Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Farma Noego
Temat: Arka Noego, Farma, Samolot Cargo firmy ABRICK ???
Arka Noego, Farma, Samolot Cargo firmy ABRICK ???
Zna ktoś te klocki może?
Zastanawiam się, czy warto kupić któryś z tych zestawów - jakość, ale i ceny
LEGO znam niestety, a szukam czegoś fajnego dla chłopca w nieco niższej (od
LEGO)cenie - w gazetce AUCHAN te zestawy ( na oko spore) kosztują ok. 65 zł...
Zatem może warto zamiast małego zestawu LEGO skusić się na ABRICK -
podpowiedzcie coś, proszę )
Temat: I OD NOWA
Ivonka, kochac kochac i to mocno, swoja droga szczesliwiec z niego,
w ciagu paru dni mial facet codziennie inna kobietke :)
a z tym zdjeciem, to ja widocznie powolna jestem, co innym zajmuje
pare minut to mnie pare lat hahahaha, ale jak to mowia co nagle to
po diable
Wiecie z tymi szefami to tak samo jak i z pracownikami, czasem sie
trafi pojetny i inteligentny czasem nie, jak sie jest szefem to sie
narzeka na podwladnych a jak sie jest podwadnym to na szefa,
wiadomo jakas zaleznosc musi byc.
Mojito to co roku sie wychyli z tym swoim pudelkiem po butach chyba
tylko po to zeby innym humor popsuc, ja prawie nie pamietalam o
swoich rozliczeniach, a tu masz przypomnienie mnie w oczy kole.
Kazi co u ciebie,obiecales ze raz w tygodniu napiszesz, powiedz co
nowego na farmie.
Zuzia, a co u ciebie? cos nam zamilklas, jak tam sprawy sercowo
rodzinne?
Mojego malzonka do OZ ciagnie, codziennie mi o tym gwarzy, moze
powinnam mu pomoc walizke spakowac, ktos ma jakies dobre rady w tym
kierunku? Panowie wypowiedzcie sie czy jak sobie cos ubzduracie to
dotad przecie az sie spelni czy tez po drodze czasem sie rozmywa i
idzie w niepamiec?
Naprawde nie wiem czy ja mam w sobie jeszcze tyle energii zeby sie
jeszcze z 5 razy to tu to tam przeprowadzac i zaczynac wszystko od
nowa. No ale byloby przynajmniej o czym pisac. :)
Temat: Farma Arka Noego?-gdzie i jakiej firmy najlepsza?
Farma Arka Noego?-gdzie i jakiej firmy najlepsza?
Drogie Mamy, podzielcie sie prosze wrazeniami jakiej firmy Farma Arka Noego
jest najlepsza?. Mysle o tym zakupie na 1 urodziny mojej coreczki. A moze
macie inne pomysly na prezent (ale taki rozwijajacy, edukacyjny).
Pozdrawiam
Iwona
Temat: Kontrowersyjne?
Fragment mojej powieści:
„Miałaś jakieś sześć lat, kiedy na farmie pojawił się Bill. Wysiadł z auta
jednego z synów Josepha Noska, którego firmę z Andersonville twoi rodzice
najęli do budowy nowego chlewu, i rozejrzał się ciekawie. Podążyłaś wzrokiem za
jego spojrzeniem, i po raz pierwszy zobaczyłaś farmę tak, jak musiał ją widzieć
obcy. Najbliżej drogi, w połowie odległości między nią a domem, stał słup z
nieco sflaczałą od porannej mgły biało-czerwoną flagą. Bill zmierzył wzrokiem
jego wysokość, jakby oceniał wycelowany w siebie bagnet karabinu albo oszczep,
a potem wyjął z tylnej kieszeni jeansów metalowe pudełko i wrzucił sobie do ust
kawałek tabaki.
Wszyscy pozostali, jako że również byli na farmie Sobotów pierwszy raz,
też się rozglądali; ich spojrzenia jednak miały tylko na celu rozeznanie się w
terenie. Bill patrzył inaczej. Bill patrzył, jakby w jakiś sposób przywłaszczał
sobie wasz biały piętrowy dom, większy i mniejszy chlew, stodołę, wznoszący się
obok niej silos, garaż na maszyny rolnicze, ocieniającą go lipę i ambrowiec,
który nazywaliście gumowcem, i szczyty kilku świerków wyłaniające się ponuro
zza domu. Kiedy jego spojrzenie powędrowało na łagodnie pofalowane pola
widoczne w prześwicie między domem i chlewami, wydawał się wchłaniać w siebie
przez chwilę ich zapach, jakby próbował wyczytać z niego jakąś informację.
Pociągnęłaś nosem, ale zapach wilgotnej ziemi, chłodnej, rzadkiej jeszcze
trawy, i świń nie wydał ci się niczym szczególnym. Znałaś go zbyt dobrze."
Temat: no to ja się przywitam ponownie i pochwale :)
no to ja się przywitam ponownie i pochwale :)
W czasie, jak nie miałam farmy swej, zajmował się nią mój kochany brat. Niestety więcej godzin w pracy teraz bierze i nie ma go już tyle na farmę. A więc przejęłam znów swoje stare smieci od niego.
I dlatego Witam serdecznie Was ponownie, na jakiś czas, bo potem znowu mam plany związane z moją farmą.
Chwalę się:
15lvl
dwa ogrody, dwa kurniki, owczarnia, premium, monety na nastepny premium i ślimakowe wyliczenia opłacalności, co baaaardzo pomaga "dorobić sie" . Bagna nie kce mi się osuszać, raczej powiększę ogrody.
Troszkę poczytałam, co nowego na forum, widzę nowe twarze, czyli chyba jest fajnie, co?
Temat: czy ktoś ma w domu Geotrax i kolejkę Lego?
"Jak oceniasz te serie Duplo - Boba, zoo, farmę?"
Jak wszystkie klocki Duplo: skoro moi chłopcy bawią się niemal codzinnie i
ciągle coś nowego wymyślają, to uważam, że zabawka jest warta zakupu. Właściwie
nie mamy zestawu Zoo takiego, jak teraz są w sprzedaży, za czasów starszego
syna był taki mały zestaw "Safari" i " zestaw zwierząt arktycznych z planszą i
takie zwierzęta mamy. Farmę mamy "zbieraną" mała farma+ dokupione elementy i
zwierzątka dodatkowe na allegro. Najmniej uzywane jest Lego Bob, ale pewnie
dlatego, że mamy też maszyny Boba nie z lego, tylko takie oryginalne,
angielskie, i tymi Michaś bardzo dużo się bawi.
"Za to BARDZO kusi mnie kolejka drewniana ...Właśnie, poradź mi, proszę, od
czego zacząć? Jaki kupić zestaw?"
No to radzę: jak planujesz kupić kolejkę Lego, to moze zrezygnuj z Brio, albo
odwrotnie. To w końcu kolejka i to kolejka, ja wybrałabym taką, która bardziej
interesuje synka, czyli chyba w Waszym przypadku drewniana?
"Z jednej strony wiem, że robię źle, ale z drugiej sprawia mi to ogromną
przyjemność "-wiem, wiem...ja też lubię kupować zabawki, ale już wytłumaczyłam
sobie, że to nie o moją przyjemność chodzi..
Temat: USA/praca/farma/po 11/16/04/angielski niepotrzebny
USA/praca/farma/po 11/16/04/angielski niepotrzebny
Zatrudnie na farmie, 200 mil na polnoc od Nowego Jorku, mieszkanie, doajazd
zapewniam, 5.75 na godzine, oplata za posrednictwo 1500 doalrow od osoby,
platne jeszcze w Polsce z gory na moje konto. Wydaje gwarancje na pismie,
poswaidczone notarialnie w USA.
Praca od 17 listopada przy zbieraniu bananow i pomarancz, takze zniwa i
sianokosy.
Temat: I OD NOWA
Dzien dobry,
my pomulu sie pakujemy do domu. Pogoda wyjatkowo dopisala i bardzo
milo spedzilismy tu czas i Sylwestra. Wiekszosc starych znajomych,
to odwiedza nas od czasu na farmie,ale ze to droga daleka to juz nie
jest to samo, co bylo jak mieszkalem tutaj.
Asia o farmie pisac rzeczywiscie mozna bez konca, kiedys Matrioszka
bardzo sie tym interesowala, ciekawe co teraz u niej slychac. no ja
bede pisal w miare moich mozliwosci, jakzem obiecal to juz nie mozna
sie migac. Dobrze by bylo zeby nas wiecej tu bylo i cos tez nasi
podroznicy nas zaniedbuja,bo zazwyczaj to kazdy cos dopisal o swoich
nowych wyprawach i wrazeniach. Mojito to w tym przoduje, zawsze
podziwialem jego krotkie reportaze,ale u rodziny to inaczej i pewnie
nie ma za duzo czasu moze jeszcze to nadrobi po powrocie. Asia a co
u ciebie w ogrodku nowego? przecie ty tez z zacieciem pisalas zawsze
o swojej hodowli.
Na farmie ogolnie zycie bardzo spokojne i moja Pani na poczatku to
powiem prawde dobrze sie nie czula. Ten poranny odruch po sniadaniu
torebka i do sklepu, a tez nikt nie pochwalil jak ladnie sie ubrala
tak dla miastowej osoby takie zmiany to nie zawsze na dobre.Teraz
jednak sobie chwali.
pozdrawiam raz jeszcze z Sydney i teraz to juz odezwe sie z domu.
Kazik
Temat: Little People
Moja corka (15 m-cy) ma na razie zoo, arke Noego i minivana. Nie ma ulubionego
zestawu, bawimi sie wszystkimi tak samo. Jak ktos wyzej napisal zestawy mozna
laczyc, ja do tego celu zamowilam specjalna mate na podloge. Polecam te
zabawki, w naszych byly kasety video z bajkami z postaciami (one wszystkie maja
imiona!) z zestawow, ktore Alexandra uwielbia ogladac (Bob budowniczy
wysiada ), nawet namiot z pilkami mamy z motywem Little People . Dla
rocznego dziecka bardziej polecam farme, ja co prawda farme kupilam z serii
Megabloks ale wygladaja podobnie wiec na tej podstawie oceniam przydatnosc
Farma ma domek, ludziki, zwierzatka ale najwieksza frajde sprawi dziecku...
plotek )) a pociagiem maluch nie umie jeszcze sie bawic. Moim zdaniem pociag
lepiej potraktowac jako uzupelnienie kolekcji niz od niego zaczynac. Zabawki sa
solidnie wykonane etc. tylko latwo je pogubic
Temat: Dziewczynka 2 letnia - szukam pomysłu na Gwiazdkę
Witam
Proponuję kolekcję little people, np farmę, czy miasteczko. Można kompletować
całe miasto dookoła kolejki. Moja córka ma 3,5 roku i od swoich 2 urodzin
dostaje zabawki z tej serii. Bawi się nimi super razem z 5 letnim bratem, Jest
farma, zamek, domek małych lidzików, warsztat samochodowy, zoo, arka noego i
wiele innych zestawów, które można łączyć z innymi ( kolejka ma 4 wyjącia do
których można dołączyć farmę, domek, warsztaty itd) powstaje w ten sposób całe
ogromne miasteczko. Ceny zestawów wachają się od 50 do 300 zł. Ale warto, bo
zabawka na lata. Dobrze wykonana i niezniszczalna ( przynajmniej u nas ).
Pozdrawiam
Temat: Pozyczka na dom w USA dla nielegalnych emigrantow
Z doswiadczenia wiem ze przy pozarze domu zawsze zachodzi podejzenie
samopodpalenia. Dlatego te procedura trwa dluzej.
Mam tu przyjaciela ktoremu dom spalil sie doszczetnie. Zamieszkal on w
wynajmowanym domu i State Farm wlasnie, oplacalo jego wynajecie. W tym czasie
rozpoczal budowe nowego dumu. Co w tym najciekawszego ze w takich przypadkach
nie liczy sie wartosc tego starego domu ktory ulegl spaleniu a cena takiego
domu nowego dzisiaj. Otrzymal odszkodowanie tak wysokie za ktore wybudowal dwa
domy. W jednym teraz mieszka a drugi wynajmuje.
Temat: lista obecności:P
o kuźwa.Poprała po wyjeździe.Ogarnęłam dom,zrobiłam na obiad maki i krzyz mi
pęka.Chcę zaraz zrobić sobie farme piękności.Sistser moja kochana przyjedzie
pokaże samochód ,bo sobie wczoraj kupiła i zabierze Młodego na spacer i na Arkę
Noego .Jakiś występ jest .Ja z kręgosłupem nie dam rady.WŁaśnie Trzpiotka o 16
na straży w Piastowie Arka Noego jeżeli lubicie.
Temat: little people czy lego duplo??
Moje córki są juz trochę starsze (mlodsza ma 2 lata i 5 mies.), ale mamy i LP i
Duplo. Lp kupowałam wcześniej (jak miały rok - półtora) i zainteresowanie bylo
takie sobie, i tak pozostało do dzisiaj. Natomiast Lego Duplo mają od zeszłej
Gwiazdki i to byl strzał w dziesiątkę. Bawią się klockami codziennie, a Little
People jest o tyle w użyciu, że córki wyciągają zwierzątka z farmy i Arki Noego
i budują im zagrody i domki z Lego. Wszystko zależy od dzieci, ja bogatsza w
doświadczenie, gdybym mogła cofnąć czas, to dla półtorarocznego dziecka
kupiłabym raczej Zoo Lego Duplo (lub farmę, na przykład) - tam nie ma tak dużo
zwykłych klocków, a jest dużo zwierzątek (dzieciaki to lubią)...
aga
Temat: Powstanie największa na świecie elektrownia wia...
Ty oczywiscie znasz odpowiedzi na Twoje pytania wiec post
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=32&w=54757901&a=54767992
nic Ci nowego nie powie.
Obliczenie ceny energii wiatru jest skomplikowane ze wzgledu na dotacje
UE dla budowy wiatrakow ( do 75% calkowitych kosztow) i nakaz zakupu energii po
cenie ktora gwarantuje amortyzacje budowy w ciagu 15 lat. We Francji ktora
buduje symbolicznie kilka farm wiatrakow EDF jest zobowiazany zakupic KWh wiatru
za 0,15€ czyli po cenie 5KWh central atomowych.
Konkretne dane dotyczace Niemiec na podstawie DER SPIEGEL n°14 19 marca 2005
w ktorym Frank Dohmen i Frank Hornig pisza:
"Aby zagwarantowac dostawe elektrycznosci ,pisze w swoim sprawozdaniu E.ON,
nalezy na kazdy MW wiatru trzymac w rezerwie 800kW do 900kW central
termicznych.Dla zrownowazenia wahan odbiornikow i jednoczesnych wahan zrodel
nalezy dysponowac turbinami na gaz(plynny-moj przypisek picard2)lub
duzymi blokami central elektrycznych ktore moga szybko przejsc z ruchu jalowego
na pelne obciazenie i naodwrot.Silne wiatry jesienne powoduja czesto stopienia
sieci przez efekt Joula(szybka ochrona na tego rodzaju mocach jest nieslychanie
droga).Wszystkie proby ograniczenia mocy wiatrakow podczas przy pewnych
warunkach meteorologicznych spotykaja sie z oporem wlascicieli farm.Jedynym
sposobem jest rozdzielenie sieci wiatrakow od sieci glownych...."
Temat: czego nie dawac do jedzenia dzieciom w UK???
Nie wiem czy wniose cos nowego, ale mieso np. kupuje w farm shopie, jajka takze
organic lub free range, podobnie z warzywami. Ale jak bylam w Polsce to smak
jarzyn ze zwyklego warzywniaka byl o niebo lepszy jak z tutejszego farm shopu.
Sentyment czy co? :) Zdarza nam sie zjesc parowki (wiadomo, ze nie jest to
najzdrowsze mieso), mrozonke warzywna, czy np. mieso z supermaketu, czy wypic
zwykly sok z kartonu. Nie jestem przekonana, ze da sie tak zupelnie zdrowo
odzywiac. Mysle, ze najwazniejsze to zahowac umiar.
Temat: Niedokonczony business (wontek) :))).
Dobry wieczor,
to takie rekwizyty wyciagacie? a moze pamietacie w takim razie saturatory?a
moze pralke Franke i wyzymalke do bielizny?pogrzebacz,to uzywano jak byly piece
kaflowe w domach,chociaz jak kto ma kominek to tez powinien miec pogrzebacz do
rozgarniania popiolu.
smutne wiadomosci z Polski,ja to myslalem ze jednak Tusk,ale jak mu dorobili
dziadka w Wermachcie i inne takie klamstwa to stracilem nadzieje.to w Polsce
takie same chwyty stosuja jak i wszedzie na calym swiecie,tylko zal bierze bo
to nasz kraj.dlatego ja tak mysle o tej farmie.odetne sie od tego wszystkiego i
bedzie spokoj,troche zwierzakow bedzie sie krecilo wokolo,jakis warzywniaczek,
pare drzewek owocowych i dusza sie juz raduje na sama mysl.jak nie bedzie ta
farma za daleko to i dzieci i tez wnuki dojada nawet od czasu do czasu i co
wiecej chciec.
Ifa ja do Ciebie napisze dopiero jutro,jak tylko zdobede informacje.bardzo by
bylo milo jak bys znowu sie pochwalila tutaj nam wszystkim co u Ciebie slychac
i co nowego.ale nikogo do niczego nie przymuszam,to tak jak uwazasz.
pozdrawiam wszystkich
Kazik
Temat: woods of windsor-gdzie?
Hej,
Te kosmetyki sa na pewno w Galerii Centrum, na prawo od wejscia. Byly tez
kiedys w drogerii Forte Farma na Swietokrzyskiej (niedaleko Nowego Swiatu), ale
nie wiem czy nadal prowadza ich sprzedaz. Poza tym, rowniez kiedys, byla taka
mala fajna perfumeria z angielskimi kosmetykami na tylach Nowego Swiatu, w
takich pawilonach, ale chyba juz jej nie ma - pewna nie jestem.
Temat: I OD NOWA
Kochaniency nie pisze ostatnio, bo jakos nic mi sie nie chce, no moze po za
piciem piwa. hahahahaha
Tak naprawde to nic nowego sie u mnie nie dzieje wiec i pisac nie mam o czym, w
pracy mam bajzel, uzywamy MYOB - jakies 4 tygodnie temu przyszla mila pani z
tej ze firmy i sie zdziwila ze uzywamy MYOB 9 kiedy wersja 10 jest juz od roku
na rynku, no wiec nowa szefowa postanowila nie zostawac w tyle i zainstalowano
nam nowa wersje, od tamtej pory nic tylko same problemy. Czesc danych nie
importuje sie z jakiegos nieznanego blizej powodu, co mnie doprowadza do szalu
pepka poniewaz musze wyszperac co sie nie zaimporotowalo, i recznie wprowadzic.
Przez te ostatnie 3 tygodnie twardo sie trzymalam i milo z pania z MYOB
rozmawialam,,, ale jutro moge wybuchnac
jezeli chodzi o wesele, w zaden wir nie wpadlam, bo i wiru nie ma, dzieciaki
wszystko same zalatwiaja, a ze wesele daleko od domu, to ja nie mam sobie czym
d;;;; zawracac, bilety kupione, domek wynajety, (no zaklepany) kiecka kupiona,
wiec tylko w samolot i na wyspe rozkoszy
Kazik, fajnie ze farme kupiles, moze jakies zdjecia bys nam pokazal? ja tez
chce gdzies na farme
Gunther, nie wiem gdzie ty mnie znalazes piszac ze sie udzielam,, chyba jakies
starocie wygrzebales ale jakis moj jednozdaniowy wpis,, ostatnio nigdzie sie
nie udzielam, nawet maili mi sie czytac nie chce,,, wpadlam w jakis trans nie
gadania, nie pisania i wogole nic nie robienia.
Temat: Szczepienia-inne spojrzenie
Nic nowego. Żadne inne spojrzenia. Od momentu wynalezienia pierwszej
szczepionki pojawiały się takie opinie, oskarżano je już o wszystko. A autor
wyjątkowo nierzetelny.
Beztrosko sobie rzuca, że nadopobudliwość jest wynikiem szczepień doskonale
wiedząc, że nie ma wystarczająco dużej grupy kontrolnej (czyli nie szczepionych
dzieci żyjących w podobnych warunkach co szczepione) żeby potwierdzić hipotezę
o związku szczepień i nadopobudliwości.
Równie śmieszny jest przykład z tężcem. Wiedząc, że dzieci są przeciw tężcowi
szczepione autor udaje zdziwionego, że dzieci na tężec nie chorują, co ma być
argumentem przeciw szczepieniu. No jak kurdę mają chorować skoro są na to
szczepione? Czytleników uważa za idiotów?
Weszcie zdanie o tym, że dzieci mimo szczepień na potęgę chorują. Nie ma kraju
w którym przy obowiązkowych szczepieniach przeciw np. błonicy dzieci na potęgę
na ową błonicę by chorowały. To co pisze jest więc zwyczajnym kłamstwem.
Generalnie to jest bełkot, żadnych liczb, żadnych badań, manipulowanie faktami
wyrawanymi z kontekstu przy pominięciu tych niepotwierdzających tezy autora.
Ten tekst nie spełniłby podstawowych wymogów publikacji w żadnym piśmie
medycznym. I nie z powodu spisku koncernów farmaceutycznych )). Które przy
okazji mówiąc zarabiają nie tylko na szczepieniach, ale na lekach. Jakoś nie
wyobrażam sobie kogoś z np. chorobą nowotworową, który rezygnuje z leczenia, bo
przecież leki przynoszą f.farm. zyski.
Temat: Prośba o radę
Może niech mąż rozejrzy się za ofertą pod siebie w Wawie, a kiedy coś znajdzie,
przeniesiecie się? Dom możecie komuś podnająć, w Warszawie też nie musicie od
razu kupować nowego mieszkania, możecie wynająć. Może na początku będzie
trudniej, ale to wam może uratować związek. Każdy ma swój rytm życia, jeden woli
być pracownikiem, drugi chce mieć własną firmę, jeden mógłby żyć na wsi, drugi
tylko w centrum wielkiego miasta itd. Porozmawiaj z mężem, może chciałby robić w
życiu zupełnie co innego, może w obecnej sytuacji się dusi, ale ci ulega, bo
uważa, że wiesz lepiej? Może twoja dominacja nie wpływa dobrze na wasz związek?
Musicie porozmawiać otwarcie o swoich potrzebach. Piszesz, że twój mąż to dobry
i odpowiedzialny facet, to najważniejsze. Widocznie kompletnie nie odnajduje się
w tym, jak teraz funkcjonujecie. Pomyśl przez chwilę, czy chciałabyś np.
prowadzić farmę (zakładam, że tego nie lubisz), czy miałabyś zapał wstawać o 5
rano i karmić świnki ;) Bo ja bym się chyba zamęczyła na śmierć i wcale nie
dlatego, że jestem osobą bierną czy leniwą.
Temat: Jak samemu zrobic szczepionkę przeciwko ah1n1
amerykanskim pionierem szczepionek był dr Lederle
.... skromny lekaz z Nowego Yorku, ktory poswiecił swe życie walce z
tyfusem. Ze skromnej farmy na ktorej chodowal konie niezbędzne do
produkcji surowic i szczepionek wyrosl gigant Lederle/Wyeth.
Nadzorowałem tę firmę z ramienia SICIS.
Temat: Ależ mam dylemat ! juz sam nie wiem co robić !?
Ależ mam dylemat ! juz sam nie wiem co robić !?
Witam, od ponad roku wczytuję sie w różne fora internrtowe, słucham ludzi
którzy wracają czy to na chwilę czy na stałe, staram się obiektywnie ocenić
moją pozycję w kraju i przyjąć optymistyczną ale i pesymistyczną sytuację
gdybym wyemigrował. Czytam czytam i niec nie wiem bo tyle jest opinii
różnych, że chyba nie ma odpowiedzi czy jechac czy zostać. Chociaż jak słyszę
że za za najniższe krajowe w UK czy w Irlandii ludzi stać na więcej czsami
niż mnie choć nie mam wcale źle bo pracuję na stanowisku kierowniczym w
firmie handlującej akcesoriami samochodowymi zarabiam około 5000 netto mam
nowego Peugota 307 kupione na kredyt 90 m2 z garażem i ogrodem, żona ma około
2000 netto i tez sie nie namęczy za bardzo. Spotkałem sie z opiniami że jada
ludzie co mają jeszcze lepiej żeby wyrwać się od moherowej polski i zwyczjów
tu panujących. Problem mam tylko jeden gdybym chciał jechać : nie znam języka
angielskiego wcale - owszem niemiecki nieźle ale to jak wiadomo nic mi nie
da, za to żona zna angielski super. Powiem szczerze pomijając fakt że nie
znam języka to też nie chce mi się uczyć języka po południu po powrocie z
jakiejś farmy czy fabryki po to żeby tylko mieszkać za granicą i mieć trochę
lepiej - głupi jestem juz od tych przemysleń bo w końcu tyle ludzi pojechało,
może ma ktos podobne dylematy - proszę o dyskusję merytoryczną a nie jakieś
docinki czy głupie komentarze
Temat: 6 stop-jutro o 0.40
no bardzo by to pasowalo na zakonczenie,ale jedna osoba tak napisala:
Re: Dzisiaj ostatni odcinek Sopranów
martincool 10.03.06, 13:32 + odpowiedz
Co do ostatniego odcinka (SPOILERY, jak ktoś nie chce-niech nie czyta :)
Tony Soprano wahał się czy wydać ludziom Johnny'ego Sacka swojego kuzyna
Tony'ego Blundetto (Buscemi). W końcu by oszczędzić mu tortur, salomonowym
rozwiązaniem, pojechał na farmę i sam wpakował mu w łeb kulkę z shotguna. Pod
koniec odcinka spotkał sie z Johnnym (od poprzedniego odcinka boss bossów
Nowego Jorku) by zalagodzić sprawę. Już się dogadali ale akurat FBI wpadło do
posiadłości Johnny'ego żeby go zwinąć. Sack zostaje aresztowany, Soprano udaje
się uciec. Okazało się że consigliere Johnny'ego sypnął jego ekipę (o Tonym nie
wpsomniał bo to inna ekipa).
Tak oto kończy się odcinek przedostatniej serii The Sopranos. Seria najnowsza
zadebiutowala kilka dni temu w USA, u nas może dadzą jesienią albo za rok...
Temat: Jak często kupujecie zabawki i jakich firm?
Moj synek ma 1 rok i 9 mies. i zabawki wlasciwie dostaje raczej z okazji
urodzin,imienin,gawiazdki,dnia dziecka itp.Choc jak mam jakis dodatkowy grosz to
niemal zawsze on ma cos nowego, a nie ja.Chrześni rodzice zawsze pamietają o
takich świetach mojego synka i również dostaje zabawkę lub ładne
ubranka.Natomiast synek znajomej ma zabawek bardzo dużo-wszystko firmowe-little
people-farmę,zagrodę z konikami,remizę.. i jeszcze ma dostać garaż i nowy
zamek,który nie dawno się pojawił na rynku.Jak u nich ostatnio byłam to trudno
było przejsć po pokoju tyle było super zabawek.Mnie serce boli,że moje dziecko
też tyle nie ma.. Choć mój mąż mówi,że to przegięcie z takimi zakupami i że
dzieciak tego i tak nie docenia.Myślę,że ma rację ale z drugiej strony ja też
bym chciała móc kupić zabawkę za 150zł.Czy to przesada wg Was? Takie częste
kupowanie? i to zabawek firmowych? dzięki za wypowiedzi ijestem ciekawa Waszych
opinii
Temat: Co na prezent dla angielskich sasiadow ?
no to ja nie wiem - w tym momencie zostaje tylko marchewka z
ekologicznej farmy w yellowstone national park i organic?? humus -
ale to z sezamem, wiec na pewno ktos nowego roku nie dozyje.
u nas w pracy wszyscy sie obrazili na dziewczyne ktora chciala byc
bardziej zdrowa i przyniosla healthy snack czyli mandarynki -
reakcja byla -> wtf, gdzie slodycze?
Temat: George Bush spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim
Polonski ma nieodparte wrazenie, ze Kaczynski rosnie a Merkle kurczy sie i
chyli w ramionkach, jednym slowem wiednie jak "problem niemiecki" w iju.
No i najgorsze dla polonskiego, problem folksdojcza znika, chociaz wczoraj
doniesiono mu z jego farmy na Ziemi Lubuskiej, ze ma nowego "sasiada" zza odry.
To juz trzeci, polonski sam i za oceanem a ich trzech. Qbva, co to bedzie?
polonski chyba przyspieszy powrot.
Temat: I OD NOWA
Siemanko:)))
Tizedik no i widzisz wszystko sie przejasni w pracy raz pod gorke
raz z gorki:)no u mnie przynajmniej tak wlasnie juz z gorki i czekam
z nievierpliwoscia na czek z ATO potem podliczymy slupki,Asi fachowe
liczydla by sie przydaly;)wymowienia oficjalnie jeszcze nie dalem
chociaz jezyk mnie swedzi zeby sie pochwalic no ale nie wiem moze
wytrzymam te kilka tygodni chociaz mnie korci;)jak Element wyfrunal
ci z domu to kochanenka chata wolna to tylko cieszyc sie no ale
rozumiem kobitki to inaczej.te matenki mamy,mamuski to zawsze no
jakos inaczej niz mezczyzni;)Yvona a ja dzis to tyle mialem roboty
ze nawet nie zauwazylem ze padalo,w lunch jak wyszedlem cos na zab
wrzucic to ulice byly mokre ale cieplo.przyznam ci sie ze ja juz nie
nadazam za tymi sensacjami w Polsce co otworze Gazete to nowa afera
jedna nie rozwiazana a juz za chwile cos nowego wyciagneli i jak to
sie wogole kupy trzyma to kurde nie wiem.no Szopen ty pewnie z rybek
wracasz z polowami a ja z ranca jutro tylko na cypelek sie przejde
bo jeszcze na krotko do roboty bedzie trzeba wpasc.a Kazek to sie
zakopal na farmie ze swoja pania i tyle go widac no dobra
kochaniency wasze zdrowenko nieustajace
buzienka dziewczyny
graba panowie
Temat: Żukow i Stalingrad - prawdy i mity
No tak nastepny polaczek mowi co nieco...
Oto jak bylo z tymi uciekinierami z bylego CCCP do USA (Riazan uciekl do UK,
wiec nie wiem czy tak samo ale pewnie podobnie).
Byl sobie dawno dawno temu taki pilot miga-31, no i no zwial razem z tym
samolotem do japoni. po perypetiach ten pilot (bodajze belenko) pojechal do
USA i azeby mu pomoc amerykanie przydzielili mu oficera zeby mu pomoc w
przystosowaniu sie do nowych warunkow i nowego kraju. O to tez chodzilo azeby
ten belenko nie wrocil do "swoich" z tesknoty za rodzina i krajem, bo jaka to
by byla propagandowa klapa dla USA i heca dla cepow, nie? Ale ten czlowiek
mial security guards, mial case officer, mial tez kobiete co go uczyla nowych
nawykow i kultury. Belenko zostal zapisany na nauke jezyka gdzie poznal ludzi
z calego globu (normalna klasa imigrantow na nauke jezyka). Mogl poruszac sie
gdzie chcial, na poczatku z case officer a potem jak juz sie naumial to juz
sam. Malo tego, jak poprosil o wycieczke na lotniskowiec to usa-owcy mu to
zalatwili...czyli przez dluzszy okres czasu ten czlowiek byl pilnowany i
szkolony w kulturze i jezyku, pierwsza praca (na farmie) zostala zalatwiona
przez CIA ale potem juz sam sobie radzil...oczywiscie zmienil nazwisko i z tego
co wiem to odmowil wziecia pieniedzy od wywiadu usa-owcow....
a samego suworowa lubie bo ma ciekawe argumenty i ksiazki ktore pozwalaja
patrzec na historie z innego puntku widzenia...
a nazwanie kogos idiota to takie typowe polskie szczekniecie nie?
Temat: Wrocloves you - wracaj, ziomku, do Wrocławia!
Boże, jak wiele mają do powiedzenia ci ,którzy nie byli w Londynie.Powiem
tak ,nigdy nie wróce.Wczoraj wieczorem byłem w Globe Theatre,a pozniej
odwiedzałem knajpe za knajpą na Chalk Farm,mam karnet na ukochaną Chelsea i
kazdego dnia odkrywam tutaj coś nowego.Gdy sie jest ciekawym zycia i swiata
Londyn to wspaniałe miejsce.Oczywiscie jest wielu takich,ktorzy cały dzien
pracują a potem pija w domu wodke od hindusa i reszta ich niewiele
obchodzi.Jeszcze jedną rzecz uświadomiłem sobie tutaj,ze przeciez mnie
spokojnie stać na super wakacje.W lipcu jezdziłem po Norwegii.A na Sylwestra
lece do RPA(bilet niecała tygodniowa pensja) razem z poznaną tu(za to tez
kocham Londyn} burską dziewczyną.Aha ,na początku nie pracowałem na
zmywaku:),zamiatałem liscie:)Ale zeby nie móc rozwijać sie tutaj,nie awansowac
to naprawde trzeba być odpornym na wiedze i mieć dwie lewe ręce.O Wrocławiu
pamiętam,nie wyrzekne sie korzeni ,ale nie wroce.Na tablicy ogłoszen w mojej
firmie(avis)wisi kartka z wrocławskim rynkiem.Pozdrawiam wszystkich.
Temat: Wasze sposoby na ładne włosy
dokładnie nie pamiętam, ok. 20 złotych (chyba, głowy nie dam) za 10 ml,w
ciemnych buteleczkach, kupuje sie w sklepach zielarskich,albo drogeriach, które
mają wydzielony kącik z "naturalnymi kosmetykami" (w Warszawie np. Forte Farma
na Świętokrzyskiej obok Nowego Światu, jeśli jesteś z W-wy), ja mam ylang-ylang
z Pollena Aroma Dr Beta. A można też kupić w internecie. Pozdrawiam
Temat: wstawac szkoda dnia!!!
Prawda po słowie pisanym nie widać ale jednak spędziłem tam 24 lata. Moi rodzice
wyjechali z tego kraju jak miałem lat 14 a ja wraz z nimi. Mieszkaliśmy w
Montrealu ale tata pracował w Dawson i niestety nasze miszkanie w Montrealu
stało raczej puste a my byliśmy prawie cały czas tuż obok Alaski.Bo Dawson leży
tuż obok granicy z Alaską.W Montrealu bywaliśmy jedynie 2-3 miesiące w roku.
Studia kończyłem w Toronto i właściwie z tym miastem najbardziej jestem związany
ponieważ tam oraz w Dawson spędziłem najfajniejsze chwile życia. Rodzice zawsze
rozmawiali po polsku no i ja z bratem i siostra także.Dużo czytaliśmy polskich
książek, oglądaliśmy filmy, i zawsze był kupa prasy. Pytasz o KKK bez chwalenia
się ale ja tam pracowałem przez ostatne pięć lat. Z zawodu jestem lekarzem
weterynarii i kiedyś udało mi sie wygrać jeden z konkursów na pracę w KKK.
Wcześniej pracowałem w USA konkretnie Texasie na olbrzymiej farmie oczywiście w
swoim zawodzie. Teraz Polska, jestem jej bardzo ciekaw tak samo jak mojego
nowego miejsca zamieszkania.Dzięki za powitanie ,mam nadzieję ze wybaczycie mi
czasem jak się wychylę ale bywa że sie spieram kiedy jestem przekonany o swojej
słusznośći choć doskonale wiem że wokól jest pełno mądrzejszych ludzi ale
podyskutować bardzo lubię .Pozdrawiam was
Temat: *L.Pajdowski- 'Chemia ogólna' - ktoś ma?
*L.Pajdowski- 'Chemia ogólna' - ktoś ma?
Ja na szczęście skompletowałam już podręczniki ( medycyna), ale moja
koleżanka ( farma we Wroclawiu) ma problem ; nie może mianowicie
znaleźć nowego wydania Pajdowskiego z 1998 r. Czy ktoś z Was ma może
tą książkę albo wie, gdzie ją dostać?
Temat: unikalny zebroid ....
unikalny zebroid ....
"Eclyse," osobliwa koń-zebra hybryda , przybyła dwa tygodnie temu do
swojego nowego domu , do Stukenbrock safari park w Niemczech.
W 2003 była wysłana na farmę do płn.wloch
Eclyse jest unikatem , ponieważ jest zebra-koń hybrydą ( tzw. „zebroid”
lub "zorses"), zwykle mają ojca zebrę i matkę klacz (koń).
Eclyse jest bezpołodna ponieważ większość rodzaju końskiego hybryd są
niepłodne.
www.spiegel.de/img/0,1020,904914,00.jpg
www.spiegel.de/img/0,1020,905024,00.jpg
Temat: Co czytacie?
Mało ambitnie: umowę dotyczącą budowy farmy zbiorników w rafinerii
Możejki. I będę ją namiętnie czytać do poniedziałku. W poniedziałkowy
wieczór "przesiądę" się na materiały dotyczące funduszy unijnych na
rozwój regionów, w których utkwię do wtorkowego wieczoru. I o ile nic
nowego się po drodze nie urodzi, w środę zacznę Stephena Kinga (nie
pamiętam co, nabyłam bo jeszcze nie widziałam - w oryg.( albo Ruth
Rendell ("The Bridesmaid" czy jakoś tak). Tym razem dla przyjemności
Temat: Święty Franciszek musi mieć osła
Święty Franciszek musi mieć osła
Osiołek już podobno został wybrany, więc cała ta akcja nie jest już
potrzebna. Osiołek ma na imię Kacperek i mieszka na farmie zw. Arka
Noego w miejscowości Charbrowo niedaleko Łeby. Jest przesympatyczny,
ale i uparty. Jak to osioł :-)
Temat: malezja- podrozowanie
Cameron Highlands to wielkie skupisko hoteli i pensjonatów. Z
wyjątkiem okresu Chińskiego Nowego Roku naprawdę nie ma sensu
rezerwowanie tam hoteli. Zawsze się coś znajdzie.
Na miejscu zapewne warto zwiedzić którąś z plantacji herbaty. Każdy
pensjonat organizuje takie wycieczki, raz dziennie jeździ też po
prostu autobus z głównego przystanku na plantację i na farmę motyli.
Można też po prostu wynająć taksówkę.
Wycieczki po lesie można zrobić sobie samemu kupując za ringitta czy
dwa odpowiednią mapę. Trasy są całkiem przyzwoicie oznaczone.
Co do głównych atrakcji Malezji, to są to plaże na wyspach i
przyroda. Podobno najładniejsze wyspy są na wschodnim wybrzeżu, a
Borneo jest ciekawsze niż część kontynentalna. Ciężko mi się tu
wypowiadać, bo ja na razie obejrzałem tę część, która podobno jest
mniej ciekawa.
Temat: Przywódcy obu Korei deklarują współpracę na rze...
Nie kwestionuje ideologicznych pobudek Hyundaia - Koreanczycy z poludnia maja
dosc zartow na temat Korei Pn i mysla o zjednoczeniu. Ale poza sentymentem jest
dosc wyrazny podtekst ekonomiczny. Hyundai wyrosl na budowie infrastruktury w
Korei - autostrad, farm, stoczni, itd. W Korei Pd juz nie moze sie rozwijac, a
na swiecie wszystko idzie swoim tempem, na ktore nie maja wplywu. Natomiast w
Korei Pn mogliby wykorzystac swoje Koreanskie podejscie, doswiadczenia i
opanowac duza czesc rynku. Nie mowie tu o natychmiastowych zyskach - autostrady
w Korei Pd tez budowali po kosztach lub ze strata - ale o rozwoju ich firmy w
dluzszym okresie czasu, wrecz wykreowaniu nowego rynku na swoje wlasne uslugi.
W kazdym badz razie zycze im dobrze. Pracuje z Koreanczykami i chociaz w Europie
sie tak sobie sprawdzaja, to szanuje ich podejscie i podziwiam historie tego
kraju. Mam nadzieje ze sie zjednocza jak najszybciej i pojdzie im to lepiej, niz
Niemcom.
Temat: poszukuję pewnej osoby
poszukuję pewnej osoby
poszukuję chłopaka lub kogokolwiek kto go zna lub znał.zbyt dużo o nim nie
wiem,ale sprawa jest dość pilna.ma na imię Adam prawdopodobnie Tuzikiewicz.ok
32 lat wysoki szczupły,ponoć miał pub w żgierzu skąd pochodzi.był też
policjantem.na początku nowego milenium wyjechał do Anglii.pracował tam m.inn
jako kierowca-dowoził ludzi do pracy na farmę pieczarek pod bristolem.
aha w 2002 roku miał 2 dzieci z drugą żoną córka starsza i chłopczyk urodzony
w 2001 roku.jeśli wiesz o nim cokolwiek błagam o pomoc czerwony krzyż nawet
mi nie pomógł
Temat: olejek do masażu krocza-gdzie w Warszawie kupić ?
Ja kupowalam kiedys olejek z migdalow Dr. Beta w drogerii na
Swietokrzyskiej (blizej Nowego Sw.), sklep nazywa sie chyba Forte
Farma, nie pamietam dokladnie.
Prawdopodobnie powinien tez byc w zielarni na Pl. Trzech Krzyzy
(duzy zielony napis, miedzy Min. Gospodarki a poczta), bo tam tez
sprzedaja produkty Dr Beta. Mozesz sobie przy okazji kupic olejek
lawendowy do kominka - relaksuje i przyspiesza porod (ale to jak juz
zaczna sie skurcze).
Temat: Genexo????????/
Powiem JAKO P. FARM.NIE WARTO !!!!!
KASA 2000 NETTO PLUS PREMIA KWARTALNA KTÓRĄ BIORĄ ZE TRZY OSOBY W FIRMIE.
TYRANIE OD RANA DO WIECZORA.
SMS-Y TYPU DZIŚ BEZ KWOTY 2800 NIE WRACASZ DO DOMU, LUB SMS O GODZ 22.30 TYPU
MASZ NOWEGO MEILA NA SKRZYNCE DO PÓŁNOCY ODPOWIEDZ.
PRACA Z PREPARATAMI NIEZNANYMI I NIE SPRZEDAJĄCYMI SIĘ, POLEGAJĄCA NA ZASADZIE
KOMU I GDZIE DA SIĘ JAK NAJWIĘCEJ WCISNĄĆ.
A NAJLEPSZE JEST PODEJŚCIE ,, GÓRY FIRMY '' JAK SOBIE NIE RADZISZ TO ŻEGNAMY,
LUB CHĘTNYCH NIE BRAKUJE '
REASUMUJĄC;
PRACA TAM TO SYF ZA G... PIENIĄDZE I BRAK RESPEKTU DO TWOJEJ OSOBY I CZASU
PRYWATNEGO.
A MOBBING JEST TAM NORMĄ.
Temat: wolni farmerzy
Właśnie zlikwidowałam konto na ZI bo już mnie zaczęło nudzić, nic
nowego wraz z kolejnymi poziomami, tylko nowa roślinka
A w farmę też nie wejdę, bo przynajmniej o tej niemieckiej wiem, że
nie dają możliwości "zaszaleć", tzn. możesz kupować sobie różne
zwierzęta ale co z tego jak masz tylko te 4 czy 5 ogródków i w końcu
nie masz jak wykarmić tych zwierząt czy przerobić ich produkty
(mleko na sery czy jaja na majonez)
JESTEM JUŻ WOLNA OD WSZELKICH GIER!
Temat: Wasze mikołkajkowe hity i kity ;)
u nas dziadkowie już kupili niestety, bo dzieci też ją chciały...
Przypomniało mi się, że nie napisałam kitów a mianowicie prezenty
kupione od mikołaja z męża pracy. Nie wiem, kto je robi, ale co roku
wkurzam się, bo co roku wydają niemało-ok 100zl na dziecko a kupują
taki szajs. Córka dostała matę do tańczenia Dromader, która jakoś
nikomu nie przypadła do gustu-chyba za tą muzykę. Syn dostał klocki:
duża farma w worku-takie sobie, jedyny ich plu, to że mają fajne
ogrodzenie dla zwierząt i klocki z kółkami, bo same klocki, to jakoś
nie za fajnie się ze sobą łączą, no i ten nieszczęsny niebieski
złomek, który chwilę jeździł, ale musieliśmy go wyłączyć, bo coś się
zaczęło w środku przepalać i strasznie śmierdział. Nie wspomnę już o
kółku, które odpadło po godzinie i mąż musiał sklejać, bo synek i
tak żadnego nowego autka nie wypuści z rąk Szkoda tylko kasy na
takie prezenty, z którymi potem nie wiadomo co zrobić. Już wolałabym
coś małego, ale dobrej jakości.
Temat: dylematy przedszkolne
Tam gdzie Julka chodzila do przedszkola najbardziej podobala mi sie wlasnie
rożnorodność zajec gdzie kazde dziecko moglo wybrac co chce robic np jedna
grupka z pania czytala ksiazki, inna malowala farbkami a jeszcze inna pisala
literki... dzieci mialy caly czas zorganizowany, ale jak ktos chcial mogl sie
bawic sam czyli co kto lubi... byli tez na wycieczce w parku i troche dalej
autobusem na farmie. Co jakis czas mieli tez rozne imprezu typu :hallowen. W
przedszkolu tez Julia nauczyla sie duzo angielskich piosenek wlacznie z
pokazywaniem. Ogolnie ciesze sie ze Julka chodzila do tego przedszkola bo
naprawde duzo jej to dalo, choc na poczatku tez mialam dylematy. Stres jest jak
zawsze na poczatku czegos nowego, u Julii poranny placz trwal dosyc dlugo, ale
wracala szczesliwa i wiedzialam ze zostawiam ja w dobrych rekach.
Na ile godzin chodzi Twoj synek?
Temat: Nowy dowódca dywizji w Iraku będzie Polakiem
Jest juz robota dla bylego dowodcy
Wg. rzecznika sztabu generalnego WP płk. Zdzisława Gnatowskiego, gen.Sanchez
zaproponowal juz bylemu dowodcy gen. Bieńkowi nowa odpowiedzialna prace,
na swojej farmie, przy zbiorze kalafiorow, broccoli i rzodkiewki,
z pensja wyzsza niz pensja nowego dowodcy. Nie wiadomo tylko czy gen.Bieniek
dostanie wize do USraju.
Temat: Bańka na żywności?
Autor tego linka
nie podał żadnego źródła ale to co
pisze pokrywa się z tym co ty piszesz.
Zalecając podobne do swoich zachowań, spekulanci podają jako bardzo
prawdopodobny - kolaps.
"...Podobnie uważa też Faber, który przewiduje, że w czarnym scenariuszu recesja może nawet doprowadzić do wojny, a wtedy najlepszym schronieniem jest wieś i życie na farmie..."
albo
"...Nie przypadkiem Rogers przeniósł się z Nowego Jorku do Singapuru, bo wręcz obawia się, że wkrótce możliwe są niepokoje społeczne w USA spowodowane dramatycznie pogarszającym się położeniem zwykłych ludzi. Jego zdaniem polityka rządów najbogatszych krajów prowadzi do nieuchronnej katastrofy..."
Temat: Magistrat nienowoczesny, urzędnicy sympatyczni
"Uzbrojenie istniejacego Magistratu w niezbedne najnowoczesniejsze
systemy komputerowe nie ma ekonomicznego sensu... "
(Większej bzdury już dawno nie czytałem od kiedy to system
komputerowy wymaga wybudowania nowego budynku!? Możecie sobie
wynająć całą farmę serwerów choćby w Indiach za 1/100 polskiej ceny
a budynku rozprowadzić sygnał choćby po radiu)
Muszę się z tobą zgodzić, uzbrojenie w takie systemy obecnego
magistratu i tak nic nie da, dziur w drogach to nie zalepi,
inwestycji nie przyciągnie do miasta. Ci ludzie nie potrafią
wykorzystać tego co już mają.
Dla mnie urzedasy moga sobie nawet siedzieć w piwnicach katedry,
albo pod mostem, guzik mnie to obchodzi, znam lepsze cele na wydanie
moich podatków i zakładanie pętli kredytowej na miasto, niż
tworzenie cieplarnianych warunków dla nierobów.
Czy nowy magistrat przyczyni się do tego, że jakaś biurwa będzie się
przedawiać z nazwiska przez telefon?
Wredny ale przytomny.
Temat: Czy są dzieci które nie bawią się DUPLO?
Nie wiem, czy są takie dzieci. Moja córa pierwsze lego dostała jak
miała 1,5 roku. Rozważałam wtedy zakup little people, zdecydowałam
się jednak na lego i to był strzał w 10. Pierwsza była mała farma i
dziecko bawiło się zwierzątkami i ludzikami potem same klocki. Przy
każdej okazji dokupujemy nowe zestawy, mamy też sporo klocków
konstrukcyjnych i pojazdów. Fascynacje były różne - najpierw
zwierzątka, ludziki /każda osoba z rodziny ma przyporządkowaną swoją
figurkę/, potem różne pojazdy, wreszcie maszyny budowlane.
Najrzadziej bawi się wielkim zoo, najczęściej domkiem i ostatnio
żwirownią i koparką. Straż pożarna też jakoś nie wzbudziła
szczególnego zainteresowania, może jeszcze przyjdzie czas. Obecnie
mała ma niespełna 3 lata i już sama potrafi coś prostego zbudować z
klocków. Potem dokłada ludziki, zwierzęta, pojazdy i jest super
zabawa. Ogólnie jestem zachwycona tymi klockami i pewnie to jeszcze
nie koniec zakupów. Na lego nie szkoda mi kasy, bo wiem, że jak to
kiedyś sprzedam będę bogata /ha, ha/. Jak coś kupuję nowego zwykle
starannie analizuję, co jest aktualnie na topie w zabawach i zwykle
trafiam. Ja polecam lego, bo w przypadku mojego dziecka jest to
zabawka bardzo rozwijająca. Polecam również różne drobiazgi typu
wózek, rowerek, zjeżdzalnia te kupywałam używane na allegro, bo
bardzo wzbogacają odgrywane scenki /często bawię się z córą -
sprawia mi to przyjemność/. Nowe zestawy kupuję na u sprawdzonych
sprzedawców, bo jest znacznie taniej. Mam nadzieję, że pomogłam. Ania
Temat: Maseczki z glinki Argiletz Warszawa
Ulica świętokrzyska między marszałkowską a nowym światem, na przeciwko jakiegoś
ministerstwa, zaraz przy przystanku w strone nowego światu jest taka drogeria,
nazywa się bodajże forte farma i tam kupisz argiletz w tubce, różne kolory.
sorry za nieskładny opis ale dawno tam nie byłam ;))
Temat: prywatyzacja pralni
prywatyzacja pralni
Na sesji nadzwyczajnej podobno uchwalili likwidacje największej pralni w
mieście, domyślacie się może kto dostanie za grosze majątek miasta?
Teraz przynoszący straty (bo kto może ten wynosi co może), ale jak już bedzie
prywata pełną gębą to taki niby dyrektor będzie pilnował swojego. Ciekawi mnie
tylko jak się tą farmą podzielą, przeca tam każdy pazerny. Ciekawe kogo
zwolnią? Chyba nie tych co faktycznie pracują, bo kim by sie specjaliści od
spraw specjalistycznych, doradzcy i eksperci od zarządzania nieruchomościami
mogli wykazać, jak to same półgłówki i prawe rączki władzy.
Sam jestem zainteresowany kupnem takiego nowego transportera w cenie 30
letniego żuka.
Temat: Próby zniszczenia naukowca dra Ratha
Próby zniszczenia naukowca dra Ratha
Ostatnio pojawił się na portalu "Racjonalizm" krytyczny artykuł
przeciwko Matthiasowi Rath. Mogę powiedzieć spokojnie, że nic on
nowego nie wnosi, poza tym, że jest tłumaczeniem z angielskiego
próby (tylko próby bo znowu się nie udało i raczej się już nie uda)
podważenia jego terapii. Podstawami znowu są badania oficjalne
(wspierane przez przemysł farm. i rządy), znowu zwolennicy
sceptyczno-racjonalnego myslenia udają, że reszty faktów nie
zauwazają i to czyni wszystkie te artykuły warte tyle co chęć
jedynie zniszczenia pewnych osób.
My chcemy w końcu faktów a więc konkretnie:
UJAWNIENIE W MEDIACH PUBLICZNYCH JEGO TZW. "SZKODLIWYCH" PRAKTYK
JEŻELI "RACJONALNIE" JEST ON TAK NIEBEZPIECZNY
Czemu możemy usłyszeć jedynie o pierdołach czyli jak to jeden poseł
o mało nie wpierd.... stuardessie w morde, albo jak Kaczyński kłoci
się z rządem. Odpowiedz jest taka przeciez banalna.
Racjonaliści, my czekamy na racjonalne wytłumaczenia a nie
pseudoracjonalne. Bycie racjonalistą zobowiązuje do myślenia a nie
skreślania z góry na doł wszystkiego czego się nie rozumie.
Ponadto radzę poczytac sobie o metodzie BSM, która moim zdaniem ma
wielkie znaczenie dla służby zdrowia w naszym kraju i tez znow
oczywiscie milczy się bo to niewygodne fakty:
PRZEMOWA DLA KOŁA NAUKOWEGO STUDENTÓW WE WROCŁAWIU:
www.samoleczeniebsm.pl/dlastudentow.html
Temat: Pierwsze kroki w USA - maly pamietnik
Ja wizę miałem półroczną, ale wydłużyłem pobyt do ponad 7 lat. Był lipiec '86,
pierwsza praca to rozwożenie i dźwiganie mebli w okolicach Washington, DC. Po
tygodniu, kilkanaście dni w Chicago, bez powodzenia. Potem siedem dni na
farmie ogórków (1$/godz)w Wisconsin. Tam zdecydowałem zwiać do Nowego Jorku. I
siedziałem tam 7 lat! Praca od pierwszego do ostatniego dnia. Nikt mnie nie
oszukał, mimo prób. Złapałem angielski, po kilku latach kupiłem lincolna i
zostałem kierowcą limuzyny, potem tzw.dispacher'em i szkoleniowcem w tej
firmie. Rozwiodłem się z pozostawioną w Polsce żoną i ożeniłem się ponownie w
miejscowości "Village of Warsaw, NY" (na papierze z pieczęcia szeryfa mam
dowód, że Warszawa to wieś!). Ukradli mi cadilaca (5 tys$) i raz wyciagnięto z
auta na Brooklynie z pistoletem przy skroni. Dwa razy objechałem całe USA
dookoła - szlakiem parków narodowych, wsiadłem z żoną do Jumbo-jeta i w '93
wróciłem - do pracy w amerykańskiej firmie. Ale od lat tam już nie pracuję,
robię co innego i absolutnie nie żałuję powrotu, mimo, ze były to najlepsze
lata mego życia.
Temat: Jakie kulinarnie (i nie tylko) sa Wasze Swieta?
Laczymy tradycje polska z kanadyjska,w wigilie dzielimy sie oplatekiem(mama juz
przyslala)z wszystkimi.Bardzo im sie ten zwyczaj podoba i podobnie jak w domu
pociagamy nosami zyczac sobie na nadchodzacy rok.W tym roku doszlo cos
nowego,mamy pojezdzic po wiosce(rodzina mojego M mieszka na farmie i tam
spedzamy Swieta)na wozie z kupa siana ,pic winko i spiewac koledy.Do kosciola
tez sie wybieramy ,dwa lata temu bylismy na pasterce w katolickim kosciele,w
zeszlym roku w ewangelickim.
Dzieciom ,polskim zwyczajem pozwalamy otworzyc pare prezentow jeszcze w
wigilie,reszta wczesnym rankiem.I oczywiscie mleko dla Mikolaja jest postawione
przy kominku,herbatniki dla reniferow.Zawsze gotuje gar bigosu(rodzina
uwielbia),robie polskie warzywne i rybne salatki.W pierwszy dzien swiat gramy
duzo gier,szcz.pictionary,gramy tez w karty(turniej Rook).Kanadyjskim
zwyczajemw pierwszy dzien swiat tesciowa piecze indyka,mozna powiedziec ,ze
mamy najlepsze z obu swiatow.
Temat: Czy Skorosze czy też raczej Burakosze?
W skocie chodzi o to że nie ważne w której części Warszawy ktoś się wychował lub
urodził, a niech sobie migruje z jednej dzielnicy do drugiej, nie mam nic
przeciwko.Denerwuje mnie tylko mentalność i sposób podejścia do życia osób które
nazywam spadochroniarzami.Nie mam nic do przyjezdnych pod warunkiem że przynoszą
ze sobą kulturalne zachowanie, miłe podejście do osób mieszkających tutaj od
pokoleń, poszanowanie spokoju i czystości miejsca w którym chwilowo lub na
dłużej mieszkają.Nie mam nic do fajnych i miłych przyjezdnych jeżeli wnoszą coś
dobrego i nowego do naszego miasta a nie tylko chamstwo i buractwo(jako stan
umysłu, a nie pochodzenie).Suma sumarum mam dość spadochroniarzy choć wiele razy
traktowałem ich ulgowo.Urażone osoby z farm proszę o brak wpisów...
Temat: Czy Skorosze czy też raczej Burakosze?
Gość portalu: 123 napisał(a):
> W skocie chodzi o to że nie ważne w której części Warszawy ktoś się wychował lu
> b
> urodził, a niech sobie migruje z jednej dzielnicy do drugiej, nie mam nic
> przeciwko.Denerwuje mnie tylko mentalność i sposób podejścia do życia osób któr
> e
> nazywam spadochroniarzami.Nie mam nic do przyjezdnych pod warunkiem że przynosz
> ą
> ze sobą kulturalne zachowanie, miłe podejście do osób mieszkających tutaj od
> pokoleń, poszanowanie spokoju i czystości miejsca w którym chwilowo lub na
> dłużej mieszkają.Nie mam nic do fajnych i miłych przyjezdnych jeżeli wnoszą coś
> dobrego i nowego do naszego miasta a nie tylko chamstwo i buractwo(jako stan
> umysłu, a nie pochodzenie).Suma sumarum mam dość spadochroniarzy choć wiele raz
> y
> traktowałem ich ulgowo.Urażone osoby z farm proszę o brak wpisów...
Święta prawda
nic ująć nic dodać
Warszawa dla Warszawiaków
i zobaczcie jak by wszyscy "warszawiacy" wyjechali jak by było pięknie :)
Temat: Co lepsze dla 1,5 rocznego chlopca?Litlle people
Co lepsze dla 1,5 rocznego chlopca?Litlle people
Ja w temacie,zastanawiam sie nas Arka Noego(ma dozsc duzo figurek ale nie
wydaje zadnych dzwiekow ( czytalam duzo dobrego o Farmie ale mamy juz
zwierzatka wydajace dzwieki w innych zabawkach,moze zamek? co polecacie dla
dziecka w tym wieku?..
Temat: Dzisiaj ostatni odcinek Sopranów
Co do ostatniego odcinka (SPOILERY, jak ktoś nie chce-niech nie czyta :)
Tony Soprano wahał się czy wydać ludziom Johnny'ego Sacka swojego kuzyna
Tony'ego Blundetto (Buscemi). W końcu by oszczędzić mu tortur, salomonowym
rozwiązaniem, pojechał na farmę i sam wpakował mu w łeb kulkę z shotguna. Pod
koniec odcinka spotkał sie z Johnnym (od poprzedniego odcinka boss bossów
Nowego Jorku) by zalagodzić sprawę. Już się dogadali ale akurat FBI wpadło do
posiadłości Johnny'ego żeby go zwinąć. Sack zostaje aresztowany, Soprano udaje
się uciec. Okazało się że consigliere Johnny'ego sypnął jego ekipę (o Tonym nie
wpsomniał bo to inna ekipa).
Tak oto kończy się odcinek przedostatniej serii The Sopranos. Seria najnowsza
zadebiutowala kilka dni temu w USA, u nas może dadzą jesienią albo za rok...
Temat: OSKAR Poznań
OSKAR Poznań
Witam. czyktoś ma jakieś doswiadczenia związane z ta firmą? Czy tylko my mamy
pecha?Mój mąż jest właśnie w Anglii na farmie BOxford. W POlsce zapowiadało
się świetnie, przed wyjazdem czytaliśmy nawet artykuł w " Chwili dla Ciebie "
sławiący tą firmę.W Anglii wszystko wyglądało inaczej. Właściciel nie wiedział
o ich przyjeździe, wiec musieli jechac taksówką co ich słono
kosztowało.Okazało sie również ze nie ma ich dokumentów, wiec zdjęcia musieli
robic w Anglii no i umowy na nowo podpisywać, Zarobki to nie 5,35 funta na
godzinę tylko 1,75 za 4 kg zebranych truskawek.Teraz truskawki sie kończą i
innej pracy dla nich nie ma ( a miały byc inne owoce, prace porządkowe,
budowanie tuneli, nawadnianie). Mąz jest tam miesiąc i nie ma pracy, a umowa
była na pół roku.Teraz jak nie znajdzie szybko czegoś nowego to bedzie musiał
wraca do Polski. Firma OSKAR wzięła od nas 1300 zł, a teraz twierdzą ze jak
oni nie mogą się dogadać z właścicielem to juz ich problem.
Temat: Czy wasze dzieci bawia się litlle people?
Farma jest u nas hitem od czterech miesięcy. Dokupiliśmy małej jeszcze arkę
Noego - też uwielbia. Ale nie wiem czy roczek to jeszcze nie jest ciut za mało.
Jednak szczerze polecam te zabawki - b. ładne , trwałe i nie takie odtwórcze
jak chicco na przykład. Tu możesz fantazjować, ustawiać jak chcesz, odgrywać
rolę. Muszę po cichu przyznać, że to też moja ulubiona zabawka ))
Temat: Baby Einstein - znacie?
Czesc Jewka,
Baby Einstein napewno zajmiesz dzieciaki nawet dluzej niz chwile, ale ja polecam
je do wspolnego ogladania. Moim zdaniem jest to najlepszy program edukacyjny w
tej chwili na rynku. My mamy zestaw 15 DVD (i takie zestawy sprzedaje) i
idealnie nadaje sie od zarowno dla mlodszych, jak i starszych dzieci. To co mnie
osobiscie sie podoba to:
1. muzuka klasyczna - kazda plyta to inny kompozytor, ew. 2 lub 3
2. obrazy National Geografic - przepiekne filmy (World Animals, Neighborhood
Animals, czy Discovering the Farm i Discovering Water)
3. wystepuja dzieci
4. jezyk (angielski) wprowadzony w momencie pojawienia sie przedmiotu/obiektu,
wiec dziecko automatycznie uczy sie nowego slownictwa
5. Slowa (angielskie) pojawiaja sie rowniez jako napisy, wiec plus dla starszych
dzieci uczacych sie czytac
Ja zreszta moglabym w kolko zachwalac. Jak wiesz my nie mamy telewizora i tez
jestem przeciwniczka sadzania dzieci przed ekranem, ale filmy Baby Einstein
naprawde moge polecic.
Mozesz zreszta obejrzec malutkie fragmenty:
www.babyeinstein.com/Store/ProductListing.asp?Grouping=Category&ThemeID=0&AgeRangeID=0&ProductTypeID=2
Cena jest moim zdaniem wysoka, bo zestaw w przeliczeniu kosztuje 800-900 zl, ale
ja sprzedaje je troche taniej (i to wersje Kanadyjska).
W Kanadzie, co jest duzym plusem, mozna kupic wlasnie te wersje na caly swiat,
nie kodowana na Stany i Kanade, wiec odbiera ona rowniez na odtwarzaczach w Polsce.
Jakbys miala jakies pytania to smialo,
Pozdrawiam,
Magda
Temat: Kto ocali świat przed USA?
bimi napisał:
> Gość portalu: J.K. napisał(a):
>
> > bo zarty juz byly...
> >
> > Bushowi chodzi o zmasowany nacisk psychologiczny na
Saddama,
> > tak aby armia sama go obalila i postawila kogos , kto
bedzie sie sluchal U
> SA..
> > Amerykanie chca zapanowac nad Irakiem, ale najlepiej
bez wojny...
> > Ze wzgledu na zbyt wielkie koszty, ale i swiatowe,
polityczne ryzyko
> > z tym zwiazane...
>
> Jeśli chodzi mu o "zmasowany nacisk psychologiczny", to
propoune aby zatrudnił
> jakichś psychologów, którzy powiedzą mu co mówić, a nie
zgrywa kowboja. Bo
> zgrywanie kowboja może być dobre na jego farmie, a nie
gdy w grę wchodzi
> początek wojny na atomówki. Czyli czegoś, czego nie
wywołała nawet zimna
> wojna...
> Ostatnio ktoś pisał o tym, że po zakończeniu zimnej
wojny CIA zaczęło
> szukać "nowego zagrożneia" dla swoich obywateli. Czyżby
miał racje...
No w końcu trzeba mieć jakiegoś wroga.
Po tym jak Związek Radziecki się rozpieprzył,
nie było na horyzoncie zbyt istotnego zagrożenia.
A teraz już jest, wszyscy się boją
i beczą jak grzeczne owieczki i wszystko jest "back to
normal"
Temat: Kto ocali świat przed USA?
Gość portalu: J.K. napisał(a):
> bo zarty juz byly...
>
> Bushowi chodzi o zmasowany nacisk psychologiczny na Saddama,
> tak aby armia sama go obalila i postawila kogos , kto bedzie sie sluchal USA..
> Amerykanie chca zapanowac nad Irakiem, ale najlepiej bez wojny...
> Ze wzgledu na zbyt wielkie koszty, ale i swiatowe, polityczne ryzyko
> z tym zwiazane...
Jeśli chodzi mu o "zmasowany nacisk psychologiczny", to propoune aby zatrudnił
jakichś psychologów, którzy powiedzą mu co mówić, a nie zgrywa kowboja. Bo
zgrywanie kowboja może być dobre na jego farmie, a nie gdy w grę wchodzi
początek wojny na atomówki. Czyli czegoś, czego nie wywołała nawet zimna
wojna...
Ostatnio ktoś pisał o tym, że po zakończeniu zimnej wojny CIA zaczęło
szukać "nowego zagrożneia" dla swoich obywateli. Czyżby miał racje...
Temat: Lista naszych zlych/dobrych nawykow
Od zeszlego roku kiedy rozpoczelam moja diete krok po kroku zaczelam sie przyzwyczajac do nowego
stylu zycia, dobrych nawykow sie nazbieralo i one zostaly!
Dobre nawyki:
Nie chodze glodna na zakupy
Jem sniadanie codziennie (platki owsiane z owocami, rodzynkami i siemem lnianym)
Kupuje tylko produkty organic, prosto z farmy, cokolwiek jest w sezonie
Nigdy nie mam w domu slodyczy, za to duzo owocow
Staram sie jesc cos surowego z kazdym posilkiem
Ziemniaki zastepuje slodkimi albo dynia
Nigdy nie kupuje gotowych posilkow lub sosow z paczki, ryzu typu Uncle Ben's, rzeczy na szybko
Zamienilam ryz regularny na brazowy
Nie jem produktow pszennych tylko zbozowe
Nie jem owocow morza typu krewetki, ostrygi itp ktore sa bardzo toksyczne (ale tylko dlatego ze
jestem uczulona wiec sie chyba nie liczy ;-)
Zle:
Ostatnio kazdego popoludnia musialam miec cos slodkiego - spacer do cukierni po ciasto albo lody!
Wino
Ser zolty od francuskich farmerow, mmmm
Mleko krowie, ale tylko do kawy bo inaczej nie lubie, a do ryzowego, koziego czy sojowego nie moge
sie zmusic
W chlodne dni nie pije wystarczajaco wody czy herbaty ziolowej chyba ze sobie duza butle przed soba
postawie
Nie jem wystarczajaco duzo ryb
Kawa na dzien dobry, i czasami po poludniu
Hinduskie i wloskie jedzenie
Super pomysl z ta lista Rudama, dalo mi pomyslec o zlych nawykac nad ktorymi musze pracowac!
Temat: Zaostrza się kampania prezydencka w USA
> Z gory pieknie dziekuje. Nadam je w radiu i TV natychmiast po uroczystosci
> inauguracyjnej "W" 20 listopada 2005. :-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Masz racje. Dubya bedzie inaugurowal cos 20 listopada, 2005. Co do tego nie ma
watpliwosci. Nie wiadomo jeszcze tylko co - pewnie zasadzenie nowego krzaka na
farmie.
Ale na inauguracji PREZYDENTA, ktora sie odbywa 20 STYCZNIA (takis niby
wszystkowiedzacy, a podstaw nie znasz), w roli glownej raczej nie wystapi.
A teraz do rzeczy. To SBVT TERAZ twierdzi, ze Kerry nie zasluzyl na purpurowe
serca. Przedtem tak nie twierdzili - zostalo juz udowodnione, ze ich obecne
stwierdzenia sa sprzeczne z ich wlasnymi raportami. A zaczeli tak twierdzic nie
po walkach, ale po zeznaniach Kerry'ego w Kongresie. Czyzby az tak zmienila im
sie wowczas pamiec?
Wczoraj ukazal sie edytorial naocznego swiadka akcji, po ktorej Kerry dostal
SILVER STAR. Potwierdza on dokladnie raporty wojskowe.
Nie wiem, jak prowadzona jest ewidencja w szpitalach wojskowych podczas wojny.
Nie wiem, czy byl w szpitalu, czy po prostu opatrzyl go medyk. Ale wiem, ze NIE
MA ANI JEDNEGO ZAPISU dotyczacego obecnosci G.W. Busha w National Guard ani w
Teksasie ani w Alabami w okresie spornym. Zgodnie z przepisami, gdyby stawil
sie na sluzbe, powinny byc CZTERY NIEZALEZNE KOPIE podpisu potwierdzajacego
jego obecnosc. Potwierdzaja to rowniez oswiadczenia PRZELOZONYCH G.W. Busha,
ktorzy twierdza ze byl nieobecny.
:o)
Temat: Australia 2
Marku,mysle ,ze sama idea posiadania psa jest bardzo dobra.Z psem zycie jest
przyjemniejsze,on zawsze zrozumie i za wszystko co dla niego zrobisz podziekuje
i bedzie wdzieczny.
Z tym ,ze decyzje przyjecia nowego domownika,chyba powinienies odlozyc do
momentu gdy przeprowadzisz sie i odetchniesz po przeprowadzce.
Wazna sprawa bedzie wybor rasy,czyli psa,ktory bez problemu zaadoptuje sie do
warunkow jakie jestes w stanie jemu stworzyc.
Wiele psow pozostaje w domu podczas gdy ich wlasciciele pracuja.
Moje dziecko pracuje duzo godzin ,a ma dwa psy.Dwa,zeby nie odczuwaly
samotnosci.Szczeniaczki byly wziete podczas urlopu,potem byly przyzwyczajane do
nieobecnosci panstwa,a jak zdarzy sie,ze panstwo sa kilka dni w domu,to psy sa
wyraznie znudzone,bo maja zaklocony rytm dnia.
Gdy szczeniaczki trzeba bylo karmic trzy razy dziennie,to w porze launchu jedno
z panstwa przyjezdzalo i karmilo szczeniaczki a nie siebie.
Codziennie rano wyprowadzane sa na spacer nad ocean ,z ktorego to spaceru
wracaja zadowolone i zmeczone a weekendy spedzaja z panstwem na hobby farm.
Takze dlugie godziny pracy nie maja wplywu na jakosc zycia pieskow.
Temat: Coral Beach Resort - Hurgada (****)
nie będę rozpisywać się o rafie i plaży, największych atrakcji tego hotelu, wcześniej jest już to napisane, rzeczywiście prześliczne "akwarium z rybkami".
Do mankamentów należy kuchnia - mały wybór mięs - 2 rodzaje, z czego pierwszy to kurczak, a drugi to zazwyczaj niezjadliwa, twarda wołowina, ryba jest podawana średnio co 3 dni. Owoców bardzo mało, warzyw również, zdarzały się zielonkawe, twarde pomodory. Czasami są również kolejki do restauracji i 15-25 minutowe oczekiwanie na stolik. Dla pocieszenia: są w trakcie szukania nowego kucharza (właściwie wszystkie osoby narzekały na jedzenie, część z nich była już w Coralu, więc miała porównanie do tego, co było), a nowa restauracja przy recepcji ma być oddana za 2 miesiące, będzie więcej miejsca.
Brakuje również animacji dla dzieci.
Wracając do zalet: olbrzymie (mieliśmy pokój około 35-40m) pokoje, czysto, cicho, spokojnie. Atrakcją dla 5-letniej córeczki mieszczucha było karmienie gęsi na farmie, przejażdżki wielbłądem i osiołkiem.
mając nadzieję, że do przyszłego roku zmienią kucharza, zamierzamy przyjechać tam znowu, bo dla kilometrowej plaży i pięknej rafy naprawdę warto.
Temat: USA z CC kiedy zgłosić sie do biura??
No ale widzisz, tam masz ok. 300 rodzinek amerykanskich, polowa pewnie juz jest
zapisana w biurze (inaczej operki sobie nie sprowadza) a biuro wysle ci oferty
trzech i ktoras z nich musisz wybrac. Ja tam bym wolala wybierac z pomiedzy 300
niz trzech, szczegolnie ze poczytaj sobie, mozesz chciec rodzinki z dziecmi
powyzej 3 lat z Nowego Yorku albo Los Angeles a oni ci zaoferuja roczne
trojaczki na jakiejs farmie 400km od duzego miasta. I wlasnie dlatego lepiej
wziac sprawy w swoje rece i poszukac samemu, bo potem mozesz trafic totalnie
beznadziejnie :)
A poza tym przez biuro to wyglada tak, ze oni daja twoj numer tel. rodzince,
ktora dzwoni i sobie rozmawiacie na temat wyjazdu - tak czy tak mozesz cos
przeoczyc. Jak juz sie gdzies jedzie na rok to lepiej byc pewnym, ze wszystko
bedzie pieknie, a nie, ze bedziesz potem musiala z placzem szukac nowej rodziny.
Temat: KONKURS :o)
jak sie dzieli Kanada ?
Kanada dzieli sie na prowincje i terytoria.
Prowincje dziela sie na miasta (cities, towns) oraz "counties". Jak to po
polsku "county" to ja nie wiem zupelnie.
Wiekszosc kanadyjczykow mieszka w miastach (miasteczkach), ale counties zajmuja
najwiecej terytorium Kanady.
Bo gdzie ma mieszkac farmer / rancher ( potencjalny klient operki ) ?
Mieszka u siebie na farmie lub rancho , ktore miesci sie w polach. Proste ?
Kazdy taki mieszkaniec ma swoj adres, a jakze. Pocztowy. Nazywa sie to "rural
route" . I listonosz jedzie samochodem codziennie i zostawia przesylki pocztowe
w skrzynkach przy drodze. I zabiera co ma zabrac. Proste ?
Jest jeszcze grupa dziwakow, ktorzy nie sa farmers/ranchers , ale mieszkaja w
polach. Czesto w malych osiedlach ( zwanych na przyklad "estate" ). Jest to 20
lub 30 lub 100 domow, przy kazdym hektar ogrodu. Lub dwa. Co jest marzeniem i
przeklenstwem operki. Bo czesto jest przy domu swimming pool ( albo po prostu
sadzawka) i musi sie pilnowac dzieciaka , zeby sie nie utopil. Co prawda nie
zdarza sie to czesto, ale sie zdarza. I operka musi umiec plywac, w tym
przypadku. A w zimie musi umiec zawiezc dzieciaka na terning hokejowy. I moze
byc minus 25 stopni C i silny wiatr i sniegu (nowego) jak cholera. Zaden
dzieciak nie opusci hokeja i zaden rodzic nie usprawiedliwi, ze nie dalo sie
dojechac...
No wiec teraz juz Ci podpowiedzialem tak duzo, ze juz wiecej nie mozna, bo
konkurs straci sens.
Mala porcja wiedzy o Kanadzie nikomu nie zaszkodzila.
Temat: Hiper super wypasiona zabawka dla roczniaka
wydaje mi się, że dziecko w tym wieku za długo nie potrafi skupić uwagi na
jednym, ja co ok. dwa tygodnie wymieniam zabawki, jak się znudzi to chowam i
daję później i znowu jest zainteresowanie, a z takich zabawek co są u nas często
w użyciu to kosiarka dyzio, krzesełko uczydełko, garnuszek na klocuszek, farma
kiddieland no i samochody i właśnie się zastanawiam co by tu nowego dokupić -
myślę o dużej wywrotce na podwórko
Temat: telenowela o FORUM MUZYKA
directed by: Oliver Stone
Odcinek zawiera sceny drastyczne - dozwolony od lat 5.
Homohedonistus jest dowódcą małego odziału wysłanego do Wietnamu w celu
pojmania i zamordowania sekretarza Komunistycznej Partii Wietnamu. W jego
odziale znajduja sie najwybitniejsi żołnierze : teddy, ilhan, As i loveletter.
Zostali oni wyszkolenie aby zabijac każdego kto może przeszkodzić im w
wykonaniu misji. Jednak rzeczywistość działania w dżungli wszystko zmienia.
Homohedonistus, do tej pory znany jako człowiek bez uczuć, zakochuje sie w
biednej wietnamskiej piękności - madee i postanawia spędzić z nią reszte życia
na farmie w Laosie. Jego żolnierze nie wiedząc co robić dalej załamują sie i
zmieniaja całe swoje życie: Teddy trafia do Nepalu gdzie przyłącza sie do
małego buddy, ilhan ląduje w Szanghaju i zakłada firme obuwniczą, As wyjeżdza
do Australii i zostaje strzygaczem owiec, a loveletter wraca do Nowego Jorku,
gdzie zostaje maklerem na Wall Street, gdzie dzięki swojemu szefowi - cze -
poznaje świat wielkiego pieniądza i zaczyna rozumieć że w tym biznesie nie ma
miejsca na uczciwośc, sprwiedliwośc i prawde.
Odcinek kończy sie obrazem wspinającego sie na drzewo misia koala, podglądanego
przez Asa przy muzyce "Lady in red" Chrisa de Burgha......
Temat: Niedokonczony business (wontek) :))).
Dzien dobry wszystkim,
nowa strona i blisko Nowy Rok. Tizedik te linki do Tajlandii bardzo piekne i to
tak niedaleko od Australi przeciez.piekne strony tak poniszczone,tyle ludzi
zginelo,no nie ma spokoju na tym swiecie mowcie co chcecie.a tsunami podobno i
az do Australi dotarl tylko juz nie zdolal strat zadnych poczynic.
barszczu z kasza gryczana tez nigdy nie probowalem Iwona.lubie kasza ze
skwarkami albo z miesnym gulaszem.skoro jednak smakowalo to musiec i taki
barszcz dobry.
ja ciagle bez komputera u nas poniedzialek i wtorek jest public holiday wiec do
insuransu trudno zapukac.jutro jedziemy do znajomych na kilka dni i na
Sylwestra w druga strone do Mudgee tam ladne winiarnie i farmy tylko tak ze nic
ciekawego zadnych turystycznych atrakcji.
i widze ze Pysiek nie dajesz za wygrana drazysz ten sam temat.ja toz juz
pomyslolem ze ten wypadek troche pokory wniosl do twojego zycia.a z drugiej
strony chodzisz przeciez do kosciola no przecie te Swieta Bozego Narodzenia to
takie pikne Swieta jak to tak mozna.z tym sie nie pogodze,Swietowac trzeba i
nie pisz takich bezboznych kawalkow bo zal czytac.
Szopen ladne przepisy nam tu podajesz moja Pani coraz to i zaglada czy co
nowego napisales.a z tego waszego pisania wyszlo ze tsunami bylo u Szopena w
akwarium ot co.
pozdrawiam wszystkich
Kazik
Temat: Dzien dziecka
no i Zosienka dostala arke noego, tylko nie wiem na czyja zgube. Dzisaj jak
nigdy wstala o 4 rano, zeby sie pobawic. Najlepiej spi sie przy ryku lwa i
melodii "stary joe farme mial ia ia ooooooooooooooooo"...nie dala sie przekonac
do spania, az "padla" nosem w klawisze o 6 i pospala do 9 he he he
Kasia
Temat: Myśliwi strzelają do orłów
POLAK CHAM MORDUJE SYMBOL NARODOWY
Orzel jest symbolem Naszego Panstwa i Narodu. To Godlo Polski. Siega czasow
pradawnych. Bloto zmacilo zrodlana wode. Niegdys Polak slynal z rycerskiej
tradycji. Ojciec moj nieboszczyk z oszczepem na niedzwiedzia chodzil.
Rzeczpospolita otwarta byla dla inowiercow arian zydow tatarow. Wartosci nasze
narodowe wysoko staly. A teraz Radio Maryja polska AlDZazira szczuje
nienawiscia. A OD Maybach jad w dusze polska zaszczepia. Pyszny kanonik z
Gdanska w przepychu sie tarza i grzech sliski uprawia. Potrzeba nowego Staszica
Niemcewicza Lelewela. Polak dal sie ukorzyc hitlerkom stalinkom farmie urbana i
synom milicjantom. Wydrwigrosz zawladnal naszym sumieniem. A my zamiast
spojrzec okiem otwartym we wlasne brudy innych opluwamy. Ciezko mi na starosc
bo mnie juz niedlugo. Zegnac sie czas nadchodzi.
Temat: Jak spedzacie Weekendy?
Zazdroszcze wam tego szlajania sie po sklepach,moj maz za chiny nie spedzi tak dnia,po prostu nie cierpi zakupow.
My zazwyczaj idziemy gdzies na sniadanie a potem na spacer i karmienie kaczek do Hyde Park`u,pozniej albo do znajomych,albo ogladamy filmy w domu.
Jezdzimy na farmy ze zwierzakami (Nel uwielbia) ,karuzele lub inne atrakcje dla dzieci.
Czesto tez jezdzimy do innych miejscowosci cos nowego zobaczyc,jak jest cieplej jezdzimy pod namiot,najczesciej nad morze.
W kazda niedziele wieczorem mamy z mezem wychodne :))idziemy wtedy na kolacje,albo do kina,do pubu albo pograc w kregle lub bilarda.
Uwielbiam weekendy bo mam meza dla siebie caly dzien i tez dlatego bo przejmuje cala opieke nad Nel,a to WIELKA ulga :))
Temat: Luty 2003- Druga część:-))
Dziecko wysłane na cały dzień do babci ( pa pa mamuniu, buziacki -tak mnie
dzisiaj żegnała )) a ja zaraz staję przy kuchni. Chociaż nie, przepraszam,
zaraz to ja idę do fryzjera, a kuchnia potem. Mam zamiar zrobić bigos i
strogonowa. I mam prośbę , może mi podrzucicie jakieś fajne świąteczne
przepisy? Chciałabym coś nowego w tym roku zrobić i tak sie rozpytuję ).
Sałatki, dania na ciepło -biorę wszystko )).
U nas dzisiaj mrozik, ale niestety podobno od jutra znowu chlapa. Dzisiaj mój
mąż ubiera choinkę - od tygodnia ze mną walczy, bo chciał ubrac już w zeszły
piąte. On jest gorszy od małych dzieci z tą choinką )). Ale generalnie nie
narzekam na moją drugą połówkę przed świętami. Przedwczoraj do pierwszej w nocy
piekliśmy pierniki ( nigdy więcej, nigdy więcej) i część zostawiłam Wojtkowi do
udekorowania. No i dał popis artystyczny - wyszły pierniki absolutnie
niecenzuralne i sam je będzie zjadał w samotoność )). Jutro piekę sernik i
murzynka i znowu bomby kaloryczne mi wpadną do brzucha bo jak tu nie spróbować.
Wigilię spędzamy w dużym gronie rodzinnym ( ponad 20 0sb). Mam nadzieję, że
mała jakoś wytrzyma. Myślę, że rekmpensatą będa prezenty, bo u nasw rodzinie
wszyscy kupują coś dla dzieci. Czyli dostanie kilkanaście. I dobrze, bo mi się
już znudziły jej zabawki )). Czy Wy też tak macie - ja kupując je prezenty,
spełniam trochę nasze diecinne marzenia. Lego -dla Wojtka )), dfarma Litlle
People dla mnie, bo ja marzyłam zawsze o farmie ze zwierzatkami. Nie dopuścimy
małej do zabawy, he he. Dobra, lecę się odwalić na bóstwo. Buziaki
Basia
Temat: Ulotki w lekarstwach
Wdług nowego prawa farm. ulotki mają być w formie pytań i odpowiedzi, np. co
to jest lek X i jak sie go stosuje. Treśc powinna być zrozumiała dla pacjenta
co nie oznacza, że należy pomijać informacje, których nie można podać w
bardziej zrozumiały sposób, nazwy łacińskie i terminy medyczne powinny być
wyjaśniane.
Trzeba więc czekac na nowe ulotki.
Temat: Z DZIEĆMI DO UK!!!
Mieszkam w Luton a niedawno sie przeprowadzilismy do nowego domu, wiec sluze
info jesli potrzeba informacji nowych nt. wynajmu itp. Co do szkol, to ja raczej
jeszcze nie w temacie, moj synek jets jeszcze maly.
Choc osobiscie nie polecalam bym okolic Dallow RD, cyzu chocby Marsh Farm. Coz
ciesza sie tu slawa raczej rough area. Ja od poczatku mieszkam w Stopsley i
polecam, bardzo spokojna, ladna dzielnica, z dobra komunikacja autobusowa, ze
wzgledu na bliskosc lotniska, ktore musze przyznac nam nie halasuje prawie wcale )
Wydaje mi sie ze sporo Polakow mieszka tez w High town, blisko centrum, jets tam
polski sklep i piekarnia. Luton jest bardzo zroznicowane kulturowo i wydaje mi
sie ze znajdziesz sporo szkol ktore maja programy dla dzieci z angielskim jako
drugim jezykiem, Jedyne co wiem o tutejszych szkolach to narzekania na ich
kiepski poziom and performance, ale to sie podobno poprawia.
pytaj jesli chcesz wiedziec, moze bede mogla pomoc.
pozdrowienia
Temat: glinka Argiletz
Glinki można kupić na esentii, poza tym - nie wiem skąd jesteś, ale jest w
Warszawie w drogerii na Świętokrzyskiej - farma coś tam, przepraszam, nazwa
wyleciała mi z głowy - jak idziesz od Nowego Światu, to po lewej stronie, niedaleko.
Sama używam glinki białej i różowej, zielona nie dla mojej skóry. Jestem bardzo
zadowolona, skóra jest gładka, nawet jakby nieco mniejsze pory... chociaż to
pewnie siła sugestii :) Ale ładnie wygładza, napina. Ciężko się zmywa i dosyć
trudno jest wytrzymać z taką maską na twarzy, nakładam ją sobie w kąpieli, bo
łatwiej ją zmyć nie babrając wszystkiego wokół.
Acha, ja używam takiej w tubie (pasta), są jeszcze w proszku, do rozrabiania
wodą. Ale leniwa jestem z natury, więc wybrałam pastę :))
Temat: Wasze ostatnie muzyczne nabytki II
pagaj_75 napisał:
> Ale ale... "Signify" nie był chyba miksowany od nowa, tylko remasterowany.
Był był, wystarczy "popatrzeć" na ścieżki i wszystko widać jak na dłoni.
Wizualnie zmiany są ogromne. Brzmieniowo wydają się mniejsze, ale i po kanałach
się trochę pozmieniało, nieco inne wyeksponowanie ścieżek, a więc nowy miks...
> Ale to wydanie UtD to sobie muszę
> obowiązkowo kupić dla owego "Staircase Infinities", które mam na rozpadającej
> się już kasecie Rockserwisu.
Ja miałem szczęście dopaśc SI na CD, jak już mówiłem, uwielbiam ją - a
szczególnie dwa utwory, "The Joke's On You" (co za piosenka!) i "Rainy Taxi" (co
za instrumental! prostota znów górą)
> Ale moim takim cichym marzenie, które pewnie się nigdy nie ziści, to wydanie na
> CD pełnego materiału z kaset "Tarquin's Seaweed Farm" i "Nostagia Factory".
> Chciałbym, z czystej ciekawości, posłuchać jak brzmiały utwory z "On the Sunday
> of Life" w swoim pierwotnym kontekście.
Ja mam te wszystkie wczesne rzeczy, również Love, Death & Mussolini, i
zdecydowanie się cieszę że tego nie wydaje na CD, bo to byłoby naciąganie fanów
- a nic nowego... Naprawdę, dwa przesłuchania i nigdy więcej, gdy ma się OtSoL.
> Ale to przeszłość tak zamierzchła, że
> Wilson już chyba do niej nie chce zupełnie wracać.
Zamierzchła przeszłośc to jest Karma i Altamont ;)
I to do tego wracać nie chce, choć Altamont na ultralimitowanym winylu jakiś
czas temu wydał.
ex
n.p. radiohead akustycznie
Temat: Felieton z okolicy "placu Lenskiego" na temat.....
witam
Jesli chodzi o autora felietonow to jest to czlowiek w okolicy 40 lat
jakies 5 lat temu wyladowal na rodzinnej Pradze, i z Pl. pisuje felietony do
"Nowego Dziennika" - (taka nasza Gazeta Wyborcza)
specjalnie nie widzialem zadnego forum, cos bylo na: polonia.com, czy podobnych
w USA, ale tam jak wszedzie tylko glupie pyskowki, i miecho lata!
polish joke - no tego to jest sporo
Ostatnio Fox w programie:
The Simple Life
to jest reality show o panienkach Paris Hilton ( z tych Hiltonow)
i jej kolezance Nicole Richie- corki tego Lionela
blondynki-w pelnym znaczeniu tego epitetu)
producenci programu
odbierajac im karty kredytowe, tel. i $ wysylaja je na farme do Arkansas
a kamera podpatruje jak sobie radza.
Farmer goszczacy panienki uzywa okreslenia polska furgonetka - taczka
program-czyli calkowita pochwala debilizmu juz jest wydany na DVD i z tego
wydania scena zostala usunieta
Ot i cale pyrrusowe zwyciestwo
pzdr.
gbetina
Temat: Kiedy będzie u nas SAMOLUSTRACJA?
Ty zwierciadełko ...nawet za akumlutor do Bizona .. na mojej farmie
buraczanej w Dobieszynie byłbyś niezdatny, brak ci nie tylko kręgosłupa
politycznego ale nawet sprawnej makowy, bo nic nowego ne wnosisz, małpujesz. A
co do innych aspektów twojego dyskursu to nie reklamuj się, bo.... każdy
rolnik postępowy sam zapładnia swoje ...krowy, by nie trafić na nasienie
takich nawiedzonych , mańków - przygłupów, jak ty. Może lepiej zmiast
kolorami szkockiego kildu...szynobusem się zajmij , jeżeli wiesz, o co biega
teraz ..w Radomiu !
Temat: kandydaci na AM wroc!!!! zarejestrowaliście się???
Tak, juz sie zalogowałam i nawet załadowałam im zdjęcie, z którym była masa
problemów, bo fotograf dał mi na płytce CD w 400 Kb, a trzeba było 60kb! I co ja
miałam zrobic? szczesliwie sie udało :) jakby ktos miał problem, to piszcie,
obetne Wam zdjecie i bedzie pasowac :)
Zalogowalam sie na lekarski, farme i analityke. Nie mozna 3 kierunkow, bo sa
tylko dwa oryginały, wiec sie pozniej, do 5 lipca bede zastanawiac.
Jakbys chciala konto, bo ja sie zalogowalam z nowego adresu email i haslo od
systemu to moge Ci przekazac, mam nowe - nieuzywane; musialabys tylko wpisac
swoje dane.
Chodzi oto, ze jak ktos sie nie zalogowal jeszcze, bo nie zdazyl, to ja moge
dac, ofiarowac mu konto, ktore zalozylam sobie, a teraz jest mi niepotrzebne.
(bo jeden kandydat loguje sie 1 raz na ile chce kierunkow, np.3); a ja
zalogowalam sie i jeszcze nic na tym drugim koncie nie zadeklarowalam.
Kogos interesuje AM wroc?
Temat: Historia mojej choroby fibromialgii.
Drodzy Państwo,
poszukując lekarzy leczących fibromialgię, trafiłem na Państwa forum. Jako reprezentat branży farmacetycznej pracujący w dziale badań nad nowymi lekami poszukuję lekarzy, którzy mogliby być zainteresowani testowaniem nowego leku na fibromialgie. W związku z tym jeżeli ktoś z Państwa mógłby przekazać mi takowe informacje, proszę o nie na adres e-mail wpoczta@gmail.com
z góry dziękuje
pozdrawiam
mgr. farm. J.Kowalczyk
Temat: Konferencja Okrągłego Stołu na temat
program dzien II cz. 1
Dzień II 22.04.2006 r.:
KONFERENCJA OKRĄGŁEGO STOŁU
NT. CHOROBA Z LYME
Moderator: prof. dr hab. Teresa Hermanowska-Szpakowicz
8:15 – 8:45 - Interakcje w układzie kleszcz-żywiciel
dr n. med. Katarzyna Bartosik, prof. dr hab. Alicja Buczek (Lublin)
8:45 – 8:55 – Profilaktyka czynna przeciw chorobom odkleszczowym ze szczególnym
uwzględnieniem kleszczowego zapalenia mózgu.
mgr farm Grzegorz Wojciechowski (Baxter – Warszawa)
8:55 – 9:20 – Epidemiologia chorób odkleszczowych w Polsce
dr n. med. Paweł Stefanoff, dr n. med. Magdalena Rosińska, prof. dr hab.
Andrzej Zieliński (Warszawa)
9:20 – 9:40 - Nowe aspekty patogenetyczne boreliozy z Lyme
dr hab. Joanna Zajkowska (Białystok)
9:40 -10:10 - Współczesna diagnostyka boreliozy z Lyme
prof. dr hab. Stanisława Tylewska-Wierzbanowska (Warszawa)
10:10 – 10:30 - Serologiczna diagnostyka zakażeń B. burgdorferi przy użyciu
IIFT,ELISA,i Western-blot z zastosowaniem nowego wysokoczułego i specyficznego
antygenu rekombinowanego VlsE
mgr inż. Karol Lakwa (Wrocław)
Temat: Jakie prezenty dla dzieciaczków???
A ja mam po weckendzie aż nadmiar pomysłów, oto one: 1) lego duplo z Bobem
Budowniczym - ceny od 49 do 150 zł 2) lalka bobasek 3)tramwaj farmera ze
zwierzątkami - ok 70zł w Smyku 4)farma - różne firmy, różna jakość, różna cena
5) Biblia dla najmłodszych Vocatio 6)dowolne kasety i płyty CD z piosenkami dla
dzieci śpiewanymi koniecznie przez dzieci np. Arka Noego 7)duży zestaw klocków
drewnianych kolorowych 8) zabawki drewniane np teleskop albo samolot do
kupienia na merlinie za 3-7 zł 9)korkowa tabliczka z drewnianymi elementami do
przybijania młoteczkiem do kupienia na Maerlinie za ok 50 zł.
W ogóle polecam www.merlin.com bo ta sama rzecz, którą moja mama kupiła w Smyku
za 149 na merlinie kosztowała 122.
Temat: Radio Kielce wydaje gazetę
...czy telewizja tez bedzie wydawac gazete ?
BZDURY DO POTEGI !
...jest takie radio ktore nie moze pomiescic wszyskiego w swoim programie.
...i byc moze bedzie taka TV ktora uruchomi program radiowy z brakow czasowych
emisji lub bedzie drukowac gazete jako zalacznik do programu, i
uzupelnienia "programowych" w nim czarnych dziur.
A tak naprawde chodzi o sztuczne krowanie etatow na ktore upycha sie kolegow,
znaiomkow, ludzi przywozacych z Warszawy w teczkach swa dziennikarska posade.
A CZY TO COS ZMIENI ?
....skadze znowu. Chodzi o to by tworzyc zespoly darmozjadow, im wieksze tym
mniejsza odpowiedzialnosc personalna to co sie robi. Bedzie im sie zlecac
robienie miekiej propagandy politycznej, przy rownoczesnym wmawianiu
spoleczenstwu ze jest apolityczne.
A jak ! - zyjemy w orwellowskim swiecie podzialow. Tej samej swinskiej
polityki, tych samych ludzi zwanych swiniami z tej samej farmy.
Oni nie sa w stanie budowac, dac temu swiatu cos konkretnego. Im system
polskiego szkolnictwa powykrecal rece, napapowal powietrzem jak gumowe rekawice.
Oni moga tylko myslec i gleboko wierza ze robia cos nowego a tym czasem pod ich
postacia nieustannie odradza sie ten wrzod nierobstwa, glupoty, demagogi.
Oni programowo beda skutecznie gluszyc kazdy glos oddolny spoleczenstwa.
To ludzie na platnych etatach a tymsamym sfora kundli na smyczy.
Temat: Jajka jak sok, prosto z kartonika
Jajka jak sok, prosto z kartonika
Coś nowego dla strasznych leniuchów. Ci, którzy uważają, że rozbijanie jajek
to marnotrastwo czasu, mają szansę na ułatwienie sobie życia. Firma Oaklands
Farm Eggs wyprodukowała jajka instant w kartonie. To nowość, która już
niedługo pojawi się na rynku w Londynie.
Jajka będą sprzedawane w półlitrowych pudełkach, takich jak soki czy mleko.
Każdy karton będzie zawierać odpowiednik 10 całych jaj.
”Chcieliśmy ułatwić ludziom życie” - wyjaśniała swój pomysł Elwyn Griffitths,
producentka jajek w formie instant.
www.dziennik.pl/zycienaluzie/article342046/Jajka_jak_sok_prosto_z_kartonika.html
Wstretna zolta masa, nie przypominajaca jajecznicy
Temat: Odroczone przesłuchanie Kulczyka w prokutaorze
TEN KULCZYK Z LOKAJEM TO AFERA
Kulczyk ma tiki jak sie usmiecha, ze jest popularny w telewizji. Wysoka Komisja
to palec w oku LSD-up. Gdyby cale LSD-up zapuszkowali to nie trzeba by bylo
powolywac PROKURATORII. Pieniedzy tez wystarczylo by na wszystkie reformy w tym
sluzby zdrowia. Bylo by wspaniale jakby przy okazji uporali sie dziwakiem
stanowiskiem Wieczny Sedzia i farma prawnikow (false, fake, fraudulence ). W
tej Komisji bruzdzi rachityczna LSD-up. Szukaja nowego przywodcy, niech wzorem
Adolfka i Leninka (obwgwaj byli syfilitykami) wybiora krajowego syfilityka lub
Piwozlopa Oleksego.
Temat: Oprotestowana podwyżka pensji burmistrza Wieliczki
Przechidzi przeze mnie wstyd i oburzenie czytajac ten artykol. Mieszkam za
granica juz od 18 lat lecz wychowalem sie w Krakowie i w Wieliczce wiec jest mi
to miasto bliskie. Czesto znajomi lub obcy ludzie pytaja mnie czy sytuacja sie
poprawila w Polsce po '89 roku, czy jest demokracja i lepsza sytuacja
ekonomiczna. Co tu im powiedziec? Polacy to odwazny ale glupi narod jednak
ktory nie wie co z ta demokracja robic na ogol. Lecz tkwia w niej nieglupie
jednostki, jesli chodzi o typow burmistrza, ktorzy sobie swietnie rade daja,
jak za Gierka, 40% to niezle ponad 9 tysiecy zarobkow. No i jeszcze nepotyzm,
nic nowego. Czyli jak w Animal Farm, wszyscy sa rowni ale niektorzy rowniejsi
od innych. Wiec z powrotem do pytania moich znajomych i zainteresowanych
obcokrajowcow, czy w Polsce sie zmienilo na lepsze? Owszem, ludzie na
panstwowych urzedach zarabiaja wiecej i latwiej im o podwyzki. Demokracja na
cala gebe.
Pozdrawiam,
zagraniczny obserwator
P.S. Ciekawe o co sie ten burmistrz tam w kosciele modli? Zeby sie ludzie na
jego szwindlach nie polapali?
Temat: Lucy Maud Montgomery "Ania z Zielonego Wzgórza"
Co do wyksztalcenia, to Ania zdobywajac je, nie wiedziala, jak potocza sie jej
losy-czy w ogole wyjdzie za maz.Na farmie Maryli moglaby znalezc schronienie
jako ciotka rezydentka, a tego nie chciala.
Pomijajac juz aspekt wyksztalcenia jako wartosci samej w sobie, Ania byla osoba
realnie myslaca.Zreszta pracujac przez 3 lata po zareczynach zarobila na swoje
wiano czyli glownie ubrania(bardzo wtedy kosztowne) i jakies rzeczy do nowego domu.
Ponadto nie byla ciezarem dla nikogo.
A co do Rilli to zdadzam sie, ze ta ksiazka jest powalajaca, najbardziej chyba
uniwersalna ze wszystkich An.
Co do dziennikow Autorki-nie utozsamiam autorow z ich dzielami.Mongomery
nigdzie nie dawala do zrozumienia ze Ania to ona sama , przyznawala tylko ze
wykorzystala NIEKTORE wlasne przezycia, co robi kazdy autor w mniej lub wiecej
zawoalowanej formie.
Temat: Farma Noego
Podaje adres strony "Farmy Noego" www.farmanoego.prv.pl
Temat: Wesołych Świąt
Wesołych Świąt
i
Szczęśliwego Nowego Roku na farmie
Temat: Działaczka PiS krzyczała: Warszawa to hołota!
Działaczka PiS krzyczała: Warszawa to hołota!
Co nowego na farmie ... PiSowcy :D
Temat: USA/praca/farma/po 11/16/04/angielski niepotrzebny
pani_janinka napisał:
> Zatrudnie na farmie, 200 mil na polnoc od Nowego Jorku
> Praca od 17 listopada przy zbieraniu bananow i pomarancz,
na polnocy od nowego yorku macie banany i pomarancze? hehehe
Temat: Cena nowego gadżetu jest niska. Relatywnie niska
Cena nowego gadżetu jest niska. Relatywnie niska
Nie ma flash playera do grania w farme się nie nadaje :D
Temat: Mieszczuchy klikają w grządki na farmie
Mieszczuchy klikają w grządki na farmie
dla mnie Farmville to wybitnie odmóżdżająca gra.
90% to rutyna, 10% poznawanie nowego i zabawa.
wole znacznie ambitniejsze gry. np. farmersi.pl - tu wystarczy 10 minut dziennie.
Temat: kremy Norel - gdzie kupic ?
nie bylyscie drogie kolezanki zbyt pomocne
wiec sama sobie odpowiem i moze wam podpowiem
jeszcze tansze sa na swietokrzyskiej blisko nowego swiatu w drogerii forte
farma
krem wysczupl. z kompl anty cellul. 16.99
wszeystkie kremy Norela sa tam tansze niz na Esentii
Temat: BLYSZCZYKI AA - GDZE W WARSZAWIE????
Ja niedawno kupilam w drogerii Forte Farma (czy jakos tak...) na
Swietokrzyskiej , rog Nowego Swiatu. Byly dwa smaki: cappucino i chyba wanilia.
Cena 8.50.Pozdrawiam!
Temat: Odżywka do rzęs !
w Warszawie jest np. w drogerii Forte Farma na Swietokrzyskiej,niedaleko Nowego
Swiatu.
Temat: Hodowcy drobiu: Lepiej, żebyśmy... mieli ptasią...
JUz niedlugo okaze sie, ze te ptaki tez maja grype. Jakis zdechly
kurczak z zarazonej farmy sie wydostanie :)
Oczywisci enikogo nie posadzam, ale chciwosc to nic nowego.
Temat: Były szef GROM-u nie będzie pracował u generała...
Wg. najnowszych info ze sztabu, gen.Sanchez zaproponowal bylemu szefowi GROM-u
prace na swojej farmie, przy zbiorze kalafiorow, broccoli i rzodkiewki,
z pensja wyzsza niz pensja nowego szefa GROM-u. Nie wiadomo tylko czy byly szef
GROM-u dostanie wize do USraju.
Temat: Fenjal, gdzie w W-wie?
Forte-Farma na Świętokrzyskiej (bliżej Nowego Światu, po tej stronie co Poczta
Główna)
Temat: Spisałam ceny Little People w Carrefourze
Niestety we wszystkich pozostałych hipermarketach farma jest w cenie ok 170 zł.
Ale już np. zestaw Stajnia jest w promocji w Tesco. A za 109 zł (bez promocji)
jest Arka Noego, bez odgłosów, ale i tak jest fajna.
Temat: I OD NOWA
zyciowe niespodzianki
ojej jak milo, tak sie rozpisaliscie ze nawet nie mam kiedy
wszystkiego przeczytac :)
Ivonka zycze powodzenia w znalezieniu nowego lokum, i wogole :)
Zuzia dzieki za oferte z wrozka, ale nie moge skozystac i tak sie
czuje ze wykozystalam wszystkich ktorzy tu pisza do ostatniej
kropelki :)
Kazik, ciesze sie bardzo ze spelniles swoje marzenia z ta farma,
faktycznie fajnie by bylo pare zdjec zobaczyc. Ja gdybym miala
jakis pomysl na dochod po za praca, tez bym chetnie sie na farme
przeniosla, no moze farma to za duzo powiedziane, ale pare akrow
mogloby byc.
Od poniedzialku pracuje (po urlopie znaczy sie) oczywiscie zastalam
biurko zawalone papierami, pol dnia mi zajelo zeby same maile
przeczytac, tych do obrobienia wydurkowalam chyba 70,, no ale
porozkladalam na kupki i jakos pomalu sie przez to przebijam.
Trzymam sie szywno swoich wydebionych 30 godzin tygodniowo 8-14,
wiec po wyjsciu z pracy mam jeszcze pare godzin na jakies inne
zajecia.
Kazik pisze o ogrodku warzywnym, u mnie warzywka cala para rosna,
nawet jesienia sobie szklarenke zafundowalam. Najwieksza radosc
maja znajomi z mojej produkcji bo robic nic nie musza.
Pysiek Ty to chyba w myslach moich czytasz z tym przemalowaniem w
nowym roku, wlasnie postanowilam odnowic przedpokoj, brzmi to
minimalistycznie ale jak sie wezmie pod uwage ze moj maly
korytarzyk ma 7 par drzwi, i wszystkie trzeba oskrobac ze starej
farby, to pewnie zajmie mi to 6 miesiecy jak nie lepiej.
Postanowilismy rowniez ocieplic ten nasz domek z kart, postka
jedyne $4tys. no ale moze warto
Gunther z tego co pamietam to Ty kiedys pisales ze jestes dosyc
wysoki, nie wiem ktorego faceta przypisujesz mi za meza, ale chyba
jest sporo nizszy od ciebie, tyle ze biorac pod uwage moje 150cm
jak na gazecie wybrorczej stoje, to moze sie wydawac ze moj
osobisty jest sporawy :) , tak czy inaczej dla mnie jak w sam
raz :)
jezeli chodzi o zyciowe niespodzianki, ktos mi dal namiary na nasza-
klase, co prawda nie moge sobie przypomniec sojej klasy (szkola
podstawowa) ale znalazlam swojego brata przyrodniego, ktorego
widzialam tylko raz kiedy on mial cos okolo roku a ja 13 lat. Od
jakiegos czasu szukalam go przez internet ale bez rezultatu.
Potwierdzilo to tylko moja teorie ze w zyciu wszystko sie zdaza z
jakiegos powodu i w swoim czasie. Trzeba tylko wierzyc ze wszystko
co nam sie przytrafia ma jakis ukryty sens. :)
Temat: Iran chce panować nad Bliskim Wschodem
Link 1.
Poniżej wklejam urywek z biuletynu polskiego MSZ. Czarno na białym napisano do
kogo należą farmy Szeeba.
"Daily Star" (27.07)
Dziennik zamieszcza obszerny komentarz Raed El-Rafei na temat przyczyn i
konsekwencji braku w Deklaracji politycznej nowego rządu libańskiego
odniesienia się wprost do Rezolucji RP ONZ nr 1559, mimo licznych zabiegów i
wypowiedzi polityków i Ambasadorów zachodnich w Libanie. Dla Hezbollah, który
wypowiedział się w tej sprawie, 1559 jest odrzucona gdyż "...zagraża jedności
narodowej". Nowością jest stanowisko deputowanego i członka Biura Politycznego
Hezbollahu - Mohhamada Rada który stwierdził, że do sprawy rozbrojenia można
będzie powrócić "...po zagwarantowaniu bezpieczeństwa Libanu". Jako przeciwwagę
dla tego stanowiska, komentarz przedstawia stanowisko ugrupowania gen. Aouna
które ostrzega, że sprawa ta jest testem na wiarygodność rządu rozwiązywania
problemów wewnętrznych i międzynarodowych. Ugrupowanie Aouna FPM zapowiedziało
postawienie tej sprawy podczas dyskusji nad wotum zaufania dla rządu.
Problem bezpieczeństwa Libanu jako warunek rozbrojenia Hezbollahu koresponduje
w tymże "Daily Star" w komentarzu na temat wizyty w Bejrucie Sekretarz Stanu
USA C. Rice. Wg gazety, Rice postawiła w rozmowach z A. Szaronem 21 bm. sprawę
wycofania się Izraela z tzw. Farm Szeeba. Krok ten zlikwidowałby pretekst
używany przez Liban o okupowaniu terytorium libańskiego przez Izrael i z
konieczności - potrzebie istnienia "zbrojnego ruchu oporu" (jak Liban określa
oddziały Hezbollah). Wg gazety, USA przyjęły w tej sprawie punkt widzenia
Francji: zlikwidować pretekst (tj. obecność izraelską w Szeeba) i naciskać na
dialog wewnętrzny w sprawie rozbrojenia Hezbollah.
Znaki zapytania nad libańską polityką zagraniczną
Temat: Lista obecnosci
dobra,dobra;)
Siemanko kochanency
no ja to nie wiem czas kanikuly to moze wszyscy wypoczeci nabrali
oddechu w piersi u nas wprawdzie zima ale sloneczko nie daje za
wygrana i grzeje nam fest normalnie mozna sie opalac.to co?moze znow
pojedziemy po staremu z koksem bo sie steknilem za Wami wszystkimi
bez wyjatku Kazek wprawdzie zajrzal tylko nie wiadomo czego z
ciezkim kalibrem wyjechal i o pozegnaniach cos ten tego a ja mysle
ze to tylko chwilowa przerwa.Hej dziewczyny co tam nowego u Was?
Tizedik mam nadzieje ze mniej pracuje a moze nawet w Hiszpanii byla
i nam sie oblecialo bez raporciku a chetnie bym poczytal no i zdjec
pare obejrzal tak jak to ostatnio bylo Asienko a co u Ciebie
kochanenka dzieciaki wyjechaly i napewno radza sobie swietnie,to
napewno cos tam poglowkowalas zeby sienie nudzic.napisz co nowego u
Ciebie jak Twoj zwierzyniec sie sprawuje?caluje raczki za
Matrioszka to ja juz nie trafie bo ostatnio jakis biznesik mial byc
rozkrecany a wyszlo ze poszla do szkoly tez nam napisz to bedzie
sprawa jasna no i jak tam Twoje dzieciaczki moze tez juz sa w szkole?
a Tangerin to sie calkiem okopala w tym Londynie i nie wiadomo co
jest grane.a moze wcale juz nie w Londynie moze juz wrocila do kraju?
Marzenka do nas zajrzala na poczatku ale jak towarzystwo nagle
dziwnie ucichlo to pewnie sie zniechecila a szkoda wielka bo lubilem
Ciebie poczytac no i Twoje panny to pewnie juz jest oko czym
pocieszyc no i jak tam budowa?Yvona to pewnie juz mezatka i Pysiek
tez.no ciekaw jestem Yvona czy Twoj krolewicz przylecial do
Australii albo moze zdecydowalas sie mieszkac tam u niego.a do
Pysiek pytanko czy rzeczywiscie otworzylas szampana swojemu
wybrankowi metoda sabrage jak kiedys wspominalas? no kurde szyszka
ciekaw jestem wszystkiego to nie ma tak kochaniency ze abrakadabra i
wszystkich gdzies nagle wcielo Szopen to chociaz zawsze cos napisze
nawet jak sie nic nie dzieje chociaz u niego akurat zupelnie
odwrotnie a Kazek Ty zamiast sie zegnac to dawaj co tam u Ciebie na
farmie,no i Mojito tez pewnie na wakacjach jak zwykle w wianuszku
kobitek no ja tez chetnie bym poczytal chociaz bym wolal osobiscie w
wianuszku byc u mie w biznesie to raz gorzej raz lepiej i wyglada
ze coraz lepiej chociaz zadnego duzego projektu jeszcze nie
dostalem.mam za to wiecej czasu dla siebie i pochwale sie ze bylem
na kilku wiekszych polowach takich z prawdziwego zdarzenia,kutrem w
nocy i takie powazne to bylo lowienie,nie z brzegu czy z lodki.nie
ma to jak wedkowanie kazdy wedkarz przyzna mi racje no dobra
kochenency poprosze tu update zrobic na bierzaco i moze sie znow
rozkrecimy,to buzienka dziewczyny i czolko panowie
Temat: Budżet. Blair wykłada karty
Prawda o budżecie
Dzisiejszy "Financial Time" w obszernym artykule opisuje stanowisko
negocjacyjne Blaira. Jest ono inne niż podaje tutaj "Wyborcza". Nie ma
mowy o 5 % jest potwierdzenie "nie więcej niż 10%" redukcji. Jest mowa o
twardym stanowisku nowego polskiego rządu i propozycja / moim zdaniem
istotna/ obniżki kwot partycypacyjnych z 20 na 15 %. Zapowiedziany jest
zamiar redukcji po 2009 dopłat do rolnictwa. Zaskakuje też dodatkowe
żądanie Hiszpanii 5 mld euro w sytuacji ponad dwukrotnie większego
PKB tego kraju. Zaiste dziwi mnie dyletanckie podejście Waszego pisma do
tej tak istotnej dla naszego kraju sprawy. Aby nie być gołosłownym
cytuję obszerny fragment FT z dnia dzisiejszego:
■ a cut in the seven-year EU budget to roughly €850bn, or 1.03 per cent of the
union’s GDP;
■ Britain would give up part of its rebate: €6bn-€9bn is the working figure
used by officials;
■ cuts of “no more than 10 per cent” to the €160bn of EU aid earmarked for new
members in eastern Europe;
■ cuts of about €5bn to rural development aid;
■ a review of all EU spending in 2009, including farm support.
France and other EU members have rebuffed Mr Blair’s attempts to implement new
farm cuts before 2014. For his part, Mr Blair says a final deal must
achieve “rough parity” between UK and French net budget contributions.
Britain is expecting the plan to get a mauling from EU foreign ministers in
Brussels on Wednesday when they discuss it for the first time, but officials
claim some of it will be “mock outrage”.
British officials expect more serious opposition to come from some eastern
European countries, particularly from the new government in Poland. Mr Blair
will sweeten the pill by proposing that new member states should be asked to
put up only 15 per cent of “matching funds” to access EU structural funds,
instead of the current 20 per cent.
The UK argues that even with the cuts, the budget would still envisage “one of
the biggest ever transfers of resources from one region to another”.
Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 155 wypowiedzi • 1, 2, 3