Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: FAKTY Z KRAJU





Temat: Amerykanie sceptyczni wobec oferty Saddama
Staraj sie poznac ten kraj a nie cytowac fakty z podrecznika historii dla dzieci.
Zenujace.

Gos´c´ portalu: Mrowa napisa?(a):

> Poziznszy tekst to tylko moja skromna opinia - nie polemizuje
> nim z zadnym z poprzednikow w dyskusji. Mieszkam w USA od 3 lat,
> na szczycie jednej z wiez WTC stalem na 2 tyg. przed ich
> zniszczeniem - w sumie moglo sie to wtedy zdarzyc, nieprawdaz?
> Ale moja opinia na temat dzialan USA nie jest jednoznaczna. Z
> jednej strony rozumiem ich reakcje na atak i chec odwetu. Nalezy
> jednak pamietac, ze rwetes o 3 tys zabitych czyni panstwo, ktore
> znioslo z powierzchni ziemi Hiroshime (90 tys zabitych) i
> Nagasaki (60 tys) oraz walnie przyczynilo sie do dywanowych
> nalotow na Drezno (chyba 120 tys. zabitych w ciagu 1 nocy).
> Zauwazam wiec tez hipokryzje obecnych lamentow. Wojne z duza
> czescia swiata arabskiego Ameryka prowadzi dosyc otwarcie,
> wspierajac Izreal okupujacy dosyc bezczelnie Palestyne (konflikt
> szalenie zlozony, raczej chyba bez prostego wyjscia). Ofiary 11
> wrzesnia widze raczej wiec jako polegle w wojnie miedzy USA a
> czescia swiata arabskiego, a nie ludzi zamordowanych bez
> najmniejszej przyczyny (co nie umniejsza tragedii tego
> zdarzenia). No coz, na wojnie ludzie gina i to nie tylko
> zolnierze. Niestety przecietny Amerykanin nie ma zielonego
> pojecia o tym co sie stalo przed wiecej nic 20-25 laty, wiec nie
> zna w najmniejszym stopniu podloza konfliktu z Arabami. Widzi
> tylko dziure w ziemii i slyszy, ze trzeba to pomscic.... A
> Ameryce wojna potrzeba jest jak chleb - nie totalna i nie taka
> trudna jak w Izrealu, i nie taka szybka ja w Afganistanie.
> Potrzebny jest stosunkowo ograniczony, ale trwajacy sie przez
> kilka ladnych lat konflikt zbrojny z dala od jej terytorium. Czy
> ktos moze pamieta kiedy byl szczyt amerykanskiej potegi? Wg mie
> lata 70 i poczatek lat 80-tych - czyli po 2 wojnach swiatowych,
> wojnie w Korei i wojnie w Wietnamie. Od tego czasu USA weszlo w
> powolna, ale nieustanna recesje. Granada czy Pustynna Burza nie
> byly w stanie odwrocic tego procesu. W ciagu trzech lat pobytu
> tu widze inflacje rzedu 20-30% rocznie, co jak na kraj szczycacy
> sie stabilna gospodarka jest dosyc duzo. Przecietne zadluzenie
> amerykanskiej rodziny wynosi 8000 dolarow. Wznowienie wojny z
> Irakiem i kontynuowanie jej albo na otwartym polu walki, albo
> jako okupacja Iraku byloby dla USA silnym bodzcem ekonomicznym.
> Obecna administracja doskonale zdaje sobie z tego sprawe.
> Dlatego w tutejszej telewizji nie ma godziny bez dysput jak
> bardzo inwazja na Irak jest niezbedna. A jesli chodzi o Iracka
> bron masowego razenia - moze to i prawda. Jako przecietny
> zjadacz chleba nie mam oczywicie najmniejszego sposobu
> weryfikacji tych stwierdzen. I stad moje niejednoznaczne
> podejscie do ewentualnego ataku na Irak. Pozyjemy, zobaczymy.






Temat: Wspólny Śląsk
bolek5 napisał:

> Witam!
>
> Przede wszystkim pragnę Pana zapewnić, że nie mam nic przeciwko pisaniu o
> bohaterstwie żołnierzy Wehrmachtu. Na wojnie jak na wojnie - jednego dnia
daje
> się dowody nadzwyczajnego męstwa, drugiego rozstrzeliwuje się cywili. Nie ma
> niczego złego w mówieniu o obu stronach medalu, jeżeli tylko potrafi się
> utrzymać właściwe proporcje. Przyznaję też Panu rację w kwestii hasła "Arbeit
> macht Frei". Rzeczywiście - w polskich uszach ma ono wybitnie jednoznaczną
> konotację, której przedstawiciel innej nacji nie zrozumie i nie ma go co do
> tego zmuszać.
Dziękuję.

>Z niekłamaną ciekawością chciałbym natomiast Pana zapytać o
> szczegóły polskich zbrodni wojennych na ludności Hiszpanii. Wiem, że
> napoleońska okupacja tego kraju była wyjątkowo okrutna, ale polski garnizon
> liczył tam sobie ok. 8000 ludzi - kropla w morzu francuskiej armii. Nie
> myślałem do tej pory, że polscy żołnierze zdołali zrobić tam coś znaczącego,
> wyjąwszy Samosierrę. Bo chyba nie chlapnął Pan tego sobie ot tak - na
> zasadzie: "były tam zbrodnie i byli Polacy, więc wszystko jasne"? ;).
Wiem o kontyngencie polskim na Dominikanie (wprawdzie niewielkim, chyba około
dwustu żołnierzy), który wsławił się pacyfikacją miejscowej ludności. Dane
znalazłem wśród polskich historyków wraz z ubolewaniem, że zólnierze ci
wykonywali tę pacyfikację pod sztandarem "za wolność waszą i naszą".
Dokładniejszych danych nie mogę dziś przedstawić.

> Bardzo
> mnie też ciekawi, jakie nowo odkryte fakty skłaniają Pana do postawienia
> postulatu "nowego spojrzenia na historię II-iej wojny" i na czym ta nowość
> miałaby polegać.
Nie chodzi mi o nowe dane, czy nowoodkryte fakty, a o przyzwoitość. Porównując
wszystkich Niemców do bestii można udowodnić sobie potrzebę prowadzenia tej
wojny (wiem, była to wojna obronna), ale nie należy zapominać o tym co działo
się za linią frontu w 1945 roku na "ziemiach odzyskanych". To była zemsta na
ludności cywilnej.

> Wreszcie byłbym wielce wdzięczny za wyjaśnienie mi co ma Pan
> na myśli pisząc o konieczności "rozliczenia krzywd", które dotąd nie
nastąpiło?
Przyglądając się temu forum mam wrażenie, że wszystkiemu są winni Niemcy
(łącznie z tym, że dziś na większości terytorium Prus znajduje się III RP). To
chyba mijanie się z prawdą.
A co do mitu "z szabelką na czołgi" to zdaję sobie sprawę, że był to chwyt
propagandowy, ale niestety skuteczny. To, że inne nacje uważają tego typu
zachowanie za głupotę nic nie znaczy. Ważne jest to, że Polacy (część) uważają
takie zachowanie za bohaterstwo.
Pozdrawiam





Temat: Czy w najblizszych wyborach zaglosujesz na RAS`?
monachium1 napisał:

> albrecht1 napisał:
>
> > Dostęp do mediów, szczególnie o szerokim zasięgu nie jest wcale łatwy.
> Dotyczy
> > to nie tylko RAŚ, lecz i innych stowarzyszeń czy partii.
> > Można jednak poczytać strony RAŚ. raslaska.org Czy tam chodzi
> jedynie o
> > mieszanie?
> > RAŚ oficjalnie wystepuje zarówno przed Trybunałem Strasburgu, jak również
> w
> > Parlamencie Europejskim gdzie ma swojego przedstawiciela w ramach Wolnego
> > Sojuszu. Z kimś niepoważnym parlamentarzyści europejscy nie chcieliby
> rozmawiać.
>
>
> I znowu manipulacja, podajesz wszem i wobec, ze parlament europejski "zauwaza
> problem narodowosci slaskiej", a fakty sa takie, ze parlamentarzysci
> europejscy w ramach swoich obowiazkow rozmawiaja z Wolnym Sojuszem, w sklad
> ktorego wchodzi szereg malych narodowosci z calej Europy np; Baskowie.
> Jak na razie Slazacy nie sa narodowoscia.
> Parlamentarzysci europejscy na pewno nie rozmawiaja z RAS, chocby tylko z
> przyczyn prawnych, poczekajmy na wynik rozprawy przed Trybunalem.
>
Klamiesz czy nie znasz faktow?:

Ruch Autonomii ?ląska
członkiem Wolnego Sojuszu Europejskiego

W Alghero na Sardynii spotkali się przedstawiciele europejskich partii
regionalistycznych, autonomistycznych i niepodległo?ciowych, skupieni w Wolnym
Sojuszu Europejskim (EFA). Walne zgromadzenie EFA w trakcie dwudniowych obrad
(26 i 27 czerwca br.) skupiło się na kwestiach związanych z analizą wyników
wyborczych w Szkocji, Walii, Belgii oraz Hiszpanii, gdzie aktywnie udział
wzięły partie członkowskie sojuszu.

W związku z aktywną polityką dotyczacą mniejszo?ci narodowych i grup
regionalnych w krajach kandydujących do Unii Europejskiej, jaką zainicjowała
europejska federacja partii regionalistycznych, spora czę?ć kongresu po?więcona
została rozszerzeniu Unii Europejskiej. Zebrani z zadowoleniem przyjęli
dotychczasowe wyniki referendów akcesyjnych w poszczególnych krajach Europy
?rodkowej i Wschodniej, które zglosiły swój akces do Unii Europejskiej.
Dyskutowano również nad szansami poszczególnych partii w przyszłorocznych
wyborach do Parlamentu Europejskiego, podkre?lając konieczno?ć wzięcia w nich
udziału przez partie reprezentujące ?rodowiska autonomistów i mniejszo?ci
narodowych.

Dla Ruchu Autonomii ?ląska najważniejszym elementem kongresu było przyjęcie
naszego stowarzyszenia, jako pierwszego i na razie jedynego z krajów Europy
?rodkowej, w poczet pełnoprawnych członków Wolnego Sojuszu Europejskiego. RA?
uzyskał statutus członka-obserwatora przy WSE w listopadzie 2001 roku, by po
upływie wymaganego statutem EFA okresu i akceptacji wniosku o pełne członkostwo
przez zarząd sojuszu, wej?ć jako pełnoprawny członek do rodziny europejskich
ugrupowań regionalistycznych.

Gospodarzem kongresu w Alghero była Sardyńska Partia Działania (Partitu Sardu
d'Azione), najważniejsza partia autonomistów sardyńskich oraz jedna z
najstarszych partii regionalistycznych we Włoszech.

www.rams.pl/ras/ras/pol/europa/03/06RASwEFA.html
www.rams.pl/ras/ras/pol/europa/01/0111WOLNYSOJUSZEUROPEJSKI.htm
A to jest ciekawe:

Najważniejszym wydarzeniem w trakcie poniedziałkowej wizyty było spotkanie z
Przewodnicząca WSE, posłanka Parlamentu Europejskiego (!), Nelly Maes, która
podkre?liła znaczenie kultury niemieckiej dla przyszło?ci naszego kontynentu.

Nelly Maes stwierdziła, że liczy na współpracę ze ?rodowiskami górno?ląskich
Niemców, którzy razem z już obecnym (!) w WSE Ruchem Autonomii ?ląska, mogliby
znacznie przyczynić się do zwiększenia roli Górnego ?ląska w przyszłej Europie
regionów.

www.rams.pl/ras/ras/pol/europa/03/06SpotkanieMniejszosci.html
Napisales "Parlamentarzysci europejscy na pewno nie rozmawiaja z RAS"...

Pyrsk!




Temat: Panie Arnold , pan się nie boi ...
eajoe napisał:

> Nie zamierzałem się z Tobą spierać o historyczne
> korzonki, tylko logicznie wytłumaczyć, że jakie by nie
> były, są bez znaczenia wobec faktu, że teraz na Śląsku
> mieszka )95% (jak by nie liczyć) ludzi uważających się za
> Polaków.

Biorac pod uwage caly Slask (z Dolnym) i nieslaska czesc woj. tzw. slaskiego,
stanowiaca polowe jego powierzchni, byc moze tak.
Natomiast jesli chodzi historyczny Gorny Slask - w granicach zaznaczonych na
tej mapie:

republika.pl/silesia1/gornyslask.html
jest to obszar zamieszkany przez jakies 4 mln. ludzi, w tym wedlug moich
szacunkow ok. 30% swiadomych nie-Polakow.
Skad te szacumnki - w sumie narodowosc slaska i niemiecka zadeklarowalo ponad
300 tys ludzi. Dziesiatki tysiecy mieszkancow G. Slaska pracuje w Niemczech i
nie uczestniczylo w spisie. Spis byl sfalszowany i zmanipulowany - znam
osobiscie co najmniej dziesiec razy tylu Slazakow, ktorzy wpisaliby narodowosc
slaska, gdyby wiedzieli ze jest taka mozliwosc, od tych, ktorzy rzeczywiscie ja
wpisali.
Informacje na temat falszerstw spisowych:

www.rams.pl/ras/ras/pol/dzialalnosc/index.htm#SPISPOWSZECHNY2002
W kazdym razie niezaleznie od interpretacji wynikow spisu, jedno nie podlega
dyskusji - posrod wszystkich deklarujacych narodowosc niepolska najwiecej bylo
Slazakow.

> Tłumaczyłem już kilka razy, tłumaczę jeszcze raz - wiem,
> że można to zmienić, i część z tych 95% będzie się uważać
> za Niemców, albo Ślązaków, albo Czechów, albo nawet i
> Tatarów. Zależnie, kto będzie przekonywał i jakimi
> metodami. Rozumiem, że po to są te "ziomkostwa" i "ruchy
> na rzecz autonomii".

Nie bylo praktycznie zadnej akcji majacej na celu przekonywanie do wpisywania
narodowosci niepolskiej. Byla to swiadoma, wlasna i nienarzucona decyzja tych,
ktorzy zadeklarowali narodowosc niepolska (Na G. Slasku glownie Niemcow i
Slazakow) Natomiast faktem jest czeste ignorowanie tej decyzji badz wpisywanie
przez rachmistrza, ktory twierdzil ze nie ma narodowosci slaskiej, narodowosci
polskiej.

Bo aktualnych faktów się nie da
> zmanipulować. Nikt nikogo z tych 172 tys. "Ślązaków" pod
> mur nie stawiał, z pracy i z domu nie wyrzucał. To niby
> czego się boi pozostałe 10 milionów, co?

Chodzi o 10 mln. "Polakow"?

> sorki, coś z tym linkiem nie tak - nie możesz normalnie
> napisać o co chodzi?

Odpowiedz jest troszke wczesniej.

>Była ustawa w PRL o podziale
> administracyjnym kraju, w której nic o żadnej autonomii
> nie było i to jest obowiązujące prawo.

To jest zle prawo. W odroznieniu do czasow PRL obecnie mozemy glosno mowic, co
o nim myslimy.

> ) ) Małe, dobrze finansowane, grupki krzykaczy próbują -
> ) ) medialnie - stworzyć wrażenie, że reprezentują znaczną
> ) ) część ludności. A na razie jeszcze NIE REPREZENTUJĄ.
> )
> ) Moglbys wyjasnic o jakie male, dobrze finansowane i
> przez kogo grupy chodzi?
>
> np. Ruch Autonomii Śląska. Milionów członków to on nie
> liczy, hałasuje głośniej od milionów Polaków
> mieszkających na Śląsku, i korzysta ze wsparcia
> finansowego z bogatych Niemiec.
> Pytasz się, jakbyś nie wiedział, czy co? Pewnie sam
> możesz wymienić 20 innych podobnych organizacji.

Na jaka sume jest finansowany RAŚ przez bogate Niemcy? Czy jest finansowany
przez bogate Niemcy? Prosze o fakty.




Temat: Niedawna niemiecka Polityka wobec Polski - FAKTY
Niedawna niemiecka Polityka wobec Polski - FAKTY
Zniszczenie Polski jest na pierwszym planie. Zadaniem naszym jest zniszczenie
sil żywych nieprzyjaciela, a nie dotarcie do określonej linii. Nawet gdyby
wojna wybuchła na Zachodzie, zniszczenie Polski musi być zasadniczym celem
(...). Nasza siła leży w naszej szybkości i brutalności (...). Wydałem
rozkazy i każę rozstrzelać każdego, kto piśnie słowo krytyki wobec zasady, że
wojna ma na celu fizyczne zniszczenie przeciwnika. Dlatego wysiałem na Wschód
tylko moje Totenkopfstandarte z rozkazem zabijania bez litości i pardonu
wszystkich mężczyzn, kobiety i dzieci polskiej rasy i języka. Tylko w ten
sposób zdobędziemy teren, którego bardzo potrzebujemy. (...) Polska zostanie
wyludniona i skolonizowana przez Niemców.

Codziennie dokonuje się już 200 egzekucji. Sądy wojenne pracują zbyt powoli.
Ludzi należy rozstrzeliwać lub wieszać natychmiast bez dochodzeń (...)".
Uzasadnienie takiego postępowania dał inny z nazistowskich dygnitarzy, A.
Forster: "(...) eksponentami polityki polskiej i polonizacji byli przede
wszystkim duchowni, szlachta, nauczyciele i inna polska inteligencja,
należało tych eksponentów polityki polonizacyjnej usunąć zaraz po objęciu
kraju i w ten sposób, od samego początku, uniemożliwić ich wpływ na masy
(...)" ("Danziger Vorposten", 7-8 II 1942). Operacja "Tannenberg" realizowana
była z całym rozmachem; od l IX do 25 X 1939 roku, to jest w czasie działań
wojennych i niemieckiego zarządu wojskowego nad okupowanymi ziemiami
polskimi, Einsatzgruppen, Wehrmacht oraz wszelkiego rodzaju formacje
policyjne i SS dokonały - według niepełnych danych - ponad 760 masowych
mordów, w których ofiarą padło 20,1 tys. osób, w większości z "listy
gończej". Do najbardziej znanych miejsc straceń tego okresu należą: Bydgoszcz
ok. 1500 osób (10 IX; później kilka tysięcy), Przekopna - 900, Katowice -
750, Dynów -300, Tułowice - 300 (w tym 150 jeńców), Częstochowa - 227,
Zambrów - 200 (jeńcy), Tarnów - 200, Przemyśl - 600, Szymanków - ok. 100
(kolejarze z rodzinami), Uryce - 100 (jeńcy), Majdan Wielki - 100 (jeńcy),
Lasy Panewickie - ponad 150 (powstańcy śląscy, harcerze), Grudziądz - 300,
Środa i okolice - 300, Lasy Szpęgawskie (Pelplin) - 78 (księża i
nauczyciele), Gruczno i okolice - 189, Tuchola - 128, Kocborów -595 (pacjenci
szpitala psychiatrycznego), Ciepielów -300 (jeńcy). Już od l IX 1939 roku
tworzono na ziemiach polskich obozy dla jeńców i ludności cywilnej, z czasem
większość z nich przekształcona została w samodzielne obozy koncentracyjne
lub ich filie. Były to m.in. obozy w Nieborowicach (pow. Gliwice), w Orzeszu,
w Pszczynie, w Opolu, w Skorochowicach, w Stutthofie, w Bajdytach (Prusy
Wschodnie), w Potulicach, w czeskich Sudetach, w Mikołowie (Górny Śląsk), w
Toruńskich i Poznańskich Fortach, w Radzimiu i Karolowie (pow. Sępolno), w
Działdowie, Gdyni. Od pierwszych dni IX 1939 roku zaczęto je zapełniać
ofiarami masowych aresztowań, dokonywanych przez Einsatzgruppen,
Selbstschutz, SS i inne formacje w lamach akcji przeciwinteligenckich. Pod
koniec IX 1939 loku w obozach w Gdyni było ponad 6200 więźniów, w
Wielkopolsce - 9400. Do 26 X 1939 roku liczba więźniów uległa
zwielokrotnieniu, np. tylko obóz w Stutthofie osiągnął stan 7 tys. więźniów,
a Wejherowo - 3,5 tys. Poza masową eksterminacją polskiej inteligencji i
aktywu politycznego



Temat: Do Sary i Normalnej z Libanu_arabskieslowa_prawdy_
Normalna z pewnością odpowie, że to Izrael jest winny.
Coby się jej rozjaśniło pod kopułą to samo doniesienie trochę obszerniej:

"Brak wolności politycznej, dyskryminacja kobiet i słabe szkolnictwo są
głównymi przyczynami zacofania krajów arabskich - stwierdza raport ONZ
opublikowany we wtorek w siedzibie Ligi Arabskiej w Kairze. - Ten dokument nie
przysporzy nam przyjaciół, ale nie o to chodziło - mówią arabscy autorzy raportu

Co roku Program Narodów Zjednoczonych ds. Rozwoju (UNDP) publikuje raporty, w
których ocenia wszystkie kraje pod względem możliwości rozwoju, jakie oferują
obywatelom. W tym roku po raz pierwszy UNDP zajął się 22 państwami arabskimi.

Przez 18 miesięcy eksperci arabscy analizowali stan gospodarki i społeczeństw.
Doszli do wniosku, że "kraje arabskie mają zasoby, dzięki którym mogłyby pozbyć
się biedy za życia jednego pokolenia. Brak woli politycznej jest główną
przeszkodą".

Choć Arabowie nie należą do najbiedniejszych, w ciągu ostatnich 20 lat tylko
Afrykanie zanotowali niższy wzrost dochodu liczony na głowę. W 1999 r. PKB 22
badanych państw razem wziętych wyniósł 531 mld dol., czyli był mniejszy niż w
Hiszpanii. Lukratywne dochody ze sprzedaży ropy naftowej są rzadko inwestowane,
a jeśli nawet, to w niewielkim stopniu przyczyniają się do wzrostu
gospodarczego.

W ostatnich dziesięcioleciach wydłużyła się co prawda przeciętna długość życia
(obecnie wynosi 67 lat), o dwie trzecie spadła śmiertelność niemowląt i cofnął
analfabetyzm. W krajach arabskich nie ma też skrajnej biedy, ale życie naukowe
i intelektualne znajduje się w zapaści. We wszystkich 22 krajach, gdzie mieszka
280 mln ludzi, tłumaczy się rocznie 330 książek. W niewielkiej Grecji ukazuje
się pięć razy więcej przekładów.

Zacofanie spowodowane jest brakiem wolności, zepchnięciem kobiet na margines
życia społecznego i politycznego oraz przestarzałym szkolnictwem - twierdzą
autorzy raportu.

Pod względem wolności mediów, swobód obywatelskich i rządów prawa państwa
arabskie mają najgorsze notowania na świecie. Od Afryki Północnej do Zatoki
Perskiej rządzi się żelazną ręką i w zasadzie nie toleruje opozycji. Ponad
połowa kobiet arabskich nie umie czytać i pisać. "Jakościowy udział" kobiet w
życiu gospodarczym i politycznym jest najniższy w świecie. "Świat arabski sam
się pozbawia pracy i kreatywności połowy swoich obywateli" - podsumowują
autorzy.

Na przekór światowym tendencjom poprawa standardów życia nie polepsza sytuacji
kobiet. Autorzy raportu odkryli, że najlepiej traktuje kobiety Irak, który z
powodu wojen i sankcji międzynarodowych ma najgorsze notowania gospodarcze. W
najbogatszych krajach arabskich - Kuwejcie czy Zjednoczonych Emiratach
Arabskich - kobiety są dyskryminowane.

Autorzy raportu szczególnie ostro krytykują szkolnictwo. - Nie brak wprawdzie
szkolnych budynków, ale to, czego tam uczą, jest bardzo dyskusyjne - mówił
podczas prezentacji raportu Zahir Dżamal z UNDP. Opracowanie wiąże "deficyt
wiedzy", rozdźwięk między tradycyjnym, pamięciowym nauczaniem a potrzebami
współczesnego świata z brakiem wolności. - Arabom wydaje się, że wiedza XXI w.
jest w ich zasięgu, ale naprawdę zostali z tyłu - mówił Dżamal. Połowa
arabskich nastolatków chciałaby wyemigrować!

W intencji autorów, wyłącznie arabskich naukowców i ekspertów, raport jest
czymś więcej niż stwierdzeniem faktów. To bicie na alarm. - Z krajów arabskich
płynęły zatrważające sygnały - tłumaczyła dziennikowi "New York Times" Rima
Khalaf Hunaidi, dyrektorka biura arabskiego UNDP. 49-letnia Palestynka,
urodzona w Kuwejcie, była wicepremierem Jordanii. - Zadałam pytanie autorom
raportu, dlaczego kraje arabskie nie nadążają. Bo Arabowie sami muszą na nie
odpowiedzieć.

Dla Clovisa Maksuda, b. ambasadora Ligi Arabskiej przy ONZ i współautora
raportu, dokument UNDP jest zalążkiem odnowy arabskiej. Jego podtytuł
brzmi: "Stworzyć możliwości dla przyszłych pokoleń". Autorzy apelują o reformy
polityczne, rozwój społeczeństwa obywatelskiego i przestrzeganie praw
człowieka. - Bez demokracji i wolności Arabom się nie uda - mówi Rima Khalaf
Hunaidi. - O tym jest nasz raport. "




Temat: Cele i dyrektywy polityki USA ......
dzisiejszy kapitalizm
DZISIEJSZY KAPITALIZM TO PRZEDE WSZYSTKIM PRODUKCJA NOWOCZESNYCH TOWARÓW.
www.ojczyzna.pl/Arch-Teksty/HOSZOWSKI__Polski_Kapitalizm.htm

To, co robi wielu inżynierów w polskich firmach wołać może o pomstę do nieba.
Zmuszani są oni przez pracodawców do idiotycznych działań przynoszących doraźny
zysk, które ani im, ani państwu ani nikomu się tak naprawdę nie opłacają. Co
więcej, zmuszani są do chwalenia pracy, swoich "dzieł", mikro - wypłat, drogi
do Europy no i oczywiście swoich dobrodziejów, jakżeby inaczej.

Pan każe, sługa musi. I o nic nie wolno pytać.

Dojdziemy do tego, że pracować będziemy za czapkę gruszek, w taaakim wieelkim
czynie społecznym ale... oficjalnie i za wynagrodzenie ! Totalne Indie... Tak
jak tam Zachód będzie w Polsce kupował kogo i co chciał, robił co i ile chciał
za 20 dolarów... A rdzennej ludności pozostanie ćwiartka gorzały (bo zapomogi
często nie przekraczają 20 zł !!) i taplanie się w rynsztoku ze zgryzoty. Taki
poligon - przedpole - rupieciarnia - śmietnisko - skansen, zupełnie jak na
ofercie na targach EXPO 2000.

Tak jak za komuny ludzie giną pod płaszczykiem wprowadzania na siłę urojonych,
obcych wartości. Tyle że giną już nie dziesiątki a tysiące i nie za idee
tylko "zwyczajnie", tj. od chorób, głodu i pijaństwa, co się nazywa "naturalnym
procesem starzenia" i "odciążaniem budżetu ZUS". Liczba ludności Polski
systematycznie maleje, liczba zgonów w szpitalach rośnie. Takie są fakty.
Liczbę bezdomnych, a więc niezarejestrowanych nigdzie, zmarłych "ze starości"
(tj. powyżej 50 roku życia) można tylko szacować na podstawie "obserwacji
własnych". Coraz bardziej mi to przypomina obóz... koncentracyjny ! Niemcy w
Gross Rosen kazali np. Polakom kręcić się w kółko i śpiewać wesoło "sami nie
wiemy, co mamy z sobą robić".

Należy podnosić poziom produktów a nie tzw. "efektywność" pracy, bo to
doprowadzi do absurdu przodowników pracy w stylu Stachanowa czy w obozie.
Wiadomo, że Polacy potrafią High -Tech produkty wytwarzać. Ale tu potrzebna
jest wiedza, praca od podstaw, myślący ludzie, fabryki, nie
skorumpowane "firemki" o zamkniętej strukturze arystokratyczno - feudalno -
klerykalno - patriarchalnej.

Dobrymi wzorcami są prace Piłsudskiego, Mościckiego, Kwiatkowskiego. Niestety
prace te przerwała wojna rozpętana przez kraj, który zrozumiał to wcześniej i
rozwijał się jeszcze szybciej...

Umieściłem program_reakcje w ( organika.w.interia.pl ). Wersje
MILLENNIUM 2.55. w którym zawarłem około 1000 reakcji organicznych umieściłem
jako FREE, aby przypomnieć, że było kiedyś coś takiego:



Temat: Panie Arnold , pan się nie boi ...
sloonskadupowatosc napisała:

> ...Panie Arnold, możnaby powiedzieć, że długotrwała, mrówcza praca godna
> niemieckiego osadnika, zaczyna przynosić efekty. Systematyczne skłócanie
> Ślazaków z resztą kraju już wkrótce na dobre utwierdzi obie strony w
> przekonaniu, że są tak ogromne różnice miedzy nami, jak między Lapończykami a
> buszmenami ;-).

Jak wielu Slazakow, mam spora domieszke krwi germanskich osadnikow:

www1.gazeta.pl/forum/794674,30353,794652.html?f=10650&w=4132591
Roznice miedzy Slazakami a Polakami sa faktemm, ktory dopiero od niedawna mozna
uzasadniac. Coraz mniejszy szacunek Slazakow (w wielu przypadkach calkowity
jego brak) do panstwa polskiego to wynik podlych dzialan tego panstwa wobec
nas. Ale to chodzi o panstwo polskie, a nie o wielu przyzwoitych Polakow,
ktorych najnormalniej w swiecie szanujemy.

Opłacało się wiec całymi dniami siedzieć na forum Warszawy ,
> Krakowa, Bielska -Białej, Częstochowy no i oczywiście Sosnowca i Dąbrowy G;
> opłacało się też jechać na moją rodzinną ziemię zagębiowską i zrobić strone
> pt. Czerwone Zagłębie z fotkami najbardziej zrujnowanych budynków - co miało
> udowadniać niższość cywilizacyjną Zagłębia na tle takich "city" jak Załęże,
> Bobrek, Zawodzie idt.

To rowniez fakty. Wyglad Zaleza, Zawodzia czy Bobrka to dowod na fatalne
gospodarowanie Slaskiem przez polska administracje. Ale czym innym jest budynek
brzydki od wybudowania, a budynek zrujnowany. Spod warstw polskiego brudu na
Slasku przebija dawne piekno. Zobaczysz Katowice za kilka lat.

Jest całkiem prawdopodobne, że to o co walczysz
> czyli legitymizacja "śląskiej narodowości" zrealizuje się i stąd już tylko
> krok na Wiejską.

W kolko to samo. Dla mnie uznane narodowosci slaskiej nie ma nic wspolnego z
checia robienia kariery politycznej gdzies w Polsce.

Dlatego dedykuje panu piosenkę pt. Panie Arnold, pan nie boi
> 3/4 Śląska za panem stoi ;-). Tylko ciekawe, kto odpowie za całkiem
> prawdopodobną śmierć młodych ludzi
, którzy potraktują dosłownie pana poglądy

Doslownie tzn. jak?
Niedawno bylo o slaskiej dupowatosci a teraz takie teksty?
I tak to jest z niektorymi z was. Absolutnie nas nie znacie.
Slazacy to narod spokojny, damy sobie rade z panstwem polskim bez uzywania
przemocy. Ten legalizm Slazakow byc moze przedluza w czasie pewne procesy, ale
jest po prostu na dluzsza mete o wiele bardziej skuteczny.

> (wpis o "naszych wrogach" mówi o panu wszystko" , tzn. brak reakcji na takie
> sformułowanie badź co bądź autora tego forum)

Niejaki arnold17 byc moze ma jakies informacje o jakis moich wrogach zza rzeki.

Ja natomiast nie jestem wrogiem nikogo stamtad. Przeszkadza mi to uciazliwe
sasiedztwo i panoszenie sie na mojej ziemi, ale nie jest to zadna otwarta
wrogosc czy nawolywanie do krwawego odwetu. Ostatnio nawet poparlem zaczatki
ruchu na rzecz oderwania Zaglebia od woj. tzw. slaskiego.

i bedą się np. na meczach bić
> za swój naród na śmierć i życie. Ale przcież po nas choćby potop a bo miejsce
> na Wiejskiej czeka...

Wejdz sobie na fora kibolskie i porownaj z tym.
Slyszalem rowniez o krwawej zadymie w Sosnowcu w latach czterdziestych, gdzie
nasi sasiedzi zza smierdzacej rzeki napadli na kibicow ze Slaska. Byly zdaje
sie ofiary smiertelne.

>Prysk!

Pyrsk!




Temat: Pochodzenie Slazakow
aubaine napisała:

> sam potwierdzasz, ze poziom zycia na wsi w XIII wieku byl wysoki
Mapisalem, ze na slaskiej wsi poziom zycia w XIII wieku byl wyzszy, niz 100 lat
temu gdzieniegdzie w Malopolsce.

>wiec nie bylo powodu, zeby przenosic sie do miast.

Skoro nie bylo powodu, to dlaczego w XIII wieku powstalo na Slasku tyle miast,
chocby Zory, Mikolow, Bytom czy Gliwice na Gornym? Mam wrazenie, ze uwazasz, iz
ludzie budowali miasta spowodu biedy na wsi i uciekali do nich ze wsi przed
bieda. Kto w takim razie zaoptrywal te miasta w produkty rolne? Przeciez
transport w tamtych czasach byl o wiele bardziej prymitywny niz dzis, zadne
miasto nie przetwaloby bez odpowiedniego zaplecza rolniczego.
Prawda jest taka, ze wprowadzenie nowoczesniejszych metod uprawy ziemi (ktore
to metody oczywiscie rozpowszechnialy sie z zachodu na wschod, a nie odwrotnie)
pozwolilo na uzyskanie nadwyzek zywnosciowych, nadwyzek ktore mozna bylo
wymienic na stalym juz dzieki stalosci tych nadwyzek miejscu targowym - ktore z
biegiem czasu obrastalo w siedziby rzemieslnikow, kupcow, cwaniaczkow,
lichwiarzy, prostytutek itd., zeby w koncu decyzja miejscowego wladcy zostac
lokowanym miastem. To bogactwo wsi bylo czynnikiem urbanizacyjnym.

> ksiazeta slascy nie byli jedynymi ktorzy
> zezwolili na osadnictwo niemieckie. np w patrycjacie krakowskim niemcy
> stanowili 80% (pol. XIV w.).

Krakow lokowali Slazacy:))

owszem niemcy byli dobrze zorganizowani zakladajac
>
> miasta na prawie niemieckim, bo tylko takie prawo obowiazywalo w tej czesci
> europy i w tej dziedzinie, i kolonisci takie tylko prawo znali wiec nie bylo
> potrzeby eksperymentowania. przynosili nowe technologie, mogli je stosowac,
bo
> miejsca w ktorych sie osiedlali oplywaly w dostatek. ksiazeta niemieccy
scigali
>
> swoich uciekinierow 100km w glab rzeczypospolitej,

Slask nie byl w Rzeczypospolitej.

jak widzisz osadnictwo to
> wiazalo sie z pewnym ryzykiem dla osadnikow niemieckich.

Ale my tu piszemy o osadnictwie niemieckim na Slasku, a nie w Polsce.

jaki z tego wniosek?

No wlasnie, jaki?

> nigdy nie mowilam, ze byli prymitywami.
> a wies malopolska porownywac nalezaloby z ta slaska, ale rowniez XIII
wieczna,

Mozna porownac. Dzieki polityce gospodarczej i osadniczej XIII wiecznych
Piastow slaskich Slask byl o wiele lepiej rozwinietym krajem od Malopolski.

> bo argument ten jest w tym kontekscie bez sensu, bo jak porownasz biedote
> miejska XIII-wieczna z XIX-wieczna to bez wzgledu na polozenie geograficzne
> glupio wyjdzie ( rewolucja przemyslowa).

Wlasnie polozenie georaficzne jest decydujace. Pod koniec XIX wieku takie
Katowice byly jednym z najnowoczesniejszych miast na swiecie, podczas gdy
niektorym miastom wschodniej Malopolski blizej bylo pod tym wzgledem do XIII
wiecznego Wroclawia:))

a tak miedzy nami porownaj wies polska
>
> w poznanskim i wies polska w malopolsce, i jaki stad wniosek?

Ano taki, ze Prusy byly bardzo nowoczesnym panstwem.

chyba zaborcy
> mieli troche do powiedzenia, pozwalajac na rozwoj lub go hamujac. w zaborze
> rosyjskim zniesiono przypisanie chlopa do ziemi w 1861 roku, to chyba cos
> tlumaczy. prosze wiec o powazne argumenty, a nie hasla propagandowe.
> pozdrawiam. v.

Mam wrazenie, ze uznajesz fakty za hasla propagandowe. Sprobuj odpowiedziec na
takie pytanie - gdzie wczesniej powstala pierwsza linia kolejowa - na Slasku
czy w Polsce? A pierwsza autostrada?




Temat: Czy Polska coś zawdzięcza USA?
titus_flavius napisał:

> Ave,
> Polskie elity stale podlizują się USA i na każdym kroku okazują USA
> wiernopoddańcze uczucia. Gdy chodzi o wybór pomiędzy UE i USA polskie elity
> wolą USA, tłumacząc opinii publicznej, iż rzekomo wiele zawdzięczamy USA.
> Czy to zachowanie się jest uzaadnione? Czy istotnie Polska tak wiele
> zawdzięcza USA?
> W r. 1918 Wilson zadklelawał poparcie dla istnienia "samorządnej" Polski z
> dostępem do morza. Pojęcia te można było rozmaicie interpretować: samorząd
> jako autonomię w granicach państw zaborczych, a dostęp do morza jako tranzyt.
> Były to jednak tylko słowa: w 1918r. Polacy samodzielnie odzyskali
> niepodległość, wyrąbując sobie granice wschodnie. W sprawie granic zachodnich
> zaś wszystko zawdzęczamy Francji, która była najwierniejszym sojusznikiem
> nowo powstałej Polski. Francja przez cały okres międzywojenny wspierała
> Polskę dyplomatycznie i politycznie.
> We wrześniu 1939r. przyszedł czas próby.
> 3 września 1939r. Francja i Anglia wypowiedziały wojnę Niemcom. Mimo, że
> mogły rzucić Polskę na pożarcie Niemcom i skierować ich uwagę na wschód. Ta
> decyzja kosztowała Francję pół roku później utratę bytu politycznego, zaś
> Anglę docelowo degradację do rangi wasala USA.
> Co zaś zrobiły USA? Nic.
> W 1943-45 r. ważył się polityczny byt Polski. Churchill walczył jak lew o
> niezależną Polskę, ale tu karty rozdawali Stalin i Roosvelt. Roosvelt zaś nie
> był zainteresowany niepodległą Polską. Polska dzięki niemu trafiła na 45 lat
> utraciła niepodległość.
> W okresie 1945-89 USA wykonały kilka gestów na rzecz Polski - ale zauważcie,
> były one wpisane w logikę zimnej wojny - USA zależało na dywersji w obozie
> komunistycznym. Nie zrobiły zaś nic, co by naraziło naszwank ich kontakty z
> ZSSR.
> Nadszedł rok 1989 i Polska odzyskała niepodległość. Czy USA udzieliły jakiejś
> pomocy Polsce? Nic. Pożyczyły jedynie pieniądze, które trzeba oddać z
> procentami. Zaś Unia Europejska co roku daje Polsce ok. 1 mld EURO i toleruje
> setki tysięcy Polaków pracujących (często na czarno) w Unii. USA nawet nie
> zniosły wiz dla Polaków.
> Dalej, jaką rolę dla Polski widzą UE i USA? Dla USA Polska ma być wiernym
> wasalem i ślepym narzędziem amerykańskiej polityki w regionie, a potem koniem
> trojańskim USA w UE. W żadnym razie nie partnerem, bo to oznacza przecież
> możliwość wpływun na politykę partnera. Polska ma też być rynkiem zbytu
> amerykańskich produktów (np. F-15).
> A Unia Europejska? Unia uważa Polskę za biednego krewnego,ale KREWNEGO.
> Zgodziła się przyjąć Polskę na swojego członka. Już teraz daje Polsce 1 mld
> EURO rocznie, a potem będzie tego więcej. Co więcej, mamy szansę, będąc
> członkiem Unii, na rzeczywiste wywieranie (oczywiście na miarę naszych
> skromnych możliwości) wpływu na politykę światową.
> Kto więc był prawdziwym przyjacielem Polski przez ostatnie 80 lat? USA, czy
> kraje Unii Europejskiej? Kto daje nam możliwość polskich interesów w polityce
> światowej?
> Pamiętajmy, że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Unia zawsze
> starała się nam pomagać na miarę swych możliwości, zaś USA nigdy.
> Podsumowując, wzgląd na przeszłość i teraźniejszość, każe nam pamiętać o
> zasadzie, aby przyjaciół szukać blisko, a wrogów daleko. Dlatego lepiej, aby
> Unia była naszym sojusznikiem, gdy USA będą jej wrogami, niż gdyby Polska
> była sojusznikiem USA, a wrogiem Unii.
> Co ciekawe, te zasady polityki zagranicznej rozumie, w odróżnieniu od elit,
> polska opinia publiczna. Sondaże wskazują, że poglądy Polaków na politykę
> międzynarodową są podobne jak w Unii, a nie w USA.
> T.
>

Zamiast rozpatrywać takie odległe wydarzenia historyczne, przypomnij sobie
fakty z niedawnej historii. Amerykazawsze była dla Polaków miejscem, gdzie
jechało się po wolność a od czasu ukończenia II wojny była miejscem, gdzie
Polacy emigrowali, gdy z przyczyn politycznych i ekonomicznych nie mogli żyć w
Polsce. Trudno się dziwić, że emigranci byli wdzięczni USA za tę możliwość.
Rozgłośnia Głos Ameryki informowała o wydarzeniach w kraju i na świecie, jakich
nie podawały państwowe radio i telewizja. Istniało w Ameryce wiele ośrodków
kulturalnych, gdzie niezależna myśl polska mogła się rozwiajać. Prezydent
Reagan po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego wyraził swój sprzeciw
wprowadzając sankcje. To z USA szły wtedy słowa otuchy, paczki z żywnością i
lekarstwami. To dzięki USA Polska jest w NATO.
Dlatego cenię Amerykę. I za tę przestrzeń, której tu w Europie brak i za
ignorancję, bo ją na to stać.




Temat: Niższe stypendia naukowe na PŁ
Moim zdaniem ten caly NIK powinien sie skupic na podaniach o stypendium
socjalne na PL Sytuacja jest do tego stopnia chora, ze naprawde potrzebujacy
nie dostaja zadnych pieniedzy, bo po prostu nie kwalfikuja sie ze wzgledu na za
WYSOKI dochod na jedna osobe. Postaram sie nakreslic problem. Dzieki studentom-
oszustom-falszerzom, ktorzy podrabiaja cale wnioski wlacznie z pieczeciami
panstwowymi (sic), a ktorzy czuja sie bezkarnie, bo wiedza, ze i tak nikt tego
nie weryfikuje z roku na rok liczba trefnych podan rosnie, a przez to prog jest
obnizany. Dla cwanego patalacha nie jest problemem napisanie, ze w jego
rodzinie dochod na os wynosi np. 250 pln. Dodatkowo mozna wlaczyc w cale
przedstawienie troche aktorstwa (jakies stare ciuchy itd itp ) i mozna przez
caly sem. jesc za darmo obiadki, podczas gdy autentycznie niezamozny student
musi stawac na glowie!!! Darmowe obiady to jednak tylko poczatek. Znam
przypadki osob, ktore pobieraly styp. w wysokosci ok 350 pln/mies. nie
kiwnawszy nawet palcem, podczas gdy ja cieszylem sie jak dziecko z moich 120
pln naukowego. Takie sa fakty! Pewnie, ze mozna zalamac rece i powiedziec, ze
taka juz specyfika kraju nad Wisla, ale moim zdaniem rozwiazanie jest proste.
Poniewaz przyznawanie stypendiow socjalnych wiaze sie z oficjalnymi pismami,
wystarczy wzmozyc uwage i poswiecic czas na sprawdzenie autentycznosci
wszystkich danych, podpisow, pieczatek (lewy stempel rozpozna nawet kanar w
pociagu :) ). Dodatkowo powinno sie glosno mowic o konsekwencjach falszerstw.
Grozi za to przeciez kara pozbawienia wolnosci.
Jesli chodzi natomiast o stypendia naukowe to zgadzam sie z opiniami kolezanek
i kolegow zbulwersowanych tymi cieciami! Trzeba wziac jednak pod uwage zly stan
finansowy Politechniki (mozna w tym miejscu przypomniec nie tak dawna historie
pewnej "hojnej" ksiegowej z kwestury, ktora podprowadzila niezla sumke, a potem
wykpila sie zoltymi papierami). Nie usprawiedliwia to jednak faktu, ze zmiany
wprowadzane sa w srodku semestru!!! W pelni rozumiem tez oburzenie kolegow
przebywajacych na stypendiach zagranicznych - sam obecnie siedze w Kopenhadze.
Stypendia na wyjazdy zagraniczne wynosza w tym roku 140€, co nie starcza nawet
na oplacenie mieszkania... Wiem, ze Polska to nie Dania, gdzie niezaleznie od
wynikow w nauce kazdy student dostaje od rzadu 4000 Dkk/mies tylko dlatego, ze
zechcial podjac studia. Mozna jednak wziac dla przykladu sasiadow z poludnia
Czechow i Slowakow, ktorzy otrzymuja miesiecznie 400-500 €. Nie do konca
dociera do mnie tlumaczenie Dzialu Wspolpracy z Zagranica, ze dzieki obnizeniu
stawek stypendiow za granica moze studiowac wiecej osob z PL. Po co za tem
limity miejsc na poszczegolnych wydzialach (na Mechanicznym, gdzie studiuje z
programu Socrates/Erasmus co semestr moze wyjechac 7-8 osob)
Dobra nie bede juz przynudzal!!!, a na zakonczenie przytocze huraoptymistyczny
cycat filmowy... Uwaga studenci... "Trzymajmy sie ramy, to sie nie posr*my!!!"
Pozdrowienia dla IV DS!!! michu_704



Temat: Protest 250 tys. Brytyjczyków przeciwko planowi...
Macku, roznimy sie znacznie w pogladach. Ale jeszcze to na
zakonczenie.

Na jakiej podstawie twierdzisz, ze inspekcje z lat wojny w
zatoce okazaly sie fiaskiem ? Moim zdaniem 96%-owe oczyszczenie
Iraku z broni chemicznej, biologicznej i nuklearnej to bardzo
dobry wynik.
Odsylam do bardzo ciekawej ksiazki napisanej przy wspoludziale
Scotta Rittera - amerykanskiego inspektora z ramienia Narodow
Zjednoczonych ( ktory spedzil w Iraku kilka dobrych lat
nadzorujac te operacje ) pt. " War on Iraq. What Bush Team
Doesn't Want You To Know". To ze inspektorow wycofano w 1998
roku zas nie mialo nic wspolnego z ich nieskutecznoscia lecz z
naduzywaniem mandatu Narodow Zjednoczonych dla celow
szpiegowskich pod wplywem CIA, na co Irak ostro zareagowal. ONZ
probowalo negocjowac, lecz wtedy USA samowolnie przeprowadzilo
zbrojna operacje "Pustynny Lis" blokujac szanse na porozumienie
do dzis i poglebiajac konflikt. Wlasnie chca to powtorzyc...

Druga sprawa, wrocmy do dalszej przeszlosci. Skad sie wzial
Saddam ? Zasponsorowala go Ameryka, broniac swojego dostepu do
ropy naftowej przed rozdraznionym Iranem, swiezo po rewolucji
ktora zdetronizowala szacha a wyniosla Chomeiniego do wladzy. Ze
strachu przed fundamentalizmem islamskim, Ameryka powolala do
zycia swiecka, laicka dyktature i sprzedawala jej najnowsze
technologie wojskowe przez dlugi czas. Potem uczen podniosl reke
na mistrza (agresja na Kuwejt + to co do dzis) i mistrz chce sie
go pozbyc. Jest to niedopuszczalne i krotkowzroczne zachowanie,
ktorego efekty mamy przed soba. Trzeba myslec bardziej
perspektywicznie i usuwac glebokie przyczyny nieporozumien, nie
skutki. Czytales bajke o wieloglowym smoku, ktoremu po odcieciu
jednej glowy odradzalo sie kilka ? Ta strategia jest bledna.
Czas na namysl, szacunek dla innych i rozum - moze sprobowac tej
mieszanki ?

Trzecia sprawa, Irak w tej chwili nie posiada zadnej broni
chemicznej ani nuklearnej gotowej do uzycia na masowa skale (
rozbrojony podczas wczesniejszych inspekcji, fabryki
zdemontowane, produkcja tej broni wymaga skomplikowanych
instalacji, ktore wydzielaja
substancje/cieplo/promieniowanie wykrywalne dla radarow i
satelitow bedacych w posiadaniu USA). Irakijczycy moga sobie co
najwyzej dlubac w laboratoriach nad bronia biologiczna i napewno
to robia. Nie ma na to jednak dowodow wystarczajacych do
zbrojnej napasci. Wiele inych krajow tez ma taka bron i co z
tego ? Skad wiesz ze Saddam jest szalencem, ktory jej pierwszy
uzyje ? Moze prawdziwe zagrozenie istnieje gdzies indziej ?
Poszlaki, poszlaki....Przywrocenie inspekcji na wczesniejszych
warunkach powinno sprawe zalatwic !

Zeby twierdzic, to co Ty twierdzisz potrzeba wiecej dowodow.
Coz Irak teraz, ostatnio zrobil, ze trzeba akcji zbrojnej ? Skad
ten pospiech ? Zanim sie kogos napadnie trzeba uciec sie do
mediacji.

Nie jest milo zostac napadnietym przez inne mocarstwo, co jako
narod wiemy, ale mimo wszystko chcemy tego dla innego narodu i
wrecz przykladamy reke. To nie jest absolutnie nasz biznes.
Tylko prywatna wojna USA i UK, w ktora jesli musza isc niech ida
sami. Nam, i wszedzie z reszta, podaje sie selektywne
informacje, demagogie na tacy, bez dowodow i faktow, liczac na
nasze odwazne, emocjonalne deklaracje. Nie mamy nic wspolnego z
ta wojna, nie znamy sie na Bliskim Wschodzie, jestesmy krasnalem
w koalicji a madzymy sie tak glosno jak giganci. Robimy z siebie
posmiewisko na scenie miedzynarodowej.

Skad ta bezwzglednosc i krwiozerczosc w Polakach. A co jak sie
mylimy ? Wyrzuty sumienia przez nastepne 100 lat ?




Temat: Protest - "Monitoring" do UE
Protest - "Monitoring" do UE
Calgary 23 listopad 2002

SzP
Leszek Miller
Prezes Rady Ministrów
Al. Ujazdowskie 1/3
00-583 Warszawa
tel. (22) 694 61 29; fax (22) 628 48 21 lub (22) 840 38 10

SzP
Sławomir Wiatr
Pełnomocnik Rządu ds. Informacji Europejskiej
ul. Chopina 1
00-559 Warszawa
tel. (22) 520 00 00; fax (22) 520 05 43

P R O T E S T + "MONITORING" DO UNII EUROPEJSKIEJ

Wyrażam oburzenie i stanowczy protest przeciwko wykorzystywaniu autorytetu i
dobrego imienia dyrektora Radia Maryja Ojca Tadeusza Rydzyka oraz redaktora
naczelnego "Naszego Dziennika" Pani Ewy Solowiej, których nazwiska zostały
za-
mieszczone bez ich wiedzy na liście osób wchodzących w skład środowiskowej
Rady konsultacyjnej ds. środków masowego przekazu działającej w ramach
Narodowej tzw; Rady Integracji Europejskiej. W poczuciu solidarnosci z w/w
osobami domagam się wycofania ich nazwisk z tej listy jak i z wszelkich
list atakow
propagandowych. Zadam tez niezwlocznego przeproszenia w/w osoby jak i
sluchaczy
RM i czytelnikow NDz. za wykorzystanie autorytetu do swoich z premedytacja
realizowanych wrogich wobec Polski zalozen.

Moje oburzenie jest tym większe, gdyż na liście znajdują się nazwiska wielu
osób
atakujących Kościół i działających "legalnie" DEWASTACYJNIE na szkodę
Polski
i Polaków, także tzw. "wolnomyślicieli" - ludzi pozbawionych granic etyki.
Do tego
niechlubnego grona osob fakty wlaczaja rowniez . pp. Millera, Wiatra,
Borowskiego
Kwasniewskiego, Siwca a wiec tych, ktorzy winni raczej stanac przed
Trybunalem Stanu
niz robic sobie z Polski wlasny folwark bezprawia.

Zachowania Wladzy SLD-UPowskiej doprowadzaja polskie spolecznestwo do
siegania
takich srodkow, ktore wypowiedza jakiekolwiek posluszenstwo Wladzy SLD-
owskiej.
Oburzone brakiem wizji na przyszlosc spoleczenstwo moze siegnac po srodki
protestow,
ktore jednoznacznie wygoni uzurpatorow Wladzy od decydowania o losach Polski
i postawi
pod Sad jaki winien postawic.

Powszechnie wiadomo, iż podstawowym zadaniem Radia Maryja jest ewangelizacja
w Duchu PRAWDY, SPRAWIEDLIWOSCI. Radio Maryja identycznie jak Nasz
Dziennik kierując się społeczną nauką Kościoła, wzywa wszystkich, a wiec i
WLADZE,
którym drogie są takie wartości, jak Bóg, Honor i Ojczyzna, do podjęcia
odpowiedzialności
za istotne sprawy dotyczące Polski. Wskazuje obszary życia społecznego,
które trzeba
bronic i mądrze zagospodarować. Nie zgadzam się, aby "katolicki głos w
naszych
domach" był wykorzystywany do kłamliwej propagandy przez ludzi, ktorzy
wykorzystujac
swoje pozycje Wladzy prowadza TERROR POLITYCZNY i propagandowo-medialny
nad polskim spoleczenstwem, dla ktorego ofiar, cierpien, wyrzeczen,
oczekiwan nalezy sie
absolutnie pelny szacunek Wladzy i Rzadow innych krajow w tym samozwanczych
urzed-
nikow z Unii Europejskiej.

Piotr Zabielski
Calgary, Kanada
Polska Internetowa Opozycja
www.rodzinywyborcow.net

Do wiadomości:
1. Radio Maryja, ul. Żwirki i Wigury 80, 87-100 Toruń
www.radiomaryja.pl
2. "Nasz Dziennik", ul. Żeligowskiego 16/20, 04-476 Warszawa
www.naszdziennik.pl



Temat: Niemieckie spory o tożsamość narodową
Gość portalu: Gość portalu: Eryk napisał(a):

> „W zdrowym narodzie – pisał irlandzki szyderca George Bernard Shaw
> – mówi się
> o uczuciach narodowych tak niewiele, jak niewiele o swoich kościach opowiada
> człowiek zdrowy”. Jeśli przyjąć taki punkt widzenia, Niemcy są chorym
> narodem, a Wielka Brytania i Francja są zdrowe jak rydz. Na wyspie uczucia
> narodowe są czymś tak oczywistym, że nikt o nich nie rozmawia. Także Francuzi
> nie podkreślają każdego dnia, że są Francuzami i nie cierpią z tego powodu na
> kompleks niższości.
> W Stanach Zjednoczonych, gdzie nad każdą stacja benzynową czy barem
> McDonald’s powiewa gwiaździsty sztandar, można łatwo stymulować uczucia
> narodowe, bo są one tam synonimem wolności. Prawie każdy Amerykanin jest
> dumny, że jest Amerykaninem. Niektórzy obywatele USA, przede wszystkim
> konserwatywni republikanie, hołdują nawet zasadzie: „my country: right or
>
> wrong” – co znaczy, że Ameryka zawsze ma rację, włączając niewolnic
> two,
> masakry Indian czy Wietnam.
> Wielkie mocarstwa mogą sobie na takie myślenie pozwolić. A inni, np. Rosja?
> Rosjanie są zasadniczo zadowoleni, że są Rosjanami – nawet po
> rozpadzie „wielkiego” ZSRR, choć od tego czasu ich kraj stacza się
> z kryzysu
> w kryzys. Nawet w Austrii, młodszym bracie Niemiec, narodowa duma uchodzi za
> pożądaną cnotę. Nie ma się co dziwić: Austriacy tak skutecznie wyparli z
> pamięci kompromitujące ich fakty (od Anschlussu po udział w systemie
> nazistowskim), że dziś święcie wierzą, iż byli tylko „pierwszą ofiarą
> Hitlera”.
> W każdym razie duma narodowa nigdy nie była dla Niemców dobrym doradcą. Zbyt
> często jawiła się jako bliźniak pychy i pogardliwego traktowania sąsiednich
> narodów. Z dumą szła u Niemców w parze zarozumiałość. Niemieckie „stolz&#
> 8221;
> (dumny) przybyło nad Ren przez Francję na początku XVI w., a wywodzi się z
> łacińskiego „stultus”. Dla starożytnych Rzymian i dzisiejszych
> Włochów „stultus”, względnie „stolto” znaczy tyle co &#
> 8222;nieroztropny”
> i „głupi”. I takie znaczenie miało to słowo w średniowiecznych Niem
> czech.
> Potem sytuacja uległa zmianie: kiedy Luter pisze w swoim tłumaczeniu
> Biblii „dumny”, zawsze ma na myśli pychę, w negatywnym sensie. Niem
> iecki
> filozof Artur Schopenhauer pisał w XIX w.: „Najtańszą odmianą dumy jest d
> uma
> narodowa. Każdy żałosny głupiec, który nie ma na świecie nic, z czego mógłby
> być dumny, jako ostatniej deski ratunku czepia się narodu, tylko po to, by
> być z czegoś dumnym”.
>
> Seid ihr stolz ein Deutscher zu sein?
>




Temat: Dokonania "kultury" niemieckiej.....
Gość portalu: Lechita napisał(a):

) Gość portalu: Hubert napisał(a):
)
) ) To ciekawe,czemu do 1939 roku Niemcy mieli tylu Noblistow,ile Angli i Fran
) cja
) ) azem i 2x tyle co
) USA.
)
)
) LECHITA : i co z tego ? I tak inne nacje Europy maja wiecej jednostek
) utalentowanych i wybitnych. A cala wysoka kultura w Europie jest pochodzenia
) Romanskiego i Semickiego w Europie. I DODAJMY,ze : to,ze jakis Niemiec badz
) Polak jest wybitnym naukowcem,albo wynalzsca to swiadczy TYLKO O GENIALNOSCI
) JEGO JAKO JEDNOSTKI,a nie nacji z ktorej pochodzi........biologiczne
) pochodzenie jest bez
) znaczenia.
)
)
)
)
) Po wojnie,logiczne,ze Alianci nauke i nie tylko
) zniszczyli.
)
)
)
)
) LECHITA : bynajmniej,uwolnili ja od ideologicznych
) nalecialosci.....
)
)
)
) Co 4 Amerykanin deklaruje pochodzenie niemieckie.I to kraj
) dobrobytu.
)
)
)
)
) LECHITA : Co z tego skoro porzucili swoja niemiecka mentalnosc i przeszli na
) anglosaska-indywidualistyczna w 100% anty-pruska. Zreszta w USA najpracowitsi i
)
) odnaszacy najlepsze w nauce osiagnecia sa Azjaci (
) Zydzi,Chinczycy ).
)
)
)
)
) A skad s
) ie ma wziasc pracowitosc polska?Znikad,i dlatego Polska bedzie zawsze
) biedna.
)
)
)
)
) LECHITA : bynajmniej,jak sa niskie podatki nie trzeba byc szczegolnie
) pracowitym. Hiszpanie i Chilijczycy sa tez malo pracowici jak Polacy w
) porownaniu do np. Holendrow ,ale to Latynosi w Chile dzieki liberalizmowi
) zbudowali bogatrze pasntwo niz cala UE. Zreszta Panstwa ,ktore osiagnely pewien
)
) poziom dobrobytu,beda ustepowac biedniejszym bardziej drapieznym np.
) Slowianskim,Chinskim.....
)
)
)
)
) A o tym germanizowani.Kto tych Slowian zgermanizowal?
) Mowisz,Saxsonczyk czy Prusak to byly Slowianin?To co za Niemcy ich
) germanizowali?Ci z
) RFN?
)
)
)
)
) LECHITA : zgermanizowali ich przemoca w Sredniowieczu,podobnie Baltow z Prus z
) tad nazwa Prusy. Jesli jestes wschodnim Niemcem to masz NAPEWNO w sobie wiele
) slowianskiej
) krwi.
)
)
)
)
)
) Nie wiesz,ze bardziej rozwinieta cywilizacja "pozera"ta mniej
) rozwinieta.
)
)
)
)
) LECHITA : widocznie Niemcy nie sa lepsi cywilizacyjnie od Slowian,skoro nie
) mogli ich pozrec ....... Pozatym mylisz sie, Germanie-w stanie barbarzynstwa
) podbili wysoko rozwiniety Rzym-
) starozytny.
)
)
)
)
)
) Ci Slowianie sami sie zgermanizowali.Po prostu sie miedzy
) )Germanami "rozplyneli"
)
)
)
) LECHITA : nie sami,pod przymusem dlugotrfalym.
)
)
)
)
) ) Starozytny Rzym tym sie rozni od cywilizacji germanskiej,ze podczas 1000
) lat
) ) istnieni nie nastapil namniejszy postep techniczny i
) spoleczny.
)
)
) LECHITA : Germanie byli zupelnymi barbarzyncami jak podbijali Rzym Starozytny.
) Jak podbili to przejeli od nich osiagniecia ich cywilizacji. Pozatym nie ma
) cywilizacji Germanskiej,tylko np. cywilizacja Zachodnia. Ojcem Cywilizacji
) Zachodniej jest TYLKO Grecja,Rzym,Judea-
) chrzescijanstwo......Germanie,Slowianie,Celtowie dali TYLKO podklad
) biologiczny...
)
)
)
)
) ) Rzymianie Germanow nigdy nie podbili.Ale stalo sie na odwrot i dlatego jes
) t
) teraz tak jak
) jest.
)
)
) LECHITA : zupelnie jak ze Slowianami np. na Slasku.......
)
)
)
)
) ps. niezapominaj,ze Slowianie,Germanie to Aryjczycy pochodzacy od WSPOLNYCH
) przodkow.....Zreszta Chinczycy i Murzyni tez sa nam bliscy bo wszystkie rasy i
) narody mialy wspolnego jednego przodka z Afryki.....a ludzie z roznych nacji i
) ras sa zdolni jako Jednostki do osiagniecia najwyzszych osiagniec w kulturze i
) nauce ( pochodzenie biologiczne jest bez znaczenia ).
) Obecnie najwiecej takich jednostek jest u Zoltych Ludzi.....narazie...

Ale piszesz bzdury nie poparte faktami.Podaj pare linkow na poparcie twoich tez?Ale najlepszy jest ostatni watek o pochodzeniu!!
Ja bym poszedl jeszcze dalej.My wszyscy mamy wspolnych rodzicow;
Adama i Ewe.Teraz jestes na pewno z tego dumny,ze Murzyn czy Chinczyk to
twoj kuzyn?A nawet Germanin tez.Czyli jednak masz cos wspolnego z Niemcami.
Moze nie pracowitosc,dyscypline, poczucie odpowiedzialnosci za swoj narod ale
wspolnych prapra...dziadkow.




Temat: Ciężka bitwa Czeczenów z Rosjanami w Inguszetii
Do werwa - bede po tobie plakal ;-))
werw napisała:

> Nie jestem katolikiem tylko agnostykiem.

A ja ateista...

> Nie trzeba być koniecznie katolikiem
> żeby nie mieć ochoty babrać się w gnoju ? to nie kwestia wyznania a smaku.

Moze masz racje.

> Jeśli z jakiś względów sprawia ci satysfakcję rozmowa
> (czytaj: wymiana inwektyw)

Podaj prosze przyklady moich "inwetktyw"... To byla ostra krytyka - nie lubisz
krytyki? Bolesnie na nia reagujes? Twoja sprawa... nie moja

> poziomu twojego kolegi z Grecji to nie dziw się że w podobny
> sposób jesteś postrzegany.

Masz racje sadzic o mnie jak zechcesz - zyjemy w wonych panstwach. Ja moge
mopwic co zechce, a ty masz prawo mnie za to nie lubic.. W czym problem?

> Są oczywiście ludzie z zaburzeniami osobowości, charakteropaci (vide
> Urban Jerzy), którzy nienawiść do siebie projektują na najbliższe
> (najczęściej) otoczenie, znajdując w ten sposób wygodne
> usprawiedliwienie własnych zaburzeń.

Takich wiele.. niestety.

> To oczywiście można zrozumieć, co jednak nie znaczy że tacy jak oni
> powinni nadawać ton dyskusji ?
> tu zgodzisz się zapewne że pozostają marginesem.

Chetnie zgodze sie

> Co do portalu: Nie jest prawdą że nie należy on do nikogo
> (internet tak, nie portal),

Cos nie widzialem nigdzie na tym portale hasel czy napisow w styu: "ten portal
nalezy do POlakow i tutaj swe zdanie podaja tylko POlacy, i tylko dobrze o
POlsce." Jak rozumiem oficjalnym jezsykiem tego forum jest polski - ja im
posluguje sie (w wiekszosc ;-))... problemu nie ma

> zaglądają tu ludzie obracający się w kręgu polskiej kultury.

Jak rowniez zydowskiej, rosyjskiej, amerkanskiej, ukrainskiej, nialorusskiej
lub francuskiej... Nie neguje prymat polskiej kultury, ale jednak ten forum
nazywa sie "SWIAT" a nie "Polska kultura"...

> Atakując ją
> , zwłaszcza w tak prymitywny i wulgarny sposób,

Przykaldy "atakow" prosil bym? Ze swej strony obecuje podac setki przykladow
atakow na Rosje i ROsjan ;-))

> zumiesz chyba, że sam stawiasz się poza nawiasem.

Nie zgadzam sie. Ja sie stawiam na swym stanowisku - nie naleze do
jakichkolwiek "regow" czy "klubow po interesam" ;-))

> Twój kraj ma wiele bolączek ? dużo więcej i dużo poważniejszych niż mój ?

CZy napewno wiecej? I czy ja zabraniam ci mowic o nich tutaj? Rytoryka..

> ego robić, zwłaszcza wchodząc na rosyjskie forum (od biedy dałbym sobie radę
ję zykowo) i obrażając Rosjan ? to wstyd .

A na poslkim formu nie wstyd??? To nawet gorzej - jedna sprawa mowic
czlowiekowi w twarz co o nim sadzisz, a zupelnie inna - obrazanie za plecami -
jak to robia twoi rodacy.. wstyd i hanba... Dlatego ja jestem na tym forum -
zeby pokazac roznym debilom i tchorrzom typu Disoruia, lehistana, jd, POlaka
lub wielu innych ze niie moga robic tu wode z muzgu forumowiczom i bezskarnie
obrazac moj narod... Ale spoko- mozesz wpasc na nasze fora i wydac swoja
wersje wydarzen w Rosji lub cos jeszcze - nie ma sprawy.. Swoja droga niejaki
Mic probowal sprowokowac na szym rosyjskim forum Rosjan obrazajac ich i winiac
Rosjan, ale nik mu nie udalo sie - jemu bardzo spokojnie i intelliogentnie
argumentarnie wytlumaczyli ze nie ma racji i po dwuch dniach na tym forum juz
nikt o POlsce zapomnial - po prostu nikogo w Rosji Polska nie interesuje.. .
tzn. wcale...

Misza

> PS. Poza tematem:
> Żeby było jasne: w konflikcie czeczeńskim jestem zdecydowanym zwolennikiem
Rosji,

Mamy cos wspolnego...

> e jeśli ktoś ( w tym wypadku tu) pisze, że usprawiedliwieniem i powodem do
> wojny jest zdobywanie doświadczenia bojowego przez żołnierzy (?już 600
tysięcy? ? brawo!),

Jesli dodac jeszcze 1200 tys. majacych doswiadczenie z Afganu, to niezla Armia
pozbierze sie...

> rozbudowa kompleksu wojskowego i rozwój techniki wojskowej

U nas na "Rostwertole" (gdzie produkuja Mi24 i Mi28 zarobki pracownikow za 2
lata wzrosli.. o 5 razy - mamy tyle kontraktoe i zamowien z calego swiata,
ze... Amerykanie wlaczyli nasz koncern do "czarnyj listy" - nie chca
konkurencji swym gownianym "Apaczom" ;-)) HEHE...)

> to za
> stanawiam się po prostu czy ma po kolei w głowie.

POdalem ci fakty (nie wszystkie, a tylko ci ktorze moglem podac...), aty juz
jestes duzym chlopczykiem zeby sadzic na ichpodstawie co jest grane i u
kogo "nie po kolej"... Ja mam zdrowy rozsadek i interesuje sie tym tematem
dosc... zawodowo - w pewnym stopniu mozna powiedziec ze pracuje
dla "Rostwertolu" i planowalem wyjazd do Czeczni jako "Kontrabas" (Officer,
sluzacy po kontraktu...) Jak mawial moj dowodca polkownik Strelnikow: "Na
wojnie nie trzeba zastanawiac sie - zastanawiac sie trzeba byla do wojny..." Na
razie zostanawiam sie...

Misza




Temat: Dla wszystkich co jeszcze nie wierzą...
A oto co pisza inni, na ten temat................
(1)

Mosad wiedział? 15:43 04-03-2002

Agenci Mosadu mogli być uprzedzeni o przygotowaniach do zamachów 11 września,
podejrzewa pismo "Intelligence Online", twierdząc, że dotarło do raportu
Departamentu Sprawiedliwości.

"Izrael jest zamieszany w największą aferę szpiegowską w Stanach
Zjednoczonych", twierdzi francuskie pismo specjalistyczne "Intelligence Online".
Według niego amerykański Departament Sprawiedliwości zlikwidował izraelską
siatkę szpiegowską w USA, ujmując lub wyrzucając z kraju prawie 120 obywateli
izraelskich.
"Siatkę tworzyło ok. 20 komórek, z których każda miała czterech do ośmiu
członków. Osoby zamieszane mają między 22 a 30 lat, odbyły ostatnio służbę
wojskową w jednostce wywiadowczej (armii izraelskiej) Cahal i przedstawiają się
jako studenci sztuk pięknych" - pisze "Intelligence Online".
Zdaniem redaktora naczelnego "Intelligence Online", Guillaume Dasquie,
zamierzała ona spenetrować systemy informatyczne Departamentu Sprawiedliwości i
Obrony, zwłaszcza przez organ do walki z narkotykami - Drug Enforcement
Administration (DEA), który ma dostęp także do kartotek innych departamentów, w
tym Skarbu.
Co zdaniem Dasquie, jest w tej sprawie najbardziej bulwersujące, śledztwo,
które rozpoczęto w kwietniu 2001 roku i które ciągle trwa, pozwoliło ustalić,
że niektórzy z agentów izraelskich mieli swoje bazy w tych samych miastach
amerykańskich, co osoby podejrzane o przygotowywanie zamachów z 11 września na
polecenie al-Kaidy. Zbieg okoliczności czy też agenci Mosadu byli uprzedzeni o
przygotowaniach do zamachów? Na razie są to tylko hipotezy, nie potwierdzone
przez śledztwo.
...............................................................................

(2)
Amerykański naukowiec zabijał wąglikiem rodaków?
Amerykańskie władze mają nie lada problem. Coraz więcej faktów wskazuje bowiem,
że wąglikowy atak przeprowadzony zaraz po zamachu z 11 września nie był wcale
dziełem talibów, tylko Amerykanina. W dodatku zatrudnianego od lat przez
rządowe agencje.

Głównym podejrzanym w prowadzonym przez FBI śledztwie w sprawie listów z
wąglikiem, które zabiły w USA pięć osób, jest amerykański naukowiec, pracujący
w laboratorium rządowym - twierdzi amerykański dziennik "Washington Times".
Pracował on przez lata w wojskowym laboratorium badań nad chorobami zakaźnymi w
Fort Detrick w stanie Maryland. To właśnie tam magazynuje się zapasy
przetrwalników wąglika w postaci silnie sproszkowanej, która nadaje się do
użycia jako broń bakteriologiczna. Obecnie podejrzany jest zatrudniony jako
przedsiębiorca realizujący rządowe kontrakty w rejonie Waszyngtonu. FBI nie
chce na razie ujawniać jego nazwiska.
Niektórzy eksperci przypuszczają, że amerykańskie władze zwlekają z oficjalnym
oskarżeniem Amerykanina o rozsyłanie listów z wąglikiem, gdyż obawiają się
przyznać publicznie, że w USA prowadzi się prace nad bronią biologiczną.
Wcześniej Pentagon wyjaśniał, że w prowadzonych przez amerykańskich
specjalistów testach chodzi tylko o badania ewentualnych skutków użycia broni
bakteriologicznej przez nieprzyjaciela. Produkcji broni biologicznej zabrania
konwencja międzynarodowa, podpisana także przez USA.

TS, REUTERS
Napisz do autora
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 135 wypowiedzi • 1, 2, 3

    Linki