Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Farsz z soczewicy





Temat: Co dzisiaj jedliście?
śniadanie: razowo-cieciorkowe naleśniki z powidłami śliwkowymi
obiad: razowe pierogi z czerwoną soczewicą i duszoną cebulką (Ci co nie karmia Lwa mieli w farszu jeszcze grzyby leśne)
kolacja: kaszka kukurydziana





Temat: Co dzisiaj jedliście?
Zupa z czerwonej soczewicy z rozmarynem i goździkami.
Pewne pyszne danie: makaron z fasoli mung z farszem ze szpinaku, czerwonej fasoli, oliwek i papryki - jak ja to lubię, mniam!
Zupa ponownie.





Temat: menu na roczek
Zrobiłam paszteciki, dla mnie rewelacja, sama zjadam, bo mojej rodzince średnio pasuje farsz. Dałam soczewicę z kiszoną kapusta i pieczarkami, rewelacja. Dzięki, kofi.



Temat: 1
A ja zrobiłem naleśniki ze zwykłej mąki pszennej białej oraz .żytniej razowej.
Do tego podsmażyłem cebulkę i sporo pieczarek, wrzuciłem do podgrzanej soczewicy, dodałem fasoli czerwonej z puszki i jednego obranego pomidora. Wszystko wymieszałem w pyszny farsz. I tyle.



Temat: gotuje ktoś z was?

Jakis czas temu dawalam przepis na farsz z soczewiczy. Pyszne bylo. Zerknę, bo bardzo lubię soczewicę. Ale mój to bez mięcha będzie wybrzydzać Za to ta zapiekanka by mu smakowała



Temat: Ulubione dania
Miałam namysli pierogi z soczewicą ( z cebulka, nie farsz mielony) w wersji podlaskiej i pierogi z kapusta i grzybami, razem w jednym pierogu to ja tego nie widzę



Temat: gołąbki
Hehe, mówiłam Wam, że będziemy jeść to samo

Ja mam farsz zrobiony(soczewica, ryż, przecieru trochę, pieczarki i kilka boczniaków, cebula) teraz gotuje kapuchę, zobaczymy, co wyjdzie;)

Kasia



Temat: Co dziś zjesz lub zjadłaś?
8 -2 pomarańcze + małe jabłko-400g
9-naleśniki MM ze 100g maki PP+diat+marchewki
13-papryka faszerowana.Farsz:mielone z pewnego źródła,cebula,papryka,ser żółty,jajka+zielony ogórek
18-100g soczewicy z kapustą :biała,kwaszona,pomidory+ maslanka 0,2%
pł 2,5 l



Temat: Co dzisiaj jedliście?
dzisiaj zrobiłam pierogi z farszem z kapusty kiszonej i soczewicy brązowej, mniam, mniam!



Temat: pierożki z soczewicą???
może coś takiego...

Pierogi z soczewicą

Składniki:
CIASTO:
- mąka,
- ciepła woda,
- szczpta soli.

FARSZ:
- soczewca zielona 250g,
- cebula,
- jajko,
- chudy boczek,
- przyprawy.

Jak przyrządzić?
PRZYGOTOWANIE:
Soczewice ugotowac w niewielkiej ilości wody Dodac podsmażony wraz z cebulka boczek i reszte składnikow - wszystko razem zmiksowac na dosyc gładka mase i gotowe!

Uwagi:
Zawsze sie udają i wszyscy sa nimi zachwyceni!
(http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php?id_p=3868)

albo...

PIerogi z soczewicą

Czas przygotowania: 90 minut
Ilość porcji: 8

Składniki:

Nadzienie:
300 g zielonej soczewicy
3 cebule
3 ząbki czosnku
1 jajko
tłuszcz
sól, pieprz, majeranek, tymianek
Ciasto:
600 g mąki
1 jajko
ok. pół szklanki wody
sól

Sposób przyrządzania:
Soczewicę gotować przez ok. pół godziny do miękkości. Następnie odcedzić i niezbyt dokładnie zmiksować. Cebulę posiekać i zeszklic na oleju. Dodać do soczewicy wraz z przeciśniętym prze praskę czosnkiem, ziołami i przyprawami. Wymieszać i doddać roztrzepane jajko.
Z maki, jajka, odrobiny soli i wody zagnieść ciasto. Wygnaitać je przez co najmniej 5 minut. Podzielić na części i cienko rozwałkować. Szklanką do whiskey wykrawać koła. Na każde z nich nakładać łyżeczkę farszu. Starannie zakleić. Gotować prze ok. 5 minut (do wypłynięcia na powierzchnię) w osolonym wrzątku z odrobiną oleju.podopawać na gorąćo, bezpośrednio po przyrządzeniu lub odsmażane.

Uwagi:
Można również serwować z duszoną cebulą.
(http://www.palcelizac.pl/?przepis=255)

pozdrówka serdeczniuchne



Temat: Soczewica zielona Sante
Soczewica zielona Sante
Soczewica jest jedną z najstarszych roślin uprawnych.
Nasiona soczewicy charakteryzują się wysoką zawartością białka, witamin, szczególnie kwasu foliowego. Jest on niezbędny do powstawania krwinek czerwonych, reguluje rozwój komórek nerwowych, wpływa na prawidłową funkcję układu nerwowego, przewodu pokarmowego, narządów płciowych. W pierwszych tygodniach ciąży jego rola ściśle związana jest z rozwojem i kształtowaniem układu nerwowego, zwłaszcza mózgu i rdzenia kręgowego. Soczewica zawiera także wiele cennych składników mineralnych, posiada niski indeks glikemiczny,dlatego jest sprzymierzeńcem dla osób muszących ściśle kontrolować poziom cukru we krwi. W nasionach występuje mało tłuszczu.
Wartość odżywcza w 100g suchego produktu:
Wartość energetyczna - 1290 kJ (304kcal)
Białko - 25,0 g
Węglowodany przyswajalne - 48,7 g
w tym cukry - 1,2 g
Tłuszcz całkowity - 1,0 g
w tym kwasy tłuszczowe nasycone - 0,4 g
Błonnik - 10,8 g
Sód - <0,01 g
Witaminy:
B1 - 0,5 mg (36%)*
B6 - 0,4 mg (20%)*
Folacyna 204 µg (102%)*
Składniki mineralne:
Fosfor - 294 mg (37%)*
Magnez - 72 mg (24%)*
Żelazo - 7,6 mg (54%)*
Cynk - 3,9 mg (26%)*
*) % zalecanego dziennego spożycia według rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Ja bardzo lubię soczewice, szczególnie jako nadzienie (przepis na prosty farsz podany jest na opakowaniu) np. do krokietów czy pierogów. Jak widać soczewica jest wartościowym produktem, łatwym w przygotowaniu i smacznym, który warto wypróbować.
Producent: Sante A. Kowalski Sp. j.
http://www.sante.pl/



Temat: pierogowo - farszowo i ciastowo :)
by lilla


Ciasto na pierogi:
3 szklanki mąki zalać 1 szklanką wrzątku (woda) posiekać nożem, dodać 2 jajka, 1 łyżkę masła, posolić..zagnieść..ciasto trzymac w folii na czas wyrabiania pierogów by się nie zeschło



niewypróbowane ale ciekawe..jak się skusisz to napisz jak smakują
Farsz 1
1/2 szklanki fasoli perłowej ugotowanej, 1-2 banany, 10 dag cielęciny gotowanej, 1-2 żółtka, sół, biały pieprz, curry

banany obrać ze skórki zemleć razem z mięsem, wymieszać z fasolą i żółtkami, doprawić do smaku

Pierogi podawać na ciepło polane keczupem do surówki z sałaty

Farsz 2
1/2 szklanki fasoli perłowej ugotowanej, 5 orzechów włoskich bez łupin, 10 dag kury pieczonej (bez kości), 1 jajko, sól, pieprz, 1 łyżka tłuszczu

Orzechy sparzyc, obrać ze skórki, zetrzeć, połączyć z fasolą, dodać tłuszcz, wymieszać ze zmielonym mięzem i jajkiem, doprawić do smaku

Podawać ze skwarkami i surówką warzywno-owocową


by claretta


Polecam farsz z zielonej soczewicy
Nawet "zagramanicą" w jakims ekologicznym sklepie powinnaś takowa zakupić... Zalewasz ziarnka osolonym wrzątkiem (na szklankę soczewicy 2 szklanki wrzątku) i gotujesz około 10-15 minut. Woda powinna się wchłonąć, część ziarnek się rozpadnie, część zostanie w całości. mają być jędrne, ale nie twarde!!
Teraz dodajesz do tego sporo podsmażonej cebulki razem z tłuszczem, ewentualnie surowe jajko (zwykle nie trzeba farsz jest wystarczająco "mokry"), trochę białego pieprzu i np. majeranku. I zawijasz w ciasto pierogowe.

A ciasto Moja macocha ma swój patent na miękkie ciasto; do zagniatanego wg patentu lilli dodaje kawałek margaryny wielkości dwóch pudełek zapałek, albo kilka łyżek oleju - ale nie dodaje jajek Na pewno ciasto będzie wtedy sprężyste i miekkie. Jej zdaniem jajko w pierogowym cieście to murowany sposób na pierogi-twardawce.

Moja Mama robiła coś zupełnie innego. Też twierdziła, że dodatek jajka do ciasta = rzemieniowate pierogi; twarde po prostu Miała swój patent, dzięki któremu jej pierogi były mięciutkie jak pierzynka. Rozcierała 5 dag drożdży z łyżeczką cukru, i zalewała szklanką ciepłego mleka. Gdy rozczyn zakipiał, wlewała go do kilograma mąki i zagniatała sprężyste ciasto, dolewając tylko mleka ewentualnie i koniec.
Moim zdaniem, pierogi w cieście drożdżowym spokojnie mozna również piec,nie tylko gotować; ale ja wolę gotowane
Mniam... aż się rozmarzyłam

Aha, farsz "ruski" mojej Mamy też miał swój patent - otóż sypała ona do niego naprawdę duuuużo słodkiej papryki, dzięki któremu zyskiwał lekko różowawy kolorek. Nie mówiąc o smaku.




Temat: Tort warzywny
Tort warzywny

Naleśniki:
3 szklanki mąki pszennej razowej
1 szklanka zmielonych płatków owsianych
1/8 łyżeczki kurkumy
sól
majeranek
bazylia
pieprz ziołowy
woda
3 łyżki oliwy/oleju

Wymieszać mąkę pszenną, zmielone płatki, kurkumę, sól, majeranek, bazylię, pieprz ziołowy, dodać wodę, oliwę i zmiksować, odstawić na co najmniej 30 minut. Na rozgrzanej patelni smażyć jak największe, średniej grubości naleśniki.

Farsz:
1. 1 brokuł
Pokroić na płaskie różyczki, obgotować krótko w posolonej wodzie (nie może być twardy ani rozpadający się).
2. 15 liści kapusty, przecier pomidorowy
Całe liście kapusty (wyciąć wcześniej wszystkie grube części) gotować do miękkości w osolonej wodzie z przecierem pomidorowym
3. 1 szklanka zielonej soczewicy, 3 cebule, majeranek, sól, bazylia, oliwa
Ugotować soczewicę. Podsmażyć cebulkę na patelni, dodać ją do soczewicy, do tego majeranek, sól, bazylię, łyżkę oliwy i miksować.
4. 8 łyżek słonecznika, 3-4 duże ząbki czosnku, oliwa
Słonecznik zrumienić lekko na oliwie, dodać wyciśnięty czosnek, przez moment trzymać jeszcze na ogniu.

Sos:
2 przeciery pomidorowy ze słoiczka
2-3 duże ząbki czosnku
majeranek
oregano (sporo)
bazylia
sól
pieprz ziołowy

Do przecieru dodać trochę wody, wyciśnięty czosnek oraz majeranek, oregano, bazylię, sól i pieprz ziołowy.

Na okrągłej, wysmarowaną oliwą tortownicy układać:
naleśnik
warstwę soczewicy
naleśnik
sos, połowę liści kapusty, na nie sporo sosu
naleśnik
brokuł, na niego kładziemy słonecznik z czosnkiem
naleśnik
warstwę soczewicy
naleśnik
sos, liście kapusty z sosem
naleśnik
brokuł, na niego kładziemy słonecznik z czosnkiem
naleśnik
Wierzch polewamy oliwą z czosnkiem.

Wkładamy do bardzo nagrzanego piekarnika na 25-30 min. Podajemy gorące, kroimy jak tort (duże kawałki) ostrym nożem.
Można dowolnie modyfikować dobór składników, może być tort ze szpinakiem, pieczarkami, papryką. Istotna jest duża ilość ziół i czosnku, to jest cały urok tortu. Trzeba pamiętać, by kłaść dużo sosu pod i na liście kapusty. Bardzo smaczny również na zimno. Doskonałe danie dla gości, gdyż można je przygotować wcześniej i w dowolnej chwili zapiec.



Temat: kapusta pekińska
Potwierdzam. Z kapusty pekińskiej można zrobić dobre gołąbki. Są delikatne w konsystencji, w pewnym sensie podobne do tych z lisci winorośli, ale tzreba im jeszcze dodać "charakteru" Podaję pzrepis na wariant wegetariański, ale można zrobić je z dowolnym farszem.

Gołąbki z kapusty pekińskiej

kapusta pekińska
po 100 g marchwi, selera pora (tylko białej części)
100 g soczewicy lub drobnej białej fasolki
500 g pomidorów, 1 cebula
2 jaja ugotowane na twardo
100 g tartego żółtego sera
250 ml wywaru (może być z kostki)
30 ml oleju

Soczewicę lub fasolkę gotujemy w 750 ml wody, aż do miękkości. Warzywa obieramy i kroimy w słupki i cienkie plasterki, dodajemy do soczewicy i dusimy razem jeszcze 10 minut. Oddzielamy liście kapusty pekińskiej i blanszujemy przez 5 minut w gorącej wodzie. Usuwamy twarde części u nasady liścia. Odcedzamy i osuszamy. Przygotowujemy farsz: mieszamy soczewicę lub fasolkę z tartym żółtym serem. Nakładamy na liście kapusty, zwijamy, tak, jak każde gołąbki. Cebulę siekamy, resztki kapusty pekińskiej (brzydsze liście, twarde końcówki liści) – siekamy. Na dużej patelni, na oleju podsmażamy kapustę i cebulę, kładziemy na cebulkę gołąbki, zalewamy wywarem i dusimy razem pod przykryciem około 15 minut. Po 10 minutach dodajemy sparzone, obrane ze skórki i pokrojone w cząstki pomidory. Jaja siekamy. Podajemy gołąbki z ziemniakami, posypane posiekanymi jajami. Wprawdzie przepis ten niewiele ma wspólnego z kuchnią polską, ale kapusta pekińska jest bardzo popularnym składnikiem sałatek. Myślę, że warto spróbować trochę innej gołąbkowej-dietetycznej propozycji.

Sałatki z kapusty pekińskiej lubi moja Joanna i często je robi do różnych dań mięsnych. Dodaje do siebie różne składniki, np: kapustę, paprykę, zielonego ogórka, kukurydzę, kawałki ananasa. Do tego sos majonezowy zakwaszony cytryną z posiekanym czosnkiem. W ten sposób nadaje sałatce charakter i przełamuje słodycz ananasa i kukurydzy




Temat: prosba o menu
Powiem szczeze :) jestem  usatysfakcjonowany    Hafsiu dalas mi menu   z k
torym spokojnie  sobie poradze  i z checia bede   stosował ,dobrze by  wie
dziec  tez  w  jakich   godzinach powinienem sie zmiescic    w stosowaniu.ps
jestem za zestawem  na miesiac, z postu-" taki tam pomysł" - bede  trzymał
kciuki za szanowne grono z tobą Hafsiu na czele  i pozdrawiam   najmocniej
Ciebie oczywiscie- z powazanioem  Darek  lat 35 Z wawki
| jak znajdziesz minutke :) to poprosze o  nr dwa zestaw
zestw nr 2
sniadanie:
chleb pelnoziarnisty z dzemem i serem bialym chudym,ziolka
pozne 2 sniadanie:gotowane jablko
Obiad:salatka makaronowa z soczewica,galaretka z truskawkami bez
cukru,herbatka
Kolacja:ryba duszona w warzywach,jogurt naturalny bez cukru.

zestaw nr 3
sniadanie musli z mlekiem 0%
obiad:gołabki z farszem miesno-pieczarkowym i sosem pomidorowym
deser : jablko gotowane
kolacja ;zupa z soczewicy,losos wedzony

zestaw nr 4
sniadanie:jajko na miekko,ser bialy chudy,salata,pomidor
obiad:ryz pelnoziarnisty z sosem pieczrkowym,ogorki kiszone
Kolacja:makrela wedzona ,pomidor,ogorek
 zestaw nr 5
sniadanie:jajecznica z celbula,pomidorem i papryka
obiad:rosol ze skrzydelkami bez makaronu,puree z selera,kotlet z piersi
kurczaka smazony bez tluszczu,surowka z kapusty pekinskeij
kolacja:bialy ser chudy,jogurt
zestaw nr 6
sniadanie:
platki owsiane,otreby pszennne z jogurtem i bialym serem
obiad:łosos gotowany na parze z warzywami,slata z sokiem z cytryny
Kolacja:
zupa jarzynowa bez marchwi,kilka plasterkow szynki chudej z indyka,jogurt
odtluszczony.

to,co ja czesto jem.Pozdrawiam Hafsa

--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -http://www.gazeta.pl/usenet/





Temat: spis tresci
Pierogi
Czarcie pierogi!!!
PIELEMIENIE ( SYBERIACZKI)
Składniki na ciasto:pierogowe
Pierożki z soczewicą (Pisarzowa)
Pierogi z fasolą i mięsem (Sowliny)
Pierogi ziemniaczane (Gruszowiec, Piekiełko)
Pierogi z kaszą gryczaną (Sowliny)
Pierożki pieczone po mazursku
duze pieczone pierogi
Razowe z farszem z kaszy gryczanej:
Szpinakowe
PIEROGI PIECZONE
RUSKIE PIEROGI

Kluski leniwe dla wnuków
Kluski leniwe dla wnuków

Naleśniki
Naleśniki z farszem szynkowym
Naleśniki meksykańskie...
Ciasto na naleśniki x 2
NALESNIKI Z SZYNKA
Nalesnikowa rolada czekoladowa
Ciekawe nadzienia
Radka z Oliwki WPD
"RUSKIE" KROKIETY
NALEŚNIKOWE CANNELLONI
NALEŚNIKI CZEKOLADOWE Z OWOCAMI
NALEŚNIKI Z WIŚNIAMI
KROKIETY FASOLACZKI

Placki
Racuchy z jabłkami
racuchy drożdżowe
Placki ziemniaczane z selerem
Placki ziemniaczane ,,kresowe
Grzybowe placuszki:
Placuszki z białego sera
Bliny
PLACUSZKI z KUKURYDZĄ
PLACKI WARZYWNE
JESIENNE PLACKI MICHAŁOWSKIE

Amarantus - szarłat
zalety amarantusa:
Amarantus z warzywami
Snak amarantusowy z orzechami
Racuchy amarantusowe
Bułeczki francuskie z amarantusem
Zupa amarantusowo-porowa
Przepisy
z wykorzystaniem nasion z amarantusa
Papryka nadziewana amarantusem:
Amarsotto z pieczarkami:
Ciasto amarantusowe z jabłkami:
Keks z amarantusem:
Zupa-krem z groszkiem i zacierkami:
Racuchy z amarantusa
Placuszki z amarantusa:
Murzynek
Zupa śniadaniowa
Jabłka pieczone z amarantusem
Owocowa sałatka
z wykorzystaniem Poppingu z amarantusa

Kluski
KLUSKI SZLACHECKIE
Kluski kudłate (Stronie)
Kluski ziemniaczane (Zasadne)
Kluski gryczane (Piekiełko)
Pyzy zbójnickie (Podłopień)

Pasztecki

Paszteciki

Kulebiak
Kulebiak



Temat: Nie lubię Bikonta


| Wyglądały jak najlepsze chińskie bao,
| ale farsz miały bez smaku, a ciasto grube i twarde jak kalosz.
| W końcu jedyna rzecz warta zachodu to był pyszny, bo świeży,
| sok z marchwi.
to akurat prawdopodobne. brak konkurencji prowadzi niestety do
tego, ze potrawy w zakladach zywienia wegetarian sa owszem,
koszerne, ale zbyt czesto niesmaczne (vide: wyziebione zupy w
warszawskiej "vedze").


Niestety, w naszej kulturze sposoby przyrzadzenia miesa tak zeby bylo
smaczne uskuteczniano od tysiaca co najmniej lat, a najczesciej
potrawy wegetarianskie to jakas nedzna podrobka kuchni chinskiej czy
indyjskiej, ktore wychodza mi juz nosem, a nie mowiac o tym, ze
prawidziwy chinski czy hinduski kucharz padlby trupem na miejscu
widzac taka profanacje jak w polskich garkuchniach. A gdzie nasze
rodzime, slowianskie potrawy, zurek, kasza gryczana z cebulka, ogorce
malosolne, gdzie rozmaitosc pierogow z ktorych wschod Europy slynie,
pierogi z soczewica, pierogi z kasza, pierogi z ziemniakami... Gdzie
orkisz i pasternak, gdzie manna, gdzie kawa z zoledzi...
Zamiast tego jakies sajgonki sprzedaja. Nawet taki Bikont to widzi:


i też po swojsku: zupą grzybową i
grzybami na wszelkie sposoby, żelaznymi kluskami z kapustą,
plackamiziemniaczanymi ze śmietanąĂ‰ Ale nic z tych potraw u
ekowegetarian nie podają.


--

ICQ# 34184303  |  PGP Key ID 0x576B87F6

-----BEGIN GEEK CODE BLOCK-----
GO d-- s+:+ a-? C++$ UL++ P+ L+++ E- W+ N++ o?
K? w(--) !O !M !V PS++ PE- Y- PGP+ t- !5 X+ R- tv+
b++ DI++ D-- G e* h-- r+++++ y+++
------END GEEK CODE BLOCK------





Temat: co jedzą wege-maluszki
a u Ady wygląda to tak:
śniadanie 1: 180 ml mleka sojowego (Isomol2)
śniadanie 2: kasza jaglana z owocami czasem budyniem sojowym lub kanapki (razowe pieczywo + smarowidło np miód, domowe przetwory, pasta na kanapki + pomidor, ogórek itp)
obiad 1: zupa (z soczewicą/ kaszą/ ryżem/ makaronem i warzywami)
obiad 2: kotlet (czasem ziemniaczek)+ surówka, placki wszelkiego typu, warzywa z sosem lub sałatką/surówką
kolacja: 180/240 ml mleka sojowego
1 -2 razy w tygodniu jajko np jako jajecznica, na miękko, omlet
w międzyczasie: owoce, czasem ciasto, słone paluszki
Wszystkie zupy czy sałatki doprawiam oliwą lub olejami tłoczonymi na zimno
Słodycze robię bardzo sporadycznie, najczęściej produkuje je babcia. Staram się aby w przygotowaniu posiłku stosować makarony lub mąki razowe, z białej są te produkcji babci.

Do picia: rozcieńczone soki, herbatki owocowe, kompoty

Apetyt Ady jest zmienny, raz je więcej, raz mniej. Więcej czasu na przygotowanie posiłku mogę poświęcić w weekend, w tygodniu jestem w domu około 17-17.30. Zupę szykuję na dwa dni, jak robię pastę robię jej większą ilość, trochę inaczej doprawiam i część używam jako kanapkowe smarowidło, a z pozostałej mogę zrobić kotlety, placki czy farsz nadzieniowy.

Do roku czasu Ada jadała nabiał, potem okazało się, że jest uczulona więc zrezygnowałayśmy. Lubi jajka i o dziwo nie uczulają jej więc jeśli ma ochotę to dostaje.

Kiedy była malutka i zaczełam wprowadzać jej nowe produkty okazało się, że jabłka jada tylko surowe, a marchewkę ze słoika. Połączenie obydwu było zjadane ale z zachowaniem powyższej zasady. Przygotowanych przez mnie zup nie chciała jeść prawie do roku i wtedy stosowałyśmy słoiki dla dzieci.
Potem okazało się, że jest kolorystką. Lubiła to co białe, żółte, pomarańczowe czy czerwone. Nie można było jej namówić do jedzenia zielonego. Ze smakiem znikał kalafior czy żółta fasolka, a brokuły czy zielona fasolka okazywały się niejadalne. Nie zmuszałam jej i z czasem jedzenie kolorystyczne zanikło.



Temat: Potrawy bezglutenowe, bezmleczne i bezcukrowe
Wiele takich przepisów pojawiło się już na forum może warto poszperać i powklejać tutaj

U nas
śniadaniowo
- kasza jaglana lub kukurydziana z dodatkiem cynamonu/ kardamonu/ imbiru/ goździków/ wiórków kokosowych
do tego czasem jako okrasa prazone płatki migdałów lub słonecznik z dodatkiem ksylitolu/ inuliny zalane wrzątkiem (wychodzi cos jak śmietanka)

II śniadaniowo/ kolacyjnie/ jako przegryzka w ciagu dnia
suche chlebki Chaber (ryżowy, kukurydziany) czasem wariant pieczony oszukańczy (zmiksowana ugotowana dynia + oliwa + przyprawy + mieszanka mąk: kukurydzianej, amarantusowej + sól)
i jako dodatek np:
pasta z awokado: rozgniecione awokado + oliwa + szczypiorek/ czosnek/ rzezucha/ pokrzywa + sól + sok z cytryny lub natka pietruszki (pastę z awokado mozna tez stosowac jako sos do ryzu lub kaszy)
posypka z prazonego mielonego sezamu i/lub siemienia z solą + sałata, rzodkiewka (posypka sezamowa bez dodaku soli a z oliwą/ olejem, ksylitolem czy inuliną może być wariantem masełka)
pasty ze straczków (ugotowane soczewica/fasola/cieciorka zmiksowane z natka pietruszki, sokiem z cytryny, słodka mieloną papryką, oliwą, ulubionymi przyprawami np majeranek, pieprz ziołowy itp, solą ( z większej ilości masy można robić placki, małe kotleciki lub upiec pasztet bedacy na ciepło dodatkiem do II dania)
serek z tofu: rozgniecione naturalne tofu z dodatkiem oliwy + szczypiorek/ koperek/ rzezucha/ pokrzywa/rzodkiewka/ cebula + sól + natka pietruszki

można też naleśniki z mąk (kukurydziana, amarantusowa, ryżowa) z farszem np ze szpinaku, cebuli, czosnku (do zagęszczenia mleko sojowe lub zmiksowany namoczone pestki słonecznika)

zupy
np soczewicowa gonya (można też robić tak grochówkę)
ZUPKA Z CZERWONEJ SOCZEWICY

O - zagotowac w garnku wode (wrzatek)
Z - wrzucic pokrojone ziemniaki, marchew, pietruszke (korzen), seler, dolac oliwe z oliwek (lub inna dobra)
M - dodac pokrojona w kostke cebule, pokrojonego drobno pora, lisc laurowy, kilka ziaren ziela ang., kawalek swiezego imbiru, suszonego majeranku, czabru, mozna tez dodac suszony lubczyk
W - lyzka rosolku wegetarianskiego lub troche soli, 2/3 szklanki czerwonej soczewicy (soczewice przedtem nalezy wyplukac, podprazyc chwile na suchej patelni), mozna dodac lyzke glonow HIJIKI (nie maja tak intensywnego zapachu morza)
Gotujemy.
D - mozna troche zaciagnac maka pszenna lub/i dodac posiekana natke pietruszki
O - dodac troche kurkumy lub slodkiej sproszkowanej papryki
Z - dodac troszke masla
M - troszke pieprzu, szczypta majeranku
W - mozna jeszcze doprawic sola lub sosem sojowym

lub inne: bulion warzwny; kremy: z brokułów / szparagów/ dyni/ kalafiora/ selera/ porów/ cebuli; fasolową; barszcz czerwony; kapusniak i różne wariany jarzynowej,; ryżankę; krupnik z jaglanej
z dodatkami np
makaronu bezglutenowego, ryzowego,
polenty
kasza kukurydziana - drobna
nie podam ścisłych proporcji bo ja robieę wszystko na "oko", ale musi być b gęsta
więc:
na 0,5 lita wrzącj wody (czasem więcej) wsypuję drobna kasze kukurydziną i gotuję ze szczypta imbiru, pieprzu
solę do smaku
dodaje albo trochę soku z cytryny albo natki pieruszki
trochę słodkiej papryki lub kozieradki
ciutkę oliwy lub masła
szczypiorek/ pieprz/ gałka/czosnek (zależy od preferencji)
i jak będzie podczas gotowania taka konsystecja, że łyżka staje ( czyli b gęsta) przekładam do formy (ja używam takiej prostokątnej jak do keksu, pasztetu itp - trzeba nadać kształt)

jak wystygnie robię plastry, czasem prostokąciki jak frytki, które można panierować (lub nie), smażyć i i są dodatkiem do II dania, albo kroję tą zasygniętą kaszę w kostki i jest dodatkiem do zup (zwłaszcza tych czystych - bulion, barszcz itp)

mozna tu sporo dodac:
tofu po grecku, leczo, zapiekanki z warzyw itp

[ Dodano: Pon Lut 05, 2007 8:30 pm ]



Temat: Pierogi
Pierożki z soczewicą (Pisarzowa)

Składniki:

Ciasto: 50 dag mąki, 25 dag masła, 25 dag sera białego, 3 jajka, sól do smaku
Nadzienie: 50 dag soczewicy, 30 dag mięsa chudego, cebula, pieprz, sól, 1 l oleju do smażenia

Wykonanie:

Z mąki, masła, zmielonego sera i jajek z dodatkiem soli zagnieść ciasto. Na farsz ugotować soczewicę i osobno mięso. Następnie zmielić oba składniki i połączyć je. Cebulę udusić natłuszczu, dodać do farszu, doprawić do smaku i wyrobić na jednolitą masę. Rozwałkować ciasto, wykrawać szklanką kółka, nadziewać farszem i zlepiać pierożki, piec na oleju.

Pierogi z fasolą i mięsem (Sowliny)

Składniki:

Ciasto: 1 kg mąki, 3 jajka, letnia woda
Farsz: 0,5 kg mięsa drobiowego lub cielęcego, 20 dag fasoli jasiek, 4 jajka, 2 cebule, kawałek słoniny, sól, pieprz

Wykonanie:

Z mąki, jajek i letniej wody zagnieść elastyczne ciasto. Ugotować mięso, jajka i fasolę - każdy produkt oddzielnie. Wystudzić, zmielić przez maszynkę i połączyć. Cebule pokroić w drobną kostkę, podsmażyć i dodać do farszu. Doprawić solą i pieprzem, dobrze wymieszać. Ciasto rozwałkować na posypanej mąką stolnicy, wykrawać krążki szklanką, nakładać farsz i zlepiać brzegi. Pierogi gotować we wrzącej, osolonej wodzie przez 5 minut, od chwili gdy wypłyną na wierzch. Podawać omaszczone skwarkami.

Pierogi ziemniaczane (Gruszowiec, Piekiełko)

Składniki:

0,5 kg ziemniaków, łyżka masła, 3 jajka, 0,5 szklanki śmietany, 2 dag drożdży, 1 łyżka mleka, 1 łyżka mąki, tłuszcz do smażenia, sól

Wykonanie:

Ziemniaki ugotować, rozetrzeć z masłem, żółtkami i śmietaną. Drożdże rozetrzeć z mlekiem i mąką. Wlać do masy ziemniaczanej. Osolić do smaku i dokładnie wyrobić, dodając na koniec ubitą pianę. Wyrośnięte ciasto nakładać łyżką na patelnię z rozgrzanym tłuszczem i smażyć z obu stron na złoty kolor. Podawać gorące, polane kwaśną śmietaną.

Pierogi z kaszą gryczaną (Sowliny)

Składniki:

Ciasto: 1 kg mąki, 3 jajka, letnia woda
Farsz: 0,5 kg kaszy gryczanej, 0,5 kg białego sera, 2 cebule, tłuszcz do podsmażenia, sól, pieprz

Omasta: masło lub śmietana

Wykonanie:

Z mąki, jajek i letniej wody zagnieść elastyczne ciasto. Kaszę gryczaną ugotować na sypko. Ser zmielić lub dobrze rozkruszyć. Cebulę pokroić w drobną kostkę i usmażyć na dowolnym tłuszczu. Połączyć składniki, wymieszać, doprawić solą i pieprzem do smaku. Ciasto rozwałkować na posypanej mąką stolnicy, wykrawać krążki szklanką, nakładać farsz i zlepiać brzegi. Pierogi gotować we wrzącej, osolonej wodzie przez
5 minut od chwili, gdy wypłyną na wierzch.
Podawać polane zrumienionym masłem lub śmietaną.

przepisy pochodzą z książki "Regionalna kuchnia Lachów i Górali. Z przepisów Kół Gospodyń Wiejskich powiatu limanowskiego" wydanej przez Starostwo Powiatowe w Limanowej



Temat: Gołąbki
Już służę pomocą:

Gołąbki z kaszą gryczaną

1 główka kapusty
500 g mielonej wieprzowiny
200 g wędzonki
500 g kaszy gryczanej
1-2 jaja
250 ml śmietany i koncentrat pomidorowy lub kilka dużych pomidorów
1 l wywaru (może być z kostki)
20 ml oleju
sól, pieprz

Kapustę przygotowujemy jak zwykle podczas przyrządzania gołąbków, a mianowicie ostrym nożem usuwamy głąb i zanurzamy kapustę na co najmniej 5 minut we wrzątku. Kolejno usuwamy z niej liście. Jeżeli liście same, z łatwością się oddzielają, to również wkładamy je na 5 minut do wrzątku lub świeżo ugotowanej wody, żeby zmiękły. Z każdego liścia usuwamy nożem twardy nerw u nasady. Możemy go również skroić lub rozbić tłuczkiem. Gotujemy kaszę gryczaną, dodajemy do ostudzonej kaszy mięso, jaja, pokrojoną w kostkę i podsmażoną wędzonkę (można dać tylko połowę), przyprawy. Mieszamy wszystkie składniki, a następnie nakładamy porcję farszu na każdy liść, ciasno zwijamy, podwijamy brzegi i układamy w rondlu. Pamiętajmy, że dobrze jest dno naczynia w którym będziemy dusili gołąbki wyłożyć brzydszymi liśćmi kapusty. Wtedy unikniemy przypalenia gołąbków. Całość zalewamy osolonym, wrzątkiem lub wywarem. Dusimy pod przykryciem, na małym ogniu, przez 2 godziny. Na koniec możemy zrobić z wywaru sos, dodając śmietanę, ewentualnie obrane ze skórki i pokrojone pomidory lub koncentrat pomidorowy. Możemy także podawać gołąbki ze skwarkami z pozostawionej wcześniej części wędzonki.

Gołąbki z włoskiej kapusty

1 główka włoskiej kapusty
750 g mielonego mięsa (polecam mieszane wołowo-wieprzowe)
150 g polskich suszonych śliwek
1-2 cebule, 6 ząbków czosnku
2 jaja
30 g masła, 30 ml oleju
natka pietruszki, tymianek, sól, pieprz

Z kapustą postępujemy podobnie, jak ze zwykłą białą, z tym, że kapusta włoska jest delikatniejsza. Wystarczy usunąć głąb, oddzielić liście, wrzucić je na chwilę do wrzątku, żeby się zblanszowały, odcedzić, osuszyć i zbić tłuczkiem lub wyciąć nożem nerw u nasady każdego liścia. Śliwki moczymy – możemy moczyć je w wodzie z dodatkiem odrobiny brandy – usuwamy pestki i kroimy w paseczki. Mięso mieszamy ze śliwkami, jajami, posiekanymi cebulami, czosnkiem i natką pietruszki. Doprawiamy tymiankiem, solą i pieprzem. Nakładamy farsz na każdy liść i zwijamy ciasno. Te gołąbki dobrze jest obwiązać bawełnianą nicią. Na patelni rozgrzewamy masło z olejem i smażymy gołąbki po 10 minut z każdej strony. Usuwamy nici. Podajemy gołąbki z topionym masłem lub sosem, najlepiej pomidorowym.

Gołąbki z rybą

1 główka włoskiej kapusty
500 g filetów z ryby morskiej: mintaj, sandacz, miętus
1 cebula
125 ml mleka
1 czerstwa bułka lub (uwaga!) ok. szklanki ugotowanej soczewicy
125 ml śmietany
125 ml białego wytrawnego wina
400 ml wywaru (może być z kostki)
pęczek koperku
30 g mąki, 40 g masła
20 ml oleju
sól, pieprz

Z kapustą włoską postępujemy jak w poprzednich przepisach, tzn.: usuwamy głąb, rozdzielamy liście i blanszujemy je lub gotujemy całą główkę kapusty, ale nie dłużej niż 5 minut. Uwaga! Gotujemy soczewicę lub też moczymy bułkę w mleku. Filety pieczemy (najlepiej w folii) lub siekamy na surowo. Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na łyżce oleju. Mieszamy ze sobą posiekane filety, cebulę, posiekany koperek i odciśniętą bułkę lub ugotowaną soczewicę. Doprawiamy. Farsz nakładamy na liście i ciasno zwijamy. Układamy gołąbki jeden obok drugiego w szerokim rondlu lub na patelni. Dodajemy łyżkę masła, wino, wywar i dusimy 15-20 minut na małym ogniu pod przykryciem. Z masła i mąki przygotowujemy zasmażkę i dodajemy do wywaru. Mieszamy. Na koniec dolewamy śmietanę.

Jak coś to mam jeszcze parę innych przepisów :)




Temat: szukam przepisow na "roczek"?
Od Ciebie zależy, czy podasz mięso. Ja nie wyobrażam sobie, żebym najbardziej zatwardziałym zjadaczom mięsa miała je podać i nigdy tego nie robię. Taka jest moja droga i nie widzę powodu, by to zmieniać. Jest taka mnogość atrakcyjnych wege dań, że nie powinno być problemu ze skomletowaniem menu.
Nie piszesz nic o formie planowanego przyjęcia. Na zimno, ciepło?
Daniem, które bardzo podoba się moim bliskim jest wege tort. Jego zaletą (oprócz tego, że jest b. smaczny) jest to, że nie trzeba przy gościach biegać ciągle do kuchni, bo przygotowuje się go nieco wcześniej. Gdy wszyscy się zejdą wkłada się tort do b. nagrzanego piekarnika i zostawia.
Tort wychodzi spory, ale jeśli goście są b. głodni to można planować jeden na 4-5 osób.

Tort warzywny
naleśniki:
3 szkl mąki razowej pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
3/4 szkl. zmielomych w młynku do kawy płatków owsianych
nieco kurkumy
sól
majeranek
bazylia
pieprz ziołowy
woda
3 łyżki oliwy

Składniki miksujemy, odstawiamy na co najmniej kilkanaście minut. Smażymy jak największe, średniej grubości naleśniki na rozgrzanej patelni, nie ma potrzeby podlewania oliwy na patelnię.

Farsz:
1. Brokuł
Kroimy go na płaskie różyczki, obgotowujemy w posolonej wodzie (nie może być twardy ani rozpadający się)
2. Kapusta
Całe liście kapusty (wycinamy grube części) gotujemy do miękkości w osolonej wodzie z
przecierem pomidorowym
3. Soczewica (można ją zrobić dzień wcześniej)
Gotujemy soczewicę. Podsmażamy cebulkę na patelni, dodajemy ją do soczewicy, do tego majeranek, sól, bazylię, nieco oliwki i miksujemy (najlepsza jest końcówka miksera, która służy do przecierania, najlepiej rozdrabnia).
4. Cebulka lub por (smaczniejszy)
Kroimy na plastry, smażymy delikatnie na patelni (ma być mocno zeszklona, nie zrumieniona). Dodajemy do niej dużą ilość przecieru pomidorowego.
5. Słonecznik - 6 łyżek, czosnek 3-4 ząbki, oliwa
Słonecznik rumienimy lekko na oliwie, dodajemy wyciśnięty czosnek, przez moment trzymamy na ogniu.

Sos:
przecier pomidorowy ze słoiczka (bez octu, dobry jest firmy frubex)
2-3 ząbki czosnku
majeranek
oregano (sporo)
bazylia
sól
pieprz ziołowy
Przecier gotujemy, dodajemy czosnek i przyprawy.

Na okrągłą, wysmarowaną oliwą blaszkę układamy:
naleśnik
warstwę soczewicy
naleśnik
kapustę, na nią sporo sosu
naleśnik
brokuł, na niego kładziemy słonecznik z czosnkiem
naleśnik
cebulę z pomidorami lub por
naleśnik
warstwę soczewicy
naleśnik
kapustę z sosem
naleśnik
Wierzch polewamy sosem lub oliwą w czosnkiem (w tej drugiej wersji góra będzie nieco spieczona, ale moim znajomym właśnie ta wersja bardziej odpowiadała).
Wkładamy do b. nagrzanego piekarnika na 25-30 min.
Podajemy gorące, kroimy jak tort (duże kawałki) ostrym nożem.

Można dowolnie modyfikować dobór składników, ja jadłam ze szpinakiem, pieczarkami, papryką.
Ważne jest to, by było dużo ziół, to jest cały urok tortu.



Temat: 1
Stefania

wersja wegańska:
1 l mleka kokosowego
1 szkl kaszy manny (bez 1 łyżki)
1 paczka daktyli lub więcej jak ktoś lubi słodkie
kakao (łyżka lub więcej w zależności od upodobań)
6 paczek herbatników (można dostać petit beury wegańskie, mi się udało w Stokrotce)
pół gorzkiej czekolady (Goplany)
4 łyżki oliwy z pestek winogron
wiórki kokosowe - opakowanie 10 dag

Harbatniki układamy na blaszce. 1 szkl mleka miksujemy z daktylami (jeśli ktoś nie ma malaksera, to może je po prostu rozgotować w mleku). Gotujemy 2 szkl mleka, dodajemy mleko z daktylami, oliwę. Gdy się zagotuje wlewamy kaszę wymieszaną z pozostałym mlekiem, gotujemy przez chwilę, dodajemy kakao i połowę wiórków. Jeśli pojawią się grudki to można wymieszać mikserem, masa będzie gładsza. Gorącą masę wlewamy na herbatniki, wyrównujemy i przykrywamy herbanikami.
Czekoladę łamiemy na kawałki, wkładamy do garnuszka i rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Ja dodaję zawsze do takiej czekolady jeszcze gorącej wody, łatwiej jest ją potem smarować. Gorącą czekoladę wylewamy na ciasto, posypujemy wiórkami.
Wariant z czekoladą nie jest obowiązkowy, u mnie jest to rozwiązanie dla gości.
Ciasto schładzamy, trzymamy w lodówce. Gotowe, jak tylko herbatniki trochę zmiękną.

wersja wegetariańska
1 l mleka
1 masło
1 szkl cukru
1 szkl kaszy manny
wiórki kokosowe
6 paczek herbatników
kakao

3 szkl mleka gotujemy z masłem i cukrem, na gotujące wlewamy kaszę wymieszaną z pozostałym mlekiem. Pozostałe czynności jak wyżej.

Polewa:
1 jajo
3 łyżki cukru
0,5 masła
cukier waniliowy
2 łyżki kakao
Masło rozpuszczany, jajko ubijamy z cukrem, cukrem waniliowym, dodajemy kakao i ciągle ubijając zalewamy gorący masłem. Polewa gotowa. Ja kiedyś dodawałam do niej jeszcze cappuccino lub kawę, ale to opcjonalnie.
Ciasto schładzamy.

Jest to super przepis na gorące dni, nie trzeba się męczyć przy piecyku.
Można oczywiście połaczyć oba przepisy, dodając do wersji wegańskiej cukier zamiast daktyli, jak kto ma ochotę.

[ Dodano: 2004-07-08, 09:38 ]
Ostatnio zrobiłam dla znajomych tort warzywny, zrobił furorę. Jego zaletą jest to, że w ostatnim momencie, jak przychodzą goście ja nie muszę być w kuchni, tylko siedzę z nimi. Nie jest b. pracowity (jak się ma dobrą organizację pracy).

Tort warzywny wegański
naleśniki:
3 szkl mąki razowej pszennej
2 łyżki mąki ziemniaczanej
można dodać nieco białej mąki lub jak ktoś chce zrobić tylko z białej mąki, ale w torcie nie nie można poznać, że to była razowa
nieco kurkumy
sól
majeranek
bazylia
woda
3 łyżki oliwy

Składniki miksujemy, odstawiamy na co najmniej kilkanaście minut. Smażymy jak największe, średniej grubości naleśniki na rozgrzanej patelni, nie ma potrzeby podlewania oliwy na patelnię.

Farsz:
1. Brokuł
Kroimy go na płaskie różyczki, obgotowujemy w posolonej wodzie (nie może być twardy ani rozpadający się)
2. Kapusta
Całe liście kapusty (wycinamy grube części) gotujemy do miękkości w osolonej wodzie z pomidorami.
3. Soczewica (można ją zrobić dzień wcześniej)
Gotujemy soczewicę. Podsmażamy cebulkę na patelni, dodajemy ją do soczewicy, do tego majeranek, sól, bazylię, nieco olliwki i miksujemy (najlepsza jest końcówka miksera, która służy do przecierania, najlepiej rozdrabnia).
4. Cebulka (lepszy będzie por, ale na razie go nie ma)
Kroimy na plastry, smażymy delikatnie na patelni (ma być mocno zeszklona, nie zrumieniona). Dodajemy do niej dużą ilość przecieru pomidorowego.
5. Słonecznik - 6 łyżek, czosnek 3-4 ząbki, oliwa
Słonecznik rumienimy lekko na oliwie, dodajemy wyciśnięty czosnek, przez moment trzymamy na ogniu.

Sos:
przecier pomidorowy ze słoiczka
2-3 ząbki czosnku
majeranek
oregano
bazylia
sól
pieprz ziołowy
Przecier gotujemy, dodajemy czosnek i przyprawy.

Na okrągłą, wysmarowaną oliwą blaszkę układamy:
naleśnik
warstwę soczewicy
naleśnik
kapustę, na nią sporo sosu
naleśnik
brokuł, na niego kładziemy słonecznik z czosnkiem
naleśnik
cebulę z pomidorami
naleśnik
warstwę soczewicy
naleśnik
kapustę z sosem
naleśnik
Wierzch polewamy sosem lub oliwą w czosnkiem (w tej drugiej wersji góra będzie nieco spieczona, ale moim znajomym właśnie ta wersja bardziej odpowiadała).
Wkładamy do b. nagrzanego piekarnika na 30 min.
Podajemy gorące, kroimy jak tort (duże kawałki) ostrym nożem.

Można dowolnie modyfikować dobór składników, ja jadłam ze szpinakiem, pieczarkami, papryką.
Wegetarianie mogą posypać wierzch serem.
Ważne jest to, by było dużo ziół, to jest cały urok tortu.



Temat: PRZEPISY SB:)
Kolejne wykopaliska internetowe odnosnie SB

Nalesniki-Tortille z pieczarkami i soczewica II faza
Skladniki na ciasto:
Pol szklanki wody gazowanej
Pol szklanki mleka 0%
1 białko
sól
Mąka z pełnego przemiału PSZENNA (ilosc na oko, tak zeby bylo geste ale nie zabardzo;))

mleko, wode, make i sol zmiksowac. Dodac ubite bialko ze szczypta soli i mixowac ponownie.
Na rozgrzanej patelni smażyc nalesniki. Z tej ilosci ciasta powinny wyjsc 3-4.

Farsz:
pieczarki i cebule poddusic na malej ilosci oliwy z oliwek i wodzie. Soczewice brazowa ugotowac i ostudzic. Dodac do pieczarek i gotowy farsz nakladac na placki. Zwinac w rulonik. Farsz nalezy doprawic wedle gustu.
Farsz oczywiście wg upodobań

MAKARON SOJOWY Z TOFU
30 dkg makaronu, czerwona papryka, 4 lyzki kiełków z fasoli mung, sojowych lub innych, 1 cebula, 2 ząbki czosnku, 2 liście kapusty pekińskiej, 4 plasterki tofu naturalnego lub wędzonego, sól, pieprz, chili, curry, 1 łyżku sosu sojowego, 2 łyżki oliwy z oliwek, szczypiorek do posypania.
Makaron sojowy wrzucić do wrzątku, odcedzić i wymieszać z niewielka ilością oliwy z oliwek. Cebulę i czosnek pokroić w bardzo cienkie plasterki lub słupki i przysmażyć z przyprawami na patelni. Pod koniec dodać pokrojone w paski liście kapusty, paprykę, kiełki, tofu podzielone na na kostki oraz sos sojowy. Do warzyw włożyć makaron i wymieszać. Potrawę podawać posypaną szczypiorkiem z dodatkiem sałaty mocno doprawionej sokiem z cytryny i oliwą.
Tofu oczywisci emożna zastąpić chudą wędlinka, kurakiem pieczonym lub wędzonym
"Chińszczyzna"
Składniki:
- 2 całe piersi z kurczaka
- 40 dag makaronu sojowego
- 2 małe chili (opcjonalnie)
- 3 ząbki czosnku
- 2 cebule
- papryka
- 10 dag solonych orzeszków ziemnych
- curry
- przyprawa chińska winiary "pomysł na obiad"

Makaron sojowy ugotować - max 10 min. Piersi umyć, pokroić w paski grubości 1cm, wsadzić je do miski, polać olejem i posypać curry. Rozgrzać olej. Posiekać czosnek, chili i wrzucić jescze do zimnego oleju. Wrzucić cebulę i paprykę, smażyć ok. 2 min. Wrzucić kawałki piersi, smażyć 2 minuty. Do tego wszystkiego włożyć orzeszki i przyprawić curry. Na samym końcu, gdy piersi przybiorą ładnych kolorów dodać makaron i przyprawę winiary. Dolać odrobinę wody i zostawić na małym ogniu na 5 minut

MAKARON SOJOWY Z JARZYNAMI
Składniki:
średnia paczka makaronu sojowego,
pół selera,
2 marchwie,
2 ogórki kiszone,
por,
5-6 łyżek kiełków z fasoli lub słonecznika,
5 pieczarek,
2 cebule,
2 ząbki czosnku,
3 łyżki oleju,
łyżka sosu sojowego,
pieprz i sól
Wykonanie:
Ugotować makaron, odcedzić. Przygotować warzywa - oczyścić i pokroić w słupki seler i marchewki. Pieczarki i pora pokroić w plastry. Pokroić w kostkę cebulę i kiszone ogórki. Rozgrzać olej na patelni i stopniowo wrzucać warzywa, pieczarki, kiełki, a na koniec wrzucić ogórki. Dusić jeszcze 2-3 minuty. Przełożyć do garnka dodać pół szklanki wody lub wywaru z jarzyn i dusić pod przykryciem około 7 minut. Połączyć z makaronem. Podawać posypane natką z pietruszki.

***



Temat: Cukrzyca - pomysły na zdrowe i smaczne dania
c.d. cytatu ze strony internetowej http://www.dieta.netkam.c...ntignaca_1.html
(P.S. Nie znalazłam na Babińcu wątku o tej diecie, więc pozwalam sobie wkleić tutaj szczegółowe opis; temat jest dla mnie bardzo interesujący.).

"Dieta Montignaca:

Przykłady zestawów menu:

Zestaw 1
śniadanie: sok pomarańczowy, kiwi, chleb pełnoziarnisty, tuńczyk w sosie własnym, sałata, herbata
obiad: cielęcina duszona z warzywami sos zraziki, ogórki kiszone, galaretka truskawkowa bez cukru
kolacja: bigos, sok z marchwi

Zestaw 2
Śniadanie: Sok grejpfrutowy, chleb pełnoziarnisty z dżemem i serem białym chudym, ziółka, gotowane jabłko
obiad: sałatka makaronowa z soczewicą, galaretka z truskawkami bez cukru, herbatka
kolacja: ryba duszona w warzywach, jogurt naturalny bez cukru

Zestaw 3
Śniadanie:Sok jabłkowy, pomarańcze, musli z mlekiem 0%
obiad: Zupa ogórkowa, gołąbki z farszem mięsno-pieczarkowym i sosem pomidorowym
kolacja: zupa z soczewicy, łosoś wędzony

Zestaw 4
Śniadanie:Sok pomarańczowy, kiwi, jajko na miękko, wędzona pierś z indyka, ser bialy chudy, sałata, pomidor,
obiad: zupa jarzynowa, ryż pełnoziarnisty z sosem pieczarkowym, ogórki kiszone
kolacja: Zupa krem z brokułów, makrela wędzona ,pomidor, ogórek

Zestaw 5
Śniadanie: Sok cytrynowy, maliny, jajecznica z cebulą, pomidorem i papryką
obiad: rosół ze skrzydełkami bez makaronu, puree z selera, kotlet z piersi kurczaka smażony bez tłuszczu, surówka z kapusty pekińskiej
kolacja: biały ser chudy, szczypior, rzodkiewka, pietruszka zielona, jogurt

Zestaw 6
Śniadanie: Sok owocowy, jabłko, płatki owsiane, otręby pszenne z jogurtem i białym serem obiad: łosoś gotowany na parze z warzywami, sałata z sokiem z cytryny
kolacja: jarzynowa bez marchwi, kilka plasterków szynki chudej z indyka, jogurt odtłuszczony

Zestaw 7
Śniadanie: kiwi, maliny, truskawki, morele, 2 odtłuszczone jogurty, kawa z mlekiem
obiad: Papryka faszerowana ryżem i pieczarkami, zupa lub krem z porów,surówka z marchwi kolacja: Kurczak pieczony, brokuły, pomidory, sałata, jogurt naturalny

Aby stosować się do wytycznych diety Montignaca należy stosować następujące zasady:

# Nigdy nie łączyć produktów o wysokim IG z tłuszczami w jednym posiłku,
# Unikać jedzenia produktów węglowodanowo-tłuszczowych (pełne mleko, czekolada, awokado, wątróbka, orzechy laskowe, herbatniki),
# Wyeliminowanie z diety cukru (sacharozę),
# Jeść chleb tylko pełnoziarnisty i tylko na śniadanie,
# Wyeliminowanie z diety ziemniaków pod każdą postacią,
# Wyeliminowanie z diety białego ryżu,
# Makaron powinien być gotowany tylko na półtwardo (aldente) lub razowy,
# Owoce jeść oddzielnie, najlepiej na czczo i ze skórką,
# Rezygnacja z alkoholu (w szczególności z piwa),
# Unikanie mocnej kawy i herbaty,
# Jeść co najmniej trzy razy dziennie, nie omijać posiłków,
# Ograniczenie spożywania "złych" tłuszczów nasyconych, na korzyść "dobrych" nienasyconych,
# W czasie posiłku nie pić wody, nie pić też bezpośrednio przed posiłkiem,
# Nie spieszyć się jedząc, przeżuwać dokładnie każdy kęs,
# Przygotowywać soki owocowe w domu, bezpośrednio przed spożyciem,
# Całkowicie wyeliminować słodzone napoje gazowane,
# Po posiłku składającym się z węglowodanów poczekać 3 godziny, zanim zje się coś zawierającego tłuszcze,
# Po posiłku składającym się z produktów tłuszczowych poczekać 4 godziny, zanim zje się coś zawierającego węglowodany,
# Jeść warzywa bogate w błonnik: sałatę, pory, bakłażany itp,
# Między posiłkami pić wodę mineralną niegazowaną - od 1,5 do 2 litrów.

Metoda Montignaca ma cztery cele:

1.Panowanie nad właściwą wagą ciała, tzn. schudnąc gdy ma sie nadwagę, oraz zachować ją u osób z normalna wagą ciała
2.Ochronę serca i naczyń krwionośnych proponując właściwy wybór tłuszczów
3. Korzystanie z "rozkoszy podniebienia", czyli łączenie zdrowego jedzenia ze zdrową kuchnią
4.Poprawę kondycji fizycznej, psychicznej i duchowej ".



Temat: Cukiniowe przysmaki
Na wszelki wypadek, by się nie zgubiły doklejam tu przepisy Maćka z innych wątków na moją ukochaną cukinię

Cukinia z wątróbką

1 kg cukini
500 g wątróbek drobiowych
3 jaja – w tym dwa ugotowane na twardo
1 cebula
125 ml śmietany
2 łyżki masła
3 łyżki oleju
mąka do obtoczenia wątróbki
świeża szałwia
sól, pieprz

Cukinię myjemy i kroimy na kilkucentymetrowe odcinki. Wątróbkę czyścimy, płuczemy, osączamy i oprószamy mąką. Smażymy na oleju z pokrojoną w kostkę cebulką. Po usmażeniu solimy i pozostawiamy do ostygnięcia. Siekamy jaja na twardo, wątróbkę i doprawiamy posiekaną szałwią i pieprzem. Farsz nakładamy na plastry cukini. Naczynie żaroodporne smarujemy masłem i układamy w nim cukinię. Wkładamy do nagrzanego do 180&ordm;C piekarnika i pieczemy przez 15 minut. Następnie kładziemy na każdym kawałku cukini po kawałeczku masła i polewamy śmietaną przyprawioną solą i pieprzem. Zapiekamy jeszcze 15 minut.

Roladki z bakłażana i z cukinii

Na roladki z bakłażana:
1 bakłażan
pół pęczka natki pietruszki
2 ząbki czosnku
50 g oliwy
50 g świeżego startego parmezanu
1-2 łyżki bułki tartej
oliwka, połówka orzecha włoskiego

Tartinki z cukinią i rokpolem

8 małych okrągłych kawałków chleba
pasta z roślin strączkowych
1 ząbek czosnku
1 mała cukinia
1 łyżeczka obranych orzechów włoskich
50 g rokpola
pół łyżeczki masła
sól, pieprz

Pastę z nasion strączkowych: grochu, soczewicy czy bobu, mieszamy z rozgniecionym ząbkiem czosnku i smarujemy nią kromeczki. Posypujemy świeżo zmielonym pieprzem. Małą cukinię kroimy w podłużne plasterki i smażymy z obu stron na maśle. Na środku każdej kanapki tworzymy „gniazdko” z plastra cukini zawiniętego w rulonik, nakładamy do środka trochę roztartego rokpola, posypujemy posiekanymi włoskimi orzechami.

sól, pieprz
Na roladki z cukinii:
1 cukinia
trochę oliwy
5 suszonych pomidorów
50 g oliwy
pół pęczka oregano, bazylii lub mięty
2 ząbki czosnku
50 g mozarelli
sól, pieprz

Bakłażana i cukinię myjemy i kroimy w plastry o grubości ok. 5 mm. Plastry bakłażana solimy i odstawiamy na pół godziny, potem płuczemy lub wycieramy sok papierowym ręcznikiem. Mieszamy ze sobą posiekaną natkę pietruszki, ser (parmezan lub kozi), oliwę oraz drobno pokrojony czosnek. Doprawiamy solą i pieprzem. Podobnie siekamy osobno suszone pomidory i oregano, bazylię lub miętę, dodajemy oliwę, drobno pokrojony czosnek, sól i pieprz. Plastry bakłażana smarujemy farszem z parmezanem, nakładamy połówkę orzecha włoskiego albo oliwkę, zwijamy w rulonik i spinamy wykałaczką. Plastry cukinii smarujemy pastą z suszonymi pomidorami i układamy plasterek mozarelli. Również zwijamy w roladkę i spinamy. Przypominam, że drewniane wykałaczki dobrze jest wcześniej wymoczyć w wodzie. Roladki smarujemy z zewnątrz oliwą i układamy bezpośrednio na ruszcie. Grillujemy 3 – 5 minut z każdej strony. Podajemy jako przystawkę lub na przyjęciu wegetariańskim jako danie główne wraz z dipami.



Temat: Alu Patra
Baza przepisu na Alu patra pochodzi z książki „Kuchnia Kryszny” i jest to wariant rolady z nadzieniem. W książkowej wersji przepis wygląda tak
4 średniej wielkości ziemniaki
2 Ł startego kokosu
2 ł ziarna sezamowego
2 ł brązowego cukru
2 ł startego świeżego imbiru
2 posiekane zielone chili
1 Ł posiekanych liści kolendry(można nać pietruszki)
2 ł garam masali
1½ ł soli
2 Ł soku z cytryny
200 g białej mąki
½ ł kurkumy
¼ ł pieprzu cayenne
2 ł stopionego ghee
woda
ghee lub olej do smażenia

Nadzienie(przygotowywane na samym początku)
Ugotować ziemniaki z łupinkach, a następnie obrać je i rozdrobnić widelcem w misce razem, wiórkami kokosowymi, sezamem, cukrem, imbirem, chili, kolendrą (natką), garam masalą, solą(1 łyżeczka) i sokiem z cytryny.

Gdy nadzienie stygnie popełniamy ciasto.

Ciasto:
Mieszamy kurkumę, mąkę i pieprz cayenne, pozostała ilością soli i stopionym ghee. Powoli dolewany wodę i wyrabiamy ciasto (zagniatać tak długo, aż stanie się miękkie i elastyczne).
Ciasto podsypując mąką rozwałkować na grubość ok. 3mm i równomiernie rozprowadzić na niej nadzienie, delikatnie i ścisło zwinąć w rulon. (jak się nie chcę skleić, smaruje brzegi wodą i turlam chwilę. Wałek ciasta pokroić w krążki grubości ok. 1,5 cm. Jak po przekrojeniu krążki ulegną deformacji, ręcznie poprawić im kształt.

Smażymy krążki, na patelni, przewracając na druga stronę aż będą koloru złotobrązowego.

Z moich doświadczeń Alu Patra z mąk glutenowych może być pieczona (zarówno w krążkach jak i w całości). Na spotkaniu był wariant z mieszanki mąk (orkiszowa, kukurydziana, gryczana: kubek orkiszowej a drugi mieszanki bezglutenowej) + kurkuma, sól, pieprz czarny, zamiast ghee oliwa. W roli nadzienia: ziemniaki ugotowane (pozostałość obiadowa, kasza gryczana jasna – też pozostałość posiłkowa, sezam jasny i czarny, siemię, pieprz ziołowy, cynamon, natka, sok z cytryny, koncentrat, słodka czerwona papryka, wiórki kokosowe, suszony imbir, sól. Wersja spotkaniowa była smażona.
W ramach farszu można wsadzić wszystko: masę z rozgotowanej czerwonej soczewicy, warjacje nt pasztetu Ani D z pora i pestek dyni i wszelkie inne kombinacje pastowe czy pasztetowe pewnie też się sprawdzą (do pieczenia nawet nadzienia owocowe typu jabłko z dynia). Danie fajne zarówno na ciepło jak i na zimno, jako przekąska lub dodatek do ryżu/ kaszy, sosu np. typu czatnej, warzyw duszonych itp.
Proporcji mąk, oliwy, wody nie odmierzam, daję na oko (ciasto ma być elastyczne żeby można było wałkować). Wg mnie ciasto można zrobić również drożdżowe lub z zakwasem i po upieczeniu też będzie ciekawy efekt kulinarny. Jeśli smażymy warto odsączyć krążki z patelni na papierowym ręczniku.



Temat: Tanie gotowanie
Cytrynko: podobnie jak dziewczyny pisały poprowadź rejestr wydatków (może i jedzeniowych wydatków męża) i sprawdź ceny w miejscach, w których robicie zakupy

Oczywiście jak mnie stać, kupuje lepsze eko produktydla Ady główniw - nie mam blendera więc mleko zbożowe tylko dla niej, zresztą i tak nie lubię, soki, tofu wędzone itp. Orzechy, warzywa, owoce dostajemy od dziadka lub jego znajomych. Robię przetwory choć z biegiem lat czasu coraz mniej (10 godzin jestem poza domem), lekcje, prasowanie, prace dodatkowe, które łapie.......
Stosujemy warzywa i owoce sezonowe lecz czasem jak chwyci chęć kupuję sałatę lodową, paprykę, ananasa itp. Bakalie i pestki zawsze jakieś są w domu (poza morelami nie wszystko bio).
Wiele fajnych i prostych przepisów podaje Ania D, popatrz na nie. Jak z obiadu mam pozostałości gotowanych ziemniaków, to na drugi dzień są kotlety z nich. Gdy ryż zawsze można sajgonki popełnić (ryz + warzywa), kasze jaglaną zazwyczaj gotuję sote i jak nie zejdzie śniadaniowo wówczas jest składnikiem pasztetu, zapiekanki z jabłkiem. Wszelkie resztki można zapakować jako farsz: gołąbków, sajgonek, alupatry itp. Słodkie rsztki zmiksować,, przełożyć wafle i tez jest przekąska a nawet tort dla gości).
Zupę gotuję na 2 dni, najprostsza dla mnie pasta to z czerwonej, gotowanej soczewicy (+ przyprawy: raz majeranek, raz słodka papryka). Pozostałości makaronu zawsze można podać ze zrobionym na szybko sosem np pomidorowym (cebula, czosnek, por, zioła, koncentrat a zageścić np mielonymi pestkami słonecznika).
Bywa tak ze mamy skrzynkę jabłek, wiadro szparagów a wówczas jest wariant 100 potraw z.....
Uprawiam w kuchni rzeżuchę, szczypiorek. Do picia u nas najczęściej herbaty owocowe (z dodatkiem kardamonu, cynamonu, imbiru, lukrecji lub zioła np mięta z pokrzywą i cytryną.

Magdusia: my surówki o tej porze roku b ograniczamy (są 2 razy w tyg) + zielenina do kanapek jak szczypiorek, natka, rzeżucha, pekińczyk, kiełki

surówki z pekińczyka robię różne:
pekińska + szczypiorek/ natka/ koperek, kiełki ulubione (polecam rzodkiewkę), marchewka tarta, kiszoniak + oliwa
pekińska + kiełki, ulubione zioła, seler naciowy, kukurydza z puszki + oliwa np z czosnkiem
pekińska + jabłko, zblanszowany por pokrojony w krążki, przyprawy ulubione np majeranek, pieprz (ew biała tarta rzodkiew), szczypiorek itp
pekińska + jabłko, cykoria, rodzynki, prażone pestki słonecznika/ dyni dla koloru tarta marchewka a sos np ze śmietany sojowej z przyprawami

zawsze możesz zrobić sos np majonez wegan, eksperymentuj z chrzanem lub czosnkiem, ziołami z sosasmi typu vinegret. Czosnkiem można tylko nasmarowć michę od sałatki, dodać: cebuli białej lub czerwonej, kukurydzy czy groszeku - dostępne w eko w: w puszkach, słoikach (zazwyczaj kupuję bonduel bo nie ma w składzie cukru)



Temat: Nie lubię Bikonta
No nic na to nie poradzę, nie lubię tego gościa i już. Podsyłam Wam
tekst z ostatniego Magazynu Rzepy. To, że mu żarcie w knajpie wege w
Krakowie (której knajpie?) nie smakowało, to mogę zrozumieć, ale te
błyskotliwe uwagi szerszej natury, to już jest kawał gówna z Mozambiku.
Oceńcie sami. Mam zamiar przekazać mu kilka słów i Was do tego zachęcam.

26.04.02 Nr 17

Piotr Bikont

Im gorzej, tym lepiej

Podejrzewam, że etos nie pozwala
wegetarianom zbytnio cieszyć się jedzeniem. Oni właściwie nie jedzą,
tylko się odżywiają

Wiadomo nie od dziś, że wszelka ideologia w kuchni może prowadzić
wyłącznie do absmaku, a już zwłaszcza wtedy, gdy dyktują ją dogmaty
pozakulinarne. Dotyczy to w takim samym stopniu uprzedzeń religijnych,
jak i wolnomyślicielskich utopii społecznych.

Uwagi powyższe stanowią preludium do relacji z wizyty w pewnej
ekologicznej restauracji wegetariańskiej w Krakowie (której nazwę
pominę, ale jest ich bardzo podobnych więcej w całej Polsce, także w
samym Krakowie), gdzie wybrałem się z moimi córkami na obiad. Zjedliśmy
bardzo marnie, ale udało nam się zachować dobry humor, a to dzięki
cichym podśmiechujkom, którymi komentowaliśmy między sobą niecodzienne
otoczenie.

Wnętrze urządzone przaśnie, tak żeby broń Boże nie było za wygodnie, bo
to nieekologicznie, udekorowane ogromną liczbą bohomazów tak dobranych,
aby w dodatku gryzły się ze sobą jak pies z kotem - od pacykarskich
pejzaży olejem na płótnie po kiepskie odbitki wizjonerskich fotografii
abstrakcyjnych. Palić, oczywiście, nie wolno, bo palą tylko degeneraci.
Podobnie ma się rzecz z trunkami - soczki, jogurt i basta, piwa nie
podają nawet bezalkoholowego. Obowiązuje samoobsługa, bo pewnie
kelnerstwo to zajęcie uwłaczające godności zdrowego człowieka, który
kocha zwierzęta, rośliny i bliźniego swego.

Najpierw była zupa - ewidentnie duma zakładu - ugotowana i zmiksowana
na rzadki krem soczewica z wiórkami kokosowymi. Dla mnie jest to
grafomania kulinarna. Potem kulki, takie nijakie pulpety z mniej
rozgotowanych warzyw, w bardziej rozgotowanych jarzynach, przywodzące
na myśl najgorsze stołówki z szarych czasów dyktatury Władysława
Gomułki i jego światłych towarzyszy.

Sałatki, rzecz jasna, są, ale porzućcie marzenia o zielonej sałacie z
winegretem, czy greckiej horiatiki. Jest za to jarzynowa z majonezem i
pęcak z pietruszką. Smacznego.

Jako że generalnie było bardzo tanio, wstępne niepowodzenia
próbowaliśmy powetować najdroższą pozycją w karcie - pierogami
tybetańskimi. Długo czekaliśmy, bo najwyraźniej musiano je wykuć z
zamrażalnika i wstawić na parę. Wyglądały jak najlepsze chińskie bao,
ale farsz miały bez smaku, a ciasto grube i twarde jak kalosz. W końcu
jedyna rzecz warta zachodu to był pyszny, bo świeży, sok z marchwi.

Oczywiście, każdy niech sobie robi, co mu w duszy gra, niech się
ekojarosze weganią do woli, ale słowo daję, że żal mi tych wegetarian.
Mogliby mieć dużo lepiej.

Szkoda, że nie ma normalnych restauracji z kuchnią bezmięsną dla
normalnych ludzi, gdzie jarosz będzie mógł napić się wódki z
mięsożercą, a ten drugi ćmiąc papierosa po wyśmienitej, sutej kolacji,
nawet nie zauważy, że obyło się bez padliny.

Ja tam mogę tygodniami żywić się czysto jarsko - włoskim spaghetti w
sosie pomidorowym, kalafiorem w hinduskim sosie masala, szparagami pod
beszamelem, risottem na winie, pieczonymi bakłażanami i masą innych
specjałów z różnych stron świata, i też po swojsku: zupą grzybową i
grzybami na wszelkie sposoby, żelaznymi kluskami z kapustą, plackami
ziemniaczanymi ze śmietanąĂ‰ Ale nic z tych potraw u ekowegetarian nie
podają.

Ja w ogóle podejrzewam, że im etos nie pozwala zbytnio cieszyć się
jedzeniem. Oni właściwie nie jedzą, tylko się odżywiają. Bo to jednak
zawsze jakieś pożeranie czegoś żywego - choćby tych niewinnych
bakterii. A i rośliny przecież, jak wiadomo, też coś tam czują.

Chwytasz brata ogórka,

A tu - gęsia skórka!

Ale na zakończenie przypomnę, że widziałem także szczęśliwych jaroszy:
"Jestem wegetarianinem, ale nie jestem faszystą" - oświadczył kiedyś
mój przyjaciel Andrzej Chętko, wkładając do ust kawałek świeżo
przyrządzonej w Pekinie kaczki po pekińsku.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 151 wypowiedzi • 1, 2

    Linki