Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fajne miejsca w Polsce





Temat: cos sobie przypomnialem...
Witam,

Duzo wiesz o polityce maghrebu jednak zauwazylem ze uwazajac sie bie
za eksperta w tej kwestii mowisz o wielkich rzeczach przy uzyciu
grubej linii.

Otoz Algieria w swojej polityce energetycznej nie zachowuje sie wg
widzi mi sie, po prostu w algierii kiedys Francja sie zachowala wg
swojego widzi mi sie, jak cos ten kraj chcial uporzadkowac sprawy
energetyczne wg zasad wolnego rynku, ktore mocarstwa wymuszaja na
slabsze kraje reguly wolnego rynku, a jak ruch sie zaczyna w druga
strone to juz to sie nazywa "widzi mi sie", tak jak sie stalo
ostatnio z hiszpania, podaj przyklad zeby dostawy z algierii byly
wstrzymany lub torpedowane?? jednak ten kraj jest uwazany za
rzetelny w tej kwestii.

W kwestii wstrzymania ruchu bezwizowego z Libia, ty twierdzisz ze
Libia "wstrzymala ruch bezwizowy" a tu jest drugi blad, Libia
zanosila sie z taka decyzja lecz 'nie wprowadzila w zycie" a tu duza
roznica w podanej przez Ciebie informacji.

Trzecia sprawa, turystyka w Tunezji, owszem tam jezdzi duzo
algirczykow, coz, w algierii nie ma infrastruktury turystycznej ani
oplacalnosci jesli chodzi o ceny za uslugi ( jesli mozna je nazwac
uslugami" turystycznym, pod tym wzgledem algieria jest w dalekim
tyle za tunezja. Jednak jesli chodzi o sluzby to one pilnuja samych
tunezyjczykow +przybyszow, ten zamach na dzerbie chyba nie byl
dzielem algierczykow, to ze jest miejscem schadzek, to tez moze byc
prawda, algierczycy lub libijczycy maja ruch bezwizowy, polki lub
inne europejki maja tanio na tunezje i kalkulujac : odpoczynek+
koszt + ulatwienia+ ( czasem ) randka wychodzi na to ze tunezja to
odpowiedni miejsce, jednak do tunzeji jada cale rodziny , czyli
ojciec z zona i dziecmi i tu ten argument odpada. Jesli pamietasz
kryzys po zamachach w djerbie gdzie turystow braklo, algierczycy
stanowili 85% z dochodow z turystyki co zrobilo z nich numer jeden,
druga sprawa, algierczycy i libijczycy NIE LICZA SIE Z GROSZEM tam
wiec wydaja o wiele wiecej niz europejczycy bo malo oszczedzaja. (
to nie jest zaleta ale tak jest). Chwala Tunezji za ten wynik i
dzieki temu stala sie przykladem do nasladowania w dziedzinie
turystyki.

W sprawie zagrozenia jakiego stanowia algierczycy dla sasiadow,
jakos statystyki nie potwierdzaja tego co mowisz jednak niepokoj w
algierii jest rzecza powszechnie znana.

Koncepcja 5+5 czyli Maghreb Europa poludniowa, byla ona aktualna
przed upadkiem komunizmu, taki byl zamiar rozszerzenia unii, pozniej
sie stalo inaczej bo kraje komunistyczne staly sie kapitalistycznymi
i ten projekt odlozono na bok. Teraz Sarkozy chce znow ozywic ten
projekt jednak konflikt algiersko marokanski troche blokuje te
kraje, oskarzenie algierczykow o przerzut terrorystow i nielegalnych
emigrantow jest powaznym oskarzeniem, ja o tym nie czytalem i
chetnie poczytam. Kwestia podpisania protokolu w Barcelonie byla
tematem krytyki przez maghrb bo w kwestii wspolpracy gospodarczej
NIC a w graniu roli policjanta zabezpieczajacego tyly europy
wszystko. To nie zdalo egzaminu.

Pisales w pierszym watku o historii z obrazami i wielkosci aktora,
mysle ze z wywozem obrazow z Polski jest ten sam problem, niewazne
kto go namalowal ale ow wydarzenie dzieje sie z algierczykami wiec
czemu nie z Toba, bo cos mi sie wydaje ze pracujac w Arzew i
zarabiajac dobrze poczules ze masz wieksze prawa, czyli typowe
zachowanie ludzi zmanierowanych ktorzy czuja sie lepsi. Wiadomo jaka
jest korupcja w algieria, biurokracja wkurzajaca ale taki stan jest
tm dl wszystkich, kraj stara sie ulepszyc cos, idzie to mozolnie a
pamietam dobrze korupcje w polsce i stan ducha urzednikow co
zarabiali 20 dolarow wiec byli podatni na rozne zakrety, tego samego
co sie przemienilo w Polsce zycze Algierii, bo okres balaganu i
terroru mial skutki uboczne ktore dopiero teraz widac ato wymaga nie
tylko reformy ale rowniez terapii.

Nie czytalem innych twoich wypowiedzi ale czuje ze beda w tym samym
duchu i przykro mi ze nic milego oprocz zarobionych pieniedzy cie
nie spotkalo w algierii, mnie tez czasem krew zalewa tam ale widze
wiele pozytywow bo to moj kraj, a po drugie mam inna skale
porownawcza i moze inne rzeczy sa wazniejsze w zyciu.

Fajnie czytac jak inni nas widza tak naprawde.

Pozdrawiam





Temat: PARK OSIEDLOWY NA RUDZIE
W duzym skrocie, bo nie mam ani czasu ani weny.

1. Projekt Parku. Sam pomysl jest bardzo dobry. Projekt, tak jak zostal
zaprezentowany, jest dobry, przy tym na miare sil i srodkow. Jedno pytanie mam
- czy przy planowaniu bardzo fajnie powykrecanych sciezej brano pod uwage to,
co ludzie sobie od lat tam wydeptuja? Bo jesli nie, to trzeba wziac, zeby po
trawie nie lazili. I pytanie: czy nie mozna by tam dodac jakiej malej wody?
Byloby ciekawiej, choc pewnie drozej troche. Albo chociaz zostawic taka
ewentualnosc w planie.

2. Finanse. Plan jest taki, ze z ogolnej kwoty na dbanie o zielen przeznaczana
bedzie czesc, przez najblizsze lata. Do tego dojdzie dotacja. O ile dotacji nie
bedzie - kolejne etapy inwestycji odsuna sie w czasie. Coz - takie sa realia, w
nich operujemy, w nich ten plan jest okej.

3. Czy to nie zbytek? Nie. Po pierwsze, pewien odsetek na zielen wydac TRZEBA,
nakazuja to przepisy. Skoro trzeba, to warto wydac na spojna koncepcje, nie na
chaotyczne, punktowe dzialania. Dodajmy, ze nie jest to duzy odsetek w skali
budzetu spoldzielni, choc oczywiscie nie marignalny. I dodajmy jeszcze, ze caly
park ma kosztowac 700.000pln w skali 5 lat, w tym okolo polowy to dotacje
celowe z gminy.

4. Wycinka. Do wyciecia sa krzewy i drzewa chore, suche lub przeszkadzjace
cenniejszym okazom - zadne pomniki przyrody ani duze piekne drzewa. Nie ma o co
robic sceny - drzewa te sa juz oznaczone farba. Diganoze potwierdzil zreszta
obecny na zebraniu mieszkaniec, z wyksztalcenia lesnik. Park czy nie -
konserwacja zieleni jest potrzebna. Nie wiedzialem, ze efekty przeprowadzonej
ponad rok temu wycinki suszu byly tak korzystne - podcczas ostatnich wichur nie
spadla zadna duza galaz, nie uszkodzila zadnego samochodu.

5. Zebranie... A, szkoda gadac. Najostrzejsze moje dyskusje ze znajomymi nie
byly nigdy tak zenujace, jak to, jaki poziom osiagnelismy (bo ja tez kilka razy
powiedzialem co mysle) wczoraj. Darcie mordy, przeszkadzanie, przerywanie,
kociol. Malo kto mowil na temat. Kazdy chcial przy okazji cos od siebie dodac.
Coz... polska zawisc, malosc, warcholstwo i pewnosc siebie daly znac o sobie.
Smutne.

6. Sprawy dodane. Deskorolkowcy pod oknami budynku 27. Sa i beda. Tam sa fajne
schodki, jedyne na osiedlu a odkad basen przeznaczono na ogrodek, jedyne. Co
zrobic? Po pierwsze pogadac z nimi, jak powinno wygladac miejsce dla nich i
wkomponowac je na przyklad w planowany park, albo zrobic w mniej uciazliwym
miejscu - rampy, schodki, rurki - niech sami wymysla. A nie przeganiac spod
okien - gdzie majaisc? Na piwo w krzaki? Pani, ktra sprawe podniosla, przyszla
pod koniec i krzyczala najglosniej, choc nie na temat. Straszyla tez mediami,
wiec nie wykluczone, ze w Stolecznej jescze poczytamy o tym zebraniu.

7. Dzialka numer 4. Owszem, po macoszemu traktowana i mniej atrakcyjna niz 28.
Roznic nie da sie niestety wyrownac od razu, tym bardziej, ze tu sa jeszcze
klopoty z wlasnoscia. Park bedzie jednak sluzyl wszystkim i nie bedzie budowany
kosztem malej zieleni na dzialce 4.

8. Powietm tak. Nie znam sie na procedurach, wiec nie moge ocenic, czy wysuwane
wobec pomyslu i wobec osoby prezesa zarzuty byly zasadne. Moge tylko
stwierdzic, ze prezes jako jeden z niewielu operowal w obrebie dwuwartosciowej
logi i sensownie odpowiadal na zarzuty. Przekonal mnie.

9. Nie przekonali mnie za to pieniacze z poprzedniej kadencji, ktorzy, zdaje
sie, sa autorami zoltych kartek z dramatycznymi wiadomosciami. Nie przekonali
mnie, ale za to uczynli cos dobrego - sciagneli tam troche ludzi, w tym kilka
osob dramatycznie zanizajacych srednia wieku na sali, w tym mnie. To pozytek,
choc moze sam autor nie mial takiego celu, bo po prawdzie przed wieksza osoba
musial sie ze swego pieniactwa tlumaczyc a szlo mu to marnie.

10. Srednia wieku. Prosze sie nie obrazac, szanowni sasiedzi - zal mam tylko do
pana, ktory nazwal mnie smarkaczem, choc sam caly czas sie zachowywal jak
rozwydrzony gowniarz. Wszelako drmatyczne jest to, ze tak malo mlodych osob,
ktore, przepraszam za dosadnosc, dluzej beda ze skutkamitych decyzji sie
borykac, wykazuje zainteresowanie. Za to pozniej beda wykazywac pretensje, jak
przyjdzie co do czego.

11. Careforur. Nie miejscu Globiego nie powstanie 6 pirtowe centrum handlowe.
To czyjs straszak jest. Nadal nie wiadomo za to co z terenem miedzy kosciolem a
przedszkolem i zlobkiem - tu stracilem watek troche. A potem wyszedelm, ogolnie
zazenowany, choc zadowolony, ze zobaczylem jak to dziala. Syf w polityce
zaczyna sie juz na najnizszym poziomie.

To takie krotkie, proste w formie i bardzo suche resume.

Roody
Osiedle Ruda - przede wszystkim dealerka!





Temat: Biura podrozy
Oczywiście podam:
Buenos Aires - 3 dni (mieszkaliśmy u znajomych), zwiedzania miasta i okolic
(Lujan). Przejazd do Mendozy autobusem "coche cama" CATA International (polecam
bo bardzo wygodnie można się w nim przespać)
Mendoza - 3 dni (hotel "Ritz" bardzo blisko głównego placu + WIFI cena
umiarkowana): wycieczki Alta Montana (Uspallata, Las Cuevas) na Christo Redentor
nie dotarliśmy bo jeszcze leżało dużo śniegu. Villavicencio, Bodegas
(Weinert,Zuccardi). Autobusem Andesmar przejazd do Bariloche.
Bariloche - 3 dni (hotel New Andino, 3 kwadry od ryneczku, tuż przy katedrze z
widokiem na Nahuel Huapi+WIFI): wycieczki Circuito chico, Ruta siete lagos.
Autobusem MaryValle przejazd do Puerto Madryn.
Puerto Madryn - 3 dni (hotel Costa Nera przy samej plaży kilka kwadr od głównej
ulicy+WIFI): wycieczki Peninsula Valdez+Ballenas (Wieloryby), Punta Tombo,
Gaiman. Przejazd autobusem Don Otto do Buenos Aires, dwa dni w Buenos na
dodatkowe zwiedzanie (Tigre).
Przejazd z Crucero del Norte do Puerto Iguazu. Noclegi w hotelu Carmen -
niedaleko "katarakt". Na miejscu 3 dni: park w Argentynie, park w Brazylii+park
ptaków (też fajny). Przejazd autobusem Flechabus do Salta (przez Tucuman).
Autobus najgorszy jakim w Argentynie jechaliśmy (jak na tamte warunki
oczywiście, w Polsce byłby to autobus luksusowy) i podróż trwa dwadzieścia-parę
godzin... chyba lepiej samolotem . W Salcie hotel Antiguo Convento (135peso
dwójka ze śniadaniem+WIFI). Wycieczki: tren a las nubes nie działał więc wersja
mikrobusem do San Antonio de los Cobres, Purmamarca, Salinas Grandes (słone
jezioro znacznie lepsze niż porównywalne "szoty" w Tunezji, więc warto).
Quebrada de Humahuaca, Ruinas de Tilcara i małe miasteczka po drodze. Warto
jeszcze pojachać na południe do Cafayate, gdzie niestety nie mieliśmy czasu
pojechać. W Salcie warto wjechać kolejką linową (teleferico) z parku i zobaczyć
panoramę miasta.
Wybraliśmy podróżowanie autobusami ze względu na to, że zawsze coś można
zobaczyć i faktycznie tak też było. Autobusy typu coche cama są bardzo wygodne
(ogromny fotel rozkładany prawie do 180stopni, tak że można wygodnie spać.
Karmią i poją, gdzie niegdzie nawet winem, szampanem i lokalnym whisky. Bilety
można kupować przez internet na stronach firm przewozowych (nazwy powyżej).Myśmy
załatwiali wszystko przez biuro KomoKieras w Buenos Aires (Munro)
www.komokieras.com.ar/ bo było blisko miejsca gdzie mieszkaliśmy. W
internecie można znaleźć wiele innych biur. Jeśli chodzi o koszt łączny to na
dwie osoby wydaliśmy 4tyś USD (30 dni w Argentynie) plus koszt biletu (za
Alitalie zapłaciliśmy za dwie osoby 7tyś PLN). Nie ograniczaliśmy się z niczym,
jedliśmy w restauracjach to na co mieliśmy ochotę i pilismy duuuuużo wina
Uważam, że to bardzo niewiele w porównaniu do cen z Polskich biur podróży. W
razie dalszych pytań chętnie odpowiem




Temat: Szwecja- czyli czym się kończy socjalizm
Nie ma sie co obrazac.
Gość portalu: peter napisał(a):

> O poziomie wyksztalcenia Polakow swiadcza najlepiej wypowiedzi na tym i
innych
> forach (nawiazujac do debili Szwedow). Wezmy na poczatek tylko edukacje.
> Wszelkie obiektywne badania i statystyki poziomu wyksztalcenia i edukacji
(np:
> Pisa) plasuja Szwecje od lat na pierwszych miejscach (tak jak inne kraje
> skandynawskie). O pozycji Polski czy nawet USA nie chce nawet wspominac.
Tutaj
>
> nawet nie ma o czym mowic i wasze argumenty wypowiedziane gdzikolwiek indziej
> (poza Polska) wywolaly by tylko politowanie dla tych tam z Europy Wschodniej.
> Jezli chodzi o pieniadze to niestety PKB na glowe (roznica miedzy USA i
Szwecja
>
> nie jest duza) nie tlumaczy wszystkiego a czasem bardzo niewiele. Dlatego tez
> dla wyrazenia poziomu zycia dodaje sie inne wskazniki, jak np: srednia
dlugosc
> zycia. Porownajcie sobie teraz srednia oczekiwana dlugosc zycia murzyna
> amerykanskiego (porownywalna z Bangladeszem) i Szweda nie mowiac juz o
Szwedce.
>
> Nie wspominam tu nawet o zdrowiu, smiertelnosci noworodkow, edukacji itd.
> Nastepnie, jezeli teraz w Szwecji jest socjalizm to nie mozna mowic o jakims
> powrocie do wolnego rynku gdyz go tam nigdy nie bylo. Socjaldemokracja rzadzi
> praktycznie od zawsze i przeprowadzila kraj przez industrializacje i
> modernizacje wychodzac praktycznie ze spoleczenstwa agrarnego. Czy
kiedykolwiek
>
> zadaliscie sobie pytanie jak to mozliwe, ze niby socjalistyczny system
> doprowadzil kraj do takiego bogactwa (a kto nie teraz problemow?). Ten system
> nie jest zadnym socjalizmem lecz niewatpliwie po prostu czystym kapitalizmem,
> kulturowo rozniacym sie od kapitalizmu brytyjskiego, niemieckiego,
> amerykaniskiego czy japonskiego tak samo jak te ostatnie roznia sie miedzy
> soba. Czy zastanawialiscie sie kiedys jak tak maly kraj (ludnosciowa) moze
sie
> pochwalic taka iloscia firm miedzynarodowych, ktore nota bene naleza do
> najlepiej zarzadzanych. Wymienie tylko Saab, Volvo, Ikea, Ericsson, H&M i
wiele
>
> innych. Porownajcie do tego Polske, ktorej PKB jest mniejszy od tegoz
wskaznika
>
> 8 mln Szwecji. Kogo wy wogole krytykujecie. Nikt z was nie jest w stanie
nawet
> zrozumiec jak ten system funkcjonuje nie mowiac o jakies przemysleniach
> krytycznych.
> Pozatym jezli Szwecja raptem znalazla sie w granicach USA z ta sama waluta,
PKB
>
> per kapita nie bylby 27000 $ lecz co najmniej 35000 i bylby wyzszy od
sredniego
>
> amerykanskiego a Polakow by co najwyzej zatrudniano do truskawek lub w
> budownictwie (co zreszta ma miejsce teraz).

Edukacja w US jest bardzo nierowna. Na pewno w porownaniu ze Szwecja
rozpietosc jest tu duzo wieksza. Podejrzewam, ze srednia moze wyjsc na korzysc
Szwedow. Z drugiej strony - czesciej Szwedzi przyjezdzaja do Stanow uczyc sie
czy pracowac niz odwrotnie.
Oczywiscie pisanie, ze srednia dlugosc zycia Murzyna w USA jest porownywalna do
sredniej w Bangladeszu jest na pewno spowodowane goraczka polemiczna, gdzie
fakty przeslania przemozna chec zaprzeczenia. Nie jest to bowiem na pewno
oparte na zadnej wiedzy.
O szwedzkim socjalizmie mowi sie od kilkudziesieciu lat, dzialalo to w miare
fajnie, niestety w gospodarce coraz bardziej konkurencyjnej - przestalo. Szwed
ma na pewno zagwarantowane duzo wiecej swiadczen niz Amerykanin.
W USA bardzi malo rzeczy jest za darmo. Nie ma darmowego szkolnictwa wyzszego,
darmowej opieki medycznej, kazdy musi sobie to zagwarantowac wlasnym
staraniem.
Balast socjalny doprowadzil do tego, ze Szwed placi duzo wyzsze podatki,
zostaje mu mniej pieniedzy, w dodatku podraza to znakomicie koszty, wiec
gospodarka szwedzka nie moze konkurowac.
Osobiscie bardzo lubie Volvo i Saaba, ale ten ostatni jeszcze istnieje tylko
dzieki General Motors, ktore jest wlascicielem sporej czesci udzialow. Inaczej
Saab zniknalby z rynku. Ericsson o ile dobrze pamietam zostal przejety przez
Sony...
Nie chodzi mi o przekomarzanie sie, gdzie jest lepiej. Oba kraje roznia sie
zbyt bardzo by mozna bylo latwo ocenic. Wydaje sie, ze Szwedzi raczej chca
utrzymania swojego poziomu, co przychodzi coraz trudniej, natomiast raczej
rozwoj nalezy do US.




Temat: Paweł żary gwiazda TV
jack12345 napisał:

> odpowiedź jest twierdząca na wszystkie pytania

Z Twoich postów to nie wynika

>
> Widać źle mnie zrozumiałeś, ja po prostu zaśmiewam się z takich ludzi, którzy
> wszędzie próbują wtrącić swoje 5 groszy.

Wszędzie?

> Początkowo próbują zrobić coś z muszą przy ZDK (pomysł ten był już wcześniej
> wałkowany przez innych),

Wałkowany - przez kogo i co z tego "wałkowania" wyniknęło? Złożyłem wniosek do
Komisji Kultury, po wcześniejszych konsultacjach z ludżmi za tę kulturę w
mieście odpowiedzialnymi - komisja zrobiła "wizję lokalną" i sprawa ruszyła.
Skuteczny lobbying doprowadził do tego, że remont muszli koncertowej przy.ul
Wrocławskiej został wpisany do planu rewitalizacji. To chyba dobrze ...?

potem podpinają się pod sybiraków i niby to w ich
> imieniu próbują przepchnąc projekt nazwy ronda w Żarach,

To z Twojej strony INSYNUACJA. Wniosek o nazwę ronda złożyłem W SWOIM IMIENIU,
także do Komisji Kultury. Mam podpisaną kopię tego dokumentu (w Komisji jest
oryginał), więc nie używaj oszczerstw.

teraz zakładasz
> stowarzyszenie....

Ty tez możesz wstąpić i coś zrobić. Rozumiem, że mam prawo zakładać ...?
Stowarzyszenie nie jest KONSPIRACJĄ, tylko ma działać publicznie. W tym celu
potrzebne jest "wsparcie" medialne, aby dotrzeć z INFORMACJĄ do potencjalnych
zainteresowanych (ty tego nie rozumiesz? żeby pisać artykuły, to tę wiedzę
trzeba mieć ...)

> Dla mnie to wyrabianie sobie gruntu pod przyszłe wybory,

Juz pisałem, że ja OD URODZENIA cały czas przygotowuję sobie "grunt pod
wybory". Ja nawet podejrzewam, że Ty nie pracujesz dla satysfakcji, tylko DLA
PIENIĘDZY :-))) Istotą demokracji jest to, że jednostki AKTYWNE mają szansę
uczestniczyć w wyborach na równi z jednostkami PASYWNYMI. Z Twoich wypowiedzi
wynika, że w aktywności (nazwijmy to - społecznej) jest coś nagannego i do
wyborów najlepiej jak startują ludzie PASYWNI?
W wykształconych demokracjach, to własnie ludzie AKTYWNI są doceniani i
obdarzani zaufaniem. W Polsce wystarczy byc w układzie rządzącym (dawać pracę
znajomym, premiować swoich) i "nie daj Bóg", aby ktokolwiek miał pomysły lepsze
od "waaadzy".

> Ja tak widzę i oceniam twoje działania. Jesteś przez swoje zachowanie osobą
> publiczą i licz się z niewygodnymi pytaniami jak też krytyką.

Liczę się, ale TWOJA KRYTYKA jest KRYTYKANCTWEM ;-)Ty NIE OCENIASZ moich
działań - TY krytykujesz i podważasz wszelkie działanie (pzyznaj się
publicznie - jesteś zwolennikiem SLD ;-))
W żadnym z Twoich postów nie ma MERYTORYCZNYCH uwag, tylko podważanie sensu
działania jako takiego.
Napisz, co KONKRETNIE uważasz za ZŁE: muszla nie powina byc remontowana? Nazwa
ronda im."Sybiraków"jest niewłaściwa? Organizowanie się ludzi aktywnych w
Towarzystwo Upiekszania Miasta to działanie niewłaściwe?

> 2. czy ja lub Ty możemy udzielać wywiadów i występować w różnych mediach?

> Pewnie ale są ludzie którzy swoimi działaniami robią coś fajnego a inni
tylko
> głośno o tym mówią.

Podaj przykłady. Jeżeli "robią coś fajnego", to może warto o tym napisać?
Zresztą - sam o tym napisz - przecież Masz "łamy" i mozliwości ;-)

Moim zdaniem twoje działania są wyrachowane i zmierzają do jednego
> celu - miejsca w radzie miasta.

To nie zależy ode mnie, tylko od "procesu demokratycznego". Rozumiem, że
powinienem NIC NIE ROBIĆ, aby nie narażać sie na takie zarzuty ...?




Temat: Palestynczyk z Zydami - bez obelg i rzeczowo - moz
wiesz, naprawde mialam przez sekunde wrazenie, ze mozna z toba jakos, jakos
rozmawiac. w israelu moge rozmawiac z arabami mieszkajacymi razem z nami, jako
ze oni widza te realnosc stad, taka jaka ona jest. natomiast wy wszyscy tam
gdzies w bezpiecznych granicach polski czy jakiegokolwiek innego kraju na
swiecie, "gracie" tych wielkich bojownikow, popierajacych "sluszna" walke
waszych braci na tzw. terenach okupowanych. fajnie to tak bronic sprawy z
wygodnego fotela. natomiast arabowie z ktorymi ja tutaj rozmawiam, nie tacy
chetni do dostania sie pod wladze generalissimo, nie tak bardzo chca miec
"wlasne i niezalezne panstwo", bo wiedza dobrze, co ich w takim panstwie czeka.
a teraz jeszcze w skrocie na twoje odpowiedzi:

IDAC TWYM TOKIEM ROZUMOWANIA POWIOEM ZE BARDZO MI ZAL TYCH ZYDOW W AUTOBUSACH
I RESTAURACJACH ALE CELOWO MIELI BYC ZABICI ZOLNIERZE ZYDOWSCY A JESLI GINA
PRZE TYM OSOBY CYWILNE PRZYKRO MI BARDZO ALE TO WOJNA. TO W WIEKSZOSCI CYTAT
TWYCH SLOW. PASUJE CI ICH RETORYKA?

za tokiem moich mysli? wy przeciez CELOWO wysadzacie sie w diskotekach,
restauracjach i kawiarniach. nie idziecie na zolnierzy i ginie przy tym pare
cywilow!!! wy idziecie wlasnie na miejsca z ludnoscia cywilna i TYLKO z
ludnoscia cywilna, komu tu mydlisz oczy?

NIE BUDYNKI MIESZKANIOWE? TWE SLOWA NIE ODPOWIADAJA PRAWDZE! CHCAC ZABIC KOGOS
Z HAMASU CZY JIHADU MACIE GDZIES ILE ZGINIE CYWILI

znow klamiesz.jakbysmy mieli gdzies, to nie mielibysmy w jeninie 14 zabitych
zolnierzy i wy mielibyscie wlasnie masakre, a nie 50 zabitych terrorystow.

Z SYRIA DALEM PRZYKLAD

dales przyklad... aha, ale nie zareagowales co do okupacji libanu przez syrie,
bardzo wymowne....

BARDZIEJ NEUTRALNY NIZ ZYDOWSKO-AMERYKANSKI. ALE OK - MOGA BYC TYLKO EUROPA -
OK?

nu, rozmieszasz mnie i innych, sad arabsko-europejski ma byc bardziej neutralny
niz zydowsko-amerykanski..... tylko europa? a moze idac za tokiem twoich mysli,
moze tylko usa?

MAM NA MYSLI TERENY OKUPOWANE PRZEZ ISRAEL. TAKIE SA W PALESTYNIE. NIE
ROZUMIESZ MYCH SLOW? WIELU ZYDOW POWRACA DO EUROPY - NP DO POLSKI - IDAC TWYM
ROZUMOWANIEM NIE POWINNO SIE ICH WPUSZCZAC WIEC PO CO IDA? PRZECIEZ TO NIE
ISRAEL?

sluchaj khalid, nie zamieniaj sie w cccp. jak bedzie niezalezne panstwo
palestynskie, to nie bedzie wiecej "okupowanych" terenow. bedzie israel i wasza
palestyna. kogo tam wpuscicie to bedzie wasza sprawa. kogo my bedziemy wpuszczac
do israela, to nasza sprawa, rozumiesz? w jaki spposob doszedles do tego, ze wg
mojej logiki kraje europejskie nie powinny wpuszczac zydow? A nie wpuszczaja
arabow? zdaje sie, ze to twoja logika cos tu szwankuje....

WIEM CZYM JEST MOSSAD. DLA CIEBIE TO WYWIAD DLA MNIE ORGANIZACJA PRZESTEPCZA
MAJACA NA CELU LIKWIDACJE WROGOW POZA ISRAELEM, NIE BEDZIEMY SIE SPIERAC. A
JESLI WOJSKA ONZ NIE SA NEUTRALNE TO NIBY JAKIE? I PO CO?

nu, tzn. ze cia tez organizacja przestepcza? i bundesnachrichtendienst tez? ok,
powiedz to im w usa i niemczech, napewno sie uciesza....

nie ma wojsk neutralnych. zadnych.

WIEM KTO POWIEDZIAL. ALE TO JEDEN Z PRZYWODCOW TAK JAK ARAFAT JEST JEDNYM Z
NASZYCH PRZYWODCOW. NIEZALEZNIE CO O TYM MYSLISZ, ARAFAT JEST CHYBA JEDYNY CO
MOZE ZAPANOWAC NAD DUZA CZESCIA PALESTYNCZYKOW. JESLI ZGINIE, BEDZIE CHAOS NIE
DO POSPRZATANIA. I DLATEGO NIEZALEZNIE JAKI JEST LEPSZY ON NIZ TEN CHAOS.
JESLI POJAWI SIE REALNA SZANSA NA POKOJ NA UCZCIWYCH WARUNKACH - ZAPEWNIAM CIE
ZE NAWET HAMAS GO POSLUCHA

chaos to u was jest bez przerwy. jeden podzera drugiego. nie martw sie, my go
nie zabijemy, napewno nie pomozemy mu zostac "meczennikiem arabskim". ale on sam
umrze niedlugo. smiercia naturalna. i kogo bedziesz wtedy winil za ten chaos u was?

pozwolisz, khalid, ze nie bede polegac na twoich zapewnieniach....

JESTES CYNICZNA A POZA TYM MIALAS ODPOWIEDZIEC TAK LUB NIE. NAPIETNOWALAS MNIE
ZA NIEJASNO ODPOWIADAM A ROBISZ TO SAMO. JA TEZ TERAZ CI MOGE TAK
ODPOWIEDZIEC - NASZE BOJOWKI NIE STOSUJA TERRORU - ONE PROBOJA ZAPEWNIC NASZYM
RODAKOM BEZPIECZENSTWO. OBAWIAM SIE ZE DOKUPKI ZYDZI NIE PRZYZNAJA ZE TERROR
JEST Z OBU STRON (I ARMI TEZ) TO DIALOG JEST PUSTYM SLOWEM. Z TWEGO POSTU
WYCHODZI HIPOKRYZJA DUZA DANO.

nic nie jestem cyniczna. odpowiedzialam ci absolutnie dokladnie tak jak sobie
zyczyles.
potepiam terror generalnie, tak isalmski jak i zydowski. teraz ok?

z mojego postu nie wychodzi zadna hipokryzja, z twojego wychodzi to, co wychodzi
z postow innych arabow lub ich wielbicieli: niemoznosc przyznania sie do
czynow, niemoznosc widzenia prawdy, zadania dostania wszystkiego za nic. tak to
nie bedzie, wiec przygotuj sie psychicznie do tego, khalid.




Temat: Uwagi do studium-ważne
Każdy może się na forum wypowiedzieć i to jest plus, ale jak ktoś pisze głupoty
i jeszcze tego nie rozumie. Ahhh, no cóż...Zapomniałeś jeszcze napisac, że mamy
fajnego Burmistrza i 10 radnych, no ale to może następnym razem.
1. Autostrada to pomysł chory od początku, ale wyraźnie zauważalna jest
tendencja grupy trzymającej władzę GTW, do wycofywania się z tego pomysłu. No
ale dzisiątki tysięcy zł poszły...
2. Jak to "dopuszczamy", Wy tak- mieszkańcy nie. Poczytaj sobie o koncepcji
zielonego miasteczka, było na forum. To jest ewidentny ukłon w stronę
deweloperów, mieszkańcy tego nie chcą, ale GTW jest najmądrzejsza, co z tego,że
się na tym nie zna, burmistrz kazał to jest -ot co.
3. Kościelna Droga to kolejna mrzonka, żadna rada osiedlowa, żaden mieszkaniec
tego nie chce, to jest zwykły szantaż, jak właściciele nie zgodza się na KD, to
nie odrolnimy terenów, padło to wprost na jednym ze spotkań. A komunikacja -nie
ma tu nic do tego, bo nie widzę róznicy w staniu korku na Warszawskiej, a na KD
i tak wszystko stanie prz ul. Brukowej, no tylko trzeba chwile pomyśleć a to
dla nie których radnych jest wysiłkem totalnym. Problem komunikacyjny Łomianek
to ul. Wójcickiego, planowany supermarket i brak rozjazdu w kierunku wólki.
Jeżeli tego nie rozwiążemy to dalej będa korki, a jak tak to nikt nie będzie
stał nawet na Warszawskiej. Kd to jest jeszcze problem przebiegu przez tereny
cenne przyrodniczo, stary park przy ul. Fabrycznej oraz przez jez. Fabryczne,
no ale co tam jezioro, trzeba zasypać, bo po co nam.
4. Jeżeli trzeba to jak, pewnie rynek by chcieli wszyscy tylko gdzie? Poza tym
mamy ważniejsze problemy, bo rynek to centrum miasta, a tak się składa, że my
nawet wsią nie jesteśmy bo wsie w Polsce sa w pełni skanalizowane i
zwodociągowane, najczęściej przy pomocy funduszy unijnych, a u nas ani jednego,
ani drugiego. Plac zabaw, no tak tylko gdzie gmina wybudowała jakis plac zabaw,
wszystkie to inicjatywa mieszkańców, ew. rad osiedlowych, co więcej takie typy
jak b. to nawet w tym przeszkadzają!
5. No w końcu ktos przejrzał na oczy, dostrzegł KPN i Wisłę, szkoda, że tak
późno, to podpowiem sa jeszcze jeziorka, rezerwaty, pominiki przyrody, dolina
Łomiankowska, w sąsiedztwie park młosciński, i wiele innych ciekawych
przyrodniczo miejsc. No ale jak się wszytsko wie o się nic nie widzi
6. Nic nie będzie jak nie zostanie zmieniona cała koncepcja studium oparta na
chorych pomysłach architektów-urbanistów. Jedna z pobliskich gmina robi studium
i plany zagosp. w 2 firmach po 100 tyś razem 200tyś, i w warunkach konkurencji
są to b.dobre projekty akceptowane przez mieszkańców, specjalistów i władze, a
u nas utrzymanie tych miernot kosztuje rocznie 100-300 tyś złotych. Pracują nad
tym kilka lat łatwo policzyć ponad 1 mln, efekt mierny. Co tu duzo gadać nie
będzie zielono, i nie będzie fajnie, nie będzie nowocześnie i nie będzie mniej
korków, natomiast wiem kiedy! Jak wywalimy stąd b. wraz z całą sitwą
pseudoarchitektów!!! A tego wszystkiego nie będzie bo miało być 7 lat temu jak
przyszedł mitoman do gminy i co jest?




Temat: zginelo dzis bardzo wielu terrorustow w palestynie
Fajnego premiera sobie wybrali

Gość portalu: as napisał(a):

> Zbrodnicza przeszłość premiera Szarona
> W różnych publikacjach niejednokrotnie przypominano zbrodnie popełnione przez
> Szarona w przeszłości w odniesieniu do zupełnie niewinnych Arabów. Przypomnę
tu
>
> choćby to, co pisał na temat Szarona b. agent Mossadu Victor Ostrovsky w
> wydanej w 1990 roku książce napisanej wspólnie z Claire Hay pt. "By Way of
> Deception" (New York 1990, s. 317). Ostrovsky pisał tam: "Ariel Szaron już
jako
>
> 25-letni dowódca dowodził raidem komanda, które zabiło grupę niewinnych
> Jordańczyków, zmuszając premiera Ben Guriona do publicznych przeprosin".
> Grażyna Dziedzińska z kolei pisała w "Naszej Polsce" z 25 października 1990,
że
>
> oddział Szarona jest odpowiedzialny za okrutną pacyfikację jordańskiej wioski
> Kibya w latach 50-tych, wysadzenie wtedy w powietrze 46 domów palestyńskich
> wraz z przebywającymi w nich 60 osobami, w tym kobietami i dziećmi. Szarona
> oskarżono również o zbrodnie wojenne popełnione na jeńcach egipskich w 1956
> roku. Z takim oskarżeniem wystąpił publicznie między innymi były deputowany
do
> Knesetu Uri Awneri (wg korespondencji E. Nejmana z Tel Awiwu, "Trybuna" z 16
> sierpnia 1995).
> Premiera Szarona szczególnie obciąża dokonana przy jego przyzwoleniu i
wsparciu
>
> masakra w dwóch obozach uchodźców palestyńskich w Sabrze i Szatili w 1982
roku.
>
> Libańscy falangiści wymordowali wówczas w bestialski sposób ponad 1.000
> bezbronnych Palestyńczyków: kobiet, starców i dzieci. Izraelskie wojska
> ułatwiły całą rzeź, oświetlając teren masakry reflektorami i rakietami i
> blokując ofiarom drogi ucieczki. Masakra w Sabrze i Szatili wywołała masowe
> manifestacje protestu tysięcy Izraelczyków i generał Szaron został ukarany
> zdjęciem go z dowództwa. Odtąd wielu nazywało Szarona "Rzeźnikiem z Libanu".
> Nawet słynny "jastrząb" z "Gazety Wyborczej" Dawid Warszawski przyznawał w
jej
> numerze z 6-7 stycznia 2001, że: "Wybór Szarona na pewno zaś oznaczałby
oddanie
>
> fotela premiera człowiekowi, który w 1982 roku, okłamując zarówno rząd,
którego
>
> był członkiem jak i cały naród, wplątał Izrael w krwawą wojnę w Libanie.
> Kosztowała ona życie ponad tysiąc Izraelczyków, wielokroć więcej ofiar po
> stronie arabskiej (...) Wreszcie byłby to wybór człowieka, który odpowiada za
> dopuszczenie do masakry w Sabra i Szatili (...)".
> W lecie 2001 w popularnym programie telewizyjnym "Panorama" brytyjskiej BBC
> przypomniano rolę Szarona w umożliwieniu krwawego spacyfikowania obozów
> palestyńskich w Sabrze i Szatili i zaapelowano o postawienie go przed
> Trybunałem Międzynarodowym w Hadze. Zachęciło to Palestyńczyków do wytoczenia
> Szaronowi procesu przed sądem w Brukseli. Mogli to zrobić, bo belgijskie
prawo
> karne umożliwia karanie zbrodniarzy wojennych bez względu na ich narodowość i
> miejsce popełnienia przestępstwa.




Temat: Czy warto osiedlić się w Łomiankach?
Mieszkam tu od urodzenia i naprawdę warto. Bliskość Warszawy, nieduże korki,
mili ludzie, i fajna atmosfera i największy nas skarb piękno przyrody. Łomianki
leżą w starym rozlewisku Wisły, pomiedzy ta rzeką a KPN. KPN jest znany piekne
trasy leśne, widoki, świeże powietrze i wiele innych ciekawych miejsc jak np.
bagna w okolicach sadowy, cud. Drugim mniej znanym ale chyba jeszcze ciekawszym
miejscem jest odcinek Wisły od parku młocińskiego do końca granicy gminy,
wystarczy pójść za wał, na całym tym kilkumetrowym odcinku, mozna podziwiać
Wisłę, w stanie dzikim, naturalnym docenione to zostało przez wiele instytucji.
Znajduje się rezerwat Ławice Kiełpińskie (tysiące ptaków, mozna spotakać orły,
rybitwy i wiele innych), program Natura 2000 (program UE) i tworzony własnie
rezerwat Wiślańsko – Narwiańskiego Parku Krajobrazowego im. Książąt
Mazowieckich. Łomianki mają swoja bogatą historię, która jest niestety
sukcesywnie niszczona, niewiele zostało starych budynków, nawet zabytkowy
kościół został zniszczony. Ślady choćby z okresu międzywojenngo, przestają
istniec, a przeciez był tu kościół ewnagelicki, synagoda, ślady osadnictwa
holenderskiego nad wisłą, 3 cmentarze ewanglelickie i wiele wiele innych śladów
historii, zamieszkiwania tych terenów przez ludność niemiecką, żydowską i
polską.
Niestety jakby tego było mało w chwili obecnej jest uchwalane studium, które
jest podstawą do planów zagospodarownia przestrzenbnego. Studium w obecnym
kształcie , unicestwii całkowicie nie tylko bezcenną przyrodę, ale stworzy
Łomianki podzielone na zamknięte getta. Trasy planowane przez dolinę środkowej
Wisły, czyli tereny leżące na północ od ul. Rolniczej zostaną poprzecinane
przez trasy szybkiego ruchu, a jest to właśnie teren o unikalnych walorach
przyrodniczych. Boję sie tej wizjii naszych władz coraz bardziej, aby ogladać
Wisłę trzeba będzie jechać do Warszawy, albo dalej na północ, aby korzystać z
uroków przyrody trzeba będzie wyjeżdzać stąd. Łomianki staną się sypialnią
Warszawy, jakby tego było mało to Łomianki zostaną miastem albo dzielnica
Warszawy bez "duszy". Studium jest robione pod dyktat wielkich deweloperów,
których cel jest jeden. Aktualnie panujący Burmistrz zadłuzył strasznie gminę,
spowodował spadek w praktycznie wszystkich rankingach samorządowych, skłócił
mieszkańców, ocenzurował gazetę lokalną, zabronił wypowiadania się na sesjach,
zatrzymał budowę ulic, wodociągów, kanalizacji, oświetlenia za to buduje
wielkie molochy na kredyt (ICDS), w którym trenuje młodzież nie z Łomianek, ale
za to na nasz koszt. I własnie przygotowuje się do trzeciej kadencji, cała
władza jaka posiada zawdzięcza zwiększającemu się nakładowi (ciągle się
zwiększającemu) kontrolowanej Gazety Łomiankowskiej, i dbaniu o swój wizerunek,
w tym jest naprawdę dobry. Zdecydowana większośc mieskząńców nie interesuję się
władzą lokalna co więcej, nawet jak trochę się interesuję to nie rozumie co tu
się dzieje. Niemniej jednak szczegóły poznasz czytając wątki. A do Łomianek
warto sie sprowadzić, pod warunkiem zmiany władzy, bo inaczej nie będzie po co!



Temat: Jeszcze ja ...
kamila77 napisała:

> Rzecz, którą uwielbiam - dyskusja na temat moich prywatnych spraw z obcą
> osobą.
>
> 1. Z moich ust nigdy nie padły słowa :"Jakim prawem go odwiedzasz?". Z
bardzo

A jednak padły....

> prostych przyczyn: po pierwsze nie odwiedza, po drugie póki co obowiazuje
> jeszcze wyrok sadu sprzed dwoch lat, regulujacy zasady kontaktow z naszym
> dzieckiem. Czego jak czego, ale wyrokow sadu nie kwestionowalam nigdy.

Nie ma jak sądem sie podpierać mówiąc, że o dobro dziecka tu chodzi...
Czyż nie odmówiłaś mu zabrania dziecka w świeta wielkanocne mówiąc,że sąd
zdecydował kiedy i gdzie takowe spotkania maja mieć miejsce i o świątach
waszego dziecka może on i jego rodzice wraz z chrzestnymi zapomnieć?

>Inna
> sprawa, ze ojcviec mojego syna z dobrodziejstwa kontaktow z nim nie
skorzystal
> i od czasu, kiedy tenze wyrok obowiazuje, odwiedzil go raz, w dodatku poza
> ustalonymi dniami i godzinami i bez uprzedzenia mnie o swojej wizycie.
> Najzwyczajniej w swiecie mojego dziecka moglo nie byc wtedy w domu (mnie nie
> bylo, mimo to zostal do mieszkania przez moich rodzicow wpuszczony i nikt mu
> zlego slowa nie powiedzial).

Owszem został wpuszczony, bo jak to powiedziałas gdybyś ty była w domu na
pewno nie spotkałby sie z dzieckiem!!! A o twojej nieobecności on nie mógł
wiedzieć. Jeżeli tak zależy ci na dobru dziecka, to dla czego nie miałaś
odwagi powiadomic nikogo z rodziny ojca o tym, ze dziecko znajduje sie w
szpitalu w ich rodzinnej miejscowości??? Czemu miały służyc twoje zabiegi aby
spotkania z ojcem odbywały sie wyłącznie w twoim towarzystwie i miescu
zamieszkania??? Dobru dziecka zapewne.... Jeżeli twoje postepowanie kierowane
jest dobrem dziecka, to biedne te dzieci, o których dobro bedziesz dbała...

>
> 2. Sprawa o pozbawienie wladzy rodzicielskiej(uzasadniona brakiem kontaktow
> przez bardzo dlugi czas) ktora odbedzie sie niebawem, ma na celu
uregulowanie
> sytuacji prawnej mojego dziecka. Nie chce, zeby o jego istotnych sprawach
> wspoldecydowal (to czysto teoretyczne rozwazania, bo nigdy tego nie robil)
obcy
>
> dla niego czlowiek (wiezy krwi nie maja tu nic do rzeczy).

A dałas mu choć raz szansę???

> Gwoli wyjasnienia - odebranie wladzy rodzicielskiej nie jest rownoznaczne z
> zakazem kontaktow.

Owszem jek to kiedys stwierdziłaś, nie będziesz z nim rozmawiała na temat
opieki nad dzieckiem, bo może wyjedziesz z kraju, a o zgode to ty nawet nie
zamierzasz pytac...

> 3. Przepraszam najuprzejmiej w swiecie, ale z kim ja mialabym sie spotykac w
> Warszawie? I po co? Domyslam sie, ze z eksem mialabym sie spotykac. Maila
mam
> mu przez Dominike wyslac, ze bede w Wawie?

a może jakims dziwnym trafem zamiast planować nastepne spotkanie
z "przyjaciółmi", w ramach twojej wizyty w stolicy, zaplanowałabyś spotkanie
dziecka z ojcem??? Tylko nie mów, że on w tym czasie jest w szkole, bo jeden
dzien absencji nic w jego edukacji nie zmieni...

>Poza tym, nie bardzo rozumiem o czym
>
> mialabym z nim rozmawiac - dla mnie nadal wiazace jest to co z nim ustalilam
> ponad rok temu - ze pies drapal wyroki sadowe, moze odwiedzac malego w inne
dni
>
> czy godziny, bylebym wczesniej o tym wiedziala.

No w końcu mówisz jak człowiek... Pies drapał wyroki... To może w swięta
pozwolisz dziecku spotkać się nie tylko z ojcem ale też dziadkami,
chrzestnymi, a co najważniejsze może w końcu pozna swojego brata???
Trochę dobrej woli i z twojej strony by sie przydało... Tylko nie mów, że moga
do niego przyjechać bo nie o to chodzi żeby pół Polski w święta podróżowało,
ale o to by dziecko mogło spędzić te swięta z rodziną, którą z musu mu
odebrano!!!

>
> Ciekawe, ze ilekroc rozmawialam z eksem o jego kontaktach z dzieckiem, nie
> ciskal sie tak jak wy, tylko probowal cos w miare rozsadnie ustalic. Ja tam
nie
>
> mam zamiaru ganiac za nikim ze zdjeciem mojego syna i żebrac: "Noo spotkaj
sie
> z nim, zobacz jaki fajny".

Owszem, że biegała nie będziesz, bo i po co... Dla dobra dziecka tego nie
zrobisz...
>
> No to EOT, mam nadzieje, bo dyskusja jest jakby jałowa.
>

Jałowa to jest gaza, a dyskusja może być ciekawa, tylko przy odrobinie chęci z
obu stron!!!



Temat: Castro atakuje kraje kandydujące do UE
Niezbędna lekcja ekonomii
Ad 1. Bush nie jest komunistą. Naród iracki może "mieć coś" ze swojej ropy w
prosty sposób i to bez nacjonalizacji: Podatki od firm naftowych będą zasilały
budżet kraju, w którym demokratycznie wybrane władze lub rozsądnie
zadekretowana Rada Ocalenia Narodowego będzie decydowała, co z tymi wpływami
zrobić. Na pewno nie będzie wydawać tych wpływów na złote sedesy w pałacach
posłów do parlamentu czy też członków Rady Ocalenia Narodowego. Każdy
demokratyczny i kapitalistyczny kraja na świecie ma budżet i dochody z podatków
itp. Czy to jest komunizm, proszę Che? Komunizm jest wtedy, gdy państwo
posiada wszystko i olewa podatki, prawo itp. Coś na kształt Kuby, gdzie Castro
wszystko posiada. Przy okazji, tak zrujnował Kubę, że jest biedniejszy na
liście milionerów od Arafata. Castro ma ponoć w banku 150 milionów dolarów a
Arafat ponad 300. Arafat czujnie kradnie od Unii Eurpejskiej a Castro tylko od
swoich biedaków i nieletnich prostytutek.

Jan K.

Gość portalu: Che Guevara napisał(a):

> ich1 napisał:
>
> > Z tym Chavezem to chyba lekka przesada, przecież to też niezły
> > złodziej.Nie wiem też od kiedy denacjonalizacja jest garbieżą,
> > zważywszy ile mają z tego majątku zwykli Kubańczycy, a ile sam
> > Castro, który jest jednym z najbogatszych ludzi w Ameryce Płd.
>
> 1. Nie wiem czy Chavez to złodziej, ale niewykluczone. To w końcu Ameryka
> Łacińska. Natomiast faktem pozostaje skrajna nędza w Wenezueli vs. wysoki GDP
> per capita. Złodziejami z pewnością są finansowi oligarchowie spijający zyski
> z wenezuelskiej ropy. Chavez deklarował, że to zmieni.
> Co ciekawe, Bush też twierdził (sam słyszałem w TV), że z zysków irackiej
ropy
> korzystał tylko Saddam i on to zmieni, tak, żeby cały iracki naród stał się
> beneficjentem ropy. Czyżby G.W. był komunistą?
> 2. Denacjonalizacja zwykle jest grabieżą, co widać również w Polsce, ale
> jeszcze lepiej w Rosji, gdzie n.p. nieliczne osoby fizyczne przejęły cały
> przemysł wydobywczy, dochodząc do fortun o jakich nie marzył Rockefeller w
> ciągu kilku zaledwie lat.
> W rzeczy samej Kubańczycy mają niewiele pożytku z majątku narodowego. I tego
> majątku jest niewiele. Co nie znaczy, że będą mieli więcej w wyniku
> prywatyzacji i po prywatyzacji.
> 3. Ja nie wiem co Castro ma i gdzie ma i po co miałby mieć. Na Kajmanach?
> Szczerze powiedziawszy nie bardzo w to wierzę, nie psuje mi to do układanki.
> Nawiasem mówiąc rewolucje nie mają miejsca bez przyczyn społecznych i
> ekonomicznych. Gdyby Batista prowadził Kubę ku szczęśliwości, to Fidel byłby
> dziś nobliwym adwokatem z Hawany, a nie krwawym dyktatorem. Gdyby u nas
komuna
> Jaruzelskiego była taka fajna, to też nie głosowalibyśmy na ludzi z
fotografii
> z Wałęsą.




Temat: Panowie gratuluję dobrego samopoczucia
Czytam informacje od Panów jak to oni się "starają" żeby ich kobietom było z
nimi dobrze w łóżku, żeby chciały zbliżeń i żeby chciały często
Co prawda dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, ale jak ktoś się stara to
nie jest powód do nagany. Rozumiem, że sam fakt starania się Cię wpieprza
bowiem gdyby się nie starali to wylewać swoją żółć i frustracje mogłabyś o
wiele łatwiej.

Tak naprawde jeśli pojawi się problem to żadnego z Was nie ineteresuje to w
czym naprawde on tkwi, ani jake są potrzeby waszej kobiety...widziany ze
strony kobiety
Dlaczego nie Pytamy co sie dzieje , co sie stało. Odpowiedź "NIC" przyjmujemy
jako prawdę bowiem nie bedziemy podejrzewać swojej kobitki o kłamstwa czy
manipulacje.

Wam się tylko wydaje, że robicie to czego one potrzebują...
A sama kobitka wie?? Nawet duch swięty nie ma pojecia co chce kobitka bowiem te
chcenia zmieniaja się z szybkości kalejdoskopu i to co chce teraz o 6/42 to
bedzie zupełnie cos innego co chciała o 6/40 a juz zupełnie nie wiadomo co
będzie chciała o 6/45

"Przecież zaprosiłem na kolację albo dałem bilet do kina". To powinna lecieć
do mnie z otwartymi....nogami, a ona co??? niezadowolona wredna baba
Wreszcie coś rozsądnego "niezadowolona wredna baba" Nie wiem czy to o sobie
czy ogólne stwierdzenie Jak ogólne to protestuje kobitki nie są takie, a jak o
sobie to przecież znasz się najlepiej.

Dorabiacie do tego wszystkiego odpowiednią ideologie, żeby czuć się w
porządku i mieć fajne wytłumaczenie że się staraliście
Dorabiamy ideologię, staramy sie uchwycić prawidłowości, zrozumieć świat aby
postępować skutecznie Część ludzi tak ma

Słuchać ani pytać nie będziecie- bo wiecie lepiej o co chodzi no i sie
staracie...
Jak już zdarzy się egzemplarz który wysłucha albo zapyta, to i tak wie lepiej
ewentalnie się obrazi w związku z wypowiedzią...
Należysz do szczerych kobitek co ?

Jak już przyjmiecie do wiadomości - to go zwyczjnie nie ignorujecie (no bo co
to jest za problem??..wymysły jakieś i już ...przecież się staracie)
Nielogicznie. "Przyjmujemy do wiadomości i nie ignorujemy" To chyba o to chodzi
aby nie ignorowac wypowiedzi innych.
A problem zawsze można stworzyć aby usprawiedliwić własną zołzowatość i dowalić
komuś zachowując dobre samopoczucie i przewage moralna bo ty..... ( dodaj
jeszcze zawsze)
poddaje pomysły:
nie wynosisz przed pracą smieci
kupujesz co rano mleko 2% a ja chciałam 1,8% To nic że nie ma
Zresztą co ja Ci poddaję pomysły . Na pewno stosujesz tysiące lepszych i masz
miejsce i reprezenatcji polski w zołzowatości zapewnione.

Tak więc gratuluję dobrego samopoczucia!!!!!
A ja składam wyrazy szczerego współczucia. To musi być bardzo cieżko żyć z
takim charakterem.
Może jakaś terapia ?



Temat: XXXVII LO im. Jarosława Dąbrowskiego
Dąbrowski... to lekko samobójcza myśl... nawet nie wiem od czego
zacząć. Szkoła na początku wydaje się fajna - klasy spoko - ludzie
tacy powiedziałabym na poziomie. A wszystko przez tą selekcję po
gimnazjum. Niektóre klasy są bardziej zorganizowane, inne mniej, ale
w tych drugich nie ma przykrych sytuacji. Niestety pomiędzy
nauczycielami i uczniami jet ogromna przepaść. Tak jak w gimnazjum
można było czasem porozmawiać, tak tu jest wyraźny cel nauczyciela -
tylko lekcja. Choć muszę przyznać, że po pewnym czasie nauczyciele
zaczynają okazywać bardziej ludzkie uczucia. Szkoła jest dobrze
wyposażona - w każdej sali jest komputer (dla korzystania przez
nauczyciela), oraz w sporej części są projektory. Boisko - bardzo
dobre (nowoczesne i z tartanu), są dwie sale sportowe - jedna taka
malutka, a druga większa (tak, że można już w coś pograć) - błędnie
nazywana halą. Pielęgniarki nie ma jedynie w środy. Pierwsze klasy
kończą o 14.35 (codziennie), a kolejne troszkę wcześniej. W szkole
działa wolontariat, kuźnia talentów. Nie ma etyki - osoby, które nie
chodzą na religię idą do biblioteki lub do tawerny. W Dąbrowskim
niestety różne pomysły uczniów (np. zawody sportowe międzyklasowe)
nie mogą zostać zrealizowane, ponieważ nie ma żadnej pomocy ze
strony nauczycieli. Lekcje zacynaja się o 8.15. Lepiej się nie
spóźniać, bo od razu jak jest pierwszy dzwonek ktoś "czatuje" na
uczniów - i są przepytywani z powodów spóźnienia... Ciężko nawiać ze
szkoły jakoś wcześniej, bo jest jedno wyjście - zamknięte na klucz,
przy których dodatkowo stoi pan (bo otwiera drzwi osobom, które mają
zwolnienia). W szkole jest monitoring. Są szafki na książki i kurtki
(duże i małe). Co do profilu humanistycznego - zależy na jakiego się
trafi nauczyciela, gdyż podobno nawet w klasach z j. polskim
podstawowym lekcje są prowadzone jak na rozszerzeniu. Historia -
pytanie na każdej lekcji (u niektórych nauczycieli jest tak, że jak
ktoś się spóźni, to cała klasa pisze kartkówkę - no ewntualnie dana
odoba odpowiada). Podstawy przedsiębiorczości są 2 razy w tygodniu
(nie wiem czy w kolejnej klasie też będą). Ten przedmiot jest ok jak
się jest w klasie humanistycznej. Oczywiście jak to w liceum bywa
następuje ogromny soadek średniej (mi z 5.38 ->koniec gimnazjum
spadła w pierwszej klasie po pierwszym semestrze do 3.72).
Nauczyciele zadają straszną ilość prac domowych. Można czuć się
przygotownaym do sprawdzianu, ale i tak jest duze
prawdopodobieństwo, że się go zawali. W szkole jest mało wyjść - do
kina w soboty, w które odpracowywujemy jakiś dzień). We wrześiu (od
2008 roku) jest wyjazd integracyjny pierwszych klas na ok. 7 dni.
Większość nauczycieli zdaje sobie sprawę, że osobę z klasy np.
geograficznej nie interesuje chemia i trochę odpuszczaja jej na
lekcjach - np. nie pytają). Jak to w liceum - jeśli nie ma jakiegoś
nauczyciela to uczniowie są zwalniani - czsem nawet z 3 ostatnich
godzin - jak się dobrze lekcje ułożą (nie trzeba siedzieć na siłę,
tak jak w gimnazjum). W szkole jest możliwośc zjedzenia ciepłych
posiłków (zup czy zapiekanek). Osobiście drugi raz bym nie wybrała
tej szkoły. Jak już do niej chodziłam słyszałam opinie, że ktoś kto
ją skończył też żałował tego wyboru. Po pierwszym miesiącu w tej
szkole uczniowie czują się tak jak by już chodzili tam co najmniej
kilka miesięcy. Większość chce się przenosić, bo nie wytrzymuje, ale
wiadomo - musi być w innej szkole miejsce i niewaidomo na co się
trafi, jeśli nie ma się sprawdzonych informacji. Radzę się porządnie
zastanowić nad wyborem tej szkoły, żeby później Pani syn nie
dołączył do grona osób, żałujących swojego wyboru. Polecam autorską
szkołę im. St. I. Witkiewicza. Pzd.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 147 wypowiedzi • 1, 2, 3

    Linki