Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Federacja Konsumentów Poznań





Temat: Posluchaj, jakie masz prawa
Na antenie Radia Zet i 44 rozgłośni lokalnych trwa kampania informacyjna "Sprawdź, jakie masz prawa".Dzięki niej mamy szansę poznać nasze prawa jako konsumentów na rynku europejskim. Kampania finansowana jest przez Unię Europejską.

Spoty radiowe prezentują prawa przysługujące pasażerom linii lotniczych, a także prawa w sytuacjach związanych z turystyką, telekomunikacją i kredytami. Spoty mają formę krótkich rozmów między konsumentką a reprezentantem firmy, urzędnikiem czy sprzedawcą, u których konsumentka dochodzi swoich praw. Spoty odsyłają po szersze informacje na stronę Federacji Konsumentów (www.federacja-konsumentow.org.pl), partnera kampanii. Wszystkie spoty powstały przy współpracy z Grupą Kreatywną Radia ZET.

Kampania potrwa do 7 sierpnia. Spoty radiowe na temat praw konsumenta w Unii Europejskiej prezentowane są w ramach kampanii "Sprawdź, jakie masz prawa" finansowanej przez Unię Europejską.

Kampania rozpoczęła się 16 maja 2005 roku i potrwa do końca bieżącego roku. Realizowana jest przez agencję reklamową Upstairs Y&R, dom mediowy Mediaedge:cia, agencję public relations Headlines oraz Federację Konsumentów które wyłonione zostały w drodze otwartego przetargu w 2004r. W ramach kampanii "Sprawdź, jakie masz prawa" realizowana jest również kampania reklamowa w telewizji oraz kampania informacyjna na łamach "Gazety Wyborczej".

(telix.pl)





Temat: Pytanie
Mi sie wydaje ze w tej materii masz nadal szanse na bezplatna porade prawna u rzecznika praw konsumenta:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl/
http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/

Takze w twoim miescie powinien byc przy urzedzie miasta doradca konsumenta czy cos takiego. Kiedys korzystalem z porady w Poznaniu jak mi reklamacji w sklepie nie uwzglednili.





Temat: Serwis SONY


Napewno w zadnym przypadku nie moze byc strona dla ciebie serwis z
POZNANIA - niech ci kit unie wciskaja.


Na pewno to nie można hełmu na drugą stronę wywrócić...-)

W przypadku reklamacji z gwarancji - stroną jest gwarant albo przedstawiciel
gwaranta czyli serwis w którym została złożona reklamacja wg. udzielonego
przez gwaranta (producenta) upoważnienia. Niestety często zależności
kompetencyjne są bardzo niejasne.


PO-drugie: idz do szefa serwisu/wlasciiela z pismem, ktore pizsesz do
Rzecznika Praw Konsumenta i pokaz mu najpierw. Powiedz, ze jak NATYCHMIAST
sprawa nie zostanie pomyslnie rozwiazana - dzisiaj wysylasz ten list.


Bardzo się przestraszy.


Po trzecie: nie gadaj z pracownikami, lecz zadaj spotkania z szefem serwisu
i na wszystko co on ci mowi (jezeli cie to nie urzadza) - zadaj pisemnego
potwierdzenia. Np. mowi, ze strona ma byc serwis z Poznania - niech to
napisze i odmowi realizacji twoich praw u siebie. Musisz byc stanowczy i
zdecydowany.


Zdecydowanie tak - _każdy_ ruch na piśmie za potwierdzeniem odbioru.
I zamiast straszyć - wybrać się do prawnika z Federacji Konsumentów
z kompletem papierów (karta gwarancyjna, kopia reklamacji).





Temat: GNIEŹNIEŃSKI FESTYN EUROPEJSKI - Techno, Strong Man i inne
Federacja Młodych Socjaldemokratów w Gnieźnie zapraszamy na:

GNIEŹNIEŃSKI FESTYN EUROPEJSKI

23 MAJA od 12.oo - 18.oo

a w nim:

1) Koncert Muzyki Techno i House w wykonaniu dj-ów z KLUBU BEST
2) Amatorskie Zawody STRONG MAN - każdy może spróbować swoich sił
3) Konkursy z super nagrodami - każdy kto przyjdzie na rynek i wypełni kupon może wygrać rower górski - fundator Ł. Naczas
4) Dodatkowe atrakcje
- pokaz motocyjkli z klubu V2 Poznań
- zamki dmuchane
- lody
- wata popcorn
- stoiska Red Bull (+onkursy) Holiday Travel, Avon
- otwarty salon fryzjerski BALBINKA
- stoisko nauki wiązania krawatów
- balony i zabawki
- kiełbaska z grilla
- stoiska z posiłkami
- promocje wystawców
- Por Europa
- prezentacje MOK
- otwarta siłownia Studia Fitness
- młodzieżowe kluby federacji konsumenta
- warsztaty terapii zajęciowej
- prezentacje Logi.pl
- i inne atrajkcje

ORGANIZATORZY i SPONSORZY
* FMS Gniezno
* Klub BEST
* Miejski Ośrodek Kultury
* Red Bull
* Studio Fitness
* Towarzystwo Sportowe SPARTAKUS
* Hurtownia Farb i Lakierów - P Jankowski
* Spółdzielnia DOZÓR w Gnieźnie

ORAZ

PARTNERS CLUB Wielkopolska

Patronat honorowy Łukasz Naczas - Radny Rady Miasta Gniezna
Patronat medialny:
Przemiany na Szlaku Piastowskim, Radio Gniezno, Telewizja Gneizno

[/b]



Temat: co można zrobić w takiej sytuacji??


| Czy można w jakiś sposób wpłynąć na tych (nazwę rzecz po imieniu) złodziei?

Zwróć się do Federacji Konsumentów albo powiatowego/miejskiego rzecznika
konsumentów, może ich interwencja pomoże. A jak nie - pozostaje sąd, nie
bedzie to skomplikowane jeśli masz oświadczenie sklepu, ze zwróci pieniądze.

KG


Właściwym będzie rzecznik z mojego miasta (Tarnów) czy sklepu (Poznań)?

Piotr





Temat: Do Operatorów VOIP z Polski!

Użytkownik "Olek" <ohimmel@USUNTOgazeta.pl> napisał w wiadomości
news:e1p4vs$8j8$1@atlantis.news.tpi.pl...

Zgadzam się z tobą całkowicie.
To nasze prawo jako konsumentów.

najpierw poznaj to prawo bo widać nie masz o tym pojęcia a podnosisz głos.
Operatorzy liczą opłaty za rozmowy właśnie zgodnie z obowiązującym prawem.
Jak nadal czujesz się oszukiwany to zgłoś to do Federacji Konsumentów,
może Tobie pomogą



A wy, którzy macie sto różnych tłumaczeń dlaczego nie domagać się
przejrzystości w płaceniu - róbcie z siebie ofiary gdzie indziej.

czego chcesz się domagać, jest przecież przejrzyste, tylko niektórzy nie
potrafią liczyć i nie chodzili do szkoły to nie wiedzą na jakich zasadach
działa zaokrąglanie.
Potem krzyczą, że sa oszukiwani przez TPSA i innych operatorów oferujących
usługi telekomunikacyjne.
Pomijam fakt, że wielu nawet nie wie za co tak naprawdę płacą, nie znają
taryf/cenników z których korzystają oraz zasad naliczania opłat np.
impulsowe/sekundowe itp.

Lubisz obrazac ludzi z ktorymi rozpoczynasz polemike ((?

tl



Temat: Velbon DV7000 gwarancja help


A co gdy teraz statyw lezy u gwaranta w Gdańsku, ja jestem z Poznania, a

zeby wyslal towar do sprzedawcy?


Nie wiem (tu uśmiechnąłem się i rozłożyłem bezradnie ręce)
Poznań duże miasto, poszukaj federacji konsumentów - oni ZNAJĄ sposoby
na taką hołotę.
MAc

PS mnie się wydaje, że powinieneś mieć statyw u siebie (ale to tylko
moje zdanie)





Temat: Paweł Łukasik
Po lekturze Waszych postów wnioskujĂż, Âże najwiĂżksze kontrowersje w czasie dzisiejszego dyÂżuru PawÂła, wzbudziÂła u Was jego grzywka Mnie teÂż nie daje ona (grzywka ) spokoju W pierwszym serwisie opadaÂła lekko na bok w kolejnych byÂła uÂłoÂżona trochĂż inaczej, a w serwisie o siedemnastej ktoÂś jÂą w koĂącu ujarzmiÂł i zaczesaÂł PawÂłowi do góry i lekko na bok, tak jak ja lubiĂż najbardziej W póÂźniejszych serwisach znowu powoli zaczÿÂła opadaĂŚ Chyba wiem czemu tak siĂż dzieje ObserwujÂąc poczynania PawÂła na drugim planie, zauwaÂżyÂłam, Âże on bardzo czĂżsto przeczesuje sobie wÂłosy rĂżkÂą mówiÂąc kolokwialnie targa je KtoÂś, kto ukÂłada mu fryzurĂż do serwisu napracuje siĂż, Âżeby pan prezenter wyglÂądaÂł wspaniale a on jednym ruchem demoluje efekty tej pracy



PaweÂł uÂżyÂł na koniec swojego humoru i stwierdziÂł, Âże producenci powinni mieĂŚ to na uwadze i jeÂśli ÂŚw. MikoÂłaj dba o swoich klientów powinien taki znaczek sprawdziĂŚ


Ta pani z federacji konsumentów, to siĂż chyba na tym PawÂła specyficznym humorze nie poznaÂła, bo tak dziwnie siĂż na niego patrzyÂła

A niedawno sobie szydziÂł z imprezy urzÂądzanej w Warszawie, na której majÂą byĂŚ przyznawane Europejskie nagrody filmowe



Temat: Przetarg autobusowy
lunch przeczytaj :

Pią Sie 10, 2007 7:52

........Co do drugiej części pytania - firma Warbus nie zwracała się do nas o przesunięcie terminu świadczenia usługi. Wszystkie podejmowane działania mają na celu rozpoczęcie przewozów od 1.09.br. Aktualnie ostatnią formalną przeszkodą jest uzyskanie zezwolenia Prezydenta Poznania na wykonywanie regularnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym. Mimo skomplikowanej procedury (m.in. uzgodnienia ze Starostwem, z Izbą Gospodarczą, Federacją Konsumentów) liczymy, że uda się to załatwić w ciągu najbliższych 2 tygodni.

Z pozdrowieniami
Marcin Buliński



Z informacji od różnych firm (Transregion, Warbus) słyszałem, że na takie pozwolenie trzeba czekać w najlepszym wypadku miesiąc, zazwyczaj dwa miesiące.......

Nie ma to jak poparcie na wysokim szczeblu
to co zwykli śmiertelnicy mogą załatwić w dwa miesiące, urząd jeśli chce to załatwi w dwa tylko że tygodnie !!!!!



Temat: Przetarg autobusowy
Dominiku nie potrafię do końca odpowiedzieć na Twoje pytanie. Zatrudnianie kierowców, lokalizacja bazy itp. są to wewnętrzne sprawy firmy Warbus, dlatego nie mamy informacji np. o dacie spotkania z kandydatami na kierowców. Co do drugiej części pytania - firma Warbus nie zwracała się do nas o przesunięcie terminu świadczenia usługi. Wszystkie podejmowane działania mają na celu rozpoczęcie przewozów od 1.09.br. Aktualnie ostatnią formalną przeszkodą jest uzyskanie zezwolenia Prezydenta Poznania na wykonywanie regularnych przewozów osób w krajowym transporcie drogowym. Mimo skomplikowanej procedury (m.in. uzgodnienia ze Starostwem, z Izbą Gospodarczą, Federacją Konsumentów) liczymy, że uda się to załatwić w ciągu najbliższych 2 tygodni.

Z pozdrowieniami
Marcin Buliński



Temat: GNIEŹNIEŃSKI FESTYN EUROPEJSKI - Techno, Strong Man i inne
[quote="Łukasz Naczas"]

4) Dodatkowe atrakcje
- pokaz motocyjkli z klubu V2 Poznań
- zamki dmuchane
- lody
- wata popcorn
- stoiska Red Bull (+onkursy) Holiday Travel, Avon
- otwarty salon fryzjerski BALBINKA
- stoisko nauki wiązania krawatów
- balony i zabawki
- kiełbaska z grilla
- stoiska z posiłkami
- promocje wystawców
- Por Europa
- prezentacje MOK
- otwarta siłownia Studia Fitness
- młodzieżowe kluby federacji konsumenta
- warsztaty terapii zajęciowej
- prezentacje Logi.pl
- i inne atrajkcje
[/b]


Całkiem nieźle tradycyjnie tylko lewica w Gniexnie coś robi
Szkoda tylko że jedynie gdy są wybory i w sąsiedeztwie innych podbnych imprez - gdyby były to imprezy z "dobrych i szczerych chęci" to by je pan radny zroił wtedy kiedy nic sie w Gnieźnie nie dzieje np. Lipiec lub
Sierpien no ale wtedy to juz po wyborach. Prosze tylkopamietac ze wyborcy w Polsce coraz dłuższa pamiec maja wiec waro pracować na swój wizerunek cały czas.



Temat: Niekonwencjonalnie na temat bezpieczeństwa
<p><img src="http://images11.fotosik.pl/71/f6dc893bf088fd85.jpg" align="left"></p> Akademia Bezpiecznego Samochodu dociera i edukuje kierowców za pomocą niekonwencjonalnych metod. W sześciu miastach Polski odbywają się happeningi związane z bezpieczeństwem na naszych drogach.
11 czerwca kolejnym miastem na trasie akcji będzie stolica Dolnego Śląska, czyli Wrocław. W sali konferencyjnej Hotelu „Polonia” zaplanowany jest panel z udziałem ekspertów w dziedzinie bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także dziennikarzy. Wszyscy uczestnicy będą wspólnie dyskutować nad projektem raportu ABS`u. Będzie to dokument łączący działania różnych instytucji na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego. Projekt ten jest współtworzony przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, Policję oraz Federację Konsumentów.

Tego samego dnia we Wrocławiu na ulicy Oławskiej (róg Placu Dominikańskiego) zostanie przeprowadzony specjalny happening. Przechodnie będą mogli wziąć udział w inscenizacji nawiązującej do bezpieczeństwa na naszych drogach. Podobne wydarzenia będą też miały miejsce w kolejnych miastach: w Katowicach, Krakowie, Poznaniu oraz w Sopocie.



Temat: Naprawa gwarancyjna - pomocy!!!


przeczytaj dokładnie umowę kupna sprzedaży i załączoną gwarancję a ptem
pogadamy


    Sprawa juz sie rozwiazala. Po uplywie wyznaczonego terminu poszedlem do
serwisu po odbior plyty. Oczywiscie nie byla jeszcze naprawiona, ale
pracownik serwisu zgodzil sie dac mi nowy egzemplarz takiego samego modelu,
z malym jednak zastrzezeniem, ze nie maja tego na stanie i bede musial
poczekac jeszcze pare dni koniecznych na sprowadzenie takiego modelu.
Wystarczylo powolac sie na konkretny artykul z kodeksu cywilnego i po 5
minutach dostalem do reki gotowke.

    Na przyszlosc jednak chcialbym sie zabezpieczyc przed ew. tego typu
klopotami w zwiazku z czym mam kilka dodatkowych pytan. Wymaga to jednak
troche dluzszego wstepu.
    Probowalem zorientowac sie w moich prawach w Federacji Konsumenta (F.K.)
i w P.I.H-u, ale uzyskane odpowiedzi sa niejednoznaczne i sprzeczne.

1) Pani z P.I.H.-u stwierdzila, ze biorac umowe gwarancyjna moge (w

terminie 14 lub 21 dni roboczych_, ale na 14 lub 21 dni kalendarzowych
(zgodnie z postanowieniami k.c.) i zadac dotrzymania tych terminow. Niestety
w F.K. nic na ten temat nie wiedziano. Czy zatem jest to prawda? Jesli tak
to czy serwisant musi sie zgodzic przeprowadzic naprawe gwarancyjna w
podanym przeze mnie terminie?

2) Na rachunku kupna ani na dokumentach dolaczonych do sprzetu nie ma
zadnych informacji n/t warunkow gwarancji, a umowe gwarancyjna otrzymalem
dopiero w momencie dostarczenia sprzetu do serwisu, tak wiec faktyczne
warunki naprawy gwarancyjnej poznalem dopiero po dokonaniu zakupu. Czy jest
to zgodne z prawem?





Temat: reklamacja co o tym sadzicie??


28 grudnia zjawilem sie w siedzibie idei na wierzbiecicach w poznaniu,
i PISEMNIE zlozylem reklamacje na ich uslugi oraz SKARGE
na pracownikow.


Masz pokwitowanie przyjęcia oczywiście?


dzis jest 12 luty i NIE OTRZYMALEM ZADNEJ ODPOWIEDZI !!!


Typowe w tej sieci.


I teraz mam pytanie gdzie dzwonic? gdzie robic burde?


Zacznijmy od tego, czy była to skarga na brak kompetencji ludzi z PTK, czy
też reklamacja, w której czegoś się domagałeś?
Jeśli domagałeś się, a PTK nie odpowiedział, to oznacza, że reklamacja
uwzględniona.
Jeżeli natomiast wniosłeś skargę na niekompetencję, to napisz, że żądasz
wyjaśnień po raz drugi w tej sprawie i jeśli tym razem Cię zleją, to
napiszesz trzeci list, ale nie do PTK lecz do Federacji Konsumentów, a
PTK-Centek będzie tylko w polu "DW".


a moze po takim zlaniu najlepiej udac sie do prawnika?


Jak dla mnie bez sensu, przecież nie domagasz się odszkodowania.





Temat: Odmowa zwroty towaru
Moze zanim zaczniesz obrazac pracownikow i wlascicieli sklepu , poczytasz
sobie k.c.
Zdaje się , że to Tobie zabrakło wiedzy a nie ekspedientkom .
Poza tym nikt nie musi podawać Ci swojego nazwiska ani numeru telefonu , są
to dane objęte ustawą o ochronie danych osobowych .
Wszystkie dane dotyczące sklepu są na paragonie , i tylko do poznania takich
masz prawo .
Poza tym w większości sklepów można przed zakupem umówić się co do oddania
lub wymiany towaru na inny .
Pozdrawiam
Inka


| Widać, że jeszcze długo nic się nie zmieni u nas w sprawie zakupów.

Już się zmieniło; od dawna NIE MA czegoś takiego ja zwrot zakupionego
towaru, poza kupnem poza sklepem (np. przez sieć).
Jeśli sprzedawca przyjmyje zwrot zakupionego towaru to tylko jego DOBRA
WOLA i nic więcej....

[...]
| miejsca :) Zaraz piszę do firmy, która odpowiada za ten sklepik :) Może,
| gdzieś jeszcze warto?
Na początek poczytać.... KC nie przewiduje zwrotu towaru "bo tak"


http://www.federacja-konsumentow.org.pl/modules.php?name=News&file=ar...
id=69

na dole strony.

--
Pozdrawiam;
Michal Kwiatkowski






Temat: Splata kredytu studenckiego-kredytobiorca kontra PKO
Witam!

Nie skończyłem w planowanym terminie studiów-w styczniu zamiast do końca
września zeszłego roku.PKO upomina się o rozpoczęcie spłaty kredytu od
listopada.Po wymianie kilku listów w końcu wskazali podstawę prawną-§
5.2.Cytuję cały z umowy:
,,5.1 Raty kredytu,których wypłaty przypadają po kolejnych okresach
zaliczeniowych,wypłacane będą pod warunkiem przedłożenia do dnia 31 marca i
31 października każdego roku zaświadczenia szkoły wyższej potwierdzającego,że
Kredytobiorca jest studentem.
5.2 Kredytobiorca zobowiązany jest do przedstawiania zaświadczenia,o ktorym
mowa w ust.1 przez cały okres studiów,również w przypadku gdy nie korzysta z
kredytu w latach następnych."
Według mnie jest to błędne,bo mój okres studiów skończył się 30.09 zeszłego
roku.I według mnie powinien mieć zastosowanie § 10. 1.:
,,Spłatę kredytu i odstek Kredytobiorca zobowiązany jest rozpocząć po upływie
roku od daty ukończenia studiów,nie później niż w dniu 1 pażdziernika roku
następującego, w którym według planu studiów Kredytobiorca powinien ukończyć
studia."
Chciałem im to wysłać,ale zanim to zrobiłem przyszedł monit z groźbą
wypowiedzenia umowy i egzekucji całej sumy kredytu.Za namową prawnika z Klubu
Federacji Konsumenta zapłacę im monitowaną kwotę,zastrzegając sobie prawo do
dochodzenia swoich racji-może sądownie.
Chccę poznać opinię na temat moich szans i doświadczenia poprzedników-zapewne
nie jestem pierwszy w takiej sytuacji,ale nie słyszałem,zeby ktoś procesował
się z PKO w tej sprawie.
Z góry dziekuje i pozdrawiam
Paweł Stankiewicz





Temat: wymiana samochodu
peugeot 206 - dziadostwo, nie polecam


| Problem w tym, że gwarancja już minęła w tym miesiącu(1 rok). Jednak
uzyskałem

Raczej minęłą już rękojmia (1 rok od daty wydania). Gwarancja ulega
przedłużeniu o czas naprawy - dlatego zawsze trzeba pilnować wpisów w książce
gwarancyjnej.

| dodatkową roczną gwarancję od dealera, u którego kupowałem samochód. Czy
taka
| gwarancja wchodzi w ogóle w grę? Co prawda chcę się wybrać do radcy
prawnego,

Nie bardzo rozumiem pytanie, oczywiście że wchodzi w "grę" - ważne na
jakich warunkach została udzielona.

| już wydzwaniałem w tej sprawie do kilku takich. Koszt takiej wizyty to ok.
200

| pisma )Zanim jednak wydam duże dla mnie pieniądze, chcę poznać wasze
zdanie.

| gwarancyjnej, ale mam wszystkie zlecenia usterki.

Idź do Federacja Konsumentół, idź do powiatowego Rzecznika Konsumentów.
Prawnik weźmie 200zł i zrobi to samo (albo i mniej) niż FK za darmo.
A ponieważ rękojmia już minęła - szanse są ale wszystko zależy od
umowy gwarancyjnej i "historii choroby".

Z ciekawości - co to za auto?

--
Andrzej Bursztynski,  My personal opinions are just mine
-crossout underlines and replace with first 3 letters of my first name-
-zamien trzy podkreslenia na trzy pierwsze litery mojego imienia w adresie-


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl





Temat: gdzie szukac pomocy jako poszkodowany klient?
Witam
Pisze z własnego doświedczenia, po pierwsze federacja konsumeta.
Po drugie rzecznik konsumenta ( jest w kazdym wiekszym miescie- DARMOWA PORADA)
Po trzecie poznaj swoje prawa i przepisy zwłaszcza ustawa  z dnia 27 lipca 2002 roku. "O szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej" oraz Dyrektywę Unijną 1999/44/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 25 maja 1999 r. w sprawie niektórych aspektów sprzedaży towarów konsumpcyjnych i związanych z tym gwarancji http://eur-lex.europa.eu/...99L0044:PL:HTML mni si udało wywalczyć swoje! ale tylko dlatego ze sie nie poddałem :) wkurzając tym sprzedawce



Temat: wymiana samochodu


Problem w tym, że gwarancja już minęła w tym miesiącu(1 rok). Jednak uzyskałem


Raczej minęłą już rękojmia (1 rok od daty wydania). Gwarancja ulega
przedłużeniu o czas naprawy - dlatego zawsze trzeba pilnować wpisów w książce
gwarancyjnej.


dodatkową roczną gwarancję od dealera, u którego kupowałem samochód. Czy taka
gwarancja wchodzi w ogóle w grę? Co prawda chcę się wybrać do radcy prawnego,


Nie bardzo rozumiem pytanie, oczywiście że wchodzi w "grę" - ważne na
jakich warunkach została udzielona.


już wydzwaniałem w tej sprawie do kilku takich. Koszt takiej wizyty to ok. 200

pisma )Zanim jednak wydam duże dla mnie pieniądze, chcę poznać wasze zdanie.

gwarancyjnej, ale mam wszystkie zlecenia usterki.


Idź do Federacja Konsumentół, idź do powiatowego Rzecznika Konsumentów.
Prawnik weźmie 200zł i zrobi to samo (albo i mniej) niż FK za darmo.
A ponieważ rękojmia już minęła - szanse są ale wszystko zależy od
umowy gwarancyjnej i "historii choroby".

Z ciekawości - co to za auto?





Temat: STRONA DLA KAŻDEGO
Każdy z nas jest konsumentem POZNAJ SWOJE PRAWA



Temat: Porada prawna, kupno uszkodzonego sprzętu [NTG - wiem]


witam,

nie znalazłem innej grupy


poznaj swoje prawa  http://www.federacja-konsumentow.org.pl/





Temat: motywacja pracowników


Nie znasz reklamy danone? jest taka jedna, którą bardzo "lubię". Chodzi mianowicie o actimel, tak ten co wzmacnia odporność. Chodzi o bardzo "szczególne" bakterie L. casei defensis, które wzmacniają odporność. Danone to klasyczny przykład nabijania w butelkę bo nie działa tak jak w reklamie ani same bakterie nie są niczym specjalnym albowiem są w większości jogurtów. Tak więc, nie przesadzajmy z marketingiem bo ludzie nie zawsze są debilami:
http://www.federacja-konsumentow.org.pl ... ?story=255


Coz , akurat przypadek Aktimela tego nie potwierdza, bo sprzedaz ZTCW maja super.
Ale mniejsza o Danone. W promowaniu Wroclawia (czy Poznania) nie ma nic zlego. Wrecz przeciwnie.

wiesz z podaza i popytem jest troche jak z robieniem zdjec - nie ma roznicy czy zwiekszysz o pol dzialki przyslone, czy wydluzysz czas...


Nie masz za bardzo pojęcia o fotografii co?

No coz na pewno Stanfield czy Burian to ja nie jestem, ale IMO tak dziala prawo rownowaznosci ekspozycji...


zeby ceny szly w gore popyt musi (znacznie) przewyzszac podaz.
Jezeli podaz sie zwiekszy (zbuduje sie nowe mieszkania), albo popyt sie zmniejszy - ludzie nie beda mieli pieniedzy - ceny spadną


Nie teoretyzuj...w naszym kraju to nie działa. Klasyczny przykład? Spadają dochody do budżetu? Co państwo robi? Podnosi podatki zamiast je zmniejszyć i rozkręcić koniunkturę.

Prawo podazy i popytu dziala raczej w kazdym kraju, czy jest to USA czy Burkina FAso.
A to o czym mowisz to zupelnie inna sprawa. To jest kwestia stosowanych instrumentów finansowych - tu akurat zawsze jest wiecej szkół czy opcji



Temat: Czar i Talizman dnia
CZAR DNIA

Czar Nieprzyjemna Windykacja

Czasami różni ludzie czegoś od nas chcą, odwiedzają nas lub w kółko dzwonią, a my nie mamy już siły aby tłumaczyć im, że nie możemy spełnić ich żądań. Bywa też w życiu tak, że otrzymujemy nieprzyjemne listy, których obawiamy się otworzyć. Jeśli przydarzyło ci się podpaść agresywnej firmie windykacyjnej lub otrzymujesz listy od dłużników nierzetelnego partnera, z którym od dawna nie masz już nic wspólnego, wypróbuj ten specjalny czar, który odwróci od ciebie ich uwagę.

Potrzebujesz:
1. kserokopia nieprzyjemnego listu, lista osób lub firm wydzwaniających albo spis irytujących cię gości, którzy nachodzą twój dom – w zależności od twojej sytuacji,
2. czerwony flamaster lub długopis,
3. brązowa koperta, niezbyt ładna,
4. miejsce poza domem, w którym będziesz mógł bezpiecznie spalić kopertę (pamiętaj o zapalniczce).

Czas:
Wieczór w dniu, kiedy ktoś w nieprzyjemny sposób czegoś od ciebie żądał.

Wykonanie:
Połóż przed sobą kopię listu lub spis, popatrz na nią surowym wzrokiem i zdecydowanym gestem przekreśl czerwonym flamastrem na krzyż. Weź kopertę i tym samym flamastrem napisz na niej nazwisko, imię oraz jeśli znasz także adres osoby lub firmy, która cię niepokoi. Włóż listy lub listę do koperty i zaklej ją. Następnie zabierz kopertę poza swój dom lub gospodarstwo. Spal ją i powiedz swoje życzenie: ‼Zabierz swoje problemy i nigdy do mnie nie pisz (lub nie dzwoń)”.

Nasza rada:
Oczywiście długi trzeba spłacać. Czasami jednak firmy windykacyjne posuwają się za daleko, zastraszają lub nachodzą cię o nieodpowiedniej porze. Pamiętaj wtedy, aby poznać przysługujące ci prawa, skorzystaj z możliwości negocjacji i ugody! Po wykonaniu czaru zasięgnij porady w Federacji Konsumentów lub skorzystaj z usług prawnika (tanie i anonimowe porady znajdziesz w Internecie). Ten czar działa w razie nieprzyjemnych sytuacji, nie ma jednak mocy w przypadku urzędów lub sądów.

http://czary.pl/czardnia/index.php



Temat: reklamacja co o tym sadzicie??
pewnego razu:,



| 28 grudnia zjawilem sie w siedzibie idei na wierzbiecicach w
| poznaniu, i PISEMNIE zlozylem reklamacje na ich uslugi oraz SKARGE
| na pracownikow.

Masz pokwitowanie przyjęcia oczywiście?


Maja to w komputerze, nie stety nei ja skladalem reklamacje tylko ojciec ;/


Zacznijmy od tego, czy była to skarga na brak kompetencji ludzi z
PTK, czy też reklamacja, w której czegoś się domagałeś?


Skarga na brak kompetencji to po pierwsze ;-)
mialem zle skonfigurowany telefon,
Do tego cale *22 i *874 mnie zlalo
A domagalem sie :
ustalenia dlaczego nei moge wysylac plikow standardowa transmisja danych
przez komoore.
oraz tego ze jako ich blad i musialem zaplacic za nie udane proby, przez
gprsa tez nie moglem wysylac... (zla konfiguracja)


Jeśli domagałeś się, a PTK nie odpowiedział, to oznacza, że reklamacja
uwzględniona.


Mam ok 30zl +vat do odliczenia z tego rachunku za to i kilkanascie zloty z
poprzedniego.Dolicyzlem platne polaczenia z ich smiesznym bokiem.


Jeżeli natomiast wniosłeś skargę na niekompetencję, to napisz, że
żądasz wyjaśnień po raz drugi w tej sprawie i jeśli tym razem Cię
zleją, to napiszesz trzeci list, ale nie do PTK lecz do Federacji
Konsumentów, a PTK-Centek będzie tylko w polu "DW".


w sumie juz teraz bym mogl, bo skladalem skargi w ich wlasnym biurze.... Co
za siec, co za kraj ;/


| a moze po takim zlaniu najlepiej udac sie do prawnika?

Jak dla mnie bez sensu, przecież nie domagasz się odszkodowania.


no nie wiem ;)





Temat: Fałszywe karty POP -UWAGA!
IDEA uruchomila specjalne numer tel pod ktorymi nalezy zglaszac wadliwe
karty podawalem jej juz na grupie. karty 20 tez sa wadliwe.


Cytuje za:
http://wyborcza.gazeta.pl/info/artykul.jsp?dzial=olo0006&xx=967685

"Fałszywe karty do telefonów komórkowych

 Marzena Olechowska (09-08-02 12:03)

Ponad 20 osób, które kupiły w kioskach bezużyteczne karty POP, zgłosiło
się
do olsztyńskiej Federacji Konsumentów z prośbą o pomoc, bo operator
odmówił
zwrotu pieniędzy. Tymczasem policja także rozkłada ręce: - Nie potrafimy
ustalić, kto kradnie telefoniczne impulsy

Karta POP kosztuje w kiosku 50 zł. Niestety, coraz częściej zamiast
zasilić
konto nowymi impulsami, można nabyć bezużyteczny kawałek plastiku. Antoni
Sz., olsztyński prawnik, stracił w ten sposób 100 zł. - Oryginalnie
zafoliowaną kartę kupiłem w kiosku przy al. Piłsudskiego w połowie lipca -
opowiada. - Po włożeniu do telefonu, okazało się, że nie mogę z niej
skorzystać, bo ma wyczerpany limit. Pomyślałem, że karta ma wadę
fabryczną.

W siedzibie Idei pan Antoni wypełnił formularz reklamacyjny i czekał, aż
operator wymieni mu kartę lub zwróci pieniądze. Ku jego zaskoczeniu,
odpowiedź była negatywna. - To skandal, aby operator nie wziął
odpowiedzialności za wadę towaru, informując mnie jedynie, że POP-karta
została wykorzystana dwa tygodnie wcześniej - mówi oburzony prawnik.

W podobnej sytuacji znalazło się ponad 20 osób, które w ciągu dwóch
ostatnich tygodni kupiły karty, m.in. w Olsztynie, Giżycku i Ostródzie. Im
także operator odmówił zwrotu pieniędzy.

Krystyna Kulka, prezes Federacji Konsumentów: - Operatorowi powinno
zależeć
na wyjaśnieniu, dlaczego jego klienci zostali oszukani. Zwłaszcza że
bezużyteczne karty stały się już prawdziwą plagą.

Sprawą kradzieży impulsów zajął się wydział ds. przestępczości
gospodarczej
KWP w Olsztynie. - Metod na opróżnianie kart może być kilka - mówi
Stanisław
Szymański, naczelnik wydziału. - Ktoś może powtórnie pokrywać kod na
kartach
farbą i wypuszczać je do obiegu. Podejrzewamy również, że kody mogą być
rozszyfrowywane za pomocą specjalnego programu komputerowego.

Janusz Satuła, komendant I Komisariatu Policji w Olsztynie, przyznaje, że
podczas czterech postępowań, które prowadzi policja, nie udało się
ustalić,
kto kradnie telefoniczne impulsy. - Współpracujemy z operatorem, by poznać
numery telefonów, w których karta została wykorzystana, nim trafiła do
sprzedaży - mówi Satuła. - Najczęściej okazuje się, że aparatów nikt już
nie
używa, lub pochodzą z kradzieży.

Jak ustrzec się przed kupnem bezużytecznej karty:

Najbezpieczniej doładować konto w salonie firmowym.

Karta ma 14-cyfrowy kod kreskowy zabezpieczony szarym paskiem. Każda skaza
czy nierówność na pasku powinna wzbudzić nasze podejrzenie.

Jeśli kupimy kartę, której nie możemy uruchomić, powinniśmy złożyć
reklamację w najbliższym salonie Idei. Trzeba mieć ze sobą paragon zakupu.
Operator stwierdzi, czy powodem jest wada fabryczna, czy też ktoś "ukradł
impulsy". Tylko w pierwszym przypadku mamy szansę na zwrot pieniędzy.

Dla Gazety

Krystyna Kulka, prezes olsztyńskiej Federacji Konsumentów:

Apelujemy do wszystkich osób, które kupiły bezużyteczna kartę i nie mogą
odzyskać pieniędzy, by zgłaszały ten fakt. Federacja Konsumentów zamierza
w
imieniu wszystkich poszkodowanych wystąpić do sądu przeciw operatorowi.

tel. 5352116"






Temat: Co przemawia za wegetarianizmem?
Mój tekst, pisany dla poznańskiego "Echa Miasta":

Poznańskie rzucanie mięsem

Sanepid i inspekcja handlowa przeprowadziły szeroko zakrojone kontrole w poznańskich sklepach mięsnych. Co trafia na nasze stoły?

Polacy, w tym również poznaniacy, tradycyjnie są mięsożerni i mięso (lub jego brak) zawsze budzi w u nich silne emocje. Podwyżki cen tego towaru już w PRL-u doprowadzały do rozruchów, a nawet obalania rządów. Jak więc zareagują na wyniki kontroli, które przeprowadzili inspektorzy?

Ile mięsa w mięsie?

Media nie od dziś alarmują, że zakłady mięsne, dla oszczędności, wstrzykują do wędlin roztwory różnych soli, jak azotyny, azotany i fosforany. Bywa, że solanka stanowi połowę objętości gotowego produktu. Jako spoiwa dodaje się m.in. białka sojowego. Fałszuje się też wyroby z mięsa, które uchodzi za szlachetniejsze, wyrabiając je z pośledniejszych składników. Taką zawartość "mięsa w mięsie" badali w Poznaniu inspektorzy Państwowej Inspekcji Handlowej.
- Trafiliśmy na parówki "cielęce", które w 58 proc. składały się z wieprzowiny - informuje Krystyna Piosik z PIH. - Na taki niewłaściwie oznaczony produkt trafialiśmy w 20 - 25 proc. przypadków. Często też producent w ogóle nie podawał składu swoich wyrobów.
Nie próżnuje również sanepid, który w ubiegłym roku odwiedził wszystkie placówki, handlujące mięsem. Kolejne 23 kontrole inspektorzy przeprowadzili w styczniu br., kiedy to odwiedzili 18 sklepów, dwie hurtownie, dwa stoiska z mięsem w marketach i jeden kiosk na targowisku.
- Najczęstsze grzechy handlowców to zamrażanie mięs świeżych, mielenie na zapas i przechowywanie w ciepłym miejscu, poza chłodziarką - zdradza Ewelina Suska, rzeczniczka sanepidu. - Wszystko to jest sprzeczne z wymogami, trudno się więc dziwić, że inspektorom zdarzało się trafiać na nieświeży towar. Winnych ukarano mandatami.
Nasza rozmówczyni nie chce zdradzić, w jakich konkretnie sklepach wykryto zepsute mięso. Podkreśla tylko, że nie jest to wyłącznie problem targowisk i małych sklepików.

Zemsta zza grobu

- Również w dużych marketach można kupić nieświeże mięso - zaznacza rzeczniczka.
Jest to zrozumiałe, bo duże sklepy kupują dużo towaru. Jeżeli mięso się nie sprzeda, bywa, że jest powtórnie pakowane, mielone razem z pokruszonym lodem, albo ze świeżymi wyrobami.
- Sam nigdy bym nie kupił mięsa w sklepie, w którym pracuję - przyznaje pracownik działu mięsnego w jednym z tańszych marketów
znanej, międzynarodowej sieci.
Na jakość mięsa mają też wpływ warunki uboju. W organizmie zwierzęcia, które jest przerażone i umiera w męczarniach, powstają niebezpieczne toksyny. Czasem do tkanki mięśniowej trafia też krew, która się szybko psuje.
- Walczymy o humanitarne warunki uboju przede wszystkim z myślą o dobru zwierząt - mówi Alina Kasprowicz z Fundacji "Zwierzęta i My". - Ale zyskają na tym też ludzie, którzy mięso kupują.
Ale czy klienci zastanawiają się nad tym, co kupują?
- Ludzie są coraz bardziej świadomi, choć akurat do nas rzadko przychodzą z produktami spożywczymi - mówi Elżbieta Połczyńska z poznańskiego oddziału Federacji Konsumentów. - To zrozumiałe, bo kupują w tych samych, znanych sobie sklepach i tam też zanoszą towar do reklamacji. Zwłaszcza towar szybko psujący się - dodaje.
Czy zatem możemy spać spokojnie?
- Z jednej strony w telewizji nas uspokajają, że nad wszystkim czuwają właściwe instytucje - mówi Elżbieta Połczyńska. - Z drugiej strony ilość dodawanych do żywności "wypełniaczy", takich jak mielone kości, a także konserwantów i "poprawiaczy" w dalszej perspektywie z pewnością nie skończy się dobrze.



Temat: Poznajmy swoje prawa i nauczmy się z nich korzystać
Poznajmy swoje prawa i nauczmy się z nich korzystać

Nawet policjant może nas wylegitymować tylko wówczas, gdy podejrzewa, że popełniliśmy przestępstwo albo, gdy zakłócamy spokój. Może to zrobić także w trakcie kontroli drogowej, ale w ściśle określonych warunkach. W dzień, w mieście, policjant nie musi być umundurowany, ale musi nas zatrzymać, tzw. lizakiem i natychmiast, bez żądania z naszej strony, przedstawić się i okazać legitymację służbową. Poza miastem funkcjonariusz musi być umundurowany i stać przy oznakowanym radiowozie. W nocy, w mieście jest tak jak w dzień, ale już poza miastem, policjant musi być w mundurze, a radiowóz mieć włączony „kogut”.

Jeżeli jednak mamy wątpliwości, czy to rzeczywiście jest funkcjonariusz, możemy się nie zatrzymać, ale natychmiast musimy powiadomić o tym policję, dzwoniąc np. z komórki pod numer 112, albo zatrzymując się na najbliższej stacji benzynowej i tam prosząc o pomoc.

Na żądanie policjanta musimy otworzyć bagażnik, ale – uwaga – gdy policjant chce zajrzeć nam do torby, to poddaje nas już kontroli osobistej. A ma do tego prawo, gdy istnieje „uzasadnione podejrzenie, że popełniliśmy przestępstwo”. Jeżeli uważamy inaczej, zażądajmy spisania protokołu kontroli – będzie podstawą do ewentualnej skargi.

Gdy zatrzyma policja

Policjanci w czasie zatrzymywania, dokonywania kontroli lub legitymowania są zobowiązani podać imię, nazwisko i stopień. Muszą także okazać legitymację służbową tak, aby obywatel mógł odczytać i zanotować nazwisko funkcjonariusza i nazwę organu, który ją wydał. Powinni podać podstawę prawną podjęcia czynności, czyli poinformować obywatela, za co go zatrzymują. Po przewiezieniu do jednostki policji, funkcjonariusz powinien sporządzić protokół zatrzymania i doręczyć go zatrzymanej osobie. Wydana na piśmie decyzja o zatrzymaniu powinna określać jego czas, co do minuty. Zatrzymany w terminie 7 dni ma prawo złożyć zażalenie do sądu rejonowego, który ma obowiązek niezwłocznie rozpoznać sprawę. Jeśli uzna, że obywatel został zatrzymany bezprawnie, powinien wydać nakaz zwolnienia go. Obywatel ma prawo domagać się powiadomienia rodziny, pracy, szkoły lub innych wskazanych przez niego osób. Przysługuje mu także pomoc lekarska.

Czas zatrzymania nie może przekroczyć 48 godzin nawet o kilka minut, chyba że sąd lub prokurator wyda decyzję o tymczasowym aresztowaniu. Jego warunkiem jest formalne przedstawienie zarzutu popełnienia przestępstwa. Przesłuchiwać podejrzanego może tylko ten prokurator, który wydał decyzję o aresztowaniu.

Adresy i telefony instytucji świadczących pomoc prawną:

Helsińska Fundacja Praw Człowieka
ul. Zgoda 11, Warszawa,
tel. 828 10 08

Rzecznik Praw Obywatelskich
ul. Solidarności 77, Warszawa.
tel. 551 77 00

Rzecznik Praw Pacjenta
ul. Grójecka 186, Warszawa,
tel. 572 61 55

Rzecznik Praw Dziecka
ul. Śniadeckich 10, Warszawa,
tel. 696 55 50,

Rzecznik Ubezpieczonych
Al. Jerozolimskie 44, Warszawa,
tel. 333 73 26

Komitet Pomocy Represjonowanym
tel. 0 697 248 526

Rada Krajowa Federacji Konsumentów
pl. Powstańców Warszawy 1, Warszawa,
tel. 827 51 05

Bankowy Arbitraż Konsumencki
ul. Smolna 10, Warszawa,
tel. 828 14 09, 826 34 19

Polskie Zrzeszenie Lokatorów
ul. Blachnickiego 7a, Kraków,

Kto może wejść do Twojego domu?
1. Policjant – gdy posiada nakaz podpisany przez prokuratora lub sędziego. W nagłych przypadkach (np., jeśli podejrzewa, że ukrywasz przestępcę) może wejść za okazaniem legitymacji służbowej. Potem niezwłocznie musi zatwierdzić to u prokuratora.

2. Funkcjonariusz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – na podobnych zasadach jak policjant.

3. Inkasent z gazowni lub zakładu energetycznego – tylko do pomieszczeń, w których znajdują się liczniki. Musi pokazać legitymację służbową.

4. Pracownik administracji budynku – ma prawo dokonać pomiaru powierzchni mieszkania. Musi Cię wcześniej o tym uprzedzić i ustalić termin. Jeśli w Twoim mieszkaniu dojdzie do poważnej awarii (np. pęknie rura), może się jednak do niego włamać.

5. Policja podatkowa – może przeszukać mieszkanie, gdy posiada upoważnienie prokuratora.

6. Strażak – w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia, zdrowia ludzkiego lub mienia.



Temat: "Aldik II" na Placu Jana Pawła II - higiena "
Higiena jest sprawa poszczegolnych osob, a nie sklepu czy wlasciciela (no chyba ze jednoznacznie zabronil uzywania rekawic). Mozna to tlumaczyc ze nie ma czasu, ze klient czeka itp itd, tak sie tlumaczy, bo trudno sie przyznac ze sie nie chce.
Z drugiej strony, czy wyobrazacie sobie sytuacje, ze klienci w kolejce beda spokojnie stac i czekac jak Pani Ekspedientka bedzie co chwile zmieniac rekawiczki, myc rece itp itd? Chcialby, to zobaczyc.
Tu bardziej zastanawia mnie stawka pracownika niz higiena.... jesli jest prawda ze wysokosc pensji to 3 PLN/h ..... hmmm.... brak mi slow.

Szokuje mnie uznawanie, że lepiej kupić brudne lub zakażone mięso niż poczekać nawet dłużej na czyste!!!
Podam może inny przykład z moich kontaktów ze sklepami mięsnymi. Otóż z racji zawodowych dość dużo czasu spędzam w Trójmieście, gdzie kupuję mięso w dwóch sporych prywatnych sklepach mięsnych (są to tzw. sklepy firmowe producentów) "Gzella-Osie" i "Zakłady Mięsne Nowak" . Robię tam zakupy z przyjemnością, bo sklepy są estetycznie zaaranżowane, sprzedawczynie (jest ich sporo w każdym z tych sklepów) są jednolicie "firmowo" ubrane, obsługują z wyraźnym zaangażowaniem i energią, no i bardzo konsekwentnie przestrzegają higieny przy porcjowaniu i wydawaniu produktów oraz pobieraniu zapłaty. W ciągu ok. 5 ostatnich lat nigdy nie miałem sam w tym względzie jakichkolwiek uwag, ani też nie spotkałem się z zastrzeżeniami jakichkolwiek innych klientów. Więc widać, że jednak można sprzedawać mięso sprawnie i na tym przyzwoicie zarabiać, bo wymienione sklepy nadal cieszą się dużą popularnością.

[ Dodano: 01-10-2006, 7:44 ]
To dlaczego tak
dokonam odpowiednich zgłoszeń do PIH-u, SANEPID-u i "Federacji konsumentów", gdyż sytuacja podobna do opisanej zdarzyła mi się w tym sklepie już nie pierwszy raz (!!!) i doszedłem do wniosku ( szczególnie po otrzymanych w sklepie "wyjaśnieniach"), że nie można jej dłużej tolerować.

To w takim razie po co tam pan wracał , skoro doświadczył pan już tam pare razy , podobnych zdarzeń jest mase innych sklepów gdzie można kupić żywność , w tym również schab
Skoro tak jest jak pan mówi to inni napewno równie dobrze dbają o własne zdrowie , i również zauważą ten "proceder" i przestaną tam poprostu kupować a właściciel o którym jest mowa , poprostu przestanie zarabiać

PS. należy również pamiętać że Mięso jak inne produkty spożywcze należy zawsze myć przed przygotowaniem a pan myje ręce przed robieniem obiadu , wracając z zakupów ?

Pańska sugestia w "PS." jest obraźliwa, lecz nie będę do niej się odnosił zbyt szeroko. W moim długim już życiu pogodziłem się ze zjawiskem, że nie wszystkich los obdarzył wrodzonym taktem, a nie wszyscy też mieli szczęście być dobrze wychowanymi.
Jeśli zaś chodzi o wielokrotne wracanie do tego sklepu, to czyniłem tak również dla sprawdzenia, czy opisany proceder zdarzył się przypadkowo [raz czy dwa razy można "zgrzeszyć", nikt nie jest wszak ideałem], czy też jest to działanie standardowe. Dopiero stwierdziwszy wielokrotne naruszanie zasad higieny zdecydowałem się napisać o tym na forum. I dodam jeszcze, że nie akceptuję lansowanej przez Pana filozofii omijania [ignorownia] zła [ "...jest mase innych sklepów gdzie można kupić żywność ..."], gdyż z powodu takich postaw zło się panoszy.

[ Dodano: 01-10-2006, 8:14 ]
Najlepiej jakbys nie zakładał 2 takich samych tematów. A jeszcze lepiej, jakbys się podpisał imieniem i nazwiskiem jeżeli takie coś piszesz.

A moze nie lubisz właściciela tego sklepu i mu podkładasz przysłowiową "świnie". JA tego nie wiem...

Jezeli tak było, to rzeczywiście postępowanie pani było nieładne...

Założyłem temat w dwóch miejscach, aby jak najwięcej osób poznało niedobrą sprawę. Myślę, że nawet jeśli obowiązuje na tym forum zasada umieszczania jednego tematu tylko w jednym miejscu [narazie żaden moderator nie interweniował], to podane przeze mnie uzasadnienie powinno mnie w dużej mierze usprawiedliwiać [działanie pro publico bono].
Właściciela sklepu bliżej nie znam, bo niewiele interesują mnie takie aspekty handlu. W związku z tym Pańską sugestię o "podkładaniu świni" [jako pozbawioną dowodów] uważam za insynuację. Jak się czegoś nie wie, to nie wysuwa się brzydkich przypuszczeń, bo w taki sposób każdego można oskarżyć prawie o wszystko.
Moją prawdomówność może Pan łatwo zweryfikować odwiedzając osobiście ten sklep. Nie jest do tego niezbędne w tym wypadku moje nazwisko.

[ Dodano: 01-10-2006, 8:21 ]
Najlepiej jakbys nie zakładał 2 takich samych tematów. A jeszcze lepiej, jakbys się podpisał imieniem i nazwiskiem jeżeli takie coś piszesz.

A moze nie lubisz właściciela tego sklepu i mu podkładasz przysłowiową "świnie". JA tego nie wiem...

Jezeli tak było, to rzeczywiście postępowanie pani było nieładne...

Bardzo przepraszam za niedostrzeżenie, że jest Pan moderatorem, do czego odwoływałem się w moim poprzednim poście komentującym Pańską wypowiedź.



Temat: Sprawdź, jak oszukują sklepy internetowe
Zamiast baterii do notebooka - prośby o cierpliwość; zamiast zwrotu pieniędzy – przeprosiny albo brak kontaktu. Coraz częściej zakupy w sieci oznaczają nerwy i stratę pieniędzy. W Polsce lawinowo wzrasta liczba poszkodowanych przez internetowe sklepy. A oszuści potrafią działać bezkarnie przez wiele lat.

Tomasz Zarycki z Warszawy w sierpniu tego roku zapłacił w internetowym sklepie wrocławskiej firmy Olimp 1300 zł za baterię do notebooka. "Po trzech tygodniach moje zamówienie zostało <zweryfikowane pozytywnie>, ale zażądano dopłaty 60 zł, bo <przypisano je do dostawcy, który ma aktualnie kłopoty z dostępnością towaru>" - mówi nam pan Tomasz. Odpisał, że w tej sytuacji rezygnuje i żąda zwrotu pieniędzy. "I tych nie zobaczyłem do dziś. Usłyszałem tylko, że ich nie dostanę z powodu awarii systemu" - opowiada.

W grudniu szefowie Olimpa wysłali kolejny list do klientów od miesięcy oczekujących na zamówiony towar lub zwrot pieniędzy: "Jesteśmy zmuszeni poinformować, że prace nad odzyskaniem danych potrwają do 15 lutego 2009 r., zatem spora część środków zostanie zwrócona dopiero w nowym roku. Termin ten jest bardzo odległy i z pewnością spotka się z Państwa oburzeniem" - napisali.

Ale sprawdziliśmy: awaria nie przeszkodziła Olimpowi przyjmować nowych zleceń. Nasze pytanie o tę sprzeczność wywołało w firmie spore zamieszanie. "Mieliśmy problemy, ale już je rozwiązujemy. Sprawę załatwimy szybciej, bo w siedem dni" - powiedział nam Piotr Ruczewski z Olimpu.

Pan Tomasz być może odzyska pieniądze, ale sprawa firmy Olimp to tylko przykład nierzetelności, jakie spotykają internautów. "W tym roku skarg na sklepy internetowe znacznie przybyło. Nieterminowość, dostarczanie uszkodzonego towaru, ignorowanie reklamacji, a także zwykłe oszustwa" - mówi nam Michał Herde z Federacji Konsumentów. Jego zdaniem oszuści i naciągacze korzystają z tego, że sklepy internetowe wyrobiły sobie niezłą reputację: tanich i solidnych.

Policja też dostrzega, że sieciowych wyłudzeń jest więcej - w 2005 roku odnotowano ich 2804, w 2006 - 3597, a w 2007 - 5787. "I to mimo tego, że drobnych przestępstw poszkodowani nie zgłaszają. Poza tym my notujemy liczbę przestępstw, a często jedno internetowe oszustwo oznacza setki ofiar" - mówi zajmujący się przestępczością komputerową Rajmund Piecuch z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Problem w tym, że policja nie daje sobie rady ze ściganiem internetowych naciągaczy. Dzięki temu ci działają niemal bezkarnie. I to przez wiele lat.

"Kluczem jest lepsza egzekucja prawa przez policję oraz zachowanie zdrowego rozsądku przez klientów" - mówi Krzysztof Cieślik, poseł PO z sejmowej komisji infrastruktury.

Według ekspertów Centrum Superkomputerowo-Sieciowego, organizacji zajmującej się bezpieczeństwem w sieci, internauci mogą się bronić - trzeba wystrzegać się ofert tak "okazyjnych", że aż niewiarygodnych. I szukać opinii o sklepie na forach internetowych. Bo te zamieszczane na stronach sklepu, chwalące jego terminowość i rzetelność, są najczęściej wymyślone przez właścicieli. "Portale na Zachodzie coraz częściej używają programów sprawdzających podejrzane zachowanie uczestników handlu sieciowego, na przykład gwałtowne obniżki cen" - mówi Gerard Frankowski z centrum. "W Polsce te systemy dopiero raczkują" - dodaje.

dziennik.pl



Temat: Odp: magnetyzery do samochodu osobowego


Jestem studentem V-go roku Politechniki Slaskiej, mialem sporo do
czynienia
z fizyka molekularna na poziomie ladunkow i czastek elementarnych, ale
z
tego pseudonaukowego belkotu nic do konca nie mozna sie dowiedziec. A
jak
myslicie, co pomysli sobie przecietny kierowca? Po czwartej linijce da
spokoj, bo nie ma bladego pojecie co to:
 [...]
To po pierwsze... po drugie bzdury jakie tam mozna wyczytac sa czasami
przygnebiajace. Przedarlem sie przez caly ten text (chyba
niepotrzebnie,
moze lepiej bylo isc wczesniej spac) i wybralem kilka perelek:


Pociesz sie, ze nie Ty pierwszy masz podobne odczucia... ;)) Lecz jest
to
prawda stara jak swiat, ze im bardziej "naukawy" jest tekst, tym
bardziej
przepelniony "pseudonaukowa terminologia". Przecietny czytelnik,
natrafaiajac na madrze brzmiace terminy, ktorych znaczenia nie zna,
pokiwa
glowa z uznaniem i dojdzie do wniosku, ze jednak "cos w tym jest" - a o
to
w koncu producentowi chodzi !

Niby o co ?
Zrobić "pseudonaukowe" warażenie i dzięki temu "wcisnąć" nic nie
warty towar ?
A nie sądzisz, że po założeniu magnetyzerów (bez względu na to jak
pięknie brzmiały by zapewnienia producenta) równie szybko ten sam
"przeciętny" czytelnik doszedł by do wniosku, że "jednak nic w tym
nie ma", że został "oszukany" ? Mając przy tym gwarancję zwrotu po
prostu by z niej skorzystał.
A może ludzie decydujący się na założenie magnetyzerów to same
"ciemniaki" i nie potrafią ocenić efektów, ulegają autosugestii, więc i
tak większość nieświadoma "prawdy" nie decyduje się na zwrot.
I o to chodzi...(?)
Uwaga, zadowoleni z magnetyzerów, "otwórzcie oczy" - może zrobili
nas w konia...(?) :-)))

Skoro magnetyzery są wg. niektórych jednym, wielkim "szwindlem" to
dlaczego jakoś do tej pory nie doczekaliśmy się potwierdzenia tego
przez jakieś badania i testy a wprost przeciwnie przytaczane były
same pozytywne opinie - czy nie wydaje się to dziwne?

Jeśli ktoś podejrzewa, że mamy do czynienia z "oszustwem", to może
trzeba by zainteresować tym jakąś instytucję, np. Federację
Konsumentów, Inspekcję Handlową- niech ich rzeczoznawcy
zbadają i wyjaśnią tą sprawę.
Ktos przecież może (i powinien) wydać opinię, której wiarygodności
rzetelności nikt nie będzie kwestionował.

A ze mala (statystycznie) grupke osob, ktore
wiedza cos niecos np. o polu magnetycznym i silach van der Waalsa krew
przy tej lekturze zalewa, to juz mniej istotne... :(((

Doskonale Cię rozumiem, ale podobnie można powiedzieć o osobach,
które są pewne, abstrahując od teorii, że magnetyzery w ich autach
jednak przyniosły pozytywne efekty.
Jeśli dobrze pamiętam to osobiście ich jeszcze nie próbowałeś, zatem
Twoje sceptyczne nastawienie jest nadal wynikiem jedynie poznania
"wątpliwej" Twoim (choć nie tylko) zdaniem teorii.

Pozdrawiam

Jarek





Temat: Serwis produktów SONY - paranoia


Czesc
mam taki problem
niedawno oddalem prawie nowiutki (8 miesiecy) monitor Sony do naprawy
oprocz tego ze brak bylo zasilania to wsio bylo w porzadku
po powrocie z naprawy stwierdzilem ze kineskop w monitorze jest porysowany
brak zbieznosci kolorow i wygladal jakby przeszedl przez jakies pieklo
po interwencji w serwisach panowie i panie zbywaly mnie ze monitor dotarl
do
nih w takim stanie . ludzie przeciesz nikt sobie sam nie rysuje kineskopu
.

jesli mozecie mi poradzic gdzie mam sie zwrocic lub co zrobic bede bardzo
wdzieczny

Nadmienie tylko ze Centrum Serwisowe SONY stwierdzilo ze ich nie
interesuja
takie sprawy i zeby dochodzic w serwisie ktory to naprawial
no wiec ciekawe czym ta firma sie w koncu zajmuje jak nie nadzorem nad
swoimi autoryzowanymi serwisami.

moze ktos byl w podobnej sytuacji i znalazl jakies rozwiazanie

prosze potraktowac ten post jako bardzo powazny bo chyba nikt z was nie
chcialby dostac z serwisu monitora ktory nie nadaje sie do uzytku

pozdrawiam
ZeTh^


Witaj ZeTh^ :)

Hmm tak sobie to czytam juz drugi raz.. i sie martwie..
Jest jeden zasadniczy problem zdaje sie ze podpisales odbior monitora a
zarazem zaakceptowales jego naprawe.
Ale nie jest chyba jeszcze sprawa beznadziejna. Idz z monitorem tam gdzie go
oddales do naprawy i zazadaj wymiany lub usuniecia skutkow ubocznych
naprawy. Nie daj sobie wcisnac glodnych kawalkow ze to nie ich wina itp. bo
to do nich oddales monitor do naprawy i to oni za niego ponosili pelna
odpowiedzialnosc.
Jezeli beda cie probowali spuscic z woda to powiedz ze wystapisz do
federacji spraw konsumentow i ze napiszesz do wszystkich znanych ci
czasopism komputerowych ( a one lubia umieszczanie takich skarg na serwisy
roznych firm ) o tym jak cie potraktowano oraz w jakim stanie dostales
monitor po naprawie. Ze swojej strony moge sie postarac ( nie wiem czy cos z
tego wyjdzie ) o umieszczenie twojej oficjalnej skargi na serwis SONY, na
kilku bardzo popularnych stronach WWW o sprzecie..

zarzalenie do: Serwisu SONY POLSKA, oraz Serwisu Sony na Europe (jego adres
jest na karcie gwarancyjnej tej wieloswiatowej)
Niestety nie wiem co z tego wyjdzie ale do stracenia nie masz juz w tej
chwili nic.
Z wlasnego doswiadczenia jednak wiem (moj Sony 210EST tez byl w naprawie)
ze postraszenie ludzi pracujacych w serwisie Sony Federacja praw
Konsumentow,  sporo daje a mianowicie moj monitor mial wade fabryczna
(jasniejszy pas rzez srodek ekranu) i jadac na 2 tygodnie na wakacje
(monitor juz mial 6 miesiecy) postanowilem go oddac wreszcie do naprawy
oddalem i pojechalem na 16 dni na wakacje, Wrocilem i sobie dzwonie...
"Prosze pana to napewno jeszcze potrwa tydzien" a ja na to jak to mozliwe a
pani mi mowi " bo my mamy 14 dni na naprawe a monitor jest jeszcze w
poznaniu i nie wiemy czy jest juz gotowy" a ja na to ze za 4 dni mija 14 dni
roboczych i ze spodziewam sie ze monitor bedzie do odebrania u pansta w
salonie napraw za te 4 dni a jak nie to ze wezme sobie monitor zastepczy, a
kosztami obarcze Serwis SONY polska z tytulu niewywiazania sie z umowy
gwarancyjnej a monitor jest mi potrzebny jako narzedzie pracy. Powiedzialem
pani tez ze nie omieszkam powiadomic Federacje Praw Konsumenta oraz magazyny
komputerowe jak sa rozpatrywane reklamacje produktow tak szanowanej firmy
jaka jest SONY. O dziwo w moim przypadku (pani wczesniej wziela odemnie
numer telefonu) 13 dnia roboczego naprawy okolo godziny 10:00 zadzwonila do
mnie pani ze monitor jest juz do odebrania sprawny.
Bede trzymal za ciebie kciuki mam nadzieje ze ci sie uda i ze wymienia ci
monitor ( w tym przypadku to juz chyba tylko na nowy) A ty piszac skarge
musisz sie wczesniej przygotowac, poszukaj w sieci wszystkiego co tyczy sie
gwarancji oraz praw konsumenta.

Pozdrawiam i zycze udanej i mam nadzieje pomyslnie zakonczonej walki z
serwisem
( i pamietaj co cie obchodzi kto go porysowal ty do punktu oddakes monitor
nieporysowany i taki powinienes odebrac z tego samego punktu)

krzyss vel Qkill

-- Good Luck --





Temat: Sklepy internetowe - nowinki
Liczba Polaków kupujących w sieci przez rok wzrosła o milion
Konkurencyjne ceny oraz brak konieczności wychodzenia z domu to najczęstsze powody zakupów w sieci. Z okazji Europejskiego Dnia Konsumenta 15 marca organizacje walczące o prawa słabszych uczestników rynku przypominają: zanim klikniesz, poznaj swoje prawa.
Wspólnie z Inspekcją Handlową, Federacją Konsumentów, Stowarzyszeniem Konsumentów Polskich, Europejskim Centrum Konsumenckim, Rzecznikami Konsumentów i Rzecznikiem Ubezpieczonych, a także Arbitrem Bankowym zwracamy uwagę na prawa konsumentów w sieci.
Jak wynika z danych GUS, w 2007 blisko 5 mln osób kupowało lub zamawiało przez Internet towary i usługi. To o prawie milion więcej niż rok wcześniej. Codzienna praktyka instytucji chroniących interesy słabszych uczestników rynku pokazuje, że najczęstsze problemy dotyczą zawierania bądź odstępowania od umowy z dostawcą usług internetowych oraz niedopełnienia obowiązków informacyjnych, m.in. nieudzielania rzetelnej informacji o przysługujących konsumentom dodatkowych prawach podczas zakupów online.
Najnowsze badania przeprowadzone na zlecenie UOKiK pokazują, że do skorzystania z wirtualnych zakupów zachęca nas przede wszystkim cena - stwierdziło tak aż 61 procent respondentów. Równie istotna jest wygoda - brak konieczności wychodzenia z domu chwali 58 procent. badanych, natomiast możliwość kupowania przez całą dobę - 42 procent.
Najchętniej w wirtualnych sklepach kupujemy odzież, obuwie i książki - robi to co drugi ankietowany. Mężczyźni najczęściej sięgają po książki (42 procent), sprzęt komputerowy (42 procent) oraz AGD i RTV (41 procent). Kobiety przede wszystkim wybierają odzież i obuwie (58 procent), książki (45 procent) oraz sprzęt AGD i RTV (30 procent).
Warto zauważyć, że rodzaj nabywanych produktów uzależniony jest nie tylko od płci, ale również od wieku oraz miejsca zamieszkania. Niepokoi fakt, że nadal ankietowani mniejszym zaufaniem obdarzają towary i usługi sprzedawane wirtualnie - 55 procent.
Ponadto zwracają uwagę, że ryzyko oszustwa bądź nadużycia w sieci jest większe niż w tradycyjnym sklepie. Uważają także, że znacznie trudniej dochodzić swoich roszczeń podczas sporu ze sprzedawcą.
Jak pokazują badania często takie przekonanie wynika jedynie z naszej niewiedzy. Tymczasem kupując w sieci konsumenci są lepiej chronieni niż podczas zakupów tradycyjnych. Jednym z podstawowych praw jest możliwość odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni od otrzymania przesyłki - bez podania przyczyny. Choć połowa ankietowanych słyszała o tym, to nie mają jednak świadomości, że konieczne jest złożenie pisemnego oświadczenia.
47 procent respondentów nie wie z kolei, że jeśli sklep internetowy nie informuje o tym - termin rezygnacji wydłuża się do trzech miesięcy, licząc od dnia wydania rzeczy, a gdy umowa dotyczy świadczenia usługi - od dnia jej zawarcia.
To ważna informacja - prawie jednej trzeciej badanych zdarzyło się, że nie zostali poinformowani o możliwości zwrotu towaru. Ponadto badania potwierdzają, że konsumenci nie przywiązują wagi do danych kontrahenta, m.in. jego adresu i numeru telefonu. Praktyka pokazuje, że posiadanie kontaktu do wirtualnego sprzedawcy umożliwia dochodzenie roszczeń w przypadku sporu z przedsiębiorcą.
Cieszy natomiast fakt, że trzy czwarte z nas sprawdza warunki płatności. Niestety, nie zawsze zwracamy uwagę na dodatkowe zobowiązania sprzedawcy, np. warunki gwarancji. Potwierdza to praktyka Europejskiego Centrum Konsumenckiego, które pomaga polskim konsumentom w rozwiązywaniu sporów transgranicznych.
W przypadku zakupów w zagranicznych sklepach internetowych często nie sprawdzamy zasięgu obowiązywania gwarancji, a przeważnie skorzystanie z niej wiąże się z koniecznością wysłania towaru do naprawy w innym kraju i poniesieniem dodatkowych kosztów. Podczas takich zakupów warto zwrócić uwagę na tzw. eurogwarancję E jeśli obejmuje również Polskę, wówczas konsument może skorzystać z serwisu w kraju. Należy jednocześnie pamiętać, że gwarancja jest udzielana dobrowolnie, najczęściej przez producenta i w wielu przypadkach zawiera rozwiązania znacznie korzystniejsze niż przepisy prawne.
Prawo chroni również osoby zawierające online umowy o usługi. Ze statystyk Arbitra Bankowego wynika, że w ciągu ostatnich sześciu lat liczba kont bankowych udostępnianych przez Internet wzrosła dziesięciokrotnie. Zainteresowanie usługami m.in. systemem płatności elektronicznych, niestety nie idzie w parze ze wzrostem świadomości uczestników rynku. Najczęściej skarżymy się na nieterminowe wykonywanie zleceń, pobieranie nienależytych opłat i prowizji oraz na brak bądź opóźnione odpowiedzi na zgłoszone reklamacje.
O nieprawidłowościach informują również klienci, którzy zawarli umowę z ubezpieczycielem działającym w tzw. systemie direct, czyli za pośrednictwem Internetu bądź telefonu. Według statystyk Rzecznika Ubezpieczonych najczęstszym problemem są umowy OC. Konsumenci skarżą się, że w wielu przypadkach dokumenty elektroniczne potwierdzające wykupione ubezpieczenie nie są honorowane np. podczas kontroli drogowej. Zdaniem Rzecznika Ubezpieczonych dowód opłacenia składki w dowolnej formie E również jako wydruk elektroniczny E jest wystarczający do stwierdzenia, że posiadacz jest objęty umową ubezpieczenia.
Choć rozwój technologii stwarza konsumentom nowe możliwości, to rodzi także niespotykane dotąd problemy. Warto wówczas pamiętać, że w przypadku sporu z przedsiębiorcą radą i pomocą służą organizacje konsumenckie. Więcej na stronie www.uokik.gov.pl
Polecam www.rp.pl



Temat: Recykling kartonów po mleku i sokach
Rusza recykling kartonów po mleku i sokach w 2008r.

Świecie, 17 stycznia 2008 r. – Sygnatariusze Dobrowolnego Porozumienia oraz przedstawiciele firmy MONDI Packaging S.A. uroczyście uruchomili dziś w makulaturowni MONDI w Świeciu recykling kartonów do płynnej żywności na 2008 r. Recykling kartonów po mleku
i sokach w MONDI odbywa się w ramach Programu REKARTON, którego celem jest wspieranie rozwoju selektywnego zbierania i recyklingu odpadów opakowaniowych po kartonach do płynnej żywności.

Symbolicznym wrzuceniem kartonika do hydropulpera rozpoczął się recykling kartonów do płynnej żywności w 2008 r. w makulaturowni MONDI w Świeciu. Zaproszeni goście mogli przekonać się jak prosty jest recykling kartonów oraz jakie są plany Programu REKARTON na 2008 r. W uroczystości wziął udział przedstawiciel sejmowej Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, poseł Janusz Mikulicz. Również wiceminister podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Andrzej Markowiak wyraził żywe zainteresowanie spotkaniem i w liście wystosowanym do organizatorów życzył dalszych sukcesów w realizacji Programu. Firma MONDI, producent papieru, jest strategicznym partnerem Programu REKARTON.

„Cieszymy się ze współpracy z firmą MONDI. Dzięki niej realizowany będzie recykling kartonów, które są bardzo cennym surowcem – aż 75% wagi kartonów po mleku i sokach stanowi wysokiej jakości celuloza,
z której w wyniku recyklingu powstają nowe wyroby papierowe. Korzyści
z recyklingu kartonów dla środowiska są nie do przecenienia – zmniejszy się ilość odpadów składowanych na wysypiskach.” – komentuje Tadeusz Pokrywka, prezes Krajowej Izby Gospodarczej „Przemysł Spożywczy”, jednego z pomysłodawców i sygnatariuszy porozumienia REKARTON.

„Recykling odpadów opakowaniowych stanowi podstawową działalność naszej firmy.
W naszych działaniach kierujemy się dobrem środowiska naturalnego, dlatego chcemy wspierać recykling opakowań po mleku i sokach.” – powiedział Maciej Kunda, dyrektor firmy MONDI Packaging S.A. Firma szacuje, że będzie w stanie przerabiać około 2 - 2,5 tysiąca ton tego typu opakowań w roku 2008. Z kartonów do płynnej żywności odzyskuje się wysokiej jakości włókno makulaturowe używane do produkcji papierów, z których powstają pudełka kartonowe. Z takimi opakowaniami można spotkać się w życiu codziennym, stosowane są bowiem w przemyśle rolno-spożywczym, elektronicznym, kosmetycznym czy meblarskim. Recykling kartonów w papierni przebiega w taki sam sposób i na tych samych urządzeniach, na jakich recyklingowi podlega makulatura. W prosty sposób, bez użycia środków chemicznych, a jedynie przy użyciu wody o temperaturze otoczenia, odzyskuje się celulozę.

Dobrowolne Porozumienie, na podstawie którego powstał Program REKARTON zostało podpisane 2 lipca 2007 r. w Ministerstwie Środowiska. Recykling kartonów po mleku i sokach ruszył w praktyce w listopadzie 2007 r. W dwóch ostatnich miesiącach 2007 r. recyklingowi poddano 196,25 ton odpadów po kartonach do płynnej żywności – a tym samym w ciągu dwóch miesięcy udało się zmniejszyć ilość opakowań składowanych na wysypiskach. Ilości kartonów poddawanych recyklingowi będą systematycznie rosły. W 2008 r. planowane jest przekazanie do recyklingu około 2700 ton odpadów, co równa się ilości mieszczącej się
w około 130 tirach.

Środki finansowe na realizację celów REKARTON są pozyskiwane od przedsiębiorstw, które wprowadzają na rynek produkty pakowane w kartony do płynnej żywności, na podstawie dobrowolnej „dopłaty recyklingowej”, której wysokość w 2008 r. wynosi 5 zł za 1 tonę opakowań. Do największych użytkowników kartonów do żywności płynnej wspierających finansowo Program REKARTON należą m.in.: spółdzielnie mleczarskie: Mlekpol oraz Mlekovita, zakłady należące do grupy MASPEX z Wadowic oraz firmy: Hortex, Agros, Sokpol. Natomiast największymi dostawcami odpadów kartonowych są obecnie zakłady gospodarki komunalnej w Bolesławcu, Elblągu, Dąbrowie Górniczej oraz Eko Recykling
z Radzionkowa.

Od momentu podpisania Dobrowolnego Porozumienia prowadzone są również działania informacyjne i edukacyjne. REKARTON uczestniczy, poprzez ufundowanie nagrody,
w tegorocznym konkursie organizowanym przez firmę „ABRYS” z Poznania na najlepiej zbierającą gminę. W konkursie została wyodrębniona dodatkowa kategoria odpadów – „odpady opakowaniowe po kartonach do żywności płynnej”. REKARTON dociera
z informacją na temat programu do firm zbierających, aby we współpracy z nimi informować konsumentów o możliwości selektywnej zbiórki tego typu odpadów opakowaniowych. Przewidywane jest również uczestnictwo w działaniach edukacyjnych w ramach akcji „Mleko w szkole”.

O Programie REKARTON

Program „REKARTON” jest inicjatywą przemysłu spożywczego i dostawców materiału opakowaniowego, która zapewni dodatkowe fundusze na rozwój efektywnego systemu zbierania i recyklingu odpadów opakowaniowych po kartonach do płynnej żywności (soki, mleko, nektary, zupy, napoje owocowe itp.). Program „REKARTON” powstał pod patronatem Ministra Środowiska na podstawie Dobrowolnego Porozumienia na rzecz rozwoju systemu zbierania i recyklingu odpadów opakowaniowych po kartonach do płynnej żywności, pierwszego tego typu przedsięwzięcia w Polsce, podpisanego 2 lipca 2007 r. Sygnatariuszami porozumienia są: Stowarzyszenie Krajowa Unia Producentów Soków, Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich Związek Rewizyjny, Związek Prywatnych Przetwórców Mleka, Stowarzyszenie Polska Federacja Producentów Żywności, Krajowa Izba Gospodarcza „Przemysł Spożywczy”, Stowarzyszenie Polska Koalicja Przemysłowa na Rzecz Opakowań Przyjaznych Środowisku „EKO-PAK”, Tetra Pak Sp. z o.o., SIG Combibloc Sp. z o.o. oraz Elopak S.A. Biuro administracyjne „REKARTON” mieści się w siedzibie KIG „Przemysł Spożywczy”, Al. Wilanowska 97E, 02-765 Warszawa.

Więcej:
http://www.rekarton.pl/
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl
  • Linki