Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fat Pizza
Temat: Horse The Band
cooo pizza wma nie pasi?
pizza to plyta wszechświata chocby dlatego ze jest o pizzy!!!
I CAN’T RESIST SO I PERSIST IN THIS.
So delicious, pizza’s powerful taste.
I seek, strike and consume it every day.
It’s shattered my colon and made me too fat to breathe.
[ Dodano: 2007-05-16, 09:53 ]
Temat: BILAN RAMADAN
ceete semaine j'ai tappĂŠ un steak fromage, du gateau d'anniversaire, un plat de pates quattres fromage, un pizza hut.....et je suis pressĂŠ de bouffer du riz et des brocolis ca yes jai reussi a te convertir au brocolis
j'ai fait une croix sur mes papilles gustatives, faut du rĂŠsultat....
mais je promet rien pour les brocolis, je vais me mettre au rillette de thon (conseil de fat)
Temat: pizzernia na Nowolipki?
hee dzięki za info i poprawkę jasne ze pizzeria:):)
| hejka czy wiecie gdzie mieści se pizzernia na Nowolipki?
| kiedyś ktoś wspominła że jest ekstra, macie jakieś na ten tamat wieści?
Pizzeria nie Pizzernia hehehe
http://pizza.buum.pl/
--
__.-^---..______//---=[ICQ#: 2303703]=-----=[ Powered by Chevy V8 ]=-
_/) |__\_o _.//--\---=["The Wolf has come down from the north and ]=-
(____)___<.-'-------`'--=[ your fat little town is safe no longer..."]=-
Temat: Avatary.
* Nazwisko: Edward Tubbs
* Pseudo: Fat Ed
* Wygląd: bulwiasty
* Osobowość: bezkompromisowy
* Cechy szczególne: ogromna buzia, ogromny brzuch
* Lubi: pizzę, burgery, piwo, głośną muzykę
* Nie lubi: pracować, Mervina
wykapana ja
Temat: ...::: GTA:SA Help :::...
Ja sobie srobilem pakera ktory ma na MAXA Muscule i Stamina czy jakos tak i mam tez prawie caly pasek nurkowania moge dluugo nurkowac a plywac cale zycie z paskiem fat nie mam problemu prawie zawsze mam jakies 10mm bialego... a jem : 4 salatki i 3 cale pizze za 10 $
I tez pytam .. czemu nie moge z dwoch UZI na raz ladowac? Mam pasek umiejetnosci z uzi na maxa co robic?
Temat: pizzernia na Nowolipki?
Tja... Idziesz od al. Jana Pawla II w strone Ratusza prawa strona
Nowolipek. I mijasz sklepy motoryzacyjne i idziesz dalej. I to jest w takim
samym bloku ja te sklepy motoryzacyjne. Jak przejezdzalem 107 to widzialem.
hee dzięki za info i poprawkę jasne ze pizzeria:):)
| hejka czy wiecie gdzie mieści se pizzernia na Nowolipki?
| kiedyś ktoś wspominła że jest ekstra, macie jakieś na ten tamat wieści?
| Pizzeria nie Pizzernia hehehe
| http://pizza.buum.pl/
| --
| __.-^---..______//---=[ICQ#: 2303703]=-----=[ Powered by Chevy V8 ]=-
| _/) |__\_o _.//--\---=["The Wolf has come down from the north and ]=-
| (____)___<.-'-------`'--=[ your fat little town is safe no longer..."]=-
Temat: JEDZENIE
Hm... jako istota niezwykle wybredna, konsumuję zazwyczaj to, co sam sporządzę, albo przynajmniej mam pewność, cosię w tym znajduje, więc restauracje i fat-foody odpadają Ale na bok fanaberie, o jedzonku miało być... Więc tak: Przede wszystkim włoskie z dużą ilością czosnku i pomidorów (pizza, spagetti, lasagne, cannelloni i tego typu wynalazki). Potem południowo-azjatyckie, czyli indyjskie, tajskie i takie tam - byle paliło w gardło (uwielbiam imbir i cynamon!) Z japońskimi i chińskimi u nas cienko, bo same podróbki, ale też podchodzą No i dania rodzime, bo żadne frykasy nie zastąpią babcinych pierogów czy gołąbków
Ale ponieważ zazwyczaj gotować mi się nie chce... pochłaniam kilogramy chipsów (ale tylko cebulowych!) albo paluszków
A! I jeszcze jedno, chociaż pewnie i tak nie uwierzycie... Szpinak. Uwielbiam szpinak! Jak go odpowiednio przyrządzić... mmm!
Temat: Dowcipy [2004-2006]
For the first time ever, overweight people outnumber average people in America. Doesn't that make overweight the average then? Last month you were fat, now you're average - hey, let's get a pizza!
Jay Leno
Temat: Leśny turniej piątek -Grodzisk Mazowiecki 15.07.07
Do Turnieju Zglosilo sie 6 druzyn
1. BBC
2. Target
3. Wikingowie
4. Różowe Misie
5. Pretorians
6. U.S. Boska Wola
Rozklad "Jazdy"
Odprawa "kapitanów" druzyn o godzinie 10
Druzyna ma średnio 1.5 godziny przerwy.
1. BBC- U.S. Boska Wola 10.30
2 Target-Pretorians 11.00
3 Wikingowie-Różowe Misie 11.30
4. Różowe Misie-U.S. Boska Wola 12.00
5. Pretorians- Wikingowie 12.30
6. BBC-Target 13.00
7. Target-U.S. Boska Wola 13.30
8. Wikingowie-BBC 14.00
9. Różowe Misie-Pretorians 14.30
10.Pretorians-U.S. Boska Wola 15.00
11BBC-Różowe Misie 15.30
12.Target-Wikingowie 16.00
13.Pretorians-BBC 16.30
14.Różowe Misie-Target 17.00
15.Wikingowie-. U.S. Boska Wola 17.30
Rozgrywka trwa 20 minut - nie bedzie dwumeczu tak jak wczesniej zapowiadalismy.
Punktacja:
10 Punktow za zdobycie flagi
2 Punkty za zawodnika po zakonczonym czasie gry lub po zdobyiu flagi.
Remis - po 5 punktow na druzyne
Np. Zdobyta flaga i 3 zawodnikow= 16 punktow
Skradziona flaga i 5 zawodnikow= 10 punktow
Koniec czasu- po 5 punktow dla druzyny+punkty za zawodnikow.
-za przekroczenie taśm bezpieczeństwa eliminacja zawodnika na czas jednego meczu
-zawodnika eliminuje tylko rozbita kulka
Kulki-tutaj bylo troche sporow wiec postanowilem w taki sposob pogodzic obydwie strony
Jedna gra Max 500 kulek
Kombinacje np:
Spłuczka(200) +fat(160)+fat(140)
Na miejscu
-do kupienia kulki roznego rodzaju ( Pomaga nam w tym firma Skill)
-Chrono
-HP beda butle 300 bar
-Co2
-krótkofale ( na życzenie)
-woda mineralna i ręczniki papierowe
-maski dla ewentualnych widzów/fotografów
-coś na ciepło w cenie (Pizza etc)
Prosze o podanie telefonu kontaktowego do kapitanów drużyn.
Organizator -698 782 199 (Jepek)
Temat: Poznajmy sie - Ankieta
1. || Nick: Esper
-------------------------------------------------
2. || Imię: Jurek
-------------------------------------------------
3. || Wiek: 19
-------------------------------------------------
3. || Miejsce zamieszkania: Knurów
-------------------------------------------------
4. || Wzrost: 171
-------------------------------------------------
5. || Waga: 75 kg
-------------------------------------------------
6. || Kolor włosów: brązowe
-------------------------------------------------
7. || Kolor oczu: niebieskie
-------------------------------------------------
8. || Rodzaj słuchanej muzyki: Hip-Hop/Rap
-------------------------------------------------
9. || Ulubiony zespół: Notorious B.I.G. (wykonawca)
-------------------------------------------------
10. || Ulubiona piosenka: Fat Joe - Make it rain
-------------------------------------------------
11. || Uprawiam nast. sporty: Siłownia...
-------------------------------------------------
12. || Ulubiona drużyna/zawodnik: brak
-------------------------------------------------
13. || Sporty, które kocham: ogolnie siłowo
-------------------------------------------------
14. || Ulubiony kolor: Biały
-------------------------------------------------
15. || Posiadane zwierzątka: brak
-------------------------------------------------
16. || Twój idol: Liroy
-------------------------------------------------
17. || Ulubiona potrawa: pizza
-------------------------------------------------
18. || Kocham: moją dziewczyne:* samochody Volvo i wszytskie SUVy oraz ogolnie
wszytsko z napedem 4x4
-------------------------------------------------
19. || Nienawidzę: Piłki nożnej, techno
-------------------------------------------------
20. || Moja szczęśliwa liczba to: brak
-------------------------------------------------
21. || Znak zodiaku: Lew
-------------------------------------------------
22. || Zainteresowania: Czasami trudno powiedzieć, wszystko po trochu
Temat: Kochanego ciałka nigdy za wiele!
www.onet.pl podał cyt.:
Ciekawostki
WENN, JP /2004-10-21 16:04:00
Rodzina schudła razem 146 kilogramów
Najcięższa rodzina brytyjska zrzuciła w sumie 146 kilogramów nadwagi
zmieniając drastycznie dietę i styl życia. Państwo Phillips z Worcester
ważyli wraz z trzema synami ponad 635 kilogramów i wydawali aż 300 funtów
tygodniowo na jedzenie.
Ich normalny dzień zaczynał się od typowego angielskiego śniadania, po którym
w ciągu dnia wszyscy wielokrotnie odwiedzali restauracje McDonalds i Pizza
Hut.
Posiłek wieczorny składał się z chińskiego bufetu oraz dodatkowej wyprawy na
lody do McDonalda. Pomiędzy głównymi posiłkami rodzina pochłaniała w ciągu
dnia 48 ciastek i 24 pączki popijając wszystko 36 puszkami coli.
Najcięższym dzieckiem w rodzinie był ważący 171 kilogramów 13-letni Michael,
który już w wieku 4 lat ważył 63 kg i - jak się okazało - był najcięższym
dzieckiem w Wielkiej Brytanii.
Matka rodziny, pani Jayne Phillips twierdzi, że są bardzo szczęśliwą i
kochającą się rodziną, chociaż sporo problemów sprawiało im kupowanie ubrań,
ponieważ w sklepach nie ma ubrań powyżej rozmiaru XXXXXL.
Państwo Phillips zgłosili się dla żartu do telewizyjnego programu Fat Chance
i z zaskoczeniem odkryli, ze ich synom bardzo przypadł do gustu nowy,
zdrowszy styl życia. Według dietetyków, Phillipsowie spożywali 50-krotnie
więcej cukru, niż statystyczna rodzina.
--
Wysłano ze strony http://forum.dieta-optymalna.info/
Temat: Żywienie mieszkańców Alaski
streszczenie pobytu Andrew Zimmerna na Alasce - Alaska
"Fermented fish heads, jellied moose nose, reindeer pizza and whitefish ice cream. Andrew Zimmern is on an adventure as wild as the Alaskan bush. It's part of the Alaskan culture to eat every part of every animal, and Andrew sits down to take a bite of everything in front of him, regardless of how it smells.
Andrew gets his first taste of the local flavor just outside Anchorage at Indian Valley Meats. Owner Doug Drum shows Andrew how to whip up a few loaves of jellied moose nose out of a moose head. Want a slice, anyone?
Andrew then straps on some snowshoes for a back-country trek with his wilderness guide, Andy Morrison. After a hike that includes panning for gold, Andy takes Andrew to his little hideaway in the pines - an igloo. At this point, Andrew gets his first taste of 'agutuk,' or Eskimo ice cream. The ingredients? Berries, lard and fish.
Next, Andrew travels down the Kenai Peninsula to the home of author DJ Blatchford. His hostess treats Andrew to some raw whale and whale roast. There is also whale oil on the table, but after having a taste Andrew politely declines repeated requests to have more.
From there the scenery changes for Andrew, but the food is just as interesting. Bethel, Ala., is land-locked, so Andrew flies there in search of even more traditional foods. One of the best ways to get around the place is by snowmobile. Andrew meets his local guide, Anna David, and zooms off to go ice fishing. After checking the whitefish nets and the blackfish traps, which are located under the ice, Andrew and Anna give it some gas and head over to Lucy Crow's house. Lucy introduces Andrew to boiled blackfish and what she calls stinkheads. Basically, they are fish heads that have fermented in the ground. Yum!
Andrew's Alaskan adventure ends in Girdwood, where he fires up another snowmobile. However, this time his guide's snowmobile becomes a traveling oven. The state bird of Alaska is the ptarmigan. It's also a game bird. After bagging a couple of ptarmigan, Andrew and his guides put the deceased on the engine to simmer and then make their way through the mountains to a glacier cave. Upon arrival, they flip open the hood and dinner is served.
Soldotna
Home of DJ and Joel Blatchford: Andrew ate beluga whale 'muktuk' (whale blubber and skin), bowhead whale 'muktuk,' fermented whale oil, 'dunuk' (whale blubber that didn't break down during the fermentation of the whale oil), whale-tail pinwheel roast and pickled whale.
Bethel
Lucy Crow's House: After a day of whitefish netting and riding snowmobiles, Andrew enjoyed a meal of boiled blackfish with seal oil, seal soup, stinkheads (fish heads that have been buried and left to rot in the ground for weeks), and 'agutuk' (this time with seal oil as well as the fat, fish and berries).
Anchorage
Indian Valley Meats: Andrew learned how to make jellied moose nose. Afterward, he ate walrus, salmon wings, jellied moose nose and the moose's lower lip.
Email: ivm@alaska.net
Web site: www.indianvalleymeats.com/Girdwood
Andrew also visited Dario Martinez and his 40 Alaskan huskies, who later took him on a dog-sled ride. In the Chugach National Forest, he went snowmobiling, shot some ptarmigan and explored an ice cave. After a long day of excursions, Andrew enjoyed wild ptarmigan cooked in a pan, wild ptarmigan cooked on the engine of a snow machine (aka "muffler meat"), and Russian tea."
źródło: http://www.travelchannel....?vgnextfmt=show
Temat: Czerwone swiatlo inaczej.
To nie dotyczy tylko czerwonego światła - sporo jeżdze po Włoszech i mówcie
co chcecie, ale mnie baaardzo podoba się tamtejsze podejście do ruchu
drogowe. Trochę gorzej jest z oznakowaniem... no ale kilka przykładów:
Autostrada A14 prowadząca z Bolonii do Taranto ( 752 km), Włoskie południe
to rejon "zacofany" wg standardów UE, przysługują więc im fundusze
spójności - więc prawie cały południowy odcinek robili z dofinansowaniem
Unii - efekt to ok 400km równej jak stół trzypasmowej autostrady, gdzie
samochód napotyka się raz na 3-4 km :) Efekt? jadąć 160km/h to praktycznie
tylko TIRy wyprzedzałm, średnia ruchu aut osobowych to 180-200km/h(!!).
Natrafiłem na policję kontrolującą prędkość - mimo że miałem 180km/h, nawet
sięnie zainteresowali. a to zdjęli BMW które tak na mojke oko to gnało ca
250. Wg znajomych Włochów - ichnia policja pierdołami sie nie zajmuje i
łapią dopiero powyżej 200 :).
Napisy nad autostradą - wyświetlają m.in co grozi zaniektóre przewinienia.
No i sobie czytam w drodze: jazda po alkoholu - 10pkt. Jazda pasem awaryjnym
autostrady - 8pkt. Jazda lewym pasem, gdy jest miejsce na prawym - 6pkt,
przekroczenie prędkości - do 4 pkt. Ciekawa hierarchia.. u nas (poza
alkoholem) byłoby dokładnie odwrotnie jeśłi chodzi o kaliber przewinień...
Droga SS106 Taranto- Reggio di Calabria(samiusieńkie południe Włoch,
wzdłużwybrzeża Morza Jońskiego) - momentami dwupasmówka, momenami zwykła
droga, momenami "niebieska" autostrada (odpoweidnik naszej ekspresówki, bo
prawdziwa autostrada u nich ma oznaczenie zielone). Ruch dość duży, ale
ciągle zakazy wyprzedzania, linie ciągłe i 60-ti. Na początku nie wiedzaiłm
o co chodzi, bo Włosi jechali jakby tych zanków wogóle nie było. W końcu
zacząlem sam jeździć jak miejscowi i stosować sięraczej do własnego
rozeznania i doświadczenia niż ozanakowania, bo inaczej ewidentnie tamowałem
ruch... Oznaczenie więc - bzdurne jakcholera (po co np ciągła na odcinku 1
km prostej drogi bez skrzyżowań?), ale Włosi po prostu je ignorują... Potem
Włosi mi tłumaczyli jak to jest... dokąd nie ma realnego zagrożenia, policja
nie reaguje na łamanie przepisów. A fat - mimo wszystko nie widziałem żadnej
niebezpiecznej sytuacji - żadnego buractwa, wymuszania pierwszeństwa... na
szerszych odcinkach zdażało sie wyprzedzanie środkiem ale wygląda to
zupełnie inaczej niż u nas: Włoch chcąc wyuprzedzić po prostu wyjeżdza na
środek jezdni , często trąbi, a wtedy wyprzedzany usuwa się maksymalnie do
prawej krawędzi, a jadący z przeciwka do lewej , robi się miejsce i ożna
wyprzedzać. Hojraków pokroju A Płaszczycy którzy dla zasady nie zjadą i nie
ułatwią drugiemu życia tam nie spotkałem... (chyba ze ... Niemiec -
najwyraźniej nie przyzwyczajony do takiego zachowania i do takiego
liberalizmu dla PoRD)
Neapol i Pompeje:ciasno jak cholera, niby og olny chaos ale ... toto ma swój
rytm.. sterczenie na czerwonym jak nic nie jedzie powoduje tylko korki...
slamazarne ruszanie tez więc delikwenta sie pogania klaksonem, ale ... na
środku drogi można sie zatrzymać i pogadać z kumplem jadący mz przeciwka - w
czym problem :) Reszta stoi i trąbi (bo ominąć nie może) ale ... rozmowa
trwa góra kilka sekund, a nikt z łapami do bicia nie wyskakuje.. Kask na
motocyklu? Po co, jest gorąco, więc bez kasku chłodniej, a jak w coś
przywali, krzywdę zrobi najwyżej sobie - więc policja też nie czepia siej
eżdzących nagminnie bez kasku (zwłascza w Neapolu).
A samochodu są poobijane głownie to nei z powodu "dzwonów" (w naszym
rozumieniu), a przeciskania się wąskimi uliczkami pomiędzy gęsto
zapatrkowanymi autami i chmarami motorowerzystów -te auta są głównie
poobcierane z poobrywanymi lusterkami i zderzakami, a nie poobijane
Wystarczy trochę tam pobyć i poobserwwać, aby szybko zorientować sie że
ruchem kieruje tam rozsądek i rozum, a nie sztywne przepisy. Prawo jest nie
po to by go przestrzegać (jak w karajach "niemieckich" czy skandynawii),
tylko po to by pomagać w spornych sytuacjach - i to jest właśnie to co mi
się w kraju makaronu i pizzy bardzo podoba.
No ale do tego reba mieć włoską mentalność.. a mimo pozornych podobieńst
istotnie się ona różni od polskiej "ułańskiej fantazji".... nad czym bardzo
ubolewam :(