Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fartuch medyczny
Temat: fartuchy medyczne - kupmy taniej w grupie!
fartuchy medyczne - kupmy taniej w grupie!
Witajcie!
Kolega po fachu z Wrocka się kłania ;)
Złapałem kontakt na bardzo tanie fartuchy na laborki. Szukam teraz ludzi, żeby
zakupić większą ilość, wiadomo-taniej. Ja jestem z AM z Wrocławia, ale szukam
studentów z całego kraju, którzy liczą się z kasą tak jak ja i moi znajomi.
Narazie jest nas prawie 40 osób ale liczba wzrasta i przez to cena spadnie z
pewnością.
Sądzę że kupimy w przedziale 20-35 zł. Ale musimy kupić minimum 200 sztuk.
Fartuszki są i męskie i damskie w pełnej rozmiarówce (nawet XS i 4XL). Jakość
niezła bo przesłał mi dwa pokazowe modele. Koleś wystawia faktury-my sobie
bierzemy, bo się odliczy parę groszy.
Chcielibyśmy kupić te fartuchy w przyszłym tygodniu bo już późno trochę.
Tak więc jak byłby ktoś zainteresowany to pisać maila albo gg 2059127,
ewentualnie kom do mnie 508760174
Pozdrawiam!
Temat: Angielski medyczny
Angielski medyczny
Czy ktos zna i mógłby mi polecić jakieś stronki w internecie zawierające
nazewnictwo medyczne(np, fartuch chirurgiczny, blok operacyjny, stół
operacyjny itp w jez angielskim)? Korzystałam z wyszukiwarki ale nic nie
znalałam oprócz tytułów ksiązek :(.Dziękuję.
Temat: "poród to rzeźnia"
To racja, niemniej cesarka powinna być ze wskazań medycznych (nie mylić z
kieszeniami w fartuchach medycznych), natomiast na życzenie powinna być
dostępność do znieczulenia.
I też kobieta nie powinna czerpać wiedzy na ten temat od ciotki klotki i wujka
pafnucego z kolorowych pisemek tylko od medyków. A z tym jest strasznie
cieniutko. Nawet jak mają dużo dobrej woli to często sobie nabijają guza o mur
niewiedzy rodzących pań. Sama byłam świadkiem jak pielęgniarka naprawdę
przystępnie usiłowała wytłumaczyć położnicy różnicę między żółtaczką poporodową
a wszczepienną i w odpowiedzi widziała to nieskalane zrozumieniem spojrzenie.....
Temat: tata przy cesarce
Mi rowniez bardzo zalezalo na obecnosci meza przy
cesarce. Wybralam szpital na Zelaznej m.in. dlatego
wlasnie, ze tam bylo to mozliwe. I, choc rzeczywiscie
placi sie za to 200 zl, to uwazam, ze naprawde warto. Ja
nie wyobrazam sobie, zeby mojego meza nie bylo przy tak
waznym dla naszej rodziny wydarzeniu. Byl przy mnie,
kiedy tak bardzo go potrzebowalam, a potem trzymal przy
mojej twarzy naszego synka
Jesli chodzi o kase - chcialam wplacic te pieniazki z
gory, na izbie przyjec - nie chcieli, powiedzieli, ze
tata przyjdzie i zaplaci na drugi dzien, przed zabiegiem.
Ale tata nie zdazyl, bo z cesarki planowej zrobila sie
nieplanowa i urodzilam mojego synka w nocy. Chwycily mnie
takie bole, ze ledwo zdazylam zadzwonic po meza - mial
niecale pol godziny na obudzenie sie, zebranie w garsc i
dotarcie do szpitala. Ale spisal sie na medal! Na sali
operacyjnej ledwo go poznalam - ubrany byl jak caly
personel medyczny: fartuch, czepek, maseczka, nawet
buty... To pewnie za to sie placi. W koncu
uregulowalismy to jakos na drugi dzien i nie bylo zadnego
problemu. Polecam Zelazna - lekarze i polozne naprawde super!
Ania
Temat: Do przychodni z przepustką
Ludzie uspokojcie sie. Troche zrozumienia dla pracy lekarza i przedstawiciela
firmy farmaceutycznej!!! Gdyby nie firmy farmaceutyczne to lekarz nie mialby
dlugopisu, papieru,fartucha,stetoskopu,literatury fachowej,prenumeraty
czasopism medycznych. Firmy sponsoruja zjazdy naukowe, publikacje medyczne.
Mało tego. Firmy kupują sprzęt medyczny do szpitali,sponsorują remonty
oddziałów. Znam nawet szpital gdzie firma zakupiła łożko dla lekarza
dyżurującego, bo to co bylo miało prawie 20 lat i się rozlatywało, a szpital
jak zwykle nie mial pieniędzy na nowe.Taki przykładów mógłbym napisać o wiele
więcej. Wiem,że wszystko co wymieniłem powinno zapewnić państwo. Niestety tego
nie robi i gdyby nie firmy farmaceutyczne cała służba zdrowia by już
kompletnie padła. Zrozumcie,że lekarz przyjmując przedstawiciela medycznego
dostaje nie tylko profity dla siebie, ale przede wszystkim dla nas
wszystkich - pacjentów!!!
Temat: zwrot zakupionego artykułu
zwrot zakupionego artykułu
kupiłam fartuch do pracy w gabinecie lekarskim.Oczywiście w sklepie z
artykułami medycznymi. Okazało się,że jednak doktorowi-szefowi-nie
odpowiadał,więc chciałam go zwrócić( fartuch, rzecz jasna :)), ale sprzedawca
powołał się na art 96 ust.1 Prawo Farmaceutyczne i odmówił zwrotu
nieszczęsnego fartucha. Co ma farmacja do fartucha? czy już nie można zwracać
zakupionego towaru?
Temat: Rektor Medycznej pozywa "Solidarność '80"
Rektor Medycznej pozywa "Solidarność '80"
W ostatnim numerze "Zdrowia" tylko 4 zdjęcia Ricardo. Drzewiej było
przynajmniej dwa razy więcej. Niektóre utkwiły w pamięci. Np.
Ricardo w białym fartuchu, ze słuchawkami na szyji. Słuchawki były
potrzebne,żeby nie pomylic z kim mamy do czynienia, bo w białych
fartuchach chodzą pracownicy wykonujący inne zawody. Drzewiej było
inaczej. Pamiętacie stołówkę przy PSK nr 1. Tam nie wolno było wejść
w fartuchu lekarskim. SANEPID groził mandatem. Albo ten cykl zdjęć z
domu Ricardo, jako przykład złego gustu w urządzaniu wnętrz. Nie
wspomnę już o nieumiejętnosci noszenia i uzywania kapelusza.
Temat: Czy nie zapóźno na medycynę/ratownictwo medyczne?
na realizację marzeń nigdy nie jest za późno, ale trzeba się zastanowić czy
sytuacja finansowa pozwala na to by kolejne 6 lat być na czyimś utrzymaniu, bo
studia medyczne z praca raczej nie sposób pogodzić. Z drugiej strony można
wybrać niestacjonarne ale tam tez są zajęcia przedpołudniem, a dodatkowo trzeba
mieć kasę na opłacenie czesnego. A czesne to przecież nie wszystko- książki->
nie zawsze da sie wszystko dostać w bibliotece, czasem trzeba i kupić a
wystarczy zobaczyć ile kosztują książki medyczne- np. w medibooks.pl gdzie i tak
są tanie, ksera, fartuchy, czaszki i cała masa innych niezbędników. To też
kosztuje Jeśli kogoś stać to super, na pewno jak się ma powołanie do tego zawodu
to wiek nie jest przeszkodą do ich podjęcia i skończenia, a potem bycia super
lekarzem :) W każdym razie życzę realizacji w życiu zawodowym czy to jako
ekonomista czy lekarz :) w każdym zawodzie można się odnaleźć jeśli się go lubi.
W każdym razie myślę, że nie można mieć wszystkiego, bycie wiecznym studentem to
nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie. a co jak po tych 6 latach przyjdzie myśl
że może jednak lepiej być farmaceutą ? Jeśli jednak jesteś pewien że medycyna to
jest naprawdę to co chcesz w życiu robić to próbuj. Tylko musi to być naprawdę
przemyślana decyzja.
Temat: Do studentów ŚLAMu - jaki fartuch na zajęcia???
hej potwierdzam że fartuch najlepiej kupić w księgarni w akademiku (jeżeli
sprowadzą w tym roku) bo są najtańsze:)jest jeszcze jakiś medyczny w centrum
chyba na francuskiej ale ceny mają nie z tej ziemi a w końcu nie jest to
inwestycja na lata(raczej:D). można też odkupić od ludzi w akademiku ale trzeba
porównać ceny bo np mój kolega kupił w tamtym roku fartuch za 300% jego
wartości:D
pozdrawiam!
Temat: Polskie siostry syjamskie czują się coraz lepiej
a ja zrobiłabym DZIKĄ AWANTURĘ
... za to że wlazł do sali intensywnej opieki medycznej BEZ jałoweto fartucha i
ochraniaczy na butach..!!
Co z tego, że szpital z bajerami, skoro zdjęcia z wizyty 'sponsora' pokazują,
że (anty)kultura medyczna tamtego świata urąga podstawowym zasadom higieny..!!
Kto wpuścił tam ten tłum ludzi..??
Szczerze..? Po tych zdjęciach nie posłałabym tam własnych dzieci - może szpital
w Krakowie, gdzie podejmowane są próby rozdzielania zroślaków nie kapie
petrodolarami, ale do lekarzy miałabym tysiąckroć większe zaufanie...
Temat: " Bydgoski lekarz z zarzutami " - H. KASPRZAK
Co do przyjemności,to całuj w tą d..ę innych.zacytowałem tylko skecz Gołasa z
Kobuszewskim dla pokazania pewnych zasad,które rządzą "światkiem hołoty" ,do
której należysz z racji swoich pełnych inwektyw wobec lekarzy i świata
medycznego ,postów'.Ukończ ciężkie 6letnie studia medyczne,odbyj 12 mies.
staż,zdaj LEP/lekarski egzamin państwowy/,uzyskaj prawo wykonywania
zawodu,ukończ 4-6 lat trwającą specjalizację,zdaj dziesiątki egzaminów,obroń
doktorat,habilitację,uzyskaj tytuł profesora, bądź cały czas uczciwym ,dobrym
lekarzem i wtedy zastanów się czy masz prawo nazywać mnie
cyt."chamem,podłym,świnią,łapówkarzem,bandytą w białym fartuchu itp.Lekarz
Temat: Onet - Prawdy i mity o długim karmieniu piersią
wilma, sorry ale gdybyś pogrzebała w historii wątków, tobyś miała
bardzo wiele przykładów krzywdy wyrządzanej kobietom karmiacym przez
szeroko rozumiany personel medyczny.
np. Zalecenia bandazowania piersi by wygasić laktację wciąz mozna
usłyszeć od połoznych i lekarzy! i to stosunkowo młodych wiekiem.
Niestety nie mających zielonego pojecia o problemach laktacyjnych,
więc poewtarzają to co usłyszeli.
My mozemy sie tu z tego śmiać - bo jest to bez sensu, ale taka jest
rzeczywistość.
A "kult białego fartucha" wyłacza nam myślenie - więc nie
ironizuj... bo to jest niepotrzebne.
(o "kulcie białego fartucha" piszę tu na forum w aspekcie problemów
laktacyjnych... wiec proszę nie uogólniaj mej wypowiedzi)
Temat: Dyżury pogrążą szpitale
Dyżury pogrążą szpitale
Jak dotychczas nikt nie zauważył,że personel medyczny jest jedynym źródłem dochodu dla placówek szpitalnych. Pozostali pracownicy, w tym administracja i personel techniczny są na utrzymaniu "białych fartuchów". W końcu trzeba będzie zapłacić uczciwie tym, którzy dbają przez 24 godziny na dobę, piątki, świątki, bez należnego odpoczynku, przy konieczności stałego odpłatnego szkolenia się.
Może wobec powyższego dyrektorzy szpitali uznają roszczenia? A może poparli by ogólnopolski strajk lekarzy? Dlaczego? Bo tylko rozwiązania systemowe gwarantowane przez rząd tego kraju mogą spowodować zarzymanie w nim kadry medycznej. Inaczej polskie lecznictwo "zreformuje" się samo. Do samego dna!!!
Temat: Tragiczny błąd ratowników medycznych
Tu piszą tylko o lekarzach,a w tytule ratownicy medyczni?!.Jak na razie to o
ratownikach nic nie słychać, chyba że jakaś syfiasta afera to zaraz jakaś marna
dziennikarzyna doczepia tam ratownika.Ratownicy pracują i jakoś mało słychać o
ich błędach. Nawet noworodków nie noszą w kieszeniach fartuchów.
Temat: Gdzie w Warszawie? Niedrogo!
Bojerowa - odradzam !!!!!
Byłam na Bojerowej. To nie klinika, a zwykły gabinet. Zwykły - w
dodatku potwornie brudny! Inplanty to skomplikowana procedura
medyczna - gdzie zachowanie m.in. czystości to warunek
przeprowadzenia prawidłowego zabiegu. Nie wiem jak ta lekarka robi
zabiegi, na mnie wywarła jak najgorsze wrażenie. Włosy brudne,
fartuch brudny. Nie jest prowadzona normalna dokumentacja medyczna.
Pełny brak profesjonalizmu. Mają ładną stronę internetową i niskie
ceny.I tyle! Nie chciałabym się leczyć np. z powodu zakażenia po
zabiegu ... A pojechałam tam właśnie zwabiona tym forum. Odradzam
jazdę - bo szkoda pieniędzy na podróż do tego mizernego gabineciku z
bardzo dziwną panią stomatolog !
Temat: WADA WRODZONA
Nie umiem nic mądrego napisać bo wiedzy medycznej nie mam ale już wiele razy
byłam świadkiem (moja mama jest udokumentowną ofiarą błędu w szcztuce
lekarskiej), że lekarze to mafia w białych fartuchach a polska biurokracja
medyczne to jeden wielki bajzel.
Mnie wypuścili ze szpitala z synkiem a w dokumentach w domu spojrzałam, że nie
dość, że jest przekręcone nazwisko to wszędzie jest wpisane że mam córkę.
Vonkan-mam nadzieję i modlę się aby z Twoim dzieckiem było wszystko dobrze,ale
Ty nie możesz tracić nadziei, że będzie wszystko dobrze. Coś mi mówi, że
urodzisz zdrowego szkraba. Wiem jakie to nerwy bo pierwsza moja ciąża
zakończyła się obumarciem w 12tc,syn urodził się kilkakrotnie owinięty pępowiną
(rehabilitowany przez rok)a w tej ciąży (najpierw krwiak większy od dziecka)
lekarz nie mógł znaleźć drugiej nerki więc tym bardziej zaciskam kciuki.
Pozdrawiam
Justa
Temat: co potrzebuję do porodu rodzinnego w Narutowiczu?
hej!
Jeśli masz taką możliwość to najlepiej się tam wybierz osobiście, ale postaram
się napisać Ci wszystko co zapamiętałam. Rodzę tam za chwilę
A do porodu rodzinnego:
dla partnera: ubranie na zmianę (preferowane jasne), fartuch (do kupienia w
sklepach medycznych), rękawiczki (też w medycznym, ale to tylko wtedy jesli
chce przecinac pepowine), buty na zmiane, ochraniacze na obuwie no i
NJAWAZNIEJSZE dla niego rtg płuc (wykonane w ostatnim roku), sam papierek
wystarczy, nie trzeba zdjęcia.
Dla Ciebie:
kapcie, skarpety, koszulka (ale do porodu dają też szpitalne), ręcznik, woda
mineralna, czekolada (dwie ostatnie pozycje sugerowala polozna)
po porodzie: wkłądy poporodowe, pampersy dla dziecka, ubranka(mogą dać
szpitalne ale sugerowali zeby zabrac swoje) chusteczki do pupy, stanik do
karmienia, wkladki laktacyjne, szlafrok, drugi ręcznik.
NO I NAJWAZNIEJSZE: dowod osobisty, karta ciaży, wszystkie wyniki badan,
oznaczenie grupy krwi (ORYGINAŁ), książeczka ubezpieczeniowa, na kartce mozesz
tez sobie spisac wszystkie lekarstwa ktore bralas jesli podczas ciąży mialas
jakies komplikacje. Mówią tez o tzw. "kwalifikacji do porodu rodzinnego" ale
może być skierowanie od lekarza na poród do Narutowicza.
jak sobie coś jeszcze przypomne to dam znać.
p.s.
no i sztućce bo nie mają
Temat: Pielęgniarka - polska tajna broń
Reklama polskiej sluzby zdrowia? To jakis ABSURD
Plakat z hydraulikiem byl humorystczna odpowiedzia na polityczne gry we Francji
poslugujace sie negatywnym streotypem Polaka. Pielegniarka z rozpietym
fartuchem - nie widamo o co chodzi jesli jest sie "poprawnym obyczajowo". Albo
dotyczy to tylko urody Polek, albo sugeruje cos wiecej. Mialoby ten plakat sens
gdyby tak reklamowaly sie szpitale prywatne czy prywatne domy dla seniorow,
zachecajace do opieki medycznej dobrej jakosci. Ale to przeciez fikcja
porownujac polska i francuska ipieke medyczna. A wiec pomysl byl niezbyt
przemyslany, brak w nim glebszej logiki.
Temat: Jak byscie zareagowaly na takiego doktorka?
Normalnie bym zareagowała - cóż, sama jestem niekonwencjonalną pacjentką (w
sensie: trudną i mój lekarz jest równie niekonwencjonalnym ginekologiem - w
tym też bez fartucha, ale...niegdy nie widziałam w braku fartucha jakiegoś
problemu. Co innego w przypadku innych braków, np. rzetelnej wiedzy
medycznej .
Temat: Śmierć nosi biały fartuch
Śmierć nosi biały fartuch
Współczując pani dentystce, trzeba przyznać, że niest tak źle, skoro
myśli o powrocie do UK, choć jeszcze go nawet nie opuściła. Poza tym
te durne opowieści ludzi, którzy niby mają znajomych w UK, po prostu
LECZĄ mnie z powrotu do Polski...niestety. Co Wy wiecie o życiu w
UK, powtarzając jak papugi zasłyszane plotki? Jest to owszem szkoła
życia, ale kto ją przetrwa, ma szansę na godniejsze życie niż w
naszym kraju. Tu, w UK, siłami natury urodziłam piękną i zdrową
córeczkę, otrzymałam wspaniałą pomoc i opiekę medyczną. Nie mogłam
wyprzeć dziecka, ale położna zrobiła wszystko, co w jej mocy, by
mnie zmobilizować do dalszego parcia w celu zapobieżenia użycia
ssawki. Do tego nie można przecenić komfortu sali porodowej oraz
BEZPŁATNEGO porodu rodzinnego (w Polsce nie do pomyślenia. Nie mogę
się wciąż nadziwić, jaką opieką mnie otoczono przez połóżne i panie
zwane health visitors odwiedzające mnie po porodzie w domu. Ani razu
nie odczułam nietolerancji czy rasizmu, który my Polacy serwujemy
wobec każdej innej nacji. Ale to już temat na inną dyskusję. Co do
NHS, to mam jeszcze jeden pozytyw do opisania: darmowy rezonans
magnetyczny i ponad czterogodzinna operacja na oddziale
ortopedycznym w Anglii przywróciła do "żywych" osobę, która skazana
była w Polsce na kuśtykanie do końca życia, ponieważ polskie
konowały według angielskich lekarzy zoperowały tak, jakby wyszły w
trakcie zabiegu i zapomniały dokończyć po powrocie...
Temat: Świeże opinie o Zdrojach,Pomorzanach i Policach...
Ja polecam szpital w Policach. Rodziłam tam 7.10.2006
Bardzo duzo Szczecinianek u nas rodzi, ze względu przede wszystkim na lekarzy.
Sala porodowa składa się z trzech boksów z łóżkami.
Ja rodziłam na jakimś zupełnie nowym, "wypasionym" łóżku. Bardzo wygodne, o ile
mozna przy porodzi mówic o wygodzie. W trakcie porodu, dwa razy lezałam po
godzine w goracej wodzie w wannie.
Położna, na którą ja trafiłam, bardzo dobra, pomoc w II fazie porodu
rewelacyjna, wszyscy krzyczeli do mnie, że świetnie mi idzie i to dodawało mi
powera.
Po porodzie opieka medyczna, ok, rano obchód, wieczorem obchód. Osobny obchód
pediatrów. Myją dziecko, badają, ważą, co wieczór. W nocy sprawdzaja czy sobie
radzisz.
Mi w pierwsza noc zabrali malucha, bo byłam połamana wręcz i ciężko mi było
wstać. ( ale o to trzeba poprosić).
Sale poporodowe, dwu osobowe, z wc, sa tez sale z prysznicami, zależy na którą
trafisz.
Jedzenie średnie ale to akurat nie było dla mnie kryterium wyboru. No i trzeba
mieć swoj papier toaletowy, bo w toaletach nie ma.
W Policach tez można wziąść zzo, kosztuje to 500 zł, ja nie korzystałam.
Po porodzie załozyli mi szwy rozpuszczalne, nie miałam z nimi żadnych
problemów. Poza tym personel starał sie na każdym kroku zachowac higienę, do
badania dzieci przychodzili w jednorazowych fartuchach, dzieci tez kąpali w
fartuchach jednorazowych i rękawiczkach, przy porodzie podobnie było. Dmuchaja
chyba na zimne bo kilka razy zdarzyła sie jakaś bakteria na oddziale.
Temat: Grypa szaleje. A zakaźny remontu nie doczeka?
> zakażny zlikwidowała PANI MARSZAŁLEK ELŻBIETA ŁONKA z
> Pisuaru ,likwidacja szpitala na Warszawskiej to jej dzieło POMNIK
> ŻYCIA
i to pani Lonka zakazuje zostawiac otwarte drzwi izolatek? Pani Lonka
kaze nie zmieniac fartuchow?
Ech, jak sie jakis fanatyk jednej czy drugiej partii dorwie, to w
kazdy watek wcisnie swa slepa wiare...
ps. nie zebym byl zwolennikiem PiSu, nie zdarzylo mi sie ich bronic,
i nie mam zamiaru tym razem. Chodzi jedynie o to, ze tutaj nic do
rzeczy nie ma PiS, PO, SLD - raczej problem w kompetencjach
medycznych!!! Zmiana fartucha nie zalezy od pogladow politycznych,
podobnie jak zamkniecie izolatki!!!
Temat: kwalifikacje na pomorzanach
kwalifikacje na pomorzanach
Mam pytanko do osob ktore byly juz w jakis wtorek zwiedzac porodowke na pomorzanach.
Jaki trzeba kupic fartuszek czy tylko gore czy tez garniturek ze spodniami taki jak dla tatusia do porodu
Nee chche kupowac "ubranka"w szpitalu bo tam taki garniturek kosztuje 20 zl natomiast w sklepie medycznym zaraz przy szpitalu kosztuje 10 zl. Polozna na szkole rodzenia powiedziala ze mozna sobie kupic fartuch w aptece i nie robia z tego problemu. Zapomnialam sie jej spytac jaki na ta wizyte na porodowce ma byc czy sam zielony fartuch czy tez spodnie. Z drugioej strony jak ja w te spodnie bym miala wejsc?? ))
Pozdrawiam
Ala
Temat: Mieszkanie Pyzuni i Fryderyka
jeśli już, to prędzej chirurg ręki, ale ten akurat argument jest tu przez idę
bądź autorkę użyty wyłącznie w funkcji wzmocnienia powagi swej opinii:)
stwierdzenie, czy ktoś ma, czy też nie ma ręki do dzieci, należy do dziedziny
doświadczenia potocznego i oznacza tyle, ze ktoś sobie dobrze z nimi radzi, a
one go lubią. dokonanie takiego stwierdzenia nie wymaga żadnej podbudowy
medycznej i nie do tej dziedziny należy, dlatego to czysta retoryka. może
jeszcze gdyby ida była pediatrą albo pracowała jako lekarz szkolny, to byśmy
mogli związki medyczne zauważyć, ale tak to ich po prostu nie ma, a ida używa
argumentu z lekarzem na tej samej zasadzie, co 'pan w białym fartuchu' w
dowolnej reklamie. bardzo możliwe, że chce podnieść na duchu pyzę po porodzie,
ale nie jest to szczególnie przekonujący argument za faktycznymi talentami tej
ostatniej w dziedzinie dziecków:)
Temat: przedstwawiciele medyczni......................
pasikonna napisała:
>
> > To wlasnie dzieki repom lekarze b. często maja nowe krzeselka, mebelki,
sprzet
> medyczny a personel w szpitalu np. taki drobiazg jak fartuchy. Polskich
> szpitali i ZOZow z reguly na to nie stac i dobrze ze firmy Was w to
> zaopatruja. Nie udawaj swietszego od papieza, bo az glupio.
>
> A ja chcialabym pozyc w swiecie normalnej sluzby zdrowia, gdzie placac co
> miesiac haracz mogę z niej skorzystac, gdzie nie będę intruzem dla kogos kto
> zarabia dzieki mojej pacjenckiej wizycie, gdzie lekarz będzie kompetentny i
> niesfrustrowany, nie zaraze się w szpitalu zoltaczka, hivem, urodze dziecko
> bezpiecznie, a przy okazji – gdzie nie będę doplacac do tego co jest bezp
> latne.
> Zycze Tobie spelnienia Twoich nierealnych marzen i sobie moich.Amen.
>
Czyli cel uświęca środki?..
Temat: Porodówka w Szpitalu Wojewódzkim
A ja polecam ten szpital.Rodziłam tam w zeszłym roku i byłam bardzo
zadowolona. Nic nie płaciłam, nie ma wymogu kupna fartucha w
szpitalu, można przynieść swój(mozna go kupić w sklepach medycznych
za ok 10 zł), ten fartuch to taka cegiełka na szpital ale sporo osób
przynosi swoje. A z tego co mi wiadomo to E. poród teraz kosztuje ok
360 zł.
Temat: Moja zmiania priorytetów
jeśli myślisz że na medycynie jest jakoś przesadnie niemonotonnie to się chyba
troszkę mylisz. Znaczy się żeby była jasność- w czasie sesji raczej nikomu na
żadnym kierunku się nie nudzi ;) niemniej pierwsze lata na medycynie to nie jest
bieganie w białym fartuchu po szpitalnych salach i opieka nad chorymi, stawianie
diagnoz itp... Pierwszy rok to w dużej mierze takie same nudne wykłady jak na
innych uczelniach. Ale jeśli uważasz że medycyna to to co chcesz robić to sam
fakt zdawania matury z wosu i historii z pewnością nie skreśla Cie z możliwości
zdania matury z biologii, chemii i fizyki i dostania się na kierunek lekarski i
bycia dobrym lekarzem. Często chcieć to móc. Dużo nauki przed Tobą, wiele godzin
na pewno nad książkami (z liceum i często typowo medycznymi, fachowymi np. z
księgarni medycznych typu medibooks.pl już pod kątem dalszej nauki) przesiedzisz
ale jak podejdziesz do tego uczciwą i rzetelną pracą to jest szansa. Życzę
powodzenia :)
Temat: Pieniadze i medycyna. Udrożnianie złotej żyły
prawda
zgadzam się z autorem artykułu - tak się własnie dzieje w polskiej słuzbie
zdrowia. fajnie jest byc specjalistą, ale jak sie nie jest specjalistą, to
cholernie niefajnie.
-bitwa o etat, rezydenturę lub chocby wolontariat byleby tylko robic
specjalizacje
- walka o nauczenie sie czegokolwiek od tych starszych kolegów, którzy - jak
wspomniany w artykule - 'nie chcą się dzielic swoją cenną wiedzą za darmo'
- walka o przetrwanie za pensję kilkaset zł netto (uwaga! wolontariusze nie
zarabiają!), bez dyzurów, lub zabijanie sie za dyżurami (szczególnie drapieżni
bywają starsi koledzy); kombinowanie, zeby jakos miec kasę na obowiazkowe w
czasie specjalizacji szkolenia
- walka ze 'starymi' o pacjentów w prywatnych gabinetach, o kase od firm
farmaceutycznych na konferencje i ksiazki (ksiązki medyczne kosztują kilkaset
złotych), na nowy stetoskop, ba - fartuch czasem!
itp, itd.
Mając dosc wyrzucania pieniędzy w błoto na moje dalsze szkolenie, poswiecania
czasu pacjentom, kórzy potem i tak dziękowali ordynatorowi za swietna opiekę,
chodzenia w dziurawych butach i chleba z margaryną na obiad - wyjechałam. I
jestem z tego bardzo zadowolona. niestety, jestem uposledzona - nie umiałam
wejsc w ten system 'poskórnych zył złota'.
Temat: ZZO raz jeszcze
Rodzilam z zzo piec miesiecy temu, dzieki znieczuleniu wlasnie faze boli
pamietam jako sympatyczne polegiwanie i lekkie napiecie brzuszka, niestety na
parte juz nie mialam znieczulenia ( wzgledy medyczne) i blagalam jak narkoman
uczepiona fartucha swojego anestezjologa o malenka, tycia daweczke )
Przedtem konsultowalam swoja decyzje z "rodzinnym anestezjologiem" polecal
raczkami i nozkami Dzieki mu za to bo tak bym chyba zwariowlaz bolu
Pozdrawiam Ola
Temat: Biedni Lekrze!!!!!!!!!!!!!
Mam 2 kolezanki - mlode lekarki, niewiele po studiach. Mowia ze to jest obled,
bo ludzie na sile daja! Podobno najczesciej 20 zl probuja wciskac, pewnie w
nadziei, ze uzyskaja dzieki temu "lepsza" pomoc. Kumpele w luznej rozmowie
twierdzily ze nigdy kasy nie wziely, natomiast jedna raz znalazla wlasnie 20 zl
w kieszeni fartucha hehe i opowiadala, ze nawet nie wie kiedy jej pacjent/ka to
wlozyla :) Ale to sie zdarzylo podobno raz. Czesto dostaja kwiaty, czekoladki,
bombonierki, czasami wino - jak juz pacjent opuszcza szpital. Jedna z nich
opowiadala, ze na poczatku probowala nie przyjmowac nic poza kwiatami, ale efekt
byl taki, ze pacjenci zaczynali "glosno myslec", ze ta to pewnie kase bierze i
dla swietego spokoju juz nie odmawiaja czekoladek... To sa blisko 30 letnie
babki, atrakcyjne, te czekoladki pozniej rozdaja sasiadom hehe jakby same je
jadly to bym nie mial przyjemnosci przebywac czasem w ich towarzystwie :)
To tak na luzie o tym dawaniu - co innego oczywiscie jak jakis ordynator nie
wprost wymusza datek za np. przyjecie na oddzial szpitala, to sa patologie i
nikt temu nie przeczy, ze to ma miejsce. Ale nie wolno wrzucac wszystkich do
jednego worka i im ublizac. Mam nadzieje, ze ten dyrektor zozu to nie jest
fikcyjna postac i da temu przyglupowi popalic, bo tez bym sobie nie pozwolil
zeby ktos ludzi z mojej (nie medycznej) grupy zawodowej zbiorowo szkalowal.
Temat: Dlaczego astrolodzy nie zdradzają swoich danych?
widze ze jestem przeciwnego zdania niz wiekszosc. Astrolog ktory chowa swoj
radiks i dane jest po trosze jak samozwanczy lekarz ktory sie upiera ze skonczyl
akademie medyczna papiery ma ale nie pokaze, fartucha nie zalozy a recepty nie
wypisze.
I zaraz, jak widze zdarzaly sie przypadki atakowania na podstawie danych z
radiksu? Czy to nie specyficzna hipohondria - no zastanowicie sie isntnieja bazy
danych gdzie zbiera sie mozliwie najdokladniejsze daty urodzenia
(astrodatabank). Czy kiedykolwiek ktos moglby sie przyczepic ze umieszczenie go
tam naraza go na ataki demonow?
Wydaje mi sie ze postawa taka jest zasadniczo niezdrowa: sam/sama babrze sie w
innych, chetnie korzystam z baz danych i dyskutuje ale jesli o chodzi o wlasny
radiks...cicho sza! To nie jest normalne
Temat: biorezonans Kraków
Ja dowiedziałam się na przykład, ze do wykonywania zabiegów biorezonansu nie trzeba wcale być lekarzem i sam kurs wystarczy. Polska Izba Lekarska nie ma w spisie specjalizacji specjalista od biorezonansu - nawet nie wiem czy uznaje metody leczenia biorezonansem. Więc może bez ściemy.
Poza tym aby dostać pozwolenie na prowadzenie gabinetu trzeba przejść przeszkolenie i uzyskać pozwolenie.
Zatem może i twój polecany gabinet prowadzi lekarz nie znaczy to, że ten, w którym byłam, BIOMAX na Komorowskiego, jest jakiś gorszy.
babka, która mnie obsługiwała może nie jest lekarzem, ale ja w ramach wizyty dostała 45 minut rozmowy, porady i wsparcia. To sie dla mnie liczy a nie fartuch i szkoła medyczna:)
Temat: mam sposoba na ignorantów :)))
Mamy przerąbane bo żyjemy w sytuacji która nie miała dotąd miejsca w historii.
Wiedza medyczna przestała być własnością szamanów i wyniosłych autorytetów w
białych fartuchach. Pacjenci na swoje nieszczęście posiadają coraz większą
świadomość swojego stanu zdrowia i oczekują od "białych" pomocy, zupełnie
niesłusznie. Bo ich obowiązuje i mają zakodowany (jakże skutecznie !) stary
pruski kodeks etyki lekarskiej. Jego główne zasady to że: lekarz musi być dla
pacjenta niepodważalnym autorytetem, "lekarz jest lekarstwem", lekarze nie są
odpowiedzialni za choroby, lekarze nie są cudotwórcami, lekarz nie ma prawa
krytykować innych lekarzy, a jak pacjent jest dalej upierdliwy to się mu mówi
że medycyna to nie nauka tylko sztuka.
Kochani Artyści - módlcie się żebym ja jako elektryk nie zaczął od jutra
traktować swojego rzemiosła jako sztuki...
Ponieważ wiemy już że Oni nie są tymi za których chcieliby być przez nas
uważani pozostaje nam walczyć o obalenie ich monopolu na decydowanie czy i jak
będziemy się leczyć i o swobodny dostęp do leków. W końcu w handlu znajduje
się wiele substancji i narzędzi którymi ewantualnie można zrobić krzywdę sobie
i innym. Nie oznacza to że ludzie nagminnie tłuką się po głowach np. młotkami
lub zalewają na śmierć alkoholem. No więc w imię czego pozbawia się nas
możliwości ratowania swojego własnego zdrowia ? Aż strach pomyśleć jak podła
może być odpowiedź na to pytanie.
Temat: biorezonans Kraków
ishke napisała:
> Ja dowiedziałam się na przykład, ze do wykonywania zabiegów biorezonansu nie tr
> zeba wcale być lekarzem i sam kurs wystarczy. Polska Izba Lekarska nie ma w spi
> sie specjalizacji specjalista od biorezonansu - nawet nie wiem czy uznaje metod
> y leczenia biorezonansem.
Nie uznaje bo tam nie ma żadnego leczenia.
> Więc może bez ściemy.
> Poza tym aby dostać pozwolenie na prowadzenie gabinetu trzeba przejść przeszkol
> enie i uzyskać pozwolenie.
> Zatem może i twój polecany gabinet prowadzi lekarz nie znaczy to, że ten, w któ
> rym byłam, BIOMAX na Komorowskiego, jest jakiś gors
> zy.
Wielu lekarz prowadzi gabinety pseudomedycyny bo to jest kasa. Przy okazji
lekarzem będąc taki lekarz ma jednak dużo wiekszą wiedzę niż kolo po kursie. Per
saldo bezpieczniej jakkolwiek za posługiwanie się biorezonansem (i pochodnymi) w
praktyce lekarz może stracić prawo wykonywania zawodu.
> babka, która mnie obsługiwała może nie jest lekarzem, ale ja w ramach wizyty do
> stała 45 minut rozmowy, porady i wsparcia. To sie dla mnie liczy a nie fartuch
> i szkoła medyczna:)
Niemniej wiedza lekarza powinna pozwolić dostrzec realne zagrożenie. Etyka przy
okazji nie powinna pozwolić wyzyskać niewiedzy pacjenta i kosić go za
pseudobadania i leczenie.
Temat: Płać albo zdychaj
>Pozwolisz że się wtrącę?
Co tu jest do nierozumienia?<
Moje "nierozumienie" nie dotyczy choroby tylko pretensji że zapłacił - w końcu
zapłacił za usługę po którą przyszedł i którą otrzymał. Może byc niezadowolony z
jej jakości i ceny - zdarza się. Każdy wolałby tanio i dobrze ale nie zawsze się
uda - w dzisiejszych czasach jakośc jest silne zależna od ceny choc wysoka cena
niestety nie gwarantuje jakości. A teraz ma pretensje - jak zauważyłem - do
wszystkich lekarzy a nawet całego świata.
>Poszedł prywatnie, bo nie chcieli go przyjąć od razu w przychodni, a przecież
bolało...<
Nie "nie chcieli" tylko NFZ wykupił za mało usług i kolejka długa. Drobna ale
istotna różnica. Przyjęli by go z otwartymi ramionami gdyby NFZ za wizytę zapłacił.
Określenie "pajace w białych fartuchach" świadczy o frustracji, roszczeniowym
nastawieniu do rzeczywistości i przelewaniu złości za to co się stało na osoby
ktore są pod reką (tu - personel medyczny) czyli reakcji niezbyt dojrzałej. Żle
to wrózy skuteczności leczenia ktorej podstawą jest choć odrobina szacunku i
zaufania do osób od których oczekuje się pomocy. Oczywiście obustronna. Jednak
pacjent z takim nastawieniem daje małe szanse lekarzowi.
Temat: Awaryjny plan na zamknięte gabinety lekarskie
to ty biedactwo nie wiesz, że trzeba kupić lokal, światło, wodę, sprzątanie,
pranie fartucha, a do głowy ciemnoto ci nie przyjdzie, ze jest coś takiego jak
umowa o utylizację odpadów medycznych ( strzykawki, wenflony, bandaze, czy
wyrwane zęby nie trafiają do smieci komunalnych ). A ponieważ nie wiesz o czym
piszesz, to nie pisz. Remont, podjazdy, konserwacja windy, czy łatanie dachu też
z tych samych pieniędzy. Ależ majątek, żaden minister ci nie powie, że mimo
inflacji od 4 lat nie dali grosza więcej. Dadzą górnikom BO GÓRNIK MA ŁAŃCUCHY I
KILOFY. tak tu wygląda prawo.
Temat: lekarze pławią się w luksusie - szok!!!
encorton1 napisał:
> Powinien również:
> 1 Rozwieść się z żoną i wyrzucić dzieci na ulicę - więcej pieniędzy na
badania
Bzdura. Rodzina powinna być dozwolona.
> i może też więcej pracować.
> 2 Zamieszkać w gabinecie - taniej.
Bzdura. Niech ma dom, ale skromny, bez fajerwerków i jacuzzi.
> 3 Sprzedać ubrania - zachować tylko 2 fartuchy - nie będzie wydawał forsy na
> głupoty tylko na pacjentów.
Ubrania powinien mieć - ale z bazaru i niefirmowe.
> 4 Wyliczyć dzienne spożycie kalorii i nie przekraczać tej ilości, oczywiście
> jedząc tylko produkty z Biedronki - kolejne sumy zaoszczędzone na badania.
Wielu by to pomogło, bo niektórzy rodzinni ważą grubo powyżej stówy.
> 5 Nie czytac gazet - ewentualnie pisma medyczne i to też skserowane - po co
ma
> się rozpraszać i wydawać pieniądze, które mogą byc przydatne na badania dla
> pacjentów.
To zdecydowanie tak.
> 6 Żadnych urlopów - to tylko debilne fanaberie, a tu pacjent umiera pod
> gabinetem.
Urlop tak - pod warunkiem zapewnienia zastępstwa.
> Chociaż nawet w tym przypadku i tak zarzucą mu, żę jest Krezusem bo Frania -
> siostra wujka teściowej cioci Kloci to słyczała od córki brata kuzynki wuja
> Stefana jak mówił słowo Alpy - pewnie jeździ tam na wakacje - krwiopijca
jeden.
Temat: lekarze pławią się w luksusie - szok!!!
> Ja uważam, że lekarzowi korona z głowy nie spadnie, jak zamiast do Grecji
> pojedzie do Firleja, zamiast w Alpy do Ustrzyk a zaoszczędzone pieniądze
> przeznaczy na badania dla pacjentów.
Powinien również:
1 Rozwieść się z żoną i wyrzucić dzieci na ulicę - więcej pieniędzy na badania
i może też więcej pracować.
2 Zamieszkać w gabinecie - taniej.
3 Sprzedać ubrania - zachować tylko 2 fartuchy - nie będzie wydawał forsy na
głupoty tylko na pacjentów.
4 Wyliczyć dzienne spożycie kalorii i nie przekraczać tej ilości, oczywiście
jedząc tylko produkty z Biedronki - kolejne sumy zaoszczędzone na badania.
5 Nie czytac gazet - ewentualnie pisma medyczne i to też skserowane - po co ma
się rozpraszać i wydawać pieniądze, które mogą byc przydatne na badania dla
pacjentów.
6 Żadnych urlopów - to tylko debilne fanaberie, a tu pacjent umiera pod
gabinetem.
Chociaż nawet w tym przypadku i tak zarzucą mu, żę jest Krezusem bo Frania -
siostra wujka teściowej cioci Kloci to słyczała od córki brata kuzynki wuja
Stefana jak mówił słowo Alpy - pewnie jeździ tam na wakacje - krwiopijca jeden.
Temat: Czy któraś z Was tak jak ja boi się szpitali :)?
dziwi mnie to, że niektórych dziwi, że można bać się szpitala jako takiego. otóż
można, niezależnie czy idzie się tam na poważną operację kręgosłupa, czy na
wycięcie migdałków. lęk może budzić wiele rzeczy:
- sama sytuacja bycia pacjentem, bycia "w rękach" innych
- ryzyko trafienia na niekompetentnych lekarzy popełniających błędy lub zaniedbania
- poddawanie się różnym procedurom medycznym, nierzadko bolesnym i/lub stresującym
- ryzyko nieszanowania godności i intymności pacjenta przez personel
- ryzyko zarażenia się jakimś szpitalnym syfem
- ryzyko przebywania na jednej sali z męczącymi i upierdliwymi współpacjentami
i wiele, wiele innych.
oczywiście, nie zawsze takie obawy muszą być racjonalne - ale to naturalne, że
się pojawiają.
tak już jest, że ludzie dzielą się na tych, którzy świetnie się czują w roli
pacjentów - i na tych, którzy czują się w tej roli bardzo źle.
do autorki wątku, na pocieszenie: leżałam w szpitalu raz, w wieku lat
kilkunastu, z powodu ciężkiego zapalenia płuc. i wspominam ten pobyt bardzo miło
- mimo że należę do osób, które na sam widok białego fartucha dostają mdłości.
wbrew pozorom, istnieją (także w polskich szpitalach) ludzcy lekarze, którzy
naprawdę pomagają ;)
Temat: Chamstwo w polskiej "sluzbie zdrowia"
Fakt,dla chamstwa nie może być wytłumaczenia. Żadne tam niskie płace ,itd.-jest
coś takiego jak asertywność. Jeśli przyjąć relację Małgosi-to jest to brak
poszanowania godności kobiety i brak elementarnych warunków do przeprowadzenia
procedury medycznej ,nie urągających cywilizowanym standartom. Tak sobie
wyobrażam Białoruś (tylko mammografów pewnie mniej). Kto w tym szpitalu
dopuszcza w ogóle mammograf do użycia bez odpowiedniego zaplecza (wymagana
powierzchnia pomieszczenia,szatnia lub przebieralnia dla pacjentek)? A gdzie
chociażby jednorazowe fartuchy dla pacjentek ?
A jutro poczytam,jakim cię tu błotem obrzucono GTelego za końcówkę postu.
Bo zapewne na końcówce skupi się "gniew ludu pracującego", dyskretnie omijając
początek.
Temat: Trudne przypadki rodzą na stojąco?
Prowadzenie dokumentacji medycznej jest obowiązkiem personelu. Można to
oczywiście nazwać "przekładaniem papierów" dla ubarwienia artykułu prasowego i
zagrania na emocjach gawiedzi ale to obowiązek wymagalny - brak dokumentacji,
podpisanych "zgód" itp obciąża personel.
Niespodziewany poród to niespodziewany poród - bez względu na miejsce zdarzenia.
Jego specyfiką jest właśnie nieoczekiwane zajście. Postawimy zarzut że personel
nie przewidział nieoczekiwanego zajścia ? Brak umiejętności jasnowidzenia?
Nikt nie zaprzecza że doszło do niepożądanego zdarzenia. Z potencjalnie groźnymi
skutkami dla dziecka. Zasadności zadośćuczynienia.
Ale po co prokurator i dochodzenie karne?
Szukamy bandytów w białych fartuchach nastąjcych na życie dziecka?
Temat: Karmienie Piersią jest przereklamowane
brumming napisała:
> PS to jest jak najbardziej odpowiednie miejsce na taką rozmowę,
> zwłaszcza, że autorka wątku również karmi piersią :D
miejsce tak, ale - przereklamowane wzgledem czego? jaki jest punkt
odniesienia? punktem odniesienia nie bedzie reklama proszku do
prania tylko ptroduktów związanych z karmieniem mieszankami.
I na Boga, tych reklam jest wszędzie bez liku.
Czyli jakim cudem karmienie piersią moze być przereklamowane?
ze mówwi sie o tym w szpitalach połozniczych? a o czym mają tam
mówić? o przereklamowaniu czegos mozemy mówić w aspekcie zycia
codziennego - i tu nie ma mowy o zadnym przereklamowaniu. A raczej o
niedoreklamowaniu - czego dowodem jest m.in. to forum. bo istnieje z
potrzeby.
np. ileż to razy omawialismy tu bzdurne sugestie i porady ludzi w
białych fartuchach. to własnie brak reklamy jest m.in. przyczyną
niecheci w zdobywaniu wiedzy w temacie laktacji przez sektor
medyczny.
Dlatego podtrzymuje opinie - warto sie zastanowic zanim załozy sie
taki wątek.
Temat: Pochód pierwszomajowy.
Nigdy nie byłam, nic mi z tego powodu nie było, zawsze mówiłam, że nie mam
czasu. Miałam szczęście, nauczyciele byli wyrozumiali, byli też w szkole
średniej przeszkoleni "politycznie", po marcu, za Gierka i potem nauczyciele
nie brali na pochody masowo wszystkich, bo się bali prowokacji i wystąpień
anty. Do pochodu dopuszczano tylko "sprawdzony" kolektuw. Jak mogą się domyslać
czytelnicy forum, byłam raczej odsuwana jako "katoliczka", elemenyt niepewny.
Na studiach (medycznych) nikt w ogóle nie chciał tam biegać. Opiekun roku
przyjmował "dobrowolne" zgłoszenia, zwłaszcza kolegów mieszkających w
akademiku, tych łatwo było zastraszyć. Kadra uczelni reagowała nieco
alergicznie - szli również "wyznaczeni".
Wszyscy pamiętramy szeregi białych fartuchów pielęgniarek, zwłaszcza Edward G.
lubował się w ich widoku.
To była w schyłku Gierka robota związku zawodowego pielęgniarek, starsi koledzy
do dziś opowiadają, jak ściągali je wprost po nocy albo nawet w trakcie dyżuru,
bo było za mało do pochodu.
Dobrze, że to się już skończyło.
Temat: Dlaczego astrolodzy nie zdradzają swoich danych?
boardmeeting napisał:
> widze ze jestem przeciwnego zdania niz wiekszosc. Astrolog ktory
> chowa swoj
> radiks i dane jest po trosze jak samozwanczy lekarz ktory sie
> upiera ze skonczyl
> akademie medyczna papiery ma ale nie pokaze, fartucha nie zalozy a > recepty
nie wypisze.
Ciekawa logika A raczej jej brak. Co ma piernik do wiatraka? Jesli chcesz
dyplomow, to o nie spytaj, wiekszosc astrologow robila szkoly i kursy, poza tym
publikuje teksty w prasie i w internecie, udziela sie na forach dyskusyjnych.
Wystarczy, zeby sie mniej wiecej przekonac, z kim ma sie do czynienia i
zdecydowac na skorzystanie badz nie z interpretacji horoskopu u danej osoby. Po
co Ci jej radiks?
Temat: Do terrorystow laktacyjnych - spojrzenie taty !
> I odpowiem jak facet facetowi, tak po zołniersku, (wszak jestem
> jedynym męskim weteranem tego forum) - tak óolnie to pierdzielisz
> głupoty.
a ja po zolniersku odpowiem ze dla mnie to moze byc nasr..ne byle
posprzatane i polakierowane :-))))
Dziecko ma miec dom , kochajaca rodzine szczesliwe dziecinstwo
ktorego ja nie mialem a po porodzie rodzine trzeba posklejac i
pozacierac rysy i wlaczyc by byo dobrze .
> Mająć nie za duzo danych,ukułeś sobie teorię która pasuje ci dla
> twojego przypadku - niestety w wiekszości jest ona błedna.
Wiesz moze i jest bledna ale skuteczna . To sie dla mnie liczy .
> i jeszcze jedno - doradca (to zazwyczaj połozna która uznała ze
> znasie na problemach laktacyjnych (sa ostatniu kursy - ale takich
> osób jest mało). Natomiast warto szukać kontaktu z konsultantem
> laktacyjnym IBCLC
Byc moze , w trakcie rozmowy moge zobaczyc jakim ktos jest
czlowiekiem w dziedzinach ktorych czuje sie mocny moge sprawdzic czy
jest kompetentny . Z lekarzami na ogol nie dyskutuje zdajac sobie
sprawe z mialkosci swojej wiedzy medycznej .
Generalnie poki co nikt nie zostaje polozna badz lekarzenm z
lapanki . Zakladam wiec ze sa to ososby o jako takim wyksztalceniu .
> Jedyną prawdą absolutną w twej wypowiedzi jest to, ze ludzie w
> białych fartuchach także często plotą bzdury.
Niestety robia to czesto opierajac sie o badania . Niestety czytajac
czesto tylko poszczegolne akapity z podsumowania
> pozdrawim i trzymam kciuki, ze najgorsze macie za sobą.
pozdrawiam i dziekuje za konkretna dyskusje na poziomie
Temat: Młodzi lekarze: Jesteśmy niepotrzebni w Polsce
>>Dokładnie!!! To jest kwestia finansowa na poziomie zarządzania państwem, a
nie
> kwestia chorych ambicji, bo drzewiej przed lekarz był towarem deficytowym.<<
Wówczas każdy absolwent państwowej uczelni w Polsce musiałby państwu zwracać
koszty kształcenia. Nie pitol populistycznej karmy dla ludu spod GS-u.
W Polsce bezpłatne studia(niemal każde prócz teologii bodajże)są fikcją,
podobnie jak służba zdrowia czy edukacja.
Na studiach trzeba kupić sobie podręczniki(lekarskie są jednymi z
najdroższych), fartuchy, podstawowy sprzęt medyczny(np.stetoskop), akademik i
parę innych rzeczy.
Temat: Przepraszamy, że żyjemy
rodzicom nie wolno koczowac na szpitalnej podlodze ma szereg
> uzasadniej, np faktycznie lamie to wszelkie zasady aseptyki<<
Ale np. wałęsanie się całego personelu medycznego w godzinach pracy po całym
szpitalu, nie wyłaczając laboratorium, prosektorium, szpitalnego baru/sklepiku,
kuchni,kaplicy i innych oddzialów(bo trzeba poplotkować z kolezanką/kolega po
fachu)oraz pobliskiego bazarku lub supersamu(bo trzeba zrobić zakupy) poza
szpitalem/przychodnią z cała pewnościa nie łamie zasad aseptyki.Po prostu
bakterie omijają biały fartuch.Tylko mi nie mów,że za każdym razem
lekarz,pielegniarka czy salowa się przebiera,gdy wychodzi poza oddział, bo juz
widziałam nawet anestezjologów wychodzacych z bloku operacyjnego po drożdżówki
do bufetu,któren znajdował się hen poza blokiem, OIOMem i trza było przejść
przez Izbę Przyjęć.Wszystko w tym samym uniformie.
Temat: po 3 latach znowu do pracy. w czym?!
po 3 latach znowu do pracy. w czym?!
witam! forum to czytam od mniej wiecej roku. jestem na urlopie wychowawczym
ale mam obsesje(no prawie...) modnych ubran to czesto szukalam porad i
inspiracji. czas pozwalal na chodzenie po sklepach a i zasobnosc portfela
pzwolila na zakupy aby dobrze wygladac. problem w tym, ze byl to inny styl.
nie jestem z tych co to po placach zabaw wwysikoich butach biegaja.
teraz wracam do pracy. "branza" medyczna, kontakt z pacjentami. oczywiscie
pracuje najczesciej w fartuchu lekarskim ale czseto jetsem rozpieta i widac to
co jest moim prywatnym ubraniem.
pytanie do was: w co sie ubierac? bluzki, proste spodnice, male sweterki,
spodnie w kant. chyba niczym innym nie zablysne? a glownie w jakich sklepach
znajde ubrania do pracy? u valentino sie nie ubiore bo mnie nie stac ale
ubrania moga byc ze 2-3 razy drozsze niz np. w orsay,reserved.
Temat: Sisters of Mercy
A taki nowy serial medyczny ;P Miks Grey's Anatomy i Siostrzyczki Jackie
Elementy grejsowe:
- główna para podobna trochę do pary Mer-Der (miejmy tylko nadzieję, że nie będą
tego tak ślimaczyć jak w GA ;P)
- wątek traumy "irakijskiej"
- związki typu każdy z każdym
Elementy nursowo-dżakjowe:
- to serial o pielęgniarkach i lekarzach, a nie lekarzach i pielęgniarkach
(jakby to robiło jakąś różnicę ;P )
- główna pielęgniarka jest tak samo wymądrzalska jak Jackie
- nawiedzona stażystka chodząca w "wesołych" fartuchach (np. heloł Kitty, czy
inne słoneczka i chmurki )
Jest jeszcze parę innych podobieństw, ale nie chce mi się ich wypisywać
Ogólnie mówiąc serial nie jest zbyt oryginalny, ale jak dla mnie może być ;P Jak
już wspomniałam wolę to, niż 6 sezon nudnego jak flaki GA
Aha ze znanych twarzy jest jeszcze Guillermo z Weeds Gra jedną z
pielęgniarek, tfu to znaczy pielęgniarzy
Temat: Ale jaja, jak berety.
Ale jaja, jak berety.
LIPSKO. Mieszkaniec powiatu lipskiego podając się za ginekologa badał
kobiety. Najpierw starannie sprawdzał piersi pacjentkom, a potem podjął się
badania ginekologicznego.
Przebierańcem był 23- letni mężczyzna, który wtargnął na odział
ginekologiczno- położniczy w Lipsku i podając się za ginekologa szczegółowo
badał kobiety. Na oddziale ginekologiczno – położniczym młody „doktor”
pojawił się w fartuchu. Miał przy sobie jednorazowe rękawiczki, słuchawki i
specjalistyczne przyrządy do badań ginekologicznych...
Nakazał pacjentkom by przygotowały się do badania kontrolnego. Rozpoczął je
od szczegółowego badania piersi. Potem przeszedł do badania dłonią i
wziernikiem krocza. Szczególnie dużo czasu poświęcił jednej z pacjentek.
Swym „wnikliwym” badaniem i dziwnym zachowaniem zainteresował zdezorientowane
kobiety. Postanowiły zawiadomić pozostały personel medyczny.
- Szybko ustalono, że ów mężczyzna nie jest lekarzem ginekologiem
zatrudnionym na oddziale lipskiego szpitala. Po obławie z udziałem personelu
mężczyzna został zatrzymany. Okazało się, że podczas zdarzenia był pod
wpływem alkoholu – mówi dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Lipsku.
„Doktor amator” jest mieszkańcem powiatu lipskiego. Przyznał się do
popełnionego czynu. Jest pod dozorem policji.
Temat: Zakaz spotkań lekarzy z handlowcami niezgodny z...
> A wytłumacz mi, dlaczego mam grzebać w internecie, czytać fachowe
> piśmiennictwo PO GODZINACH pracy.
Nie musisz ale warto kwalifikacje podnosić i być na bieżąco. Zresztą obowiązek
stałego doskonalenia zawodowego nakłada na lekarzy ustawa o zawodzie lekarza i
Kodeks Etyki Lekarskiej. Nie ma jeszcze płatnych urlopów szkoleniowych więc
trzeba kosztem czasu wolnego, chyba że uda się z pracodawcą dogadać inaczej.
> I za własne pieniądze nie kupię prasy medycznej - to chyba jest
> obowiązek dyrekcji.
Jeśli to ich obowiązek to trzeba z dyrekcją na ten temat porozmawiać.
> Poza tym, nie pamiętam już kiedy dostaliśmy od dyrekcji jakieś fartuchy (chyba
nigdy), a także długopisy , karteczki na których piszę PACJENTOM (nie sobie)....
jak wyżej....
Temat: Poród SN jest dla mnie uwłaczający.... ratunku!
Ja przełamywałam takie oto opory przed personelem medycznym:
- kilka razy na szczepionce u higienistki
- kilka razy pobieranie krwi
- u dentysty (zawsze ten sam)
- 1 raz na RTG zęba (zębów sie nie wstydze pokazywać )
- 1 zabieg-operacja w znieczuleniu miejscowym (leżałam w bieliźnie i
nakryto mnie zielonymi szmatkami)
- u ginekologa (zawsze ta sama lekarz KOBIETA - standardowe badania,
bo nawet nie miałam nigdy zadnych zabiegów)
- 1 raz EKG
- czasami pokazanie gardła lekarzowy interniście
Czy to wystarczyło zeby bez wahania i skrępowania rozkładać nożyska
przed każdym typkiem w fartuchu?
Temat: Poród SN jest dla mnie uwłaczający.... ratunku!
kartoffeln_salat napisała:
> Ja przełamywałam takie oto opory przed personelem medycznym:
> - kilka razy na szczepionce u higienistki
> - kilka razy pobieranie krwi
> - u dentysty (zawsze ten sam)
> - 1 raz na RTG zęba (zębów sie nie wstydze pokazywać )
> - 1 zabieg-operacja w znieczuleniu miejscowym (leżałam w bieliźnie i
> nakryto mnie zielonymi szmatkami)
> - u ginekologa (zawsze ta sama lekarz KOBIETA - standardowe badania,
> bo nawet nie miałam nigdy zadnych zabiegów)
> - 1 raz EKG
> - czasami pokazanie gardła lekarzowy interniście
>
> Czy to wystarczyło zeby bez wahania i skrępowania rozkładać nożyska
> przed każdym typkiem w fartuchu?
Jeśli czujesz tak duży strach, jak piszesz, to najwidoczniej nie wystarczyło.
Czy poprzestaniesz na tym, że tak masz i nie chcesz tego zmieniać, czy może
uznasz ten strach za coś nietypowego, ale też coś, nad czym warto popracować -
to już twoja decyzja. Moim zdaniem warto popracować, choćby po to, żeby uniknąć
stresu, gdy nie będzie innego wyjścia niż wizyta u ginekologa mężczyzny. Albo po
to, by nie przekazywać swojego strachu dziecku w procesie wychowawczym.
To już tak niezależnie od twojej decyzji co do sposobu rozwiązania. Wybierzesz
cesarkę - twoja sprawa. Ale popracować nad strachem moim zdaniem i tak warto.
Temat: kto jeszcze zarabia ok.1.800PLN (średnia lekarzy)
Studia jak studia, medyczne pewnie do łatwych nie należa ale to zależy dla kogo.
Sa tacy którzy uważają je za trudne są tacy którym przychodzą z łatwością. To
samo można powiedzieć o innych kierunkach, nie demonizujmy.
Wg mnie różnica pojawia się w pracy. Albo pracujesz dobrze, patrz leczysz dobrze
i wtedy zarabiasz albo jesteś nadętym d. w buiałym fartuchu i jeczysz. Tyle że
to jest prawda w przypadku wszystkich. Więc o co ten cały jek.
Tak sie akurat zdarzyło że na całą rzeszę lekarzy których udało mi się poznać, a
tak się mi przykro złożyło że z perspektywy pacjenta miałam okazje wielu poznać,
większość to niestety nadęte typki, którzy mają niewielkie pojęcie o tym co
robią, nie potarfią się do tego przyznać Zal mi ich.
Temat: Gender dziecka
Jasne, przecież nie ma żadnej różnicy między straszeniem dziecka
lekarzem i szpitalem, a uczeniem go, że jego ciało jest jego
własnością i nikt obcy nie ma prawa robić z nim co chce, nawet jeśli
ma biały fartuch. Za to zmuszanie dziecka siłą do poddania się
badaniu na pewno wypracuje u dziecka ufność do personelu medycznego.
Temat: Pomoc psychologa na oddziale po porodzie?
Moje Panie! Sama jestem "personelem medycznym", ale wcale nie
uważam, że trzeba bezwzględnie ufać każdej osobie w białym fartuchu.
Niestety, zdarzają się cc bez wskazań, albo ze wskazań "środowe
rozgrywki pucharowe". Zdarzają się też wstrętne położne i niefachowe
pielęgniarki - w każdym zawodzie można spotkać osoby, którym lepiej
nie ufać... Wolałabym, żeby nie woził mnie pijany kierowca autobusu,
ale się zdarza, prawda? Dlatego warto pytać o podstawy, na jakich są
podejmowane decyzje w trakcie leczenia (to tak bardziej ogólnie
piszę, bo "leczenie" normalnego porodu nie powinno mieć miejsca).
Uważam, że w przypadku, o którym tu wszyscy myślimy, nie da się
teraz dojść, czemu - i czy słusznie - zrobiono cc. Ale z całą
pewnością lekarz był zobowiązany - najlepiej jeszcze przed
zabiegiem - udzielić pełnej, wyczerpującej informacji. Sam z siebie,
niepytany. Bo taką ma pracę i takie są prawa pacjenta. A położne,
choćby nie wiem jak miały zły humor, nie powinny być opryskliwe. Bo
taką wybrały pracę. Czy np. prezenterzy TV zawsze są w świetnej
kondycji, zdrowi i pozbawieni kłopotów osobistych? A widział kto,
żeby burczeli coś z obrażoną miną do kamery? No nie, bo taką mają
pracę... Na zaufanie i szacunek trzeba sobie zapracować, nie tylko w
medycynie, tylko w ogóle, w życiu.
Temat: Palaczki na oddz. położniczych...
Budżet i tak dopłaca do leczenia chorób wynikających z
> palenia, więc niech nie dopłaca do leków.
Aaaa, budżet!! A ja głupia myślałam, że tobie dobro pacjenta leży na wątrobie...
Ja bym bardzo chciała policzyć ile w mojej karierze zawodowej budżet dopłacił do
mojego leczenia, a ile ja sama wyłożyłam własnej, ciężko zapracowanej kasy na:
leki 100 procent płatne, prywatne leczenie, bo państwowo się nie da, (a jak już
się da to się flaki przewracają pacjentowi), studia medyczne dla tych, co mają
pomagać społeczeństwu w utrzymaniu zdrowia na odpowiedniego poziomie, no i
oczywiście na comiesięczne skromne datki na służbę zdrowia, w tym na pensję dla
takich wszechmogących lekarzy, którzy jednym machnięciem długopisu mogą
spowodować, że w tym miesiącu nie będzie butów zimowych dla dzieci, bo w aptece
zostawiłam 150 zł na leki przeciw przeziębieniu.
Jak bardzo pragnęłam dawniej być lekarzem i jak bardzo lubiłam ludzi w
fartuchach, tak bardzo teraz nie lubię tej grupy zawodowej. I sami sobie na to
zapracowaliście waszą postawą.
Temat: jak naprawde wygladamy po ciazy..zdjecia
wezcie na wstrzymanie :)
leje poprostu kazda odpowiedz w temacie zaczyna sie od "ja tak nie wygladam"
albo ja nie przytylam w ciazy powyzej 10 kilo
a moje cialo sie zmienilo na gorsze i nawet nie chodzi o te dodatkowe pare kilo
tylko bardziej o stan skory - wynik przemian hormonalnych ktore w ciazy nastepuja...
genow nikt nie oszuka czasem paskudniej wyglada babka ktora w 2 miechy zrzuci 15
kilo i chodzi z fartuchem po kolana na brzuchu, wtedy tylko plastyka niewiele
osob stac zeby wywalic ponad 15 kola na taki zabieg
ale wracajac do tematu, wasze posty sa paskudne wylewa sie znich poczucie
"lepszosci" wzgledem tych kobiet ktore sie tam na fotkach prezentuja rzygac sie
chce normalnie.
wy sie zastanowcie czy mentalnie, emocjonalnie i pod wzgledem inteligencji
stoicie na jakim takim poziomie bo napiecie skory na brzuchu i brak lub nie
rozstepow nie swiadczy o tym czy ktos jest zajebisty czy nie jest...
jedno wiem, po ciazy cialo nie wraca juz nigdy do formy sprzed ciazy i to sa
fakty medyczne mozna sie zesrac i tak pewnych rzeczy sie w sobie juz nie zmieni
pozdrawiam wszystkie polepszajace sobie w podly sposob humorki, zadbajcie lepiej
jeszcze o to co pod kopula, bo naprawde czasem fajniej spotkac sie i pogadac z
kims nieszczegolnie ladnym za to dysponujacym wiedza i pasja, niz z kims kto za
najwazniejszy cel w zyciu uznaje urode, ktora i tak za 10 20 lat oklapnie w
przewidywalny sposob...
warto dbac o to zbey nie stac sie karykatura samego siebie
Temat: Nie ma winnych śmierci chorego, który wił się z...
Nie czepiajcie się służby zdrowia!
Wsród personelu medycznego zabrakło przede wszystkim CZŁOWIEKA z
normalnym odruchem empatii (wśród białego personelu to podejście
jest niestety powszechne). Nie wszyscy ale sporo wśród nich ludzi
którzy są w zawodzie z przypadku z pretensjami do całego świata na
małe zarobki. Był człowiek nie ma człowieka - kto się tym przejmie
za wyjątkiem tych LUDZI którzy się zainteresowali tym umierającym
człowiekiem który był pod wątpliwą opieką pielęgniarek i lekarzy -
nie ma wyroku nie ma problemu nie ma też pewnie wyrzutów sumienia.
Te rozpływają się w tłumie fartuchów szpitalnych - życzę wam lekarze
i pielęgniarki dalszych sukcesów w pracy, wesołych świąt Bożego
narodzenia w gronie rodziny oraz nieustających podwyżek co jak co
ale Wam szczególnie się należą. Gratuluję!!!!
Temat: Gdyby lekarz z Bartoszyc skierował żonę na bada...
Mengele byl duzo lepszym fachowcem tylko
wykorzystywal swoja wiedze swiadomie przeciw ludzkosci,a wiekszosc
polskich lekarzy rozni sie tym ,ze ich pacjenci to "zlo konieczne" -
ktore mozna olewac i nie szanowac -bo co tam "oni sa bogami w bialym
fartuchu"...i jak chca dobrej opieki medycznej ...to niech jada
zagranice...,- nam powinno sie placic lepiej od tych niedouczonych
lekarzy z zagranicy ,bo mam sie nalezy,ktos w koncu musi te wille za
gotowke budowac a nie na kredyt.
Temat: Dlaczego chory tak długo czekał na karetkę?
1. Ale się znalazł pracownik pogotowia, adwokat-amator. Od tego jest
dyspozytorka, żeby w razie odmowy udzielic informacji zgłaszajacemu co ma robic
dalej. Jako pracownik tzw. służby zdrowia wiesz co to znaczy złamanie żeber z
przemieszczeniem na płuca i jak to boli. I nie mądrz się, nie każdy siedzi w tym
na co dzień i musi wiedzieć jak się zachować.
2. Nie należymy do lekarza rodzinnego, więc nie mamy gdzie dzwonic o pomoc w
nagłym przypadku.
3. W swoim życiu dwa razy dzwoniłem na policję pod 112 o poradę i potrafili mi
powiedzieć co mam zrobić. Na pogotowiu jak widać nie potrafią, mimo że dzwoniłem
z problemem medycznym. Żałuję, że ws ojca nie wykręciłem od razu 112. Policjant
udzieliłby mi lepszej informacji niż wykrochmalony koczkodan w białym fartuchu.
Temat: I znowu TVP ma dzieci wiecie gdzie!
Najgorszy jest stary Disney
I tak najgorsze są te w sobotnie wieczory - ostatnio włączamy, a tam
taka historia:
Pluto jest przymocowany klamrami za łapy do takiej ścianki, przed
nim jest monitor z roentgenem, widać kości i serce Pluto.
Naprzeciwko stoi STRASZNY typ w fartuchu i sugeruje, że będzie
krzyżować ciało Pluto z jakimś ptakiem, żeby zrobić hybrydę. Taki
eksperyment medyczny. Serce Pluto wali, podchodzi mu do gardła, pies
skowycze. Koszmar.
Tymczasem na korytarzu Miki szuka Pluto, słyszy jego skowyt, ale nie
wie, skąd dobiega. Pojawia się cała masa szkieletów, które atakują
Miki, rzucają w mysz swoimi czaszkami. Miki ucieka i chce sie
schować.
I znowu widzimy Pluto, jest przywiązany do czegoś zwisającego z
sufitu, ten straszny typ bierze nożyce i przecina na pół cień Pluto,
śmiejąc się przy tym złośliwie. Pies mdleje.
Dla niedowiarków:
www.youtube.com/watch?v=ywukfQqKX-g&feature=related
Młody patrzył w to jak zaczarowany, oczywiście wyłączyliśmy i
puściliśmy mu Maxa i Ruby.
Temat: Bułgarzy skazani na śmierć w Libii
Wcale nie cieszę się tym wyrokiem, ale cieszy mnie sam fakt pociągnięcia do
odpowiedzialności lekarzy za ich efekty działania. Dziesiątki tysięcy ofiar
lekarzy nie może w Polsce liczyć na sprawiedliwość. Skutecznie broni ich mafia
białych fartuchów z Izbą Lekarską na czele. Sąd powołuje ekspertów którzy
działają w duchu solidarności z oskarżonym lekarzem, koło się zamyka.
Poszkodowany pacjent jeśli jeszcze żyje, pozostawiony jest sam sobie bez
jakiejkolwiek pomocy ze strony sprawców. Wreszcie, może środowisko medyczne
zacznie odpowiadać za błędy lekarskie, może władze ustawodawcze wymyślą
skuteczną ochronę człowieka -pacjenta. Przecież dyrekcje szpitali tak beztrosko
przechodzą obok skandalicznych zakażeń pacjentów, taki dyrektor-mądrala ma
czelność powiedzieć, że tak musi być. A wcale tak nie musi być, dlaczego po
wojnie były trudne warunki materialne szpitali i nie było tak masowych zakażeń.
Wtedy nie oglądano się za mamoną, bo władze zaraz takiego cwaniaka zdjęłyby ze
stanowiska włącznie z konfiskatą mienia. Teraz rozpętało się piekło na ziemi,
nic się nie liczy, tylko pieniądz. Co tam parę trupów więcej w szpitalu,
statystyka wszystko ukryje, koledzy naukowo udowodnią, że tak musiało być.
Temat: mala trauma na orlowskiego, w warszawie
kammik napisała:
> A skąd. Lekarz ma przyjmować pacjentów w takich godzinach, jakie ma
> określone na tabliczce na drzwiach. Jeśli chce robić za Judyma po
> godzinach, to proszę bardzo.
Bardzo szybko zmieniasz zdanie
kaja.m75 napisała:
, lekarz ma wchodzic do sali
> choryc
> > h
> > pukajac, ma siedziec po godzinach pracy bo on musi, ale pacjent nic nie m
> usi.
kammik napisala:
> Zgadza się. Pacjent nic nie musi, lekarz musi, bo za to mu płacą.
Wiec jakie masz w koncu zdanie:czy siedzenie po godzinach to jego obowiazek, bo
mu za to placa, tak jak to napisalas w pierwszym poscie czy wrecz przeciwnie? Bo
ja nie łapie Twojego rozumowania.
kammik napisala:
nadludzi w białych
> fartuchach(widac jakie jest twoje poszanowanie do wspolpracownikow, wiec o co
masz pretensje?
kammik napisala:
pracuję z lekarzami. Nie miałam pojęcia, jacy
> potrafią być milutcy, jeśli czegoś chcą.
Widac ze zazdrosc ciebie zjada.
Przeciez kazdy mogl isc na studia medyczne, wiec z czego robisz problem?
Mam wrazenie ze ty do najmilszych tez nie nalezysz.
Podejrzewam ze jestes sekretarka badz pielegniarka(nic nie ujmujac tym zawodom)
ale one a zwlaszcza (sekretarki) maja kompleks nizszosci i przed zwyklym
czlowiekiem probuja pokazac ze sa wazniejsi na oddziale od samego ordynatora.
A spotkalam nawet sekretarke, ktora stwierdzila ze ona musi zwracac uwage
lekarzom ze zle lecza pacjentow i gdyby nie ona, niejeden by juz zginal
ot...bez komentarza..............
Temat: Lekarze obrazili się na niewidomego Filipa
Istnieją rzeczy jeszcze łatwiejsze, jak np. skromnie wypominać blogowiczom " na
głupich blogach", że krytykować to my, ale nie nas, bo My wiemy lepiej (no po
prostu!).
Jak wiadomo, My uprawiamy krytykę, wy - krytykanctwo.
"laik moze co najwyżej komentować czystośc fartuch lekarskiego" - a noga to była
pana Filipa, pana Góreckiego, czy krowy? Ocena wyników leczenia należy do pana
Filipa, pana Góreckiego, czy krowy?
Jak wynika z artykułu, matka Filipa krytykowała opieszałość, nie kompetencje
lekarzy:
"Na opinię prof. Góreckiego rodzina czekała trzy tygodnie. W końcu wydał ją
konsultant wojewódzki prof. Jarosław Deszczyński."
Pan Górecki nie czuł się kompetentny? Potrzebował trzech tygodni na co? Na
lekturę encyklopedii medycznej?
Temat: Ćwiąkalski: Informacja o Krauzem powinna być uj...
brzydkie (?) PO kontynuuje politykę Ziobry?
cd będzie baaaaaardzo ciekawy. jeden z głównych ataków Plastusiów
(PO) przed wyborami szedł po linii Ziobro - Kaczmarek - Lepper -
Krauze. Był przykładem "totalirtarnego państwa Kaczyńskich".
Oskarżenie Krause oznacza oskarżenie pozostałych uczestników zabawy
(Kaczmarek i Lepper). A Plastusie - dzięki - Kaczyńskiemu - Leppera
już nie muszą się bać, więc mogą go oskarżać. Czyli ataki na ziobro
były niesłuszne. Zwłaszcza gdy do kicia trafi "uznana sława
medyczna", co wydaje się pewne jak szwajcarski bank. nawet jak
ucieknie spod oskarżeń o mobbing i wsadzanie łapy pod fartuchy, to
pozostanie zwyczajne łapówkarstwo. I tak Plastusie będą zamykać
ludzi, których wczesniej bronili przed "totalitarnym państwem ...
ble, ble, ble".
Pozostaje jedna niewiadoma. czy Piterowej uda się złapać choć
jednego?
Temat: karmienie przez matkę alergiczkę wywołuje alergię?
no właśnie, ja też pierwszy raz spotkałam się z taka teorią u tej
właśnie lekarki, ponieważ wczesniej nic takiego nie słyszałam w
pierwszym momencie pomyślałam: "Wow, ale ta pani doktor mądra! Skąd
ona wie takie rzeczy." Ale teraz sama nie wiem. Trochę to tak, że
zawsze się wierzy mimo woli autorytetowi w białym fartuchu. A z
drugiej strony jestem biochemikiem i raczej śledzę takie medyczne
nowinki, zwłaszcza jeśli dotyczą mojego (lub rodziny) zdrowia, a o
czymś takim nie słyszałam.
Stąd jeszcze raz prosba do forumowiczek o polecenie rozsądnego
alergologa :)
Temat: Czy możecie mi wyjasnić...
Kryptoreklama czegokolwiek jest w mediach (ale już nie w sztuce, np filmie)
zakazana - stąd te teksty drobnym drukiem.
Np. jedną z form maskowania reklamy jest umieszczanie nad artykułem w piśmie
małego słówka "advertorial" co oznacza właśnie reklamę i pozwala na uniknięcie
zarzutu kryptoreklamy. Podobnie teksty, które wymieniasz.
W branży medycznej, zakazy reklamy do publicznego odbiorcy (nie uprawnionego do
wypisywania/wydawania leków) dotyczą tylko leków na receptę.
Reklamy leków bez recepty oraz środków nie będących w ogóle w świetle prawa
lekami (parafarmaceutyki etc) są dozwolone, choć muszą niekiedy spełniać pewne
warunki (np słowa typu "poznaj ulotkę, zapytaj lekarza/farmaceuty").
Lekarzom nie wolno reklamować się (w sensie reklamy a nie informacji o
działalności)w ogóle!
Ani też nie wolno używać w reklamie leków kogoś, kogo wizerunek sugeruje,
że jest lekarzem (np fartuch, słuchawki - choć symbol zawodu dyskusyjny, taka
jest kazuistyka orzeczeń, że nie).
Temat: _U W A G A ! ! ! MŁOTEK NEUROLOGICZNY - 29,90 ZL
_U W A G A ! ! ! MŁOTEK NEUROLOGICZNY - 29,90 ZL
Nowy młotek neurologiczny.
TYLKO 29,90 zl
U góry wkręcana igła u dołu pędzelek
Rękojeść delikatnego syntetycznego włosia.
Rękojeść chromowana.
Kupuj nie czekaj, tylko teraz cena promocyjna. Cena sklepowa tego młotka to
około 100 zl . U mnie za jedyne 29,90 zl
Tylko teraz cena promocyjna 29,90.
Oto wymogi Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach i Zabrzu, niczym nie
różniące się od wymogów innych uczelni.
„Na ćwiczenia z neurologii należy przynieść fartuch lekarski, obuwie zmienne,
słuchawki lekarskie, młotek neurologiczny,”
Również każdy lekarz powinien posiadać swój młotek neurologiczny, gdyż bez
niego nie da się przeprowadzić pełnego badania fizykalnego, szczególnie jego
części neurologicznej.
Nie każdego jest stać na zakup młotka za ponad 100 zl, teraz oferuje taki
młotek ponad 70 % taniej, za jedyne 29,90.
Przy zakupie 3-ch i więcej sztuk, przesyłka gratis.
Przy zakupie powyżej 10 sztuk - zniżka 20%
WEJDZ I KUP U MNIE NA ALLEGRO - MOJ NICK "DAWIMAR"
LUB NAPISZ NA GG 45122
Temat: czy to prawdaaaa??????
no cześć!
widzę, że stres nie puszcza... eh,że też Ci się chce tak przed startem ;-)
lepiej z wakacji jeszcze pokorzystaj i odpręż się nie snując czarnych wizji o
tym jak to będzie.
a co do anatomii na AMB to:
1)fartuch zwykły taki typowy, do kupienia w każdym sklepie medycznym, żaden tam
specjalnie wiązany a jeśli chcesz być super pilną studentką to pencetka (taka
raczej spora) i zawsze jednorazowe rękawiczki (niekoniecznie sterylne, bo
preparatom i tak wszystko jedno ;-)
2) ćwiczenia zwykle poprzedzone są wykładem (więc wiesz czego masz się uczyć)
poza tym w Zakładzie Anatomii wiszą tematy poszczególnych zajęć, więc nie ma
tak, że wchodzisz a ktoś Cię zaskakuje pytaniami (no chyba, że się na wykłady
nie chodzi, do gablotki nie zagląda i z ludźmi nie gada, wtedy zagięcie i
zdziwienie prawdopodbne)
3) iskier to ja tam jeszcze nigdy nie widziałam, fakt czasami zdarzają się
jakieś dziwne fazy któregoś dr ale przy dobrych chęciach da się wszystko
poprawić i podchodzić do kół i egzamu w terminach i z kompletem zal.
serdecznie pozdrawiam i dodam jeszcze: nie wierz tak od razu w każde zdanie,
które słyszysz, bo zwykle najwięcej wiedzą i mówią Ci, co nie mają o tym
pojęcia, a Ty się nie potrzebnie przejmujesz.
Temat: strój dla 8 latka
epaluch1 napisała:
> Mój 8 letni syn będzie miał w szkole zabawę andrzejkową. Może ktoś podpowie
> mi jak tanim kosztem przygotować jakiś fajny strój? Gotowe stroje są z reguły
> na 1 rok, a cena też nie jest mała.
> Proszę o jakieś pomysły
Moje dziecko wygrało kiedys konkurs na stroj, bedac laryngologiem. Pozyczylam
od babci lekarza bialy fartuch, zrobilam taka plakietke "Dr Nauk medycznych
xxxx", z brystolu i folii zrobilam mu to takie oko na glowe, no i jeszcze mial
sluchawki lekarskie na szyji (tez nam babcia pozyczyla).
Strój zrobił furorę, aczkolwiek był troche pechowy, bo został nam w całości
ukradziony wraz z samochodem, jak jechaliśmy zwrócić... (bardzo było zabawne
jak składałam zeznania na policji o zawartości bagażnika, pan policjant patrzył
na mnie podejrzliwie jak mówiłam o tych słuchawkach, bardzo chciał abym
ustaliła ich wartość-było to bardzo śmieszne (znaczy z perspektywy dziś, bo
wtedy średnio śmieszne !) bo samochód był wart ponad 100.000 a on się do tych
słuchawek przyczepił...)
sorry za dygresję, tak mnie wspomnienia naszły...
A tak apropos, może masz kogos w rodzinie kto ma jakiś "służbowy" strój i można
to wykorzystać jako pomysł-koszt jest wtedy w zasdzie żaden (choć w moim
wypadku to był najdroższy kostium balowy świata...).
Temat: Pływaczka Katarzyna Dulian po nieudanych ME dla...
Pływaczka Katarzyna Dulian po nieudanych ME dla...
w Stanach najpierw konczy sie college, a dopiero potem zaczyna studia
medyczne. takze sen o medycynie w Texas A&M musi poczekac. mozesz sie bawic w
college'u studiujac pre-med, no a potem kolejne 5-6 lat studiow plus
specjalizacja i staze. no i po jakis 10 latach zostaniesz pania doktor. takze
z tym bialym fartuchem to nie takie hop siup. no ale wyjazd zdecydowanie
polecam. swietna szkola zycia. powodzenia
Temat: jak pacjent powinien zwracac sie do lekarza?
No dobrze chciałem sie troszeczke pospierać z Panią ,którą pierwszy raz
czytam,nie chciałem Cię urażić,masz rację.Forum to mimo nazwy wyklucza sensowną
rozmowę na tematy medyczne,sama zobaczysz.Zastanawia mnie sens tego wątku,idąc
z pieskiem do lecznicy ,jak mówimy do Pani czy Pana w białym fartuchu? ,to
nikogo nie dziwi a jeśli chodzi o ludzi to trzeba pomyśleć,jak nalezy mówić do
lekarza?
Pani ostatnio była u wielu leczących,a gdyby tak do profesora powiedzieć
lekarzu,czy miałby za złe?
Temat: koszta stomatologii
heh...zalezy czy masz studia w tym samym miescie. Najwięcej kasy tak naprawdę
wydaje sie, gdy jesteś z innego miasta niż znajduje się uczelnia. Na fartuch to
jak sie uprzesz to wydasz ok 20 zł-musisz znalezc hurtownię medyczną ot co:)
Książki można kupic najbardziej potrzebne-czyli atlsy, ale jak się uda mozna
kupic używane i są tansze. Z reguły książki wypożycza się i później odkserowuje
od znajomych te których się nie ma. Z anatomii można kupic parę książek, skrypty
i Bochenka da się wypożyczyc. Sprzęt stomatologiczny ogranicza się do kupna paru
wierteł-przynajmniej w ŁOdzi, ponieważ mamy świetnie wyposażony zakład
stomatologii(nie wiem jak jest w innych mistach). I właśnie te wiertła są
najdroższe, nawet po 12 zł, jesli zażyczą sobie diamentowe, ale to dosłownie ze
2 wiertła nalezy posiadac.Stomatologia nie jest taka kosztowna, więcej traci sie
nerwów i zdrowia na naukę-na 1 roku, bo nie piszę o 3 roku, gdzie wydaje się
troszkę kaski na sprzęt. Pzdr
Temat: Czy slyszeliscie o takiej metodzie leczenia grypy!
Witam:-)
1.Gorączka jest bardzo zła i musi byc obniżana
2. W sytuacjach zagrożenia życia z powodu gorączki stosuje sie każda metodę
obniżania jej.
3. U dzieci zamiast kąpieli polecałbym okłady zamoczonym w zimnej wodzie
ręcznikiem
4. Do gorączki narastającej błyskawicznie bądź bardzo wysokiej NALEŻY WEZWAĆ
LEKARZA
5.Nalezy pamiętać/ jeżeli naprawdę tutaj wypowiadali niektóre zdania lekarze to-
o zgrozo!/ że nie każdy człowiek majacy słuchawki. biały fartuch i pieczątkę
jest lekarzem!
6.Pozdrawiam Wszystkich Szczecinian
7. Dodam że nie pracuję w Polsce w zawodzie z powodu tzw. lekarzy -synów
profesorów . Praktykuję w Niemczech.
8. I dodam tez że moją uczelnię /właśnie przyjechałem po dokumenty/ Wojskową
Akademię Medyczną rozwiązali ponieważ lekarze po niej np. reagowali na dużą
gorączkę
Temat: Cennik lekarzy łapówkarzy
bolek, a ty co?-
mam wrażenie, że tak bluzgasz bos chyba został wywalony ze studiów medycznych
na pysk i teraz ziejesz nienawiścią, bo cie ominęło korytko twoje wymarzone :-
))))
Mam 2 dzieci, męża i... porody i pobyty w szpitalu, także karetki pogotowia,
erki itd.
Nie płaciłam lekarzom i nie płace dodatkowo i poza jednym incydentem w
przychodnii jednym w szpitalu nikt nigdy ode mnie tego nie oczekiwał
Jestem bardzo wdzięczna lekarzom i pielegniarkom ze szpitala Bonifatrów (ul.
Traugutta) - całkiem jak w "Na dobre i na złe"; lekarzom z Kliniki chirurgii
dziecięcej przy. ul. Skłodowskiej (tak samo jak na filmie, oraz personelowi
szpitala połozniczego na ul. Dyrekcyjnej
Owszem zdarzają się jednostki niegodne białego (seledynowego) fartucha ale
stanowczo uważam, że jest ich duzo mniej niż tych uczciwych i z powołania
Można stworzyć czarną i złota listę - ale jestem przekonana, że ilość nazwisk
na tej złotej szybko przerosłaby tę z czarnej.
PS Znam lekarza, który nie przyjmuje NAWET kwiatów od pacjentów (co uważam juz
za przesadę, bo w naturze ludzkiej jest okazywanie wdzięczności)
Temat: dobry lekarz proktolog - kobieta
lekarka napisał(a):
> Jeżeli masz odrobinę rozumu to jak najszybciej idź do lekarza ( płeć tu jest
> obojętna). Szybka diagnoza i leczenie może uchronić Cię od bardzo powaznych
> komplikacji.
> Kobieto, czy Ty nie rozumiesz, że biały/zielony fartuch powoduje, że jesteśmy
> bezpłciowi? Przemyśl moje słowa, bo szukanie lekarza może być niebezpieczne.
> Pzdr.
TU MASZ SWIETA RACJE!
Lekarz takich jak ona to widzi przynajmniej 20 dziennie!
Lekarze podlegaja pod prawo scislaj etyki medycznej.
Jezeli zrobi cos nie odpowiedniego to moze stracic wszystko co posiada bo
po to sa wlasnie adwokaci.
Ta mezczyznoFOBIA swiadczy o bardzo powaznym stanie psychicznym wiazacym
sie wylacznie z wrodzonym lekiem do normalnego zycia socjalnego.
Tu nie m hemoroidy trzeba leczyc as psychike.
To wskazuje na jakies bardzo powazne zaklocenia emocjonalne.
Czy ciebie w zyciu ktos molestowal ze tak strasznie boisz sie mezczyzny?
Ty musisz sie udac do psychiatry aby ci pomogl, bo to sie skonczy
tragicznie.
Temat: Pielęgniarki maltretowały wcześniaka
Teoretycznie są to wykształcone medycznie osoby znajace skutki wyjmowania
kilogramowego wcześniaka z inkubatora. Człowieku - czy Ty jako laik narażałbyś
taką istotke na wkładanie do kieszeni fartucha??? Co złego zrobiły ??
Bezmyslność, brak wyobraźni?? Według mnie skrajna niekompetencja, znieczulica
no sam nie wiem jak to okreslić. Ciekawe co powiedziałyby Panie pielegniarki
zaopiekowały sie tak twoim dzieckiem - tez sądziłbyś ( a może śadziłabyś?) je
tak łagodnie.
Temat: Pielęgniarki maltretowały wcześniaka
Jeżeli uważasz oburzenie ludzi na takie zachowanie za "przesadzone" to tylko
napawa mnie obawa czy nie pracujesz w opiece medycznej. A pielęgniarki nie mają
prawa podejmować decyzji czy wsadzenie do fartucha dziecka z inkubatora
zaszkodzi czy nie!!! Po prostu nie mają prawa tego robić. Gdyby sie cos stało
z dzieckiem, rozumiem, ze wtedy nie wywołały by zdjęć, a dziecko zmarło by z
przyczyn naturalnych! Ile takich przypadków mamy??? Co jeszcze robią
pielęgniarki ??? Z moich doświadczeń 1 na 10 pielęgniarek zasługuje na miano
pielęgniarki i mam do nich jak największy szacunek, to są osoby z powołaniem.
Ale reszta wyciąga tylko rękę po pieniadze, ma skrajną znieczulice a sposób w
jaki podchodzą do pacjenta jest uwłaczający. To co widziałam na ostrym dyżurze
w Warszawskim szpitalu, jak pacjent przywieziony z wypadku leżał na noszach,
miał straszne problemy z oddychaniem, jęczał z bólu, a 2 panie pielęgniarki,
jedna siedząc na biurku śmiały się głośno przegladając jakąś prasę kobiecą... I
takich scen widziałam znacznie więcej niestety. Powinni wyciągać konsekwencje w
stosunku do takich pracowników. Gdyby były pracownikami zwykłej firmy, dawno by
ją straciły.
Temat: IMiDz- porod w VIII'03
Za porod rodzinny nie trzeba nic placic!!! Przyjezdzacie na izbe przyjec, tam
badaja Cie i robia ktg. Twoj maz musi kupic fartuch i ochraniacze (20zeta)(moja
mama dostala za darmo od sprzataczki )))) Nastepnie jedziecie 1 pietro do
gory. W zaleznosci od tego ktora sala jest wolna trafiacie do jednej z trzech.
Ja rodziłam na trzyosobowej ale tak poprzedzielanej, że nikogo wiecej nie
widzialam ani nie slyszałam( a było 5 cesarek). Podczas porodu chodzisz
siedzisz, bierzesz prysznic(wazne: wziasc klapki), skaczesz na pilce.
Sale można wczesniej obejrzec ale trzeba zakupic ten zestaw co na poczatku pis.
Przy łozku jest szafeczka i krzesełko dla meza. Aha! znieczulenie jest za darmo
ale tylko w medycznym przypadku sprawy (tzn. jeli zachodzi taka potrzeba).
Pozdrawiam, powodzenia, pa.
Temat: Lekarze wyjeżdżają za granicę
czlowieku, jaki inny system leczenia? twoja ignorancja siega zenitu! czesciej
sie tu stosuje pewne metody ktore w kraju sa rzadkoscia, ale nie ma innych
strategii terapeutycznych$
skad ci omnibusi i krytycy medyczni sie biora?
samoobrona czy co?
podzrawiam kolegow w bialych fartuchach
Temat: Do Lary_Croft
Do Lary_Croft
hej Kochana
Przeczytałam Twój post na wątku łacińskim.
Strasznie się wkurzyłam tymi statystykami!!!Az cała się trzęsę ze złości.
Twój syneczek jest słodkim Aniołkiem który będzie nad Tobą i swoim przyszłym
rodzeństwem czuwał tam na górze. Lekarze to mafia w białych fartuchach ale
zdarzają się i ci porządni, z powołaniem. Jestem z Warszawy więc jesli
zdecydujesz się na opieke medyczną w tym mieście to chętnie podpowiem Ci
gdzie i do kogo warto trafić.
Trzymaj się cieplutko. Jestes bardzo dzielna!
Justa
PS. córka mojej siostry też jest "statystyką" (nawet okłamali moją siostrę co
do jej wagi). Urodziła się w 26 tyg i lekarze zostawili ja na pewną śmierć.
Przeżyła ale okaleczona i niepełnosprawna. Każdy dzień jej zycia jest
wymodlony. A lekarze...żaden nie powiedział nawet przepraszam...
Temat: co mi jest?
Z serii lękow medycznych - mnie strasznie stresuje mierzenie cisnienia, od razu
mi skacze kiedy widze ze ktos sie do mnie zbliza z aparatem. A juz jak mam
mierzone cisnienie elektronicznym aparatem kiedy puls pika glosno to wtedy
zawsze grubo powyzej setki ten puls mi wychodzi.
Na szczescie zwykle wystarczja moje wyjasnienie polzartem ze mam syndrom bialego
fartucha i gdy mierze sobie w domu to mam 120/80. A mialam sporo razy mierzone
cisnienie bedac w ciazy i w czasie badan okresowych do pracy, jakby sie lekarz w
takiej sytuacji uczepil tego cisnienia to mogloby byc nieciekawie.
Temat: Muszę sobie pojęczeć-znowu o lekarskich mądrościac
wiesz jęcz dalej ty przynajmniej pielęgniarka i większa szansa że
ciebie młode mamy posłuchają niż mnie - osoby "bez fartucha", bo
bardziej wiarygodne w kwestii karmienia dzieci są służby
medyczne...nie ważne jaki poziom reprezentują
Koleżanka pediatra przy każdym naszym spotkaniu gdy się dowiaduje że
ja "jeszcze" karmię pyta jak to możliwe że mi się jeszcze mleko nie
skończyło....bo jej się skończyło już po 4 czy 6 miesiącach (no a do
takiej żadne rozsądne argumenty poparte wiedzą z książek nie
docierają, bo ona z autopsji zna problem...i potem doradza
innym....
Temat: Dziś o 16 wizyta u lekarza i się boję
Co w białym fartuchu lata po szpitalu, to konował albo pielęgniarka. Po czym
poznać, że ten to na pewno psychiatra? Wiadomo, że każdy się może podpisać jak
chce, przed nazwiskiem stawiając nawet prof. Do mnie osobiście przyłazi jeden w
zawiązanym kaftanie i domaga się pomocy. Nie mogę mu wytłumaczyć, że nie jestem
od głowy, ale od kręgosłupa. Specjalności medycznych jest bogata lista, sprawdź
uważnie, byś zamiast psychiatry nie wylądował na ten przykład u laryngologa.
Mojej przyjaciółce się kiedyś pomyrdało. Teraz babcia wychowuje jej córkę.
Aneta
Temat: Likwiadacja szpitali, po wyborach.
mk_ck napisał:
> Obawiam się, że stan zagrożenia życia nie ma znaczenia przy podejmowaniu
> niektórych decyzji lekarskich. Np. wczoraj w "Uwadze TVN" pokazano przypadek
> 8-letniej dziewczynki, która zmarła wskutek krwiaka mózgu. Badający ją w
> Dziecięcym Szpitalu KLINICZNYM doktor nauk medycznych, specjalista neurologii
> dziecięcej, nie widział potrzeby badania tomograficznego dziecka. Mimo
> wszelkich wskazań i sugestii m.in. lekarza pogotowia, który przywiózł
> dziewczynkę. Badanie zlecił inny lekarz, po objęciu dyżuru w dniu następnym.
> Mimo natychmiastowej operacji dziecko zmarło.
tez ogladalem
> Możemy tylko się domyślać czy DSK w Lublinie miał wykorzystany miesięczny
> limit badań,
wlasnie, to moze byc wskazowka
> czy też matka dziecka nie rozpoznała (błagając o badanie) rzeczywistych
> intencji i potrzeb lekarza.
no wlasnie, warto by przyjrzec sie kieszeniom jego fartucha
> Żaden z pracodawców dr n.med. (jest także wykładowcą na UMCS) nie wyciągnął
> wniosków słuzbowych czekając na wyrok sądu.
nie od dzis: Manus manum lavat...
Temat: Kara dla anestezjolog
Owszem błędy się zdarzają ale za nimi idą konsekwencje.Nikt nie ma obowiązku być lekarzem a sama wiedza medyczna tu nie wystarczy i jeżeli ktoś nie potrafi powinien zająć się czymś innym.Jakoś nie zabierałeś głosu gdy tzw.Izby lekarskie śmiały się w nos ofiarom łajdaków w białych fartuchach.Dzisiaj też lekarz prędzej straci swoje uprawnienia za "mówienie źle" o innym lekarzu niż "błąd" ale przecież to tylko takie małe "fo-pa" i każdemu zdażyć się może - prawda?
Temat: Obywatelski projekt ustawy o ochronie zdrowia
Nie wydaje mi sie zeby w przypadku powaznej choroby ktokolwiek targowal sie o
pieniadze.Zaplaci kazde.
Na tym zeruja wszystkie "biale fartuchy" a ubezpieczenia wymyslono po to zeby
te hieny nie mogly nas w takim przypadku pozbawic nie tylko resztek zdrowia ale
tez wszystkich oszczednosci.
Mozna wymyslac ciagle nowsze i drozsze procedury, nabijac glupkow w bambuko
slowem zachowywac sie "rozsadnie" z punktu widzenia rynku uslug.
Identycznie postepuje kazda kasta zawodow "ograniczonego dostepu".
Kazde utopijne odstepstwo od rynku uslug medycznych i swobodnego rynku
ubezpieczen skonczy sie tak jak teraz w Polsce.
Nie powierzylbym liczenia procentow skladek na ubezpieczenia swojemu dentyscie
bo wiem ze do pieciu jest mu ciezko zliczyc a co dopiero do osmiu lub wiecej.
To do "kandydatow na chorych " nalezy obowiazek oszacowania ile chca
przeznaczyc na swoje leczenie". Bedzie za malo to na plaster nie starczy za
duzo to sie zmarnuje.Kazdy indywidualnie powinien podejmowac taka decyzje
wybierajac ubezpieczenie na ktore go stac lub ryzykujac ze w razie nieszczescia
moze byc zle.
Znajda sie lekarze dla jednych i dla drugich. Znajda sie ubezpieczalnie za
grosze i za duze pieniadze.Zacznie sie konkurencja ,ktora pomaga pozbyc sie z
rynku szumowin.
Inaczej do konca swiata i o jeden dzien dluzej przy dzwiekach Orkiestry
naciagacze beda skladac "obywatelskie" projekty ustaw reformujacych nasze
zdrowie
Temat: Newt Gingrich z wizytą w Polsce
Po pierwsze nie widze co takiego strasznego jest w obnizaniu
podatkow i cieciu rzadowej biurokracji.
Po drugie 'bezplatna' sluzba zdrowia to mit. Uslugi medyczne sa
takie jak kazde inne uslugi trzeba za nie zaplacic, problem
tylko w tym czy bedzie to sprawnie dzialajace ubezpieczenie
prywatne czy przerosniety i niewydolny panstwowy moloch.
Panie XYZ, choc place na ZUS i kasy chorych ilekrotnie musze
wybrac sie do lekarza (na szczescie nieczesto) to i tak wole
zaplacic mu z kieszeni bo mam pewnosc ze jestem odpowienio
traktowany, a badania i testyrobione sa szybko i sprawnie.
Co do 'darmowosci' panstwowych szpitali..., to ciekaw jestem jak
czesto pojawi sie przy panskim lozku pielegniarka, salowa czy
lekarz jesli nie dostana koperty do kieszeni fartucha...
Temat: czy w USA albo UK mozna w pracy słuchac radia?
Sluchanie radia i palenie
W Szwecji sluchaja radia na budowach, i malarze sluchaja radia podczas
malowania czy tapetowania.
W biurach roznie to bywa. Jesli ktos ma wlasny pokoj, to moze sobie cichutko
nastawic. Ale jesli wejdzie klient, to natychmiast wylacza aby nie
przeszkadzlo w rozmowie.
Natomiast w biurach, bez wzgleedu na to czy sie siedzi samemu czy nie, jest
ZABRONIONE PALENIE.
Sa specjalne palarnie, a kiedy nie ma palarni, tak jak np. w szkolach
przedszkolach czy szpitalach, to delikwent musi wyjsc na ulice i tam palic na
deszczu i na mrozie...
W szpitalach zreszta personel medyczny musi wystemplowac na zegarze kiedy
wychodzi na papierosa, a poza tym nie ma prawa palic w szpitalnym ubraniu,
tylko musi fartuch zostawic w szpitalu, a palic w cywilnych ciuchach.
Tego rodzaju utrudnienia spowodowaly ze ludzie przestaja palic.
Szwecja ma najmniejsza ilosc palacych w Europie i ilosc ta ciagle maleje.
Temat: ktora z Was rodzila na Szopena ?
Najlepiej spytaj położna lub lekarza ze szpitala bo nie pamietam czy to ma byc
zwykły fartuch biały , czy taki 2-częściowy zielony...napewno niemożna go kupić
w szpitalu, a jak poród wypadnie w jakieś swięto to niegdzie nie dostaniesz
chyba że rozbierzesz jakiegoś lekarza.A sklep medyczny masz na przeciwko
spzitala na szopena.
Temat: Kim chciałem być za młodu?
A ja zawsze chcialam byc lekarzem. Odkad pamietam przygotowywalam sie na studia
medyczne. Az tu pod koniec ogolniaka zmienilam plany i poszlam na studia, po
ktorych otrzymalam ladny tytul "manager" (czyzbym, jak Fredzio, miala cos z
mysliwego i wyszukiwala jeleni?;))
W miedzyczasie troche zalowalam tej medycyny, wiec zabralam sie za kolejna
szkole i teraz tez nosze bialy fartuch. To taka namiastka spelnienia tych
marzen;)
Ale, podobnie jak oso, nie zaluje. Dobre jest to, co jest, a kto wie, co sie
jeszcze przydarzy... Do emerytury jeszcze kawalek czasu, a i na emeryturze
mozna realizowac swoje marzenia:))))
Temat: Obozy CIA w Europie Wschodniej
Opublikowana zostala lista wiezniow przetrzymywanych w Guantanamo. Lista jest
niekompletna. Przy okazji ogladalem program o tym co tam robiono i jakie
wnioski mozna z tego programu wyciagnac. Otoz torturowanie rozni sie znacznie
od tego co zwykli serwowac torturujacy torturowanym. Kiedys bylo to zwykle
lanie w morde ,polewanie z weza,kopanie, bicie wymagajace prymitywnych srodkow
i prymitywnych ludzi. Dzisiaj jest inaczej i mysle ze podobnie bylo w Polsce.
Zatem biale fartuchy, duzo aparatury medycznej do kontroli stanu zycia.
Technicy,inzynierowie,pielegniarki, lekarze kilku specialnosci. Rowniez
personel nadzorujacy. Niezalezne zrodla zasilania. Pelna apteka. Serwowanie
srodkow narkotycznych. Kuchnia a takze szpital. Dobry szpital. Zatem osrodek
taki nie moze znajdowac sie prawdopodobnie na Mazurach. Brak tego typu
infrastruktury. To musialo byc w duzym miescie. Najlepszym miejscem bylby
szpital psychiatryczny zlokalizowany powiedzmy obok Lodzi. Dobre polaczenie
lotnicze Lublinek i Lask. Transport samochodami. W Lodzi nikogo nie zdziwi
inny kolor skory bo studentow arabskich bylo sporo a i meczet tez bedzie.
Albo kompleks ul.Polnocna jest wszystko co potrzeba . W sumie patrzac na ten
program sama ilosc ludzi bioraca w tym udzial to okolo setki. Amerykanie lubia
tez miec komfort po pracy. Zatem wszystko wskazuje na duze miasto. Wczesniej
czy pozniej bedzie przeciek i sprawa ta wyjdzie sama.
Temat: garść cytatów do zapomnienia
a propos (?), Ygreku...
'Wzajemna zyczliwosc warunkiem zdrowia psychicznego...'
Tak po prostu.
I takze dodatkowo w kontekscie ostatnich wydarzen na forum.
Wiesz, kiedys poszlam z przyjaciolka - kandydatka na adeptke
sztuki medycznej - na zalegly egzamin z psychiatrii....;
w charakterze wsparcia, bo egzamin odbywal sie na terenie
oddzialu zamknietego naszego wojewodzkiego szpitala...
meskiego oddzialu...
Siedzialam sobie zatem grzecznie na korytarzu, razem
z pacjentami... W pewnym momencie przemknela chylkiem
jedna pani doktor i naraz w powietrzu zrobilo sie parno
od nieskrywanej agresji. Wydawalo sie, ze sie zaraz na nia
rzuca... "A jesli nie na nia, to na mnie...", pomyslalam.
NIc sie jednak takiego nie stalo...
Za to do rozmawiajacych opodal mojej kolezanki z egzaminatorem
podszedl jeden pacjent, mlody chlopak...
Z pelnym wspolczuciem dla drugiego czlowieka zwrocil sie do
lekarza, badz co badz w bialym fartuchu, szepczac tonem
zaangazowanego wspolnika oraz kompletnie ignorujac towarzyszaca
lekarzowi dziewczyne:
- NO, niech sobie wezmie trilafon, niech sobie wezmie!
Mnie pomogl, to i jemu pomoze...
Mysle czesto z cieplem o tych ludziach z tamtego szpitala.
Mysle, ze bardzo tam wielu prawdziwych poetow.
Zabraklo im tylko sily...
Tera lece zamieszac ...
sciskam
funkcyjna jendza-stroz
Temat: Bierne palenie też szkodzi
Jesli jest naklejka, to bym STANOWCZO domagala sie wyjscia stamtad tej osoby.
Powolywalabym sie twardo na PRZEPIS i powiedziala tej pani ze widocznie jest
analfabetka skoro nie umie czytac.
Nie dalabym nigdy za wygrana!!!
Polska powinna zaczac nadazac za Europa w tym wzgledzie. Irlandia wprowadzila
w zeszlym miesiacu TOTALNY zakaz palenia w miejscach publicznych, do tego
ostro przestrzegany.
W Anglii jest zakaz palenia NA STADIONACH.
W Szwecji nie wolno palic np. na terenie szpitali. Personel medyczny , w tym
lekarze, musza sie wstrzymac od palenia przez 9 godzin, albo wychodzic na
ulice, a przedtem zmienic ubranie w i wysteplowac sie z pracy.
W Swinoujsciu widzialam niedawno jak pielegniarka oddzialowa chodzila sobie na
papieroska do ksiegowej, a potem w cuchnacym fartuchu i z zoltymi od nikotyny
papierosami wracala na polozony na tym samym pietrze odzial.
Temat: porod w domu -za i przeciw
generalnie jesli spraw jest pilna pogotowie jedzie na kodzie pierwszym, czyli
na sygnale ( musi byc zagrozenie zycia lub powazne zagrozenie zdrowia). czyli
wiadomo w przypadku porodu w domu tak by traktowano wezwanie. karetka z tego co
pamietam w miescie musi byc na miejscu w ciagu 8 minut albo 12, nie chcialabym
Ci namieszac w glowie. w praktyce moze byc tak ( pisze z doswiadczen meza,
ktory pracuje rowniez w pogotowiu), ze czeka sie troche dluzej jesli wszystkie
karetki jezdza w rewirze pogotowia ( uklony dla tych co wzywaja pogotowie do
przeziebien lub bolacej nogi). generalnie nawet jak przyjedzie karetka w ciagu
8 minut, zabierze Cie do szpitala, zanim tam dowioza Cie na ginekologie ( jak
bedzie czas)to moze minac te pol godziny. jesli z porodem jest wszytko w
porzadku to pewnie nic to dziecku nie grozi, ale czy w domu podczas porodu jest
ktg? czy mozna ocenic kiedy wzywac ta nieszczesna karetke?
lekarze mowia, ze prawidlowy porod odbierze nawet dziecko, bo taki porod po
prostu sam sie odbywa, gorzej jak cos zaczyna sie knocic.
chcialabym miec taka odwage, zeby w domu zostac
szpital mam przez ulice, ale chyba widzac biale fartuchy i rozne maszyny
medyczne lepiej bede sie czula
Temat: Dwóch lekarzy prowadzących?
Nie wiem, czemu miałoby to służyć - skoro mam nieodpłatną opiekę medyczną i
wszystkie badania wykupione w abonamencie w prywatnej klinice, to po co
miałabym tracić czas i nerwy na użeranie się z państwowa służbą zdrowia,
stemplowanie książeczki ubezpieczeniowej, czekanie w kolejkach i patrzenie na
nędzę państwowych przychodni? W mojej klinice mam komfortowe warunki, umawianie
się na konkretne godziny, jakie mi pasują (pracuję), miłą obsługę, bidecik,
jednorazowe fartuchy do badania itp itd. Nikt by mnie nie zmusił do pójścia do
syfiastej państwowej przychodni. A lekarz, który mnie prowadzi - nawet nie
wiem, czy praktykuje w jakimś szpitalu. I tak nie będę rodzić w Warszawie (tu
jest moja przychodnia).
Temat: FuNDacja_ NOvE_FoRmY...
Jest dobrze. Obie ofiary wypadku losowego maja sie dobrze. Ofiara damska
pogonila bialego fartucha, bo jej zaczal nadawac o Feng Shui. Ofiara meska gapi
sie w sufit i czeka na medyczne restrykcje i tym podobne nieprzyjemnosci. Uff.
Swiat wypieknial, mozna sie zajac czyms innym. Na pryklad spisywaniem z miliona
kartek wszystkiego co wazne na jedna kartke.
Temat: taram taram - cieszę się :)
> Nie chcę nikogo odzierać ze złudzeń,
> ale z chadu się nie zdrowieje. Tą chorobę
> się albo ma albo nie ma.
ale skąd ty to żabbo wiesz?
zgodzę się tylko ze stwierdzeniem, że "według zasadniczej większości psychiatrów
z chadu się nie zdrowieje".
Wiedza medyczna ulega aktualizacji.
"Się" oznacza 100% populacji.
Czyli zgodnie z tym, czego mnie uczono na matmie o kwantyfikatorach i logice,
wystarczy jeden gość, który wyzdrowiał, żeby obalić tę tezę. Trzeba go tylko
znaleźć, ale psychiatrzy i tak w to nie uwierzą. Biały fartuch daje poczucie
władzy, a władza poczucie bezpieczeństwa. Chyba.
Myślę, że brakuje, bardzo brakuje nam pokory wobec tajemnicy stworzenia.
Człowiek jest tajemnicą. Coraz lepiej poznaną i opisaną, ale do końca -
niepoznawalną. Wiem że powtarzam to jak zdarta płyta. Ale ja w to bardzo wierzę,
a wiara ta jest etapem drogi, do którego doszłam po 7 latach chadowego szukania.
Mam poczucie, że to jest dobry etap i dobra perspektywa. Chciałabym wyzdrowieć,
choć wiem, że szanse są niewielkie. Ale wierzę, że są i ta wiara - pomaga mi żyć.
Dla mnie Arnhild jest wystarczającym dowodem, że wyzdrowieć można. Ze
schizofrenii podobno też się nie zdrowieje i 99% psychiatrów w jej wyzdrowienie
nie wierzy. Ona nie musi wierzyć, bo ona wie. To ona chorowała, ona czuje i to
ona ma świadomość siebie, nie oni. Być może to cud, ale literatura mówi inaczej.
Literatura mówi o 30%, tylko statystyki o nich milczą, bo zwykle po prostu
znikają ze statystycznego horyzontu.
Last but not least - cuda się zdarzają.
Człowiek jest cudem.
Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 180 wypowiedzi • 1, 2, 3