Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: farby świecące nocą
Temat: Gwiazdki na suficie
Witam,
chciałbym zrobić sobie świecącą mapkę nieba
na suficie. W celach wyłącznie ozdobnych
- tak, żeby w nocy przypominała gwiazdy.
Rozważałem różne techniki wykonania takiej mapki:
1. Namalowana farbą z proszkiem świecącym
2. Wyświetlana, np. rzutnikiem
3. Podwieszona - z diod świecących albo światłowodów
Niestety z każdą są jakieś problemy:
1. Farba świecąca - świeci dosyć krótko po wyłączeniu
światła: jasno tylko przez kilka minut, potem
ciemniej (zbyt ciemno - nie widać tego za bardzo
w niezupełnie ciemnym pokoju). Poza tym "gwiazdy"
muszą mieć dosyć dużą średnicę.
<ciach
Podświetlaj ultrafioletem.
Pozdr. P.
Temat: OT:Sprzedam: Wojskowa radiostacja plecakowa (Uklad Warszawski)
chyba nie bo ta niemiecka mimo, ze dużo wcześniejsza miała nowocześniejsze
rozwiazania
jeśli ktos ma schemat R105 to moge porównać z ta niemiecką bo gdzieś mam
jej
schemat
lampy niemieckie były wielkości naparstka i były wkładane odwrotnie czyli
nóżki u góry
Czyli jednak nie był wzorowana.
Jak to nóżki do góry ? lampa w jakieś mocowanie a na nóżki wtyczka bo
troszkę nie ogarniam ??
po wojnie,jeszcze w latach sześćdziesiątych uważano że praca przy
radiostacjach nawet tej małej mocy grozi białaczką,
sprawdzałem tak dla ciekawości radiostację radziecka używaną jeszcze po
wojnie, promieniowała radioaktywnie z odległości 2-3 m przekraczając normy
ale było to promieniowanie od farb użytych do napisów - miały święcić w
nocy
i świeciły
A po pewnym czasie radiotelegrafistę też mozna było rozpoznać po zielonkawej
poświacie ;o)
Pozdrawiam
Sapo
Temat: Świecące wskazówki zegara
| Czy znajdę jakąś dobrą, chemiczną duszę,
| która poradzi mi, czym teraz można pomalować
| wskazówki, żeby znowu świeciły nocą?
wejdź na stronę
http://www.pwnvega.prv.pl/
Jest to strona wydawnictwa vega, które wydaje "Vademecum miłosnika
astronomii" w swojej ofercie mieli kiedys specjalna farbę (za 6zł) za
pomoca, której można było pomalować np. gwiazdozbiory w pokoju
dziecięcym tak aby swieciły w nocy. Spytaj ich czy mają jeszcze tą farbe
w ofercie.
Cześć!
Zaraz poleciałem na tę stronę, ale nie umiałem nic znaleźć
o tych świecących farbach...
Pozdrowienia. Krzysztof.
Temat: Świecące wskazówki zegara
Czy znajdę jakąś dobrą, chemiczną duszę,
która poradzi mi, czym teraz można pomalować
wskazówki, żeby znowu świeciły nocą?
wejdź na stronę
http://www.pwnvega.prv.pl/
Jest to strona wydawnictwa vega, które wydaje "Vademecum miłosnika
astronomii" w swojej ofercie mieli kiedys specjalna farbę (za 6zł) za
pomoca, której można było pomalować np. gwiazdozbiory w pokoju
dziecięcym tak aby swieciły w nocy. Spytaj ich czy mają jeszcze tą farbe
w ofercie.
pzdr
mirek
Temat: Czy naprawdę RAd tak trudno załawić?
W koncu uzywano go do farb swiecących, musiały naprawdę fajnie swiecic w
nocy. Do nowotworów też go używano (ponoć).
o tak! skutecznie je wywoływał (ten z farb)
Niemusi być czysty, może macie z farbą?
od prawie 100 lat się nie używa
Temat: Czy naprawdę RAd tak trudno załawić?
W koncu uzywano go do farb swiecących, musiały naprawdę fajnie swiecic w
nocy. Do nowotworów też go używano (ponoć).
Niemusi być czysty, może macie z farbą?
Do czego Ci ten Rad?
Chcesz za jego pomoca niszczyc implanty...?
Wojtek
Temat: Farby fosforyzujące
W paktikerze albo obi maja takie farby "zarówy" w spraju z efektem świetlnym. Mocno dają po oczach Nie jest to farba świecaca w nocy ale w dzien bedzie ją napewno widać
Temat: Co by tu jeszcze zrobić żeby wyglądało jeszcze lepiej ????:D
chase1, ty mi lepiej powiedz kolego skad wziac ta farbe co swieci w nocy. A efekt ... stary zajebiscie !
Temat: Świecące wskazówki zegara
| Mam zegar mechaniczny, prawie stuletni,
| jeszcze w latach 60-tych świeciły mu wskazówki. Sam widziałem...
| Czy znajdę jakąś dobrą, chemiczną duszę,
| która poradzi mi, czym teraz można pomalować wskazówki, żeby znowu
świeciły nocą?
Ciekawe - farba sie zdegenerowala, czy radioaktywnosc zanikla ?
Bo to drugie mozna by uzupelnic :-)
Cześć!
Chyba farba uległa degeneracji, bo zegar został
wyprodukowany w 1904 w Niemczech. Wtedy
chyba jeszcze nie było farb radioaktywnych...
Pozdrowienia. Krzysztof.
Temat: Busola AK - problem z fosforyzowaniem
To nie jest odpowiedź, Michał. Reakcja powinna trwać po naświetleniu KAŻDYM
źródłem światła, wliczając UV... No i trwa, ale słabo, i szybko zanika - po
prostu całość już zdążyła przereagować.
Tylko ze tam zasadniczo nie ma nic do reagowania, no ale moze traci
wlasciwosci w inny sposob.
Ta farba w ogole kiedys dluzej trzymala niz pare godzin ?
Ja bym sprobowal naswietlania lampa blyskowa, oraz dioda UV - taka
latareczke-breloczek to mozna w kieszeni miec, a i aparat na wycieczki
chyba sie nosi.
Ewentualnie .. taka swiecaca rurke dla dzieci. To zdaje sie przez cala
noc swieci, mozna sobie przed wyjazdem kupic zapas :-)
A ta farba to naprawde taka droga ?
Moze sie zmowicie na hurtowy zakup 10 ml :-)
Jest cala masa producentow roznych znakow - moze oni cos dobrego i
tanszego maja ?
A swoja droga - mozna gdzies kupic farbe radioaktywna, swiecaca dlugo
i bez naswietlania ? Do busoli mozna by zaryzykowac.
J.
Temat: Kameleon - "zasada działania"??? - trochę OT
czy ktos wie jakie reakcje zachodza w skorze kameleona?
i czy jest jakis odpowiednik chemiczny ktory potrafilby zmieniac kolor w
zaleznosci od oswietlenia czy temperatury???
jestem architektem i w zwiazku z pewna moja nowa koncepcja ta wiedza bylaby
mi bardzo pomocna
za wszystkie sugestie i odpowiedzi bede niezmiernie wdzieczna
pozdrawiam
iśka
Moja Droga Kolezanko
sa zwiazki chemiczne ktore po napromieniowaniu swiatlem slonecznym ulegaja
wzbudzeniu a potem oddaja nadmiar energii promienistej w postaci promieniowania
(chodzi tu o fosforescencje); mozna to odniesc do Twej idei; budynek (element)
pomalowany farba zawierajaca zwiazek dajacy efekt fosforescencji po oswietleniu
przez kilka godz. swiatlem slonecznym w nocy swiecilby powoli dogasajacym
swiatlem niby plonacy budynek - zwolna dogasajacy wulkan. Dlugosci swiatla
emitowanego przez farbe moga byc rozne - w zaleznosci od uzytych zwiazkow
chemicznych zawartych w tych farbach. Budynek swiecilby (elewacja) - nie dosc
ze roznymi kolorami to jeszcze kolorami o zroznicowanej intensywnosci z
tendencja wygaszajaca w kazdym przypadku - wystarczy mala doza wyobrazni by
skonstatowac ze taki pomysl otwiera droge do nowych awangardowych rozwiazan
dotyczacych elewacji.....
Pakuszka
Temat: Świecące wskazówki zegara
Mam zegar mechaniczny, prawie stuletni,
jeszcze w latach 60-tych świeciły mu wskazówki. Sam widziałem...
Czy znajdę jakąś dobrą, chemiczną duszę,
która poradzi mi, czym teraz można pomalować wskazówki, żeby znowu świeciły nocą?
Ciekawe - farba sie zdegenerowala, czy radioaktywnosc zanikla ?
Bo to drugie mozna by uzupelnic :-)
J.
Temat: pobieranie energi z ludzkiego ciala
Jest to chyba stosowna chwila, aby zadać i takie pytanie:
Czy moznaby uzyskać trochę energii elektrycznej w wyniku
przejeżdżających samochodów po specjalnie do tego przygotowanym asfaldzie?
Mozna. Tylko maly problem - ta energia bedzie oczywiscie pochodzila
z ruchu samochochodow i benzyny spalonej przez silnik.
Tak sobie myślę, że możnaby przynajmniej doswietlić nasze drogi :-)
Tylko widzisz:
- elektrownie parowe maja te brzydka wade ze nie mozna ich szybko
wylaczyc ani wlaczyc. W rezultacie pracuja cala noc mimo ze nie ma
zapotrzebowania na prad. A w Polsce mamy same parowe.
Pradu w nocy mamy nadmiar.
- zamiast kombinowac z napedzaniem - zrob baterie sloneczne na
latarniach. Albo asfalt ze swiecaca farba.
- samochody wystarczajaco drogi same oswietlaja. Tylko trzeba dorobic
pobocze dla pieszych, rowerow, furmanek.
Pomyslec mozesz nad barierka przez srodek drogi zeby mozna bylo na
dlugich jechac.
Albo na obowiazkowym oswietleniu pieszych i rowerow na drodze -
wystarczy ze policja po 50 zl mandatu bedzie intensywnie wlepiala..
J.
Temat: Świecące wskazówki zegara
czym teraz można pomalować wskazówki, żeby znowu świeciły nocą?
Ja użyłbym samoprzylepnej fosforyzującej (nie odblaskowej!) folii - można ją
przyciąć i estetycznie przykleić. Sądzę, że dobrym źródłem takiej folii mogą
być p-poż. znaki ostrzegawcze do kupienia w sklepach ze sprzętem BHP. Zapewne
inna dusza chemiczna zlituje się i podeśle przepis na farbę (np. z
Sękowskiego ) ale staniesz przed problemem nabycia składników.
pozdr,
Piotr
Temat: Jak sie żalić to sie żalić...
a ja chce powiedzieć że morze jest za słone , że słońce nie świeci w nocy.... że słoń tylko 1 wchodzi do karafki , że nas nauczyciele mobbingują w szkole ..... Evil or Very Mad że papierosy drożeją , że Andrzej Lepper śmierdzi , że kolega z klasy śmierdzi.... że radio szkolne padło ( przeze mnie???) że woda mineralna za droga.... że Peugeoty są za drogie , że nie ma wakacji 12 miesięcy na 12 .......... Laughing Laughing Laughing
Idę skoczyć z mostu....
Teraz ja się będę wyżalać...
Czemu się nie uczyłąm w tym semestrze???? <-głupia farb blondi <ech qtwa>
Temat: Polskie F-16
W zegarkach. W zegarkach. Na szczęście minęły te czasy, kiedy wykorzystywano w zegarkach i wskaźnikach przyrządów pokładowych farbę zawierającą rad i kobalt, "co by ładnie świeciły w nocy".
W przypadku F-16I, wg oficjalnych informacji, w niektórych maszynach znaleziono formaldehyd.
Arrakis
Temat: LUMINOX - miniOPIS
A , jeszcze jedno - tryt dopiero po ponad 12latach śieci o połowe słabiej, a luminowa po 12latach = ciemność jak w czarnej dziurze.
Tryt jest "katalizatorem", świeci farba, którą są pokryte markery. Z opisu na stronie Pitera wnoszę, że po 12 latach trytu zostaje połowa a wskazanie godziny dalej jest czytelne w nocy.
Dobrze by było gdyby ktoś mądry wypowiedział się jak jest naprawdę.
Co do tematu, który zegarek jest lepszy automat czy kwarc, to moim zdaniem i jedne i drugi zegarki są warte uwagi. Sam jednak zawsze wybierałem kwarcowe, pewnie dlatego że automaty które mi się podobały były i są poza zasięgiem moich możliwości finansowych.
I jeszcze nasunęła mi się taka myśl odnośnie czasu używania zegarka, dla mnie 10 - 15 lat to maksimum z jednym zegarkiem, później trzeba rozejrzeć się za czymś nowym.
Temat: Czym opisać lusterka...
| aby zniechęcić potencjalnego złodzieja?
| Zabezpieczenie prze pewnie kiepskie, ale czego się nie robi dla swojego
| autka :)
| Czy ma ktoś jakieś doświadczenia?
Mam - rysikiem albo miniszlifierką wygrawerować nr rejestracyjny pojazdu.
Farba swiecaca, zeby zauwazyl w nocy :-)
J.
Temat: Klatki.
- Yhyyym.
Mruknęłam przytakując co chwila łbem. Podeszłam do klaczy trzymając małe wiaderka farb uprzednio zabierając je z kanciapki.
- No to zaczynamy.
Weszłam do klatki klaczy i zamknęłam ją za sobą. Najpierw użyłam różowej farby. Pomalowałam nią zad klaczy, malując jakby wielkie serce. Następnie wzięłam ostrobłękitną fosforyzującą farbę i wymalowałam nią obwódki oczu i chrap. Potem odłożyłam ją kończąc malunek. Użyłam czerwonej, równie święcącej w dzień jak i w nocy farbki i pokolorowałam kopyta klaczy. Odeszłam na parę kroków i zaśmiałam się gromko, widząc jak klacz wygląda. Po prostu niesamowicie, komicznie, jak klaun na arenie. Na koniec używając zielonej farby narysowałam na lewym boku klaczy inicjały M.O.P. - czyli pierwsze litery imion porywaczy. Wzięłam wszystkie narzędzia i wyszłam z klatki. Jeszcze raz zerknęłam na klacz i wybuchnęłam śmiechem.
- Bajecznie. Dosłownie.
Powiedziałam i otworzyłam klatkę Hekate, by mogła już wyjść.
* Wklej ten opis do podpisu:
[size=9][i]Po torturach SRP, na zadzie widnieje mi różowe serce, naokoło oczu i chrap pomalowane mam jaskrawobłękitne okręgi fosforyzującą farbą. Kopyta dosłownie świecą mi w ciemności na czerwono, a na lewym boku wymalowane mam inicjały [b]M.O.P.[/b].[/i][/size]
* Lub wklej do podpisu ten link:
[size=10][b][url=http://www.hodowla2.webplus.net.pl/viewtopic.php?p=47703#47703]TORTURY SRP[/url][/b][/size]
Temat: dziwne zjawisko świecenia drewna
Witam
Wiele lat temu, podczas księżycowej nocy wraz ze znajomymi rozpalaliśmy ognisko. Aby nie zabrakło surowca wyruszyliśmy do kolegi po drewno. Jak się okazało na miejscu drewno świeciło! Niestety nie pamiętam co do był za rodzaj drzewa (jakieś z grubą i falistą korą , możliwe, że dąb) w każdym razie na pewno było już lekko spruchniałe i bardzo wilgotne. Świecące miejsca były bardziej wilgotne. Nie toważyszł temu ,żaden zapach czy inne zjawisko typu kolorowy czy zapachowy dym podczas spalania drewna, po prostu świeciło lekkim zielonkawym światłem, nie poddawało się naświeleniu (niestety to akurat ni było dobrze sprawdzone ale raczje nie dawało się naświetlić) W tym dniu była pełnia księżyca ale wątpię aby to miało jakiś wpływ na efekt biolimiscencji? Z pewnością nie było polane farbą fluorescencyjną/fosforową. Zabrałem jedno drewienko do domu aby ojciec stwierdził co to właściwie jest (z zawodu leśniczy), niestety następnego dnia drewno już nie świeciło a ojciec nie chciał mi uwierzyć bo z niczym takim wcześniej się nie spotkał.
Pytanie to już dręczy mnie od bardzo wielu lat, może ktoś udzielić jakiejś odpowiedzi z czym tak właściwie się spotkałem ?
Temat: E30 320i - Jakie powinny być żarówki z przodu
BTW
jeden z moich kumpli zalozyl sobie żółte zarówki inny niebieskie
efekt byl taki ze lampy swiecily odpowiednio na żółto czy niebiesko
ja osobiscie polecam czarne żarówki
to nowy tajny projekt nasa i ciezko je kupic ale przy odrobinie pomyslowosci mozna je za pomoca farby w aerozolu wykonac samamu
po zapaleniu takie lampy świeca światłem całkowicie czarnym
w nocy nie ma efektu ale w dzien fajnie to wyglada jak przed samochodem w promieniu kilkunastu metrów jest czarno jak w nocy
Temat: [R416] Zmiana oświetlenia wewnętrznego ;-)
Ja wymienilem podswietlenie na niebieskie ale za pomoca foli zamowionej na momanie czysta folia, podlozona pod oryginalne zegary, efekt w nocy pieknosc Takze nie obeszlo sie bez strat ulamalem czpien wskazowki od temperatury silnika aby nie kupowac zegarow ma ktos rozkrecone zegary jakies od dizla 2.0 ? R45 ? to bym chetnie odkupil wskazowki potraktowalem farba UV czerwona zamiast 2 zarowek na gorze swiecacych od przodu zegarow zamontowalem dwie diody UV ktorych nie widac ze swieca a wskazowki w nocy wygladaja super Co do twojego pytania do przyciskow wchodza diody niebieski Fi 3 i maly oporniczek jak chcesz to moge zrobic Ci foty jak taki przycisk zrobilem Zostalo mi jeszcze do podswielenia zegary od nawiewow, ale musze jeszcze folie zamowic Pozdro!
Temat: Konstanty Ildefons Gałczyński
Zaczarowana dorożka
To najsłynniejsza dorożka w Polsce.
Mnie urzekł mniej znany wiersz, stylowy dla Gałczyńskiego:
KIEDY UMRĘ I ŁOPATY STUKNĄ...
Kiedy umrę i łopaty stukną,
potem trawa porośnie na grobie,
jako księżyc wrócę pod twe okno,
będę bajki opowiadał tobie,
lecz wprzód dom twój rozsrebrzę na biało
farbą taką srebrną, doskonałą.
Noc wrześniowa także się rozsrebrzy,
noc, ulica i ten cień na ścianie,
i przechodzień powie: - Ależ księżyc
świeci dzisiaj jakoś niesłychanie,
i położy swą rękę na serce
nic nie wiedząc, że to ja tak świecę.
Temat: ŚWIĘTA WIELKIEJ NOCY
Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadzieji i miłości, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego Alleluja. Jak tradycja nakazuje w te dni i ja dzielę się z Wami jak Maria Konopnicka w swoim wierszu :
Zadzwoniły już dzwony,
dzień nastał wesoły.
Pod święconym pieczywem
uginają się stoły.
Leży jajko święcone
malowane farbami -
kto też dzisiaj tym jajkiem
będzie dzielił się z nami?
A więc ojciec i matka -
oni pierwsi najpewniej,
potem bracia i siostry,
i sąsiedzi i krewni,
Potem ... nie wiem kto dalej,
a odgadnąć to sztuka
może jakiś gość z drogi
do drzwi chaty zapuka.
Może dziadziuś zgrzybiały,
co się modli w kościele?
To się także tym jajkiem
z biednym dziadkiem podzielę.
Raz jeszcze przekazuję pozdrowienia od zająca oraz mokrego dyngusa. Pozdrawiam serdecznie, Grzegorz.
Temat: Windstar światła
| Ktoś może wie co zrobić, żeby jadąc w nocy Windstarem można było widzieć
| cokolwiek przed sobą? Podobno zanim w moim egzemplarzu poprzedni właściciel
| wymienił światła z amerykańskich na europejski, było widno.
A jak jest z ustawieniem? Podjedz do bialej sciany, zobacz gdzie swieca ..
Proponuje kupienie farby lustrzanki i polakierowanie nia plastiku wewnatrz reflektora. Znajomy mial
Lustrzanka? Albo znasz naprawde dobra farbe ... bo te "srebrne metaliki"
to swiatlo odbijaja tak sobie .. przynajmniej w porownaniu z prawdziwym
lustrem ..
Swoja droga - w dawnych czasach, gdy nawet reflektor do malucha byl
powaznym problemem, to bylo w kraju pare firm co mialy napylarki
nie gorsze niz oryginal. Moze jest jeszcze jakas czynna?
ten sam problem w Taurusie. Po przyjezdzie do Wloch byl tak zdesperowany brakiem oswietlenia drogi,
ze rozebral caly przod samochodu (mocowanie - shit!!!) wyciagnal reflektory, odcial plastik przy
Jezdzil tak zrobionymi swiatlami oz samochod sie rozpadl.
Wyrazam szczere zdziwienie :-)
J.
Temat: Busola AK - problem z fosforyzowaniem
lata starsza ode mnie) - o taką
http://www.geografia.com.pl/kartografia/busola.html
Całkiem fajny sprzęcik, mam tylko problem z fosforyzowaniem. Otóż po
naświetleniu (nawet kilkugodzinnym dość silnym) elementy fosforyzujące
świecą słabo, po kilku godzinach świecenia zanika. Czy z tym da się coś
zrobić (bo ja wiem, naświetlanie jakimś mniej typowym źródłem światła,
światłem kolorowym czy coś)? Chyba że to naturalny i nieodwracalny
proces utraty własności fosforyzujących?
--
Poszukaj w dobrych sklepach wędkarskich fosforyzujacej (choc zapewne nic ona
wspólnego z fosforem nie ma wspólnego) farby do malowania spławików do łowów
w nocy. Na to nie zaszkodzi jakis przeźroczysty werniks.
Temat: >>> JESIENNE MAMY 2005 <<< (część XI)
czesc
jestem po ciezkiej nocy, przezylam maly koszmar
o maly wlos nie pojechalam z Przemkiem na pogotowie
ale po koleji :
wczoraj przyjechaly do nas 2 ciotki i jednej z nich mama moja farbowala wlosy, Przemek sie bawil i jakims cudem ze stolu chwycil pudelko po farbie, ktore bylo lekko pomazane tym jednym ze srodkow chemicznych, zaraz mu je wyrwalam ale on sobie tak majtnal paluszkami w okolicach buzki, no to ja go od razu do lazienki i wymylam mu raczki, buzie i zabki tak na wszelki wypadek i poszedl sie bawic dalej, za plol godzinki ja patrze a tu mu na lewym policzku wychodzi rumien, ktory w oczach sie zaczal powiekszac i stawal sie doslownie goracy jakby dotknac wrzacego czajnika, wystraszylam sie, ze do buzi wsadzil te paluszki a to przeciez trucizna, zadzwonilam zaraz do mojej sasiadki, ktora jest naszym pediatra co mam robic, ona mi powiedziala, ze mam podac wapno i clemastin, posmarowac rumien fenistilem i obserwowac, jakby bylo cos gorzej to szpital, cala noc prawie nie spalam i ciagle swiecilam swiatko i go ogladalam ale buzka mu zaczela ladnie blednac i do rana juz nic nie mial, ale strachu sie najadlam co nie miara
Temat: Co z wodą, prądem i kanalizacją?
Ja myślę, że każdy powinien rozliczac się indywidualnie z poboru ciepła. Dlatego montaż licznikow w każdym mieszkaniu powinnien rozwiązac problem.
Przy okazji mozna chyba klka ostatnich postów przenieśc do nowego wątku związanego z opłatami (czynszem).
Dyskusja na temat domniemywanej przez GANTa zapłaty za ogrzewanie nabiera innego oblicza jak się mieszka w klatce J budynku 121. Grzeją nam w dzień, w nocy już nie. W niedziele od południa też przestali grzać. Na każde pytanie o ciepło odpowiadają że potrzebują PRĄD do innych celów (pewnie chodzi im o pompę która wypompowuje wodę z "wielkiej dziury"), o zgrozo!, w szeregówkach chyba nikt nie ma kupionego mieszkania a lampy świecą się wszędzie i przez całą noc. Niech by spróbowali zażądać zapłaty za 'ogrzewanie', wystawimy im rachunek za farbę, malowanie i zimno w mieszkaniu (btw muszę położyć gdzieś termometr żeby zobaczyć w jakim mrozie pracujemy).
Temat: Latarki... kto co ma, a co chciałby mieć
JAkie światło jest najlepsze do NHFT?? Czytam na forum, że macie latarki chyba po 200 lumenów i narzekacie, że figurek nie widać. Czy jest to spowodowane, że używacie latarek diodowych?? Pytam, bo skończyłem właśnie modyfikacje latarki halogenowej. Jest teraz zasilana z 5 akusów NiMH, żarówka halogenowa 5,2V/0,85A. Wg producenta ma 85 lumenów, u mnie przesterowana na białe światło pewnie ma trochę więcej. Jest to typowy thrower, stara latarka jaką mieli wartownicy w wojsku (pierwotnie ładowana z sieci, 4xNiCD 1,2V, żarówka 4,8V) Reflektor jest szeroki i do żarówki dobrze policzony. 50 metrów widoczność super, 70 metrów bardzo dobrze, 100 metrów - wg mnie granica użytecznego widzenia. Światło leci jeszcze dalej, ale nie widać szczegółów. Powiedzmy, że człowieka jeszcze dostrzeżemy na łące na te 150 metrów ale dokładnie nie mierzyłem. W każdym razie do lasu mam 70 metrów na 100 % i na te 70 metrów widoczność dla oka komfortowa. Strzelam do litrowej puszki po farbie na 50 metrów i tą puszkę w nocy widać jak na dłoni. Czy porównywaliście światło diodowe z halogenem?? Przy czym oko lepiej widzi?? Czytałem, że jeżeli chce się osiągnąć daleki zasięg świecenia, to diody odpadają z powodu natury ich swiatła, zwłaszcza jak mgła jest. Czy zatem te 200 i więcej lumenów to tylko liczby które z praktyką mają niewiele wspólnego??
Pytam o to wszystko bo nie widziałem na własne oczy jak świecą mocne latarki diodowe. Chciałbym się zorientować jak te 200 diodowych lumenów ma się do moich powiedzmy 100 halogenowych, które sprawdziłem w terenie .
Temat: [R400] Tarcze zegarów
a tak czytam o wymianie tarcz, ale ze jakos biale mi sie nie widza, to dzisiaj usiadlem i z nudów rozebralem swojego roverka i wpakowalem niebieskie diody... a dokladniej 3 niebieskie i jedna czerwona zamiast orginalnych pomaranczowych, a z zegarów zmazalem farbe zmywaczem do paznokci
Gdzies kiedys czytalem ze ktos tak zrobil...tylko nie pamietam czy w hondzie, czy w Roverze
a tutaj link...zdjecie zrobilem zaraz po robocie wiec w dzien jeszcze...
padam z nóg i nie chce mi sie schodzic zeby zrobic zdjecie w nocy.. jutro podjade wieczorkiem i porobie foty. Pozdrawiam !
http://img340.imageshack....e=zegaryhx2.jpg
PS. chcialem zmienic diody podswietlania pokretel nawiewu... i diody zmienilem...ale podswietlenia nie ma mimo, ze diody swieca wiec chcialem tak samo zmazac farbe ze znaczkow biegów nawiewu etc. ale jak zaczalem to robic, to plastik czy co to za material był...stopil sie i została dziura O_o (wiec tak offtopiciem to jak ma ktos taka czesc to byłbym chetny xD )
Temat: Podświetlane wskazówki zegarów po Polsku by Tommy
gywer, mówię Ci, że one są dziwne (przynajmniej dawniej tak było)
Jednego razu miałem podłączone 3 (jeszcze przed Prelką) i jedna nagle przestała świecić, później druga i po krótkim czasie ostatnia.
W Preli zastosowałem 2. Po jakimś czasie zauważyłem brak wskazówek w nocy. Myślałem, że farba fluorescencyjna wyblakła. Ale przy montażu podświetlanych wskazówek stwierdziłem uszkodzenie obu
Temat: TVP na tropie kolejnego spisku wsród wykształciuchów
wchodzi student do swojego pokoju w aka. przewaga czarnej farby.dookola pala sie swiece z wolna otwiera szafke wyjmuje z niej skrzyneczke obita cwiekami kladzie na biurku obok bibli ciemnosci- krachy. otwiera zlowroga lekture wyjmuje cos ze skrzyneczki. przez reszte nocy wodzi czerwonymi oczyma to po ksiedze to po tajemniczym predmiocie od czasu do czasu wtykajac wen drucik i popijajac czarny aromatyczny plyn
Temat: Busola AK - problem z fosforyzowaniem
| Tylko ze tam zasadniczo nie ma nic do reagowania, no ale moze traci
| wlasciwosci w inny sposob.
Oczywiście że ma, bo może działać na zasadzie fosforescencji, czyli utleniania
się fosforu.
Takie to dzialalyby chyba gora kilka dni.
I chyba nigdy nie byly w uzyciu, poza pierwszym wrazeniem
sprzed wieku, od ktorego nazwe wzieto.
| Ja bym sprobowal naswietlania lampa blyskowa, oraz dioda UV - taka
| latareczke-breloczek to mozna w kieszeni miec, a i aparat na wycieczki
| chyba sie nosi.
Kurna, mówię wam że to nic nie da :-)...
Da tyle ze mozna "doladowac" w srodku nocy, moze do switu starczy,
albo znow sie doladuje za godzine :-)
| A swoja droga - mozna gdzies kupic farbe radioaktywna, swiecaca dlugo
| i bez naswietlania ? Do busoli mozna by zaryzykowac.
Też szukałem. Lipa :-(
http://forums.watchuseek.com/archive/index.php/t-144.html
Ciekawe zdjecia porownawcze.
J.
Temat: Oklejanie lamp
Wyższość folii nad farbą jest taka, że folię na upartego to i przy upartym policjancie z lamp odkleisz i dowodu nie stracisz . A co do świateł stop które budzą takie wielkie emocje - nie zapominajcie o trzecim, którego wcale przyciemniać nie trzeba - ono pozostanie widoczne i to lepiej niż te dolne. Swoją drogą ostatnio również przyciemniłem tylne lampy właśnie folią ale jasność ich świecenia nie jest wcale na tyle mniejsza żeby ktoś zaraz miał ich nie zauważyć. Notabene jadący z tyłu ma obowiązek zachować taki odstęp aby w KAŻDYCH warunkach mógł bezpiecznie zareagować na sytuację zmieniającą się na drodze, to znaczy również że powinien zakładać możliwą trudność w zauważeniu świateł poprzednika zwłaszcza, że przecież WIDZI, że ten ma je przyciemnione. Poza tym on jest od tego kierowcą żeby "zauważyć".
sw, czy tłumaczenie takiego kierowcy,że nie zauważył pieszego na przejściu w nocy bo ten był ubrany na czarno byłoby dla Ciebie satysfakcjonujące
Przypomnijcie sobie zresztą tylne światła w starszych "prądnicowych" fiatach 126p, które rozpalały się dopiero po wejściu na oboroty i odbłyśniki malowane srebrzanką. To dopiero był hardocore
Temat: światła, diody w zegarze, neonki, itp. w 100nx
Co do pytania nr.1 to musisz poprosić o żarówki ala Xenon. Od razu Ci mówie, że nic w nich w nocy nie widać, ponieważ ich niebieska barwa bierze się z tego, że zwykłe szkło jest pomalowane niebieską permanętną farbą i ona działa jak filtr, niestety skutecznie. Jak masz troszke pieniędzy to polecam Ci założyć poprostu Xenony. Musisz kupić 2 przetwornice i 2 żarniki D2R (cena za cały komplet ok. 550pln plus troche wolnego czasu).
Nr2. Musisz zdjąć ten czarny plastik co jest dookoła zegarów (chyba 4 śrubki w widocznych miejscach), potem dostrzeżesz zegary ktore również są na 4 śrubki. Po odkręceniu ich o ole pamiętam bez większych problemów wyjdą Ci zegary. Wyjmujesz stare żarówki i wkładasz nowe lub diody LED. Pamiętaj żeby diody były stożkowe (będą równomiernie rozpraszać światło) i koniecznie 12Volt, jak będą miały mniej to musisz zastosować oporniki. A i nie zapomnij, że diody świecą tylko jak podłączysz +do+ i -do-.
Nr3. Zasilanie do neoniku możesz pociągnąć z żarówki która fabrycznie oświetla Ci bagażnik. Jest to mała lampeczka po prawej stronie bagażnika. Kabelki można ładnie ukryć pod tapicerką. Neon będzie włączał się tylko w momencie otwarcia bagażnika a chyba o to Ci chodzi.
Mam nadzieje, że chociaż troche Ci pomogłem. Elo
Temat: Wątpliwe Black Hella
Tak z ciekawości się zapytam czy z poniższego linku "blac hella" będą się sprawdzały jako lampy czy jako np. popielniczki? Miałem okazje widzieć oryginalne i mam odczucie takie że one są pomalowane normalną czarną farbą(są ciemne jak noc)
Będą one świeciły? Nie wiem jak się je tak naprawdę przerabia stąd moje pytanie bo najlepiej to one nie wyglądają
http://moto.allegro.pl/it...30_e32_e34.html
Temat: niech diabli wezma te wskazowki :/
witam.
w moim rexie poprzedni wlasciciel, doslownie i w przenosni amator "tjuningu" chcial najwyraznij zastosowac barwy niebieskiego w aucie.
pomijam juz niebieskie neony swiecace na nogi ktore zalatuja wioska.
najbardziej wkur...jace jest to ze koles ZAMALOWAL wskazowki licznika albo niebieskim LAKIEREM DO PAZNOKCI albo jakims innym badziewiem (uszkadzajac przy tym wskaznik temp. wody ). i teraz jadac noca kompletnie nie wiem ile km na godzine jade.
w zwiazku z tym mam pytanie:
czy jest sens probowac zmyc ta farbe rozcienczalnikiem, beznyna extrakcyjna czy innym srodkiem, uwazajac oczywiscie aby nie zniszczyc pozostalych, dzialajacych wskazowek?
nie rozpuszcza sie one pod wplywem takiego srodka?
myslicie ze cos to pomoze?
Temat: Strefa Allegro
znalazlem na allegro ostatnio. Wie ktos moze jak to świeci Hehe bo nie wydaje mi sie ze zbyt fajnie ...
tworzywo pokryte farba fluorescencyjną podejrzewam ze bez rewelacji aczkolwiek w nocy jak zostawisz auto to pewnie będzie coś tam widać ... cudów bym się jednak nie spodziewał
Temat: [Porada] Malowanie tylnich lamp na czerwono
a tam mieszacie żarówk ama byc mocno zielona i będzie kierunek pomarańcz.
Ja jak zrobiłem swoje lampy i nie miałem zielonych żarówek
To z powodu wyjazdu w daleką trasę i z obawy o
pomalowałem te zwykłe UWAGA: zieloną plakatówką
i było ok w sensie na pomarańczowo świeciły.
Później szukałem zielonych i nie było, wieć wygrzebałem w garażu normalną farbę w sprayu
(zieloną) gęsto je spryskałem i jest git.
jak np w nocy mam włączone światła pozycyjne i awaryjne to widać kolosalną różnicę w barwie...
Temat: Mossad w Polsce? - dosc dlugie, ale ciekawe...
| a zamalowywac powinien wlasciciel ruchomosci / nieruchomosci. i
| tyle.
| No, w sumie. I zmuszac pod grozba grzywny (albo paragraf za propa-
| gowanie totalitaryzmu, czy jak to tam sie zwie ;)).
Taaa... Najlepiej to karac za cos czego ktos nie zrobil i robic sprawe
polityczna z wyczynow jakiegos cwiercmuzga. :
W sumie masz troche racji. To jest juz OT, ale mam nadzieje
ze nikt sie nie obrazi. To i tak lepsze od wyzywania sie
od kuriewnych i komunistow [przepraszam, ale wlasnie
skonczylem lekture postow z marca i kwietnia i kilka
razy ROTFL mi sie zdarzylo :)].
Ad rem - jezeli napisy nie sa obelzywe [czyli w stylu
slonce swieci] to oczywiscie nikt nie ma prawa
zmuszac prywatnego wlasciciela do zamalowywania.
Ale jezeli jest to np. pie.. Polakow albo Zydzi do gazu,
to fakt, cos sie powinno z tym robic. Ale jezeli prywatny
wlasciciel mialby byc zobligowany do usuwania ww.
to panstwo [gmina] powinno mu to zrefundowac
[koszty pracy + farby]. Tylko czy przy obecnej
syt. gosp. nie byloby wyludzen [dzis sobie pomaze
sciane a jutro do UG po kase :)] ?
I to tyle OT w srodku nocy
Pozdrawiam
Kubryk
Temat: Czy naprawdę RAd tak trudno załawić?
W koncu uzywano go do farb swiecących, musiały naprawdę fajnie swiecic w
nocy. Do nowotworów też go używano (ponoć).
Niemusi być czysty, może macie z farbą?
pozdrawiam
Temat: Kolor wskazówek
Ta Farba fluorescencyjna do wskazówek bardzo długo schnie....
Polecał bym na czarno markerem do płyt... Efekt jest bardzo fajny....
A farba w nocy ładnie świeci....(jak będziesz malował farbą to polecam zdjąć wskazówki, żebyś tarcz nie uwalił)
Temat: czy włącznik szyberdachu i reg. świateł ma podświetlenie?
pomaluj farba fluorescencyjna to bedzie ci swiecic w nocy samo
Temat: A moze ZLOT TATTOOART-a !!!
Snił mi się ostatnio nasz zlot-wszystko odbtwało się u Ragi(tyle tylko że na zlot wpadła tylko TQD i blondyna-przyjechałem po Was na PKP rowerem toffiego,który był pomalowany farbą fluoroscencyjną i świecił w nocy ).TQD-miałaś długie(do pasa)włosy...heheheee...
Temat: Gwiazdki na suficie
Witam,
chciałbym zrobić sobie świecącą mapkę nieba
na suficie. W celach wyłącznie ozdobnych
- tak, żeby w nocy przypominała gwiazdy.
Rozważałem różne techniki wykonania takiej mapki:
1. Namalowana farbą z proszkiem świecącym
2. Wyświetlana, np. rzutnikiem
3. Podwieszona - z diod świecących albo światłowodów
Niestety z każdą są jakieś problemy:
1. Farba świecąca - świeci dosyć krótko po wyłączeniu
światła: jasno tylko przez kilka minut, potem
ciemniej (zbyt ciemno - nie widać tego za bardzo
w niezupełnie ciemnym pokoju). Poza tym "gwiazdy"
muszą mieć dosyć dużą średnicę.
2. Standardowy rzutnik do slajdów umieszczony na podłodze
daje zbyt mały obraz na suficie (przekątna ok. 1 m).
Można rzutnik umieścić inaczej, ale wtedy pojawiają się
zniekształcenia i problemy z ostrością. Grzejąca się
żarówka nie jest problemem, bo i tak należy zastąpić ją
czymś innym małej mocy (w zupełności wystarczy).
3. Oddzielne punkty świetlne wymagają własnego zasilania
i przylepianie do sufitu pajęczynki z kilkudziesięciu
diod i przewodów (albo światłowodów) jest dosyć kłopotliwe.
Chwilowo wydawało mi się, że może uda się zrobić tak,
jak opisano tutaj:
http://www.vademecum.astronomia.pl/artykuly.html
przy czym wystarczająca miałaby być sama podziurawiona
mapka podświetlona od spodu. Oczywiście takie coś nie wyświetla
ostrego obrazu, tylko w idealnym przypadku (bardzo małej
dziurki w mapie) plamę tyle razy większą od włókna żarówki,
ile razy dalej jest sufit od żaróweczki. Za to dobrze można
byłoby korygować zniekształcenia, gdyby cały ten "rzutnik"
nie był umieszczony dokładnie pod środkiem sufitu.
Myślę, że takie coś należałoby uzupełnić jakimś układem
optycznym skupiającym obraz na suficie. Problem - różna
odległość do różnych punktów sufitu...
Czy może ktoś próbował wykonać taką ozdobę sufitową?
Chodzi głównie o sposób uzyskania wielu (kilkudziesięciu)
jak najmniejszych źródeł światła (takie o średnicy
światłowodu byłyby odpowiednie).
Pozdrawiam
Piotr
Temat: Postojówki Niebieskie T4W Audi 80 B4
Co wy się tak policji boicie... myślicie ze nie mają komu i za co zabierać dowodu... hahaha To tym co mają Xenony w nowych autach tez zabierają bo świecą im światła na "niebiesko" i z mocno???
Juz wiem skad biora sie opinie o mlodych... wez sie zastanow co Ty w ogole mowisz.. nie masz pojecia/nie siedzisz jak widac w temacie/ zgrywasz kozaczka...nazywajmy to jak chcecie.
Niebieskie diody to zło na drodze... z daleka wygladaja jak tzw "koguty" policyjne..wprowadza to nieziemskie zamieszanie w nocy.. do tego wyglada paskudnie (to juz moje odczucie). A co do tego czy sie boimy policji czy tez nie.. uwierz mi ze mam z nimi bardzo czesto do czynienia..i nie chodzi o to czy ktos sie boi czy nie..jesli postrzegasz ich jedynie w taki sposob..to jeszcze duzo zycia przed Toba..
DLA TWOJEJ WIADOMOSCI.. oryginalny/dopuszczony do ruchu ksenon NIE świeci na niebiesko i najczesciej ma barwe 4300K. Nie świeci za mocno..o czym Ty w ogole mowisz..powinienes sie zglebic w temat..przezyc troche (przejechac PL kilka razy) a nie opowiadac glupot..
Wybaczcie ale nic mi tak nie dziala na nerwy jak wielcy kozacy internetowi i ich niewiedza..
Oczywiscie nic do Ciebie Maxus nie mam.. po prostu zastanawiaj sie co piszesz..
Tak jak juz ktos napisal.. lubiciee to zakladajcie.. mozecie tez jezdzic na mijaniach i halogenach w dzien/nocy jesli nawet nie sa konieczne..ja dalej bede wszystkich takich uswiadamial na drodze i forum ze to ZŁO z ktorym nalezy walczyc.
Światła maja swoje konkretne zastosowanie..jak chcecie się chwalić diodami itd.. to DEMO CAR i na hale pokazową.
Ale..co kto lubi.
PS: PHILIPS I OSRAM wypuscil fajne postojowki z serii BLUE..swieca ładnie na bialo.. wezcie na takie zwroccie uwage..
Jeszcze jedna edycja..w tych wszystkich marnych kolorowych malowanych zaroweczkach farba i tak predzej czy pozniej naszczescie zejdzie..
Temat: podziękujmy :)
W tamtym roku okrpnie spodobał mi się ten temat, więc możę warto o małą powtórkę?
Bo jest za co dziękować...
Wszystkim, dzięki którym to spotkanie mogło się odbyć
Całej ekipie od przygotowania pola:
Noskowi- za cierpliwość, za ciągłe telefony, i za to, że wytrzymał to, czego wytrzymać się nie dawało
Mankowi- :):):) za cierpliwość, i za równouprawnienie na polu <8 palików dla każdego, nie ma że boli >
Hanysowi- długo by wymieniać. Za temperowanie charakteru, za rozmowe pod oknem i za wszystko to, co jednak wbrew pozorom mi poimogło. I za wredność... I za przygarnięcie do grupy
Heńkowi- za udaną współpracę przy punkcie celnym, i za wspólną wartę w nocy
Kasi- za krzyczenie i za krótką lekcję postępowania z żołnierzykami
Wihrowi- serdeczne dzięki za expressowe zwiedzanie POznania, za dojazd na pola, za ratowanie bandażem biednego kolana, za rozmowy, wspólnie spędzone chwile, za żołnierzyków, i wspieranie tabletkami
Karinie- za wylegiwanie się na siatce w oczekiwaniu na kaczuszki
Agacie- za dodanie mi paru lat
Piniowi z ekipą- za malowanie rybek o 1 w nocy... za mylenie się w kilometrach i dliczanie ich co do jednego. Za rozświetlanie drogi i zabójcze dopisywanie nowych znaków... I za nabijanie się z biednych kaczuszek Za sł€chanie dżemu....
Mateuszowi- :) za kurtke w środku nocy, za dł€gie rozmowy, spacery, za wbijanie pali, grabienie kopanie, i spojrzenia podtrzymujące na duchu
Szymonom- za noc kabaretową
Gumie- o lol.... za deptanie po mnie w nocy, za gume w skarpetkach, za kaczuszki, za moknięcie w deszczu, za noszenie okropnie ciężkich barierek i za wode do mycia
Ralfowi- za wjechanie na ambicje za wspieranie mnie chrupkami na barierkach, za nocne spowiedzi, za pocieszanie uśmiechy i za wszystko I za uraz do siatkarzy tez ;-)
Patrycji- PAtrycja... i tak wiesz za co za pożczanie ralfa, za nocne uspokajanie się... I za plany pokazywania dalej "To nie my to oni!"
Krzyśkowi88- za udawanie vipa i poważność I za obudzienie rano dla pożegnania
Weronice- za te gumy....
Basi!!- Z Ciechocinka za to, że nam się humor poprawił , jak się zobaczyłyśmy, za miejsce do spania, za rozmowy, za eski do smoków włóczenie się, za noc kabaretową, i za to, że mi smutno byłó, gdy wyjeżdzałaś
Dorocie- nałożnicy... - za jedzonko
Zycie- za to, że jest przecudownie sympatyczna nawet, gdy się złości. I że wspólnie miałyśmy okazje być jedynymi dziewczynami w grupie
Kilerowi- za karimate pożyczaną i za budzenie rano <przepraszam, musiałam> i za parking, który był tam, gdzie nikt go nie widział
[b][b][b]Kasiuńce, Dzikiej- [/b]za nocna wizytę i mądre rozmowy...
Radkowi i ekipie od śmieci[/b]- [/b]za wspólne jazdy, ustawianie koszy, i porządek, jaki zostawiliśmy na polach
Wojtkowi- za tę białą farbę, która jechała 5 godzin O_o
Kamilowi- za 7 autpobusów <to chyba siedem byłó> i za zawalenie połowy parkingu... I za ten parking też :P I za przytulenie, i za krótką cvhwilkę rozmowy
Serbikowi- za robienie hałasu w autobusie na mó widok... I dojazd na ten parking <bo tych parkingów wogóle za dużo byłó... jakieś parkingi widmo>
Wszystkim moim kochanym kaczuszkom! Czyli połowie drużyny 63... Za naprawde ciężką prace, za słuchanie mnie, za moknięcie w deszczu i picie wspólnie herbaty. I za to, ze wrócili następnego dnia, pomimo tego, że byłam wredną babą :P Naprawdę dziękuję
Ekipie od świeczek- która załadowała całą ciężarówkę tworząc cudną linię transportową
Wesołemu i ludkom z którymi wracałam- za to, żę wsadzili mnie do pociągu z troski o mnie, za rozmowy w czasie drogi i zapiekanki jak szarlotka
Tym, których zdążyłam spotkać na forumowym spotkaniu:
Kolo- koszulka chłopie to jak dopełnienie moich spodni
magila- ja wiem, wypełnie innym razem
ralf
patrycja
zajontz- spotkanie w wiosce ambasadroskiej
smoki- migały migały... " Cicho! To ja, nie on!" :P
Salomon- machał mi cudnie z autobusu
Jastrząb- też przywitałam w bramie z grupą całą
Hanys, maniek itede to wiadomo
szymanskij- rzucanie sie na szyje
wojtek- za świecenie kamerka w oczka
misiuńka- gwiazda. po prostu gwiazda
sylwinka- skarbie dzięki wielkie za te okularki
m@niac!- czemu ściąłeś włoski?
Jest jeszcze mnóstwo do wymienienia, ale czasy troche mniej
Dziękuje wszystkim za wszystko
I przepraszam, jeśli kogoś czym dotknęłam albo wkurzyłam ,co jest dość prawdopodobne
Temat: Historia Żaby by Gregorbu
Ja zazwyczaj owijam je folią i szczelnie oklejam, ale każdy robi po swojemu U mnie chłopaki też owinęli centralnę folią i póki co jest o.k.
Historii Żaby ciąg dalszy...
Misiek zaczął łapać muła. Ot, tak sobie, w zależności od humoru. Na tym samym paliwie, przy takiej samej pogodzie - raz było dobrze, a innym razem źle. Skonsultowałem sie z Bartkiem. Do wymiany poszły kolejno przewody (NGK), następnie kopułka i palec rozdzielacza, a na koniec świece (NGK). Oczywiście nei obyło się bez przygód. O ile Marek (Japaneze) nie ma żadnych problemów z dobieraniem części do odpowiedniego auta, o tyle w innych sklepach i hurtowniach po podaniu wszystkich danych łącznie z VIN-em, obsługa nie jest w stanie tego wydedukować (czyt.: wyczytać z katalogu). I tak z Janek zasuwałem ok. 40-50 km na Pragę (1godz. 50 min), by kilka dni później zrobić tę samą trasę i wymienić zakupione części na pasujące do mojego auta. W międzyczasie wyczyściłęm kopułkę i palec i miałęm dwa dni spokoju - Misiek zaczął jeździć normalnie. Wyczyściłem też świece. Po odbiorze właściwych części i wymianie tej nieszczęsnej kopułki i palca okazało się, że Miś nie do końca dobrze jeździ - muł pozostał, choć znacznie mniejszy. Kupiłem komplet świec NGK, wymieniłem i póki co jest dobrze, choć czuję, jakby mu nieco mocy brakowało przy przyspieszeniu. Ale to być może subiektywne odczucie, bo ogólnie nie jest źle.
Zastanawiam się nad demontażem stożka i powrotem do standardowego filtra. Po wymienie kabli, kopułki, palca i świec, silnik pracuje nieco głośniej i basowo.
W zeszłym tygodniu napadło mnie na popracowanie nad wystrojem zegarów. Nie chcę białych tarcz, ale czerwone wskazówki - czemu nie? Zamówiłem na Allegro czerwony marker, wymontowałem zegary i zacząłem się bawić. Zająłem sie najpierw wskazówką poziomu paliwa. By czerwony kolor był widoczny, należało usunąć oryginalną, białą farbę. Potem dopiero malować wskazówki na czerwono. Na szczęście mam w sobie coś takiego, że lubię oglądać postęp prac. Zanim zabrałem się za kolejne wskazówki, zaniosłem zegary do samochodu i podłączyłem. Zonk! Czerwona wskazówka jest prawie niewidoczna na czarnej (a dokładniej rzecz ujmując ciemnografitowej) tarczy. Nawet w nocy efekt jest przeciętny. Pozostał mi zakup tym razem białego markera i przywrócenie wskazówki do stanu poprzedniego - czyli jest znów biała.
Przy okazji zabaw ze wskazówkami powymianiałem wszystkie żaróweczki w zegarach. Jakież wielkie było moje zdziwienie, gdy po podłączeniu zegarów, na stałe zaświeciłą się rezerwa i wskaźnik chłodziwa... Wskazówki pokazywały właściwy stan, a kontrolki świeciły. Ponowna rozbiórka zegarów i... oświecenie. Okazało się, że wymianiając wszystkie żarówki, wymieniłem również tę podświetlającą wskaźniki poziomu paliwa i mieszanki chłodzącej. Odkąd kupiłem Miśka, żarówka ta była przepalona i nawet nei byłem świadom, że te wskaźniki powinny świecic Tak czy inaczej jest dobrze - wskaźniki ładnie świecą na żółto i tak ma pozostać!
[ Dodano: 25-03-2006, 19:09 ]
Temat: Pod?wietlenie deski - chce mieć innego koloru .
Cze?ć wam wszystkim
Poprzegladałem troszke forum, i kolega (Bocian ?) opisywał jak rozebrać okr?głe zegary w poldolocie i zmienic podswietlenie deski.
Mam w zwiazku z tym kilka pytan na ktore nie znalazłem odpowiedzi:
- Ponoc "z tyly zegarow" jest pomarańczowa (czerwona ? ) farba ktora nadaje kolor podswietlenia i mozna ja zmyc zmywaczem do paznokci, czy jesli zmyje ja i nie naloze tam tej foli estradowej to cyferki będ? swiecic na biało ?
- jak wygl?da sprawa podswietlenia wskazówek ? Kolega Drucik zaprezentował białe wskazówki
Czy tam tez nalezy zmyć jak?? farbe ? Jak to zrobic ?
- podswietlenie przyciskow troszeczke mnie irytuje, dlatego tez chętnie zmienie podswietlenie na jakis inny kolorek. Tylko... ta żaróweczka (dioda) jest zasilana bezposrednio z 12V czy moze poprzez jakis inny okład zmniejszajacy napiecie ? Rozbierałem guziczki i wiem ze te diody da sie wymienic , niestety nie mialem dostepu do multimetra i nie wiem jakie tam jest na nich napiecie (podejrzewam ze 12V).
kolejna sprawa to o?wietlenie wnętrza.. jak wiadomo fabrycze jest raczej kiepskie, ale ostatnio w nocy w polonezie-radiowozie mialem okazje zaobserwowac ?wietlówke , niestety bardzo ordynarnie przeszczepion? z autobusu... czy ktos ma jakis patent na poprawienie jakosci oswietlenia ?
EDIT:
=================
No więc... kilka uwag dotyczacych "manuala" kolegi bociana na temat zmiany kolorku pod?wietlenia zagarów....
- pierwsza sprawa to zmywacz do paznokci i waciki: wyglada to kiep?ciutko i roboty przy tym żmudnej mnostwo, nie precyzyjnie zmywa sie czerwona farbe zachaczajac o czarn? i zamiast zmywac poprostu się mazia czarno czerwonym brudem i ciezko to odmyć. Lepszy rozwi?zaniem jest nożyk do rygipsu i delikatne drapanie, schodzi aż miło.
- druga sprawa dotyczaca samego zmywacza do paznokci i obrotomierza.
jak wiadomo sciagnac wskazowke obrotka jest przechlapane, a założyć jeszcze trudniej, kolega Bocian radzi odkrecic srubki i odginajac tarcze, zmywac czerwona farbe zmywaczem do paznokci.... no wiec... delikatnie odgi?łem tarcze, i jak ja dotknałem wacikiem ze zmywaczem to mi pekła ! Albo ja mam takie kiepskie zegary albo zmywacz do paznokci skutecznie rozpuszcza plastik
Idealne do tego celu wydaje sie proste narzedzie jakim jest dremel z kamieniem szlifierskim.
Po zdrapaniu farbki zegary prezentuja sie conajmniej ciekawie i przyciagja uwage posiadaczy poldolotów, bo wygladaja jak fabryczne.. ale swieca na biało
Teraz moge dowolnie zmieniac sobie kolorek podswietlenia deski zakladajac albo gumki na żaróweczki, albo rozkręcajac licznik i wsadzajac folie estradowa.
W kwesti wskazówek, temperatury, cisnienia oleju, poziomu paliwa:
Otóż rada Kolegi Bociana dotyczaca zaznaczenia pozycji wskazówek przed ich zdjeciem do niczego sie nie przydala.... kolega radzi rowniez wyj?c te male szpileczki ograniczajace ruch wskazówki.... jest ciezko i ja tego nie zrobilem, mimo to elegancko zdrapalem farbke
Zeby ustawic prawidlowo wskazowki, musialem rozkrecony licznik podlaczyc w aucie (ZIMNYM !) i przy wlaczonym zaplonie zakladac wskazowki zeby bylo dobrze. Teraz wszystko gra i buczy
Teraz tylko powymieniac swiecidelka w przyciskach na biale i jakims cudem zdobyc male swietlowki biale na 12V.... albo zimna katode ?
Temat: He-Man 1981-1988 - figurki
Jak na razie wzystkie figurki które wymieniłeś posiadam (w komplecie) więc dodam coś o nich od siebie...Battle Cat faktycznie nie ma namalowanych oczu na hełmie, choć tak na prawdę bardziej by u niego pasowało wycięcie otworów żeby były widoczne oczy z pod kasku.
Panthor owszem ma futerko ze specyficznego materiału i jest to fajny pomysł, tylke że minusem jest tu fakt bardzo łatwego wycierania się futerka - praktycznie zawsze w używanej figurce jest w jakiś sposób widoczne, jeśli figurka była mocno bawiona w dzieciństwie wytarcia są mocno widoczne ( na mojej na szczęście prawie ich nie widać).
Beast-Man - całkiem sympatyczna figurka, ale małą niedoróbką jest w niej to, że naramienniki dosyć trudno się zakłada i mają one tendencje do pękania w miejscu zapięcia po wielokrotnym zakładaniu i zdejmowaniu.
Stratos - wielu fanów nie przepada za tą figurką i uznaje ją za dośc nieudaną- szczerze, mam podobne odczucia...Po zdjęciu plecaczka i skrzydełek Stratos wygląda jak szara małpa....
Evil-Lyn i Sorceress - figurki kobiet to rodzynki w tej serii, moim skromnym zdaniem wypadają bardzo dobrze. Ciekawostką jest, że różdżka Evil-Lyn jest fosforyzująca i "świeci" w nocy. Co do Sorceress to skrzydła na plecach mają możliwość rozkładania się i składania. Niestety plastyk z którego zrobione są skrzydła i twarz Czarodziejki są skłonne do mocniejszego wycierania się farby - przez co dość trudno znaleźć ją bez wyraźnych ubytków farby w tych miejscach. Dodam jeszcze że Czarodziejka jest jedną z droższych i bardziej poszukiwanych figurek w najsatrszej serii.
Ram-Man - nie przepadam za tą figurką...plastyk z którego jest zrobiona jest nieco inny - pusty w środku. Mając figurkę w ręku ma się wrażenie że ma się w ręku klocek...nędzny stopień artykulacji - jedynie w okolicach ramion - bardzo tu przeszkadza i razi. Mechanizm dzięki któremu można sprawić że figurka lekko podskakuje do góry niestety niewiele wnosi. Minusem jest także to, że srebrna farba na panerzu ma tendencje do bardzo szybkiego wycierania się...
Trap-Jaw - faktycznie jedna z fajniejszych i ciekawszych figurek - bardzo lubiana i doceniana przez fanów. Mechaniczny pół-robot pół-człowiek ma na prawdę udaną rzeźbę, a świetnie pomyślane akcesoria dają sporą frajdę przy zabawie figurką (wymienne końcówki można zaczepić na specjalnie do tego zrobionych miejscach na pasie).
He-Man i Szkieletor - figurki świetnie zaprojektowane i idealnie oddające dwie główne postacie. Dodam, że figurka He-Man'a ma dwie wersje głowy - zależnie od roku wydania - jedna jest taka jak opisał Smoczy- miękka, natomiast druga (wyglądajca oczywiście identycznie) jest wykonana z twardego plastyku, którego nie można zgnieśc w palcach. Farba na głowie He-Man'a ma tendencje do wycierania się, natomiast ta na głowie Szkieletora jest znacznie bardziej trwała i raczej nie odpada.
Mam prośbę - figurki z Evil Horde zostaw mi do opisania - to moja ulubiona zła grupka....
Temat: Yakkul - Renault 5, 1,4 C3J, 1989r
Spotkałem się z różnymi opiniami więc okaże się później jak to będzie
Jedną mokrą i mroźną zimę przetrzymała bez krzywdy
1. Zabezpieczyłem wszystkie profile środkiem typu coratnin
cytuję ze strony producenta
"Sposób użycia: Lużno odpadającą rdzę (strupki rdzawe) usunąć, odtłuścić powierzchnię np. benzyną ekstrakcyjną lub wodą z detergentem. Preparat nanosić za pomocą pędzla wcierając. Po wyschnięciu (ok. pół godziny) zabieg powtórzyć. W miejscu występowania rdzy zachodzi reakcja - wyrób fioletowieje i tworzy szklistą powłokę. Na wyschnięty wyrób można nakładać dowolną emalię. Niezabezpieczony farbą nawierzchniową daje ochronę na okres ok. 1 roku.
W progi i niedostępne miejsca pchałem pistoletem pod ciśnieniem żeby maksymalnie pokryło rudą
2. Na to poszedł podkład
3.Środek do profili zamkniętych Gravit
cytuję
"Jest to jednokomponentowy wyrób woskowo-lanolinowy, doskonale zabezpieczający przed korozją. Ma dobre właściwości penetrujące w głąb szczelin, tworzy elastyczną, szczelną powłokę chroniąc przed działaniem wody i soli. Posiada bardzo dobre zdolności wypierające wilgoć z podłoża. Występuje również w opakowaniu aerozolowym.
Dopiero na to poszła pianka.
Myślę żę solidnie zabezpieczyłem, zresztą nie zamierzam auta trzymać do grobowej deski.
Kilka dobrych lat napewno mi posłuży
Duże plusy to w aucie jest dużo ciszej i lepsza akustyka audio.
13.09.07
Założone i ustawione halogenki, podpatrzyłem u Gufner`a i mam identycznie rozmieszczone tylko tyle dodam że dzięki Loodo mam dobry i tani sprzęt Wesem naprawdę się sprawdza. Pisze że dają na 400m a 600m widać jak w dzień , poprzednie miałem jakieś prawie 2x droższe made in china niby na 800m miały świecić a dawały i to 80m ale w bok.
Nie wstawiam fotek bo auto masakrycznie wygląda na masce dziobek z większego wykończone szpachlem nad górnymi światełkami i pomalowane wałkiem moim lakierem , jak zmatowię papierkiem i położę klar sprayem nie będzie tak źle. To wrzucę fotki
Musiałem się posunąć do takich drastycznych metod bo auto jest mi potrzebne na codzień.
O 3ciej w nocy autko było gotowe, przetestowałem światła, dużo przyjemniej się jeździ w długich trasach a niestety właśnie nocą robię kilometry.
Lakiernik został odłożony do wiosny. Potrzebuję konkretnych drzwi od strony kierowcy, zamieściłem ogłoszenie. W moich okazało się że było kilo szpachlu i wyszły 2 bąbelki, szpachli mam już dość więc wolę nowe drzwi.
Zamierzam też do końca roku zmienić silnik, później o ile znajdzie się czas i zawiasy bo mam standard, choć nówki amorki przód tył.
Silnik 2.0 F7R z Meganki z osprzętem, dam radę tylko zawieszenie mnie martwi a nie chcę latać jak łodzią po wodzie. Widziałem takie patenty na allegro jak gumy usztywniające do sprężyn ale to patenty wymyślają
Oj czeka mnie roboty wydech i chłodnica ciężkko będzie upakować nie mówiąc o kabelkach
Temat: Wezwanie. (Porażka...)
Noc była ciemna a chmury zasnuły leniwie obracający się księżyc planety, gdy papiery z porwanych książek i gazet zawirowały w pobliskim zaułku.
Kilka kamieni niespokojnie poruszyło się pod wpływem mikro wstrząsu, zbyt słabego by wylać choć wino z kieliszka, mimo to para fukających na siebie do tej pory kotów przestała walki o terytorium i położywszy uszy po sobie pierzchnęła w mrok.
Potem na ścianie pojawiła się świecąca plama .Była mała i okrągła jakby namalowana czubkiem pędzla. Następnie pojawiła się kreska,która zaczęła się od pierwszego świetlistego punktu i ciągnęła się po ścianie jakby jakiś niewidzialny malarz postanowił właśnie w tym wilgotnym brudnym i zaśmieconym zaułku stworzyć jedno ze swoich dzieł.
Z wolna zaczęły się pojawiać kolejne punkty bliźniaczo podobne do pierwszego i kolejne pociągnięcia pędzla zaczęły kreślić na ścianie ,przeplatając się lub mijając o włos w cudownym tańcu tworzenia sigil. Kulminacyjny moment nastąpił gdy siedem symbiotycznie biegnących linii zamknęło okrąg z misternego malunku który powstał na ścianie. W ciągu sekundy zawróciły i popłynęły łagodnie ku środkowi koła przeplatając się nawzajem i nakreśliły wewnątrz obraz misternie przepołowionego serca. Zaznaczyć należy, że mimo iż linii początkowo było siedem każda znalazła połączenie i rozpłynęła się w ogólnej mozaice tak, że wkrótce nie można było określić ani początku ani końca żadnej z nich. Oddalone od siebie dokładnie do siebie pasujące dwie połówki serca wydały się uwypuklać jakby coś z drugiej strony muru napierało na obraz. Przestrzeń pomiędzy połówkami zaczęła świecić białym światłem zdecydowanie jaśniejszym od żółtozielonej farby po czym nagle obydwie połówki zyskały nagle trzeci wymiar i zaczęły się otwierać jak drzwi aby przepuścić do wnętrza domostwa strudzonego wędrowca.
Samuel Kalkin gładko zeskoczył z progu przejścia sigil które dużym nakładem pracy udało mu się otworzyć po czym poprawił na sobie ciemnozielony płaszcz z wyłogami i rozejrzał się dookoła. Łagodny blask płynący od przejścia pozwolił mu zorientować się że nikt nie zauważył efektów jego pracy, skoncentrował się przez chwile wyciągając lewą dłoń w kierunku bramy a blask przygasł i stał się słabszy niż żarzenie się próchna w obalonym pniu drzewa.
Samuel poszperał przez chwilę w obszernej prawej zewnętrznej kieszeni płaszcza po czym wyciągnął mała kartkę gęsto zapisana cyframi. Obrócił się powoli patrząc uważnie na mapę i skierował swoje kroki w stronę cmentarza położonego o dwie ulice dalej.
Szedł spokojnie pewien zaklęcia częściowej niewidzialności które nałożył na siebie , dotarłszy do czarnych metalowych bram cmentarza zrezygnował jednak z wejścia frontowym wejściem i przeszedł przez wyrwę w ogrodzeniu wyglądająca jak ślad po wypadku wozu konnego i spokojnie ruszył kierując się mapa w kierunku pewnego grobu. Ciało leżało obok grobu tak jak oczekiwał skóra zdążyła juz zsinieć a od kącika ust do ziemi lśnił ślad czarnej posoki.
Samuel przystanął i zaczął się zastanawiać, plan był bez zarzutu aż do tego momentu , oczywiście wcześniej liczył na jakieś niespodziewane zdarzenie lub cos co naprowadzi go na jakiś ślad lub wskazówkę jak mógłby dokończyć swoją misję lecz teraz się zawiódł .Nie posiadając odpowiedniej umiejętności ani mocy był w kropce. Przysiadł na zdecydowanie nadającej się do naprawy drewnianej ławeczce i przyglądając sie ciału tak jakby mógł wyczytać z niego jakąś odpowiedź zastanawiał się.
Wtem usłyszał trzask , mały odprysk granitu z pobliskiego grobu odpadł i uderzył w rozłupaną kamienną stellę na wodę stojącą obok. Stało się to z powodu kruka który usiadł właśnie na grobie i poprawiał pióra niespokojnie poruszając się na kamiennej płycie. Ich oczy spotkały się. Już wiedział co robić.
Z nieznanych mu dotychczas głębin umysłu popłynęły słowa a wypowiedziane poruszyły przestrzenią. Samuel uśmiechnął się do siebie poprawiając kołnierz płaszcza, jakieś przeczucie mówiło mu, że niedługo ktoś się tu pojawi...
Temat: "Only insane shall prosper."
Glut chuderlaka majestatycznie przyjął kształt sferyczny, po czym odfrunął w stronę tyłu lądownika. Nieważkość utrzymywała się jeszcze przez dłuższą chwilę, by bez ostrzeżenia, ustąpić miejsca grawitacji. Dało się odczuć lekki wstrząs. Wesoło latający członkowie wyprawy gruchnęli o podłogę, na szczęście lekko się tylko siniacząc. Z cichym sykiem otworzyły się drzwi. Wasza pani pilot wyszła ze swojej kabiny, bez słowa kierując się w stronę wyjścia. Przez otwarte drzwi do kabiny pasażerskiej lądownika wlewało się mętne światło z przybrudzonych jarzeniówek. Lądownik stał, zadokowany w niewielkim hangarze. Ściany wyglądają na osmalone. Patrząc w stronę rufy lądownika, można dostrzec, pogrążone w półmroku mechanizmy otwierające i zamykające potężne wrota, które oddzielają dok od próżni. Spoglądając w stronę przeciwną, widać parę drzwi. Nad jednymi z nich jarzy się na czerwono napis "Wejście". Pod spodem ktoś dopisał czerwoną farbą "dla przybyszów". Wasza pani pilot zniknęła w tych drugich drzwiach.
Kleryk, mrucząc modlitwy, podejrzliwie rozglądał się wokół siebie. Dziwny chudzielec, wyraźnie drżał. Najlepiej z grupy czuł się przedstawiciel Adeptus Arbites i obydwaj wojacy. Zabójcy ciasnota i niewielkie przestrzenie nieco przypominały dom, ale coś było, w jego mniemaniu, nie tak.
Zbierając swój sprzęt, jedni szybciej, drudzy wolniej, ale w miarę zwartą grupą, ruszyliście do drzwi opatrzonych świecącym się napisem. Bagaże zdawały się być dużo lżejsze, niż na Scintilli. Co odczuliście, po wyjściu z lądownika, to chłód. Ciepło jest tutaj raczej zbytkiem. Drzwi, po chwili szarpaniny, ustąpiły. Po otwarciu ukazał się wam niewielki pokoik, z przeszkloną ścianą. Widać za nią wysokiego, szczupłego mężczyznę, w identycznym kostiumie jak ten, który miała na sobie kobieta. Co dziwne, facet za szybą ma ogromne, czarne, niczym noc, oczy. Podłoga jest wykonana z grubych, krzyżujących się drutów. Pod nimi widać pęki różnokolorowych kabli. Na suficie kolejna jarzeniówka i kilka dziwnych, grzybkokształtnych urządzeń.
Mężczyzna przez chwilę was obserwuje, po czym słychać trzask i otwierają się drzwi, którymi weszliście. A za nimi - niespodzianka! Hangar, razem z lądownikiem zniknął, a jego miejsce zastąpiła niewiele większa odeń sala, przedzielona kotarami na sześć części. W każdej z nich znajduje się proste, metalowe łóżko, stolik (również metalowy), oraz prosty wieszak. Na przeciwległej ścianie widać również posrebrzony znak Aquilli, a pod nim proste, drewniane drzwi. Gdy wyładowaliście się z pokoika do sali, zauważyliście, że mężczyzna wysiadł razem z wami. Podchodząc do was, z wymuszonym uśmiechem na twarzy, wita was tymi słowami: "Bądźcie pozdrowieni, przybysze z Planety. Oto wasze kwatery." - wskazuje otwartą dłonią salę i kotary - "Jestem Uziel van Mannes, będę waszym protektorem, podczas podróży na Ulriku. Jeśli macie jakieś pytania, zadajcie je teraz, jeśli jednak nie, pozwólcie bym przekazał wam harmonogram dnia."
Temat: [Muzyka] Piosenka . . .
O to tekst na super pioseneczki
Najpierw Bebe Lilly "Głupotki"
Połknęłam czekolady dwie. Wypiłam całą colę też.
Ponieważ cię nie było wciąż wysmarowałam dżemem dom.
Obrazy poniszczyłam tak, że poznać ich już nie ma szans.
Firanki pozrywałam ci zrobiłam wycinanki z nich.
Nie zostawiaj mnie bo wiesz. To się skończy źle tak jest.
Kiedy mnie zostawiasz sobie głupstwa robię bo nie ma cię.
Rozmontowałam łóżko twe. Rozsmarowałam cały klej.
Podarłam książek cały stos, bo ciebie tu nie było wciąż
Spaliłam piękny dywan twój. Przepiłowałam w kuchni stół.
Zrobiłam znów ten siwy dym do szafy nasiusiałam ci.
Nie zostawiaj mnie bo wiesz To się skończy źle tak jest.
Kiedy mnie zostawiasz sobie głupstwa robię bo nie ma cię.
Nie zostawiaj mnie bo wiesz. Łamiesz serce me do łez.
I dla tego na złość tobie głupstwa robię bo jest mi źle.
Na śmieci wywróciłam kosz. Stłukłam naczynia wszystkie w proch.
Na koniec jeszcze dowiedz się że każdy pokój w farbie jest!
Kiedy mnie zostawiasz sobie głupstwa robię, bo nie ma cię.
Sama w domu na złość tobie głupstwa robię bo jest mi źle.
Nie zostawiaj mnie bo wiesz. To się skończy źle tak jest.
Kiedy mnie zostawiasz sobie głupstwa robię bo nie ma cię.
Nie zostawiaj mnie bo wiesz. Łamiesz serce me do łez.
I dla tego na złość sobie głupstwa robię bo jest mi źle.
A o to link na teledysk posłuchajcie sobie http://www.youtube.com/watch?v=7fQHbtbpHiE
A o to tekst drugiej słodziutkiej pioseneczki
Bbe Lilly- "Jesteś moim Skarbem"
ref.
Ty jesteś moim skarbem, wiesz?
Tak bardzo, bardzo kocham cię.
Ty jesteś moim skarbem, więc
Tak bardzo kocham cię. (x2)
1. Kocham cię tak, troche bardzo,z całej siły,
Jak skarb. Wcale nie kocham trochę cię,
Ale ty to wiesz. Najdroższy ty,
Świecisz jak promyk slońca mi.
I może w głębie siebie gdzieś ty mnie kochasz też.
No i już popatrz tu, na ręce byś wziąść mnie mógł.
Szeptem do mnie mów, no weź się nie wstydz.
Nie moge w nocy spać, o tobie myśle cały czas.
Uwież mi kiedy mówie, że któregoś dnia ze mną Ożenisz się.
Ref.
Ty jesteś moim skarbem, wiesz?
Tak bardzo, bardzo kocham cię.
Ty jesteś moim skarbem, więc
Tak bardzo kocham cię. (x2)
2. Każdego dnia czekam na jakiś twój znak.
Koleżanki wciąż szepczą "ah jaki uroczy on".
Wyciąłeś mi serce na drzewie chyba ty,
Może od ciebie sa też, kwiatki w mym tornistrze dziś
No już powiedz to, co jest między tobią i mna,
Nie wstydz sie, odważny bądz
Mój książe z bajki.
Szaleje za tobą wręcz, na zawsze kocham cię
Uwież mi kiedy mówie, ze któregoś dnia ze mną Ożenisz się.
Ref.
Ty jesteś moim skarbem, wiesz?
Tak bardzo, bardzo kocham cię.
Ty jesteś moim skarbem, więc
Tak bardzo kocham cię. (x4)
Widzicie go, oo to idze on, mój ukochany.
Na przerwach trzyma moją dłoń.
Na piórniku wziął i napisał moje imie sam.
To jest mój skarb i kocham go tak i tak.
Gdy pobierzemy sie bedziemy mnóstwo mnóstwo
Dzieci mieć
Temat: Troche aktualnosci z Mazur
Tym razem w punktach, zeby bylo czytelniej :)
1. Na Mazurach spedzilem z Pawlem Korczem 3 dni - przyjechalismy w pt
19.05 o 23:14 do Gizycka osobowym Olsztyn - Elk, a wyjechalismy w
niedziele o 14:04 Kuznica Bialostocka - Gdynia.
2. W sobote wyszlismy raniutko na Szczecin - Bialystok o 5:50 z Gizycka
(tu spalismy dwie noce). Przy semaforach wyjazdowych w kierunku
Ketrzyna/Korsz stala SU46-004 z bruttem nie mieszczacym sie w stacji
(2000 ton conajmniej!!). Juz wtedy poczulem niesmak, bo uwierzylem w
info, ktore mi tydzien wczesniej nadal koles z Elku, jakoby calyu ruch
towarowy Korsze - Elk przejely SU45 i 46.
3. Bialegostoka prowadzila SU45. W Starych Juchach wyprzedzilismy rownie
dlugi towar do Elku z SU45-028. Pawel zamierzal jechac tylko do Elku na
Kp4 (o 15:00 specjalny pociag nim prowadzony), ale bylismy tu juz o 6:53
i ciagle padal deszcz, wiec kontynuowal ze mna jazde do Bialegostoku. Za
Grajewem zaczelo sie przejasniac. Na bialostockiej rozrzadowce tanczyla
SM48-031.
4. Na szopie stoja: EU07-471 (wypadek Grajewo 1998) ustawiona na
platformie - masakra. A z ST44: 543 na wachlarzu, natomiast z cyklu
"trupy": 879, 875, 1041, 631, 825, 542.
5. Pospieszny/osobowy Hancza z Wawy do Elku wjechal do Bialego z
EU07-399+408. W Grajewie mignal mi w oknie ET22, za nim ST44-668 i dlugi
towar. Zdazylem poleciec na koniec skladu i go cyknac.
6. W Elku juz swiecilo slonce. Na waskim torze dymil juz Kp4-3760.
Cyknalem go z nudow i wrocilem na szope normalnotorowa. SN61-133 w zlym
stanie - z dachu odchodzi farba i caly jest matowy. Z dachu wachlarza
zniknal napis "Lokomotywownia Elk" - zostal tylko cien po literkach na
drucianej siatce.
7. Okolo 13:50 od strony Gizycka/Olsztyna/Olecka rozlegl sie
niskotonowy, potezny sygnal ST44. To 788 wjezdzal z towarem z Suwalk. Na
koncu skladu SM42, ktora ulatwila zmiane kierunku w Olecku.
8. 778 zjechal do lokomotywowni i ustawil sie na kanale, obok Ol49-9.
Drugi gagarin na Elckiej szopie to 967 z dyktami na reflektorach a w
hali 957 (sliczny, malowanie identiko jak 992), obok Ol49-93.
9. O 15:25 odjechal Kp4 w kierunku Laskow Malych. Do 21:00 nic na szopie
sie nie dzialo. Dyspozytor (BTW - swietny czlowiek!) udzielil sporo info
na temat towarow. Pytalem, dlaczego daja SU45 i 6 na towar, skoro 46-012
juz sie spalila z jakims bruttem. Gosc mowi, ze po co ma dawac gagarina,
ktory mu spali 5x, jak moze dac SU45, ktory spali x. Pytam sie o
gagariny w ruchu pasazerskim - "To bylby sabotaz! Juz by mnie tu nie
bylo na tym stanowisku, gdybym dal gagarina na osobowy. Jezeli juz
naprawde nie byloby czym jezdzic (a na razie jest) to dam SM42, ktora
przyjedzie pozniej ale mniej spali."
10. Jedyne towary obslugiwane bialostockimi gagarinami to juz tylko
Suwalki - Olecko - Elk i Sokolka - Suwalki. Olsztynskie juz nawet nie
dojezdzaja do Elku, bo nie ma potrzeby.
11. Z nadzieja czekalem te kilka godzin w Elku na jakis pasazer z
gagarinem, ale niestety. "Mazury" W-wa - Elk z SU46-015.
12. Niedziele postanowilismy spedzic w Gizycku - osobowy/pospieszny Elk
- Wroclaw z SU46-023, osobowy 51930 Olsztyn - Elk z SU45-138. Ledwo co
wrocilem do pokoju uslyszalem towar - wyskoczylem nad jeziorko - SU45
(nie dojrzalem numeru) + 40 weglarek.
13. Powrotna Kuznica Bialostocka - Gdynia wjechala do Gizycka z
SU46-004. W Korszach pusciutko - kilka wrakow parowozow jeszcze stoi. W
Olsztynie za oknami przesuwal sie sieciowy zrobiony z EN57 pow. nru 1900
lub z EW58. W Maldytach oczekiwanie na spoznionego "Mare" do Elku - 15
minut (a w Tczewie mamy 22 min. do "Baltyka" Gdynia - Poznan). W Tczewie
pusto - juz nie widac sluzbowego do Zajaczkowa ze skarszewskim skladem,
ktory ruszal zawsze rowno z Kuznica.
14. W Terespolu pusto, w Bydgoszczy w ZNTK torunski ST44-840. W
Inowroclawiu na manewrach ST44-405.
Pozdrawiam,
Temat: Kobiety są urzekające! temat tylko dla panów :)
Czas wiec wrocic temat na jego prawidlowa droge jakims meskim punktem widzenia, nie sadzicie?
Mnie jeszcze w tym watku nie bylo, zatem pisze.
Kobieta to dla mnie swiat niesamowicie ciekawy, tak inny, a bliski jednoczesnie.
Z wiekiem blizszy, gdy sie Tej bardziej przygladam, a przygladam pod znacznie szerszym katem niz kiedys.
Niebywale zachwyca mnie w Niej podzielnosc uwagi.
To, ze jak ciasto robi, to wie, w ktorym momencie nastawic piekarnik, kiedy przestawic drozdze
(po co je w ogole gdziekolwiek przestawiac ),
ile jajek dodac do maki i ze jak minie 5 minut, to trzeba zdjac z gazu zela...
Ja probowalem tak. Raz.
Jedliscie kiedykolwiek polcentymetrowej wysokosci ciasto ...
Kobieta to detalistka, bylo juz powiedziane.
Czy to nie zachwycajace, gdy wejdziesz do pokoju Takiej, a tam jakies ozdobki na polkach, recznie dziergane kilimki na scianach, na oknie wlasnorecznie wykonane takimi specjanymi farbami do malowania na szkle obrazki, na biurku rozniste figurki, a pokoj tonie w blasku swiec, ktorego urok odejmuje mowe?...
Taka dba nie tylko o czystosc, ale i Piekno.
Autentyczna Kaplanka Domowego Ogniska.
A jak juz przy czystosci jestesmy... To Ona umie sprzatac jak nikt
Ktos mi kiedys madrze powiedzial: facet sprzata, zeby bylo czysto; kobieta sprzata, zeby nie bylo brudno.
Subtlena roznica niby, ale jaka znaczaca
(przypomnijmy, panowie, te dni, kiedy wszelkie kobiety naszego zycia zostawialy nas na kilka dni samych w domu .
Mieliscie mozliwosc siodmego dnia zjesc posilek w czymkolwiek czystym ... )
A jak Kobieta gotuje
Mozecie mowic, ze facieci to najlepsi kucharze na swiecie, a ja tam swoje wiem!
Danie, ktorego samo opracowanie zajeloby mi tydzien, Ona przygotuje w godzine.
I jeszcze jak ladnie poda i usmiechnie sie, mowiac: "To dla Ciebie".
A na koniec spojrzy tymi swoimi wielkimi oczami i slodkim glosikiem zapyta: "Pozmywalbys?"
I jak tu nie pozmywac ?
No ale ale.
Z mojego opisu wynika, ze kobieta to tylko sprzatanie gotowanie prasowanie...
A to nie tak, to tylko szczegoly.
Ale to tylko dlatego, ze najlepsze zostawilem na koniec.
Kobieta to Przyjaciel, ktory uwaznie slucha - nie tylko uszami, ale i oczami.
A przede wszystkim sercem.
Jej oczy... To ocean zrozumienia.
Moge godzinami rozmawiac z kobieta.
Dluzej jeszcze moge z Nia nie mowic, patrzac w te Jej wielkie oczy.
Kobieta rozmawia ze mna na tysiac sposobow.
Zrobi mi kanapke na droge, gdy ja o tym nie pomysle i mimo ze moze to z niepotrzebnej troski, mowi tym Ona wtedy
"Jestes dla mnie wazny, chce troszczyc sie o Ciebie".
A pozniej w najmniej oczekiwanym momencie, gdy okazuje sie, ze glod i nie ma gdzie zakupow zrobic, bo niedziela, wies z jednym spozywczym i dwunastaw nocy, kanapka dziwnie sie przydaje .
Kobieta swa czesta bezradnoscia (wymalowana w tych Jej wielkich oczach ) mowi "Zaopiekuj sie mna", ale jednoczesnie przekazuje
"Wiem, ze potrafisz sie mna zaopiekowac".
To czyni z mezczyzny Mezczyzne