Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: farby kolorowe
Temat: GLOSOWANIE W BERLINIE
GLOSOWANIE W BERLINIE
www.arabia.pl/article.php?id=15125
Głosowanie w Berlinie
Dunia Al-Khamisy, 2005-02-01 15:32:03
Na głosowanie wyruszyliśmy najpierw z Warszawy do Krakowa o godzinie 18:00, z
krótka przerwą w Jankach, gdzie spotkaliśmy się z dziennikarzem „Panoramy”,
który rozmawiał z nami przed wyjazdem z kraju (można nas było zobaczyć tego
samego dnia o 22 w Panoramie J). Do Krakowa dotarliśmy około 23:00, wypiliśmy
herbatę/kawę w Dworze w Tomaszowicach (www.dwor.pl), skąd z resztą grupy
ruszyliśmy do Berlina.
Na granicy byliśmy o 5:45, celnik zebrał nasze paszporty, następnie 3 celników
rewidowało nasz autokar. Jestem tylko ciekawa, czego oni szukali, gdyż rewizja
była bardzo oględna, celnik nie umiał nawet otworzyć szafki w autokarze, tylko
tak się z tym męczył, aż niechcący rozwalił zamek. Śmiech na sali! Ale nam
wcale nie było do śmiechu. Zmęczeni czekaliśmy kiedy w końcu pozwolą nam dalej
jechać?!
Na początku zrobili rewizję osobista prezesa Stowarzyszenia Irackich
Demokratów zamieszkałych w Polsce (www.sid.com.pl), Ziyada Raoofa. Po
kilkudziesięciu minutach, rewidowali już nas wszystkich. Przypominam, że
jechaliśmy podobna grupa niż ostatnio - 20 Irakijczyków z polskim
obywatelstwem i 5 Kurdów z irackim obywatelstwem. Byłam jedyną kobietą wśród
podróżujących tym autokarem. Przyszła kolej na moją rewizję osobistą. Celnik
powiedział do kolegi (myśląc pewnie, że nie rozumiem polskiego): „O, ta pani
bardzo ładna, to szybko pójdzie” , odpowiedziałam mu: „Dziękuję”. Mina mu
zbladła. Po czym zapytał: „Pani Ira... Irakijska…Irakijczyka….Irakij…”
Zdenerwowana pomachałam mu dowodem osobistym przed oczami i powiedziałam:
„Jestem Polką! A tam leży mój polski paszport!” On na to: „jak pani pięknie
mówi po polsku, to ja przepraszam, jak Pani jest Polka, już nie będę patrzył
dalej, tak mi niezręcznie pani grzebać w torbie, proszę już iść do autokaru i
przepraszam”. Świetnie! Przypomniała mi się wtedy taka piosenka: ”Polacy
rasiści każdy to powie i nikt tu nie lubić….” Bo skoro „Pani Polka” to on
baaardzo przeprasza, szkoda tylko, ąe byli wśród nas Polacy, którzy są tu od
30 lat i byli traktowani jak cudzoziemcy. W krajach arabskich jest zupełnie
inaczej. Ja na szczęście w i w krajach arabskich i w Polsce jestem traktowana
z szacunkiem - w Polsce jak Polka, a w krajach arabskich jak Arabka. Czyli
wszędzie jak „swoja” :D
O 11:00 dotarliśmy na wybory, ulica była zamknięta dla ruchu samochodów. Stały
tylko samochody policji niemieckiej, pilnującej bezpieczeństwa. Na miejscu
świetna organizacja, specjalna wąska kolejka między barierkami, obok tzw.
„namioty” Czerwonego Krzyża, karetka, oraz każdy mógł się napić za darmo kawy,
herbaty lub wody. Sporo było stacji telewizyjnej i dziennikarzy, osobiście
zauważyłam Deutsche Welle, Kurdistan TV i Kurd Sat.
Oczywiście pełni energii Kurdowie tańczyli, śpiewali. Rewizja była taka jak za
pierwszym razem, ale my już poszliśmy tam tylko z dokumentami, więc nie było
problemu. Zdjęcia mam niestety nie cyfrowe i wrzucę na ARABIA.pl jak tylko
wywołam i zeskakuję.
Karty do głosowania były dość spore i kolorowe. Przed oddaniem głosu każdy
musiał umoczyć prawy palec wskazujący w specjalnej farbie, która schodzi
dopiero po 7 dniach (próbowałam spirytusem, cytryna, zmywacze do paznokci i
nie schodzi ;) Jak było napisane na ulotce wyborczej, która też załączę ze
zdjęciami, farba ta nie powoduje ubytku na zdrowiu.
Ośrodki wyborcze nie miały ze sobą łączności elektronicznej, więc obawiano się
kilkukrotnego głosowania przez jedna osobę, dlatego też znakowali wszystkich,
którzy oddali już głos. W ten sposób, zrodziło się nowe powitanie wśród
Irakijczyków ;) zamiast podawać rękę, podawaliśmy sobie nasze fioletowe palce
;) Wyborom towarzyszyła ogromna radość, która i mi się udzieliła J
W Berlinie, 30.01, w niedziele miało odbyć się spotkanie – dyskusja dotycząca
wyborów z udziałem profesora Hennel Fuertig z Deutsches Orient Instytut,
Hassana Husseina z Deutsche WelIe, Nesrine Shirib z Election Monitor Iraq
(www.electionmonitoriraq.com) oraz Akthama Sulimana z Al-Dżaziry. Niestety w
niedziele rano wyjeżdżaliśmy, więc nie mogliśmy uczestniczyć w dyskusji „Irak
Am Wahltag” czyli „Irak w dniu wyborów”.
Wyniki będą za kilka dni. Wiadomo, że za granicą głosowało 260 148 osób. W
Iraku szacuje się, ze głosowało ok. 80% z uprawnionych do głosowania.
Najlepsze życzenia dla Iraku i narodu irackiego, z którym jestem myślą, czynem
i sercem.
Temat: redwatch a Łomża
redwatch a Łomża
cuckarnia.bzzz.net/aktywizm/nowo_ci_na_temat_redwatch_u
"nowości na temat redwatch-u
Aktywizm | Indymedia | News | wiadomości
W Internecie trwa wojna ideologiczna między anarchistami a nacjonalistami.
Najpierw nacjonaliści upublicznili dane anarchistów (zdjęcie z lewej). Teraz
pojawiło się w "sieci” ośmieszające zdjęcie wszechpolaka (z prawej).
Białostoccy anarchiści zaczęli wojnę z wszechpolakami. Umieścili w Internecie
zdjęcia i dane studenta Radosława T., który - ich zdaniem - redaguje
nazistowską witrynę Redwatch.
Zdjęcie Radka - domniemanego administratora z Redwatch'a - jest ośmieszająco
uszminkowane. Chłopak jest oburzony, zamierza zgłosić sprawę policji i
prokuraturze.
- To się zaczęło po aferze z Redwatch'em, ale ja naprawdę nie mam z tym nic
wspólnego. Ja robię tylko stronę Młodzieży Wszechpolskiej, a tamtą potępiam -
broni się Radek, student informatyki Wyższej Szkoły Finansów i Zarządzania w
Białymstoku, od czterech lat członek Młodzieży Wszechpolskiej.
Nagonka na "lewaków”
Przypomnijmy, że na swojej internetowej stronie skrajnie nacjonalistyczna
organizacja zamieszcza od kilku tygodni zdjęcia, adresy, numery telefonów, a
nawet rejestracje samochodów osób, które "trudnią się działalnością
antyfaszystowską, antyrasistowską, kolorowych imigrantów, działaczy lewackich
stowarzyszeń i wszelkiego rodzaju sympatyków i aktywistów szeroko rozumianego
lobby homoseksualnego oraz pedofili”. Naziści ostrzegają, że będą kontynuować
nagonkę, aby wytępić "grupy szkodliwe społecznie”. Na czarną listę trafiło
wielu młodych białostoczan, w większości sympatyków anarchistycznego De
Centrum. Znalazła się też na niej Anna Janina Kloza, polonistka z VI LO w
Białymstoku. Jej największą zbrodnią jest "zaangażowanie w lokalne akcje
antyrasistowskie” oraz to, że... interesuje się kulturą żydowską.
Postępowanie w sprawie naruszenia jej dóbr osobistych prowadzi białostocka
prokuratura.
To nie ja!
- Twórcy tej strony łamią prawo, ustawę o ochronie danych osobowych -
przyznaje Radek. - Dobrze wiem, że białostoccy anarchiści myślą, że to ja ją
współtworzę. Ale to nieprawda. Atakują mnie za moją działalność w Młodzieży
Wszechpolskiej. Już nie wystarcza im oblewanie farbą i mazanie sprayem naszej
siedziby przy ulicy Grochowej.
Radek powiadomił o przestępstwie administratora serwera w Dallas, na którym
ukazało się jego zdjęcie.
- Jeżeli nie zostanie usunięte zdjęcie i moje dane, zawiadomię organy
ścigania - uprzedza. - Mam głuche telefony, odbieram też takie z wyzwiskami i
przekleństwami. Jeśli to dalej będzie tak wyglądać, zacznę się bać...
- Aha, strzał był celny - cieszą się białostoccy anarchiści, związani z
nieformalną organizacją Antifa (Radykalna Akcja Antyfaszystowska).
Oficjalnie nikt nie przyznaje się do zamieszczenia na stronach fotografii
wszechpolaka. Ale sympatycy Antify śmieją się w kułak: - Pomysł super!
Całkiem śmieszna fotka. Niech nacjonaliści zobaczą, jak to miło...
Radkowi na pewno miło nie jest, nie chciał nawet aby "Gazeta” publikowała
jego normalne zdjęcie. Za to szef białostockich wszech-polaków bagatelizuje
sprawę:
- Strona Antify ma charakter humorystyczny, a robią ją osoby o niskim
ilorazie inteligencji. Moje pomalowane zdjęcia puszczają w Internecie od
dwóch-trzech lat i nie spędza mi to snu z powiek - przekonuje Maciej Tomczyk.
Zupełnie poważnie do tematu podchodzi za to policja:
- Sprawdzimy czy ten pan jest sprawcą czy ofiarą nowej metody popełniania
przestępstw - zapowiada Jacek Dobrzyński, rzecznik KWP w Białymstoku."
www.szukamypolski.pl/forum/viewtopic.php?id=269
"znacie sprawe nazistowskiej strony
internetowej REDWATCH, gdzie umieszczane są fotki
"wrogów białej rasy" (min. nauczycielki historii)
z komentarzem naklaniajacym do przemocy wobec tych osób.
za stronkę współodpowiedzialny jest
Radosław "Fliperek" Tomaszewski, zwany też "Kasztanem".
członek Młodzieży Wszechpolskiej, robi też stronkę dla MW
i jeszcze jedna pro-nazistowska stronke "skinheadspolska".
pochodzi z łomży, ale mieszka w białymstoku
i uczy się na ul. ciepłej.
jesli interesuje was temat sprawdzcie to sami,
moze cos wygrzebiecie. pozdro
www.upload2.com/freeimagehosting ... 289851.jpg
www.upload2.com/freeimagehosting ... 2ce9bc.jpg "
Strona 3 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 212 wypowiedzi • 1, 2, 3