Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fałsz politycznych frazesów
Temat: UWAGA NA FIRME EXPRO - OSZUŚCI !!!
| chodzi mi o jezyk :-) taka czysta nowomowa
| nie nowomowa tylko styl oficjalny plus troche marketingu... i tyle...
[ciach!]
| ps. za duzo "Roku 1984"
Nowomowa, kalka językowa ang. neologizmu "newspeak". Określa język
propagandy politycznej, który z góry uniemożliwia samodzielność i
swobodę myślenia obywateli, zakłada fałsz i kłamstwo, istnienie jedynej
słusznej racji, przekreśla dialog.
Nowomowa jest instytucją samą w sobie, stanowiąc narzędzie terroru
władzy. To język frazesów (np. wróg ludu, bakterie imperialistów,
moralność socjalistyczna) często wykorzystywany w propagandzie partyjnej
i w literaturze socrealistycznej. Przykładem obecności nowomowy w języku
są słowa z Poematu dla dorosłych A. Ważyka: "Upominamy się Partią o
jasne prawdy", albo hasło "Uwaga! Wróg podsuwa ci wódkę".
Wystarczyło http://wiem.onet.pl/wiem/016ce1.html
pzdr... A
ps.
Następnym razem podaj źródło, bo ktoś gotów pomyśleć, że sam to spłodziłeś,
a może chciałeś, aby tak to wyglądało? Buehehe...
Temat: UWAGA NA FIRME EXPRO - OSZUŚCI !!!
| chodzi mi o jezyk :-) taka czysta nowomowa
nie nowomowa tylko styl oficjalny plus troche marketingu... i tyle...
[ciach!]
ps. za duzo "Roku 1984"
Nowomowa, kalka językowa ang. neologizmu "newspeak". Określa język
propagandy politycznej, który z góry uniemożliwia samodzielność i
swobodę myślenia obywateli, zakłada fałsz i kłamstwo, istnienie jedynej
słusznej racji, przekreśla dialog.
Nowomowa jest instytucją samą w sobie, stanowiąc narzędzie terroru
władzy. To język frazesów (np. wróg ludu, bakterie imperialistów,
moralność socjalistyczna) często wykorzystywany w propagandzie partyjnej
i w literaturze socrealistycznej. Przykładem obecności nowomowy w języku
są słowa z Poematu dla dorosłych A. Ważyka: "Upominamy się Partią o
jasne prawdy", albo hasło "Uwaga! Wróg podsuwa ci wódkę".
Temat: Dlaczego dziś jest jak dziś, czyli o poprawności PiS"a.
Najlepiej robic dużo zamieszania i odwracac uwagę od rzeczy istotnych.
A więc Lakoszu, podle tej reguły należy się zapytać, co tu jest istotnego, a co jest tylko szumem. Czy wywalenie Leppera, z którym się mu dobrze współpracowało, a także nie jest powiedziane, że dalej już sie nie da, bo "porządnego" z niego nigdy się nie da zrobić! Czy jest to szum wokół innej sprawy.
A zastanawiające jest, że Kaczyńscy w połowie kadencji pierwsi uciekli z obozu Wałęsy za jego prezydentury. Nie oni, ale za to powstanie PiSa rozwaliło AWS!. Zresztą, to było nawet oczywiste. No i teraz,w połowie kadencji rozwalają koalicję!
Sprawy są oczywiste! I dla mnie fifty-fifty. 1. Koniec koalicji, bo wyjdą całe to rządzenie jest za aferalne. 2. Cofają się rakiem nawet nie z IV-tej RP, ale z przyjętych założeń progamowych. Nie chcą mieć ponieść odpowiedzialności, nawet za dotychczasowe swoje "osiągnięcia". Czyli przewidują nieciekawą przyszłość, przewidują nadchodzące trudności polityczne i gospodarcze.
Zawsze będą czyści! Ich poczynania z Lepperem czy Kaczmarkiem są tego dowodem! To nie oni czemukolwiek są winni. To właśnie zawierucha, którą nota bene powodują i potęgują, nie pozwoliła im doprowadzić do idealnego stanu. I ku temu znajdą się winni, którzy nawet wyprowadzą RP na prostą, (jak ostatnio SLD właśnie z Millerem i Belką!), a Kaczyńscy...
A Kaczyńscy nadal będą mieli gęby pełne frazesów i obietnic, a szczególnie przechwałek, co oni nie potrafią!
Czyli całe to zamieszanie, to ich kolejna machlojka, cały czas grają na granicy fałszu!
Temat: Dyskusja o tym, kim jest Michał N. i czym jest LBC
nie na temat, ale sami zaczeliscie "wielkim partyzantem", to macie:
no, jestesmy ultralewakami bo nie uznajemy macania sie z Zietkiem, jak i nie jestesmy komunistami, bo nie kleczymy przed Trockim.
No, ale wiemy czemu . Michał z LBC zrobil informacyjno-teoretycznego molocha, prawdziwa biblioteke internetowa - bez cenzury trockistowskiej i bez cenzury stalinowskiej. Wszystkie sekty to boli - bo LBC jest wyjatkowa w sensie pozytywnym nie tyle w Polsce co na calym swiecie, a sekty - coz sa tylko swoimi mniej, lub bardziej udanymi kopiami. Przyklad z forum - CWI mysli ze sa jedynymi prawdziwymi trockistami, MLK nie tyle twierdzi, co to jawnie oglasza, itp. I swoja niemoc - bo nic nie robia - odreagowuja na normalnych komunistach, takich jak z LBC.
Oczywiscie ktos zaraz wyskoczy - a co ty robisz? A nie wasza sprawa, to wy jestescie "organizacjami", robie tyle ile moge i to mnie cieszy. I mam nadzieje ze to koniec tego tematu. Jednak wiem czego nie robie - nie ciagne sie w ogonie Zietka jak co niektorzy, (o spartakach tutaj nie powiem, bo oni maja osobna kategorie)
Jesli wiec chcecie powrzucac na LBC - w stylu "to nie komunisci, to ultralewacy" - to zalozcie sobie osobny temat.
PS. jesli chodzi o centryzm, to centrystowska jest obecnie kazda "miedzynarodowka" trockistowska (oprocz MLK) - "Przywódcy POUM ani jednego dnia nie pretendowali do samodzielnej roli, dążyli do pozostania przy roli dobrych przyjaciół „z lewa” i doradców przywódców masowych organizacji. Polityka ta, wynikająca z braku zaufania do samych siebie, skazała POUM na dwoistość, na fałszywy ton, na nieustanne wahania, które pozostawały w skrajnym przeciwieństwie do rozmachu walki klasowej. Mobilizację awangardy przeciwko reakcji i jej najpodlejszym lokajom, z anarcho-biurokratami włącznie, przywódcy POUM zastąpili quasi-rewolucyjnymi pouczeniami pod adresem zdradzieckich przywódców, usprawiedliwiając się tym, że „masy” nie zrozumieją innej, bardziej zdecydowanej polityki. Lewicowy centryzm, zwłaszcza w rewolucyjnych warunkach, gotów jest werbalnie przyjąć program socjalistycznej rewolucji i nie skąpić gromkich frazesów. Ale fatalna choroba centryzmu polega na tym, że z tych ogólnych koncepcji nie jest w stanie wyprowadzić odważnych wniosków taktycznych i organizacyjnych. Zawsze wydają mu się „przedwczesne”: „trzeba przygotować opinię społeczną mas” (poprzez własną połowiczność, fałsz, dyplomację itd.); ponadto boi się on zerwania tradycyjnych dobrych stosunków z przyjaciółmi z prawa, „szanuje” indywidualne poglądy, dlatego zadaje ciosy… na lewo, starając się podnieść tym swój prestiż w oczach solidnej opinii społecznej." zamiast POUM wstawcie sobie CWI, IST, USFI. Pasuje?
Szczegolnie to "zadawanie ciosow na lewo" - skojarzcie sobie z LBC - dziwnie pasuje.
Klapsy od Trockiego dla posttrockistow?
Temat: Cienka linia
Flaga bezradnie dyndała na maszcie. Wiatr, siła, wobec której kolorowy skrawek jedwabnego materiału, nic to, że symbolicznego, jest bezsilny, dął raz w tę, raz we w tę stronę świata... Posłuszna chorągiewka zwracała się, gdzie trzeba.
- Mam dwie wiadomości...
- Najpierw ta dobra.
- Z przyjemnością zawiadamiam, iż pańskie poparcie stale utrzymuje się na wysokim poziomie.
- Znakomicie. A ta zła?
- Nasz wywiad donosi, że Bractwo jest w trakcie zaawansowanych przygotowań...
- Przygotowań?
- Przygotowań do totalnego, międzygalaktycznego konfliktu.
Siedzący w fotelu mężczyzna momentalnie zerwał się na równe nogi.
- Co takiego?!
- Ochrona domyśla się także zdrady w partii. Ktoś z partyjnej nomenklatury miałby współpracować z wrogim wywiadem.
Prezydent rozluźnił krawat, zapalił cygaro.
- Czy rozmawiałeś już ze specami od bezpieczeństwa narodowego?
- Wszyscy są skrajnymi pesymistami. Powszechne jest wśród nich mniemanie, że nasze siły zbrojne są w stanie stawić skuteczny opór najeźdźcy najwyżej przez tydzień. Szef obrony narodowej sugeruje natychmiastowe rozpoczęcie działań w sferze dyplomatycznej.
- Szef obrony narodowej już o wszystkim wie? Dlaczego ja dowiaduję się ostatni?
Zdający relację mężczyzna poprawił okulary.
- To bez znaczenia. Trzeba działać.
Prezydent westchnął.
- Dobrze. Powiedz propagandystom, by przygotowali mi orędzie.
Godzinę później Prezydent przemawiał do narodu.
- Obywatele i obywatelki, bracia i siostry! Historia lubi płatać figle. Teraz, gdy po wieloletnim kryzysie sytuacja w naszym państwie zaczyna się poprawiać, ościenne mocarstwo szykuje się do wielkiej ekspansji. Wszystko wskazuje na to, że i my możemy znaleźć się w zasięgu ewentualnych działań wojennych. Zdecydowałem was, drodzy obywatele, poinformować o zaistniałej sytuacji, ponieważ liczę na wasze poparcie. Wobec zaistniałych wydarzeń, przed jakimi postawiła nas historia, obiecuje wam, bracia i siostry, że użyję wszelkich dostępnych środków, by zapobiec agresji. I jestem głęboko przekonany, że mi się uda!
Wieczorne orędzie zostało przez naród przyjęte wyjątkowo przychylnie. Media zgodnie pochwaliły twardą i zdecydowaną postawę godnego wyraziciela interesów obywateli. Sytuacja wydawała się układać dokładnie tak, jak zaplanowali to, będący na usługach głowy państwa, propagadyści. Historia jednak chciała inaczej.
Dyplomatyczne zabiegi zakończyły się fiaskiem. Wysłannik Bractwa postawił żądania nie do przyjęcia: republika miała stać się ich kolonią.
Czterdzieści osiem godzin po zerwaniu stosunków dyplomatycznych dywizje Bractwa rozpoczęły ofensywę. Po sześciu dniach Prezydent ostatniej kosmicznej republiki zarządził kapitulację.
*
- Macie mir u swego narodu. Liczę na wasz rozsądek i daję wam do wyboru: smycz albo kajdanki.
Prezydent spojrzał błędnie.
- Zatem mam wybierać między kolaboracją a niewolą?
- Brawo! W lot pojęliście, co chciałem wam powiedzieć, zatem wierzę, że nadacie się na namiestnika Bractwa. To ważna funkcja, jestem pewien, że się nie zawiedziecie. Bractwo hojnie płaci za lojalną służbę.
- Czym jest to wasze Bractwo?
- Jest ideą międzygalaktycznego ładu i pokoju. Jest czymś nowym. Lepszym. Czymś, co odświeża i unifikuje naszą zgniłą, rozproszoną cywilizację.
- Mówicie o ładzie i pokoju, z pistoletem w kieszeni. Mówicie, że to coś nowego...
- Broń jest niezbędna przy realizacji wyższych racji. Nasz gatunek jest wyjątkowo oporny w swej ciemnocie. Bractwo niesie światło. Nadzieję na lepszą przyszłość kosmosu.
- Wasze Bractwo niesie oślepiający blask... wybuchów i wynikłych z nich pożarów. Wasza koncepcja nie jest niczym nowym. Despotyczna władza, zawoalowana pięknymi, pacyfistycznymi, zaiste, jak kłamliwymi!, frazesami... Symfonia fałszu i obłudy.
- Sądzicie, że wasze puste gadanie coś zmieni? Że przemawia przez was może jakaś obiektywna prawda? Kosmos już o was zapomniał. Jesteście niczym więcej, niż bezbronnym pyłkiem, który za chwilę zostanie zdmuchnięty. Wybieracie zatem kajdanki. Proszę bardzo!
- Czekajcie...
- Hm?
- Wiem, że chcecie wziąć za mordę mój naród. Jeżeli już ktoś ma to zrobić, to lepiej, bym to właśnie ja się tym zajął.
- I sądzicie – odparł autentycznie zdumiony Wysłannik Bractwa – że po tym, co rzekliście przed chwilą na temat Bractwa, będę skłonny powierzyć wam tak istotną funkcję?
- To było tylko moje prywatne zdanie. Nie ma to nic wspólnego z polityką.
Wysłannik Bractwa uśmiechnął się drapieżnie.
- Makiawelizm. To lubię!
*
Prezydent zmuszony był dokonać rewolucyjnych zmian kadrowych. Od tej pory na karku siedział mu bezustannie, niczym wrzód na tyłku, komisarz Bractwa. Poza stacjonującymi na orbicie dywizjami, cenzurą w mediach, godziną policyjną, zakazem zgromadzeń... Ludność, zaabsorbowana swoim życiem codziennym – pracą, konsumpcją etc., właściwie nie zauważyła zmiany klimatu. Do czasu...
Kilka lat później Prezydent bezlitośnie dławił zryw narodowowyzwoleńczy. Osobiście uważał się za patriotę.
Temat: czy idziecie na wybory ?
Wiara jest potrzebna wtedy gdy chodzi o rzeczy niesprawdzalne. Wtedy się wierzy albo i nie wierzy co też jest formą wiary. Jako się rzekło, jeśli rzecz jest niesprawdzalna to jedyne stanowisko nie wymagające takiej czy innej wiary to "nie wiem". Ateiści, czyli osoby negujące istnienie Boga, też mają więc swoją ateistyczną wiarę.
Zauważ że użyty przeze mnie zwrot jest odpowiedzią na identyczny Venceremos. To forma odpowiedzi nic nie mający wspólnego z wiarą czy ateizmem.
A naprawdę jest co obserwować! Całe kilkanaście lat dzikiej wręcz korupcji po 1989 roku. Liczne afery z których ANI JEDNA nie została rozliczona a osoby winne faktycznie pociągnięte do odpowiedzialności. Skoro masz taką świetną pamięć to może wspomnij sobie rok 1989r i lata następne. Bo ja doskonale pamiętam mój zakład który nagle przestał sprzedawać swoje wyroby bo dla "Zachodu" były technologicznie przestarzałe, a "Wschód" nie chciał zapłacić za nie tyle ile kosztowało ich wyprodukowanie. I te ciągłe marzenia żeby zakład wykupił ktoś ze światowych potentatów i doprowadził do normalności. Pamiętam też nowego dyrektora wysuniętego przez miejscowy KIK (Klub Inteligencji Katolickiej) który przez radiowęzeł zamiast mówić o zakładzie ogłaszał że będzie drukował i wysyłał Pismo Święte na Ukrainę i do Rosji. Człowiek który nie miał żadnych kwalifikacji na to stanowisko i który "dorżnął" zakład. Pamiętam też że przez trzy miesiące nie dostawałem wypłaty a miałem niepracującą żonę i dwoje dzieci. Pamiętam że policja nie miała paliwa żeby gonić zwykłych złodziejaszków. Pamiętam też że nikt nikomu nie płacił w terminie, a współpraca z firmą państwową była obarczona dużym ryzykiem. Problemem nie było firmie coś sprzedać tylko odzyskać pieniądze. Dlaczego o tym piszę? Dlatego że bardzo łatwo dzisiaj rzucać oskarżenia na to co działo się wcześniej. Ale żyjąc w tej rzeczywistości nie myślał człowiek w dzisiejszych kategoriach! Jeżeli ktoś żył w PRLu gdzie nic nie było normalne nie potrafił się od razu zaadoptować do nowych zasad. Wszyscy się uczyli nowych realiów, i (nowopowstający) przedsiębiorcy i policja i sądy i parlamentarzyści, ustanawiający prawo. Dziś Kaczyński ma gębe pełną pięknych frazesów, ale wtedy ustawił się w kolejce po mienie państwowe i je dostał. Wykorzystał wszelkie luki w prawie żeby się na mieniu państwowym uwłaszczyć. Założył firmę "Telegraf" do gromadzenia pieniędzy na potrzeby swojej partii politycznej PC i w darciu pieniędzy nie miał oporów.
A teraz? Łapanie na gorącym uczynku, nagrania nie pozostawiające CIENIA wątpliwości i zgodny chór oburzonych bydlaków, którzy z ludzi łapiących przestępców robią bandytów a z bandytów niewinne ofiary. To się dzieje na naszych oczach.
Uważaj na słowa, bo ja też jestem oburzony że szef CBA zamiast skierować sprawę do prokuratury wykonuje publicznie bez sądu karę pręgierza na załamanej kobiecie nakłonionej do przestępstwa przez przystojnego żigolo z CBA! Może to CBA o budżecie 23 000 000 zł rocznie z moich podatków zajęło by się w końcu prawdziwymi przestępstwami, a nie ściganiem lekarzy łapówkarzy, czy uwodzeniem kobiet. Może zajęli by się prywatyzacją albo mafią przemytniczą, czy narkotykową, czy też przestępstwami zorganizowanymi? No co to to nie, bo może tamci sa uzbrojeni, to zbyt niebezpieczne. Ale przez rok czarować starą babę która ma kłopoty małżeńskie zawsze można za pieniądze podatników. Dwa lata działalności CBA to totalna kompromitacja, pieniądze przeznaczone na tą policję polityczną mogły by być zdecydowanie lepiej wykorzystane przez Policję czy CBŚ. Włączanie się szefa CBA do kampani wyborczej to totalna klęska tej instytucji.
Więc jeśli ktoś pisze, że w istnienie korupcjogennych układów wierzy lub nie to naprawdę musi mieć nieźle zamieszane w głowie, co zresztą dziwić nie może. Media broniące tychże układów są jeszcze potężne i fachowców od robienia ludziom kisielu z mózgu mają znakomitych.
Tak, tak świat jest totalnie zły, ale mamy Führera (w dwóch osobach) który przeprowadzi nas przez mrok ku światłości. Jedynym medium który nie robi ludziom kisielu z mózgu jest wielebny Rydzyk.
Tak więc bezpośrednie i pośrednie dowody na istnienie korupcyjnych układów są widoczne bez większego wysiłku wszędzie. Pisała o tym zresztą dwa lata temu prasa niemiecka, która korupcję w Polsce określiła na poziomie afrykańskim.
Zapomniałeś że pisali też o dwóch kartoflach ośmieszających Polskę.
Są też światowe rankingi. Dziwić zatem może ślepota i głuchota pewnych polityków i dziennikarzy, którzy za cholerę nic nie widzą. A jak już coś w końcu muszą zobaczyć, bo wszyscy widzą, to wtedy ryczą, że Kaczyńscy to zmine dranie bo znęcają się nad biednymi ofiarami. No cóż głupota ludzka ponoć nie ma granic.
Może jakieś konkrety? Może jakies porównanie co do przestępczości w 2004 i 2006 roku? A Kaczyński (zgadnij który) to zupełny cynik. Potrafi ludzio wmówić wszystko a jak to mówi jego bulterier Jacek Kurski "ciemny lud to kupi".
Co do próby rozmycia problemu przez niewinną nazwę "grupy interesu" i że niby to są w każdym państwie to trudno większy fałsz. Grupy interesu nie posługujące się jawnymi, ujętymi w prawne ramy sposobami osiągnięcia swoich celów ZAWSZE są grupami przestępczymi. Mafia włoska też jest grupą interesów. Ponieważ jednak posługuje się nielegalnymi sposobami osiągnięcia swoich celów jest grupą przestępczą. I tyle i koniec.
Cała reszta to ściemnianie i kolejny dowód na to, że w Polsce mafia czy mafie mają dostęp do środków masowego przekazu.
Ty chyba nie wiesz co to grupa interesu. Niestety zrobili ci z mózgu kisiel.
Sprowadzenie programu UPR do niezapinania pasów i jakichś bezsensownych przykładów
niespecjalnie dobrze świadczy o Twoim zorientowaniu w gospodarce i polityce.
Niespecjalnie dobrze to świadczy o twojej umiejętności zrozumienia czytanego tekstu.