Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fale elektromagnetyczne w telekomunikacji
Temat: hej
Hmmmm no chyba nie... nie na pewno nie. Mój nik to tak jakoś się wziął z "podwórka"
[ Dodano: 3 Grudzień 2007, 14:44 ]
To znowu ja....
Czy wie ktoś gdzie mogę znaleźć informacje na temat
Zastosowanie fal elektromagnetycznych w telekomunikacji - internet
Błagam pomóżcie
Temat: Inne linki godne polecenia
Ja w przeciwieństwie do wyżej wymienionych, interesuję się nie meteorytami ale meteorami.
Meteor wpadając w atmosferę ziemską z dużą prędkością, spalając się w niej tworzy warstwę zjonizowanych gazów, które powodują odbicie fal elektromagnetycznych o częstotliwosci ponad 30 MHz czyli fal ultrakrótkich. Nasłuchując na odpowiednich częstotliwościach - na przykład nadajników broadcastingowych (może być Polskiego Radia, ale nie tylko) w paśmie 88 - 108 MHz można usłysześ chwilami stacje nrmalnie będące poza zasięgiem codziennej łączności. Wyższym stopniem wtajemniczenia jest nawiązywanie dwustronnych łączności w paśmie 144 MHz przeznaczonym dla radioamatorów - krótkofakowców. Tu również wykorzystujemy zjawisko zjonizowania atmosfery przez spadający meteor. Meteory spadają na Ziemię nieustannie, ale nasilenie tego zjawiska w pewnych okresach nazywamy rojami. Nazwy rojów pochodzą od nazw gwiazdozboirów na tle których w danym czasie meteory wpadają w atmosferę ziemską.
Na przykład ostatnio między 7 a 16 grudnia można było obserwować rój Geminidów stworzony przez rozpad planetoidy 3200 Phaethon o radiancie w okolicy Kastora, jednej z najjaśniejszych gwiazd w gwiazdozbiorze Bliżniąt. Srednio przypadały trzy meteory na minutę. Praktycznie co miesiąc jakiś rój wpada w atmosferę Ziemi tworząc zjawiska "spadających gwiazd" i jonizując atmosferę pozwalając na łączność radiową na duże odległości na falach ultrakrótkich , innymi sposobami niemozliwą, chyba, że przy pomocy satelitów telekomunikacyjnych.
Temat: Silniki elektryczne
Krzysztof Wroblewski wrote:
[quote]Janusz Zbierajewski <janusz.zbierajewskiWYTNIJTO@vp.pl> napisał(a):
Kochani, z papierami radiowymi jest tak, że to nie wymysł PZŻ-tu, klubu,
armatora itp. Tego wymagają przepisy Unii Telekomunikacyjnej (czytaj Genewa) i
obowiązują na całym świecie. Fale elektromagnetyczne w paśmie radiowym są
"dobrem reglamentowanym" i po to została powołana Unia, żeby wprowadzić, jak za
Lenina, NEP, czyli "nużen elementarnyj poriadok". Każdy nadajnik wymaga
przydziału częstotliwości, identyfikacji, mocy antenowej itd. itp. etc.
I nie ma to znaczenia, czy jest to maszt "jedynki" w Solcu Kujawskim, czy
ręczna UKF-ka na jachcie.
No moze nie do konca tak jest. W Stanach obowiazuje przepis: "You do not need
a license to operate a marine VHF radio, radar, or EPIRBs aboard voluntary
ships operating domestically." Sprowadza sie to do tego, ze zeglujac dla
przyjemnosci na wiekszosci jachtow, nie wchodzac do zagranicznych portow, i
nie planujac rozmow z zagranicznymi stacjami brzegowymi nie musimy posiadac
zadnych papierow na UKF-ke czy radar. Wiecej na ten temat mozna znalezc na:
http://wireless.fcc.gov/marine/fctsht14.html
Dodam tylko, ze papiery na VHF mozna otrzymac wysylajac okragla sumke[/quote]
$50 albo $100 , swoje dane i chyba zdjecie i wtedy mozesz sobie juz
gadac poza domestic. Zadnych egzaminow, obowiazkowych szkolen itp.
Oczywiscie zalecaja wyrobienie sobie tych papierow, tym ktorzy plyna
gdzies dalej.
Pozdr
Irek G
Temat: Silniki elektryczne
Użytkownik "Krzysztof Wroblewski" <nmr.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:egdvrn$6t9$1@inews.gazeta.pl...
[quote]Janusz Zbierajewski <janusz.zbierajewskiWYTNIJTO@vp.pl> napisał(a):
Kochani, z papierami radiowymi jest tak, że to nie wymysł PZŻ-tu, klubu,
armatora itp. Tego wymagają przepisy Unii Telekomunikacyjnej (czytaj
Genewa) i
obowiązują na całym świecie. Fale elektromagnetyczne w paśmie radiowym
są
"dobrem reglamentowanym" i po to została powołana Unia, żeby wprowadzić,
jak za
Lenina, NEP, czyli "nużen elementarnyj poriadok". Każdy nadajnik wymaga
przydziału częstotliwości, identyfikacji, mocy antenowej itd. itp. etc.
I nie ma to znaczenia, czy jest to maszt "jedynki" w Solcu Kujawskim,
czy
ręczna UKF-ka na jachcie.
No moze nie do konca tak jest. W Stanach obowiazuje przepis: "You do not
need
a license to operate a marine VHF radio, radar, or EPIRBs aboard
voluntary
ships operating domestically." Sprowadza sie to do tego, ze zeglujac dla
przyjemnosci na wiekszosci jachtow, nie wchodzac do zagranicznych portow,
i
nie planujac rozmow z zagranicznymi stacjami brzegowymi nie musimy
posiadac
zadnych papierow na UKF-ke
[/quote]
Kluczowe słowo brzmi "domestically" ;-))
[quote]czy radar.
[/quote]
??????????
Ahoj
--
Jaromir Rowiński
Temat: Gwiazdy bez makijażu
FM - (ang. Frequency Modulation) modulacja częstotliwości fali elektromagnetycznej, która harakteryzują trzy podstawowe wartości - amplituda, częstotliwość, oraz faza. Stosowana w radiofonii. Zalety: odporność na zakłócenia, duża dynamika dĄwięku Wady: szerokie pasmo decydujące o ilości dostępnych kanałów. Modulację częstotliwościową stosuje się także w telewizji (patrz kodowanie dzwięku D/K, B/G)
Poza modulacją częstotliwościową, alternatywnym sposobem nanoszenia modulacji jest modulacja amplitudowa (AM).
To ja jestem na Elektronice i Telekomunikacji i jeszcze tego nie wiem, ale przyznam, że obiło mi się o uszy
Temat: net przez "kable elektryczne"
Jestem ciekawy kto rozpowszechnia takie plotki o baaardzo dużych
zakłóceniach na sieci energetycznej?
Wyniki testow np. w UK. Co prawda tam nie testowano sprzetu Ascom, tylko
Nor.web, ale zawsze.
Gratuluję również pojęcia o pasmach radiowych: jeżeli już mówimy o
falach to akurat jesteśmy na falach krótkich w zakresie 1,5 - 30MHz.
A harmoniczne?
Akurat urządzenia zainstalowane przez STOEN mają wszelkie certyfikaty
europejskie jeżeli chodzi o kompatybilność elektromagnetyczną.
Certyfikaty na wiekszosc urzadzen telekomunikacyjnych informuja tylko i
wylacznie, ze samo urzadzenie nie emituje fal poza obudowe.
Jezeli jest podlaczone do kabla, to jak najbardziej moze emitowac. Chocby
DSL - same urzadzenia koncowe maja certyfikaty, ale linie DSL (kable
podlaczone do tych urzadzen), zwlaszcza takie z kodowanie 2B1Q, sieja
elektromagnetyka i zaklocaja inne linie i nie tylko.
Nie jestem przeciwnikiem tej technologii, tylko realista :(
Temat: Stacja bazowa telefonii komórkowej GSM
Koroner napisał(a):Piotr Żędzian napisał(a):Polecam uwadze:
http://zdrowie.org.pl/psyche/wyswietl/499
Wszystko fajnie, tylko autor artykułu popełnił jeden fatalny błąd. Nie raczył on zauważyć, że fale o wyższej częstotliwości niosą ze sobą większy ładunek energii niż fale niższej częstotliwości.
Tak więc powoływanie się na mniejszą moc urządzeń GSM nie jest do końca uzasadnione. Moc jest niższa, ale... ale tym samym sa silniej rozpraszane (dzieki wyzszej czestotliwosci oczywiscie)
Koroner napisał(a):
Póki co, firmom robiącym interesy w tej branży zależy raczej na tym żeby nie przeprowadzono rzetelnych badań nt. szkodliwości tychże urządzeń, co samo w sobie jest niepokojące.
alez badania byly robione. I dlatego sa odpowiednie minimalne odleglosci od pomieszczen stalego pobytu ludzi. Normy w Polsce sa wyzsze od norm unijnych i firmy telekomunikacyjne chca przyjecia w Polsce norm europejkich, co by im ulatwilo zycie. A typowy aparat telefoniczny nadajac (czyli podczas rozmowy) emituje taka moc, ze nie powinno sie przebywac w besposredniej bliskosci takowego dluzej niz 4 godziny dziennie (wg. przyjetych w Polsce norm). Wiec co, zakazac rozmow przez komorke na osiedlu?, bo jak mijam kogos rozmawiajacego, to dostaje "dawke promieniowania elektromagnetycznego"?
Pozdrawiam
Andrzej
Temat: PRZENOSIMY NUMER STACJONARNY DO VoIP - akcja społeczna
"Jedi":
voip nie ma odpowiedniego statusu w
prawie i póki nie będzie nowelizacji prawa telekomunikacyjnego ta
sytuacja się nie zmieni?
Jeśli ktoś tu czegos nie rozumie, to właśnie zgłosiłeś się jako kandydat.
Pt art. 2 pkt 42:
"telekomunikacja - nadawanie, odbiór lub transmisję informacji, niezależnie
od ich rodzaju, za pomocą przewodów, fal radiowych bądź optycznych lub
innych środków wykorzystujących energię elektromagnetyczną".
VoIP to po prostu pewna technologia transmisji informacji...
Temat: NRO
Serwus
Myślę, że chodziło o sprzedawanie informacji zdobytych dzięki satelitom, nie brałem szukania zasobów naturalnych jako jedynego wariantu a tylko jako jedno z przykładowych działań...
Jeżeli są zdjęcia musiały to być satelity fotograficznego rozpoznania. Zadaniem tego rodzaju satelity było lokalizowanie, identyfikowanie broni atomowej, nowoczesnej generacji samolotów bojowych, wykrywały okręty i kilka innych mniej ważnych kwestii. W każdym bądż razie obiekty naziemne.
Niekoniecznie, ponieważ pod pojęciem zdjęcia zawiera się również obrazowanie w 7 zakresach widma elektromagnetycznego : spektrum widzialne zielone, czerwone, spektrum bliskie podczerwieni o dwóch długościach fal, spektrum niebieskim, podczerwieni i termalnym spektrum. Dodatkowo dochodzi fotografia radiometryczna, spektrografia, radary (w tym te dopplerowskie), GPS, do tego dochodzi system luster umożliwiający trójwymiarowe obrazowanie a to wszystko w wysokiej jakości radiometrycznej uzyskanej za pomocą 10bitowego przetwarzania danych analogowych na cyfrowe...
Szukane jest wszystko i wszędzie. Od obiektów stałych wielości bazy, reaktorów czy kompleksów hangarów, poprzez ruchy wojsk, czy przemieszczający się obiekt na ladzie lub powietrzu, aż po widmo elektromagnetyczne pozostawione przez pracujące godzinę wcześniej agregaty prądotwórcze czy odręcznie napisaną notatkę...
Wywiad interesuje sie wszystkim, więc w jego arsenale znaleźć można satelity zarówno o charakterze meteorologicznym jak i "ofensywnej" obserwacji, jak też telekomunikacyjne...
Temat: Szukanie optyczne
Witam wszystkich.
Nie jestem pewien ale czy my, mieszkancy tej planety nie wysylamy celowo
sygnalow radiowych w przestrzen kosmiczna. Mam na mysli sygnaly wysylane
ciagle, z zakodowana informacja o nas? Bo jesli tak to nalezy sie czepiac
metody a nie samego pomyslu szukania takich sygnalow. Jesli sie myle co do
tych sygnalow to z gory przepraszam za zamet.
Bylo o tym juz wielokrotnie.
Po pierwsze, wiekszosc emisji elektromagnetycznej zostaje uwieziona w
jonosferze, a na zewnatrz 'wyciekaja' glownie wiazki komunikacyjne do
satelitow komunikacyjnych i wiazki sledzace radarow wojskowych przeznaczonych
do sledzenia obiektow w kosmosie.
Mimo wszystko sa to wiazki mocno rozproszone i niskoenergetyczne,
a telekomunikacja idzie nieuchronnie w tym kierunku, ze widmo wiazek
komunikacyjnych poczyna byc coraz bardziej rozproszone (modulacje
szerokopasmowe jak w telefonii GSM), co nie pozwala na ich latwe wykrycie
monochromatycznych sygnalow na 'fali wodoru'.
Robiono juz kilka analiz tego zjawiska 'wycieku', i roznym naukowcom czasto
wychodzi, ze gdyby obca cywilizacja wiedziala na jakich czestotliwosciach
podsluchiwac Ziemian i dysponowala antenami rzedu tej z Arecibo, to promien
wykrycia nie bylby wiekszy niz okolo 100 ly (lat swietlnych).
Nadmienie, ze okres kiedy nasza cywilizacja wykorzystywala monochromatyczne
wiazki do komunikacji nie bedzie dluzszy niz jakies 80 lat, co jeszcze
bardziej komplikuje wykrycie naszej cywilizacji poprzez przypadek, czy celowa
prosta analize nasluchowa.
Cale szczescie ... !!!
(STS)
Temat: Bliżej niewidzialności
W ciągu ostatnich miesięcy media wielokrotnie donosiły o pewnych dość egzotycznych materiałach, z których można wykonać płaskie soczewki, potężne mikroskopy, a nawet pozwolą stworzyć tkaniny, czyniące przykryte nimi osoby i przedmioty niewidzialnymi. Metamateriały, bo o nich mowa, trudno jednak wytworzyć i stosować.
Uczeni z Princeton University ogłosili właśnie, że opracowali nową metodę produkcji, dzięki której metamateriały nie tylko będą powstawały łatwiej, ale i będą oferowały doskonalsze właściwości.
Jedną z najważniejszych cech metamateriałów jest negatywny indeks refrakcji. Oznacza to, że zaginają światło, w przeciwnym kierunku do kierunku jego padania. Metamateriały mogą być użyte np. do zagięcia fali elektromagnetycznej (a taką falą jest też światło), wokół obiektu. Tym samym obiekt przykryty metamateriałem byłby niewidzialny.
Dotychczas zademonstrowano materiały zdolne do zapewnienia niewidzialności, jednak są one bardzo trudne w produkcji. Ponadto metamateriały silnie absorbują światło, przez co nie można ich zastosować w optyce.
Uczonym z Princeton University udało się opracować nową metodę produkcji metamatriałów. Polega ona na pokryciu materiału niezwykle cienką warstwą półprzewodnika. Co więcej, można to zrobić wykorzystując te same narzędzia, które są używane do produkcji laserów dla telekomunikacji. Nowy metamateriał korzysta z warstw arsenku galowo-indowego i glinowo-indowego. Został on przystosowany do pracy w podczerwieni.
Każda z warstw półprzewodnika jest cieńsza niż długość fali światła, dla którego został on stworzony. Światło padając na nowy metamateriał, napotyka od razu wiele warstw i reaguje z nimi tak, jakby były jednym unikatowym materiałem.
Metamateriały, jak już wspomniano, zaginają światło w nietypowy sposób. Jednak nowy metamateriał robi to jeszcze bardziej niezwykle. Gdy promień światła ulega zagięciu (czy to w zwykłym materiale czy w metamateriale), fala świetlna pozostaje równoległa do promienia. W nowym metamateriale zagięciu ulega jedynie promień, ale nie fala. Na komputerowej symulacji daje to wrażenie, jakby promień ześlizgiwał się po boku fali. Właściwość tę widać na dolnej części udostępnionej w Sieci fotografii.
Dzięki takiemu sposobowi zaginania światła nowy metamateriał absorbuje go znacznie mniej, co czyni go potencjalnie przydatnym w optyce.
Obecnie uczeni z Princeton pracują nad skonstruowaniem soczewek dla urządzeń wykorzystywanych w badaniach chemicznych. Informują, że jednym z pierwszych szerokich zastosowań nowego metamateriału będzie prawdopodobnie polepszenie właściwości noktowizorów.
Princeton University
Temat: Stawiają nam maszty telekomunikacyjne
Marceli nie mylisz się.
Promieniowanie elektromagnetyczne wytwarzane przez nadajniki radiowe wpływa niekorzystnie na organizmy żywe, co zostało udowodnione naukowo. Skutki takiego promieniowania o częstotliwości 50 Hz na rośliny objawia się opóźnionym wzrostem i zmianami w budowie zewnętrznej. U zwierząt wywołuje zaburzenia neurologiczne, zakłócenia wzrostu oraz żywotności i płodności. Promieniowanie elektromagnetyczne, któremu bezustannie poddawany jest człowiek może doprowadzić do zaburzeń funkcji ośrodkowego układu nerwowego, układu rozrodczego, słuchu i wzroku, zaburzeń hormonalnych, zmian we krwi, zmian w komórkach organizmu. Najczęstsze dolegliwości, które występowały u osób narażonych na fale elektromagnetyczne to bóle głowy, drażliwość nerwowa, wypadanie włosów, suchość skóry, oczopląs, impotencja płciowa, arytmia serca, objawy nerwicowe, zaburzenia błędnika, nudności i dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Zespół takich dolegliwości nazywa się „chorobą radiofalową”. Promieniowanie wpływa ponadto na obniżenie sprawności systemu obronnego organizmu, co powoduje częste infekcje i choroby. Nadajniki radiowe, nawet niewielkich mocy, które emitują promieniowanie elektromagnetyczne powinno się budować poza skupiskami ludności, a nie – tak jak to jest w przypadku ze Szczebrzeszyna – w gęsto zaludnionych osiedlach mieszkaniowych.
Jeśli za parę lat okaże się ze promieniowanie z nadajników radiowych typu SRDA jest szkodliwe dla ludzi, to czy spółdzielnia albo telekomunikacja pokryje koszty leczenia poszkodowanych ludzi ? Bo zapewne pozwy posypia się
wówczas lawinowo. Nadajniki typu SRDA używane przez operatorów w Polsce działają na częstotliwościach 1,8 – 2,4 GHz, ale używa się również nadajników w zakresie 3,4 – 3,6 GHz. Urządzenia typu SRDA emitują także mikrofale, najczęściej instaluje się je tam, gdzie montaż kablowych sieci jest z jakiegoś powodu utrudniony.
Jestem ciekaw czy poinformowano ludzi o tym
Temat: jakie jest prawdopodobieństwo, że Bóg istnieje?
grup dyskusyjnych
tako rzecze Sedlak:
"Niewidocznym srodowiskiem elektromagnetycznym nie interesuje się
ani
biologia, ani medycyna, ani ochrona srodowiska. Przeszlo ono w
wylaczne kompetencje techniki telekomunikacyjnej. A inzynierow
interesuje tworzenie coraz silniejszych i doskonalszych urzadzen,
a
nie ich oddzialywanie na organizm czlowieka. Rodzimy sie,
pracujemy i
umieramy w elektromagnetycznym inkubatorze. Naturalnego tla, w
ktorym
rozwijala się biosfera, praktycznie nie ma. I nigdy juz nie
będzie"
"Czlowiekowi wszystkiego nie dosc. Byl maratonczykiem biosfery,
lecz w
swym szalonym biegu siegnał jonosfery. Bodzie ja elektronicznie
stacjami nadawczymi, zapyla chemicznie spalinami z dysz
odrzutowcow,
awanturuje sie praca pojazdow kosmicznych i satelitarnych stacji
przekaznikowych... Jonosfera wstrzasa szok niepokoju i czuc tam
spalenizne"
Jezeli sa to prawdziwe jego slowa (Sedlaka) ...
To juz po pacjencie.
A tak sie ciekawie zapowiadal.
" kazdy ma swojego konika"
on - energia elektromagnetyczna.
Niczym niewolnik czerwonego swiatla.
Sprobuj mu wytlumaczyc ze swiatlo to nie tylko czerwony,
Czy uwierzy ze sa inne dlugosci fal elektromagnetycznych?
nie widzi.
"Zmierzamy ku nieuchronnej zagladzie. Co do tego nie ma
najmniejszych
watpliwosci. Wg. Mateusza (24,29): [Zaraz też po ucisku owych dni
słonce sie zacmi i ksiezyc nie da swego blasku; gwiazdy zaczna
padac z
nieba i moce niebios zostana wstrzasniete]. Katastrofa kosmiczna
nie
musi nastąpić na skutek anihilacji globu"
Niemozliwe.
Ciekawe czy widzial co to znaczy "anihilacja"
jednak pisze o tym wydarzeniu, ktore bedzie najlepiej pasowalo do
tego opisu.
Musi jednak ono nastapic aby stwierdzic prawidlowosc.
Jest jednak pewien nieprzewidziany szkopul.
Nigdy nie bedzie pewnosci ze to wydarzenie obecne najlepiej pasuje
do schematu,
poniewaz nastepne moze byc wlasnie tym.
Tak zydzi przegapili mesjasza.
Wlasciwie chcialem tylko pokazac , ze kazdy kto
zbyt gleboko wejdzie w jakis jeden problem,
to "on" go pochlonie i nie bedzie obiektywnego widzenia,
nie bedzie juz prawdy, nie da sie wtedy dostrzec tego czego sie
szuka.
W tym wypadku bedzie sie patrzec na zycie,wiedze i nauke,
przez "elektromagmetychne okulary".
To tak jak zauroczenie druga osoba, nie ma wtedy obiektywizmu.
A jakie bzdury potrafi sie wtedy opowiadac.
Daro.
Temat: Prośba do burmistrza i radnych. Rozbudowa stacji bazowych.
Przekazuję bardzo ważny link do najnowszej Rezolucji Parlamentu Europejskiego:
Polecam punkty: 21-23
http://www.europarl.europ...+DOC+XML+V0//PL
Parlament Europejski,
21. jest poruszony wynikami międzynarodowego raportu Bioinitiative Working Group(8) w sprawie pól elektromagnetycznych, który stanowi syntezę ponad 1500 badań poświęconych tej kwestii i wymienia zagrożenia dla zdrowia związane z emisjami telefonii komórkowej, UMTS-Wifi-Wimax-Bluetooth oraz telekomunikacji bezprzewodowej "DECT";
22. stwierdza, że dopuszczalne wartości miar ekspozycji obywateli na pola elektromagnetyczne są przestarzałe, ponieważ nie zostały dostosowane po przyjęciu zalecenia Rady 1999/519/WE z dnia 12 lipca 1999 r. w sprawie ograniczenia narażenia ogółu społeczeństwa na pola elektromagnetyczne (0 Hz do 300 GHz)(9) , nie uwzględniają rozwoju technologii informacyjnych i komunikacyjnych, zaleceń Europejskiej Agencji Ochrony Środowiska ani zaostrzonych norm emisji przyjętych np. w Belgii, we Włoszech czy w Austrii oraz nie uwzględniają kwestii grup szczególnie narażonych, takich jak kobiety w ciąży, noworodki i dzieci.
23. zwraca się w związku z tym do Rady o zmianę jej zalecenia 1999/519/WE, tak aby uwzględnić najlepsze praktyki krajowe i ustalić w ten sposób dopuszczalne wartości miar ekspozycji, które byłyby bardziej wymagające w stosunku do ogółu urządzeń emitujących fale elektromagnetyczne o częstotliwościach do 0,1 MHz do 300 GHz;
Jak widać paroletnia walka ekologów z całej Europy, również na tym Forum, przynosi wreszcie efekty.
Kolejnym krokiem będą działania w gminie Kórnik. W piątek złożę ten wniosek:
http://www.kamionki.snap.pl/Uwagi.pdf
Sprawę stacji bazowych poruszam w Uwadze nr 3.
Wszystkich mieszkańców Kamionek, Borówca, Szczytnik, Koninka, Radzewa i Czmońca, proszę o wysłanie pisma tylko z Uwagą nr 3, mieszkańców os.Długiego w Kamionkach o wysłanie całego pisma.
Temat: Oko Moskwy
Ciekawy motyw z chorobami psychicznymi.
Ogółem wszystko ciekawie
pewnie taka sama prawda jak z brązowym dźwiękiem
4GW moc aparatury
po pierwsze aby to zasilić sama elektrownia w Czarnobylu by nie starczyła
pomijając straty przesyłowe oraz to ze w samych nadajnikach straty są dość duże
Wiele źródeł podaje, że odpowiednio silna, zmienna fala elektromagnetyczna o ściśle określonej częstotliwości może spowolnić procesy kojarzenia, a nawet wywoływać depresję i inne choroby psychiczne. Gdyby antena faktycznie miała taką możliwość, byłaby niesamowicie niebezpieczną bronią, zdolną do wywołania w ludziach bierności i bezczynności. Wtedy należałoby zadać pytanie, czy ta broń psychotroniczna została zbudowana przez człowieka czy może samego diabła?
ściśle określona ? przy takich rozmiarach samej anteny nie można ściśle określić gdyż jej wymiary zmieniają sie z tmp co w zasadzie uniemożliwia ściśle określenie i utrzymanie parametrów to w/g mnie
co do stanu budowli z doktryną wojenna miasto ot niepotrzebny element a taki radar to potęga więc nie dziwi fakt ze do jego budowy wykorzystano najwyższej jakości materiały
Impuls to impuls a sygnał ciągły to zupełnie dwie różne sprawy
owszem można by wygenerować impuls tylko nie zmienia to faktu ze sam impuls zakłóciłby pracę aparatury nadawczej samej anteny więc zniszczył by sam siebie .
Katastrofa upozorowana by pozbyć się ciekawskich? Ciekawscy dostawali działki na Syberii do uprawy a ruskie też głupie nie są i o satelitach telekomunikacyjnych gdzie może i jeden moduł telekomunikacyjny jest wiedzą
Nie ulega dyskusji fakt że taki obiekt potrzebował bardzo duzo energii więc budowa go w pobliżu elektrowni jest po części uzasadniona
I jak pisze sam autor
Jak widać, brak oficjalnych informacji pobudza ludzką wyobraźnię.
oj i to bardzo
Temat: Silniki elektryczne
Janusz Zbierajewski <janusz.zbierajewskiWYTNIJTO@vp.pl> napisał(a):
[quote]Kochani, z papierami radiowymi jest tak, że to nie wymysł PZŻ-tu, klubu,
armatora itp. Tego wymagają przepisy Unii Telekomunikacyjnej (czytaj Genewa) i
obowiązują na całym świecie. Fale elektromagnetyczne w paśmie radiowym są
"dobrem reglamentowanym" i po to została powołana Unia, żeby wprowadzić, jak za
Lenina, NEP, czyli "nużen elementarnyj poriadok". Każdy nadajnik wymaga
przydziału częstotliwości, identyfikacji, mocy antenowej itd. itp. etc.
I nie ma to znaczenia, czy jest to maszt "jedynki" w Solcu Kujawskim, czy
ręczna UKF-ka na jachcie.
[/quote]
No moze nie do konca tak jest. W Stanach obowiazuje przepis: "You do not need
a license to operate a marine VHF radio, radar, or EPIRBs aboard voluntary
ships operating domestically." Sprowadza sie to do tego, ze zeglujac dla
przyjemnosci na wiekszosci jachtow, nie wchodzac do zagranicznych portow, i
nie planujac rozmow z zagranicznymi stacjami brzegowymi nie musimy posiadac
zadnych papierow na UKF-ke czy radar. Wiecej na ten temat mozna znalezc na:
http://wireless.fcc.gov/marine/fctsht14.html
Krzysztof Wroblewski
[quote]To, że konkretny armator przy wynajmie jachu nie żąda okazania przez
czarterobiorcę papierów UKF czy UKF z DSC, nie ma żadnego znaczenia. Nie musi.W
razie czego on jest kryty, bo to czarterobiorca powinien znać przepisy dotycząc
e
urządzeń, które wynajmuje i bedzie obsługiwał.
Natomiast policja, urząd morski czy inspekcja radiowa (jest taka w każdym
kraju!) ma prawo w każdej chwili przeprowadzić kontrolę. W razie tzw. kontroli
pozytywnej (czytaj - cóś nie gra) mają chłopaki prawo zarekwirować urządzenie i
nałożyć bardzo wysoką grzywnę, do kilku tysiecy euro.
Jeśli więc ktoś bierze jacht w Chorwacji czy Grecji i nie ma na pokładzie nikog
o
z papierami radiowymi, a czarterownia mu jacht wydała, niech spokojnie płynie,
ja mu nie wróg. Tylko niech będzie świadomy, że w razie czego... niech się nie
skarży, że zabulił i jeszcze musiał zwrócić firmie forsę za zabraną ukf-kę.
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski
[/quote]
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Temat: Tele2 również oskarża TPSA
| Czy ktos zna moze podstawe prawna na jakej TPSA kieruje wnioski do
| prokuratury ?
art 135? TPSA ma ustawowo zagwarantowany monopol na międzynarodowe usługi
telefoniczne.
Ok. To moze ktos podedukuje ze mna :)
"Ustawa - Prawo Telekomunikacjne
Art. 135. 1. Do dnia 31 grudnia 2002 r. nie można:
1) świadczyć międzynarodowych usług telefonicznych,
2) świadczyć usług międzynarodowych za pomocą sieci eksploatowanych przez
podmiot zagraniczny lub spółkę z udziałem podmiotów zagranicznych."
Grzebiac:
"Art. 2.
28) usługa międzynarodowa - usługę telekomunikacyjną polegającą na
transmisji lub kierowaniu sygnałów do zakończenia sieci lub jej punktu nie
będącego zakończeniem sieci, zlokalizowanego poza granicami Rzeczypospolitej
Polskiej,"
i
Art. 31
"usługa telekomunikacyjna - działalność gospodarczą polegającą na transmisji
lub kierowaniu sygnałów w sieciach telekomunikacyjnych"
Za cholere nie widze w tej ustawie definicji sygnalu, transmisji czy
kierowania sygnalem. Moze mam zwidy ;/
Jakim i czy wogle (chyba tak) sygnalem jest *cos* o nazwie VoiP.
Jedyne co mi sie skojarzylo to definicja telekomunikacji z:
"Art. 23
telekomunikacja - nadawanie, odbiór lub transmisję informacji jakiejkolwiek
natury, w szczególności: sygnałów, znaków, pisma, obrazów lub dźwięków, za
pomocą przewodów, fal radiowych bądź optycznych lub innych środków
wykorzystujących energię elektromagnetyczną."
Jednak nie wydaje mi to jednoznacznie rozwiazywac problemu definicji.
Tak na koniec:
"4. Rada Ministrów może znieść, w drodze rozporządzenia, w części lub
całości, ograniczenia, o których mowa w ust. 1, kierując się dążeniem do
rozwoju konkurencyjnego rynku usług telekomunikacyjnych, mając na uwadze, że
znoszenie ograniczeń powinno mieć charakter stopniowy, uwzględniający
niezbędną ochronę polskiego interesu."
Czy istnieje takie rozporzadzenie ?
Reasumujac: Ta ustawa ma jeszcze wiecej sprzecznosci niz mi sie wydawalo...
tw.
Temat: Kłopoty homologacyjne radii Midland Alan na polskim rynku
Kłopoty homologacyjne radii Midland Alan na polskim rynku.
Wokół tematu legalności niektórych modeli Mdland/Alan narosło kilka mitów i legend, które wypada, dla dobra użytkowników radii CB zweryfikować.
Jedynym radiem tej marki, które na stałe gości na „czarnej” liście UKE wyrobów niezgodnych z wymaganiami zasadniczymi norm telekomunikacyjnych jest Midland 1001Z. To proste, AM-owe radio produkowane wyłącznie na potrzeby amerykańskiego rynku, nigdy nie zostało oficjalnie sprowadzone do Polski przez autoryzowanego przedstawiciela producenta firmę Alan Telekomunikacja, ale niewątpliwe zalety użytkowe transceivera i jego atrakcyjna cena sprawiły, że niektórzy przedsiębiorczy rodacy przerzucili przez granicę kilka tysięcy sztuk.
Od strony użytkownika radio było nieodporne nawet na nieduże zakłócenia elektromagnetyczne z najróżniejszych źródeł, a dla UKE emitowało jeszcze całą masę fal harmonicznych daleko poza zakresem CB.
Europejska wersja tego modelu nazwana Alan 101, gruntownie przekonstruowana
i zaekranowana w cuglach przeszła urzędowe testy zgodności i nie ma z nią żadnych, formalnych problemów.
Jedyny, epizod czasowego wstrzymania sprzedaży, jaki dotknął radia będące w oficjalnej sieci dystrybucji, dotyczy znanego i uznanego od lat Alana-100+. W styczniu 2007 roku UKE doszedł do wniosku, że w pierwszych 30 milisekundach po włączeniu nadawania radio może emitować niepożądane sygnały i zakazał jego sprzedaży. Reakcja producenta była natychmiastowa. Pod dyktando polskiego przedstawiciela wprowadzono w ekspresowym tempie stosowne modyfikacje i po przebadaniu próbek z nowej produkcji Urząd, nie znalazłszy żadnych zastrzeżeń, cofnął zakaz już w połowie lutego lutego 2007.
Nigdy wcześniej ani później radio Midlan/Alan nie gościło na liście wyrobów niezgodnych z wymaganiami zasadniczymi.
Wypada, przy okazji, przypomnieć, że Midland USA wytwarza całą paletę radii CB na rynek amerykański i niestety każdy egzemplarz sprowadzony bezpośrednio ze Stanów nie będzie spełniał przepisów obowiązujących na terenie Unii Europejskiej.
Pozdrawiam.
Temat: szkodliwość pola elektromagnetycznego( było słup WN)
Metalowa siatka (chyba cos jak klatka faradaya?) moze zniwelowac pole
eletryczne ale nie magnetyczne. Pole magnetyczne mozna wytlumic obudowujac
pomieszczena specjalnymi blachami, ale nie sadze zeby bylo Pana na to stac.
Wiem troche o problemie zaklocen (konkretnie o testowaniu EKG w warunkach
zaklocen el-mag generowanych przez urzadzenia RTG i NMR) , generalnie to
jest tak:
prof. Karwowski (instytut telekomunikacji Pol.Sl, Gliwice) twierdzi ze
badania symulacyjne zaprzeczaja istotnemu wplywowi silnych pol na zywe
tkanki. No, ale to tylko symulacja.
dr.hab. Tkacz (specjalista bioniki, czyli jak by najbardziej kompetentna
osoba) z tejze uczelni i caly instytut elektroniki medycznej twierdza ze
pole ma wplyw na tkanki, jednak nie tak duzy by zagrozic zyciu czy zdrowiu.
O ile mi wiadomo nikt nie prowadzil badan na temat dlugoterminowego
(kilkanascie lat) wplywu pol na czynnosci tkanek. W zwiazku z afera masztu
radiowego w Gombinie prowadzono analize populacji tej wsi i populacji
kontrolnej i nie stwierdzono zwiekszonej ilosci jednostek chorobowych ani
nieprawidlowosci fiziologicznych. Co ciekawe miejscowa ludnosc odczuwala
negatywny wplyw fal radiowych nawet w czasie kiedy nie bylo ich emisji.
Sadze, ze normy (minimalna odleglosc od slupa) maja na uwadze raczej
zabezpieczenie przed porazeniem w razie zerwania linii niz niwelacje wplywu
pola. Badania na ten temat trwaja i mozna zaobserwowac ich koncentracje na
przeciwnych biegunach w zaleznosci od sponsora. Osobiscie uwazam ze silne
pola elektromagnetyczne maja wplyw na czynnosci tkanek a co za tym idzie
zywych organizmow, wystarczy powiedziec, ze w odleglosci metra od
wspomnianego masztu mozna bylo zapalic 100W zarowke zwierajac jej konce
petla druciana. Pole ma zapewne wplyw na elektrolity a przeciez plyn
intercellularny w komorkach jest pewnego rodzaju elektrolitem. Zaznaczam
jednak ze jest to moje zdanie i nie jest oparte na badaniach lecz na
przemysleniach jakosciowych i doswiadczeniu inzynierskim.
Sadze, ze pole jesli nawet nie wplynie na Pana zdrowie to z pewnoscia
uprzykszy korzystanie z urzadzen elektronicznych. Mysle, ze powinien Pan
znalezc inna lokalizacje mieszkania. A miernik "smogu" niewiele pomoze skoro
nie istnieja normy dzieki ktorym moglby Pan stwierdzic czy zmierzona
wielkosc przekracza bezpieczne granice.
Temat: Uciec przed elektrycznością
Jak informuje firma BASF, zatrudnieni przez nią naukowcy przystąpili do prac nad unijnym projektem NewTon. Celem badaczy jest stworzenie materiałów, dzięki którym możliwe stanie się budowanie w pełni optycznych urządzeń telekomunikacyjnych. Obecnie bowiem w typowych sieciach światłowodowych transmisja danych odbywa się drogą optyczną, ale za kierowanie ruchem odpowiedzialne są węzły bazujące na urządzeniach elektronicznych. Te z kolei wymagają przekształcenia sygnału do postaci elektrycznej, a przed jego wysłaniem dalej - z powrotem na postać świetlną. Niestety, wydajność takich węzłów nie dorównuje możliwościom nośników optycznych.
Stąd pomysł, aby stworzyć w pełni optyczny router nadający się do powszechnego użytku. W wypadku projektu NewTon, prace dotyczą kryształów zdolnych do odbijania - zależnie od kąta obserwacji - światła o tylko jednej długości fali. W produkcji takich kryształów wykorzystuje się m.in. tzw. dyspersje wodne, zawierające cząstki polimeru. Po odparowaniu cieczy, cząstki te mogą utworzyć struktury krystaliczne. Gdy uda się nadać owym kryształom odpowiednie właściwości (m.in. powiększyć rozmiary cząstek polimeru z 200 do 1000 nm), kolejny zespół badaczy spróbuje nadać im pożądaną strukturę, umożliwiającą wytwarzanie elementów kontrolujących rozchodzenie się światła. To właśnie dzięki nim możliwe będzie budowanie podzespołów urządzeń optycznych.
Jak będą wyglądały przyszłe routery światłowodwe?
Według naukowców z projektu NewTon, mają to być niewielkie, stosunkowo tanie urządzenia o bardzo dużej wydajności. Jako ich dodatkową zaletę - oprócz usunięcia wąskich gardeł z sieci światłowodowych - wymienia się m.in. odporność na zakłócenia elektromagnetyczne.
BASF
Temat: telepatia, proba wytlumaczenia
Witajcie
Wpadlo mi w komputer takie opracowanie.
Pojawiajaca sie "mana" to enrgia zycia, kreacji w hunie.
Ciekaw jestem uwag...
Autor przedstawia sie jako Slawek.
....pytanie o prawo Nyquista. Muszę to trochę sprecyzować pewnymi
informacjami z fizyki. Otóż chodzi o to, że maksymalna możliwa
ilość informacji przekazywanej drogą radiową jest wprost
proporcjonalna do szerokości pasma transmisji. Oznacza to,
że im szerszy kanał, tym więcej informacji można nim przesłać w
jednostce czasu. Jest to oczywiste.
Moim zdaniem telepatia oparta jest na transmisji szerokopasmowej
przez mózg sygnałów elektromagnetycznych (fal radiowych). Jest to
dla uczonych oczywiste, ponieważ badano szerokość
pasma elektromagnetycznego mózgu i stwierdzono, że jest
nieprawdopodobnie szerokie, aż do częstotliwości promieniowania X,
prawdopodobnie i dalej. Ponoć ktoś stwierdził, że nie chronione
folią
aluminiową klisze fotograficzne naświetlają się szybciej, gdy leżą
w pobliżu głowy.
Oczywiście, zwrócić należy uwagę na to, że z falami
elektromagnetycznymi prawdopodobnie powiązana jest fala energii -
many. Fale jedne i drugie przenikają przez materię, z tym, że fala
many jest bardziej przenikliwa i nie zostaje wytłumiana przez
przeszkody materialne. Prawdopodobnie przechodzi bez trudu przez
ziemię podobnie jak światło przez szybę. (Tak w ogóle to w fizyce
znane są cząsteczki, tzw. neutrina, które przenikają przez ziemię
bez najmniejszego problemu).
Problemem dla ludzi próbujących dotychczas wyjaśnić to zjawisko na
zasadzie elektromagnetyzmu
jest to, że moc nadajnika jakim jest mózg jest za mała, by sygnał
dotarł na bardzo dalekie odległości.
Dlatego teoria ta została odrzucona. Jednak by informacja radiowa
została jeszcze odebrana bez zakłóceń w odbiorniku, poziom sygnału
użytecznego z anteny musi być większy od poziomu szumów, które
generuje odbiornik. Zasięg stacji nadawczej kończy się tam, gdzie
poziom sygnału użytecznego jest mniejszy od poziomu szumów. Tak
piszą we wszystkich książkach z dziedziny telekomunikacji. Nikt je
dnak nie wziął pod uwagę tego, że można sygnał odbierać, gdy jest
mniejszy od szumów. Jak to możliwe ?
Otóż sygnał użyteczny mniejszy nawet miliony razy od poziomu szumu
można odebrać wtedy, gdy szerokość pasma częstotliwości nadawanego
sygnału jest bardzo duża - a tak jest w przypadku mózgu - a ilość
przekazywanych informacji maleje. Opisują to prawa Nyquista. Im
szersze pasmo
i mniejsza ilość informacji jest przekazywana, tym mniejszy może
być sygnał użyteczny od poziomu
szumów. I co ciekawego. Sygnały radiowe z mózgu przechodzą nawet
przez siatkę Faradaya, która
jak się przyjmuje nie przepuszcza żadnych fal
elektromagnetycznych. Nikt jednak nie zwraca uwagi na to, że fale
o długości mniejszej od okienka siatki przechodzą bez problemu.
Nawet gdyby człowieka
zamknięto w komorze z ołowiu, to sieć gęsto upakowanych atomów
ołowiu tworzy siatkę Faradaya
o pewnej wielkości oczka. Istnieją jednak krótsze fale
elektromagnetyczne, które przenikają przez ścianę bez problemu.
Jeżeli długości dalszych fal elektromagnetycznych istnieją i są
mniejsze od okna siatki to znaczy, że pasmo nadawcze jest
szerokie. Fale o mocy rzędu miliwatów mogą być więc odbierane
setki tysięcy kilometrów dalej, albo i wszędzie we wszechświecie.
Moc nie ma praktycznie znaczenia. Takie urządzenia
nadawczo-odbiorcze buduje się obecnie na świecie w celach
militarnych.
pozdrawiam i prosze na strone
CZeslaw;-)
huna po polsku: http://friko2.onet.pl/by/mr_all
Temat: Karlik wciaz halasuje
Trybuna Śląska, 15 maja 2002 roku
(za www.naszemiasto.pl)
Karlik wciąż hałasuje
* Mieszkańcy budynków przy ulicy Kościuszki w Katowicach skarżą się,
że nie mogą słuchać radia, bo nowe tramwaje zagłuszają fale radiowe.
Przedsiębiorstwo Komunikacji Tramwajowej obiecało zająć się sprawą już
parę miesięcy temu, ale jak dotychczas nic się nie zmieniło.
Gdy na przystanek na placu Miarki w Katowicach podjeżdża Karlik w
radiu słychać tylko szum i trzask. Gdy tramwaj się zatrzymuje,
zagłusza głos spikera. Jeszcze gorzej jest, gdy rusza - z
radioodbiornika wydobywa się przenikliwy zgrzyt.
- Co kilkanaście minut musimy to znosić, od rana do wieczora - skarży
się Edward Hałup. - W ogóle nie można słuchać radia. Jak człowiek jest
emerytem, to radio jest jego główną rozrywką, ale w ten sposób żyć się
nie da.
- Najgorzej jest, gdy mijają się dwa Karliki. Jadący z góry zaczyna
hamować przy ul. Ligonia, a jadący z dołu dwieście metrów przed
przystankiem - dodaje Zofia Wcisło. - Przez dwie minuty traci się cały
wątek audycji. To samo jest u mojej mamy na Kopernika.
Podobne problemy mają mieszkańcy budynków znajdujących się po obu
stronach ulicy Kościuszki. I nie ma znaczenia, czy ktoś ma stary, czy
nowy odbiornik. Na zakłócenia dźwięku skarżą się również posiadacze
telewizorów działających na zwykłą antenę.
- Jak w listopadzie redaktor "Trybuny Śląskiej" interweniował w
przedsiębiorstwie tramwajowym, to byli zdziwieni, że są takie
zakłócenia, bo powiedzieli, że pole elektromagnetyczne spełnia normy.
Obiecali nam wtedy, że sprawą się zajmą - twierdzi Edward Hałup. -
Minęło już ponad pół roku, ale nikogo to nie interesuje. Ci co rządzą
przedsiębiorstwem tramwajowym tu nie mieszkają, więc nie dostrzegają
problemu.
- Człowiek może się przyzwyczaić do różnych hałasów, ale nie do
takich. Stare tramwaje nie były może takie wygodne, ale też nie tak
głośne - przekonuje Zofia Wcisło. - Może powinniśmy przestać płacić
abonament radiowo-telewizyjny, skoro nie możemy korzystać z
odbiorników? ? azg
Czekamy na ekspertyzę
Mówi Janusz Mikuła, dyrektor Przedsiębiorstwa Komunikacji Tramwajowej:
Obecnie prowadzone jest przez inspekcję radiową badanie przyczyn
zakłóceń wywoływanych przez nowe tramwaje. Sprawa jest nam znana od
dłuższego czasu, ale czekaliśmy na przeprowadzenie ekspertyzy. Jeśli
okaże się, że powstają one wskutek jakiejś wady konstrukcyjnej,
wykonawca będzie musiał zrobić takie zabezpieczenia, by zakłócenia
zlikwidować. Prawdopodobnie będzie to wymagało zamontowania na dachach
budynków wzdłuż linii tramwajowej odpowiednich ekranów. Ponosimy część
winy za powstałe utrudnienia, ale ponieważ urządzenia są w okresie
gwarancji, odpowiedzialność za usunięcie wad spoczywa na wykonawcy,
czyli firmie Alstom Konstal z Chorzowa. ? not. azg
Nowy tramwaj w starej sieci
Mówi Dariusz Długaszek, dyrektor grupy lekkich pojazdów szynowych w
Alstom Konstal w Chorzowie:
W sierpniu 2000 r. przed wprowadzeniem do użytku tramwaju
wyprodukowanego przez Alstom Polska, Państwowa Agencja
Radiotelekomunikacyjna przeprowadziła badania dotyczące stopnia
hałasu. Na ich podstawie w grudniu 2000 r. otrzymaliśmy potwierdzenie,
że tramwaj spełnia polskie normy.
Informacje o zakłóceniach w odbiorze radia w pobliżu sieci tramwajowej
mogą być spowodowane przez nakładanie się różnego rodzaju fal
elektromagnetycznych wytwarzanych przez stacje zasilające tramwaj oraz
silne nadajniki elektryczne znajdujące się w pobliżu sieci. Tramwaje
nowej generacji są bogato wyposażone w elektronikę. Wytwarzają
silniejsze pole elektromagnetyczne i na innych częstotliwościach niż
tramwaje starej generacji. Przyczyną zakłóceń może być też to, że
nowoczesne tramwaje muszą "współpracować" z nie odnawianymi od wielu
lat podstacjami zasilającymi sieć tramwajową.
Kontrakt PKT z Alstom Konstal w Chorzowie obejmował początkowo nie
tylko dostarczenie nowych tramwajów, ale również modernizację torowisk
i stacji zasilających. Ponieważ jednak PKT nie otrzymała odpowiednio
wysokiej dotacji, zakres prac został ograniczony. Żeby więc znaleźć
przyczynę zakłóceń, trzeba przeprowadzić dokładne badania. Może je
zlecić PKT jako właściciel sieci tramwajowej. Z drugiej strony, każdy
obywatel ma prawo zgłosić w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji, że w
danym miejscu nie działa jego odbiornik. Po takim zgłoszeniu urząd
może przeprowadzić badania pozwalające na stwierdzenie przyczyny
zakłóceń. ? not. azg
[zdjęcie i podpis: - Kiedy przejeżdża tramwaj, w radiu słychać tylko
trzask i szum. W takim hałasie żyć się nie da - mówi Zenon Wcisło,
mieszkaniec budynku przy ul. Kościuszki w Katowicach.]
Temat: Kiedy komórka szkodzi zdrowiu?
Najstarsze typy telefonów komórkowych mogą mieć najsilniejszy wpływ na zdrowie ich użytkowników - wskazują badania mgr inż. Anny Burakowskiej z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie.
Wynika z nich też, że w przypadku nowszych modeli, aby uniknąć narażenia na ponadnormatywne dawki promieniowania, dobrze jest nie nosić komórek bezpośrednio przy sobie i trzymać je zawsze zwrócone wyświetlaczem do ciała.
Naukowcy nie są dziś w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy promieniowanie elektromagnetyczne emitowane przez telefony komórkowe ma szkodliwy wpływ na zdrowie człowieka, czy też nie. Mogą natomiast oceniać, czy stosowane na rynku urządzenia generują promieniowanie zgodne z przyjętymi normami oraz kiedy i w jakich sytuacjach komórka stwarza potencjalnie największe zagrożenie dla zdrowia użytkownika.
Badania prowadzone przez inż. Burakowską dotyczyły kilku modeli telefonów GSM (Global System for Mobile Communications - najpopularniejszy obecnie standard telefonii komórkowej) z lat 1998, 2000, 2002, 2004 oraz telefonu UMTS (z j. ang. Universal Mobile Telecommunications System - Uniwersalny System Telekomunikacji Ruchomej, system telefonii komórkowej trzeciej generacji) z roku 2006.
Testy polegały na pomiarach gęstości mocy promieniowania (stosunek mocy fali elektromagnetycznej przechodzącej przez obiekt do wielkości jego powierzchni) i porównywaniu jej wielkości z przyjętą w naszym kraju normą, o wiele ostrzejszą niż analogiczna norma przyjęta przez Radę Europy.
Okazało się, że potencjalnie największy wpływ na zdrowie ludzkie mogą wywierać najstarsze modele telefonów, a najbezpieczniejsze są modele najnowsze pracujące w systemie UMTS. Pomiary wykazały bowiem, że w jednym z pierwszych modeli komórki z roku 1998, obowiązująca w naszym kraju norma gęstości mocy promieniowania była znacznie przekroczona, głównie podczas nawiązywania połączenia i w trakcie rozmowy.
Sytuacja podobna miała miejsce w przypadku telefonu GSM z roku 2000 i z roku 2004, ale już tylko, odpowiednio, podczas logowania do sieci i nawiązywania połączenia oraz logowania. W trakcie rozmowy gęstość mocy promieniowania była niższa od normy. Najlepsze pod tym względem parametry miał telefon UMTS z roku 2006, w którym gęstość mocy promieniowania nie przekraczała dopuszczalnej wartości we wszystkich fazach pracy urządzenia.
Jak podkreśla inż. Burakowska, zacytowane pomiary były przeprowadzone na początku 2007 roku i nie zostały dotąd zweryfikowane. "Pokazują one jedynie istotę problemu promieniowania niejonizującego, z jakim mamy do czynienia w przypadku telefonów komórkowych" - zaznacza badaczka.
Jej zdaniem, na wszelki wypadek należy nosić komórki możliwie z dala od siebie, wyświetlaczem do ciała. Podczas nawiązywania połączenia należy poczekać z przyłożeniem telefonu do głowy do momentu podjęcia słuchawki przez rozmówcę. Podczas prowadzenia rozmowy najlepszym rozwiązaniem, co także wykazały badania, jest zastosowanie m.in. zestawu głośnomówiącego.
Szczególnie niebezpieczny staje się telefon podczas szybkiego przemieszczania się po terenie pozamiejskim, a zwłaszcza w obrębie granicy zasięgu, gdzie telefon emituje maksymalną moc.
źródło Nauka w Polsce. Serwis PAP
Temat: Unieważniam konkurs.
1. co to jest zysk anteny i jak go wyrażamy?
Ad1 -
zysk energetyczny jest parametrem względnym i zależy od punktu odniesienia. Najprościej mówiąc , zysk określa ile razy trzeba zwiększyć moc w antenie wzorcowej w stosunku do anteny badanej, aby w punkcie pomiarowym uzyskać jednakowe natężenie pola. Czyli okresla o ile wydajniejsza jest antena w danym kierunku.
Tylko nikt nie określa, w którym miejscu znajduje się punkt pomiarowy i o jaki kierunek promieniowania chodzi..
2.co to jest kąt elewacji i jakie ma znaczenie?
Ad2 kąt elewacji, to parametr okręślający kąt promieniowania anteny w głównym listku. Ma znaczenie głównie przy łącznościach jonosferycznych. Im kąt mniejszy tym lepiej, bo to pozwala na odbicie fali i jej powrót na ziemię. Zbyt duży kąt powoduje że fale przenikają przez jonosferę.
3.Co to jest modulacja AM
- Modulacja amplitudy (AM z ang. Amplitude Modulation), to jedna z trzech podstawowych rodzajów modulacji. Polega na zakodowaniu sygnału informacyjnego (szerokopasmowego o małej częstotliwości) w chwilowych zmianach amplitudy sygnału nośnego (inaczej nazywanej falą nośną). Uzyskany w wyniku sygnał zmodulowany jest sygnałem wąskopasmowym, który nadaje się np. do transmisji drogą radiową. Rysunek po prawej stronie pokazuje wygląd sygnału zmodulowanego AM tonem sinusoidalnym.
4.Co to jest modulacja FM
- FM (ang. Frequency Modulation) – modulacja częstotliwości, czyli kodowanie informacji w fali nośnej przez zmiany jej chwilowej częstotliwości, w zależności od sygnału wejściowego.
FM jest systemem transmisji sygnału analogowego stosowanym do przesyłania sygnału radiowego radia publicznego w zakresie fal ultrakrótkich, stąd zakres ten w mowie potocznej często jest zwany FM.
5.Co oznacza skrót CB
- Citizen band - pasmo obywatelskie.
6.Jakie częstotliwości obowiązują w paśmie CB w Polsce?
- 26,960 do 27,410 MHz – ten zakres częstotliwości, jest dopuszczony do użytkowania w Polsce.
7.Jaka moc max mogą mieć radia CB używane w Polsce?
- AM/FM – 4W , USB/LSB – 12W
8 . W jaki sposób stroimy antene samochodową CB?
- wiadomo
9.Co należy do zadań UKE?
-Do zadań UKE należy między innymi:
· regulacja, analiza i kontrola rynku telekomunikacyjnego
· regulacja i kontrola zakresu częstotliwości
· regulacja z zakresu numeracji telefonicznej
· regulacja i kontrola z zakresu kompatybilności elektromagnetycznej
· regulacja, analiza i kontrola rynku pocztowego
10.Co to jest za instytucja UKE?
- Urząd komunikacji Elektronicznej
11.Jaki jest najkorzystniejszy montaż anteny w pojeżdzie uwzględniając najwiekszą sprawnosc anteny pod wzgledem zasięgu nadawanie/odbiór?
-Najkorzystniejszy jest montaż w karoserii na środku dachu stanowiacy dużą,jednolitą przeciwwagę dla anteny.
12.Jaka powinna być wysokość zainstalowania anteny bazowej aby uniknąć bądź zminimalizować wpływ tłumienia Ziemi?
- zawsze należy dążyć do pelnej długości fali czyli dla pasma cb 11m. (dla wszystkich anten zawieszenie nie powinno wynosic mniej jak 1/2 fali.)
13.Jakie dopasowania występują w antenach samochodowych?
- Dopasowanie przy zastosowaniu transformatora u podstawy anteny zwierającego antenę co ogranicza szumy i trzaski oraz dopasowanie częsci promieniującej(promiennika) poprzez elektryczne wydłuzenie czyli wtrącenie indukcyjnosci(cewki) tylko w promiennik - anteny otwarte np at 1200 itp.
14.Jaka jest najskuteczniejsza emisja pozwalająca na przeprowadzenie łacznosci w najtrudniejszych warunkach propagacyjnych w paśmie obywatelskim? (bez wydziwiania z emisjami cyfrowymi typu rtty,fsk itp.)
- Najskuteczniejszą emisją pozwalającą na przeprowadzenie łącznosci praktycznie w każdych warunkach jest SSB i CW.
Temat: BIOREZONANS MAGNETYCZNY - MEDYCYNA XXI WIEKU
BIOREZONANS MAGNETYCZNY - MEDYCYNA XXI WIEKU
Komórki to podstawowe elementy strukturalne ludzkiego organizmu, tworzące złożone układy - tkanki i narządy. Biofizyka molekularna udowodniła, że każda komórka to jednostka elektromagnetyczna, zdolna do wysyłania i odbioru impulsów elektromagnetycznych.
Udowodniono, że w organizmach żywych pomiędzy komórkami zachodzi stałe komunikowanie się, wymiana informacji na poziomie międzykomórkowym (prof. F. A. Popp). Organizm ludzki składa się z około 73-77 bilionów komórek, a w każdej komórce co sekundę zachodzi około 7000 reakcji chemicznych. Doświadczalnie potwierdzono, że każdy proces biochemiczny poprzedza czynność elektromagnetyczna komórek (M. W. Ho i inni).
Koordynacja tak ogromnej liczby reakcji wymaga precyzyjnego systemu bioinformacyjnego. System hormonalny i system nerwowy nie jest w stanie kontrolować tak wielkiej liczby procesów zachodzących równocześnie w komórkach ludzkiego organizmu - są zbyt powolne i nie mają bezpośredniego połączenia z komórkami. System hormonalny działa poprzez specyficzne receptory w błonie komórkowej i wywiera wpływ tylko na te komórki, które je posiadają, czas reakcji wydłuża transport hormonu uwolnionego z gruczołu dokrewnego do komórki docelowej poprzez krew. Natomiast układ nerwowy, składający się z 25 miliardów neuronów części centralnej i obwodowej, nie jest bezpośrednio, ale poprzez synapsy, połączony z komórkami i do tego dość powolny - informacja na otrzymany bodziec jest przekazywana z prędkością 20 m/s. Najnowszym odkryciem jest system informacyjny, pracujący na zasadzie rezonansu z polami elektromagnetycznymi o ekstremalnie niskiej częstotliwości, zapewniający bardzo precyzyjny rozdział informacji. Na ten system oddziałuje terapia biorezonansowa, która poprzez sygnały emitowane przez urządzenie biorezonansowe, w określony sposób wpływa na procesy, które są sterowane elektromagnetycznie. Urządzenie transmituje wytwarzane sygnały za pomocą kanału informacyjnego (biologicznego okna), które w ten sposób przekazują korzystną dla organizmu informację. Stwarza to możliwość przeprowadzenia precyzyjnej terapii.
Terapia biorezonansowa działa bezpośrednio na system biokomunikacji, co umożliwia precyzyjne oddziaływanie na procesy biochemiczne zachodzące w naszym organizmie. Z poziomu metabolicznego, biochemicznego, na którym m.in. działają leki, przenosimy się na wyższy poziom bioinformacyjny - możemy bez stosowania jakichkolwiek substancji wywierać efekty biologiczne.
Biorezonans jest jedną z największych nadziei medycynyXXI wieku, ponieważ uruchamia i wspiera samoregenerację organizmu. Jest to metoda wszechstronna, dająca możliwość oddziaływania na wszystkie procesy zachodzące w naszym organizmie, bez ubo-cznych skutków znanych z terapii farmakologicznych.
Bio-Harmonex jest urządzeniem, służącym do wytwarzania impulsowego pola magnetycznego, które poprawia system komunikowania się naszego organizmu poprzez pobudzanie kanałów transmisji sygnałów, tj. przenosi je na wyższy poziom konduktywności.
Osiąga ten efekt poprzez interakcje rezonansowe z komórkami - w tym samym czasie otwiera on liczne okna biologiczne i przekazuje dużą liczbę informacji dla komórek. Emisja celowanych serii sygnałów jest o znacznie niższym natężeniu, niż innych urządzeń elektromagnetycznych - pole emisji wynosi maksymalnie 10 microTesla, a urządzenia telekomunikacyjne to przeciętnie 50 microTesla. Tak niskie natężenie fal emitowanych przez Bio-Harmonex sprawia, że jest on całkowicie bezpieczny w użyciu. Bio-Harmonex działa w zakresie częstotliwości od 1 do 200 Hz, zależnie od zastosowanego programu. Urządzenie to może emitować 20 programów oraz liczne podprogramy, tworzące tzw. "symfonię programów". Każdy z nich trwa około 25 - 30 minut.
Bio-Harmonex umożliwia zachowanie równowagi systemu informacyjnego naszego organizmu, utrzymuje i przywraca nasze harmoniczne wibracje, zwiększając zdolność organizmu do samoregeneracji, a tym samym do utrzymania zdrowia. Poprzez wytwarzanie sygnałów o precyzyjnie dobranych parametrach, przywraca prawidłowy przepływ informacji, które powstają podczas metabolizmu określonych komórek. Zwiększa również dostępność i skuteczność suplementów żywieniowych. Stosowany łącznie z preparatmi CaliVita International przywraca homeostazę organizmu, czyli stan wewnętrznej równowagi.
Temat: "Rzeczpospolita" TETRA
[...]
Ciekaw jestem tez, czy wojskowe systemy lacznosci beda kompatybilne
z systemem TETRA, oraz jakie sa plany jego uzycia na czas W, a wiec
czy obok stalych, wybudowanych przekaznikow bedziemy tez miec
jakies dodatkowe, polowe przekazniki, zeby zastapic te zniszczone.
[...]
Nie sądzę, aby PSZ zbyt intensywnie angażowaly się w system klasy TETRA. Bo
i po co ? W końcu ta cała TETRA to tylko zwykły system łączności
trunkingowej. SZ potrzebują, przy sieciowocentrycznej strukturze przepływu
informacji łącz o znacząco odmiennej strukturze - szerokopasmowych (o
znacznej przepływności), pozwających na ukrycie emisji, utrudnienie
podsłuchu (emisje wąskich wiązek, hopping, stosowanie rozpraszania widma
etc.).
Nie bez przyczyny do budowy wysokomobilnych węzłów transmisji danych
stosuje się radiolinie. Odpowiedni przetarg, a właściwie cyrk p.t. "Przetag
na radiolinie dla PSZ, parcujące w pasmach II i IV" ;-właśnie wchodzi w
kolejny etap.
Do łaczności na najniższych szczeblach nasz rodzimy RADMOR od dawna już
produkuje niezbędne urządzenia. Część, to licencyjna rodzina PR4G.
Pozostałe, to rodzina ręcznych radiostacji, pochodnych od R3501. Wszystkie
te urządzenia potrafią pracować w sieciach transmishi danych, nawet te
najmniejsze "ręczniaki".
Osobiście sądzę, że PSZ otrzyma pewną liczbę terminali TETRA w celu
zapewnienia interoperacyjności ze "służbami".
Zaś co do godziny "W" - otóż nie ma sensu na taką okoliczność rozbudowywać
sieci szkieletewej. Mam na myśli sieć szkieletową wykorzystującą jako
medium fale radiowe. Pociski, samonapraowadzające się na emisje
elektromagnetyczne w wycinku radiowym są dosyż rozpowszechnione ;-. Sądzę,
że PSZ raczej postawi na zmilitaryzowanie i całkowite przejęcie w takim
przypadku sieci komercyjnych. A jest z czego wybierać ! Sieci przewodowe
(światłowodowe i "miedziane"), sieci radiowe, sieci specjalne itp. W
przypadku "W" łącza TPSA, PKP, Energetyki, TELBANKU, operatorów GSM i
innych, umiejętnie wykorzystane (!!!!) zapewniają taką redundancję podczas
pracy, że właściwie tylko uzycie BMR skutecznie unieszkodliwiło by taka
sieć.
Każdy operator telekomunikacyjny, w otrzymanej koncesji odnajduje
zastrzeżenie, że Państwo Polskie poprzez odpowiednie agendy rządowe
zastrzega sobie prawo _odpowiedniego wykorzystania_ mozliwości oferowanych
przez daną sieć w pewnych, _ściśle_ opisanych sytuacjach. Podobne zapisy
zawiera też Prawo Telekomunikacyjne.
Więcej informacji o strukturze systemu TETRA najlepiej jest poszukać na
stronach organizacji, która "toto" wymyśliła czyli ETSI - www.etsi.org
Inne żródła to np. Instytut Łączności (np.
http://www.itl.waw.pl/os/sem/2003/3-TETRA.pdf), TETRA MoU
http://www.tetramou.com
Sądzę, że na początek to powinno wystarczyć.
Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski
Temat: UKE Warszawa 31.01.2009
Witam,
Zgodnie z wcześniejszym planem (wniosek wraz dowodem opłaty wysłany 16.01.2009) wybrałem się w dniu dzisiejszym, tj. 31.01.2009 do Urzędu Komunikacji Elektronicznej na egzamin na świadectwo operatora urządzeń radiowych klasy A.
Podróż zaplanowałem z Mławy z małym zapasem, więc pociąg o 4:56 z Mława Miasto, przyjazd planowy na Warszawa PKP Kasprzaka 8:26. Niestety - plany planami, a pociągi w Polsce przyjeżdzają o czasie kiedy mają 24 godziny spóźnienia. Mój przyjkechał ok. godz. 8:40, czyli jeszcze nie najgorzej.
Spacerowym krokiem udałem się w kierunku budynku UKE na ulicy Kasprzaka 18/20 i dotarłem tam o 8:55. Jak się okazało, byłem przedostatnim, który wchodził na salę.
Pierwsze - zameldowanie swojego przybycia. Jak się okazało wystarczał dowód osobisty, potwierdzenie przelewu nie było konieczne, gdyż p. Amroziak w laptopie miał poodznaczane, kto opłacił egzamin i świadectwo.
O godz. 9 po powitaniu przybyłych osób został omówiony sposób wypełniania testów, poprawiania błędnych odpowiedzi, itp, itd.
Omawiając pytania osoba prowadząca ten wstęp podała, że: "do każdego pytania podane są trzy odpowiedzi, z których jedna powinna być poprawna". Wtedy to zapytałem się wprost, czym trochę rozbawiłem salę : "powinna czy jest". Prowadzący się trochę zmieszał i powiedział po chwili, że "Poprawna jest jedna i powinna zostać zaznaczona. Tak właśnie chciałem to powiedzieć".
Później w trakcie pozostałych pytań jakiś starszy pan zwrócił uwagę, że w pytaniach wzorcowych są błędy w odpowiedziach i są pytania bez odpowiedzi, na co p. Ambroziak odpowiedział, że takie rzeczy wielokrotnie prosił, aby zgłaszać mail'owo, gdyż "on też jest człowiek i może się pomylić".
Następnie zostały rozdane testy (nowa forma losowania zestawów pytań).
Mnie akurat trafił się dość prosty zestaw pytań, a mianowicie:
Część I: Wiadomości techniczne z zakresu radioelektroniki
1. W jakim przypadku powstaje w linii przesyłowej w.cz. fala stojąca?
2. Przy częstotliwości 3,7 MHz, cewka L1 ma indukcyjno 250 mH a L2 300 mH. Która
cewka ma większą zawadą XL ?
3. Na rysunku przedstawiono schemat blokowy nadajnika SSB na dwa pasma amatorskie z
wzbudnic 9 MHz. Blok 5 to: (pyt. 107 z zestawu pytań)
4. Jaka jest horyzontalna charakterystyka promieniowania dipola półfalowego zawieszonego
poziomo?
5. Lampa elektronowa pentoda posiada:
Część II: Bezpieczeństwo pracy przy urządzeniach elektrycznych i
radiowych
1. Aby ograniczyć szkodliwe promieniowanie energii elektromagnetycznej na ludzi antenę
należy montować:
2. Czy plastikowa obudowa urządzenia QRP stanowi odpowiednie zabezpieczenie przed
oddziaływaniem energii w.cz.?
3. Jaki zapas mocy powinien mieć zasilacz urządzeń AM i FM przewidziany do ciągłej
bezawaryjnej pracy?
4. Podczas wieszania anteny na wysokościach należy:
5. Spełnienie jakich warunków konstrukcyjnych ogranicza przedostawanie się energii w.cz.
niepożądanymi drogami?
Część III: PRZEPISY I PROCEDURY OPERATORSKIE
1. Jaki jest odstęp między częstotliwością nadawczą a odbiorczą przemienników pracujących
w paśmie 2 m?
2. Co to jest znak okolicznociowy?
3. Co oznacza wg kodu „Q” symbol QRZ?
4. Poprawne literowanie w j. polskim litery P i N:
5. Okręg wywoławczy SP1 to obszar:
Część IV: PRZEPISY DOTYCZCE RADIOKOMUNIKACYJNEJ
SŁUŻBY AMATORSKIEJ
1. Jaki podstawowy akt prawny reguluje działalność telekomunikacyjną
i radiokomunikacyjną w Polsce?
2. Czy stosowane w Krajowej Tablicy Przeznaczeń Częstotliwości określenie „ służba
pierwszej ważności” oznacza, że:
3. W którym roku powstał Polski Związek Krótkofalowców (PZK), reprezentujący całość
polskiej służby radiokomunikacyjnej amatorskiej w kraju i na forum międzynarodowym?
4. Jakimi rodzajami emisji radiowych i z jaką mocą wolno pracować operatorowi w służbie
amatorskiej w zakresie częstotliwości 135,7 – 137,8 kHz?
5. Jak brzmi definicja służby amatorskiej zamieszczona w Regulaminie
Radiokomunikacyjnym Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego (ITU):
Zestaw okazał się dość prosty do rozwiązania i chyba bezbłędnie. Wyszedłem z sali jako 3.
Po mnie jeszcze kilka osób wyszło i po jakiś 5 minutach wyszedł ten sam pan, który prowadził wstęp do egzaminu i zaczął wyczytywać osoby, które już zdały. Jako drugi zostałem wymieniony ja z wynikiem pozytywnym.
W międzyczasie próbowałem się zorientować, która z osób co wyszła z sali jest z Bełchatowa (innych namiarów na maver'a nie miałem), ale chyba był jeszcze na sali.
Ponieważ do Warszawy nie jechałem sam, tylko z moim "drugim pół", więc niestety rozminałem się z kolegą z łodzkiego...
Teraz tylko oczekiwanie na telefon od p. Ambroziaka - mam zamiar odebrać świadectwo osobiście, gdyż via poczta może dotrzeć za 2-3 tygodnie!
Wtedy wycieczka na Górnośląską do delegatury po pozwolenie i znak i heja w eter
Całość zamknęło się w 20 minutach i tak wyglądała moja przygoda z egzaminem...
Pozdrawiam,