Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Feldzug in Polen





Temat: Straty jednostek niemieckich IX 1939
Zacytuję znowu autora:

Chodzi Panzer-Regiment 3:

Im Feldzug POLEN 1939
Oberstleutnant Baumgart Abt.-Kdr. II Abteilung
Oberleutnant Dr. Hild NO II Abteilung
Oberleutnant v. Schwerdtner Kp.-Chef 1. Kompanie
Leutn. d. R. v. Ronne Zugfuhrer 2. Kompanie
Leutn. d. R. Nette Zugfuhrer 1e. Zug Rgt.-Stab

Wahrend des Feldzuges sind im Regiment 17 Unteroffiziere und 38 Mannschaften gefallen.
9 Offiziere, 9 Unteroffiziere und 42 Mannschaften wurden verwundet.

--------------------------------------------------------------------
Znalazłem w książce jeszcze dane o bitwie:

Bericht uber das Gefecht der II./Pz.-Rgt. 3 von Radlow/Biskupice
am 7./8. 9. 1939 im Verband der Kampfgruppe v. Thoma.

.... Die Kampfgruppe v. Thoma bestand aus II.-Pz.-Rgt. 3, I./Sch.-Rgt. 2, 2./A.-R. 74,
1./Pz.-Abw.-Abt. 38. (Oblt. Keyl)....

Eigene Verluste: 18 Tote, darunter 2 Offiziere, 21 Verwundete und 1 Vermister. 7 Vermiste waren
bereits wieder aus der Gefangenschaft zuruckgekert.
Ausgefallene Fahrzeuge:
Pz.-Kpfwg. I - 10
Pz.-Kpfwg. II - 9
Pz.-Kpfwg. IV - 2
Pz.-Bef.-Wg. - 2

Verluste der I./S.-R. 2: 33 Tote, darunter 1 Offizier, 72 Verwundete, 10 Vermiste.

--------------------------------------------------------------------





Temat: Straty pancerne Wehrmachtu we wrzesniu 1939 - zestawienie
Dogrzebalem sie zestawienia strat bezpowrotnych ( bojowe i niebojowe )
czolgow wg typow , moze to kogos zainteresuje

Pz I - 89
Pz II - 83
Pz III - 26
Pz IV - 19
Pz 35t - 7
Pz 38t - 7

z lacznej liczby nieco ponad 2600 czolgow uzytych przez Wehrmacht w kampanii
polskiej

za Vormann , Der Feldzug 1939 in Polen. Die Operationen des Heeres







Temat: Polskie OP 1918-1939 geneza powstania

Xeno:
fakt, przygotowywaliśmy sie do wojny od marca... tyle że jakby Adolf nie wystraszył sie Brytoli i uderzył zgodnie z planem 26 sierpnia to wojna skończyłaby sie po tygodniu, max. dwóch i nic by się nie wydostało - ani wojsko lądowe ani Flota. Mieliśmy tu więcej szczęścia jak rozumu.
To chyba Bortnowski proponował ogłoszenie mobilizacji już 20 sierpnia...?
Kolego sympatyczny.
Zajrzyj sobie do dowolnej niemieckiej książki np. Der Feldzug 1939 in Polen, (Nikolaus v. Vormann, Weissenburg 1958) to się dowiesz, że to nie Ribbentrop spowodował odłożenia akcji, tylko Brauschitz - i nie dlatego, że bali się Brytoli, ale dlatego, że wojska lądowe nie były zdolne do wojny przeciw Polsce zanim nie przeprowadziłyby mobilizacji.
Gdyby tymi 20 dywizyjkami Niemcy uderzyliby na 15 polskich dywizji stojących od marca na pozycjach obronnych - byłoby miło...

Więc proszę Cię - nie rozgłaszaj nieprawdziwych wiadomości, które wymyślone zostały przez bolszewicką propagandę w celu zdyskredytowania Rzeczpospolitej.

Pozdrawiam serdecznie,
życzę miłej lektury,
Ksenofont

Bodajże w lipcu 39 Doenitz wyskrobał oficjalną broszurkę nt taktyki użycia OP. Ukrył jedynie teorię "wilczych stad". Zrobił to aby przekonać "swoich" do wojny totalnej z użyciem OP. Czy nikt w Polsce jej nie przeczytał ?

Cieszy mnie, że kolega nabiera dystansu do tematu i innych forumowiczów. Co do propagandy, to przypomniał mi się wywiad z J.N.Jeziorańskim, który pamięta z lata 39 jak wmawianu mu, ze Polacy będa maszerowac po ulicach Berlina, jaką tą jesteśmy potęgą w sojuszu z Francją.



Temat: Polskie OP 1918-1939 geneza powstania

Xeno:
fakt, przygotowywaliśmy sie do wojny od marca... tyle że jakby Adolf nie wystraszył sie Brytoli i uderzył zgodnie z planem 26 sierpnia to wojna skończyłaby sie po tygodniu, max. dwóch i nic by się nie wydostało - ani wojsko lądowe ani Flota. Mieliśmy tu więcej szczęścia jak rozumu.
To chyba Bortnowski proponował ogłoszenie mobilizacji już 20 sierpnia...?
Kolego sympatyczny.
Zajrzyj sobie do dowolnej niemieckiej książki np. Der Feldzug 1939 in Polen, (Nikolaus v. Vormann, Weissenburg 1958) to się dowiesz, że to nie Ribbentrop spowodował odłożenia akcji, tylko Brauschitz - i nie dlatego, że bali się Brytoli, ale dlatego, że wojska lądowe nie były zdolne do wojny przeciw Polsce zanim nie przeprowadziłyby mobilizacji.
Gdyby tymi 20 dywizyjkami Niemcy uderzyliby na 15 polskich dywizji stojących od marca na pozycjach obronnych - byłoby miło...

Więc proszę Cię - nie rozgłaszaj nieprawdziwych wiadomości, które wymyślone zostały przez bolszewicką propagandę w celu zdyskredytowania Rzeczpospolitej.

Pozdrawiam serdecznie,
życzę miłej lektury,
Ksenofont




Temat: Straty jednostek niemieckich IX 1939

Przy czym z tego co wiem to są straty (przynajmniej jeśli chodzi o pułki czołgów) tylko w okresie 1 wrzesień - 20 wrzesień

No nie wiem, Straus pisze po prostu "Polen Feldzug".




Temat: Kawaleria i czolgi





Odp. Powtarzam raz jeszcze. 7 DP nie miała zadania osłaniać Piotrkowa.



uniemożliwiało swobodny ruch na Piotrków. Czyli de facto (!) osłaniała
kierunek piotrkowski od południa.

[ciach]


Odnośnie Rómmla - rzeczywiście ma się on z czego tłumaczyć. Nie jest dla
mnie autorytetem dowódca, który opuścił (żeby nie użyć słowa
zdezerterował)
własną walczącą armię.Spójrz także na rok wydania tej pracy.


Doskonale go (rok) widzę :) i mam podobne zdanie o Rómmlu. Choć uważam, że
do momentu ucieczki radził sobie.


Odnośnie:Ja też. :) Pwotórzę jescze raz. :) Niemcy skręcili na północ i
tylko dlatego
| nie doszło do wcześniejszego okrążenia A. Kraków. B. ladnie widać to na
| mapkach. Zresztą nawet samego 4 IX zrobili dość sporo kilometrów,
dochodząc
| pod Jędrzejów. 5 IX w Chmielniku skręcili na północ - a byli już wtedy
na
| tyłach A. Kraków. cbdo :)

Odp. Nic bardziej błędnego. Można oddać głos nawet autorom niemieckim:
Gen. Vormann w "Der Feldzug 1939 in Polen" str. 76: z żalem stwierdza, że
"... wymknięciu się przeciwnika na wschód nie można było przeszkodzić", a
Niemcom właśnie chodziło, aby siły krakowskie jeszcze na Śląsku rozbić i
wyprzedzić w odwrocie na Kraków ( str. 59, 69). Podobnie feldmarszałek
Manstein stwierdza w swoich wspomnieniach "Verlorene Siege" (str. 39), że
"... okrążenie grupy Kraków nie udało się ...".
Wydaje mi się, że to odnośną sprawę wyjaśnia.


Mnie się wydaje, że okrążenie się nie udało z powodu braku południowego
ramienia. Ale czy w ogóle Fall Weiss przewidywał taki manewr? Jeżeli nie, to
dyskusja jest bezcelowa. :)
PJ





Temat: WP II Rzeczypospolitej i wrzesień 1939 w WPH
Może się komuś przyda:

Rocznik 1959

1/1959
[MATERIAŁY]
Gen. dyw. st. sp. Juliusz RÓMMEL - Armia "Warszawa" w kampanii wrześniowej. Zakończenie
Gen. bryg. Franciszek Skibiński - 10 brygada kawalerii w kampanii wrześniowej. Częśc I
[DYSKUSJA I POLEMIKA]
Płk dypl. Jan ĆWIERDZIŃSKI - O właściwą ocenę działań armii "Łódź"

2/1959
[MATERIAŁY]
Gen. bryg. Franciszek Skibiński - 10 brygada kawalerii w kampanii wrześniowej. Zakończenie
[DYSKUSJA I POLEMIKA]
Gen. bryg. Jerzy KIRCHMAYER - Na marginesach wspomnień dowódcy armii "Łódź"
Płk dypl. st. sp. Wacław POPIEL - Na marginesie wspomnień gen. Prugara-Ketlinga "Działania 11 KDP"
Mjr dypl. rez. Edmund RÓŻYCKI - Inicjatywa i kryzys boju pod Birczą
Płk dypl. Władysław DEC - Jeszcze o walkach pod Hołoskiem w 1939 r.

3/1959
[MATERIAŁY]
Ppłk rez. Ludwik GŁOWACKI - Obrona Modlina. 1-13.9.1939 r.
Gen. bryg w st. sp. Wiktor THOMMEE - Wspomnienia dowódcy obrony Modlina 13-28.9.1939 r.

4/1959
[ARTYKUŁY]
Dr Szymon DATNER - Z dziejów dywersji niemieckiej w czasie kampanii wrześniowej

Rocznik 1960

1/1960
[ARTYKUŁY]
Ppłk rez. mgr Zygmunt Kosior - Armia "Karpaty" w kampanii wrześniowej 1939 r.

[MATERIAŁY]
Gen. bryg. w st. sp. Jan SADOWSKI - Działania G. O. "Śląsk" 1-3 września 1939

2/1960
[ARTYKUŁY]
Ppłk dypl. rez. inż. Felicjan MAJORKIEWICZ - Działania Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Narew" w kampanii wrześniowej 1939 r.
[RECENZJE I OMÓWIENIA]
płk dypl. w st. sp Jan CIAŁOWICZ - Kampania wrześniowa w oświetleniu niemieckiego generała po 20 latach (Nikolaus v. Vormann Der Feldzug 1939 in Polen. Die Operationen des Heeres)
[LISTY DO REDAKCJI]
Dr Henryk LENT, ppłk rez. - list do gen. Thommee

3/1960
[ARTYKUŁY]
Mjr rez. Stanisław TRUSZKOWSKI - Działania 1 dywizji piechoty legionów w 1939 r.

4/1960
[ARTYKUŁY]
Adam KUROWSKI - Lotnictwo armii "Poznań" i "Pomorze" w kampanii wrześniowej 1939 r. Cz. I

[MISCELANNEA ARCHIWALNE]
Kpt. rez. Stefan JELLENTA - Dwa dokumenty o zbrodniach Wehrmachtu

[DYSKUSJA I POLEMIKA]
Mjr dypl. rez. Władysław Steblik - Sprostowania do artykułu ppłk rez. mgr. Z. Kosiora "Armia "Karpaty" w kampanii 1939 r."
Mjr dypl. rez. Edmund RÓŻYCKI - Nieścisłości i "odkrycia" historyczne ppłk rez. mgr. Z. Kosiora
Mgr Ryszard DALECKI - Jeszcze o armii "Karpaty" w kampanii 1939 r.
Płk dypl. Władysław DEC - Szybkościowa metoda w opracowaniach historycznych nie popłaca



Temat: Polskie OP 1918-1939 geneza powstania


Wiem, ale miałem nadzieję że jest na tyle odważny żeby się do tego przyznać. Łatwo rzucać oskarżenia i pisać byle co, trudniej trochę pomyśleć. Ale wiadomo, że wszystkiemu są winni masoni i ... (dla niewtajemniczonych, admirał Jerzy Świrski był masonem). A o planach budowy Floty o takiej wyporności nic nie znalazłem w dokumentach archiwalnych. Inne są źródła takiej informacji, ale aby to zrozumieć trzeba mieć trochę "oleju" w głowie.


Każdy traktat można wypowiedzieć. Jest suwerennym i nieskrępowanym prawem każdego państwa by zawierać i wypowiadać umowy międzynarodowe. Odpowiedzialność takiego państwa może mieć charakter wyłącznie polityczny.
Co do samego traktatu to nie da się ukryć że był on raczej dyktatem, który nie tylko osłabiał, ale też skrajnie upokarzał Niemcy.


Czy przypadkiem Niemcy nie powinny sie były liczyć wtedy z niezwłoczną reakcją (do zbrojnej włącznie) pozostałych państw-sygnatariuszy tegoż traktatu? (jakby nie było - państw zwycięskich)


Marku - to nie do końca tak jest. Czy Niemcy rozpoczęli wojnę bez jej wypowiedzenia?
Formalnie - tak.
Faktycznie natomiast – nie.


Następnie wojna miął rozpocząc się 26 sieprnia. Gdy ostatecznie rozpoczęła się 1 września Polska była do niej gotowa. Przygotowania trwały od marca...


Kolego sympatyczny.


Zajrzyj sobie do dowolnej niemieckiej książki np. Der Feldzug 1939 in Polen, (Nikolaus v. Vormann, Weissenburg 1958) to się dowiesz, że to nie Ribbentrop spowodował odłożenia akcji, tylko Brauschitz - i nie dlatego, że bali się Brytoli, ale dlatego, że wojska lądowe nie były zdolne do wojny przeciw Polsce zanim nie przeprowadziłyby mobilizacji.
Gdyby tymi 20 dywizyjkami Niemcy uderzyliby na 15 polskich dywizji stojących od marca na pozycjach obronnych - byłoby miło...


Przepraszam, że znów pozwolę sobie na wtrącenie, ale naprawdę widzicie wszystko z perspektywy czasu, a nie ówczesnych realiów. Spróbujcie spojrzeć na Peking nie z perspektywy ratowania tych okrętów przed zbombardowaniem, (kto z ówczesnych dowódców miał pełną świadomość, jaką groźbą dla okrętu są samoloty?), może poprostu bali się ciężkich okrętów niemieckich, a samolotów tylko jako groźby uszkodzeń niemożliwych do naprawy na Helu tylko i wyłącznie, a zastosowania dla odesłanych okrętów nie przewidywano innych jak osłony konwojów, które właśnie miały przybyć z Anglii. Więc poprostu zaoszczędzono im drogi w jedną stronę juz po ewentualnym wybuchu wojny. OP miały być w "kałuży" również do przybycia pomocy, a później ruszyć na "łowy”,


, Kto miał pewność, że Hitlera nie przestrasza gwarancje Londynu i Paryża? Więc, po co pchać okręty w sektory i prowokować? Będzie na nas ze sami sprowokowaliśmy agresję. Jaki europejski kraj napadł na sąsiada bez wypowiedzenia wojny przed wrześniem 39? Mówię cały czas o zamierzeniach. My wszystko wiemy, ale nie wymagajmy od ówczesnych dowódców bycia wróżbitami.


Zwróć uwagę, że bitwa powietrzna na Zatoce Puckiej zakończyła się sukcesem Polaków, którzy stracili tylko MEWĘ (a i to nie do końca, bo dotarła do Helu i - gdyby istniały warunki techniczne - mogłaby być bez trudu naprawiona). Inna sprawa, że wyrzucenie min przez GRYFA spowodowało, że zwycięstwo to nie zostało "skonsumowane".


Otóż jest to błędne założenie - zadaniem PMW w '39 było utrzymanie baz/bazy morskiej od strony... morza, by móc operować wraz z jednostkami sojuszniczymi po to by... zwyciężyć!
Żaden odpowiedzialny dowódca nie mógł przyjąć rozumowania "naszego stalina" i bawić się w "kowboy'ów i indian".
Jeszcze raz - UTRZYMANIE BAZ/BAZY MORSKIEJ BYŁO KLUCZOWYM ZADANIEM PMW WE WRZEŚNIU '39.


No to czy my nie moigliśmy zrobić podobnie? Wysłać nasze OP na patrole pod niemieckie bazy (nie czarujmy się - wojna wisiała wpowietrzu, sygnały były wyraźne i czytelne - a skoro 30 IX startuje Peking i zaczynamy mob powszechną, to nie było na co czekać) i czekać na sygnał i okazję. Jakby wojna jednak nie wybuchła, to by najwyżej wróciły do bazy, i tyle.


1/ Czy Polacy wiedzieli kiedy wybuchnie wojna?


2/ Czy Polacy wiedzieli jak będą przebiegały działania wojenne?


3/ Jakie były oficjalne żądania Niemców - czego trzeba było bronić ?


4/ Jakie były polskie przewidywania dotyczące przebiegu działań wojennych.



5/ Czy cele PMW na wrzesień zostały zrealizowane?



czy przeprowadzono desantu na polskie wybrzeże - bardzo możliwego nie tylko z powodów politycznych, ale pół roku wcześniej wyprubowanego w Kłajpedzie?



czy zatrzymano transporty Niemcy - Prusy (uczyniło to samo istnienie polskiej floty podwodnej)?



czy wszystkie OP przetrwały działania bojowe i były zdolne do dalszej służbie dla ojczyzny - po zwycięskiej wojnie?



>>>>>>To jakich celów nie zrealizowano?
>>>>>>Nie zatopiono Bismarcka - to ci pech.



Ale zasugeruję jednak pójście tropem wskazanym przez Cochisa - oceńcie wydarzenia 1939 roku z perspektywy wiedzy i doświadczeń 1939 roku: przede wszzytskim były to doświadczenia piewrszowojenne, wojny 1920 roku, wojny w Hiszpanii - i anszlusów.


A poza tym - ja szukam skuteczniejszego sposobu zrobienia Niemcom jak największej krzywdy, a nie tylko "obrony przeciwdesantowej" przy pomocy OP.
Skoro wojna z Niemcami ma być koalicyjna, to każdy zatopiony przez nas wrogi okręt zwiększa szanse sojuszników, tak? No to postarajmy się zatopić ich jak najwięcej.

To też nie o to do końca chodzi.
1.Wojna miała być koalicyjna w teorii. W praktyce było dość oczywiste, że nie możemy liczyć na realną pomoc, jak wahadłowe Amioty. Ergo trzeba było myśleć o własnej skórze.
2.Ekonomia środków. Czy jak chcesz zmienić ziemię w doniczce to użyjesz buldożera? A myśmy użyli, mówiąc metaforycznie, Gangutkillera jako poławiczminkillera. Problemem był brak doktryny w XX-leciu, a morskiej w szczególności. Brak maskowany ględzeniem o pomocy sojuszników. Sojusznicy mają flotę o tonażu ze dwa miliony to to wszystkie nasze niedociągnięcia pokryją bratnią pomocą... Jak już dowodziłem, Finowie swoimi poczynaniami wypadają o niebo lepiej. A u nas w szczegółach wycinały się 2 doktryny – manewrowa /Piłsudski/ z francuską. A na morzu oceanizm z obroną baz, stąd nie kupienie Vildebeestów i dziesięcioletnie prawie poszukiwania superhydroplanu zakończone panicznym pomysłem kupienia Swordfishów.




Temat: Kawaleria i czolgi

Witam.

Jeśli jesteś zainteresowany to prześlę mailem trochę informacji o 27 pp.

Odnośnie:Ależ miała osłaniać Częstochowę i tamtejszy węzeł drogowy, co
właśnie


również zabezpieczało Piotrków. Faktycznie udowodnił to przebieg września,
gdy tamtędy poszło główne uderzenie, doprowadzając do podważenia (w ogóle
bez znaczenia był w tym momencie fakt odwroty A. Kraków) całej pozycji A.
Łódź. Zresztą z tego tłumaczy się Rómmel przez połowę swoich wspomień. :)


Odp. Powtarzam raz jeszcze. 7 DP nie miała zadania osłaniać Piotrkowa.
Zadaniem 7 DP w wojnie z Niemcami była osłona północnego skrzydła armii
?Kraków? oraz przesłonięcie planowanej koncentracji południowego zgrupowania
odwodowej armii ?Prusy?, co dywizja wykonać miała prowadząc obronę
opóźniającą na odcinku od Krzepic do Lublińca, z tym, aby jak najdłużej
utrzymać węzeł kolejowy w Częstochowie. Następnie w razie silnego nacisku
nieprzyjaciela, grożącego otoczeniem i zniszczeniem dywizji miała ona
opóźniać do linii rz. Pilicy, przechodząc tam do obrony w rejonie
Koniecpola. Po zejściu za Pilicę 7 DP miała brać udział w przewidywanym
zwrocie zaczepnym odwodów armii od południa lub odwodów Naczelnego Wodza z
północy. (7 DP aż do rozpoczęcia działań wojennych  oficjalnie obowiązywały
ustalenia z kwietnia ( odwrót na Koniecpol ), równorzędnie jednak
przygotowywano się do ewentualnego odejścia w kierunku na Szczekociny).

Odnośnie Rómmla - rzeczywiście ma się on z czego tłumaczyć. Nie jest dla
mnie autorytetem dowódca, który opuścił (żeby nie użyć słowa zdezerterował)
własną walczącą armię.Spójrz także na rok wydania tej pracy.

Odnośnie:Ja też. :) Pwotórzę jescze raz. :) Niemcy skręcili na północ i
tylko dlatego


nie doszło do wcześniejszego okrążenia A. Kraków. B. ladnie widać to na
mapkach. Zresztą nawet samego 4 IX zrobili dość sporo kilometrów,
dochodząc
pod Jędrzejów. 5 IX w Chmielniku skręcili na północ - a byli już wtedy na
tyłach A. Kraków. cbdo :)


Odp. Nic bardziej błędnego. Można oddać głos nawet autorom niemieckim:
Gen. Vormann w "Der Feldzug 1939 in Polen" str. 76: z żalem stwierdza, że
"... wymknięciu się przeciwnika na wschód nie można było przeszkodzić", a
Niemcom właśnie chodziło, aby siły krakowskie jeszcze na Śląsku rozbić i
wyprzedzić w odwrocie na Kraków ( str. 59, 69). Podobnie feldmarszałek
Manstein stwierdza w swoich wspomnieniach "Verlorene Siege" (str. 39), że
"... okrążenie grupy Kraków nie udało się ...".
Wydaje mi się, że to odnośną sprawę wyjaśnia.

Pozdrawiam. Krzych.



| Witam!

| Za historię 25 pp będę bardzo wdzięczny.
| Przyda mi się okrutnie.
| Ze swej strony mogę służyć historią 27 pp.

OK, deal :) Puszczę ok. łikendu majlem. :)

| odwód pułku. W ciągu dnia miał tylko luźną styczność z nplem, więc nie
| musiał przebijać się do Częstochowy "siłą".

Faktycznie jako bn, II/74 nie musiał się przebijać. Za bardzo
zgeneralizowałem. Ale inn oddziały 74pp już tak.

| Odnośnie KD 2 IX. - gdzie 2 IX. czołgi rozpędziły KD 7 DP? Ja wiem tylko
o
| zaskoczeniu rano 1. IX. pod Wilkowieckiem.

Oooops, pomyłka. chodziło o oczywiście o 1 września. :(

| Odnośnie "nie nazwania tego kontrnatarciem" - w jakim kierunku nacierał
| Kutrzeba i jakbyś nazwał te działania? (bez brania pod uwagę skali
działań).

Głównym argumentem nie był kierunek natarcia, a jego cel - w przypadku 7DP
chodziło o wyrwanie się z kotła, a nie o odzyskanie straconego terenu czy
zahamowanie postępu npla.

| Odnośnie "nielicznych" - ręka by zabolała gdyby chcieć wypisać wszystkie
| pododdziały, które wyszły z kotła pod Janowem. Wykonam w najbliższym
czasie
| odnośne zestawienie.

Zgoda, ale w jakim stanie? Co to za batalion, w którym zostało 50 ludzi?

| Odnośnie walk 4.IX. - Dwór Złoty Potok, Lgota Gawronna, rejon Drochlina,
i
| szereg drobnych potyczek.

Szcerze mówiąc, nie siedzę aż tak głęboko, ale czy któraś z nich trwała
dłużej niż 2 godziny?

| Odnośnie zabezpieczania kierunku na Piotrków - 7 DP nie miała zadania
| osłaniać kierunku na Piotrków!

Ależ miała osłaniać Częstochowę i tamtejszy węzeł drogowy, co właśnie
również zabezpieczało Piotrków. Faktycznie udowodnił to przebieg września,
gdy tamtędy poszło główne uderzenie, doprowadzając do podważenia (w ogóle
bez znaczenia był w tym momencie fakt odwroty A. Kraków) całej pozycji A.
Łódź. Zresztą z tego tłumaczy się Rómmel przez połowę swoich wspomień. :)

| Odnośnie "na żądanie Rómmla" - może i na jego żądanie, jednak słowa te
padły
| z ust gen. Szyllinga podczas odprawy dowódców WJ w dn. 25. III. 1939 r.
w
| Krakowie.

Ależ dokładnie - pierwsze rozmowy na ten temat przeprowadzili (Szyling z
Rómmlem) jeszcze w lipcu. W rozmowie 30 sierpnia Rómmel mocno nalegał by
"Częstochowa mocno się trzymała" i obiecał ją "podpierać" od północy.

| Podtrzymuję swój końcowy wniosek.

Ja też. :) Pwotórzę jescze raz. :) Niemcy skręcili na północ i tylko
dlatego
nie doszło do wcześniejszego okrążenia A. Kraków. B. ladnie widać to na
mapkach. Zresztą nawet samego 4 IX zrobili dość sporo kilometrów,
dochodząc
pod Jędrzejów. 5 IX w Chmielniku skręcili na północ - a byli już wtedy na
tyłach A. Kraków. cbdo :)
PJ


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl
  • Linki