Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: fast food





Temat: fats foody w Świdnicy
witam,
dzieki za odpowiedz, jestem naprawde wdzieczna i jednoczesnie mam pare
dodatkowych pytan, no i konkretne wyjasnienie o co mi chodzi.

tytul mojej pracy magisterskiej zwiazany jest z biesiada, dlatego tez zalezy
mi na wypowiedziach ludzi, ktorzy kiedykolwiek uczestniczyli w jakiejs
prywatnej imprezie, zorganizowanej w lokalu typu fast food. byc moze byli na
jakis urodzinach, imieninach lub ucztowali zupelnie z innego powodu. jesli
mialas okazje uczestniczyc w czyms takim, to bardzo cie prosze abys
opowiedziala mi jak wygladaja tego typu imprezy w barach z szybkim jedzeniem.
nizej zamieszczam kilka pytan, wskazowek, ktore zwiazne sa z tematyka
biesiadna i beda mi pomocne w napisaniu pracy;

intresuje mnie:
1. cel takiego spotkania, jaki byl powod?
2. ile bylo osob? jak siedzieliscie? razem przy jednym stoliku, czy
zlaczyliscie kilka? a moze mieliscie specjalne, wydzielone miejse, jesli
byla to wieksza impreza?
3. co zamowiliscie?
4. ile trwalo spotkanie?
5. jak wyglada przebieg takiego spotkania? zalezy mi na tym zebys troche o
tym opowiedziala. moze pamietasz jakies szczegolne spotkanie w fast foodzie?
jakies wydarzenie? przebieg zdarzen - moze jakies toasty (jesli jest czym,
bo w McD jest to niewykonalne), prezenty, znaczace rozmowy, wazne
informacje, klotnie; opowiedz o tym co sie tam dzieje.

a jesli nigdy nie bylas na takiej imprezie, to napisz
6. dlaczego bywasz w takich miejscach? czy jest to dla ciebie jedynie
miejsce, gdzie mozna szybko kupic i zjesc hamburgera? a moze przychodzisz
tam i zostajesz dluzej?
7. co sadzisz o fast foodach i oferowanych potrawach, co zamawiasz
najchetniej?
8. czy twoim zdaniem cos zmienilo sie w nich od momentu pojawienia sie
pierwszego takiego baru w polsce?
9. a moze ty zmienilas swoj stosunek do tego typu miejsc?
10. w jakich barach najczesciej bywasz i dlaczego w tych?
11. czy masz swoj ulubiony i dlaczego to ten?
12. kiedy do nich przychodzisz?
13. moze jestes stalym bywalcem jakiegos baru; dobrze sie w nim czujesz;
znasz personel, opowiedz o tym
14. co myslisz o pracujacych tam ludziach, o stosunkach miedzy personelem a
klientami?
15. co sadzisz w ogole o branzy fast food?
16. o knajpach tego typu, wystroju, menu, atmosferze

wiem ze troche to duzo pytan, ale jest mi to bardzo potrzebne. bede
niezmiernie wdzieczna jeslibys opowiedziala mi o tym troche :)

serdecznie pozdrawiam
anna






Temat: Fast Food Grzybek!
Fast Food Grzybek!
Witam!
No to jak to sie mowi przyszla kryska na matyska;)A tak na serio to juz nigdy
nie pojde do tej..."niezdrowej speluny"(chodzi o czerwona budke na przeciw
WKU) i nie przez to ze nie lubie tego typu jedzenia ale przez to jak oni tam
robia ludzi w przyslowiowego.....uja:/
Zamowilem sobie Hot-Doga XXL + dodatki i co dostalem?? Jakies pol bagietki
(zeby tylko) 2 parowki jedna na drugiej(bez jaj) z tym ze koncowka i tak byla
jak to w bagietce sucha.W sumie az mnie zamurowalo ze to to jest XXL.Nie chce
widziec tego zwyklego.Co to zapiekanek XXL to tez no coment.
Jedno jest pewne juz nigdy nie kupie tam tego zarcia.To juz nie to co kiedys,
DUUUUZE to bylo DUUUZE a nie takie co teraz.Nie wspomnie juz o wyzszej cenie
Maga burgerow i Cheesburgerow 7 pln to tez mala przesada.
Na koniec jeszcze chce pogratulowac czystosci ich stolika dla klientow....tu
juz sie plkac mi chcialo jak widze zaschniety majonez na nim,okapane krzeslo
z poprzedniego klienta,baaa rozumie 5 min po nim.Ale zebym tam stal i nie
mogl sobie siasc bo wygada to jak by ktos tam narobil,bez przesady-istne
CHAMSTWO.
Niewiem od czego to zalezy ze tak sie porobilo ale wq mnie niektore osoby
ktore tam obsluguja siedza tam chyba z przymusu lub maja podobny biznes a tu
skutecznie ludzi odstaraszja-mnie tak i wielu znajomych rowniez!
Chcialbym by przeczytal to wlasciciel lub przynajmniej sprzedawcy tejze
instytucji moze to by cos pomoglo.
PS.Tak to juz jest ze klient to najlepsza reklama! Z tym ze 1 zadowolony
powie o tym tylko moze 2-3 osoba o tym a niezadowolony powie to conajmniej
10ciu nowym.Tak to juz jest i tak bedzie!
PS2.SMACZNEGO, zapchajcie sie "tymi" XXL, bo z glodu umrzecie!
Uff az mi lepiej ;D
Pozdrawiam!





Temat: fats foody w Świdnicy
a jesli nigdy nie bylas na takiej imprezie, to napisz
6. dlaczego bywasz w takich miejscach? czy jest to dla ciebie jedynie
miejsce, gdzie mozna szybko kupic i zjesc hamburgera? a moze przychodzisz
tam i zostajesz dluzej?

Najczęściej bywa tak, że mam zbyt mało czasu, żeby zjeść coś porządnego.
Zamawiam wtedy hamburgera i jestem praktycznie najedzona.

7. co sadzisz o fast foodach i oferowanych potrawach, co zamawiasz
najchetniej?

Ogólnie nie mam najlepszego zdania o fast foodach. Oferują szybkie, dosyć
smaczne, ale za to szalenie niezdrowe jedzenie. Naduzywanie tego typu pokarmów
może doprowadzić do otyłości, co akurat mi nie grozi :)
Najchętniej zamawiam Big Mac'a, Shake'a, Frytki i Colę.

10. w jakich barach najczesciej bywasz i dlaczego w tych?
McDonald's - popularna międzynarodowa sieć restauracji, która oferuje szybką
obsługę i dosyć dobre jedzenie

12. kiedy do nich przychodzisz?
Wtedy, gdy nie mam czasu, aby zjeśc coś konkretniejszego :):) Czasem, aby
pogadać ze znajomymi przy Coli. W fast foodach panuje luźna, przyjazna
atmosfera, co sprzyja miłym pogawędkom.

14. co myslisz o pracujacych tam ludziach, o stosunkach miedzy personelem a
klientami?

Jak na razie nie miałam powodu do narzekań. Rozczarowałam się tylko podczas
pobytu w Holandii, ponieważ większość nie znała języków obcych (mam na myśli
McDonald's przy granicy, w Amsterdamie personel był bardziej kompetentny)
15. co sadzisz w ogole o branzy fast food?

Jest to znacznie ułatwienie dla współczesnych ludzi. Ale trzeba pamiętać, że co
za dużo, to nie zdrowo !
16. o knajpach tego typu, wystroju, menu, atmosferze

Wystrój McDonald's wpływa na mnie i na moje samopoczucie bardzo pozytywnie.
Dekoracja jest oczywiście dobrana pod tych najmniejszym klientów, ale w ogóle
mi to nie przeszkadza :):)

Mam nadzieję, że przyda Ci się moja opinia. Pozdrawiam.
Magda




Temat: ABS versus DBW
Fastfood kontra ESP?
kierowiec1 napisał:

> wotur napisał:
> > Potwierdzam, mam takie same odczucia. Te wibracje to oczywiście częstotliw
> ośc
> > taktowania układu, ale całe to VSA jest jak zdrowa żywność: zdrowa ale
> > niesmaczna.
>
> No jesli twierdzisz, ze fast food jest smaczny =:-0

W.: Nie miałem na myśli fastfoodu, to nie jedyna alternatywa dla makaronu z
kałamarnicy. A wiesz, że wszystko , co przyjemne, to jest albo nielegalne, albo
niemoralne, albo się od tego tyje...
>
,>
> Bo zadaniem ESP nie jest sprawianie przyjemnosci, ale utrzymanie samochodu na
> drodze i przodem do kierunku jazdy. I jesli sie wlacza, to znak, ze
prowadzacy
> wlasnie nieco przegial. A lepiej srednio przyjemnie na drodze, niz z pelna
> rozkosza w rowie albo na innym samochodzie.

Ależ w pełni zgoda, ja tylko narzekałem na subiektywne początkowe odczucia, nic
więcej. A właśnie o różne subiektywne odczucia prosił - w sobie wiadomym ale
mam nadzieję zbożnym celu niejaki Andrzejmat.
Pewnie za niewiele lat, gdy ESP i to całe DBF będzie standardem a kierowcy nie
będą mieli możności doświadczać czego innego - to nie będzie narzekających.
Tylko może da się tak je zaprojektować, aby efekty działania były z jednej
strony poprawne, a z drugiej - nie tak demonstracyjne w sytuacjach bynajmniej
nie ekstrmalnych.
Bo moje narzekania bynajmniej nie dotyczyły sytuacji, gdy system ratował mnie
przed wylądowaniem w rowie - ot, zwyczjna jazda po śnieu, tylny napęd i pojazd
trochę co jakiś czas "chce pomachać ogonem" z amplitudą kilkunastu cm. Otóż ja
bym wolał, aby w tej sytuacji system działał w sposób niezauważalny inaczej,
jak przez włączenie dyskretnego ostrzeżenia wizualnego. Ale pewnie nie mam
racji - zwyczajnie tylko przedstawiam swoje odczucia.
>
> POzdr.
>
W.




Temat: ZJESC COS DOBREGO WE WSI B-STOK
nieobiektywny - Wawa5 i Bstok5 (fast food)
Ach to mamy zupelnie inne podniebienia, drogi Panie LeO. Dla starego Desera
jajecznica na boczku ma co najmniej 8.roznych wyznan, w zaleznosci od miejsca,
w ktorym ja spozywam i fantazji kucharza (tudziez wlasnej, bo - a i owszem -
sam rowniez potrafie). Skad ta irytacja jednak? Czy poleca Pan cos w Baranowie
lub Slupi? Chetnie skocze, jesli warto (bywal Pan tam czesto podczas swych
podrozy?)
Hamburgera - przyznam - nie przelkne, nie ta technika przyrzadzania kanapki
mnie kreci. Kreci mnie natomiast kebab - w dwoch miejscach - u nas i u Was. Oto
one:

cz. 5 - bar Diana, Warszawa, Marszalkowska, rog Swietokrzyskiej
jest to bar turecki, w ktorym wspaniale kebaby serwuje grupa przyjaznych
obcokrajowcow wespol z naszymi.
Jadam tylko jeden rodzaj: superkebab (super - bo dodatkowo z serem) na cienkim
ciescie z sosem lagodnym (acz wybor jest znacznie wiekszy) za jedyne 7 PLN.
Ciasto cienkie, elastyczne jednak, nie peka, sos nie ma prawa wyciec, a idealna
ilosc warzyw - jakkolwiek wypasc. Sos w idelanych proporcjach. Dlaczego akurat
tam? Gdyz kolejka sie tam Drodzy Panstwo nie konczy, co w tym przypadku
gwarantuje absolutna i bezwyjatkowa swiezosc produktow. Polecam, Diana zaprasza
od - bodaj 10.00 do (na pewno) 23.00.

cz.5 - Bialystok - Chilli Pizza - ul. Mieszka I
W wieczornych powrotach, smagany wiatrem zalu i juz tesknoty za miastem, z
ktorego za chwile wyjade, zdarzylo mi sie trafic przy okazji poszukiwania
kiosku, na ten oto wytwor fast foodowy.
Wnetrze - zjesc i wyjsc. Lazienkowa stylizacja, acz meble prosto z Ikei calkiem
cieple, zachecaja do wypicia herbaty. Malutki lokal, bazuje wg mojego
rozumowania na zamowieniach na wynos, totez siedziec za dlugo byloby tam
niezbyt ladnie.
Obsluga - ech... gdyby tak pani (nie tylko tu, wszedzie na swiecie sie tak
zdarza...) odziala sie nieco dokladniej - tak, bym nie widzial, co mnie moze
czekac po zjedzeniu 30.takich kebabow na raz, bylbym wdzieczny... pozostawie
bez komentarza. Brak doznan. Antyrozkosz.
Jedzenie - tu dokladnie to samo, co i w Dianie - kebab na cienkim ciescie z
grillowanym kurczakiem. Podawany z sosem czosnkowym i duza iloscia kapusty
pekinskiej. Naprawde swietna rzecz! Ceny nie pomne. Smak idealny.

Ot, tyle na dzisiaj. Mam nadzieje, ze Pan LeO - tak doswiadczony w swiecie -
przekaze nam swoje reakcje na kuchnie i polska i europejska i z tegoz kawalka
swiata. Czekam z niecierpliwoscia!
I prosze pamietac - wszystko jest dla ludzi. Nawet hamburger od czasu do czasu
podobno.

Pozdrawiam Panstwa serdecznie.



Temat: Stany czescia Osi Zla-niestety po angielsku
Gość portalu: GT napisał(a):

> > We can begin with the recent National Geographic
> > survey which showed that the majority of Americans are unable to locate th
> eir
> > own capital, the continent of Europe or even the pacific ocean.
>
> The sample of National Geographic must have exclude those Americans who did
not
>
> have time to answer because they were designing new drugs (90% of medical
> discoveries), creating new movies (80% of film production), programing
> computers (90% of software production).

That's right, because we all know that the medical and scientific breakthroughs
are not performed by small groups of scientists but rather in a mass effort
that involves every citizen from every walk of life. Yeah...

As for movie production, India produces more films per year than America,
making your 80% figure bogus and absurd. And even if it was right, 5% of those
movies are good. The rest is absolute garbage. Look at Solaris, Americans made
a freaking space Titanic out of it.

> > Or, we can discuss the 70% obesity rate.
>
> Americans use stringent criteria for defining obesity, so the rates are
> artificailly excessive (particlarly in a slopy studies, you must have seen).
By
>
> such criteria Sylvester Stallone and Michael Jordan are obese. US is one of
few
>
> coutries actually studying obesity. Most chose to ignore it. Despite of
obesity
>
> US has one of the highest life spans for it's population and is leading
country
>
> in most of the health indicators.

Go out on the street in any large American city. Chicago, Philadelphia, New
York....You will see that the majority of the people are walking bags of
blubber and fat. The consumption of fast food, the inactivity rate, etc etc etc
are all areas where America leads the world. And despite all the awareness, the
situation is getting worse.




Temat: Konferencja prasowa George'a Busha
a tu wzrost gospodarczy coraz większy! :)))
Gość portalu: bkj napisał(a):

> Gość portalu: ekonomista napisał(a):
>
> > Gość portalu: MM napisał(a):
> >
> > > "Absolutnie biorę na siebie pełną odpowiedzialność za
> > wszystko, co powiem"
> > >
> > > Wreszcie sie przyznal. WIec teraz spokojnie mozna zaczac
go
> > rozliczac :o)
> > >
> >
> > A ja tam poprawę zauważam i to już od szeregu miesięcy.
Kupno
> > domów, w tym nowych, poważnie w ostatnim kwartale wzrosło,
> stopa
> > procentowa jest nadal niska, firmy amerykańskie ponownie
> zaczęły
> > modernizować park maszynowy i infrastrukturę komputerową.
> > Bezrobocie też zmalało, choć jeszcze za mało. Giełda (DJ) od
> > szeregu miesiący idzie w górę, i to mocno. NASDAQ też.
> > Jeżeli to nie są oznaki poprawy, to b. przepraszam.
> > > Aha, jaka gospodarcza poprawa? Jakos nie zauwazylem jej
ani
> > ja, ani wielu,
> > > wielu innych ludzi. No, ale my nie siedzimy w grupce 25
> osob,
> > dla ktorych
> > > przeznaczono redukcje podatkow.
>
> jak juz tak jest dobrze to kup sobie komputer i zaloz internet
> bo widze ze dalej nadajesz z fast food internet cafe,moze wtedy
> przejrzysz na oczy co sie dzieje i przestaniesz uprawiac
> probuszkowska propagande

A tymczasem z opublikowanych dziś przez Commerce Department
danych wynika, że w drugim kwarale bieżącego roku gospodarka
amerykańska powiększyła się o blisko dwa i pół procent, co
stanowi najwyższy zrost od bliko roku, Z kolei Labor Department
informuje o kolejnym spadku liczby bezrobotnych ( do 388
tysięcy), co jest najniższym poziomem od lutego.
A to dopiero początek! Pilni uczniowie Glabraitha i Chomsky'ego
mogą jedynie zgrzytać zębami i mieć nadzieję, że do listopada
2004 Ameryka znowu będzie w kłopotach. Ich nadzieja w Gore'ze-
gorze, moja moja mościa panno,oj gorze! :)




Temat: pkp wrocław-praga a bilety u konduktora
spisovatel napisał:

> mi sie tez to, ze czescy konduktorzy sa tak przyjaznie nastawieni do pasażerow,
> nie wiem skad to wyniki, moze kochaja swoja prace? Kiedys jechalem z Pragi hla
> vni nadrażi do Kutnej Hory, prawie spoznilem sie na pociag z Pragi. Udalo mi si
> e na kilka minut przed odjazdem znalezsc pania konduktor, zapytalem sie jej czy
> bede bez problemu mogl u niej kupic bilet i czy bede musial ja szukac, czy ona
> podejdzie? Ona na to, ze polacy maja dziwne zwyczaje w pociagach, ze trzeba sz
> ukac konduktora po calym pociagu, i powiedziala, ze mnie znajdzie w pociagu to
> wtedy zaplace za bilet. Pojawila sie, zaplacilem, nie tak jak u nas.... %^@*!@(
> PKP. Powiem tyle PKP nie umywa sie do CD pod wzgledem podejscia do klienta.

Ceske Drahy i obie spółki PKP - to dla mnie drażliwy temat. W sumie na dłuższą
dyskusję. Ile razy mam podróżować po Polsce to szlag mnie trafia że nie jestem w
Czechach. Z wielu powodów. Raz, w Polsce w ramach tzw. oszczędności likwiduje
się ciągle kolejne połączenia co prowadzi do takich absurdów że w nowym
rozkładzie z Gdańska do Wrocławia będzie się jechało przez... Wrocław. W
Czechach sieć połączeń jest po prostu mocno rozbudowana. Dwa, ponieważ czeskie
pociągi częściej kursują, można jechać w godnych warunkach. W Polsce z Gdańska
na Śląsk są raptem trzy bezpośrednie połączenia na dobę więc często trzeba stać
na korytarzu jeśli się nie wykupi I klasy co ostatnio robię. Trzy, gdy wysiadam
w Czechach nawet na dworcu w powiatowym mieście to mam gdzie usiąść, zjeść coś
(gospoda, fast food lub chociaż kiosk sklepik z kanapkami, parkami w rohliku,
etc), kupić sobie cokolwiek do czytania, skorzystać z toalety. O polskich
dworcach lepiej nie mówić, poza kilkoma może. Wreszcie po czeskich konduktorach
widać, że lubią to co robią - doradzą, pomogą, pożartują. W Polsce jest różnie
choć ok, tutaj jest akurat najmniejsza różnica. No i w Czechach mogę kupić jeden
bilet, niezależnie od tego jakimi pociągami podróżuje, nie muszę się zastanawiać
jakiej spółki jest dany pociąg.
Podsumowując, jestem chory gdy planuję podróż po Polsce lub przez Polskę.
Szukanie połączeń w Czechach to sama przyjemność.



Temat: Dietetyk-Świecie
Witam! w przypadku Twoich problemów z żołądkiem - musisz
bezwzględnie zastosować się do zaleceń diety lekko strawnej z
ograniczeniem błonnika. Musisz zrezygnować np. z mocnej herbaty,
napojów gazowanych,a także kawy. ( w tym również kawy
bezkofeinowej! )To samo dotyczy napojów alkoholowych:)Jeśli chcesz
schudnąć to domyślasz się, że są one dodaktowo źródłem "pustych"
kalorii. Musisz zrezygować z potraw ostro przyprawionych, smażonych,
pieczonych i tłustych, a także dań typu fast-food. Niewskazane są
produkty wędzone, marynowane, pikantne, słone a także żółte sery.
Jedz więcej twarogów, przetworów mlecznych, gotowanych
warzyw,chudego mięsa, jasnego pieczywa. ( ciemne jest
przeciwwskazane dla wrzodowców) Dbaj o to , żeby potrawy były
gotowane ( np na parze-rewelacja-polecam) a także duszone . Unikaj
tłustych, zawiesistych sosów i oczywiście słodyczy. :) Jednym słowem-
szanuj swój żołądek i go nie przeciążaj wzdymającymi,
ciężkostrawnymi posiłkami- a problem zgagi i nadkwasoty zniknie sam:)
co do odchudzania- podejmuj próby z głową:) Jedz regularnie, ale
częściej- posiłki mniejsze objętościowo.Ważna jest również
temperatura posiłków-pamiętaj, że nie mogą one być ani za gorące ani
zbyt zimne. Nie nastawiaj się na szybki ubytek wagi w krótkim czasie-
gdyż prędzej czy później Twój organizm zrewanżuje Ci się efektem
jojo:) Fizjologiczne tempo utraty wagi to ok.kilograma na tydzień. Z
czasem i tak ulega ono zahamowaniu ze wzgledu na naturalne procesy
metaboliczne. Ale nie przejmuj się tym:)Ważne , żeby nie dać się
zwariować, bo racjonalne odchudzanie powinno być procesem
rozłożonym w czasie:) Życzę sukcesów:)



Temat: Stany czescia Osi Zla-niestety po angielsku
> That's right, because we all know that the medical and scientific
> breakthroughs are not performed by small groups of scientists but rather in a
> mass effort
> that involves every citizen from every walk of life. Yeah...

Of course, even the most stupid, obese American who cleans bathrooms, deserves
part of the prise, he pays taxes, suports education, finanaces sicentific break
throughs. Thanks to people like him this country can produce most innovation in
the world. Actually his impact on science may be bigger than yours - what
scientific break throughs did you sponsor.

> As for movie production, India produces more films per year than America,
> making your 80% figure bogus and absurd. And even if it was right, 5% of
> those movies are good.

80% figure relates to income from the movies not to number of movies. American
movies are watched all overt the world (whether you like them or not), and even
in India (serious movie producer) American movies bring more money than Indian
production.

> The rest is absolute garbage. Look at Solaris,
> Americans made a freaking space Titanic out of it.

OK Solaris may not be the best movie, so what? Make better one, if you can. It
does not change the fact that people all over the world pay money to see
American movies - like them or not - millions other do.

> Go out on the street in any large American city. Chicago, Philadelphia, New
> York....You will see that the majority of the people are walking bags of
> blubber and fat. The consumption of fast food, the inactivity rate, etc etc
> etc

I guess we were walking on the diferent streets of NY and Philadelphia. Where I
live slim and fit people are riding bikes in the mornig and playinnng tennis
after work. They swimm in their own pools, live active lives until they are 80,
than retire to their Florida houses and watch sun rising over Atlantic Ocean
until they die in their 100-s.

You could have seen America, but you never got out of the getto. Your only
American experience come from the buttom. You never spoke with the educated
American, you did not come close to American University, you never played
tennis or golf with you American friends, you never went to American bookstore
or library, you never went to the theater, jazz concert, philharmonics. Only
people you'v seen were loosers as yourself and this is YOUR AMERICA, my is
different.



Temat: Kulturkampf /?/
Kulturkampf /?/
z dzisiejszej wyborczej->

Konrad Godlewski 25-02-2004, ostatnia aktualizacja 25-02-2004 18:44

Najpierw o potędze Japonii decydowała armia, potem były samochody i
elektronika, dziś Japończycy podbijają świat kulturą masową. Aż dziewięć
oscarowych nominacji (gala w niedzielę) zebrały filmy o Kraju Kwitnącej
Wiśni: "Ostatni samuraj" (4 nominacje) z Tomem Cruise'em, który jako oficer z
wojny secesyjnej szuka w Japonii sensu życia; "Między słowami" (4 nominacje,
w tym za główną męską rolę i reżyserię) Sofii Coppoli, w którym Tokio staje
się barwnym tłem osobliwego romansu, i nominowany jako najlepszy film
zagraniczny - "Zmierzch samuraja" Yoji Yamady.

Japończycy pozazdrościli Amerykanom, którzy eksportują fast food, Hollywood,
komiksy. Jeśli Batmana zna cały świat, to dlaczego ma nie polubić mangi,
samurajów i karate? Niech słucha muzyki, używając walkmanów, hoduje wirtualne
zwierzaki tamagotchi albo wpatruje się w trójwymiarowy wyświetlacz.

Hollywood, które poszukuje nowych tematów i rynków, otwiera się na świat, a
Japończycy są świadomi swojej atrakcyjności i ciekawi, jak widzą ich
inni. "Kill Bill" Quentina Tarantino przedstawiający karykaturę przestępczego
podziemia w ich kraju zarobił u nich 24 mln dol. Horror "The Ring",
amerykańska wersja ich własnego hitu, 16,5 mln.'

no nie wiem, nie sadze zeby japonska popkultura stala sie kiedykolwiek
popularna akurat w ameryce....bardziej niz dotychczas- manga i anime jest
znana od conajmniej 15 lat i nadal jest to margines, kojarzony zreszta z fat
unpopular kids ;] ... utada hikaru tez wrocila na tarczy ... co innego kraje
azji ...




Temat: co robicie w ciąży a czego nie wolno
Juz mi sie w oczach maci w rozgranizcaniu prawdy od fikcji... Moja wiedza (nie
jestem ekspertem ale troche czytam no i same ceizarne dookola..
Jak ktos nei chce sluchac mojego mądzrenia to niech dalej nie czyta, proszę:

Moja wiedza:

1) feta nie serem plesniowym (fakt sery plesniowe moga powododwac listerioze
aczkolwiek faktycznie b.rzadkie), twarog o ielw eim wolno do woli
2) z tego co wiem ale moge sie mylic truskawki i inne owoce mozna jesc chyba ze
uczaluja, takze miod. Pomidorty i atkei inne wrecz wskazane no a ze moga byc
zanieczyszone... nalezy sie strac zeby nie ja np. kupuje w roznych miejscah
moze unikam kumulacji

gorzej w czasie karmienia z tymi truskawkami
3) przesadzac z dzwiganiem naprawde nie nalezy ( grozi poronieneim na pozcatku
ciazy, potem o ile pamietam problemami z lozyskiem)
4) nie nalezy lezec tylko na lewym boku wprost przeciwnie aktywnosc fizyczna
wskazanan chyba ze sa medyczne przeciwskazania
5) w goracej wodzie nie nalezy sie kapac - o ile apamietam problem ejst taki ze
dzidzius nei am osobnej termoregulacji szczegolnie na poczatku moze to miec
dzialanie poronne, a pozniej - coz nie na darmo jak dzieczynom sie porod
opoznia to wszane sa gorace kapiele - powoduja skurcze i przyspeszenie akcji
porodowej
6) nie nalezy sie opalac przesadnie
7) kawe wolno byle z umiarem
8) sok mailnowy i hernatki malinowe maja dzialnie poronne- odradzam
9) dym papieroswy - coz nie znioslabym neizaleznie od ciazy, bo szanuje takze
wlasne zdrowie
10) kot sam w sobie chyba nie szkodzi - szkodzi kontakt z jego odchodami. Jesli
kot zamkniety w domu to mozna go przebadac na okolicznosc toxo
11) alkohol - "woczekiwnaiu na dziecko" mowi ze obecnie przyjmuje sie kaazda
ilosc alkoholu jest przeciwskazana. Ja w ogole nie pije wiec nie mam stiosunku
emocjonalnego do tej kwestii
12) nie stresowac sie i nie katowac - fast food od czasu do czasu nie szkodzi
bardziej niz poczucie katowania sie.

Ufff jeszcze raz przepraszam za mądrzenie się, ale to byla mala proba
oddzielenia mi tow od prawdy. reklamacje przyjmuje,
serdecznie pozdrawiam
Franula



Temat: Lexus RX 330
Gość portalu: cracovian napisał(a):

> Greenblack - Z Ciebie rzeczywiscie jest jakis zagorzaly fanatyk "prawdziwego"
> 4x4...

:)

W Stanach to bys chyba chwycil za bron,

W Polsce też mam powody:)

bo wiekszosc SUV

I tym się właśnie różni "większość" od elity - X5, ML, Range.

(a coraz mniej
> tu "normalnych" samochodow) ma naped na 2 kola no i co z tego?

Nic z tego.

Nawet gdy nie ma
>
> 4x4 to w takim samochodzie liczy sie nie tylko wyzsza pozycja kierowcy i
> wzgledne bezpieczenstwo, ale ogolna pakownosc,

A kombi i vany od czego są?

z reguly lepsze silniki,

Ten sam silnik w SUVie ma gorsze osiągi niż w limuzynie.

systemy
>
> stabilizacji,

Oj, chyba większość amerykańskich SUVów tego nie ma.

nie pominajac sylwetki.

Każdy ma swój gust:P

> Wole sto razy jezdzic w Toyota Highlander siostry, niz w mojej Camry, a
> przeciez nic jej nie brakuje.

A ja bym wolał tę samą Camry z normalnym 4x4.

Z samochodow to i tak jest to najlepszy woz za
> pieniadze,

Najlepszy w ogóle?;)

ale SUV zawsze lepszy.

Tu bym baaaaardzo polemizował. 5 vs X5?

Poza tym polowa swiata sniegu w ciagu calego
> roku nie widzi wliczajac w to mnie.

Ale druga połowa widzi:P

Robi sie samochody na potrzeby tych ludzi,
> ktorzy je kupuja masowo,

"Masówka", jak fast-food, to nigdy nie brzmiało dobrze.

a nie dla paru osob, ktore oblowia sie podatkami
> obywateli.

Tej kwestii nie rozumiem...



Temat: Głód w USA
akkj napisał:

> watto napisal
> > W najsławniejszym programie publicystycznym "60 minutes" w CBS pokazano
> > reportaż o coraz wiekszych kolejkach po darmowe rozdawnictwo żywności.
> > Kolejki jak w czasach Wielkiego Kryzysu.
> > W kolejkach stoją, jak to stwierdzono, przecietni Amerykanie.
> > Rodziny nie mają za co żyć. Food stamps nie wystarczają na rodzinę, dzieci
> są
> > niedożywione, nawet głodne.
> > Trzeba było widzieć łzy w oczach paru osób z kolejki, z którymi
> > przeprowadzono wywiad.
> > Opowiadali, jak np. rozcienczają mleko pół na pół z wodą dla swoich dzieci
> ...
> > To nie tylko bezrobotni, których jest coraz wiecej., ale ludzie którzy
> > pracują na pełny etat i nie mogą wyzywić rodziny.
> > Płacą im 6-7 dolarów na godzinę , albo nawet $5. Za to nie da sie wyżyć,
> > chyba , że mieszka sie jak niewolnicy-imigranci, którzy mieszkają jak szcz
> ury
> > po dziesiec osób w mieszkaniu z tektury.
> >
> > Pokazano kolejki w Ohio. I to nie są żadni " leniwi" murzyni, jak to nam
> > prawicowcy próbują mydlić oczy, ale zwykli biali Amerykanie, żadni
> > południowi "rednecks", czy "white trash"(niedawno czytałem jakiegoś
> > prawicowca, który twierdził, że "w USA nawet murzynom żyje sie lepiej niż
> > ludziom w Europie" - skąd to wie, nie wiem; może z filmów hollywoodzkich).
>
> > Twardogłowi prawicowcy próbują zawsze kłamstwami i w tępy sposób bronić
> > swojego "kraju rad", ucielesnienia idei kapitalistycznych, gdzie każdy moż
> e
> > być tak bogatym jak chce, albo tak biednym, jak biednym być można.
> > A Gwiazda Zachodu, wspaniały dobry wujek Bush wskazuje im drogę, jaką mają
>
> > podązać w Polsce.
> > W Polsce nawet prawdziwej lewicy nie ma. Parę gangsterów i czerwonych
> > pijawek, które teraz wprowadzają dzikie praktyki kapitalizmu, w jakiś cudo
> wny
> > sposób pozostając lewicowymi...
> >
> >
> > TV Polska powinna kupować programy z TV w USA (najbardziej polecam"60
> > minutes"), żeby ogłupieni ludzie zobaczyli prawdziwy stan rzeczy z pierwsz
> ego
> > źródła, bo im sie wydaje, że tylko wrogowie USA mówią takich sprawach.
> > Zwłaszcza ludzie nakarmieni opowiesciami swoich krewnych z USA, którzy
> > przysyłają parę dolarów do swojej wsi, a tam żyją jak szczury w kanale...
>
> WIDZE, ZE NAOGLADALES SIE DUZO PROGRAMOW W TV "PUBLICZNEJ." NIE WIESZ JAKIE
> DOKLADNIE SA FAKTY A STAWIASZ NA ICH PODSTAWIE TEZY I WNIOSKI. PO PIERWSZE,
> PLACA MINIMALNA W USA JEST BLISKA 6 DOLAROW NA GODZINE. WYNAGRODZENIE TO
> OTRZYMUJA LUDZIE PRACUJACY W SIECIACH TZW. FAST FOOD. ZA TE 6 DOLAROW MOZNA
> KUPIC 4 CHLEBY W AMERYKANSKICH SKLEPACH.
> CO DO POLONII, TO CHYBA TWOJA NAJWIEKSZA POMYLKA. ZEBY TEMU DAC PRZYKLAD,
TO
> WIEDZ, ZE NP. W CHICAGO POLACY SA GRUPA, KTORA JEST WLASCICIELEM NAJWIEKSZEJ
> ILOSCI DOMOW. OGOLNY PROCENT AMERYKANOW, KTORZY POSIADAJA DOMY (CZYLI NIE
> MIESZKAJA U RODZICOW, BABC, CZY NIE WYNAJMUJA JEST BLISKI 70%.
> BEZROBOCIE, W OBECNEJ DOBIE KRYZYSU GOSPODARCZEGO WYNOSI NIEWIELE PONAD 6%.
>
> TO FAKT, ZE NIE MA USTROJU, CZY KRAJU IDEALNEGO ALE TO CO NAPISALES TO
TOTALNA
> BZDURA-WIEM, BO BYLEM I WIDZIALE I TROCHE O TYM TEZ CZYTALEM. A TO CO
> LIBERALNE MEDIA MOWIA NIE ZAWSZE JEST PRAWDA. LIBERALOWIE, KTORY MAJA
KONTROLE
>
> NAD WIEKSZOSCIA STACJI TV I RADIOWYCH, SA WSCIEKLI BO STRACILI WIEKSZOSC W
OBU
> IZBACH AMYRAKANSKIEGO PARLAMENTU (KONGRES I SENAT).
>
> POZDRAWIAM

zgadzam sie z toba z wyjatkiem tych domow. nie do konca jest tak z wlasnoscia.
polacy glownie kupuja ale mieszkania(condominiums)a nie domy. a to w usa jest
uwazane przez amerykancow (nie mowie ze to moja opinia)za nedzarstwo. kazdy
szanujacy sie amerykaniec kupuje dom a nie mieszkanie.
polacy i hindusi natomiast rzucili sie na mieszkania.




Temat: Głód w USA
Gość portalu: KAMELEON napisał(a):

> watto napisał:
>
> > W najsławniejszym programie publicystycznym "60 minutes" w CBS pokazano
> > reportaż o coraz wiekszych kolejkach po darmowe rozdawnictwo żywności.
> > Kolejki jak w czasach Wielkiego Kryzysu.
> > W kolejkach stoją, jak to stwierdzono, przecietni Amerykanie.
> > Rodziny nie mają za co żyć. Food stamps nie wystarczają na rodzinę, dzieci
> są
> > niedożywione, nawet głodne.
> > Trzeba było widzieć łzy w oczach paru osób z kolejki, z którymi
> > przeprowadzono wywiad.
> > Opowiadali, jak np. rozcienczają mleko pół na pół z wodą dla swoich dzieci
> ...
> > To nie tylko bezrobotni, których jest coraz wiecej., ale ludzie którzy
> > pracują na pełny etat i nie mogą wyzywić rodziny.
> > Płacą im 6-7 dolarów na godzinę , albo nawet $5. Za to nie da sie wyżyć,
> > chyba , że mieszka sie jak niewolnicy-imigranci, którzy mieszkają jak szcz
> ury
> > po dziesiec osób w mieszkaniu z tektury.
> >
> > Pokazano kolejki w Ohio. I to nie są żadni " leniwi" murzyni, jak to nam
> > prawicowcy próbują mydlić oczy, ale zwykli biali Amerykanie, żadni
> > południowi "rednecks", czy "white trash"(niedawno czytałem jakiegoś
> > prawicowca, który twierdził, że "w USA nawet murzynom żyje sie lepiej niż
> > ludziom w Europie" - skąd to wie, nie wiem; może z filmów hollywoodzkich).
>
> > Twardogłowi prawicowcy próbują zawsze kłamstwami i w tępy sposób bronić
> > swojego "kraju rad", ucielesnienia idei kapitalistycznych, gdzie każdy moż
> e
> > być tak bogatym jak chce, albo tak biednym, jak biednym być można.
> > A Gwiazda Zachodu, wspaniały dobry wujek Bush wskazuje im drogę, jaką mają
>
> > podązać w Polsce.
> > W Polsce nawet prawdziwej lewicy nie ma. Parę gangsterów i czerwonych
> > pijawek, które teraz wprowadzają dzikie praktyki kapitalizmu, w jakiś cudo
> wny
> > sposób pozostając lewicowymi...
> >
> >
> > TV Polska powinna kupować programy z TV w USA (najbardziej polecam"60
> > minutes"), żeby ogłupieni ludzie zobaczyli prawdziwy stan rzeczy z pierwsz
> ego
> > źródła, bo im sie wydaje, że tylko wrogowie USA mówią takich sprawach.
> > Zwłaszcza ludzie nakarmieni opowiesciami swoich krewnych z USA, którzy
> > przysyłają parę dolarów do swojej wsi, a tam żyją jak szczury w kanale...
>
> WIDZE, ZE NAOGLADALES SIE DUZO PROGRAMOW W TV "PUBLICZNEJ." NIE WIESZ JAKIE
> DOKLADNIE SA FAKTY A STAWIASZ NA ICH PODSTAWIE TEZY I WNIOSKI. PO PIERWSZE,
> PLACA MINIMALNA W USA JEST BLISKA 6 DOLAROW NA GODZINE. WYNAGRODZENIE TO
> OTRZYMUJA LUDZIE PRACUJACY W SIECIACH TZW. FAST FOOD. ZA TE 6 DOLAROW MOZNA
> KUPIC 4 CHLEBY W AMERYKANSKICH SKLEPACH.
> CO DO POLONII, TO CHYBA TWOJA NAJWIEKSZA POMYLKA. ZEBY TEMU DAC PRZYKLAD,
TO
> WIEDZ, ZE NP. W CHICAGO POLACY SA GRUPA, KTORA JEST WLASCICIELEM NAJWIEKSZEJ
> ILOSCI DOMOW. OGOLNY PROCENT AMERYKANOW, KTORZY POSIADAJA DOMY (CZYLI NIE
> MIESZKAJA U RODZICOW, BABC, CZY NIE WYNAJMUJA JEST BLISKI 70%.
> BEZROBOCIE, W OBECNEJ DOBIE KRYZYSU GOSPODARCZEGO WYNOSI NIEWIELE PONAD 6%.
>
> TO FAKT, ZE NIE MA USTROJU, CZY KRAJU IDEALNEGO ALE TO CO NAPISALES TO
TOTALNA
> BZDURA-WIEM, BO BYLEM I WIDZIALE I TROCHE O TYM TEZ CZYTALEM. A TO CO
> LIBERALNE MEDIA MOWIA NIE ZAWSZE JEST PRAWDA. LIBERALOWIE, KTORY MAJA
KONTROLE
>
> NAD WIEKSZOSCIA STACJI TV I RADIOWYCH, SA WSCIEKLI BO STRACILI WIEKSZOSC W
OBU
> IZBACH AMYRAKANSKIEGO PARLAMENTU (KONGRES I SENAT).
>
> POZDRAWIAM

zgadzam sie z toba z wyjatkiem tych domow. nie do konca jest tak z wlasnoscia.
polacy glownie kupuja ale mieszkania(condominiums)a nie domy. a to w usa jest
uwazane przez amerykancow (nie mowie ze to moja opinia)za nedzarstwo. kazdy
szanujacy sie amerykaniec kupuje dom a nie mieszkanie.
polacy i hindusi natomiast rzucili sie na mieszkania.




Temat: Głód w USA
OPANUJ SIE WATTO
watto napisał:

> W najsławniejszym programie publicystycznym "60 minutes" w CBS pokazano
> reportaż o coraz wiekszych kolejkach po darmowe rozdawnictwo żywności.
> Kolejki jak w czasach Wielkiego Kryzysu.
> W kolejkach stoją, jak to stwierdzono, przecietni Amerykanie.
> Rodziny nie mają za co żyć. Food stamps nie wystarczają na rodzinę, dzieci są
> niedożywione, nawet głodne.
> Trzeba było widzieć łzy w oczach paru osób z kolejki, z którymi
> przeprowadzono wywiad.
> Opowiadali, jak np. rozcienczają mleko pół na pół z wodą dla swoich dzieci...
> To nie tylko bezrobotni, których jest coraz wiecej., ale ludzie którzy
> pracują na pełny etat i nie mogą wyzywić rodziny.
> Płacą im 6-7 dolarów na godzinę , albo nawet $5. Za to nie da sie wyżyć,
> chyba , że mieszka sie jak niewolnicy-imigranci, którzy mieszkają jak szczury
> po dziesiec osób w mieszkaniu z tektury.
>
> Pokazano kolejki w Ohio. I to nie są żadni " leniwi" murzyni, jak to nam
> prawicowcy próbują mydlić oczy, ale zwykli biali Amerykanie, żadni
> południowi "rednecks", czy "white trash"(niedawno czytałem jakiegoś
> prawicowca, który twierdził, że "w USA nawet murzynom żyje sie lepiej niż
> ludziom w Europie" - skąd to wie, nie wiem; może z filmów hollywoodzkich).
> Twardogłowi prawicowcy próbują zawsze kłamstwami i w tępy sposób bronić
> swojego "kraju rad", ucielesnienia idei kapitalistycznych, gdzie każdy może
> być tak bogatym jak chce, albo tak biednym, jak biednym być można.
> A Gwiazda Zachodu, wspaniały dobry wujek Bush wskazuje im drogę, jaką mają
> podązać w Polsce.
> W Polsce nawet prawdziwej lewicy nie ma. Parę gangsterów i czerwonych
> pijawek, które teraz wprowadzają dzikie praktyki kapitalizmu, w jakiś cudowny
> sposób pozostając lewicowymi...
>
>
> TV Polska powinna kupować programy z TV w USA (najbardziej polecam"60
> minutes"), żeby ogłupieni ludzie zobaczyli prawdziwy stan rzeczy z pierwszego
> źródła, bo im sie wydaje, że tylko wrogowie USA mówią takich sprawach.
> Zwłaszcza ludzie nakarmieni opowiesciami swoich krewnych z USA, którzy
> przysyłają parę dolarów do swojej wsi, a tam żyją jak szczury w kanale...

WIDZE, ZE NAOGLADALES SIE DUZO PROGRAMOW W TV "PUBLICZNEJ." NIE WIESZ JAKIE
DOKLADNIE SA FAKTY A STAWIASZ NA ICH PODSTAWIE TEZY I WNIOSKI. PO PIERWSZE,
PLACA MINIMALNA W USA JEST BLISKA 6 DOLAROW NA GODZINE. WYNAGRODZENIE TO
OTRZYMUJA LUDZIE PRACUJACY W SIECIACH TZW. FAST FOOD. ZA TE 6 DOLAROW MOZNA
KUPIC 4 CHLEBY W AMERYKANSKICH SKLEPACH.
CO DO POLONII, TO CHYBA TWOJA NAJWIEKSZA POMYLKA. ZEBY TEMU DAC PRZYKLAD, TO
WIEDZ, ZE NP. W CHICAGO POLACY SA GRUPA, KTORA JEST WLASCICIELEM NAJWIEKSZEJ
ILOSCI DOMOW. OGOLNY PROCENT AMERYKANOW, KTORZY POSIADAJA DOMY (CZYLI NIE
MIESZKAJA U RODZICOW, BABC, CZY NIE WYNAJMUJA JEST BLISKI 70%.
BEZROBOCIE, W OBECNEJ DOBIE KRYZYSU GOSPODARCZEGO WYNOSI NIEWIELE PONAD 6%.

TO FAKT, ZE NIE MA USTROJU, CZY KRAJU IDEALNEGO ALE TO CO NAPISALES TO TOTALNA
BZDURA-WIEM, BO BYLEM I WIDZIALE I TROCHE O TYM TEZ CZYTALEM. A TO CO
LIBERALNE MEDIA MOWIA NIE ZAWSZE JEST PRAWDA. LIBERALOWIE, KTORY MAJA KONTROLE
NAD WIEKSZOSCIA STACJI TV I RADIOWYCH, SA WSCIEKLI BO STRACILI WIEKSZOSC W OBU
IZBACH AMYRAKANSKIEGO PARLAMENTU (KONGRES I SENAT).

POZDRAWIAM




Temat: Koncert Amadou & Mariam -17.03 - Warszawa

Mali podbiło Warszawę
O koncercie napisał:

Paweł Średziński

Afrykańscy artyści bardzo rzadko odwiedzają Polskę. Z tym większą radością
przywitaliśmy koncert malijskiego duetu - Amadou i Mariam. 17 marca to do nich
należała sala Palladium w Warszawie.
Przyjęło się w naszym kraju, że nie warto zapraszać gwiazd 'world music'.
Straszyła wizja pustej sali, a przede wszystkim kieszeni organizatora trasy
koncertowej takich wykonawców. Jednak występ Amadou i Mariam pozwolił uwierzyć,
że z naszą publicznością nie jest aż tak źle. I nie wszyscy szukają odgrzewanych
legend muzyki popularnej. Chcą słuchać inaczej niż zalecają polskie rozgłośnie
radiowe uwikłane w układy z wielkimi wytwórniami płytowymi, które muszą zapewnić
zbyt swoim superpodukcjom.
Jest miejsce na muzykę przez duże M.
Oczywiście Warszawa stanowi wyjątek na mapie Polski. Jest tutaj łatwiej
przyciągnąć ludzi na koncert, który stanowi alternatywę dla 'nieśmiertelnej
grupy Vox' na powiatowym pikniku lub didżejów w obskurnych klubach, grających
'muzykę klubową'.
Amadou i Mariam wprowadzili nas w świat rytmu. W świat trudny do
sklasyfikowania. Nie możemy mówić o fuzji. O naśladownictwie. Wystarczy
posłuchać, aby zrozumieć, że źródło muzyki malijskiej pary, znajduje się w nich
samych. Nie jest to proste naśladowanie dźwięków, ale całość, wkomponowana w
życie wykonawców.
Amadou i Mariam żyją w świecie bez obrazów. Czy taki świat może być smutny? Z
pewnością byłby, gdyby nie pasja tworzenia.
Na scenie są pełni życia. A przede wszystkim radości, której brakuje naszym
rodzimym wykonawcom, walczącym o popularność wśród pasażerów taksówek. Malijski
duet wywołuje uczucie głodu. Po każdym utworze zagranym przez Amadou i Mariam
chcemy więcej. Kiedy kończą, trudno pogodzić się z bezlitośnie upływającym czasem.
'Senegal Fast Food', czy piękna piosenka o miłości 'M'BIFE', to zapis wędrówki,
w którą zabiera nas malijski duet. Ich śpiew leczy. Nastraja pozytywnie do
życia, bo mówi - naprawdę warto żyć.
Nie doszukamy się w życiorysie Amadou i Mariam gwiazdorstwa i pozy. Wchodząc na
scenę są razem z widownią. I to jest chyba najpiękniejsze.
Koncert Amadou i Mariam był wspaniałą lekcją o Afryce. Przypomniał nam - Afryka
to nie odległa planeta, miliony lat za nami, albo przed nami. To część tego
samego świata. To nie półnadzy 'grajkowie', ale artyści, którzy zasługują na
najwyższy szacunek.
Cieszy nas fakt, że znaleźli się ludzie, którzy chcieli zaryzykować, stawiając
na 'world music'. Gratulacje należą się głównym organizatorom - Agencji Good
Music Productions, Ambasadzie Francji i Instytutowi Francuskiemu. Czekamy na
kolejne koncerty."

źródło: www.afryka.org




Temat: polonizacja SL
Dziekuje za napisanie prawdy o bezczelnych i brutalnych metodach polonizacji i
polskiego zamachu na Slazakow. Jeszcze Slask nie zginal, poki my Slazacy zyjemy.
A jest nas sporo w Europie i na calym swiecie dokad nas wygnano, aby sobie
przywlaszczyc Polsce obcy ale bogaty Slask. A w te bojdy Sienkiewicza i innych
na zamowienie propagandy piszacych, to i tak tylko jakis ciemniak jeszcze
wierzy. Polska byla, jest i morze zostanie imperialista, jezeli jej Europa tego
nie odzwyczai nadal lekcewazyc swoje geograficzne, etniczne i polityczne
zlozenie z przeroznych krain, zagrabionych terenow, narodowosci i kultur, ktore
sie niszczy, twozac jakas tam podprzecietna Polske. Jeden bialo - czerwony,
nudny, nacjonalistyczny, iwszystkim do tego zmuszonych, narzucony sos.

To jak zarcie w jakiejs z tych "fast food" pseudorestauracji. Wszedzie flaki
albo bigos... A Slazak ma wlasne mysli, wlasna tozsamosc,wlasna kulture, wlasna
kuchnie... a to wszystko ma z Polska tyle wspolnego jak kot z psem, albo
furmanka z samochodem. Cztery nogi, albo cztery kola. To wszystko.

Slask lezal pod kazdym wzgledem juz tysiac lat w Europie, gdy Polska
orientowala sie wschodnio. To ale moda jakas w Europie, ze wysoko rozwiniete
Narody, maja sie kierowac za jakims obcym, przyjezdnym narodem i jego
niedorozwinieta, albo conajmniej zupelnie odmienna kultura czy cywilizacja.

Afryka, Azja, Euroazja w UE. To to podobne do tego, jak Polska sie na Slasku
panoszy. Niszcza stara i wysoka kulture i cywilizacje,przez nachalny export
samych siebie oraz swoich zupelnie odmiennych przekonan. To jakby generalny
odwrot od chrzescijanstwa, i narzucanie obcej religii. Nowoczesne
sredniowiecze. Polski imperializm, militaryzm, polityczny, terytorialny,
kulturalny, totalitarny. Tylko z tym, ze nie odwzylby sie napadac na Ukraine,
Bialorus czy nawet Litwe.

Za to tym bardziej probuje osadowic sie na sobie obcych, zagrabionych Niemcom,
Slazakom, Pomorzanom czy Prusom terenach po ich prawie zupelnej exterminacji i
ich wygnaniu, co uniemozliwilo integracji tych. Nie ruzumia ani kamieni, ani
murow, ani otoczenia, bo albo nie bylo nikogo, ktory by nauczyl,
wytlumaczyl,pomogl sie asymilowac, sie intgrowac..... ale raczej specjalnie tak
uzadzono, aby wyniszczyc te odwieczne stosunki, etniczne zlozenia, ich kultury,
ich cywilizacje. Poprostu narzucic Polske totalnie.

Slask nigdy nie moglby zostac zdominowany przez Polske, gdyby pozostawiano jego
ludnosc na ich odwiecznych stronach rodzinnych. A ich juz przez Dmowskiego i
innych polskich imperialistow, w umowie z innymi wrogami Niemiec, dawno przed
Hitleryzmem planowane bylo. Napady, Terror ze strony Polskiej, znany jest nie
tylko Slazakom.

Dzisiaj takich organizatorow niepokoju i terroru, ktorzy w latach dwudziestych
organizowali polityczna bandyterie, jako "sleeper", zyjacy na ziemiach
niemieckich, znamy w postaci fundamentalistycznych muzulmanskich terrorystow a
la Atta, ben Laden itd., ktorym jest wazne budowac w ten sposob
swoje "powstania slaskie", bez wzgledu na wole tych u ktorych mieszkaja,
otrzymuja socjalne, wyszkolenie, czy nawet stanowiska w zyciu politycznym itd.

Ale na przypominamy sobie tych terorystow, poczawszy od Korfantego i co z tego
polskiego terroru wyszlo. Mianowicie bieda, brod, smrod i ubostwo.

A teraz pomagaja ratowac akurat Niemcy, ktorym sie juz raz tak odwdzieczono, za
ratowanie polskiej ludnosci przed bieda i glodem, gdy rozwydrzone prowodyrstwo
szlacheckie Polski doprowadzilo Polske do kompletnego upadku i nedzy i trzeba
bylo ja przejac w te pierwotna UE trzech cesarzy, aby zapobiec wszelkiemu
nieszczesciu ludnosci i wiecznemu niespokojowi, ktory z Polski promieniowal na
cala Europe.

Nacjonalizm przepisal ta prawde na wlasne interesy, gdy napoleon zaczal
podbijac Europe i Afryke i na no obiecywal zupelnie egoistycznie cos tym
Narodom, z ktorych wyciagal zolnierzy i aliantow dla swojego imperializmu
francuskiego. Przez Napoleona sprowokowana, nacjonalistyczna "Wiosna Ludow"
wyszla na straszna "Zime Ludow" do dnia dzisiejszego.

Ale na co to wszystko bylo dobre ? Dzisiaj Polske bierze sie znowu pod otuche,
bo niema innego wyjscia, jak wtedy przez "zabory".

Tylko z tym, ze dzisiaj ludzie decydowac beda o tym, a magnaci, ktorzy
nacjonalizmem wiecznie karmili glodnych, ganiali ich do swoich choragwi, na
jekies bitwy i wojny w interesie tych nacjonalistycznych uwodzicieli,
wykorzystywaczy ludzkiej glupoty i bezbronnosc, traca, miejmy nadzieje ze tez w
Polsce, na znaczeniu.

Pozdrawiam




Temat: dowcipy- czesc nastepna...
VOCABULARY:
baked beans*-pieczona fasolka w sosie pomidorowym.mmmniam palce lizać często
jedzona jako czesc tzw English breakfast.
he would never go for this carrying on-on nigdy nie zniesie takiego pobłażania
sobie
supreme sucrifice -najwieksze poswiecenie
diner-small restaurant, fast food-przydrozny bar
she putt-putted-she was having a fart- ona popierdywała :O)
exclaimed delightedly-oswiadczył uradowanie
a blindfold / to blindfold sb-opaska na oczy, zawiazać komuś oczy
unbearable- difficult to stand- trudne do zniesienia
she seized the opportunity-she took the chance- wykorzystała moment
to seize a day = carpe diem = łap dzień
a fertilizer truck running over a skunk in front of pulpwood mill:O)- skunks
przejechany przez przyczepę pełną gnoju przed papiernią
cheek- a part of your face or a part of your bottom= policzek /posladek
farewells-old -fashioned good-bye
to peek -podglądać

BAKED BEAN INCIDENT
Once upon a time there lived a women who had a maddening passion for baked
beans*.She loved them but unfortunately they had always had a very embarrassing
and somewhat lively reaction to her.Then one day she met a guy and fell in
love. When it became apparent that they would marry she thought to herself, "He
is such a sweet and gentle man, he would never go for this carrying on".So she
made the supreme sucrifice and gave up beans.
Some months later her car broke down an her way home from work.since she lived
in the country she called her husband and told him she would be late because
she had to walk home. On her way she passed a small diner and the odor of
the baked beans was more than she could stand .Since she still had miles to
walk, she figured that she would walk off any ill effects by the time she
reached home.So, she stopped at the diner and before she knew it ,she had
consumed three large orders of baked beans.
All the way home she putt-putted.And upon arriving home she felt reasonably
sure she could control it.Her husband seemed excited to see her and exclaimed
delightedly, "Darling, I have a surprice for dinner tonight."he then
blindfolded her and led her to her chair at the table.She seated herself and
just as he was about to remove the blindfold from his wife, the telephone
rang.He mad her promise not to touch the blindfold until he returned.He then
went to answer the phone.
The backed beans she had consumed were still affecting her and the pressure
was becoming almost unbearable, so while her husband was out of the room she
seized the opportunity, shifted her weight to one leg and let it go.It was not
only loud , but smelled like a fertilizer truck running over a skunk in front
of pulpwood mill. She took her napkin and fanned the air around her vigorously.
Then , she shifted to the other cheek and ripped three more , which reminded
her of cooked cabbage. Keeping her ears tuned to the conversation in the other
room, she went on like this for another ten minutes.
When the phone farewells signaled her the end of her freedom, she fanned the
air a few more times with her napkin, placed it on her lap and folded her hands
upon it, smiling contentedly to herself. She was a picture of innocence when
her husband returned , apologizing for talking so long, he asked if she peeked,
and she assured him that she had not.At this point, he removed the blindfold,
and she was surpriced!!!
There were twelve dinner guests seated around the table to wish her a " HAPPY
BIRTHDAY!!!"
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 197 wypowiedzi • 1, 2

    Linki