Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: fantsy malarstwo





Temat: Malarstwo w konwencji fantasy
www.deviantart.com - malarstwo nie tylko fantasy, ale w dużej mierze również sci-fi oraz horror

http://tolkien.com.pl/kasiopea/ galeria Katarzyny Chmiel "Kasiopei"- Tolkien, Star Wars i inne dziwactwa





Temat: wika
imię wystarczająco dziwne,więc pseudonimów mi nie trzeba
zainteresowania:ryswonictwo,malarstwo,fantasy i RPG

mam manię rysowania głupawych komiksów i portretowania każdego,kto mi się nawinie.... ;p
Dobra proszą mnie tu o wymianę zespołów to proszę bardzo:

Więc ja tak wszystkiego po trochu ..
pewnie połowy najważniejszych zapomnę...
Rhapsody
Blind guardian
Hunter
Vader
Pantera
Sonata Arctica
Children Of Bodom
Behemoth
Black Sabbath
Bad Religion
Audioslave
AC/DC
Dream theater
Disurbed
G'N'R
Maideni
Lacrimosa
Led Zeppelin
Manson momentami
Nirvana
soad
Slayer
Rob Zombie
Pearl Jam
Dżem
Harlem
Metallica
Apocalyptica
TSA
Venom
Rammstein
Manowar
Exodus
tya petrucci i satriani wymiatają ;]

to by było na tyle jak mi się wspomni to dopiszę coś ;p






Temat: RykA
Witam jestem nowy na tym forum jezeli niepotrzebnie zalozylem temat to przepraszam moderatorow i prosze o przeniesienie pytania w odpowiednie miejsce.

Moje pytanie brzmi nastepujaco...

Chcialbym nauczyc sie tatuowac, nie mam bladego pojecia o tym wszystkim wiem tylko ze trzeba wielu lat i tak i tak niedojdzie sie do perfekcji poniewaz nie wszystko zalezy od tatuujacego.
Nie konczylem szkoly plastycznej, jestem samoukiem ucze sie z ksiazek, internetu moja mama jest malarka czesto ja podgladalem ale sam nigdy nie chwytalem za pedzel.
Maluje olowkiem ostatnio zaczalem airbrushem, malowalem portrety ze zdjec jednak to mnie nie kreci.
Interesuje mnie malarstwo Fantasy Bell, Vallejo, Frazetta, Dorian, w tym siebie widze chcialbym nauczyc sie przenosic to wszystko na skore.

Potrzebuje pomocy i kilku rad od osob ktore obecnie sie tym zajmuja... jak oni zaczynali...
Wiem ze nie jest latwo sie wbic w interes.

Czy zostalo mi tylko zebrac moje prace w teczke i chodzic od studia do studia z nadzieja ze ktos sie do mnie usmiechnie i powie ''Mam dzis dobry dzien wezme cie pod moje skrzydla''

z gory dziekuje i pozdrawiam RykA



Temat: Magia vs. Technika
Inwencja autora to rzecz święta. Ganić więc autora za inwencję, to jak szargać świętość. I to się tyczy wszelkich przejawów sztuki i rzemiosła. Gdyby forma wypowiedzi nie rozwijała się, to dziś w ogóle nie byłoby literatury, a malarstwo polegałoby na odciskaniu w ochrze śladów swoich dłoni na ścianie jaskini.
Niektórzy cenią sobie niepomiernie takiego Piccasa - dla mnie jego obrazy to zwykłe bazgroły, które powiesiłbym sobie na ścianie dopiero jakby mi ktoś za to sporo zapłacił

Są za to lasery.
Mi to bardziej na magiczne różdżki wyglądało niż na laser.

Ale w tej materii nic się tak naprawdę nie zmieniło - nadal mamy baśnie, choćby tzw. "urban legends".
Czy jednak "urban legends" to nadal fantasy, czy może jednak horrory

Czym się tak na serio różni magiczny miecz od zaklętego pistoletu? Albo talizman mądrości od komputera?
Tym czym zwykły miecz od zwykłego pistoletu. Tym że talizman, w odróżnieniu od komputera, bez prądu zadziała.

Pamiętaj, że sam nadałeś temu rodzajowi Fantasy określenie "czyste".
Twoje preferencje są tylko Twoją sprawą i nic mi do nich, ale ja o Fantasy różnorodne w formie będę walczył póki mi sił stanie
A walcz sobie, tylko nie każ mi tego czytać, ani znajdować na półkach przeznaczonych w księgarniach dla fantasy



Temat: eng-pl jak można z tym "house"?


Tłumaczę beletrystykę (fantasy), gdzie występują określenia House w
połączeniu z np. House Painters, House Gardeners itp.
Zastanawiam się nad jakimś ładnym tłumaczeniem. Podejrzewam, że chodzi tu o
jakieś frakcje, rody czy coś w tym stylu. A może Klan? Klan Malarzy,
Ogrododników itd? Jakie jeszcze tego typu określenia na "House" znacie?


A może "Bractwo"? Jedna z definicji słowa "house" przedstawia się
następująco:

"The place of abode of a religious fraternity, a religious house (cf.
house of religion), a convent; transferred meaning: the religious
fraternity itself"

Braterstwo Malarzy czy Ogrodników może nie mieć co prawda jakiś
bliższych związków z religią w tej fantasy, ale może w sensie
przenośnym w takim znaczeniu zostało to użyte, jako pewnego rodzaju
braterstwo.

Pozostawiam Ci do rozpatrzenia i może ktoś jeszcze zaproponuje coś innego.

Pozdrawiam
Sebastian





Temat: Przedstaw się... ;]
Witam.
Imię: Maciej
Data urodzenia: 30.01.1984
Zainteresowania: Kulturoznawstwo; religioznawstwo; malarstwo, rysunek i rzeźba (od strony twórczej), fantasy (książka (czytać i pisać), film rpg (grać i tworzyć), crpg malarstwo grafika)
Pochodzenie nicka: utwór kapeli jakiej? Poszperajcie a znajdziecie

Ulubione gatunki muzyczne: Metal lat 80; Heavy, Power, Folk, Thrash Metal;
Muzyka folkowa, średniowieczna i barokowa; psychodelic rok 60/70; hard rock; ambient

Ulubiony zespół: aktualnie brak

Coś o sobie: Jestem tym kim chcę być a nie tym kim uczyniło mnie środowisko.




Temat: Fantastyka...
Fantasy! wyłącznie!

z science-fiction toleruję tylko serial "Firefly". "Gwiezdnych Wojen" nie trawię pod żadną postacią, a jeśli chodzi o słowo pisane, to choć Lem niewątpliwie wielkim pisarzem był, to jednak wystarczy mi krótkie opowiadanie zamieszczone w podręczniku do 6 klasy, w obawie o swoje dobre samopoczucie nie sięgam po inne jego dzieła, choć w domu mam ich kilka.

A fantastyka to mój świat po prostu Tolkien, Gaiman, Paolini. Chciałam się wziąść za Sapkowskiego, ale nie wyszło. Podobnie z "Władcą Pierścieni" (z Tolkiena przeczytałam tylko "Dzieci Hurina" i "Rudego Dżila i jego psa" jako lekturę w podstawówce daaawno temu). Sama też próbowałam coś tworzyć, ale to co ładnie wygląda u mnie w głowie, nigdy nie prezentuje się tak wspaniale przelane na papier. Chociaż w mojej głowie szaleją burze rozmaitych pomysłów, to jednak pewnie tam pozostaną.
Filmy fantasy również są miodem na moje serce i oczy (x.x), chyba że ziomki od zdjęć i efektów specjalnych spartolą robotę
Oprócz tego dopuszczam wszelkie inne formy, malarstwo, grafikę, a nawet muzykę, które są powiązane z tym nurtem.




Temat: konkurs bajarzy
Mc.owiec, przecież nie wiesz jaki będzie plan wydarzeń tego opowiadania. Czemu się wypowiadasz na temat jego orginalności, skoro go jeszcze nie ma? Ach tak, mówisz o tym, że ogólnie fantasy jest nieorginalne. To co, mam wymyślić własny gatunek literacki?
Oczywiście, jest wiele ciekawszych rzeczy. Ale istnieją też o wiele gorsze.
Uczestnicy zagłosowali, wielu osobom temat fantasy bardzo przypadł do gustu. Niestety panuje tu demokracja
Mam jeszcze inne pomysły dla opowiadań, ale uznałem, że w tym etapie wybiorę te.
Wracając jeszcze do kwestii wierszy. Nikogo nie mam zamiaru ograniczać, tak samo namawiać. Daję absolutnie nieograniczone możliwości do pisania utworu.
Jeśli nie chcesz pisać wierszy - nie pisz ich, ale dlaczego ktoś, kto się na tym zna ma nie spróbować własnych sił? To może od razu mam zabronić pisania opowiadania w formie pamiętnika, bo nie można tego porównywać?
Takie ustaliłem zasady i nie mam zamiaru ich zmieniać. A jak ktoś napisze wiersz to robi to na własną odpowiedzialność.

Aha, twoje porównanie wiersza do opowiadania jest trochę przejaskrawione. Porównanie malarstwa z rzeźbiarstwem byłoby równoznaczne z teatrem i opowiadaniem, IMHO.


akurat tamte romansidło było dośc orginalne tylko ludzie go nie chcieli
Aj tam romansidło Mówiłem, że wszystko można pokazać na swój sposób.



Temat: Wasze hobby prócz historii
Na pierwszym miejscu piękne kobiety, na drugim miejscu ciekawe kobiety.

A dalej: motoryzacja, literatura - głownie polska i gównie romantyczna i pozytywistyczna, fantasy także, ale tutaj bardziej podania, legendy, mity - nie znalazłem jeszcze powieść fantasy, która spełniałaby moje wymagania - nawet "Władca..." odpada...

Co dalej... hm architektura, rysunek, malarstwo, wojskowość, teologia, rock i jego odmiany, gry karciane, jazda na rowerze, jazda w terenie - off-road, żeglarstwo - nie próbowałem ale mnie bardo pociąga, turystyka.




Temat: OCENA HOBBYSTYCZNA NA NASZYCH TURNIEJACH
Pomalowanie na podstawowe kolory naprawdę nie jest takie trudne, każdy znajdzie na to czas. Pomalowanie podstawowe 20 skavenów to kwestia 3 dni, zwłaszcza dzięki nowym washom. Pomalowanie ich ze szczegółami to kwestia 4 dni (mówię o około 2-3h dziennie). Oczywiście nie mówię o poziomie masterclass, ale cieszące oko i dające 3/4 punkty za malowanie i posiadające wykończone podstawki. Jeśli w podobnym stylu pomaluje się całość będzie z tego 4/4 za malowanie, i 2/2 za podstawki.

Poza tym jeśli ktoś nie chce malować, wystarczy że wymaksuje punkty z bitew i wygra nagrodę, która go interesuje - czyli "Najlepszy Generał" w grze pt. Warhammer - gra taktyczna.
Pozostali mogą włożyć w armię dodatkowy wysiłek (lub kasę na wynajęcie malarzy) i spróbować wygrać w grę, która interesuje ich, pt. "Warhammer FANTASY Battles, gra taktyczna osadzona w przebogatym w historię i fluff świecie fantasy"

Właśnie z tego a nie innego powodu proponowałem od razu 2 nagrody gwarantowane - Generał i Ogólna. Tak jest na wszystkich ważniejszych turniejach świata i osobiście uważam to za dobre rozwiązanie (z tymże tam za część hobbystyczną nie jest 15 punktów tylko 40-60)



Temat: vege<->anime+fantasy+art+.....

zauważyłam, że vege często łączy zainteresowania, takie jak anime, manga, RPG, czytanie fantasy/s-f, ludzie są utalentowani w kierunkach gra aktorska, plastyka, malarstwo itd., itp., interesują się szeroko pojętym Wschodem.
Jak to u Was?


A gdzie to zauważyłaś?

Za chwilę się okaże, że wcale nie jestem wege.

Robię na drutach



Temat: vege<->anime+fantasy+art+.....

zauważyłam, że vege często łączy zainteresowania, takie jak anime, manga, RPG, czytanie fantasy/s-f, ludzie są utalentowani w kierunkach gra aktorska, plastyka, malarstwo itd., itp., interesują się szeroko pojętym Wschodem.
Jak to u Was?


Niczego takiego nie zaobserwowałem. Z tym wschodem ewentualnie. Ale sama piszesz, że zaobserwowałaś to wśród znajomych – to chyba wiele wyjaśnia. Każdy ma innych znajomych, tak samo jak każdy wegetarianin jest inny. To chyba częściej ludzie zafascynowani dajmy na to Indiami zostają wegetarianami niż wegetarianie fascynują się dajny na to Indiami.

PS. Temat o anime już był, temat o sztukach wszelakich już był, temat o czytaniu już był, temat o Wschodzie pewnie też, nie wiem jak z tematem o RPG, ale założę się że też.



Temat: vege<->anime+fantasy+art+.....

Jak w temacie - zauważyłam, że vege często łączy zainteresowania, takie jak anime, manga, RPG, czytanie fantasy/s-f, ludzie są utalentowani w kierunkach gra aktorska, plastyka, malarstwo itd., itp. raczej żadna z tych rzeczy mnie nie interesuje, gust muzyczny mam też chyba inny



Temat: vege<->anime+fantasy+art+.....
Z góry przepraszam, jeśli gdzieś jest taki temat, ale nie znalazłam.
Jeżeli przegapiłam, to proszę o przeniesienie, za co dziękuję @)-;----

Jak w temacie - zauważyłam, że vege często łączy zainteresowania, takie jak anime, manga, RPG, czytanie fantasy/s-f, ludzie są utalentowani w kierunkach gra aktorska, plastyka, malarstwo itd., itp., interesują się szeroko pojętym Wschodem.
Jak to u Was?



Temat: Ostatnio czytane
Przeczytane: Królikarnia - Maciej Guzek, kawał dobrej literatury z pogranicza fantasy i realu. Sporo nawiązań do legend i mitologii europejskich ale też do innej literatury fantasy.
Zgrabnie napisane, przyjemnie się czyta.
W trakcie: Bohema. Życie paryskiej cyganerii w początkach XX wieku - Dan Franck - świetnie sie czyta, przenosi w świat Paryża początku XX wieku, w świat malarzy, rzeźbiarzy, poetów i innej kolorowej cyganerii tamtych czasów.



Temat: Malarstwo
Lubię twórczość Beksińskiego ;] ... Jego prace są przejmujące i pełne smutku ... Siudmaka również lubię, byłam nawet na wystawie niedawno ... Wogóle najbardziej wśród malarstwa interesuje mnie nierealny świat fantasy, odstępstwo od szarej codzienności ... Realizmu nie lubię ...



Temat: Przedstaw się... ;]
Mam na imię Natalia. Urodziłam się 20 Lutego 1994 roku
Mieszkam w miejscowości Visbek w Niemczech.

Moje zainteresowania są dość obszerne. A więc postaram się ująć to wszystko w skrócie.
Dużą rolę w moim życiu odgrywa muzyka... Oto kilka przykładowych rodzajów; gothic rock, folk rock, industrial, elektronika, ambient, black/viking metal, orient, muzyka poważna i instrumentalna…ostatnio również punk rock / rock alternatywny

Prócz muzyki interesuje się literaturą. Moje ulubione dziedziny to: fantasy, science-fiction, powieści historyczne, baśnie, podania ludowe, legendy i mitologie - (Słowiańska, Celtycka, Nordycka i Egipska),

Pochłaniam również wiedzę na temat takich dziedzin jak; Zielarstwo, druidyzm, demonologia, wampiryzm, magia, parapsychologia, okultyzm, pogańskie religie, reinkarnacja, historyzm, orientalizm, ludowość, epoka Wikingów i Słowian...

Podziwiam i doceniam malarstwo; najchętniej doceniam twórczość współczesnych malarzy takich jak; Victoria Frances czy Louis Royo.

Kolekcjonuje fotografię, grafikę i animacje. Najlepiej jak znajdują się na nich postacie fantastyczno-mitologiczne, natura Skandynawii, zamki itp.
Lubię również kino, teatr, koncerty, spotkania z przyjaciółmi, podróże…
Dla własnej przyjemności uczę się tańca orientalnego i dwóch języków (fiński i norweski) Coś jeszcze?




Temat: Rydaur Polski Świat Fantasy
Drodzy moi przyjaciele, może są wśród was utalentowane dusze ?
Szukam towarzyszy, do pracy przy nowopowstającym świecie fantasy - Rydaur...
Nie jest to system, ani setting, aczkolwiek nic nie stoi na przeszkodzie by tak go wykorzystać...
Do tej pory ledwo w dwie osoby pracujemy i staramy się kłaść do niego logiczną oryginalność... Potrzebujemy ilustratorów muzyków tekściarzy, poetów, malarzy, absolutnie każdego !!!

W przyszłości uruchamiamy sesje internetowe w tym świecie!

kontakt i szczegóły
www.ro.xt.pl
GG Reynara (prowadzący) 5228653
GG Foigana (drugi redaktor) 9079277
email : norbertlysik@gmail.com

--
Jeśli możesz się ruszać, to uciekaj...



Temat: Coś o sobie!!!!
A WIĘC:

Imię- Top secret 8)
Wiek- ekhem......
Nick- Ball, Nessa, Żur (to nie mój pomysł:evil: )
Miasto- Rzeszów
Książki- więc, złotego Ballcia za całokształt otrzymują:
Dorota terakowska
J.R.R.......Tolkien!!
w kategorii super seria zwycięzył.........p.Sapkowski za Sage o Wiedżminie! Oraz C.S.Lewis za Opowieści z Narni!!
najnowsze moje odkrycie to......Strzała Kusziela - Jacqueline Carey i wiele wiele innych, których już mi się nie chce wymieniać + książki poza tematyką fantasy których genialnych jest cała fura

Film- jest dużo genialnych filmów, za dużo żeby wybrac ten najulubieńszy
MUzyka- Nirvana cmok, P.O.D., Lamb i kilku innych (głównie trans i zero Hip-Hopu)
Gra- (nie komentować) Najdłuższa Podróż, Diblo, Majesty :D
Lubie- słodyze, mojego psa, czytać i pisać, rysować(kocham), grać w D&D, oglądać filmy (i bajki:mrgreen: ), jeżdzic konno i na łyzwach i rolkach
Nie lubie- hamstwa, lukrowanych blondynek, tekstów w stylu: "Nie będe czytać, bo uważam, że nie jest mi to potrzebne" albo "Nie czytałam/nie ogladałam, ale wiem, ze beznadziejne
Nienawidze- gdy ktoś traktuje mnie jak porcelanową laleczkę, którą można w kazdej chwili stłuc, gdy ktoś na siłę się nademną lituje, sałatek z żółtym serem i jak mi ktoś z buciorami się pcha do życia
Zaintresowania- fantasy, muzyka, kino, sport (footbal rulez
:twisted: ), książki, malarstwo

i to chyba tyle o mnie na poczatek:D
Post był edytowany przez autora dnia 02 20 2005 o godzinie 21:03




Temat: Zainteresowania...
Heh.....nooo to jedziemy z koksem
Po pierwsze to sztuka - w każdym możliwym rozumieniu. Kocham malarstwo impresjonistów (zwłaszcza Turnera), uwielbiam teatr jak mam czas, film również, ale nie jakieś strzelanki, ale powikłane, dające do myślenia historie. To jest to czym zajmuję mój wolny czas o ile mam środki i natchnienie. Tattoo to się rozumie samo przez się. Książki - temat rzeka. Czytam wszystko co wpadnie mi w ręce. Zwłaszcza upodobałem sobie Fantasy i sf, ale nie stronię od poważnych dzieł. Obecnie chory jestem na punkcie Pratchetta.
Muza.......to jest motor napędowy mnie samego. Pogrywam troszkę na elektryku trashowe kawałki, słucham wszystkiego co się choćby kojaży z metalem (kiedyś punk, ale wyewoluowałem ).
Do tego pasjonuję się akwarystyką....mam akwarium 600 litrowe, i kilka mniejszych i mogę się w nie gapić godzinami ot tak, po prostu . Kocham psy - mam 2 boksery, więc i wypoczynek aktywny nie jest mi obcy . Aktualnie choduję też szczury
[P.S. - nie chce ktoś szczurka małego?? - mam 6 na wydanie ]
Jak mam jakieś ochłapy czasu, to zabieram wędki i śmigam nad wodę....pochwalę się że mam na swoim koncie rekord koła w płoci spod lodu .
Do tego majsterkuję - na bieżąco sznurkiem i drutem naprawiam mój samochód , łażę po górach (choć ostatnio było z tym cienko - brak czasu i kasy), i wiele, wiele innych.................
Ogólnie taki sobie szary, milczący człowieczek



Temat: Prośba o pomoc
Ok więc mam dwie prośby. Piszę prezentację na mautre ustną [brrr]. Program pracy jest +/- taki

1. Wprowadzenie
2. Biografia Tolkiena
3. Wyróżniki dzieł i świata Tolkiena [prośba numer 1]
4. Przedstawnie gatunku fantasy
5. Charaktersytka pierwszego utworu na który olbrzymi wpływ miał tolkien
6. Charaktersytka drugiego utworu na który olbrzymi wpływ miał tolkien [prośba 2]
7. Zakończenie

Jest to temat "Na przykładzie dwóch wybranych dzieł wskaż wpływ J.R.R Tolkiena na kulturę XX wieku".

ad.prośba numer 1
Czy gdzieś w necie / bibliotece znjdę jakieś dokładne i wypunktowane opracowanie wyrózników świata Tolkiena?

ad.prośba numer 2
Tutaj chciałbym zrobić taki myk, żeby jeden utwór to była literatura, a drugi inny rodzaj sztuki - muzyka, malarstwo or sth. Możecie zaproponować jakieś dzieła? Moi poloniści nie mają o tym pojęcia, a ja chciałbym jak najszybciej te ksiązki/dzieła dorwać

Pozdrawiam i z góry bardzo dziękuję!
Kuba




Temat: Poznajmy się lepiej - Reaktywacja
Dobra...
1. Madzia
2. Eleinor
Właściwie... Stworzył się sam. Nie ma wyjątkowej historii...
3. 16
4. Manga, czasem Anime, gry, minerały, znaczki, grafika; z wyższej półki: uwielbiam mitologię, malarstwo... itd
5. Final Fantasy (to chyba wszyscy ) Worms... Na razie tyle pamiętam
6. Po pierwsze: The Rasmus!
Apocaliptica, 30 second to Mars, Linkin Park, The Chemical Brothers... dużo tego...
Rock, pop...
7. Underworld. Resident Evil. Władca Pierścieni. HP Więzień Azkabanu. Piraci z Karaibów. Ale ogólnie uwielbiam świat filmów Nawet te całkiem poważne...
8. ... MMORP?
9. Fantastyka. Dokładniej? W bibliotece cały dział oznaczony fantastyką. Dokładniej? Ostatnio "Elantris"
10. Brak
11. Hmm... Od czego zacząć... Tu skończe Pisać i pytać, a nie...



Temat: Nowicjusze
Przebywam na forum już dość długo, a jeszcze się nie przedstawiłam.
W realu nazywają mnie Maja/Majuś/Majątko (To zdrobnienie, pełnym imieniem nazywają mnie chyba tylko rodzice.), mam aktualnie 24 lata (rocznikowo) i mieszkam sobie we Wrocławiu, choć pochodzę z uroczej mieściny zwanej Cieszynem, leżącej na granicy polsko-czeskiej.
Studiuję filologię rosyjską oraz filologię ukraińską. Latem czeka mnie magisterka z pierwszego kierunku i licencjat z drugiego, więc trzymajcie kciuki
Interesuję się literaturą, przeważnie klasyką oraz fantasy (Tolkien to biblia!). Sama mam ambicje pisarskie, póki co niespełnione. Literaturą zamierzam się zajmować również zawodowo, jako tłumacz. Z muzyki preferuję gatunki raczej ciężkie: rock (Nine Inch Nails, Placebo, The White Stripes), metal (Cradle of Filth, Marilyn Manson). Nie gardzę też reagge, dobrym popem i... disco lat '80 Fascynują mnie sztuki plastyczne (malarstwo, fotografia, grafika komputerowa), sama tworzę. Kinomanką jestem zapaloną ze wskazaniem na kino ambitniejsze, choć przed komercją na wysokim poziomie również nie uciekam. Kolejną pasją są języki obce (Znam angielski, rosyjski, ukraiński i na tym nie poprzestanę!) oraz podróże, przy czym opowiadam się po stronie nieortodoksyjnie rozumianego globtrotteringu.
Jestem osobą typu 'spokojna do czasu' - jak już wybucham, ludzie chowają się po kątach Mogę się określić jako towarzyską, ale trzymającą pewien dystans w kontaktach z ludźmi, nieco nieufną. Posiadam pewną dozę szaleństwa i niezrównoważenia. Ostrzeżenie: Mam wyjątkowo spaczone poczucie humoru!
Myślę, że to najważniejsze, co mogę o sobie powiedzieć.



Temat: Przedstaw się
Imie: Michał
Ksywa: Szept Szaleństwa
Wiek: 17
Miejsce zamieszkania: Gdańsk
Zalety: nietypowy, artystyczny, szczery, opiekuńczy
Wady: depresyjny, czasem nadwrażliwy, leniwy (do momentu kiedy ktoś/coś mnie zainteresuje), czasem niedowartościowany
Zainteresowania: psychologia, muzyka, fabularki, malarstwo Salvadora Dali, literatura (fantasy, horrory, czasem S-F, pisze opowiadania), teologia (od pogaństwa do chrześcijaństwa), średniowiecze (ogółem), średniowieczna japonia (stroje, zwyczaje, polityka), fotografia, ludzie jako zwierzęta stadne, poezja (pisze wiersze), rycerstwo, lachrymologia, manga / anime (szczęgołnie zrobiło na mnie wrażenie ''Slayers''), sens cierpienia, sens zycia, zjawisko Miłości, parapsychologia (tu raczkuje)"Gotyckie konwencje są błędne. Moje włosy nie posiwiały. Nie lunatykuję(...)Myśle, że śmieje się nieco więcej i częściej, i to wszystko - tylko tyle, że ten śmiech musi brzmieć jakoś dziwnie i ochryple"- Mike Hanlon.



Temat: Fantastyka
A ja jestem małym fanem, ale fanem litratury fantastycznej. Sam już nie wiem, której jej odmiane bardziej lubię fantasy czy since-fiction. Mógbym godzinami czytać o lotach kosmicznych, a zdrugiej strony czasem całkiem zanurzam się w świat magi, smoków i krasnoludów, aż mi się z niego nie chce wracać do rzeczywistości. Pamiętam stare numery fantastyki kupowane w latach 80 przez mojego ojca połączenie literatury i tematycznie związanego malarstwa. Czysta rozkosz w czasach bez komputera i z często psującym się czarno-białym telewizorem.



Temat: eng-pl jak można z tym "house"?
Jarek:


| Tłumaczę beletrystykę (fantasy), gdzie występują określenia House w
| połączeniu z np. House Painters, House Gardeners itp.
| Zastanawiam się nad jakimś ładnym tłumaczeniem. Podejrzewam, że chodzi tu o
| jakieś frakcje, rody czy coś w tym stylu. A może Klan? Klan Malarzy,
| Ogrododników itd? Jakie jeszcze tego typu określenia na "House" znacie?

Dom. Dom Atrydów, dom Harkonennów...


Niby owszem, jak najbardziej, ale czy jednak nie lepiej ród?
http://www.merlin.com.pl/frontend/towar/203142

AdamS





Temat: eng-pl jak można z tym "house"?
Tłumaczę beletrystykę (fantasy), gdzie występują określenia House w
połączeniu z np. House Painters, House Gardeners itp.
Zastanawiam się nad jakimś ładnym tłumaczeniem. Podejrzewam, że chodzi tu o
jakieś frakcje, rody czy coś w tym stylu. A może Klan? Klan Malarzy,
Ogrododników itd? Jakie jeszcze tego typu określenia na "House" znacie?




Temat: My o sobie
Rocznik 1987 ( bardzo dobry rocznik )

Status społeczny - niewola, codzienne uczęszczanie do LO

Zainteresowania: fantasy, RPG, kino niezalezne, dziewczyny, dobry rock, ew. lekki metal, rozwijanie własnej boskości, historia starożytna, tworzenie ( od pisania po malarstwo )

Stan cywilny: wolny ( słyszycie, dziewczyny: WOLNY )

Frakcja: Stronnictwo Doznań



Temat: Nowości 22.06.2007

Angel maluje świetnie. Czasem zestawienia kolorów nie bardzo mi pasują, ale nie da się zaprzeczyć , że są bardzo mangowe.Poza najemnikiem, wszystkie modele są doskonałe. Świetne rzeźby , pełne charakteru. Prawdziwe pole do popisu dla malarzy. W tym miesiącu ŻADNA firma nie pokazała tak dobrych modeli jak CB. Według mnie przejęli pałeczkę po Rakhamie w innowacyjności i jakości rzeźb jakie pokazuja. Konkurencja jest o lata świetlne za nimi. Ktoś widział nowy 40-tkowy Chałas? Żałosne...

W dziedzinie SF są na pewno najlepsi w fantasy dalej Rackham

Francuzi i Hiszpanie potem długo nic



Temat: Viviann
Tak więc rzyszła kolej i na mnie
Moje imię jest paskudne tak szczerze mówiąc, preferuje jedynie zwrot: Kaśka
Lat mam 17 tak szczerze, stara ze mnie pannica, ale tak naprawdę nawet na tyle nie wyglądam ;p
Chodzę do 1 liceum ( a jak ;p widać że nie kiblowałam ;p) na profil informatyczno - językowy ( o ja głupia... żebym jeszcze na naromanego nauczyciela trafila... ale nieeee...)
Interesuje się informatyką, szczególnie programowaniem, ale jestem w tym kiepska... ;p
Hmmm co tam dalej było... Ach już wiem! Malarstwo o tak! To jest to co uwielbiam, chociaz do farb się nie zbliżam, ale szkicowanie uwielbiam.
Co do muzyki to słucham jedynie rocka i metalu.
Hoduję psa, brata, i 24 rybki ;p
Uwielbiam czytać książki, szczególnie fantasy i przygodowe...
I to by było na tyle w chwili obecnej, jeśli cos sobie przypomnę, to na pewno dopisze ;p
MMO via WWW i jej forum no i prowadze strone z jej galerią ;p

ps. jak coś, możecie mi mówić buka buuuu xP



Temat: eng-pl jak można z tym "house"?
Red Scorpion:


Tłumaczę beletrystykę (fantasy), gdzie występują określenia House w
połączeniu z np. House Painters, House Gardeners itp.
Zastanawiam się nad jakimś ładnym tłumaczeniem. Podejrzewam, że chodzi tu o
jakieś frakcje, rody czy coś w tym stylu. A może Klan? Klan Malarzy,
Ogrododników itd? Jakie jeszcze tego typu określenia na "House" znacie?


Dodaj może trochę więcej kontekstu, będzie łatwiej dopasować.
Na razie mam wrażenie, że "House" ma tu raczej funkcję przymiotnikową albo stoi
w dopełniaczu. Może to Ogrodnicy jakiegoś znamienitego Domu (Rodu etc.)?

AdamS





Temat: Co chcielibyście zmienić?
Hmmm... Co osoba, to inne podejście. Oto sytuacje, w których moi gracze wykorzystywali wspomniane przez ciebie umiejętności:
- Bieg - zastosowanie wydaje się oczywiste. Biegły w tej zdolności w przypadku niebezpieczeństwa bierze nogi za pas z lepszym skutkiem niż "niewykształceni" w tym kierunku. W pewnych sytuacjach bardzo praktyczna Um.
- Rozpalanie ognia - nie często, ale załóżmy, że właśnie zimą uciekłeś z więzienia. Oczywiście, nie masz przy sobie ekwipunku (a co za tym idzie - hubki i krzesiwa również), a zamarznąć nie chcesz... Ta umiejętność może uratować ci życie!
- Malarstwo - tego nie używaliśmy. Ja bym to osobiście zastąpił czymś bardziej ogólnym, jak np. Sztuki piękne czy coś w tym rodzaju.
- Szybkie czytanie i liczenie - bardzo lubiana przez moich graczy umiejętność. Czasem trzeba szybko przeliczyć pieniądze, np. żeby handlarz cię nie oszukał. Ale nie tylko. Jeszcze lepsze było szybkie czytanie - pozwalało na oszczędność czasu podczas przeglądania/czytania ksiąg (a także dużą oszczędność pieniędzy, jeśli korzystałeś przy tym z bibliotek). Ponadto - ja od swoich graczy wymagałem podczas zwiększania poszczególnych umiejętności racjonalnego wytłumaczenia skąd się ich uczą - i najbardziej oczywiste wydawało się uczenie się z ksiąg. Zatem w ten sposób uczyli się szybciej. Bardzo praktyczne.

Co do A2, to zostały one stworzone od nowa, bazując na doświadczeniu z A1 (i innych systemów fantasy).



Temat: eng-pl jak można z tym "house"?


Tłumaczę beletrystykę (fantasy), gdzie występują określenia House w
połączeniu z np. House Painters, House Gardeners itp.
Zastanawiam się nad jakimś ładnym tłumaczeniem. Podejrzewam, że chodzi tu o
jakieś frakcje, rody czy coś w tym stylu. A może Klan? Klan Malarzy,
Ogrododników itd? Jakie jeszcze tego typu określenia na "House" znacie?


Dom. Dom Atrydów, dom Harkonennów...

Jarek





Temat: Podryw: nieznany


| Ja też trochę szkicuje : )
A pochwalisz się skutkami? :)


jasne : )
To ide do Ciebie na priva : )


| Ostatnio rzuciło mi sie na grafikę fantasy,
| a dokładniej syreny, i centaury.
Ja już chyba wszystko rysowałem... ;)


mmm! : )
Masz na dysku jakieś wcześniejsze szkice?


Tylko dlatego, że rysuję od dziecka - ostatnio mniej. :)


Hi hi.... to zupełnie jak ja : ))
Chociaż same początki miały miejsce na ścianach ; ) (kredkami swiecowymi : )
Żałuję że zostały zatapetowane.... to były dzieła malowane z ogromnym
rozmachem, czasami oko było większe od głowy! ; )))
Z tego co pamietam rozpoczełam to malarstwo w wieku lat 3.

Niestety malowanie na ścianach zostało mi do teraz ; )))


Ostatni miesiąc wyrwało mi z ży-
cia pisanie. Powstały 273 strony, które po kilku korektach zos-
tały 253 stronniczkami mojej książeczki. :)


Co to za książęczka jeśli mozna zapytać? : )


Może za jakąś chwilę, lub dwie, znów się zabiorę do ry-
sowania. :)


Mam nadzieję! : )

A skąd jesteś bug?

myszka





Temat: eng-pl jak można z tym "house"?

A może "Bractwo"? Jedna z definicji słowa "house" przedstawia się
następująco:

"The place of abode of a religious fraternity, a religious house (cf.
house of religion), a convent; transferred meaning: the religious
fraternity itself"

Braterstwo Malarzy czy Ogrodników może nie mieć co prawda jakiś
bliższych związków z religią w tej fantasy, ale może w sensie
przenośnym w takim znaczeniu zostało to użyte, jako pewnego rodzaju
braterstwo.


Podoba mi się nawet, dzięki





Temat: Teledyski... ale te, których nie ma :)
Zaraz zaraz, niby fantasy tchnie banałem!. Przykro mi ale napewno nie. Jak oglądam teledyski metalowych kapel to żle na duchu mi się robi. Zero oryginalności. A miło byłoby popatrzeć na porywającą scenę walki gdzie magia ściera się z mieczem. Banał, naprawdę dotknęło mnie to!. Nie widzę nic banalnego w bohaterstwie i ucieczce od realnego świata. Na dodatek liczy się technika klipu. Profesjonalna animacja (nie komputerowa!) połączona z wysoką sztuką malarstwa w żadnym wypadku nie daje banalnego rezultatu. Wracając do mojej wizji (gdyż powstaje ona stopniowo) to zmieniłbym rolę Tajry bo po obejżeniu joanny d'arc dziwnym sposobem zaczęły kręcić mnie wojownicze kobiety:). W związku z tym Tajre ubrałbym w sexi zbroje i miecz dwuręczny, no i na wojne. Myślałem też nad rolą Tuo, najbardziej pasuje mi do niego wizerunek rycerza, który przypadkiem znalazł się w środku krwawej bitwy. Nie wie dla kogo walczy ani za jaką sprawę. Wędruje pomiędzy walczącymi i umarłymi nie wiedząc czemu leje się krew i giną ludzie. Chce zakończyć to szalenstwo. Może to nie jest dobry pomysł dla fanek Tuo ale myślałem go uśmiercić zbłąkaną strzałą. Na tym zakończe 10th man's down (ileż w końcu można!)



Temat: Kawiarnia
- Anime powiadasz... Lubię anime i mangę. Jeśli chodzi o moje inne zainteresowania, poza fotografią jest to również malarstwo, choć poprzestaję na odwiedzaniu galerii sztuki. Sama nie mam talentu w tym kierunku. Ponadto, lubię muzykę rockową oraz niektóre gatunki metalu z wszystkich zakątków świata i dobre książki o tematyce fantasy. Tak między nami... - ściszyła głos - Możesz uznać to za dziecinne, ale czasami piszę również wiersze.

Zerknęła w stronę okna. Krople deszczu zdawały się spadać z nieco mniejszą częstotliwością.




Temat: Przywitaj sie !
Heh... nawet nie wiedziałem, że cuś takiego tu macie :D

Imię, Pseudo > Q.
PSP > siakieś 6/7miechów
Wiek > Heh... już 24 strzeliła
Sprzęt >PSP, PC ( zastępczy złom, niestety swój stary PC się "spalił"), MP3 pod ręką
Gry na PSP >sporo... niestety jak na razie tylko ISO :)
Ulubiona gra: Final Fantasy Tactics oraz Ragnarok Online na PC
Zainteresowania > wszelkiej maści RPG ( wliczając w to tekstówki itp.) Manga i Anime (nałogowo), Książki (wszystko co ja uznaję za dobre, dużo ogulnopojetej fantastyki) Sztuka dużego i małego formatu (grafika, rzeźba malarstwo itp.) + nałogowe jeżdżenie na Konwenty mangowe i wiele, wiele innych :)



Temat: Użytkujecie forum? - Przedstawcie się!
Jakoś nie odwiedzałam wcześniej tego działu, wiec troche już tu jestem i z grzeczności sie przedstawię
Lubię: oczy ( skąd my to znamy:p)męskie, śliczne i błyszczące; malarstwo(jade na plener juhu ), rysuję też mangi troszkę, ale to tak na lekcjach lub pod natchnieniem, hmm trenuję capoeira, fajne sa konwenty fantasy i ciekawe książki, muzykę mocną i spokojną ( Call me, Call Me - Yokko Kanno, Spice Lion - Yokko Kanno np.) różnie, lubię spotykac sie ze znajomymi, oglądać filmy, siedzieć na balkonie i patrzeć sie w chmury i zastanawiać sie jak to było, jak byłam mała( ciekawe, jak ten czas leci...).
Podróżować bardzo lubię, po świecie i po Polsce, jeździć smaochodem i rozgladać sie za okno, smaczne objadki :p, pożądnie odrobione prace domowe, ewentualnie pożądnie spisane jak już :p, biologię, chemię ( jestem w biol-chemie)ale nie tylko, chodzić do mojego fajnego liceum(wyobrażacie sobie jakie klimatyczne połowa to klimatyczni ludzie, którzy lubią mangi, dobrą muzykę i inne te sprawy , poza tym mamy basen:D)http://www.kraszak.sim.pl/ lubie tworzyć różne różności od wierszy po figurki, jak chcecie to wam wyślę na urodziny i wiele innych, trzeba mnie poznać jak coś:)

Mam na imię Paulina i mam 16 i 11 miesięcy. Mieszkam w Białej Podlaskiej, ślicznym mieście na wschodzie Polski, mamy tu dużo pól, naturalnego jedzenia i przeróżne zwierzątka na obrzeżach ( jaszczurki biegają, czaple, bociany) ogólnie ślicznie

mozecie jeszcze zerknąć na http://paulina.blog.pl/ czasem napiszę cos fajnego



Temat: Tiara
1. Joker.
2. 18/19 lat (smutny wiek wchodzącego w dorosłość młodego człowieka)
3. Książki. Zdecydowanie fantasy, science-fiction. Oprócz tego dramaty Shakespeare'a, baśnie Andersena. Sztuki teatralne same w sobie, np. Villona i Moliera.
Malarstwo Friedricha. Grafiki wszelkiego rodzaju.
4. Moja nauka to temat raczej kontrowersyjny. Jeśli chcę - uczę się. Jeśli nie - cóż, trudno mnie zmusić. Do czegokolwiek.
5.Zaklęcia, Eliksiry, Transmutacja. Czarna Magia się liczy?
6. Cechy charakteru... Przychodzą mi na myśl słowa przyjaciela: "Jesteś wredna. Nieobliczalna. Mam cię dość i jednocześnie kocham za to, jaka jesteś. Jesteś lojalna. I szczera do bólu." Długo nad tym myślał. Zgadzam się w zasadzie z Nim i dodaję - jeśli mi się coś nie podoba, potrafię być naprawdę niemiła. A poza tym czasami włącza mi sie narzekacz.

Czekam na werdykt.



Temat: Poznajmy się x]
Temat-zUo. Jak ja tego nie lubię... Od czego by tu...
Uważam się za osobę tolerancyjną, ale, oczywiście, bez przesady... Nienawidzę natomiast różowych panienek pokolenia Dodzi i osób, które z czystego lenistwa robią błędy i zasłaniają się dysmózgowiem (ach, ta moja tolerancja )...
Sądzę, że najpierw człowieka trzeba poznać, a dopiero później (ewentualnie) przekreślać...
No a z faktów...
Muzyka przeróżna. Rock, wszelaki metal, punk, ska, reggae, od czasu do czasu nawet elektroniczna (głównie Prodigy). Ogólnie mówiąc - jestem otwarta na nowe twory muzyczne A, z resztą - sprawdźcie, jak Was to ciekawi :P
Charakter? Aj, mnie trzeba poznać. Złośliwa, wredna, zabawna... Lubię żartować, nie powiem. I co z tego, że się niektórzy skarżą, że nie wiedzą, czy żartuję, czy mówię serio...
Zainteresowania poza muzyką? Ostatnio malarstwo, fotografia. Należę od niecałego roku do grupy teatralnej... (Szpan xD) Do tego książki oczywiście - kryminały, fantasy, wszystko, byle bez pani Grocholi
Coś sobie przypomnę, to grzecznie dopiszę.



Temat: come out, come out[czyli oklepane "przedstaw się"]
O już w o was pisałam, no ale jeszcze raz troche więcej
imie - Klaudia
ksywa - Kiva
serial - Lost
zainteresowania - fantasy, książki, wampiryzm, ceramika, malarstwo, rysunki, wszelkie formy słowa pisanego, dziennikarstwo.
film - Elektra
charakter - złosliwa, cyniczna, pomocna, solidna, konsekwentna.
wiek - 13
miasto - Warszawa
nr z dziennika - od zawsze 13 (wyobraźmy sobie, cieszysz się, że odchodzisz z podstawówki, patrzysz na listę, oczywiście się dostałaś, ale obok, co to za numerek? 13! Jak to możliwe, zupełnie nowe osoby i nazwiska. Dół )



Temat: POWITALNIA II - tu witaja sie i przedstawiaja nowe foremki
Witam również Trafiłam tu, bo mocno szukałam takiego miejsca, azylu, w którym mogłabym porozmawiać z osobami, które umiałyby( a przynajmniej starałyby się) mnie zrozumieć. Jestem z Koszalina, chodzę do szkoły plastycznej od pięciu lat, za rok piszę maturę, a potem studia w Lodzi w filmówce, na wydziale animacji i efektów specjalnych Już sobie wymarzyłam co chcę robić. Jestem wege, organizuję akcje na rzecz ochrony praw zwierząt. Uwielbiam wszelaką sztukę: komiks, malarstwo, rysunek, grafikę, film, fotografię, teatr, poezję, dobrą literaturę, głównie fantasy. Muzyka... z nią to różnie, obecnie się trzymam sceny punkowej, oi!, hc, ska i reggae, no i może jeszcze folku, bo bardzo za nim przepadam Pozdrawiam, a reszta wyjdzie w praniu [/list]




Temat: Kto jest kim?
Kwestionariusz:
Pełne imię: Varda Katheonn an Ithilien, zwykle zwana po prostu Vardą, tudzież Druidką
Miejsce zamieszkania: stołeczne miasto Kraków, ulokowana w najwyższej wieży
Wykształcenie: druga klasa liceum, profil biochem
Światopogląd: specyficzny
Zawód wykonywany: druidka
Honoraria: niewymagane
Zainteresowania: rysunek, malarstwo, historia sztuki, jazda konna, szermierka vel łucznictwo, rpg [grałam w Earthdawna, Warhammera, D&D, Neuroshimę, Dzikie Pola, Śródziemie; mimo wszystko moim najukochańszym systemem są Dedeki ;P] i fantasy, książki, książki, książki, ziołolecznictwo, psychiatria
Umiejętności: denerwowanie innych ludzi [względnie humanoidów], złośliwość, kilkadziesiąt jaźni i przeskakiwanie z jednej do drugiej w najmniej oczekiwanych momentach, spontaniczne,lekkomyślne zachowania, doprowadzające zwykle do katastrofy, ponoć zwykle ociekam radością, a przynajmniej uśmiechem, dobra pamięć
Sporty: jazda konna, szermierka,taniec towarzyski, tłuczenie okularów stosowane, wrzeszczenie na Bogu ducha winnych ludzi
Podróże: do innych jaźni, galaktyk
Cechy charakterystyczne: lekkomyślność, niezorganizowanie, optymizm, złośliwość, tryb nocny, empatia, wrażliwość, Ośrodek Absurdu
Zasady: 'Sama sobie sterem, żeglarzem, okrętem'. Przyjaciele, kręgosłup moralny. Wolność. Nadzieja. Moc. Doskonałość.
Opinia policji: nieodnotowana
Sentencja życiowa: Każdy nowy dzień, rodzi nowe paranoje




Temat: Nasze zdjęcia :)
hmmmm Muzyka <gatunek nie określony po prostu lubię muzykę <no poza polskim hip hopem i paroma innymi artystami> dobre książki Fantasy komputery odrobinę architektura psychologia po trochu malarstwo jak byś pytała to piszę również <zapytaj Villemo ale prace przesyłam nielicznym> to tak po skrócie chyba wszystko



Temat: Wasze inne pasje
hehe, mnie brat tolkienem zaraził, przeczytałam po kilka razy jego książki kiedy byłam w gimnazjum
teraz mam faze na anthonego de mello- genialnie piszę ( oczywiscie to nie żadne fantasy jak powyżej)

a jeśli chodzi o pasje to uwielbiam dark-art ( rosyjski), malarstwo, i tanie wina




Temat: Mangowa kreska - sztuka czy infantylizm?
Slayersi są komedią fantasy dla targetu lat naście, więc akurat gromienie tego serialu za zbyt dużą ilość bezpretensjonalnego humoru delikatnie mówiąc mija się z celem. To tak, jakbyś kręcił nosem, że zespół Kury nie podejmuje na poważnie tematu satanizmu.
A infantylne to w nim było akurat polskie tłumaczenie, co zresztą nie jest precedensem w tv.

Mangi są różne. Od pulpy, przez normalną rozrywkę, aż do sztuki wysokiej, wszystko jest dla ludzi. W niektórych zachodzi zjawisko, o którym mówi Lafcadio. Ale stanowczo, bardzo stanowczo nie wszędzie.
After a second thought, dlaczego tak właściwie śmianie się z ludzkich - i własnych - wad świadczy o infantylizmie, a nie wręcz przeciwnie...?
Chyba chodzi tutaj o coś innego.
Sposób odbioru, albo co, albo sama nie wiem.

Sama kreska mangowa jest prosta, bo musi być prosta, żeby narysować nią tomiszcze grubości x stron. Ale tam jeszcze jest dynamika, kadrowanie, historia, dochodzimy do starego dylematu "dlaczego komiks to nie malarstwo ani literatura" by Szeja. A czy Wilq to sztuka? A tak wyżej uderzając, Persepolis? A Maus? Prosta kreska, nie? A czy nie macie czasem wrażenia, że kadry z europejskich komiksów bywają malarsko "przefajnowane" i traci na tym dynamizm?
Sama narysuję Edwarda Elrica, ale komiksu z Elrikiem, tak żeby wyglądał, czytał się i miał w sobie to "coś", to za Chiny Ludowe.




Temat: Sztuka współczesna

Mnie najbardziej zastanawia co takiego jest w obrazach Boscha, Podkowińskiego, Rembrandta, Giotta i innych wielkich swoich czasów, czego brak jest naszym współczesnym malarzom? To jest zastanawiające, dlaczego "Straż Nocna" Rembrandta miała by być stawiana na równi z kwadratami współczesnego mistrza X. Czy ludzie już tak kompletnie odeszli od sztuki? Czyż zapomnieli czym jest?

Nie ,ludzie nie zapomnieli czym jest sztuka,jedynie , jak każda dziedzina i sztuka musi się rozwijac, ilez można malować straży nocnych ( notabene , ten tytuł jest fałszywy, prawdziwy to 'wymarsz strzelców'),lekcji anatomii ,czy dam z łasiczkami ( tak napawdę to był gronostaj ew. zwierzątko NN , nawet znawcy nie potrafią okreslić co t o dokładnie )
Fakt,że dziś by zrozumieć co autor miał na mysli trzeba się wysilić nieporównanie bardziej niz kiedys.Kiedyś patrząc na taką damę z łasiczką wszysy jak wół widzieli damę z łasiczką , i po kłopocie.dzis jest trochę trudniej..:DProponuję zaczać od picassa na początek;D. Ale , juz na powaznie, sztuka współczesna tez jest ciekawa , twierdzicie,ze jej nie rozumiecie , a słyszal ktoś o op-arcie,colour-firld paintingu, hard edge,taszyzmie albo action painting ?
Zamiast facynować się czasami kiczowatą fantasy art proszę sobie zadac trud i wyszukać w necie chocby Yves Klein'a "Relief gąbkowy monochrome błekit' albo Lucio Fontana 'Conetto spaziale' i zobaczycie ze nawet współczesna sztuka jest inspirująca i potrafi zadziwić.
A najlpiej poczytać Historię malarstwa od renesansu do czasów współczesnych, znalazlam nawet w supermarkecie , tanio, 25zł a jaka uczta.

:)



Temat: Piękno lasu
Ech... ten posta wyżej napisałam ja... jako gość... Nie wiem jak to się stało... Byłam zalogowana... hmm...
Jakiś pomysł? A musisz pisać koniecznie o postaciach ze świata fantasy? Opisz przygodę np. jakiegoś biednego chłopca, który wychowuje się na ulicy i hmm... może ma wielki, nieodkryty talent do... piłki noznej, albo malarstwa, albo śpiewania... no nie wiem...




Temat: Moje wiersze, czy co tam jest...
Jasne! Naprościej ustalić ze ktoś zawsze krytykuje, albo "sam ne umie, wiec niech nie krytykuje". Tymczasem to oczywista nieprawda. Jestem fanem wierszy indianer i z przyjemnością opisuję swoje reakcje na Jej poezje. Mam poczucie i nadzieję, że mamy wszyscy okazję obserwowania jak dojrzewa prawdziwy poetycki talent.

Kiedy Nieznany umieszcza tu potwornie grafomanskie wierszydła i domaga się krytyki personalnie ode mnie, to piszę, co myslę.

Zawsze kiedy zdobywamy się na odwagę by opublikować jakikolwiek rodzaj naszej twórczości musimy się liczyć z krytyką. Tak mi się przynajmniej wydaje

Jeśli w wierszach Nieznanego nie znajduję NICZEGO co warto by pochwalić - to nie będę chwalił, bo wówczas byłbym nieuczciwy wobec Nieznanego.

Nie sądziłem, ze nazwanie słabych wprawek poetyckich słabymi i beznadziejnej trylogii fantasy gównem (inny watek) przyklei mi etykietę krytykujacego wszystko i wszystkich. Dociekliwych zapraszam do archiwum. Serdecznie polecałem tu Państwu wartościowe moim zdaniem książki, muzykę a nawet malarstwo.



Temat: Tomasz Sętowski
Dla miłośników fantasy prezentuję TOMASZ SĘTOWSKI NAJBOGATSZY MALARZ W POLSCE

http://www.setowski.art.pl/malarstwo.php




Temat: Magia czy miecz?
Byc może Max, z tym że my określenie fantasy stosujemy oprócz gatunku literackiego także na określenie specyficznej tematyki malarstwa, filmu, gier itp. Na Zachodzie określa się to też mianem fantasy



Temat: 1
(oczywiscie pomijając pasje muzyczne)
-malarstwo (czynnie i biernie, chociaż bardziej czynnie chyba )
-ludzka psychika oraz ludzkie zachowania
-litaretura.. różna, przewąznie jest to fantasy, ale czynś innym, np poezją też nie pogardzę.



Temat: Fantastyka = literatura lekka ?
pajk, Rozumiem że dla ciebie SF to literatura A a Fantasy to literatura gorsza czyli klasa B ?

Źle rozumiesz : ) kazda literatura z koniecznym dokresleniem, jest klasy B. kryminał , romans sf fantasy horor ..... napisana ku rozrywce jedynie .

--Tyle ze jedne gatnunki sa jakby bardziej róznorodne co do zawieranych tresci a inne mniej
-Kazda książka w miare sensowna zawiera spory ładunek przydatnych informacji -uczy czegoś, oprócz fantasy !!!! Informacje o innych miejscach ludziach , obyczajach, technice, nauce, geografi.
W fantazy wszystko jest nieprawdziwe bezwartościowe informacyjnie mogłaby zawierać prawdę o ludziach , ale unika tego!!!
Wolimy w fantazy szlachetne smoki i niezłomnych konanów , a jesli nawet nieszlachetnych jakichś, to wystylizowanych na coś, koniecznie nieprawdziwych!!!!!!!

Tego wiekszość szuka w fantasy , ja też, "fantazy zawierajace prawdę" to nie fantasy.
Bo chcemy odpoczać od wiedzy , logiki, rozsadku. kryminał moze nas zaatakować wiedzą o truciznach , zestresowac prawda o okropnosciach ludzkich zachowań , a fantasy nie powinna : )

Dlatego jest szczególna, z załozenia słuzy jedynie rozrywce i relaksowi i to jest jej cecha charaktrystyczna .

Niema ksiażek lepszych i gorszych , albo je lubimy , potrzebujemy ich albo nie.

B. odnosi sie tylko do niespełniania przez fantazy warunków które pozwalaja klasyfikować normalne ksiązki . Hm.... w pewnym sesie fantasy jest jak malarstwo niefiguratywne, czy poezja a może to postulowana przez witkacego "czysta forma" ????

"Wew" kazdem razie tradycyjnych wartości literackich jest w ni tyle co w harlekinie czy winetou i raczej , być nie powinno , to literacko jest b.



Temat: Magia vs. Technika
Niektórzy cenią sobie niepomiernie takiego Piccasa - dla mnie jego obrazy to zwykłe bazgroły, które powiesiłbym sobie na ścianie dopiero jakby mi ktoś za to sporo zapłacił

Hmmm... ja tam lubię malarstwo. Może akurat Picasso to nie moje klimaty (wolę Boscha, Breughla, Daliego, Goyę, czy Bacona), ale doceniam jego artystyczną szczerość, chęć przedstawiania świata "własnymi słowami", ostro zarysowaną malarską tożsamość i oczywiście wizjonerstwo. Na pewno wolę prace Picassa niż tysięcznego odtwórcy sztampowych martwych natur tudzież pejzaży górskich...
No i niech to będzie dowód na to, że można tworzyć bez oglądania się na "konsumenta" i osiągnąć sukces. Nie słyszałem natomiast o żadnym malarskim epigonie, który odniósł sukces tej miary co Picasso.

Są za to lasery.
Mi to bardziej na magiczne różdżki wyglądało niż na laser.

Być może każdy dostrzega to co chce, ale IMHO urok "Conana" w dużym stopniu płynął z tegoż właśnie odautorskiego puszczania oka do czytelnika.

Ale w tej materii nic się tak naprawdę nie zmieniło - nadal mamy baśnie, choćby tzw. "urban legends".
Czy jednak "urban legends" to nadal fantasy, czy może jednak horrory

A niechże to będą nawet mroczne baśnie, i cóż z tego? Chodzi o to, że wciąż je mamy, że wciąż mitologizujemy rzeczywistość. Ergo -> nadal jest tu miejsce dla baśni, a co za tym idzie, dla Fantasy. Nawet osadzonej w przyszłości.

ja o Fantasy różnorodne w formie będę walczył póki mi sił stanie
A walcz sobie, tylko nie każ mi tego czytać, ani znajdować na półkach przeznaczonych w księgarniach dla fantasy

Co do pierwszego, to nawet bym nie śmiał. Jeśli zaś chodzi o drugie, to wolałbym żeby półki z Fantasy nie były traktowane na równi z tymi z Harlequinami.



Temat: Wielcy:Terry Pratchett

Kreska Kirby'ego jest może i oryginalna, ale jak dla mnie średnio udana. Przesadzona i w ogóle. Jak będę chciał oglądać tego typu proporcje i pozy, skoczę po album Rubensa .
A wiesz, że nie zrozumiałem dowcipu. Rubens, zatwardziały bywalec prosektorium, opanował do perfekcji proporcje ludzkiego ciała. Jego prace są niezwykle precyzyjne i realistyczne. Prawdopodobnie masz na myśli malarstwo i te "kobiety rubensa", które przerabia się pobieżnie w szkole średniej. Prace Rubensa nie ograniczają się jedynie do tego skrawka.


Zresztą, fakt że Dwukwiat ma NAPRAWDĘ dwie pary oczu... zdaje się, że ilustrator nie załapał, o co chodziło Pratchettowi kiedy pisał "czterooki"
Tak, racja. Mnie też to bawiło


Te barwne plamy które zdobią okładki każdego tomu Świata Dysku są... kiczowate i na dłuższą metę nieznośne. Poza tym wszystko jest trochę dziwacznie na opak. Trolle na obrazkach Kirbyego... eeech
Czy napewno kiczowate? Z pewnościa są ogromnie bogate w treść. Bardzo ciekawie załamują i naciągają rzeczywistość. Pasują idealnie do świata dysku, który sam jest dość kichowaty. Przejaskrawienia i karykaturyzacja występują tak na okładkach, jak i na stronach, na każdym kroku. I właśnie te barwne plamy są takie fantastyczne.


Może Kidby nie rysuje idealnie, ale przynajmniej ilustruje. Ilustruje, a nie wymyśla sam, dopasowując na odczepnego wszystko tak, żeby pasowało jako-tako do treści książki.
Przecież zadaniem Kirbego wcale nie było wykonanie ilustracji, a zaprojektowanie okładki. Dlatego właśnie obaj panowie wywiązują się ze swoich zadań bardzo dobrze. Okładka ma świadczyć o zawartości książki. Gdyby okładki robił Kidby, ktoś widząc je założył by, że to są kolejne "poważne" książki fantasy. On nie musi wcale oddawać książki na okładce, gdyż okładka nie jest ilustracją. Zresztą, Kirby ma naprawdę świetną rękę.


Śmierć nie ma zmęczonej twarzy Obejrzyj te w podręczniku do GURPS-Discworld. Tam Śmierć jest bardzo radosny, szczerzy się aż miło .
"Ostatni Bohater" str. 68. Chętnie obejrzę, tylko gdzie można go dostać?


Niemniej, o gustach się nie dyskutuje.
Ale można wymienić się poglądami


P.P.S. Comodo --> tak jak ja to rozumiem, "Ostatni..." został wydany głównie ze względu na obrazki trudno zatem powiedzieć, że "rozpraszają" . Co do fabuły, nie wypowiem się bo jej nie znam.
Może źle rozumiesz? Jak widać nie trudno powiedzieć coś takiego. Mi w sumie momentami przeszkadzały w czytaniu, gdyż niektóre z nich szczególnie nie przypadły mi do gustu. Nadmierny realizm, niewspółmierny do świata, który przedstawia.



Temat: Skazani na niepoznanie??
keanux, jak cie lubie tak jestes smieszny. ty chyba nie wiesz co to jest kultura. to, ze mopwisz ze nie masz "punktu odbicia" tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza. ty chyba nie widziales nigdy radia czy telewizora. i nie mowie ze to sa najlepsze media jesli chodzi o kulture, ale najbardziej dostepne... najpowszechniejsze. w wcale nie mosisz slucha enriqe na radiu eska, wystarczy ze wlaczysz taka trojke, ktoreokolwiek panstwowe radio, ktore zajmuje sie kultura, by poznac na pamiec wszystkie polskie legendy w 2 miesiace!! wystarczy chciec. mowisz ze my mamy blokade. nie uwazam sie za jakis autorytet w tej dziedzinie, ale wiem co nieco z kazdego dzialu kultury. znam malarzy, chodze na wystawy (polecam nan goldin "devil's playground" - pewnie nawet nie slyszales ze jest w polsce taka wystawa!!) , chodze do roznych galerii. nie powiesz mi przeciez, ze u ciebie w miescie nie ma galerii?? kiedy byles ostyatnim razem w teatrze?? kiedy przeczytales jakas ksiazke, nie zwiazana z s-f ani z fantasy, i nie bedaca lektura?? moge sie zalozyc ze daawno temu. nie o to chodzi ze nie masz dostepu do kultury, bo ta najbardziej dostepna jestesmy atakowani na kazdym kroku, po prostu ta kultura cie nie interesuje, i ja omijasz. a nawet nie wiesz co tracisz!! wystarczy byc na bierzaco z tym, co sie dzieje na swiecie. czytac gazety, programy informacyjne!! nie byc polmozgiem, ktory cytuje mi na gg teksty peji, tylko otworzyc oczy!! zaczac patrzec na swiat w kategorii "to jest wartosciowe, a to nie, wiec to mnie interesuje a to nie", a nie w kategorii " to mnie interesuje a to nie"!! nie mozesz znac tylko i wylacznie gotyku. slyszales kiedys w tym swoim zyciu jedna opere od poczatku do konca?? pewnie nie!! byles w teatrze z wlasnej woli?? pewnie nie. i nie dlatego ze nie masz czasu czy kasy. bo sztuki w teatrze grane sa w takich godzinach ze na pewno bys znalazl czas, a starzy na 100% dadza ci na bilet do teatru!! chodzi o to ze "ciebie to nie interesuje"...
moze powinno zaczac??
otworz oczy, zacznij szukac i wybierac rzeczy wartosciowe... madre... zwiazane z kultura nie takie, ktore ciebie wdanej chwili obchodza.



Temat: Projekt Magritte
Raczej to drugie. To gra fantastyczna. Nie chcę wprowadzać wiedzy o malarzu metodą ośrodkową. Marzy mi się raczej, iż gracz, zachęcony surrealistycznymi wizjami, sam sięgnie po Magritte'a, zaciekawiony faktem, iż gra o profilu fantastycznym oparta jest na dziełach postaci historycznej.

To troszkę tak, jak z filmem "300" na podstawie komiksu Franka Millera. I komiks, i film są opowieścią fantasy, u której podstaw legło jednak wydarzenie historyczne. Efekt? Po obejrzeniu trailera filmu młodzież, która coraz rzadziej czyta (niestety!), sięga masowo po dane na temat bitwy pod Termopilami...

Przyznam szczerze, iż intryguje mnie sposób obwodowego przemycania stosownych treści i wartości, bowiem podnosi on rangę popkultury, którą usilnie spycha się na margines, a samej jej nazwy używa najczęściej w znaczeniu pejoratywnym.

Reasumując, będzie to surrealistyczny thriller, którego akcja rozegra się we Wrocławiu czy raczej w wymiarze, w którym istnieje Wrocław koegzystujący na poziomie materialnym z wytworami malarstwa Magritte'a. Większość zagadek będzie więc miało formę "typową" łamigłówkom klasycznych "przygodówek", choć wprowadzam też i takie, do których rozwiązania niezbędna będzie znajomość kilku obrazów.

Dla przykłądu w jednej z pierwszych lokacji anonimowa postać powie bohaterowi, by ten szukał Wyzwoliciela. Tylko znając właściwy obraz Magritte'a będzie można zebrać cztery przedmioty, dzięki którym Wyzwoliciel przemówi czy też zadziała na korzyść bohatera.

Ale to wszystko jest póki co w mojej głowie, choć rozpocząłem już tworzenie samej gry. Praca jest równie żmudna, co fascynująca! Ale jaki będzie jej efekt, nie jestem w stanie powiedzieć. To już ocenią szanowni Koledzy.




Temat: Clive Barker
Wielka postać angielskiego mocnego Splatter Punku .Artysta w każdym znaczeniu tego słowa, tworzący niesamowite malarstwo, prozę, scenariusze gier komputerowych oraz film .Clive Barker pisze pełne oryginalnego wizjonerstwa oraz klimatycznego symbolizmu utwory.Twórczość jego autorstwa zawsze wzbudzała sporo kontrowersji, w Polsce zalicza się go raczej do autorów niszowych co moim skromnym zdaniem stawia go w lepszym świetle od wielu innych spopularyzowanych już kolesi.Raczył nas sporą ilością dobrych dzieł literackich, wiele z nich otrzymało prestiżowe nagrody za wkład w dark fantasy i horror .A jego fenomenalny debiutancki zbiór opowiadań wytyczył nowy szlak w literaturze grozy inspirując tym samym wielu autorów.Barker to mistrz w wywoływaniu dreszczy a to co robi dla horroru jako gatunku jest czystą ambrozją,i nie zaprzeczalną przysługą .Trochę bibliografii i filmografii autora : *

Księgi Krwi (1984 - 1986)

The Inhuman Condition (1985) (inny tytuł Księgi Krwi IV)

Potępieńcza Gra (1985)

In The Flesh (1986) (inny tytuł Księgi Krwi V)

Powrót z piekła (1986)

Cabal: Nocne Plemię (1987)

Kobierzec (1987)

Wielkie Sekretne Widowisko (1989)

Imajica (1991)

The Thief Of Always (1992) ***

Everville (1994)

Incarnations (1995) ***

Sacrament (1996)

Forms Of Heaven (1996) ***

Galilee (1998)

The Essential Clive Barker (1999) ***

Wąwóz Kamiennego Serca (2001)

Abarat (2002)

Abarat: Dni Magii, Noce Wojny (2004)

Mister B. Gone (2007) ***
#filmografia
Salome & The Forbidden (1973 - 1978)

Tales from the Darkside (odc. "Yattering and Jack") (1984)

Transmutations (Underworld) (1985)

Rawhead Rex (1986)

Hellraiser (1987)

Hellraiser 2: Hellbound (1988)

Nightbreed (1990)

Hellraiser 3: Hell On Earth (1992)

Candyman (1992)

Candyman 2: Farewell To The Flesh (1995)

Lord Of Illusions (1995)

Hellraiser 4: Bloodline (1996)

Quicksilver Highway (1997)

Candyman 3: Day Of The Dead (1999)***

Hellraiser 5: Inferno (2000)***

Hellraiser 6: Hellseeker (2002)***

Saint Sinner (2002)

Hellraiser 7: Deader (2005)***

Hellraiser 8: Hellworld (2005)***

Masters of Horror (odc. 1x12 - "Haeckel`s Tale") (2006)

Masters of Horror (odc. 2x08 - "Valerie on the Stairs") (2006)



Temat: Problem tarcz z ego.

Fantastyka naukowa (ang. science-fiction)
[edytuj]
Z Wikipedii
Skocz do: nawigacji, szukaj
Ten artykuł dotyczy gatunku literackiego lub filmowego. Zobacz też: Science Fiction (czasopismo).

Fantastyka naukowa – gatunek literacki lub filmowy (zwany też z angielskiego science fiction i określany skrótowo jako "s-f" lub "sci-fi") o fabule osnutej na przewidywanych osiągnięciach nauki i techniki oraz ukazującej ich wpływ na życie jednostki lub społeczeństwa. Razem z fantasy i horrorem, fantastyka naukowa zaliczana jest do fantastyki.
Spis treści
[ukryj]

* 1 Informacje ogólne
* 2 Definicja
o 2.1 Literatura
+ 2.1.1 Najważniejsi polscy twórcy SF
+ 2.1.2 Najważniejsi zagraniczni twórcy SF
o 2.2 Film
+ 2.2.1 Najważniejsi zagraniczni twórcy
o 2.3 Malarstwo
o 2.4 Zobacz też
* 3 Przypisy
* 4 Linki zewnętrzne

Informacje ogólne [edytuj]

Fantastyka naukowa najczęściej opisuje wydarzenia umiejscowione w przyszłości wobec czasów autora (lecz niekoniecznie!) i opiera się na hipotetycznym rozwoju nauki i techniki. Utwór fantastycznonaukowy zawiera zwykle takie cechy jak: specyficzny typ czasoprzestrzeni, neologizmy związane z rozwojem techniki, kontakt z obcą cywilizacją, podróż w czasie, cudowne lub tragiczne skutki wynalazków technicznych i odkryć naukowych. Najważniejsza jest hipotetyczna zgodność wydarzeń ze współczesnym stanem wiedzy o nauce i technice. Najbardziej charakterystyczne motywy utworów s-f to umiejscowienie akcji w innych galaktykach, zamknięcie jej na pokładzie statku kosmicznego, wędrówka w czasie, kontakt z obcą cywilizacją. Akcja utworów s-f może się jednak również odbywać w całości na naszej planecie w nieznacznie tylko zmodyfikowanych przewidywaniach realiów bliskiej nam przyszłości, czy też w czasie równoległym do naszej rzeczywistości. Bywa także, że spora część akcji toczy się w... przeszłości (jak w Linii Czasu Michaela Crichtona).

Definicja [edytuj]

Arthur C. Clarke we wstępie do swoich dzieł zebranych, napisanym w czerwcu 2000 roku, zadając pytanie Czym właściwie jest fantastyka naukowa? odpowiada: próby zdefiniowania S-F będą kontynuowane tak długo, jak długo ludzie będą pisać prace doktorskie. Zgadza się jednak z definicją jednego z doktorantów, Damona Knight`a - fantastyka naukowa to to, na co wskazując mówię: To jest fantastyka naukowa.[1]

Dodatkowo, rozróżniając fantastykę naukową od fantasy, Clarke sugeruje następującą definicję operacyjną:

* fantastyka naukowa jest tym, co może się wydarzyć - jednak z reguły nie chcielibyśmy tego;
* fantasy jest tym, co nie jest w stanie się realnie wydarzyć - chociaż zazwyczaj marzymy, żeby się wydarzyło.[2]


Zaznaczenia moje.
Jak sie przyjmuje jakąś konwencje, to konsekwentnie.
Jak tej konsekwencji nie ma to może warto zmienić tytuł na "międzygwiezdny larp fantasy"?
Wtedy, drodzi misiowie, słowem wam nie będe mówił o technice, a wraz z wami zanurze sie w błogiej kreacji... powstanie nowa rasa obarta na liczbie siedem. Siedem nóg, siedem rąk...



Temat: Cały bajzel z konkursem malowania

Nie sądzę żeby to była figurka Artura, z rozmowy którą z nim odbyłem, dowiedziałem się paru rzeczy. A mianowicie że konkurs ten jest organizowany przez gnom i nie jest oficjalnym konkursem GW, GW tylko sponsoruje nagrodę. Jak się okazało nagrodą jest mała walizka. Ale najlepsze usłyszałem o jury, są to osoby wybierane przez pana iveralda, osoby te nie mają za wiele wspólnego z malowaniem figurek i w ogóle z grą warhammer, oprócz samego iveralda. Będą oni oceniać figurki pod względem która się im wyda ładniejsza i którą "polubią". Co do oceny technik i konwersji to nie wiem, czy te elementy będą brane pod uwagę. Po prostu figurka ma się rzucać w oczy.
Miał to być miły i luźny konkurs, ale niestety wyszło to co obecnie mamy, napiętą sytuację samych niedomówień. Niestety jest to owoc podejścia do tych spraw pracowników gnoma, którzy mają takie a nie inne poglądy.
Liczyłem że ten konkurs zbliży do siebie środowisko bielskich malarzy figurek, ale niestety daleko jest do tego stwierdzenia. Całe zamieszanie z ukrywaniem się i różnymi zakazami, stwarza atmosferę wrogą jakimkolwiek inicjatywom koleżeńskim i hobbystycznym.


Nie mam pojęcia, kto mógł być autorem tego postu, ale na pewno jest nieco poza całą sprawą.

1. Oceny technik i konwersji są brane pod uwagę do samego początku, co prawda nie stanowią one znacznej części oceny, gdyż nie jest to konkurs formatu Golden Daemon, gdyż IMHO w okolicy NIE MA (jeszcze) malarzy formatu GD a jedynie, jak to już było powiedziane konkurs fanowski (czytaj: amatorski). Odsyłam do postu o konkursie na forum Gnoma.

2. Co do składu Jury starałem się dobrać osoby kompetentne par excellence tzn. spełniające 3 warunki: 1. bycie związanym z fantasy, najlepiej Warhammerem FB i 2. osoby niepracujące w Gnomie, 3. przynajmniej jedna z tych osób jest kobietą.

Jeden członek jury jest związany z modelarstwem lotniczym i okrętowym od wielu lat, był na wielu wystawach modelarskich i widział wiele konkursów. Nie muszę chyba dodawać, że modelarstwo lotnicze i okrętowe jest znacznie bardziej rygorystyczne od naszego hobby, gdzie modelarz jest w stanie przerobić gruntownie cały model, jeśli ten różni się nawet nieznacznie od skali odpowiadającej rzeczywistości. Poza tym, w takim modelarstwie użycie koloru nieznacznie różniący się odcieniem od rzeczywistego jest traktowane jako błąd.
Dlaczego kobieta w Jury? Otóż, kobiety z natury mają lepsze wyczucie szczegółu, co może zwrócić uwagę Jury na pewne elementy projektów, które ujdą naszej uwadze.

Co do tajemniczości, chciałem, żeby jakiekolwiek emocje związane z Malarzami przestały grać jakąkolwiek rolę. Na każdym szanującym się konkursie koduje się prace uczestników. Na wymianę doświadczenia przeznaczona była sobota.
Co do zdjęć, moje odczucia były takie: jeśli udałoby mi się donieść pracę przed konkurencją, to raczej nie chciałbym, żeby konkurencja obejrzała moją robotę ze wszystkich stron, a potem ewentualnie wzorując się zrobiła coś lepszego. Bo jasne, każdy malarz korzysta z tego saego zbioru technik, ale tak samo każdy ma wój warsztat. Nie chciałbym, żeby ktoś z tego korzystał bez mojej wiedzy, albo nawet publikował. Bo każdy może odmówić zgody na zdjęcie, a w takich przypadkach przyjmuje się domniemany sprzeciw. Ale coż, to tylko ja. Aha, w tej części mojej wypowiedzi wyrażam tylko moje odczucia nie piję do nikogo.

Na inicjatywy koleżeńskie i hobbystyczne jest jeszcze szansa, niewielka, ale jest. Mam nadzieję, że będzie wykorzystana.
Co do konsolidacji malarzy, gdzieś w czerwcu, lipcu będą warsztaty, na które zapraszam wszystkich. Niestety jak dotąd jestem jedynym malarzem, który dzieli się swoim ( co prawda ubogim) warsztatem z innymi. ZApraszam do dołączenia, al myślę, że czarno-szaro-srebrny widok na stołach zmieni się na kolorowy.

Pozdrawiam i jako odpowiedzialny za konkurs przepraszam za wszystkie nieścisłości, błędy itp.

Iverald



Temat: Wydawnictwo Solaris
XV MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL FANTASTYKI
NIDZICA 12-15 CZERWCA 2008

Już po raz piętnasty zamek krzyżacki w Nidzicy będzie gościł miłośników fantastyki z Polski i okolic. Po raz piętnasty będziemy pokazywali fantastykę we wszelkich jej odmianach. Chociaż literatura jak zawsze będzie na zamku najważniejsza, to film, teatr, malarstwo, muzyka i gry planszowe oraz rpg będą jej wspaniałym uzupełnieniem.

Po raz pierwszy organizujemy (ze Stowarzyszeniem „Avangarda”) FESTIWALOWY GRAJDÓŁ, czyli oddzielny blok dla miłośników gier planszowych, karcianych i larpów. Będzie się odbywał pod samym zamkiem w liceum im. Staszica w Nidzicy. GRAJDÓŁ będzie miał oddzielną recepcję oraz sypialnię (w jednej z dwóch szkolnych sal gimnastycznych).

Program części zamkowej jest już właściwie zamknięty na ostatni guzik. Czekamy tylko na potwierdzenie kilku amatorskich produkcji filmowych, które będziemy chcieli przedpremierowo pokazać publiczności. Frekwencja bardzo przyzwoita, na dzisiaj obłożenie 85%, hotel i bungalowy pełne, zostały już tylko domki typu Brda, na skarpie nad jeziorem. Miłośnikom fantastyki nie przeszkadza nawet fakt, że w tym czasie odbywają się ME w futbolu – zresztą mecze Polaków pokażemy na telebimie.

Rezerwacje należy zgłaszać na e-mail: fundacja@solaris.net.pl, ale najlepiej wpłacić kwotę akredytacyjną (140 zł od osoby) na konto Fundacja Solaris PEKAO SA Olsztyn 22 1240 1590 1111 0010 0898 6288. W ten sposób będzie pewni rezerwacji miejsca. Hotel można opłacić na miejscu. Akredytacja obejmuje gadgety, autokary dowożące na zamek, biesiadę w sobotę, ognisko w czwartek i barbeque w piątek.

GOŚCIE FESTIWALU

John CROWLEY (USA)
Laurie BLOCK (USA)
Wojciech SIUDMAK (Francja)
Rolandas MASKOLIUNAS (Litwa)
Pavel WEIGEL (Czechy)
Tomas JIRKOVSKY (Czechy)
Alicja TARKOWSKA
Konrad WALEWSKI
Piotr PATYKIEWICZ
Marcin PRZYBYŁEK
Witold JABŁOŃSKI
Marek ORAMUS
Lech JĘCZMYK
Maciej PAROWSKI
Jacek KOMUDA
Maja Lidia KOSSAKOWSKA
Jarosław GRZĘDOWICZ
Andrzej PILIPIUK
Andrzej ZIMNIAK
Rafał KOSIK
Joanna KUŁAKOWSKA
Łukasz WIŚNIEWSKI
Tomasz BOCHIŃSKI
Łukasz ORBITOWSKI
Jarosław URBANIUK

Goście wezmą udział w spotkaniach autorskich, w konferencjach prasowych oraz w wielu panelach. Tematy niektórych: "Twórczość Johna Crowleya", „Czy political i social fiction ma jeszcze w Polsce przyszłość?”, „There’s more then one history of the world”, „Wyczerpany paradygmat”, „Strach przed strachem – literatura grozy w Polsce”, „Zmierzch feudalizmu w fantasy?”, „Dinozaury science fiction”, „Bohater czy fabuła”.

Inne atrakcje to m.in.:

FILM
MALARSTWO – wystawa grafik Wojciecha Siudmaka, spotkanie z artystą,
MUZYKA – występ najlepszej polskiej kapeli folkowej SHANNON, minirecital Krzysztofa
KWICZOŁA Kwinty – poezja Gurneya Hallecka
TEATR – przedstawienie „Magia Pruthena” Nieformalnego Teatru Animacji Rodziny
Korzunowiczów
KONKURS STROJÓW – motywem przewodnim „Diuna”.
KSIĘGARNIA – olbrzymi wybór książek,
STOISKO WOJCIECHA SIUDMAKA – będzie można nabyć album, plakaty
POKAZ STROJÓW FILMOWYCH z filmu „Dzieci Diuny”
TURNIEJ ŁUCZNICZY – obsługuje Bractwo Kmiotów Bosych

ODDZIELNY PUNKT PROGRAMU DLA GRACZY - w dwóch salach gimnastycznych Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Nidzicy (150 m od zamku) odbędzie się czterodniowy zjazd dla graczy. W jednej sali spalnia (prysznice i WC w kompleksie) w drugiej atrakcje:
* karcianki
* gry planszowe
* LARPY - w scenerii Nidzicy, zamku i podzamcza.
Uczestnicy części dla GRACZY będą mieli wstęp na imprezy festiwalowe na zamku wliczony w wejściówkę. Szczegóły w dziale REZERWACJA MIEJSCA

Nagrody w konkursach bardzo atrakcyjne - m.in. grafika Chrisa Achilleosa, nagrody książkowe.



Temat: Próby pisarskie

Na dysku poprawię, ale tu, wstyd się przyznać, nie umiem.


Chyba my nie mamy takiej możliwości, ale administratorzy czy moderatorzy mogliby.

A może zrobię z tego powieść fantasy??

Ja mam za sobą epizod z fantasy, ale ostatnio bardzo pociągnęło mnie wszystko, co związane z romantyzmem, toteż o tym teraz piszę.

To może część dalsza:

Gdy skończył czynność, do jego uszu doszły dźwięki fortepianu. Zainteresowany rozlegającą się w domu muzyką, wstał i wyszedł z pokoju. Chciał znaleźć osobę grającą i sam fortepian, schodził więc na dół, słysząc go coraz wyraźniej. Poznał grany utwór – był to klasyczny menuet Mozarta zachowany w pogodnym nastroju i salonowym stylu. Franciszek dotarł do pokoju, z którego rozlegały się dźwięki fortepianu. Zauważył siedzącą przy instrumencie Laurę. Natychmiast zrozumiał, co oznaczały tajemnicze ruchy palców dziewczyny przy pierwszym spotkaniu. Franciszek po cichu zbliżył się do czarnego, eleganckiego fortepianu przysłuchując się z uwagą Mozartowskiemu menuetowi. Spojrzał na alabastrową dłoń pianistki, oddającej mistrzowsko wdzięk utworu. Wkrótce jednak menuet zakończył się delikatnym akordem.
Zachwycony Franciszek bił brawo pianistce:
-Brawo, wspaniale zagrała pani Mozarta
-Och, dziękuje. Cieszę się, że panu się spodobało. To chyba jednak zasługa bardziej genialnego kompozytora Mozarta niż moja
-Nie odmawiam mu geniuszu, jakkolwiek wykonanie jego muzyki również wymaga mistrzostwa.
-Doprawdy przesadza pan, przesadza…
-Zapewniam panią, iż mówię z pełną świadomością. Dane mi było już słyszeć wybitnych wykonawców i nie mam wątpliwości, że pani w niczym im nie uchybia
-Kogo pan słyszał?
-Hmm… - powiedział mniej entuzjastycznie niż dotychczas Franciszek, gdyż żadnego nazwiska sobie nie przypominał – Nie pamiętam nazwisk, pani wybaczy.
-Cóż. Mozart podobno już od dzieciństwa grał na największych dworach i był prawdziwym wirtuozem fortepianu. Bardzo cenię jego kompozycje. – opowiadała Laura, po czym innym nieco tonem kontynuowała - Jednakże w Wiedniu pojawił się niedawno inny genialny kompozytor. Zdobywa sławę w niezwykłym tempie. Kilka lat temu pojechałam tam z ojcem i miałam okazję usłyszeć jego koncertu. Jego muzyka – mówiła Laura z pewnym zachwytem –cudowna. Inna niż Mozartowska, zbliżająca się bardziej do nowej kultury ogarniającej teraz Europę. Dane mi było słyszeć kilka jego utworów, lecz jeden tak bardzo mi się spodobał, że uparłam się, aby zdobyć jego nuty i nauczyć się go grać. Udało mi się to.
-Z wielką przyjemnością wysłucham go w pani wykonaniu – przerwał szczerze zainteresowany Franciszek
-Tak? Widzę, że oprócz malarstwa łączy nas także zainteresowanie muzyką.
-Wszystko wskazuje na to, że ma pani rację.
-Dobrze. Niech więc pan posłucha.
Laura położyła ręce na klawiaturze, jednak jeszcze przed grą spytała Franciszka:
-Grał pan kiedyś na fortepianie?
-Niestety nie, byłem tylko na kilku koncertach
-Szkoda, utwór nie jest trudny do nauczenia. Myślałam, ze mogłabym pana go nauczyć grać.

Ciekawe czy ktoś sie już domyśla, o jakim rosnącym w sławę kompozytorze mowa... jeśli zdecyduję się publikować dalej, tam znajdziecie kolejną zagadkę... związaną z muzyką, czego możecie się domyślać.



Temat: PRosze o wycene, spora kolekcja znaczkow :)
Posiadam wiele innych znaczkow. m.in:
-sokoły, Ptaki łowne, konie, inne ptaki, koty, psy, dzikie kaczki, zwierzeta chronione-wilk, arabskie znaczki ze zwierzetami, ptaki lesne, piekne kolorowe serie ze zwierzetami z Republique du Burundi, motyle, lemury 'repoblika demokratika malagasy' paositra 1990, zwierzyna łowna, łowiectwo, motyle 1967, ptactwo i zwierzyna łowna 1986, ginące zwierzęta, ryby 1979, ryby egzotyczne 1967, rosyjskie znaczki ze zwierzetami 1988-89, Sahara Espańa 1957-64, Nixaragua correos 1988, chronione zwierzeta futerkowe, węże, arabskie owady, zwierzeta lesne 1965, kwiaty 1965, zwierzeta prehistoryczne, kwiaty krzewow, historia latinoamericana, cubacorreos flores 1986, basnie 1987, bajki, dzwonnik z noterdam, Grenada Grenadines bambi, sierra leone space ark fantasy, mickey, aleksander gieremski 'żydówka z cytrynami', wojciech weiss 'manifest', stanisław wyspiański 'portret elizy pareńskiej', zygmunt waliszewski 'ucztaII', V zjazd pzpr, XXVlecie ludowego wojska polskiego, 75lat ruchu filatelistycznego w polsce dzien znaczka 1968, mistrzostwa świata w klasie finn 1965, kwiaty 1965, międzynarodowe lata spokojnego słońca, tokio 1964 olimpiada, XXXV miedzynarodowe targi przemyslu, mistrzostwa świata w piłce nożnej, VIII mistrzostwa europy, satelity, konie, olimpiada, 50 lecie wielkiej socjalistycznej rewolucji pazdziernikowej, kwiaty, europejskie malarstwo w muzeach polskich, tokio 1964, USAirmail 31c, dawne samochody i motocykle, meksyk 1968, XIX miedzynarodowy kongres igrodniczy, XI szybowcowe mistrzostwa swiata leszno 1968, VI zjazd pzpr, niecaly klaser 'znaczki pocztowe polski ludowej - znaczki pocztowe prl' 1980-1981, kobieta w malarstwie polskikm, zoo-warszawa, XIII mistrzostwa europy w koszykowce mezczyzn, poczta lotnicza, IX zimowe igrzyska olimpijskie insbruck 1964, stroje polskie.

oraz wiele innych znaczków pojedyńczych, bardzo starych i troche nowszych z wielu miejsc świata oraz polski.

Bloczki:
Eksperymentalny lor "Apollo" - "Sojuz" 1975, 100 rocznica urodzin P. Picassa 1981, Światowa wystawa filatelistyczna "italia '85" 35 lat polskiego zwiazku filatelistycznego, XXV-lecie FSO, muzeum poczty i telekomunikacji we wrocławiu 1921-1956-1986, światowa wystawa filatelistyczna 'exposition philatelique moniale "polska '73" poznań ' 500lecie urodzin mikołaja kopernika, pierwszy polak w kosmosie interkosmos 1978, XI zimowe igrzyska olimpijskie 1972, igrzyska XX olimpiady monachium 1972, światowa wystawa filatelistyczna 1978 Jan Żiżka fragment obrazu Jana Matejki 'bitwa pod grunwaldem', XXX lat badania kosmosu, międzynarodowa wystawa filatelistyczna Sochilex IV katowice 1974, pierwszy polak w kosmosie 1978 interkosmos, światowa wystawa filatelistyczna stockholmia 1986, mistrzostwa świata w klasie finn 1965, siedem wieków warszawy, 600 lat obecnosci obrazu jasnogorskiego, europejskie malarstwo w muzeach polskich antoine watteau i abraham hondius, apel olimpijski 1967, VII mistrzostwa europy budapeszt 1966, europejskie wystawy filatelistyczne, kraków stare miasto 1931, ogolnopolska wystawa filatelistyczna torun 1983, III wizyta papiera Jana Pawła II w polsce, montyreal 76, miedzynarodowe zawody samolotow turystycznych, VI mistrzostwa świata w żeglarstwie lodowym, miedzynarodowa wystawa filatelistyczna 'socphilex 84' wroclaw, za wolnosc nasza - for your freedom and ours, srebrny medal reprezentacji polski 1974, 60 rocznica rowolucji pazdziernikowej, igrzyska XXIII olimpiady los angeles 1974, 300 rocznica odsieczy wiedenskiej, zjednoczenie ruchu mlodziezowego 30-lecie.

Jaka sume mozna dostac za wszystkie te znaczki? jesli jest ktos zainteresowany kupnem ktorychkolwiek to prosze pisac:) pozdrawiam;*




Temat: Tiara
Dzień Dobry (ehh, gadam do kapelusza, do czego to doszło...)

1. Sandra ( w szkole mówią czasem Sanderus Sigitarius)
2. 26.02.1989r. - 19 lat
3. Zainteresowania mam naprawde szerokie (to nie bałwochwalstwo). Literatura (dużo literatury, och tak), malarstwo, ogólnie sztuka, psychologia, fauna i flora (szczególne upodobanie do wystaw węży i pająków, ale również obserwowanie w naturze, przy czym fobia do tego, co brzęczy - osy, pszczoły, szerszenie, bąki), jazda konna, strzelanie z łuku, śpiewanie (głownie dla siebie ale zdarza się i czasem jaki występ O.o), filozofia, muzyka, sztuki walki, kino ambitne (rzadziej komedie), subkultury (wypada poznać, czym interesują się inni), popkultura Japonii, manga i anime.
4. Raczej średnio. Za parę dni czeka mnie matura, zdać zdam, teraz tylko pytanie, na ile procent. Źle nie będzie. Daje rade, nigdy w życiu nie byłam zagrożona więc nie jest katastrofalnie, acz nie znaczy to, że nie mogłoby być lepiej, zawsze może.
5. Eliksiry, zaklęcia, numerologia, transfiguracja.
6. Oczywiście! Rozumiem, że pytanie odnosi się do książek poza szkolnych. Czytam głównie fantasy, horrory, psychologiczne, czasem coś z literatury naukowej, przygodowe czasem. Pomijając gatunek, książka musi mieć w sobie to coś, jak wybranek serca xD Wychodzę z siebie, gdy polecana książka okazuje się w ostateczności gniotem... Uwielbiam literaturę, nie wyłączając poezji, choć wiadomo, prozy czytuje się więcej. Nie wyobrażam sobie życia bez książek.
7. Merlinie, opisywanie swojego charakteru to najniewdzięczniejsze zadanie. Nie da się uniknąć subiektywizmu, ale postaram się być szczera.
Zalety: Uprzejma i taktowna, kiedy trzeba, wszechstronna, inteligentna, z wysokim progiem wytrzymałości na ból fizyczny, tolerancyjna, zdolna zawsze zachować zimną krew, z dobrze opanowaną mimiką twarzy (nie żebym się chwaliła, ale potrafię nie okazywać uczuć i to wcale nie jest jakiekolwiek nawiązanie do S.S), podobno radzi sobie w trudnych sytuacjach, sprytna, mówią, że elokwentna, i podobno ma zdolności przywódcze, ale ja uważam, że raczej dar perswazji i elastyczności (choć to może już i wada, bo ślizgam się czasem niczym wąż między dobrem z złem O.o)
Wady: Wrażliwa (acz tylko wewnętrznie, powierzchownie - nigdy), nerwowa, szybko wpada w irytację, agresywna, paranoiczna, złośliwa, sarkastyczna i ironiczna, leniwa (jeśli już napraawde trzeba, to się zmobilizuję...), niepunktualna, nieśmiała a zarazem pyskata (w zależności od sytuacji i osoby), bywam wulgarna, choć nie często, czasem z tendencją do hipochondrii, lubi trzymać się na uboczu (mam przyjaciól, ale naprawde niewielu), nieufna, ze skrzywieniem do analizowania osoby zaraz po jej poznaniu, ma zbyt wysokie wymagania (w różnych dziedzinach życia), nie lubi się otwierać przed nikim..

Troche popisałam, ale chciałam być szczera; raczej mi wyszło (patrzy na swoje wypociny). Chyba jestem zadowolona.

Pozdrawiam,
Hikaru.



Temat: Podryw: nieznany


| Ja też trochę szkicuje : )
| A pochwalisz się skutkami? :)

jasne : )
To ide do Ciebie na priva : )


        Powiedziałbym "zapraszam", ale już Cię tam spotkałem,
więc powiem tylko "heeej". :)


| Ostatnio rzuciło mi sie na grafikę fantasy,
| a dokładniej syreny, i centaury.
| Ja już chyba wszystko rysowałem... ;)

mmm! : )
Masz na dysku jakieś wcześniejsze szkice?


        Nie. Nie mam też na papierze. Wytłumaczyłem to też po
krótce w mailu - nie rysowałem dla siebie raczej... Rysowałem
tak, jak kochałem - z kimś i/lub dla kogoś, dla siebie rzadko
- więc, raczej nie. Znalazłem dwa stare rysuneczki - one jed-
nak są już "pociągnięte" cienkopisem, więc... ;)


| Tylko dlatego, że rysuję od dziecka - ostatnio mniej. :)

Hi hi.... to zupełnie jak ja : ))
Chociaż same początki miały miejsce na ścianach ; ) (kredkami swiecowymi : )


        Hej! Ja też! :)))


Żałuję że zostały zatapetowane.... to były dzieła malowane z ogromnym
rozmachem, czasami oko było większe od głowy! ; )))
Z tego co pamietam rozpoczełam to malarstwo w wieku lat 3.


        He, he... W wieku trzech lat, po raz pierwszy i ostatni
zresztą, uciekłem z domu. :)


Niestety malowanie na ścianach zostało mi do teraz ; )))


        Ja u Julii, na jej prośbę rysowałem jej po ścianach, by
pokój więcej życia nabrał. :)


| Ostatni miesiąc wyrwało mi z ży-
| cia pisanie. Powstały 273 strony, które po kilku korektach zos-
| tały 253 stronniczkami mojej książeczki. :)

Co to za książęczka jeśli mozna zapytać? : )


        "taka sobie opowieść" - powiedzmy, że historia pewnej
miłości, ale trochę zgrabniej spisana, niż tamten chaotyczny,
niezgrabny post, który kiedyś tu popełniłem.

        Chcesz przeczytać? :)


| Może za jakąś chwilę, lub dwie, znów się zabiorę do ry-
| sowania. :)

Mam nadzieję! : )


        :) Nie obiecam jednak dnia, tygodnia, czy miesiąca...
To przyjdzie samo, obudzi się, zastuka do moich drzwi, szero-
ko się uśmiechnie i zapyta, czy to nie na nas pora. Odpowiem,
że tak i zacznę rysować. :)


A skąd jesteś bug?


        Szczegóły czy ogóły? ;)

        b.





Temat: S.T.A.L.K.E.R juz wkrotce
No i jak przewidywalem, pomimo watpliwosci niektorych malkontentow, 23 marca, tak jak zapowiedziano metalowe pudelko z gra znalazlo sie w moich lapkach.

Czy spelnia oczekiwania? hmmm... fallout3 to to nie jest, ale nie to w tej grze najwazniejsze... Ale po kolei -

Swoboda poruszania sie jest miejscami mocno ograniczona (ploty, gory etc) a caly swiat jest podzielony na strefy, ktore w dodatku nie sa zbyt wielkie. Do Fallouta, Arcanum czy nawet Obliviona sie to nie umywa. Ale samo podrozowanie po swiecie jest sporym wyzwaniem - sporo pulapek 'anomalie', potworow, napromieniowanych terenow. Troche jak filmie Tarkowskiego - miejsca, ktore wydaje sie na wyciagniecie reki okazuja sie trudno dostepne.

Fabula - gierki jeszcze nie skonczylem, ale na razie trudno przewidziec co bedzie dalej, co juz jest samo w sobie osiagnieciem. Klasyczny (planescape torment) choc efektowny wybieg to obdarzenie glownego bohatera amnezja i uczynienie go wyjatkowym ('marked one' to nasze imie). Nie wiadomo kim jest i co robil w 'Zonie' - wiadomo tylko ze ma jakies znamie, dzieki ktoremu jeden z lokalnych bonzow stwierdzil ze przywrocenie go do zdrowia moze byc zarowno ciekawe jak i potencjalnie dochodowe.

Walka - jest tu troche dla wszystkich - caly arsenal broni roznego kalibru. Od pistoletow po bazooki. Oczywiscie, jest tez odpowiednio duzo rodzajow amunicji, co powoduje ze dobranie jej do odpowiedniej broni przyprawia o zawrot glowy. Samo AI spisuje sie calkiem niezle - nigdy nie wiadomo gdzie dokladnie bedzie znajdowal sie wrog i jak zareaguje. Walka to spora przyjemnosc, choc nie nazwal bym jej zbyt trudna. Trzeba tylko pamietac zeby celowac w glowe - inaczej szybko konczy sie amunicja. No i oczywiscie sa snajperki, lunetki i inne takie.

Klimat - to chyba najlepszy atut gry - po mdlych do wyrzygu swiatach fantasy, sf, wojnach wszelkiego rodzaju i amerykanskich miastach, ladujemy w swiecie socjalistycznych PGRow, przerdzewialych maszyn i fabryk, instytutow rolniczych itp. Kto pamieta czasy komuny lub byl w rosji, odnajdzie sporo znajomych ksztaltow - autobusow, balchy falistej, rozrzuconych bezladnie betonowych elementow niekonczacych sie budow. Do tego nieotynkowane sciany z pustakow lub cegiel albo pompatyczne socrealistyczne malarstwo. Do jedzenia - kaszanka, konserwa, bulka i wodka. Klimat ten poteguja w wiekszosci nietlumaczona rosyjska sciezka audio oraz smaczki takie jak 'bandity' ubrani jak zakapturzeni dresiarze, czy tez grzejacy sie przy ognisku stalkerzy grajacy na gitarze. Do tego dziwne potwory, oddzialywujace czasem nawet na percepcje.

Jest tez kilka minusow - mocno niedopracowany handel i nieciekawe poboczne questy (nawet na poziomie veteran szybko zdobywamy tak duzo kasy, ze nie oplaca sie meczyc), raczej sztampowe misje poboczne i brak glebi spotykanych npcow.

Do tego niestety - silnik pozostawia sporo do zyczenia - na moim X2 3800, 2GB RAM i GF6600GT daje rade, ale slabo. Niektore lokacje ciezko bylo przejsc bez dynamicznego oswietlenia, a po jego wlaczeniu framerate spadal nawet do kilku klatek na sekunde. A bez niego wyglada to wszystko raczej plasko. Zarowno HL2 jak i oblivion wygladaly i chodzily o niebo lepiej. Wizualnym atutem gierki sa natomiast anomalie i efekty ekranowe.

Dobra, ale moznaby sie rozpisywac dlugo - na pewno w stalkera warto zagrac - powstala dziwna choc ciekawa hybryda FPSa z RPGIEM z niepowtarzalnym klimatem i ciekawa fabula. Do niedostatkow w silniku czy sposobie gry mozna sie jakos przyzwyczaic.



Temat: Polska fantasy
Zawsze uważałam, że polski nurt fantastyki jest taki sobie. Że nic ciekawego, że nasi nie umieją, są be i w ogóle co to za pisarze...!
Odszczekuję wszystko to, co dotychczas na ten temat powiedziałam.

Pokochalam polską fantastykę. Pewnie dlatego, że nastąpił przesyt literaturą obcojęzyczną. Tym bardziej, że wszędzie trafiałam na tę samą sztampę: bohater dowiaduje się a) że pochodzi z królewskiego rodu b) musi ratować świat c) musi zdobyć potężny artefakt d) rusza w podróż zgrana Drużyna, która pomaga sierotce osiągnąć sukces. Znudziło mnie to

Ostatnio błąkałam się po bibliotece i trafiłam na Kossakowską i jej Siewcę wiatru (Oscary dla tej książki!), a także jej opowiadania w Obrońcach Królestwa. Zachwyciły mnie. Ciekawa wizja Nieba, które opuszcza Bóg i zostawia niebiańskie istoty samym sobie. Zdezorientowana grupka Aniołów Miecza, piastujących najwyższe "urzędy państwowe", postanawia ukryć ten fakt przed resztą z obawy przed chaosem w Królestwie. Przy okazji dogadują się z upadłym Aniołem Lucyferem, by milczał. Panu Piekieł byłaby nie na rękę wieść, że Pan odszedł, bo i bez tego trudno mu bylo utrzymać piekielny stołek.

Świetna powieść, doskonały humor. Urzekła mnie wizja Kossakowskiej, tak przecież różna od wyobrażeń wiary chrześcijańskiej. W jakiś sposób może i bluźniercza, ale jest w tej książce coś takiego, że porywa.

Zachwyca wizja kilku kręgów Nieba i Piekła polączonych wspólnym przedsionkiem Limbo. Historia niebiańskiego komanda Szeol odwiecznie rywalizującego z piekielnymi Krukami, wizja walki z nadchodzącym złem, przeciwko któremu i Niebo i Piekło muszą stanąć razem. Urzeka Daimon Frey, który dla ratowania świata przed Złem porywa Boski Klucz i zamyka to Zło w innej rzeczywistości. Wedle niektórych, którym Aniołowie Miecza są solą w oku, dopuścił się bluźnierstwa i odbywa się pokazowy proces, a Daimon otrzymuje wyrok śmierci...

A potem trafiłam na Grzędowicza... Ach i och! Dla mnie to Sapkowski może się przy nim chować. Przeczytalam Księgę Jesiennych Demonów, którą wertowałam w autobusie i bałam się podczas czytania. A jednoczesnie nie mogłam się oderwać. Chłonęłam jego Popiół i Kurz. Też "lekko" straszne.
I wreszcie... Pan Lodowego Ogrodu. Tu wymiękłam z zachwytu. Czytałam całe noce i pochłaniałam. Zaczyna się niby sztampowo: ot, bohater zostaje wysłany z Ziemi na inną planetę w poszukiwaniu zaginionyh kilku naukowców Ma się dowiedzieć, co się z nimi stało, wybawić ich z opresji i ściągnąc powrotem do domu. Ma do pomocy miecz Nordland Aeronautic (niemalże sam zabija wroga) i Cyfrala...
Dalej nie opowiadam. Nie chcę psuć lektury. Ale po tej książce rzuciłam się na malarstwo Bosha i porównywalam wrażenia bohatera. Brrr.

A potem długo płakałam rzewnymi łzami, że na razie są tylko dwa tomy...

Zdziwiła mnie Ewa Białołęcka. Tak jak jej fanficki na Mirriel (Toroj) mi nie pasują, tak Kamień na Szczycie okazał się całkiem interesujący. Opowiadania o młodym tkaczu iluzji są jedynymi z jej twórczości, które naprawdę mnie porwały i skłoniły do przelatywania po Empikach w poszukiwaniu dalszych części.

Za to Piekarynie znoszę. I nie dlatego, że lekko bulwersuje mnie (to też) jego wizja świata, w którym Chrystus zstąpił z krzyża i ukarał swoich prześladowców, a chrześcijaństwo to religia odwetu a nie miłości - ale dlatego, że jego twórczość jest tak nachalna i wulgarna, że nie mogę się zmusić do czytania.

Jeśli ktoś z was może mi polecić coś z polskiej literatury (lub obcojężycznej, byle nie ta sztampa, o której pisałam na początku), będę wdzięczna.
Tylko bez Achai Ziemiańskiego, proszę. Ćwiczyłam nią rzuty w dal, a zdążyłam przeczytać ledwie pierwszy rozdział, Za resztę panu Z. podziekowałam.

Edit:
Jakoś nie lubię "babskiego" pisania. Nie pociąga mnie. Może to chodzi o rys psychologiczny postaci, styl..., nie wiem. Kocham jak piszą faceci - tak szorstko, twardo, bez niepotrzebnych sentymentów. Treściwie.
Z Terakowskiej czytałam "Tam, gdzie spadają anioły". Owszem, książka całkiem, całkiem, ale daleko jej do ideału.

ma_dziow dnia Śro 11:29, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 3 razy



Temat: Filmy
APOCALYPTO (2006)
Reżyseria: Mel Gibson
Obsada: Rudy Youngblood, Jonathan Brewer, Dalia Hernandez
Muzyka: James Horner
Gatunek: Dramat, Przygodowy
Kolejne po "Pasji" równie wielkie, co tajemnicze przedsięwzięcie Mela Gibsona. Owiana legendami zagadkowa cywilizacja Majów na wielkim ekranie. Opowiedziana w konwencji przygody historia o ludzkich namiętnościach, dramatach i walce na śmierć i życie w sercu nieprzeniknionej jeszcze przez hiszpańskich konkwistadorów dżungli. Film zrealizowany z wielkim rozmachem, z dramaturgicznym zacięciem i autentyzmem. Bohaterowie mówią w zapomnianym dialekcie Majów, a aktorzy zatrudnieni przy realizacji filmu to rdzenna ludność Meksyku. (filmweb)
Obejrzałem i ja ten film i zaczynam rozumieć dlaczego Mel Gibson jest uważany za jednego z najlepszych/najciekawszych reżyserów ostatnimi czasy. Otóż nie dlatego, że jest rzeczywiście najlepszy, czy kręci najlepsze filmy. Co to to nie.
Po prostu Gibson jak nikt inny potrafić sprzedać ludziom tandetę.
Najlepszym przykładem jest ten właśnie film - kampania marketingowa szła pełną parą, mgiełka tajemnicy otaczała ten film - miało być poruszające dzieło, przedstawienie zagadkowej cywilizacji Majów, analiza rozkładu tej cywilizacji (o czym dumnie głosi sentencja na samym wstępie filmu) - a wyszło wielkie nic.
Zacznę od tego, że fabuła jest prosta jak 5-centymetrowa linijka. Dlaczego 5-centymetrowa? Ano dlatego, że jest tak krótka i banalnie prosta. Bez najmniejszego problemu można ją streścić w 2 zdaniach, czego jednak nie chcę robić, bo opowiem cały film.
Druga sprawa - "przedstawienie zagadkowej cywilizacji Majów". Gdyby nie ten opis dystrybutora, to w życiu nie wpadł bym na to, że to właśnie ta cywilizacja. Wyjaśnienia nie ma żadnego, a skąd laik ma wiedzieć, czy to Majowie, Aztekowie, Olmekowie czy Toltekowie. Także czas akcji wyjaśnia się dopiero w ostatniej scenie.
Bardziej istotne jest to JAK Gibson tę cywilizację przedstawił. Banda krwiożerczych dzikusów - to chyba najbardziej trafne określenie. I nic więcej. A gdzie przedstawienie cywilizacji? A gdzie wspaniała kultura jaką wszystkie te cywilizacje wytworzyły? Astronomia? Matematyka? Rzeźba? Malarstwo? Jedna z najwspanialszych cywilizacji w dziejach człowieka została przedstawiona jak pół zdziczałe plemię krwiożerczych dzikusów.
Analizy rozkładu cywilizacji nie ma żadnej - to już totalna bzdura najwyraźniej wymyślona przez dystrybutora.
Jeśli ktoś się spodziewa czegoś ciekawego, niech porzuci wszelką nadzieję. To najzwyczajniejsza w świecie Hoolywoodzka superprodukcja z większością cech dla takiej charakterystycznych. Zwłaszcza wątek przygodowy - czasem zastanawiam się, czy to nie powinna być kolejna część Rambo. Symptomy tego są aż nadto widoczne
Ciekawie było jedynie przez pierwsze pół godziny, gdzie miałem wrażenie, że oglądam jakiś program na National Geographic. Było to całkiem ciekawe i dobrze rokowało na dalszą część filmu, ale na tym koniec pozytywów jeśli chodzi o samą warstwę fabularną filmu.
Na pewno plus za użycie oryginalnego języka Majów, za naturalnych aktorów (a nie przebierańców z Hollywoodu) no i za całkiem duży realizm, ale tylko w pierwszej godzinie. Później zamiast realnie było coraz bardziej śmiesznie (i to nie ze względu na komizm scen), a końcówka filmu to już bardziej podpada pod fantasy, a nie realizm.
Zdjęcia, muzyka na solidnym, dobrym poziomie choć bez rewelacji.
Reasumując - miało być Apocalypto, a wyszedł apokaliptyczny gniot.
5/10
P.S. Ten główny bohater... w większości ujęć był łudząco podobny do Ronaldinho - tylko bez tej koniowatości w uśmiechu
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 70 wypowiedzi • 1, 2

    Linki