Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: fajne szlaki górskie





Temat: Bush już wygrał w Dixville
Hart's Location piekne miejce
Miejsce w srodku malowniczych Bialych Gor (White Mountains), nieopodal najwyzszej gory w polnocno-wschodnich USA, Mt. Washington. Jezdze w te gory kiedy tylko moge, bo sa naprawde cudowne. Setki mil szlakow gorskich, wiele fajnych miejsc na "rock climbing", a w zimie chyba najlepsze miejsce na polnocnym-wschodzie na narty nordyckie. Pozdro dla wszystkich milosnikow gor!





Temat: podroz poslubna-dokad w gorach?
Oczywiście, najlepeij jakbyście się zatrzymali w Liptovskim Mikulaszu, tam jest
park wodny tatralandia, więc czujecie się jak w ciepłym kraju, woda 38 stopni,
a do tego mozecie trochę pochodzic po fajnych szlakach górskich, normalnie raj
dla młodej pary.
Nie będę dużo pisac, zobacz sobie inne wątki, wpisz w szukanie Tatralandia, to
ci znajdzie i koneicznie wejdź na ich strnkę, jest po polsku www.tatralandia.sk
My w tym roku własnie tam jedziemy, już nei mogę się doczekac





Temat: Bezkarność na dwóch kółkach
o! wreszcie jakis zainteresowany sie odezwał.
powiedz mi proszę, czemu jeżdżenie "bez tłumików" sparwai wam taka frajdę?
przecież jeździcie w kaskach, wiec wszyscy oprócz was jedynie ten hałas słyszą?

Kazdy ma jakies hobby, ja np lubię głosno słuchac muzyki, najchętniej w ogrodzie
ale mam na uwadze sąsiadów i okoliczną faunę...
wiec tego nie robię!!!
słyszałem też o naturystach, którzy domagaja się dla siebie szlaków górskich!
fajne ale czy konieczne?

czemu domagasz sie specjalnych praw dla siebie?
czemu cały boży swiat ma sie dostosowywać do garstki crossowców?
ten typ motoru/pojazdu powinien być używany według swojego pierwotnego
zastosowania, czyli na torach żużlowych.I TYLKO TAM!!!
hałas motoru i cisza przyrody to mało kompatybilne zestawienie?
nie sądzisz?




Temat: Nierealne marzenia
No tak marzenia ma kzdy.
Ja chetnie powracm tam, gdzie miejsce miało klimat, miało dusze iromantyzm:)
* poszłabym boso po plazy, takiej rozwianej przez wiar, zbierała muszle,
karmiła łabedzie..
*poszłabym chetnie po takije zielonje lace.. po parku z fontanna, po brukowanym
ryneczku starego mista, posluchala stukotu kopyt koni...
*Obejrzała film w plenerze co jak w kazimierzu, teraz ma byc w Toruniu:)
*Utuliła bolaca glowke bliskiej mi osoby w chorobie:))
Kiedys malowałam szlaki gorskie fajna sprawa:))

Wiem o czym Ty piszesz o takim innym swiecie tyle tylko, ze jego namistka jest
tez tuna Ziemi. A tworza ja jak wszytko ludzie - z krwi i kosci..
Ja chciałbym byc tak Calineczka albo Elfem. Mieszkac wsrod kwiatow, taki
domek:) Ale sobie pofantzjowałam:)Dobranoc



Temat: czytanie narkotyczne
Nie wiem, czy to odbry przykład, ale w Poszukiwaniu straconego czasu czytałam
kilka lat - z rozmysłem, bo żal mnie bylo lektury i teraz też do tego wracam na
urlopie, po męczącym szlaku w górach to taki fajny plasterek na duszę. Niekogo
nie namaiawm, bo to osobna dość lektura.



Temat: szukam ekipy na rower ;]
rafu21 napisał:

> w wawie śmigam glownie po szosie, normalnie to preferuje mieszany styl jazdy,
> ale w wawie nie widzę żadnych ciekawych terenów górskich,

górskich to na mazowszu za bardzo nie ma, ale do XC w okolicach Warszawy jest
pare fajnych szlaków i terenów: Kampinos, Mazowiecki Park Krajobrazowy, szlaki
wzdłuż Mieni i Świdra, czerwony szlak na północ od Zielonki w stronę Zalewu
Zegrzyńskiego itd. Wystarczy wziąć mapę, zobaczyć gdzie jest las i wybrać sobie
tam jakiś szlak (byle pieszy bo rowerowe są nudne i często gorzej oznakowane)

> nawet żadnych
> podjazdów nie ma, chyba, że mosty :)

Agrykola, Belwederska, Książęca, Tamka, Bednarska i wszystkie pozostałe ulice na
skarpie Wiślanej ;)

Pozdrawiam




Temat: Motocross na szlakach górskich
Uwaga włączam myślenie!
Co ma park krajobrazowy do jazdy quadem. Aaa prawo zabrania tam jazdy. I tylko tyle.
Nie wiem jakie szkody robi quad na szlaku górskim. Jeśli ty wiesz to oświeć mnie.
Szanujesz przyrodę. Bardzo fajnie. A czy zbierasz śmieci ze szlaku? Pilnujesz żeby dzieci nie wrzszczały i nie straszyły zwierząt? Pilnujesz żeby ludzie nie palili ognisk? Poza tym betonem nie nazywam cie dlatego że szanujesz przyrodę tylko dlatego że nie docierają do ciebie fakty ani argumenty.

"I tak jak bys biologie studiował to za
> przeproszeniem gó.. byś z tego wiedział."

Nie studiowałem, nie wiem i się nie wypowiadam. Za to ty nie studiowałeś, nie wiesz i jeszcze komentujesz. Gratuluję. Nagrodę kretyna masz u mnie murowaną.

"Mam nadzieje
> że niedługo wkomponujesz się w drzewo ze swoją motorynką i będzie spokój."

Kolejny przykład że piszesz zupełnie nie merytorycznie. Ja mogę się wkomponować w drzewko. I co ci z tego przyjedzie? Kolejne gratulacje dla fantastycznego rozwiązania sprawy. Mnie nie będzie a lasy będą czyste i wolne od smrodu spalin.



Temat: Wróciłem: Transylwania- M.Czarne(Bułgaria)-Stambuł
julla napisała:

> Proszę powiedz jak Transylwania?
> Bo, że góry cudne to wiem; ale jak oceniasz infrastrukturę turystyczną i jak
> przebiegła Ci podróż?
Transylwania nieco przypomina słowację, miejsca noclegowe są, często w nowych
budynkach, bo ludzie zainwestowali, ok 20 PLN. Baza nie jest jednak jakoś
niesamowicie rozbudowana, gdyz Rumuni uwielbiaja campować w namiotach w
najbardziej nieprawdopodobnych miejscach i najchętniej stadami.
W samych górach szlaki nieźle oznakowane (byliśmy w fogaraszach i piatra
craiuli). W Fogaraszach jednakowoż ciężko znależć fajny szlak jednodniowy.
Większość ludzi przechodzi po prostu główną granią, zaliczając wszystkie
kolejne szczyty. Schroniska istnieją, wyglądaja na używalne, na wys. powyżej
2000 jest całkiem sporo schronów (zw. refugiu), problem może być tylko z wodą.



Temat: Madera - trasy
Madera - trasy
podpowiedzcie gdzie na Maderze sa fajne gorskie szlaki. Podajcie
swoje ulubione



Temat: Kreta: Lissos..?
No proszę - z gps do lissos. My niestety jesteśmy "techniczni" inaczej i chyba
jedyne co umiemy czytac to te kropy na kamieniach, znaki i mapy. Przyznam, że
nieraz kosztowaliśmy urokliwego smaczku błądzenia. Te kropki to stare
oznakowanie szlaku, do tej pory często spotykane na Krecie. Gdy byliśmy w Lissos
pierwszy raz (chyba ze 3 lata temu) to rzeczywiście z tego co pamiętam były
tylko te kropki. Ale w maju tego roku byliśmy doprawdy zaskoczeni dość dobrym
jak na Kretę oznakowaniem szlaku do Lissos. Pojawiły się tam malowane na
skałach i kamieniach żółto czarne znaki górskiego szlaku E4 albo (zdecydowanie
rzadziej) przyczepione do drzew żółte romby z napisem E4. Kropy pozostały. Z
tego co gdzieś kiedyś wyczytałam to szlak E4 jest ponoć szlakiem europejskim
który łączy górskie pasma Europy, choć nie mama pojęcia czy ktokolwiek widział
te znaki gdzieś poza Kretą. W każdym razie my jako kretomani uwielbiamy cały
odcinek szlaku od Hora Sfakion do Lissos
A wodę w Lissos znajdowaliśmy w kraniku w miejscu piknikowym na dnie dolinki.
Mnie najbardziej fascynuje w Lissos próba wyobrażenia sobie, że w czasach
helleńskich w tej ukrytej zatoczce był wielki port antycznego Elyros, centrum
handlu i rybołóstwa, bito tu złote monety, statki stąd dopływały do Afryki a
lecznicza woda ze źródła Lissos przy świątyni Asklepiosa przyciągała rzesze
chorych. Fajnie sobie posiedzieć i powyobrażać...



Temat: 3 dni w Tatrach-jaki szlak???
Właśnie wróciałam z Tatr i zdecydowanie polecam Krzyżne!!! To nie jest trudny
szlak, tylko dość długi (tak na pierwszy dzień), a widoki chyba najpiękniejsze w
Tatrach. Koniecznie podejście od strony Murowańca do Doliny 5 Stawów - podchodzi
się duzo ciekawiej i przyjemniej, a widok, który na końcu zaskakuje, zapiera
dech w piersiach. Z Murowańca idzie się jakieś 3 godziny z ogonkiem (wg planów i
drogowskazów), ja weszłam trochę szybciej, schodzi się do Pięciu Stawów 2
godziny (do tego trzeba doliczyć podejście do Murowańca i zejście Dolina
Roztoki...).

Inny fajny szlak to Hala Gąsienicowa - Zawrat - Dolina Pięciu stawów -
Szpiglasowy Wierch (widoki może nawet ciekawsze niż z Rysów? A podejście
łatwiejsze)- Morskie Oko (Możecie iść odwrotnie, ze schroniska w Morskim Oku -
podejście prostsze, ale nudnawe).

z Tatr Zachodnich koniecznie Ornak. Ja szłam z Kościeliskiej na Iwaniacką
Przełęcz, na Ornak, Siwe Turnie, wracałam Doliną starorobociańską. Jak będziecie
mić siły i ochotę - mozna wejśc na starorobociański Wierch. Widoki niesamowite,
nie spodziewałam się takich w Tatrach Zachodnich, bardzo rozległa panorama.

Te szlaki są śliczne, niezbyt niebezpieczne, dość długie, ale nie wykańczające
:) Nie wiem jaką supermenką jest Twoja dziewczyna, ale radziłabym jej nie
zabierać na nic dłuższego niż 9 godzin po górach, tak na pierwszy raz :) I na
Orlą też nie, zostawcie sobie Granaty i Kozi Wierch na przyszły rok...
Pozdrawiam, zazdroszczę, służę ewentualnie fotkami z tych szlaków



Temat: Najciekawsze trasy gorskie do hiking !
Witam!

W Peru w prawdzie nie bylam ale podobno jest fajnie...
Co do ciekawych miejsc , to w lipcu bylam w maroku i troche chodzilam tam po
gorach - ciezko napisac cos o fajnym szlaku, bo generalnie szlakow tam nie
ma...Z dluzszych wypraw wybralismy sie na Toubkal (4165m n.p.m) - i jak dla
mnie bylo suuuper!Poza tym wchodzilismy jeszcze na cos w gorach Rif, ale nie
wiem nawet co to bylo i jak duze...bo oczywiscie czegos takiego jak mapa nie
bylo mozna dostac...polecam bardzo...szczegolnie Atlas Wysoki!



Temat: Pogoda w górach
fajna klasyfikacja podescia do gór wyboru trasy przygotowania ...ja dodam ze
nie da sie sklasyfikować terminu od-do liczy sie aktualna pogoda warunki,
podobnie z wysokoscia, w karpatach jest z tego co wiem zima a w mych okolicach
czyli powiedzmy okolice gorców snieg zalega ale tylko w górnych partiach za to
mokry snieg odzywa sie w postaci przemoczeń, stad ja osobiscie wole lekki
mrozik. wracajac do planowania lazikowania w górach
1 zawsze nalezy wiedzieć gdzie sie jest w danym momencie..
2 pomocny jest plan "B" np szybki wycof wzglednie mozliwosć dojscia do
zabudowań (to wyprubowałem raz w zyciu przechodząc przez góry Lotru, z nudów
samotnej wedrówki, kończącego sie prowiantu skruciłem drogę schodząc "na krechę
do doliny a tam juz była cywilizacja ale i tak zajeło mi to blisko dzień
marszu)
Gorce... na turbacz szlak dojściowy najlepiej utrzymany to o ile sie nie myle
zółty z Kowańca-N.Targ (przecierany jest skuterem)
tak czy siak moja szkoła to powolutku i stopniowo górski klimat, szlak i widok
to nie tylko Tatry
Owocnego i trafnego planowania hej



Temat: zakopane
Jako stała 'taterniczka' radzę wziąć ciuchy charakterystyczne dla każdej pory
roku-od letnich topów dobrych na upał po zimowy sweter.Jak napisał
przedmówca-zależy czy zamierzasz przez dwa tygodnie "zwiedzać" Krupówki i
Gubałówkę,czy planujesz jakieś wypady w góry,jednym słowem czynny
wypoczynek.Zaznaczam,że nawet w Zakopanem pogoda może zmienić się o 180stopni w
krótkim czasie.Koniecznie zabierz kurtkę lekką i nieprzemakalną.Przynajmniej
dwie pary butów,jak jedna przemoknie,masz drugą(buty wygodne,sportowe,jeśli w
góry to zapomnij o obcasach-to nie żart,widziałam już wiele kobiet na szlakach w
szpilkach i japonkach).Przydaje się bluza z polaru na spacerki po Zakopanem w
chłodne wieczory.Weź też wygodne krótkie spodnie,zapewniam,że gdy na niebie nie
ma chmur,idziesz górskim szlakiem to żar z nieba jest nie do wytrzymania.Dlatego
trzeba też zabrać czapkę z daszkiem(ona najlepiej chroni przed słońcem,kapelusz
w górach jest niewygodny i niepraktyczny,a chustka chroni przed promieniowaniem
UV w małym stopniu)i krem z filtrem.W plecaku noś wspomnianą kurtkę-w górach
burza nadchodzi momentalnie.Nie zapomnij też dokładnej mapy,wody mineralnej i
czekolady przed wyjściem w góry;)))))W zeszłym roku w sierpniu nie było upałów w
Zakopanem(jak ja byłam).Dwa lata temu było gorąco,około 30st i z reguły nie padało.
A Zakopane(centrum) to miasto,w którym w sezonie nie można zaznać
spokoju.Dlatego w dzień zawsze szerokim łukiem omijam Krupówki.Warto zwrócić
uwagę,że Zakopane to dużo więcej niż tylko komercyjne Krupówki.
pozdrawiam i życzę fajnych wakacji,ja w tym roku jadę wyjątkowo we wrześniu:)




Temat: szukam fajnej kwatery-Słowacja-kąpieliska termalne
polecam fajną i niedrogą kwaterę www.privativana.sk/
czyściutko nowe mebelki bardzo sympatyczni młodzi właściciele,
często sprzątane i porządne; do Tatralandii jakieś 3 km. Byliśmy tam
z mężem dwa lata temu i było super, polecam. W okolicy dużo fajnych
miejsc my zwiedzaliśmy jaskinie, skansen w Pribylinie (fajne
regionalne imprezy), chodziliśmy na okoliczne szlaki górskie z
CHopokiem na czele i do muzeum gdzie wisi strój Janosika.



Temat: bieszczadzkie echa ;)
:/ Akurat to z tymi kumplami na górskich szlakach to nie jest takie pewne - ja
po górach śmigam, a poznani tam koledzy to tak jakoś mniej chętnie ;)
Aaaale - górskie powietrze uderza do głowy wszystkim równo, a może po prostu tam
fajne ludzie jadą, nie wiem. W każdym razie klimat sprzyja. Możesz jechać z
kumplami przecież - i na miejscu się integrować. Ja przecież pojechałam z
koleżankami :)



Temat: piersionek zaręczynowy
fajny wątek. Jak prawdziwy problem to powiem tyle, że daj jej w miejscu które
ona lubi. Może lubi park wieczorem, może gwiazdy w górach. Fajnie np w zimie,
wsrod osniezonych gor i choinek kiedy noc ma 24:00 na zegarze. i wy dwoje na
szlaku itp:)) pamieta sie potem takie chiwle. Moja Dagmara miała w Egipcie, ale
to było z zaskoczenia. Druga tak jak pisałam i to drugie lepiejmi sie
podobało:)) latem to moze byc plaza noca, łabedzie itp W koncu Ty nzasz swoja
dziewczyne:))



Temat: THASSOS - kto był ?
Thassos - jeden z lepszych moich pobytów. Cicho, zielono, spokojnie. Naprawdę
doskonałe miejsce jak ktoś chce się wyciszyć i wyleniuchować.
Parę uwag, unikaj hotelów w duzych miejscowościach w centrum = hałas (ale to
rzecz oczywista). Oraz hoteli przy głównej drodze, ponieważ to jedyna droga
opasająca wyspę, ruch jest duży.
Na pólnocy (na wschód od stolicy wyspy) fajne szlaki, można poszukać też
cichych zatoczek. Niektóre rejony jednak trudno dostępne (szczególnie w
okolicach kopalń marmuru).
Zachód wyspy, chyba najsłabiej zagospodarowany, oprócz plaż (średniej jakości),
niewiele tam jest (parę urokliwych przystani), brakuje nawet szlaków
turystycznych, poruszanie się pieszo mocno utrudnione (trzeba iść wąskim
poboczem przy ruchliwej drodze), ale za to cisza i spokój.
Im dalej na południe tym lepiej. Generalnie południe polecam, szczególnie Potos
zapadło mi w pamięci, bardzo fajnie zorganizowane miasteczko.
Wschód wyspy słynie z plaż, generalnie jak dla mnie panował tam na nich za duży
tłok, dlatego niezbyt dokładnie je przebadałem.
W centrum wyspy znajduje się parę urokliwie położonych wiosek, można je
zwiedzić, ale wartości turystycznej nie mają wielkiej, jedynie poznawczą. Po
górach można pochodzić w okolicach Panagii - ładne widoki.
Polecam wynająć samochód i zrobić sobie 2-3 dniową, wypadową wycieczkę po
wyspie, na pewno znajdziesz miejsca, które się Tobie spodobają.



Temat: Kudowa, Góry Stołowe, recenzja :-)
Kudowa, Góry Stołowe, recenzja :-)
Wróciłem z tygodniowego pobytu w Kudowie Zdroju. Polecam Kudowę,
świetna baza wypadowa na szlaki, fajna miejscowość. Kto nigdy nie
był w stołowych, a lubi góry powinien koniecznie je zwiedzić,
fantastyczne widoki, poza "komercyjnymi" Błędnymi skałami i
Szczelińcem wiele pięknych i mało uczęszczanych szlaków, które
polecam bardziej niż te wymienione, bo tam dużo ludzi, a na szlaku
do Pasterki czy Kruczej Kopy prawie pusto.
Chciałem napisać kilka słów o gastronomii, która dla mnie jest
równie ważna jak przyjemności wizualne w górach.
W Kudowie sporo jest knajpek. W restauracji Zdrojowej, która zwie
się czeską, jedzenie prawie dobre. Prawie, bo obsługa niezbyt się
gośćmi przejmuje, dwa razy dostałem zimny obiad. Może trzeba było
zamawiać "danie dnia", ja jednak brałem te z karty i widocznie taka
była kara ;-)
Pizzeria niewąska - faktycznie niewąska, na zamówioną pizzę i
sałatkę czekaliśmy 50 minut, po czym upomnieliśmy się u kelnerki,
dlaczego tak długo czekamy i inni, którzy zamawiali po nas już
jedzą, a my czekamy. Kelnerka rzekła "niemożliwe" i że zaraz będzie.
Po kolejnych 20 minutach powiedzieliśmy, że dłużej czekać nie
będziemy i dziękujemy, kelnerka rzekła "proszę bardzo" tonem jak z
Barei. Nie polecam, szerokim łukiem, to jakaś miejscowa speluna.
Pizzeria Fanaberia - przemiła obsługa, porcje makaronu takie, że nie
dawałem rady zjeść nigdy całej (a to nie lada wyczyn ;-)
Pizza też bardzo dobra, jak ktoś lubi włoską kuchnię to koniecznie
musi tam zawitać.




Temat: Wasze wyjazdy...kolonijne..
Szczególnie utkwiły mi w pamięci
jedne wczasy zimowe z czasów szkoły podstawowej. Gdzieś na trzeci dzień
wyprowadzili nas na saneczki. Najpierw długo pod górę ciągnąc za sobą saneczki.
Myślę, będzie niezła jazda, skoro tak długo idziemy! Panie opiekunki ustawiły
się na szlaku i było zaznaczone, że mamy tak jechać, jak pokazują! Usiedliśmy po
dwóch na saneczkach i tak co minutę puszczali nas? Myślę, może uda się dogonić
tych przed nami? Ale ta trasa była mocno zaśnieżona, patrzę, a tam za panią taki
fajny szlak jakby tor slalomowy!? Ta kieruje nas w te śniegi, a ja do kolegi
"nie ma głupich, jedziemy tam gdzie jest odśnieżone!" A że byłem pierwszy, więc
kierowałem, przykantowałem butem, zakręt koło pani i wio na ten szlak! O kurde,
ale jazda! Nagle tchu zabrakło? Psiakrew! My w powietrzu! Zanim zdążyłem coś
pomyśleć nastąpił gwałtowne zderzenie z ziemią i ... ćma! Nic, zero kontaktu ze
światem. Ocknąłem się w jakiejś przychodni... nic mi sie nie stało. Kolesiowi
złamała się noga, wszystko zwalił na mnie. Jego zabrali rodzice do domu a ja
zostałem... ze szlabanem na jakiekolwiek wyjścia!! Ale i tak miałem lepiej jak
ci co łazili! Szybko nawiązałem kontakt z tymi paniami z kuchni, to mnie
smakołykami karmili! A ta reszta nieraz taka zziębnięta i zmarnowana, upieprzona
w tym śniegu, mokrzy po kolana, łazili z tymi paniami po tych tam jakichś
górach?! Średnia przyjemność przedzierać się przez zaspy, to z górki to pod
górkę?? Phi! DD



Temat: Krym-chodzenie po górach
Mozna fajnie polazic po gorach, czego sama doswiadczylam. Lecz zapomnij o
szlakach, kierunkowskazach i udeptanych sciezkach. Za to zawsze mozesz liczyc
na spotkanych po drodze ludzi, ktorzy chetnie wskaza Ci kierunek. Z jedna
uwaga: jesli ktos powie, ze zostalo Ci 2km to pomnoz to razy 10 :))) Sama raz
sie wypuscialam na gorska wyprawe, troche pobladzilam, zaczynalo sie sciemniac
i wtedy pozalowalam, ze nie mialam latarki itp.



Temat: WW (Wakacyjny Wątek)
jeśli Twe przesiąknięte cywilizacją płuca błagają o litość -
podaruj im inhalację krystalicznym, ostrym jak nóż powietrzem, nasyconym gęstą,
żywiczną wonią jodeł, świerków, cisów...

jeśli Twe uszy pragną głuchej ciszy i złaknione są odgłosów natury -
daj im dzięciołowe postukiwania, kukułczane kukania, nocne pohukiwania sowy,
i dobiegający z oddali o północy wilczy lament,

jeśli pragniesz wzrok swój, monitorowymi falami rozmyty wyostrzyć -
daj mu ukoić się widokiem aksamitnych górskich pasm, oraz gwiazd i księżyca,
zawieszonych tuż nad ziemią,

gdy Twa twarz i ciało ściągnięte cywilizacyjnym stresem -
zanurz je w źródlanej, jak brylant połyskującej w słońcu wodzie,
a krioterapeutyczną rześkość w mig odzyskasz,

gdzie to wszystko??

Magurski Park Narodowy ;))
Folusz-Samoklęski-Mrukowa*-Brzezowa-Skalnik-Kąty-ŁysaGóra-Krempna

co jakiś czas, na tym szlaku, podczas wycieczek rowerowych, można spotkać
szczęśliwego Dzikiego Rohaska :)

*w Mrukowej jest [fajna] Górska Droga Krzyżowa, stacje (każda w innym stylu
arch.) są co ok. 500m., idzie się dosyć łagodnym, choć kamienistym szlakiem, a
na końcu wędrówki jest cudowne, ozdrowieńcze (choć nieco uschłe) źródło
i ukwiecona Kaplica NMP




Temat: Giewont i 6-latek
> czy to są cechy, które charakteryzują 6-latka?
> szczerze wątpię

:) wierz mi, że częściej widuję dorosłych ludzi (facetów zwłaszcza)
zachowujących się w górach jak durnie: sandały na trudnych szlakach, zbieganie z
Rysów w tempie sprinterskim, wieszanie się we trzech na jednym łańcuchu,
zbaczanie ze szlaku nad "takie fajne skałki nad taaaaką przepaścią"... Dzieciaki
raczej doceniają grozę sytuacji i w trudnych momentach wspinają się ostroznie i
w skupieniu. Pod opieką rodzica - spokojnie mozna zabrać 6-latka na Giewont. A
czy wspomnienia będzie miał jak z Kościeliskiej? Pewnie fajniejsze, bo to i
skały, i łańcuchy, i wysoko, i taaaaaka wielka góra, z każdego miejsca w Zakopcu
widać :)



Temat: Którędy pojedzie "ogórek" - pierwsze propozycje
Oczywiście, że "zapętlona" - w okolicach centrum jest tak dużo uliczek
jednokierunkowych, że nie wyobrażam sobie przeprowadzenia lini z dwoma pętlami
tak aby przystanki znajdowały sie na tej samej ulicy... poza tym taka trasa to
jakby wycieczka górskim szlakiem, a stara zasada mówi: "Nigdy nie wracaj tym
samym szlakiem!" taka trasa umożliwia przejechanie ze starego rynku np. na św.
Wojciecha, zwiedzenie okloicy i dalszą jazdę np. do RZeźni... Jeżeli chodzi o
przejazd przez most św. Rocha to fajnie tyle, że tam trzeba dojechać przez
chlubę naszego miasta czyli Śródkę (owszem po gruntownym remoncie, ale teraz to
pomysł trochę dziwny dla lini turystycznej)

A co do przeprowadzenia trasy obecnej dawną trasą: o ile jest to wogóle realne
(mógł sie pozmieniać układ ulic) to według mnie nie ma to sensu: są lata krótko
po wojnie, jest potrzeba uruchomienia komunikacji autobusowej - gdzie jedzie
autobus? do zakładów pracy ("pereł odbudowanej Polski"), a nie przez Starówkę i
w okolice Opery... dflatego linia turystyczna powinna mieć przebieg ustalony od
nowa - biorąc pod uwagę zabytki dzisiejszego Poznania (ratusz, zamek, św.
Wojciech, a nie przepiękne biurowce Alfy czy Arsenał)

A tak poza tym ile osób to "czytelnicy" - dwie? tak by wynikało z artykułu...



Temat: Pozdrawianie się rowerzystów
Pozdrawianie się rowerzystów
Niedawno czytałem na forum GW temat o pozdrawianiu się rowerzystów (np. przez
machnięcie ręką). Bardzo fajny zwyczaj, popularny np. na szlakach górskich
czy też jeziorach mazurskich, ale czy również wsród rowerzystów w Olsztynie i
okoliach? Chyba nie...jakoś nigdy nie doświadczyłem tego zjawiska...a szkoda.
Wiadomo, że jest to mało możliwe w ruchliwych miejsach, gdzie rowerzystów
jest wielu, ale w miejscach mniej ruchliwych jak najbardziej. Proponuję
wprowadzić taki zwyczaj na olsztyńskie szlaki i ścieżki rowerowe...

Pozdrawiam



Temat: Dzisiejki 57.
Witam.
hy hy hy miałam kłopoty z napisaniem postu ... czy to ja zaniemogłam, czy
portal coś poprzestawiał ... fajne te uśmieszki dawno już niepisane...
a to chyba przymrużenienie oczka . Jak coś pomylę, to proszę o wybaczenie.
Wróciłam 2 godzinki temu, brudne ciuchy frrru do pralki wrzuciłam i pośpiesznie
wpadłam do Was.
Zanim się ponownie rozsiędnę deczko, muszę troszkę swoje zakręcenie
przyhamować. Telefony jakieś dzwonią ... goście mi się na jutro
zapowiadają....pewno i w niedzielę tyyyż. Będzie placek po zbójnicku i ....
oscypki z grilla ... przywiozłam ich całą siatkę...
Nogi obolałe ... kilometry zrobione na szlakach górskich (kto tu miał się
byczeć całe dnie na Krupówkach)... ostatnie 4 dni gorące ... na szlaku z
Kasprowego Wierchu do Kopy Kondrackiej słońce mnie ciut przy mocno przypiekło...
.... wpadnę później, już wołają mnie....




Temat: Kto jest Waszym ulubionym bohaterem?
> o, znam takich zapaleńców:)
> pojęcie "szlak turystyczny" Was nie dotyczy, wyznaczacie własne...
och tak, tak, szlak jest fajny, jak sie idzie z malo wprawna grupa albo
dziecieca gromadka, ale najpiekniej po prostu zapuscic sie w las, gdzie
zwierzeta nie boja sie zyc, gdzie drzewa szumia inaczej, a pod stopami
szleszcza liscie- nie papierki po chipsach. i tak zawsze dojdzie sie do celu,
albo... cel sam Cie znajdzie... ja naprawde rozumiem Locke'a...

trochę tego
> zazdroszczę, ale żeby zdać egz. na przewodnika trzeba miec sporo
umiejętności:)

to fakt, ale da sie tego nauczyc- od tego sa kursy. teraz sama szkole kadre
przewodnicka i widze, jak szybko ludzie robia postepy. nie trzeba zazdroscic,
trzeba dzialac! :))

> dałabyś sobie radę na wyspie:)
:) patrze na nia troche przez pryzmat tych moich gorskich milosci, jak widze
ich biegajacych po kamieniach, srumieniach czy pnacych sie w gore pos ygnal, to
az mnie nogi swierzbia:)
Ale nie przeceniaj mnie- na niedzwiedzie polarne nie polowalam w zyciu:))




Temat: Na motorach przez Amerykę? Kuszące!
Przypomniał mi sie film Dzienniki motocyklowe...
o Che Guevarze...

Dwóch przyjaciół z Buenos Aires – Ernesto Guevara i Alberto
Granado-postanawia wyruszyć w podróż przez Amerykę Południową. W
drogę pcha ich ciekawość świata i nadzieja na wiele okazji do
podrywu. Wsiadają na motocykl, Norton 500, i rozpoczynają pogoń za
przygodą, która poprowadzi ich piaszczystymi bezdrożami, górskimi
szlakami, rwącymi rzekami. Ta szalona wyprawa przez piękny i
niezwykły kontynent stanie się próbą wytrzymałości bohaterów, a 13
000 kilometrów pełnych przygód i wyzwań na zawsze ich zmieni.
Nominowane do Oscara Dzienniki motocyklowe są najpopularniejszym
latynoamerykańskim filmem ostatnich lat. Jego scenariusz powstał na
podstawie bestsellerowych wspomnień Ernesto Guevary, którego świat
zapamiętał jako „Che”.W roli Ernesto Guevary GAEL GARCIA BERNAL (Złe
wychowanie).

Film opowiada o podróży przez Amerykę Południową, którą zdezelowanym
motocyklem podjęli w 1952 roku dwaj młodzi Argentyńczycy, biochemik-
Alberto Granado i student medycyny- Ernesto Guevara. Obaj wędrowcy,
synowie dobrych rodzin, tak zaplanowali trasę, by dokładnie poznać
kontynent, niesłusznie ich zdaniem podzielony...


Fajny film, fajny pomysł...




Temat: A Beskid Wyspowy.....?
mi takie morze utkwiło bedąc na Babiej w Listopadzie cała Zawoja w mleku a Ja
ponad nim..a ostatnio przed oczami miałem takie zjawisko w maju na terenach
dawnej Polski bieszczadów skolskich
Przegladaliście prewodnik po Beskidzie Wyspowym, Dariusza Gacka? tam na
ostatnich stronach są zdjecia na których widać że me strony to malenki
kałkazik wyłaniajacy sie z białej otoczki, brak tu pasm górskich ale przy
odrobine wyobraźni widać masywy górskie...
Fajne są też okolice graniczne np pasmo Lubomira i Łysiny, w zasadzie całe
przejście z Myślenic w kierunku Beskidu wyspowego, sąsiednia góra Grodzisko,
Ciecień to również ostoja dla deptaczy lubiacych lasy bukowe. Ja zauwazylem że
lepiej mi sie tu na natach jeździ niz w gorcach, poza szlakami (tam jest za
gesty las i miedzy drzewami nie wyrabiam...)



Temat: sniezka w listopadzie
sniezka w listopadzie
wejscie i zejscie to jakies 6 godzin, zdązy sie przed zmrokiem? mam juz w
zyciorysie powrot noca z gor i nie mam ochoty na powtorke z rozrywki.
czy moze lepiej darowac sobie tak dlugi szlak i wejsc spokojnie na Szrenice?
tylko ze na szrenicy juz bylam, a na sniezce nie.
a moze polecicie w okolichach szklarskiej/karpacza jakis fajny szlak na jeden
dzien do zrobienia w swietle slonca?
dzieki



Temat: nie moge znalezc narzeczonego
Jestem pod wrażeniem rad Faceta - bardzo rzeczowych i przemyślanych, chociaż to
bardzo męski punkt widzenia. Pomysł Undyny z górskim szlakiem też dobry.

A ja w wakacje poznałam młodego faceta (25 l.)z zapadłej wsi i byłam pod dużym
wrażeniem: dało się fajnie porozmawiać, miał internet w chacie, strasznie
pracowity i zaradny( z trzech starych kombajnów zmontował jeden działający),
bardzo sprawny fizycznie a kiedy mógł, urywał się z gospodarki w góry i
wędrował sobie.




Temat: Tradi co z ta niespodzianka ..???:)
Gość portalu: Niech napisał(a):

> Rutyna? A moze to fajnie tak pohustac sie w zyciu?
Rutyna...nie-jeszcze nie.Ilez mozna sie hustac?Trzeba pochodzic troche po
ziemii.
Pomieszkac,popracowac,zwiedzac,powedrowac gorskim szlakiem,odwiedzic
znajomych,ponarzekac,powspominac....pozyc po swojemu.



Temat: lece na Kos - prosze o rady:-)
Dla tych co leca w sierpniu na Kos. 6 sierpnia obok kapliczki Metamorfosi na
górze Dikeos, ma miejsce świeto religijne z tancami i jedzeniem. Grecy spędzaja
tam całą noc.Spokojnie można sie tam udać.Nawet polecam.Zapytajcie sie kogos w
hotelu albo w tawernie to wam powiedza. Nawet sie uciesza ze ktos interesuje
sie czyms na Kosie poza knajpami.No i polecam w ogole wycieczke po górach,
szlak zaczyna sie w Zia.Najlepsze co ma Kos to tanie rowery.A tak to sami Grecy
nie maja najlepszych opinii o tej wyspie. Mowia o niej ,,anomalia island".Z
wysp na ktore warto poplynac.To przede wszystkim Lipsi. 2 razy w tygodniu
wyplywa na Lipsi wodolot z Kos.a co sie robi przede wszystkim na Kosie? taki
jeden barman z hotelu opowiadał.Przyjechali raz Szwedzi którym kumpel
zafundował wycieczke, pili przez cały tydzien a wyjedzajac powiedzieli do
niego ,,fajnie jest u was na tej Majorce" Bylam na Kos wielokrotnie, bo to byla
moja wyspa tranzytowa i nie jest tam zle ale tez nie jest dobrze.Faktem jest,
ze sa tam jedne z najladniejszych plaz w Grecjii, podbne widzialam tylko na
Naxos.Dadam jeszcze ze daja tam najgorsze jedzenie jakie kiedykolwiek jadlam w
Grecji i do tego drogie.Moze tylko w Zia mozna cos dobrego zjesc.generalnie
jest tak.



Temat: Dokonałem aktu apostazji
joanna.d.arc napisała:

> Też się z tym spotkałam, często księża są głusi na zwykłe "dzień dobry".

Ale fajne miny mają siostry jak na szlakach górskich mówi im sie "cześć"
albo "czy mogłabyś coś tam coś tam" czy też "czy mogłaby pani cos tam cos
tam"



Temat: SIEDLCE POZDRAWIAJĄ GDAŃSK :-))))))))))))
Vidmo, nie badz taki pewien, że lubie leżeć bezczynnie na słońcu. Moja siostra -
tak. Ona lubi sie opalac, ale ja nie moge wleżeć 5 min. bez ruchu. Ja
wolałabym pochodzić po jakis lekkich szlakach w górach, albo popływac, ach tak -
jestem spod znaku ryby, i musze przyznać, że dobrze pływam :) uwielbiam to
robic! Och - i jeszcze kocham grać w siatke, mam "bardzo fajnego" Trenera :)
ale ja już chyba kiedys wspominałam o Nim? Dzis pojechałam nad siedlecka
muchawke (na pewno wie gdzie to jest) moje kolezanki nienormalne wskoczyły tam
bez strojów kapielowych, tylko w bieliźnie ale ja zachowałam swój honor i
opalałam sie w moim słynnym stroju w paseczki na molu... Woda w prawdzie
brudna, ale dało sie wytrzymać. Jakis facet (ok. 26 lat) namawiał mnie abym z
nim pobiegała w koło zalewu, roześmiałam mu się (kolec wie jaki ten zalew jest
duży). Jestem cała lepiąc - hihi, ale zaraz sie wykapie :) nawet juz lece sie
kapac... Pozdrawiam Żabe, Vidma i kolca. Papatki



Temat: Błoto po klamki, a ubaw po pachy - off-road w W...
Terenówki są fajne, szczególnie te typu UAZ-a czy Willisa. Wkurzająca jest
tylko część kieerowców, nimi jeżdżąca - taka, jak ci kretyni, wymienieni pod
koniec artykułu. "Bo muszą gdzieś jeździć". To ja pójdę, i jebnę któregoś w łeb
młotkim i powiem, że muszę kogoś za... I wszystko będzie OK, panowie ptasie
móżdżki, prawda? Najgorsze jest, jak jakiś wsiur, co się "we Warsiawie"
dorobił, kupuje sobie cacko i uważa, że świat do niego należy. To samo się
tyczy buractwa, które quadami i motocyklami rozjeżdża szlaki w górach. Jak
takiego sku..syna spotkam na swojej drodze, to może być pewien posiadania kija
w szprychach, czy też gdzie się da, albo przynajmniej prezentu, w postaci
kamienia w plecy.



Temat: Pozdrawiacie się na rowerze??
Tylko nie przesadzajcie!
Fajny to zwyczaj, jak idziesz górskim szlakiem i po wielu godzinach spotykasz
drugiego wędrowca. Pozdrawiacie się i jest OK.

Ale gdy idziesz Doliną Chochołowską, co 10 metrów mijasz jakieś cepry które
które kapelusza uchylają - to już jest męczące.



Temat: Karpaty
Karpaty
Ciagle slysze od dalszych znajomych, czy ludzi gdzies tam spotkanych na
szlaku, ze fajnie sie chodzi po Karpatach na na Ukrainie czy w Rumunii.
Wczoraj tez w Trojce facet z Tow. Karpackiego opowiadal o chodzeniu po
Krapatach Rumunskich. Jestem bardzo ciekawa czy ktos z was byl w tych gorach
poza Polske (ew. Slowacja). jak tam sie chodzi? Na co trzeba uwazac? Chciala
bym pojechaz z mezem - czy tak we dwoje jest bezpeicznie czy lepiej wziasc ze
soba wiecej osob. Jak sie do tego wyjazdu przygotowac???
W ogole napiszcie gdzie byliscie jak bylo na wyjazdach troszke dluzej.



Temat: Niemowlętami się brzydzę
Niemowlętami się brzydzę
Bardzo ciekawy tekst. Prawdziwy. Ja też nie cierpię dzieci. Obcych. Lubię
tylko swoje. Są juz nastoletnie i jest mi z nimi teraz bardzo fajnie.
Natomiast uciekam jak od pożaru od wrzasku i smrodu innych niemowlaków i
małych bachorków. To plaga. Drą się w sklepie, w samolocie, w hotelu, na
plaży, w górach na szlaku, w restauracji...
Gdy rezerwuję pensjonat na weekend szukam miejsca gdzie wiem że małe bachorki
nie przyjadą. Wierzcie mi trudno takie znaleźć. Gdy pytam o pensjonat który
nie przyjmuje zwierząt - psów i kotów (mam uczulenie na sierść) to owszem,
nikt się nie dziwi, gdy pytam o pensjonat który nie przyjmuje małych dzieci -
wprawiam właścicieli w osłupienie. Jak to? Tych małych słodkich stworzonek?
Brrr...
Dziecko w restauracji to już szczyt chamstwa. Nie da się spokojnie zjeść,
porozmawiać, napić lampkę wina przy sączącej się muzyce...no nie da się, za
ścianą w domu też wyje maluch.
Rodzice - opamiętajcie się.



Temat: Gdzie do Czech ?
Wszędzie jest fajnie, to ty musisz wiedzieć, co ciebie najbardziej interesuje.
Co innego , jak ktoś lubi zwiedzać zabytki, co innego amator knajp z piwem, itp.
Ja polecam Beskidy, szczególnie Jabłonków, skąd pochodził mój dziadek, czy okolice Trzyńca, skąd pochodziła babcia,
jak lubisz spokój na górskim szlaku i gospody, gdzie dogadasz się po polsku.
Nie ma luksusu jak w Karlowych Warach, jest swojsko, ale nie dziko




Temat: Pozdrawiacie się na rowerze??
Jezdze nalogowo na rowerze 4 sezon. Jak widze zapalence - oczywiscie ze
pozdrawaim a czasem i zagadam - trafiaja sie rozni, ale w wiekszosci to
naprawde fajni ludzie:-) Trzeba propagowac taki zwyczaj - on troche zamiera na
gorskich szlakach pieszych wiec przywrocmy go do zycia na rowerkach
PS Wrocilam z urlopu i ze zgroza odkrylam wczoraj zakaz wstepu do Kampinosu:-(
Odwiedzila wiec poczciwa Puszcze Bolimowska. Do zobaczenia na trasie:-)))



Temat: góry moje, góry
harriet_makepeace napisała:

> ale mi było fajnie przez ten weekend w Beskidzie Niskim, była super pogoda,
> chłodno ale niskie jesienne słońce wyostrzało kontury świata w przejrzystym
> powietrzu. Tylko w niedzielę była mgła, którą w nocy mróz osadził na
drzewach
> i trawie w przecudną szadź. Wyglądało to tak jakby pojedyńczeniteczki mgły
> zaczepiały się o gałęzie i źdźbła trawy. Las wyglądał jak polukrowany i ta
> cisza wokół. Czułam się jak w bajkowym zimowym ogrodzie. A wieczorem wino
> sączone przy kominku i kot na kolanach...

maszerowałaś szlakami po górach czy tylko wiodłas osiadły tryb życia w jednym
miejscu?




Temat: W góry z roczniakiem - proszę o dobry adres
Bukowina Tatrzańska
Polecam bardzo schronisko "Głodówka" w Bukowinie Tatrzańskie. Widoki są
naprawde niesamowite, cisza i spokój, mają tam milutkiego kotka który uwielbia
się do wszystkich łasić i ślicznego psa. Jedzenie to chyba najlepsza rzecz jaką
tam mają - domowe ale pyszne. Jest w miarę komfortowo. Połowa pooi jest z
łazienkami więc przy rezerwacji wystarczy sobie zastrzec taki pokój, są ładne w
większości drewniane. Można chyba wziąć pokój z telewizorem. Jest restauracja i
kawiarnia więc można kupic jakieś soczki dla dziecka. Kucharki to góralki i są
bardzo miłe. Z resztą reszta obsługi też jest fajna. Na terenie jest plac
zabaw, kręgi ogniskowe, las. Jest pięknie. Bardzo blisko do szlaku górskiego
(10-15min.) na Rusinową Polanę, który jest łagodny i nie zbyt długi więc można
pójść z dzieckiem (jeśli dziecko jest bardzo małe to można je zabrać do
nosidełka) do drogi na Morskie Oko są jakieś 3km. Polecam. Proszę napisać do
mnie na ada.antonik@op.pl w razie zainteresowania. Mogę polecić też inny
pensjonat w Bukowinie T.
Pozdrawiam. Ada



Temat: Jak się ubrać na konferencję naukową?
Moze i tak, ale widzisz ten sposób myslenia jest dość trudny do
zrealizowania:))) Zazwyczaj fajnych ludzi spotyka sie w miejscach gdzie
człwoeik wyglada całkiem neifajnie programowo - np. jak spocona kielbasa, tj.
na szlaku w górach, albo na spacerze z psem, który własnie gryzie sie z innym
psem, a ty ich rozdzielasz całkeim niekobieco lezac na ziemii. Takze w sumie
tzreba ćwiczyć dystans do siebie, bo to jedyne co człwoeika ratuje:)




Temat: Do użytkowniczek Inglesiny Max
Bardzo fajny i dobry wózek ( Inglesina Max lub Zippy). Choć są mamy, które wolą
Peg perego Pliko, ja uważam że peg jest jakiś bardziej " plastikowy" jak jedzie
to klekocze cały i ma dużo twardsze zawieszenie. Inglesina ma super
amortyzatory, ja też miałam ten wózek jak synek skończył sześć miesięcy,
jeździliśmy po różnych dziurach, nawet po górskich szlakach i spisał się na
szóstkę! Wózek sprzedałam jakiś czas temu, bo synek jest już duży, ale stan
wózka był idealny! ( to prawda, że bardzo dbaliśmy o niego, często czyściliśmy
kółka z piachu i smarowaliśmy, tapicerka była śliczna i jak nowa)



Temat: Weekend majowy.
Weekend majowy.
Rok temu w maju bylismy w Szklarskiej Porębie, to byl jeden z najlepszych
wyjazdow, slonce, wiatr, snieg na szczytach i budzaca sie do zycia zielen.
Czy mozecie polecic jakas miejscowosc w gorach o podobnym klimacie do
Szklarskiej, urocze male miasteczko, duza ilosc fajnych szlaków... Zaczynam
planowac weekend majowy:) Pozdrawiam



Temat: Rzeczy potrzebne i niepotrzebne
Własciwie, to nie wyobrazam sobie istnienia bez moich traperek, ktore przeszły
ze mną nieprzetarte szlaki górskie, o rożnej porze dnia i nocy, w sniegu i
ulewie, błocie po kolana.Trudno tez byłoby życ bez rowerka. Te dwie rzeczy to
wolność, indywidualność, spontaniczność i mnóstwo przygód. A i jeszcze do tego
plecaczek koniecznie załadowany, co by sie fajnie schodziło z góry.
A cała reszta wymysłów cywilizacyjnych to.... zupełnie mi nie przeszkadza :)



Temat: wyjazd w gory z rowerem
Gość portalu: caluc napisał(a):

> polecam dojazd pociagiem do barda a stamtad szlakiem niebieskim do srebrnej
> gory (mozna sie troche zmeczyc, pozjezdzac oraz sa mile widoczki: taki kamienny
>
> wąwóz i dosyc WYSOKI most kamienny pamietajacy czasy wojny nie majacy zadnych
> barierek wiec sam widok takiego kolosa robi wrazenie nie mowiac o
> jechaniu...:) .ze srebrnej gory trzeba dojechac do kamienca zabk. na pociag
> powrotny(prosta trasa z gorki):)

Bzdury piszesz. Zanim cos bedziesz radzil, to moze sam zrob te wycieczke na rowerze?

Z Barda niebieskim szlakiem _NIE DOJEDZIESZ_ do Srebrnej Gory! Niebieski szlak
to 12-13 km petelka przez Rezerwat Cisy. DO SG dojechac mozna szlakiewm zielonym
(do przeleczy Wilczej) i dalej zoltym. Ewentualnie zielonym do Brzeznicy i dalej
czarnym (to wersja troche dluzsza, ale asfaltowa).
Czy sie mozna zmeczyc? Zalezy od kondycji. Dla mnie to raczej rozgrzewka przed
wjazdem na WIelka Sowe i powrotem do Walbrzycha.
Droga do se SG Kamienca Zabkowickiego wcale nie jest z gorki. Przynajmniej 2/3
prowadzi po plaskim.
W kazdym razie w okolicach Barda jest toroche fajnych tras rowerowych (glownie
dla MTB) i pojezdzic mozna. Rzeczony szlak niebieski jest calkiem, calkiem,
zwlaszcza, jak sie do niego doda petelke szlakiem czerwonym poludniowym
grzbietem Gor Bardzkich przez Przelecz Klodzka i obnizenie Lasowki.
CHoc ja bym polecil trase Bardo - Srebrna Gora - Przelcz Jugowska - Wielka Sowa
- Przelecz Walimska - Zagorze Slaskie - Walbrzych, lub lepiej - Swiebodzice.

M.



Temat: Nowe szlaki rowerowe w Górach Świętokrzyskich
Szkoda, że najpierw nie przyjechałeś, bo nie wiadomo czy bił byś takie brawa.
Jedziesz tym "szlakiem" i w pewnym miejscu szlak tego samego koloru !!!
prowadzi w dwie różne strony, fajne nie ?! Po prostu wyznakowali je urzędnicy,
którzy nie mają pojęcia jak powinny wyglądać szlaki. Więc zamiast denerwować
się w Górach Świętokrzyskich zostań u siebie w lubelskim.



Temat: GTZ 2005 (Grań Tatr Zachodnich)
ups, ja odpadam... nie żebym była jakaś święta, czy pazurami trzymająca się
nakazów czy przepisów ale od już wielu lat mam świętą zasadę: zawsze trzymam
się szlaków... i tak już zostanie... chociażby dlatego, coby nie niszczyć
więcej niż i tak się podepcze a poza tym nie jestem sama, w końcu to świstaki,
kozice i niedźwiadki mnie tam goszczą, to po co im zabierać coraz to większe
ich obszary swobody...

Kiedyś - "wieki" temu w Sudetach robiło się różne rzeczy - ale i czasy były
inne a i czułam się trochę jak u siebie, no bo skoro mieszka się w górach to
co - nie wolno na skróty albo spać pod gołym niebem poza domem ? Ale teraz ?
kiedy porobili i słusznie zresztą, różne narodowe parki itd. to po co ? poza
tym jakby mi się coś stało - zawsze łatwiej poszukać wokół szlaku. Poza
ścieżkami - rzadko kto chodzi. Trochę w górach przeżyłam i stąd moje
watpliwości.

Tu nie o śmieci chodzi - bo nawet nie dopuszczam, że ktoś z tu obecnych na tym
forum nie zabiera ze sobą swoich śmieci - ale w górach jesteśmy gośćmi więc
uszanujmy gospodarzy.

Poza tym - jesteś mocno odważny - parę lat temu młody człowiek "zszedł sobie
troszkę w dół na fajną trawiastą półeczkę" i razem z nią zjechał w dół jakieś
kilkadziesiąt na szczęście metrów. A było to latem pomiędzy Wołowcem a
Jarząbczym...

Pan uczy pokory wobec gór, które nam dał... i nie obawiaj się - góry sobie
bankowo nie dadzą zrobić krzywdy...

pzdr!




Temat: podroz poslubna-dokad w gorach?
Polecam Karpacz, piękne miejsce, łatwe szlaki, piękne widoki, trochę
zwiedzania, trochę chodzenia po górach, trochę odpoczywania, naprawdę cudo.
Byłam w Karpaczu trzy razy i zawsze było bardzo fajnie, nawet jak padał deszcz.
Zakopanego nei polecam, full ludzi, za dużo zdecydowanie, pełne szlaki i do
tego drożyzna???
A moż eSłowacja, o to by było super, my w tym roku jedziemy super miejsce, i
wcale nie drożej, można jechac bez paszportu.
Są tam baseny termalne więc mozna i sie powygrzewac w wodzie i pochodzic po
górach, na miesiąc miodowy pasuje jak nic.



Temat: najbardziej niesamowite przeżycie w górach
W zamierzchłych czasach gdy byłem jeszcze nieletnim wyrostkiem spędzałem jedne z
pierwszych moich wakacji w Zakopanem. Moja ciotka, która sama po górach nie
chodziła, powoliła mi na wyprawę z dwójką znajomych studentów. Oni niby trochę
Tatry znali tzn. wiedzieli gdzie Kościeliska, Chochołowska itd. Po drodze,
właśnie w Dolinie Kościeliskiej spotkaliśmy młodego chłopaka - górala. Poszliśmy
dalej już razem i nie szlakiem wytyczonym na mapie tylko przez naszego
przewodnika górala. Prowadził nas gdzieś w górę. W pamięci pozostała mi
wspaniała panorama na szczyty...Potem były nad urwiskiem jaskinie z ciemnymi
korytarzami, które trzeba było pokonywać na czworaka, turnie po których on
skakał jak kozica, a my staraliśmy się dotrzymać mu kroku. Burza która zskoczyła
nas z nienacka i którą przeczekaliśmy w pasterskim szałasie...
W późniejszych latach starałem się odtworzyć naszą wędrówkę, ale nie udało mi
się. Nie odnalazłem też jaskini nad urwiskiem, którą wtedy pokonaliśmy na
kolanach..
Ale pozostało mi fajne wspomnienie z gór "od środka", a nie z turystycznego szlaku.



Temat: schodzenie z gór
W ubiegłym roku mnie "pokusiło" i wyruszyłam w sierpniu z Paczkowa szlakiem
Orłowicza. Na pewno znasz ten odcinek do Złotego Stoku. Żadnego turysty po
drodze, nawet miejscowi dziwnie mi się przyglądali. W Złotym Stoku zmieniłam
szlak na zielony do Jaskinii Radochowskiej, wcale nie było lepiej. Z jednej
strony fajnie, że można znaleźć miejsca bez ludzi, z drugiej trochę żal, że
większość skupia się na zdobywaniu "renomowanych" szczytów. Turystyka górska nie
powinna się chyba ograniczać do wejścia i zejścia, nie tylko szczyty dostarczają
wrażeń. Równie ciekawe miejsca czają się na tych zapomnianych szlakach między
dołem a górą.
Dzięki za radę. Pozdrawiam!



Temat: 3 dni w Tatrach-jaki szlak???
3 dni w Tatrach-jaki szlak???
Cześć.
Wybieram się w sierpniu w Tatry. Nie jestem jakimś wielkim taternikiem ale też
nie jestem jakaś guloja bo byłem np. na Rysach.
Mam 26 lat po 10 latach wracam w Tatry na szlak z moją ukochaną która była do
tej pory tylko na Morskim Oku i w Dolinie Chochołowskiej.

Na chodzenie po szlakach mam 3 pełne dni. Myślę nad jakąś fajną trasą, abyśmy
spokojnie dali rade przejść. Chcemy chodzić od schroniska do schroniska nie
schodząc z gór. Muszę stwierdzić że cieżko jest złożyć sobie trasę tak aby
wypełnić te 3 dni. Nie chce chodzić po dolinach.

Ja wymysliłem taką trasę
1 dzien
Kuźnice -> Dol. Jaworzynka -> Hala Gąsienicowa -> Czarny Staw -> Granaty ->
Przeł. Krzyżne -> Dolina 5 stawów.
2 dzien
Zejscie do wodospadu Siklawica -> powrot do doliny 5 stawów -> obejscie
wszystkich stawów -> Morskie Oko
3 dzien
Czarny staw -> Łysa Polana(zakończenie imprezy)

Uważacie że to jest dobry plan? Może byście poszli inaczej? Weżcie pod uwage
że moja dziewczyna jedzie tak naprawde 1 raz w Tatry.

Dzięki za wszelkie uwagi.




Temat: Chciałam oficjalnie podziękowac...
Chciałam oficjalnie podziękowac...
...Tatromaniakowi13.
Niestety nasz kolega forumowy jutro wyjezdza i nie bedzie mi towarzyszył na
szlakach, ale dziekuję...za wspaniale przygotowane wycieczki, sto pomysłów na
ciekawe trasy, za towarzystwo na szlaku, podanie reki jak było cięzko, za
gościne w domu i obietnice, że to nie ostatni raz kiedy razem idziemy do góry.

Dziekuje temu forum za to, że dzięki niemu udało mi sie poznac kompana do
górskich wypraw. I TO JAKIEGO!!! Takiego co zna kazdy kamień i szlak i który
służy rada i pomocą.
Okazuje się, że ani różnica wieku, ani setki km nie przeszkadzaja fajnie sie
zakumplowac jak ludzi łączy podobna pasja.
A jeśli jeszcze jest to włóczęga po górach od rana do nocy :-)

Powodzenia Tatromaniaku tam gdzie jedziesz i wracaj do swoich ukochanych Tatr
za pare dni.

Wiem, że prywata ale może Weekenda nie wytnie. To taki watek na dowód , że
góry łaczą różnych wydawałoby sie ludzi.




Temat: Wycieczka jednodniowa
Nie odebralam tego jako swoja porazke, raczej jak sukces, ze sie nie polamalam i zyje;))

Ja gor nigdy nie lubilam i nie polubie, moja wychowawczyni tez nie mogla tego pojac jak mozna gor nie lubic itp.

Po prostu zostalam zmuszona 1) zeby na wycieczke pojechac i 2)zeby chodzic po gorach, gdzie na kazdym kroku bylam oszukiwana, ze nie wraca sie ta sama droga.

Co prawda to bylo w liceum ( w podstawowce wychowawczyni byla fajna i jezdzilismy na jezioro, pieklismy kielbaski, plywalismy zaglowkami i bylo super:)), wiec mialismylat po 16-17, ale np. nie bylo osoby prowadzacej, po prostu reszta klasy zawsze wyrywala sie na przod, a ja zostawalam ZUPEŁNIE sama z tylu, a jeszcze kilkanascie minut za mna byly opiekunki. Dlatego uwazam, ze to szczescie,ze nic sie nikomu nie stalo. Bo raz wlasnie moglabym sie zgubic, gdybym wlasnie w trej ulewie nie czekala na rozstaju 15 minut, bo skrecilabym akurat tam, gdzie nie szlismy,bo nie znalam sie na szlakach itp.Szczerze mowiac, nawet ni wiedzialam,gdzie szlismy, kazali mi isc, to lazlam.

Ale chodzilo mi o to,ze jak juz organizujecie wycieczki, to wezcie pod uwage, ze moga sie w klasie trafic osoby, ktore akurat gor nie lubia, a raczej sie ich boja i nie wolno ich zmuszac. Tak uwazam.
Jesli wszyscy chca, to owszem, nie ma o czym mowic, jedzcie i bawcie sie dobrze:))

A z tymi lekami tez uwazaj, bo dzieci moga byc uczulone. Mi raz podali pyralgin na kolonii i musieli pogotowie wzywac, bo mialam reakcje uczuleniowa.

A moze kurcze to tylko ja jakas pechowa jestem;))




Temat: góry tylko na rowerze
Hej wszystkim,
Właśnie wróciłam z Karkonoszy i Gór Izerskich gdzie jeździłam na rowerze:) było
SUPER! Od samego źródła (czyli z dyrekcji Parku) wiem, że oficjalnie (czyli
szlakiem rowerowym) można wjechać rowerem na Halę Szrenicką (tylko na Halę -
dalej nie można), do schroniska pod Łabskim (i z powrotem), na przełęcz
Karkonoską (i z powrotem lub na czeską stronę)... Na pozostałych odcinkach
szlaków można rower tylko prowadzić (sic!)... Dyrekcja Parku w porozumieniu z
towarzystwem cyklistów sudeckich ma pracować nad nową - bardziej praktyczną
siecią szlaków rowerowych. Problemem nie jest nawierzchnia czy też potencjalne
niszczenie przyrody tylko zagrożenie dla pieszych turystów (sic!)... Z tego co
wiem w Parku raczej jest myślenie na TAK dla szlaków rowerowych po poziomicy a
nie w poprzek stoku ... bo sam zjazd hmm no fajny jest oczywiście, ale to
jednak za mało na TRASĘ :)

no a osobiście jednak polecam Izery...niezapomniane wrażenia rowerowe cudowna
przestrzeń i poczucie wolności :)
pozdrawiam
jolka



Temat: gorskie miasteczka
Co do Jaca to się zgadzam. Bardzo fajne, przyjemne małe miasteczko. Jest tam
też katedra i tani sklep sieci Dia, co w górskich wioskach jest rzadkością.
Co do canfranc, moim zdaniem nic tam nie ma co mogłoby skołonić do zatrzymania
się. Zresztą ten autobus do Lourdnes właśnie w Canfranc ma z 30 minut przerwy,
trzeba się przesiąśc do francuskiego pojazdu.
Co do Panticosa, nie jest łatwo się tam dostać bez własnego samochodu. Autobus
chyba jeden dziennie jedzie z Biescas, i to w samo południe bodajże. KIlka
kilometrów dalej jest Balneario de Panicosa, wioska otoczona ze wszystkich
stron górami do nieba i tylko kręta droga, w górę oczywiście, do niej prowadzi.
Miejsce jest fajne ale nie ma jak wrócić, nie ma campingu. Można pójść szlakiem
Gr11 do Sallent de Gallego, ale to kawał drogi, z plecakiem nie tak łatwo się
wdrapać na przełęcz Infierno (2720). Jak byłem w połowie lipca w tamtym roku, a
lato było wyjątkowo upalne, to pełno śniegu było :), ale fakt faktem gdyby
założyć bazę w Balneario to szlaki się fantastyczne w okolicy.



Temat: Tłumy w Górach
a niebo nademną jak niebo, a góry nademną jak góry
W górach jest zupełnie pusto, jak się chce to można znaleźć fajne
ciekawe trasy, czy w Beskidach, czy w bieszczadach, nawetTatrach,
tylko nie trzeba korzystać ze szlaków, gdzie się przelewają korowody
i kondukty, dajmy na to np. dolinę Lejową, niedaleko znanych
dolinek, a tak bardzo pusta, taka dzika i cicha, w głebi jej można
opalać się zimą w niezmąconej ciszy, a wejście na grzesia, na Rakoń,
przejście na słowacką stronę, nawet okolice 5 stawów, można być
zupełnie sam, a w Bieszczadach nie trzeba wchodzić na Halicz lub
Tarnicę, czy Wetlińską LEPIEJ IŚC NA RAWKI, SMEREK DO jEZIOREK
dUSZTYŃSKICH, całkiem puste są gorcr, można tam wytyczać własne
szlaki, nie zobaczy się przez całe godziny psa z kulawą nogą.




Temat: szukam towarzyszki na wedrówkę po Tatrach
Witam koleżankę l-ucy.
Mam zamiar pojawić się w Tatrach w pierwszej połowie sierpnia i chętnie mógłbym dołączyć do fajnej ekipy. W tym okresie nie mogę nikogo znajomego namówić do wyjazdu.Mam dość spore doświadczenie w wędrówkach górskich, szczególnie Tatry Słowackie,mógłbym jakąś fajną trasę zaproponować, mam dobrą kondycję, nie narzekam,nie jestem konfliktowy i zawsze dobry humor w górach :) Preferowałbym Tatry Słowackie, zdecydowanie mniej osób na szlakach.
A Krupówkom mówimy zdecydowane NIE!!! :)
Robert, lat 34, Szczegóły poproszę na maila fugu@op.pl



Temat: Alanya - można pochodzić po górach ??
Góry Taurus
Niestety nie ma szlaków, ani żadnej infrastruktury turystycznej. Nawet gdyby coś
było, w okresie letnim nie byłoby to możliwe, bo jest zbyt gorąco. My jednak
kochamy góry i nie moglismy sobie tej przyjemnosci odmówić, bo pokrecić sie
nieco po tych górach. Wynajelismy wiec auto i ruszyliśmy. Wyżej w górach nie
spotkalismy ani ludzi, ani zwierząt. Gdzieniegdzie były jednak domy. Niestety
było zbyt goraco by wychodzic z klimayzowanego auta. Widoki fajne :)




Temat: prośba o Trasy , szlaki w beszczadach
prośba o Trasy , szlaki w beszczadach
Witam wszystkich forumowiczów
Wybieram się 12 czerwca z mężem w Bieszczady, 5 dni spędzimy w
Polańczyku glównie na lowieniu ryb, a drugie pięc chcielibyśmy
połazić po górach i w tym przypadku jako baze wypadową wybraliśmy
Wetline. Jest to nasz pierwszy pobyt w Bieszczadach i mamy prośbe o
zaproponowanie jakiś fajnych tras na 4 dni. Nie jessteśmy
zaprawonymi w boju górołazami, więc najlepiej żeby byly to trasy nie
dluższe niż 7h dziennie.
I jeszcze jedno jak ktoś zna jakiś fajny i niedrogi nocleg w
Wetlinie to poproszę o namiar.
Z góry dzięki
P.S. Ewentualnie chętnie spotkamy sie z jakąś ekipą lub parą na
wspólne wycieczki jestesmy w Polanczyku 12.06-17.06, a póżniej
najprawdopodbniej Wetlina 17.06- 21.06 .



Temat: czy ktoś był zima w górach z dwulatk(iem/ą)??
Ja byłam. My byliśmy w marcu, natomiast w czerwcu córka kończyła 2
lata. Było bardzo fajnie. Specjalnie jakoś nie organizowaliśmy
czasu. Wiadomo, że z takim dzieckiem zimą nie wejdziesz na różne
szlaki (nasza jeszcze wtedy jeździła w wózku), ale udało nam się
wjechać wszystkimi kolejkami, chodziliśmy po szczytach gór i po
łatwiejszych szlakach. Śniegu było co nie miara, więc pożyczaliśmy
sanki i córka miała frajdę. Jedyne co uległo zmianie to popołudniowe
drzemki. Przez te 10 dni nie kładliśmy córki popoludniu, natomiast
jak była zmęczona to usypiała albo w wózku, albo po powrocie do
ośrodka. W przyszłym roku też jedziemy bez wahania.



Temat: Krym-chodzenie po górach
Krym-chodzenie po górach
Sporo wątków nt. Krymu się tu przewija. Ja mam pytanie do bywalców - czy na
Krymie można fajnie połazić po górach - przy czym nie chcę wchodzić na górę,
na której znajduje się stara warownia czy klasztor - chcę góry, za którą
znajduje się następna gora itd. Rozumiecie na pewno o co mi chodzi.
I czy przez góry wiodą wyznaczone szlaki turystyczne?
Z góry dziękuję.



Temat: Czatyrdah
Ja moge przedstawic jeszcze swoja wersje wycieczki na Czatyr-Daha. Wyruszylismy
z przystanku trolejbusowego znajdujacego sie na wysokosci wyzszego szczytu
(Angarskoje). Stamtad dosc stromym szlakiem "na wiercha" - jeden fragment byl
bardzo stromy. Schodzilismy na druga strone calego wzniesienia, do
Pierewalnoje - dosc dlugo idzie sie pagorkowata jajla, szukajac drogi;), mija
sie (lub odwiedza - 24 hr) wspominane jaskinie i calkiem fajna drozka, w jednym
fragmencie stroma, schodzi sie do Pierewalnoje w okolice petli trolejbusowej.
Bardzo "widokowa" trasa.

Dodam, ze spod Czatyr-Daha planowalismy zejsc krotsza sciezka, to trasy z
trolejbusami, ale tam sie nie udalo trafic ;) i zeszlismy do Pierewalnoje,
czego nie zalowalismy.

Czasowo zajelo nam to dwa dni. Tzn. wyruszylismy ok. 14 jednego dnia (najpierw
musielismy zejsc spod Demerdzy), nocowalismy pod szczytem i drugiego dnia ok.
15-16 bylismy w Pierewalnoje. Pewnie daloby sie te trase zrobic w jeden dzien,
ale biorac pod uwage, ze latwo sie w tych gorach zgubic i pojsc inna droga niz
planowana, lepiej miec ze soba namiot.

Poza tym polecam Demerdzy, Wielki Kanion, Roman Kosz. Bardzo fajne gory. Na
nas, przyzwyczajonych do dokladnych i wiarygodnych map, oznakowanych szlakow,
zrobily spore wrazenie. Pozytywne! :)



Temat: Portal beskidzki a samoRządy.......zaskakujące !!!
Wszystko fajnie ,ale ten wstęp o komercjalizacji Bieszczadów rozbawił mnie do
łez ...rozumiem ,że Kolega chciał w ten sposób mocniej wyjaskrawić swoje
postulaty ,ale bez przesady ...

cóż ma oznaczać "komercjalizacja regionu" !? czy to znaczy ,że ten region przez
to ,że jest bardziej popularny wśród turystycznej braci jest w jakiś sposób
gorszy ? Przecież ...jeśli te wielkie tłumy (które podobno mają zalewać
bieszczadzkie szlaki - !?!?!?!?!?) zawitają dzięki udanej akcji promocyjnej
w Beskid Niski to samo będzie można powiedzieć i o tej okolicy .

Przewagą niezaprzeczalną Bieszczadów nad najniższym pasmem polskiej części
Karpat są ich większe walory turystyczne - wiem tutaj pewnie moglibyśmy
podyskutować ,ale faktem jest ,że uprawiający turystykę górską ,więcej
ciekawych celów wycieczek znajdą właśnie w krainie połonin ,a nie np. gdzieś
pod Żmigrodem ... a jak wiadomo w góry przyjeżdża się przede wszystkim dla
gór ,tak jak na wybrzeże dla widoku morza ...

Żebym nie został zle zrozumiany Beskid Niski to absolutnie fantastyczne ,pod
wieloma względami wyjątkowe miejsce ,ale to nie powód jeszcze do mitomanii i
wymyślania jakichś bezsensownych hierarchizacji (np. pasm górskich :P) .

pozdro



Temat: słowacki raj
Byłam w Slowackim Raju latem 2007 r. Goraco polecam nocleg w
miejscowosci Dedinky, w poludniowej czesci Slowackiego Raju. Jest
niesamowicie, dlatego ze jest tam sztuczne jezioro Palcmanska Masa,
w ktorym w przerwach miedzy chodzeniem po gorach, mozna poplywac.
Widoki jak alpejskie, jest przepieknie. W Dedinkach mozna ruszac w
trase kilkoma szlakami, jest rowniez wyciag krzeselkowy.
Najbardziej urolkiwe szlaki to wg mnie Sokolia Dolina (80 m drabinek
w gore obok wodospadu) i Velky Sokol (urokliwy wąwóz). Na trasie nie
spotyka sie wielu turystow, ja spotkalam w sumie 8 osob! Dzikie
wawozy, warto sie tam udac w gorace dni, gdyz jest tam fajna klima i
czuc chlod.
Sucha Bela przereklamowana i tygodniowo odwiedzana przez okolo 100
turystow w sezonie.
Bardzo urokliwe miejsce to Havrania Skala. Malo turystow, dzikie
podejcie. Chwilami sie czulam, jakbym sama odkrywala ten szlak jako
pierwsza ;)

Po 10 dniach z poludnia przenieslismy sie na polnoc Slowackiego
Raju, do miejscowosci Cingov. Spalismy w bardzo ubogich domkach,
poniewaz wszystko bylo juz pozajmowane. Mielismy spiwory, wiec
nocleg nas kosztowal 100 koron (niecale 12 zl!!). Na poludniu warto
zobaczyc Przelom Hornadu.

Generalnie goraco polecam, chyba znowu tam pojade w tym roku ;))



Temat: lato w Bieszczadach
Jeśli chcecie w większości chodzić po górach to tak jak już napisano
polecam Wetlinę, jeśli interesują Was też inne bieszczadzkie
atrakcje (i nie piszę tu o Solinie czy Polańczyku) to można poszukać
kwatery gdzieś pomiędzy górami a zalewem. Polecam muzeum w
Ustrzykach Dolnych oraz wycieczkę szlakiem starych cerkwii.
Bieszczadzka kolejka też jest fajna ale w wakacje bywa w niej
tłoczna. Wyjazd w terminie Bieszczadzkich Aniołów odradzam jeśli nie
lubicie tłumów.

Oczywiście w Bieszczadach to głównie góry więc jak nie lubicie
górskich wycieczek to lepiej zmienić rejon.

Z wycieczek górskich to obowiązkowo Połoniny Caryńska i Wetlińska,
Rawki + Kremenaros, Tarnica do tego Bukowe Berdo i Połonina
Bukowska.
Niestety Bieszczady z roku na rok robią się coraz bardziej popularne
i robi się tłoczno - szczególnie na połoninach i Tarnicy. Proponuje
na Wetlińską i Caryńską wejść "od drugiej strony" czyli nie od
głównej drogi. Warto się też wybrać do Mucznego i stamtąd na Bukowe
Berdo :)

O naszych wkacjach z dziciakami (wprawdzie młodszymi) w Bieszczadach
możesz poczytać na naszym blogu, zapraszam:

naszepodrozowanie.blog.onet.pl/1,CT113315,index.html
Pozdrawiam
Joanna :)




Temat: Parowóz w Tarnowskich Górach
Parowóz w Tarnowskich Górach
Wybrałem się dzisiaj na stację w T.G. Z okazji którejś tam - niestety nie pamiętam której - rocznicy szlaku towarowego przez całą Polskę (proszę o uzupełnienie wiadomości ;)).
Przed stacją orkiestra, na peronie jakiś dziecięcy zespół ludowy, odmalowany tunel (!) dworcowy... Przyznaję, byłem zaskoczony, choć już wcześniej widziałem ślady remontu.
Niestety nie udalo mi się "dopchać" do pociągu jadącego z Katowic do Zduńskiej Woli (parowóz i stare wagoniki), ponieważ trzeba bylo mieć zaproszenia.
Obejrzałem za to lokomotywę, ktora podjechała na pierwszy peron, by strażacy mogli uzupełnić zbiornik z wodą :)
Fajne bylo zobaczyć i... usłyszeć :D takie cacko w Tarnowskich Górach :)



Temat: Krym-chodzenie po górach
Zdecydowanie mozna i trzeba! :-) Oznakowanych szlakow rzeczywiscie brakuje, na
jajłach jest za to bardzo duzo sciezek (glownie wyjezdzonych przez ciezarowki),
przez co mozna sie troche pogubic. Warto brac to pod uwage, szacujac czas
przejsc. Najlepsza mapa Gor Krymskich to "Po Gornemu Krymu" 1:50 000, jednak
bardziej to jest schemat niz mapa.

W praktyce biwakowac mozna wszedzie, jest sporo "miejsc biwakowych". Problem
jest natomiast z woda - wyzej nie ma zadnych strumieni, wiec co 1,5-2 dni
trzeba zejsc na dol uzupelnic zapasy. Z opowiesci wiem, ze z powodu upalow nie
da sie chodzic po gorach w lipcu-sierpniu. We wrzesniu bylo juz calkiem
znosnie. I turystow nie spotykalo sie wielu.

Na pewno moge polecic masyw Demerdży i znajdujacy sie obok Czatyrdah. Bardzo
fajna byla tez trasa: Szczastliwoje (na pd od Bakczysaraju) - Jałtańska Jajła -
Roman Kosz - Gurzuf.

Pozdrawiam!




Temat: szukam sprawdzonego pola namiotowego w górach
szukam sprawdzonego pola namiotowego w górach
Może być w Bieszczadach, Karkonoszach, Tatrach lub w Beskidach.

Szukam pola na którym są murowane i czyste ubikacje oraz prysznice.

Na brzegu wody (jeziora lub rzeki), w której można się kąpać.
Najlepiej z fajnym widokiem i w miarę blisko szlaku



Temat: Rosjanie kupują Giewont
Przecież do Zakopanego nie jeżdzi się na narty. Warunki dla narciarzy są ale
tylko na Kasprowym a tam? Kolejka na kasprowy to 3 godzinny oczekiwania. Na
górze do wyboru tylko dwie trasy-nuda. Zakopane jest fajne ale tylko do zabawy,
chociaż znam lepsze mijsca do tego. No a z tego co wyczytałem w artykule to
można tam jeszcze pojechać z powodów czysto snobistycznych. Nie wiem jak teraz
ale jeszcze kilka lat temu modne było spędzanie sylwestra w Zakopcu. To była
żenada. Ludzie którzy nigdy nie byli na szlaku - no chyba że pani w szpilkach a
jej pan w dresiku na Giewoncie opowiadali potem przez pół roku(do czasu wyjazdu
do Łeby)jak to zajebiście jest w górach. No bo wiadomo przecież że jak mówi się
że było się w górach to w Zakopanem. Inne góry się nie liczą. Nie ma.



Temat: MPK kontra rowerzyści
To sa szlaki TURYSTYCZNE. I nic nie przeszkadza, zebym po nich jezdzil na
rowerze. Co ciekawe, jakos nigdy nie zdarzyla mi sie w gorach scysja z
jakimkolwiek pieszym turysta. Zazwyczaj jeszcze slysze, ze to bardzo fajne, i
ze tez chcieliby kiedys sprobowac. Za to w lasku wystarczy przejechac mniej niz
metr obok pani w szpilkach, a dziki wrzask slychac jeszcze przez 5 minut. I nie
mowie o przeleceniu z 2 predkoscia kosmiczna.

Ciekawe, ze nikt nie wspomina o geniuszach na koniach, ktorzy ustawicznie
rozjezdzaja szlaki, a ktorych pupilki regularnie sraja gdzie popadnie. Oni sa
jak rozumiem cacy?



Temat: Karkonoskie schroniska
Karkonoskie schroniska
Lata_morgana napisalas że bylas dzis na "SAMOTNI"-zazdroszcze ci bo sama ze
wzgłędu na zdrowie nie bardzo mogę chodzić po gorach-a to sa moje góry,zeszłam
je wzdłuż i wszerz,znam wszystkie schroniska.Samotnia to moje ulubione.Nie
wiem czy wiesz .ze w drodze na Samotnię [na niebieskim szlaku]było schronisko
Bronka Czecha ktore sie spaliło.A jakie były sylwestry na Samotni!!!Na
Złotówce koło Strzechy Akademickiej jelenie sie zbierały na rykowisko-to był
widok!Schroniska w Szklarskiej Porębie tez sa fajne.Zresztą kocham
Karkonosze-wychowałam sie tam.Nie wiem czy zachował sie zwyczaj ze turysci na
szlaku sie pozdrawiają?Nieznajomi ludzie....



Temat: 300km wokół Heidelbergu???
To i ja dołączę moją propozycję spędzenia jednego dnia na obrzeżu Odenwaldu:
Dojeżdżasz do Alsbach (między Bensheim i Darmstadt) i przez tą miejscowość
jedziesz w kierunku gór (powinny być znaki na Alsbacher Schloss). Pod koniec
zabudowań jest mały parking, tam zostawiasz auto i podchodzisz 10-15 minut do
ruin tego Alsbacher Schloss. Po zwiedzeniu ruin przechodzisz szlakiem wijącym
się zboczem Melibokusa (tak nazywa się ten masyw) do ruin Auerbacher Schloss
(jakieś 1,5 godziny), zwiedzasz ruiny (fajne widoki na okolicę) i odwiedzasz
lokalną restaurację z pseudo-rycersko-średniowiecznym jedzeniem (bardzo dobrym).
Potem schodzisz do Zwingenbergu (1,5 - 2 godzin, początek zejścia nie jest
oczywisty, ale kogoś, kto Cię poinstruuje powinnieneś znaleźć; druga część
zejścia prowadzi przez winnice), zwiedzasz go i szlakiem w dolnej części zbocza
Melibokusa wracasz do parkingu z którego wystartowałeś (znów jakaś godzina do
póltorej, ale do Alsbach możesz też podjechać autobusem lub podejść wzdłuż
drogi: 30 min. plus 15 na podejście do parkingu).
Przyjemności!



Temat: mozecie polecic kwatere w zakopanem?
Nie rozumiem tego podejścia - tam to jest cos, a u nas to nei ma nic;/ W Polsce
jest bardzo dużo szlaków, w tym takich na którcyh spotyka sie 5 osób pzrez 5
godzin, wiele z nich zaczyna sie na Słowacji a kończy u nas , ale pzreciez
lepiej wyśnmiac, bo było się gdzie indziej;/
Akurat Tatr słowackich nei polecałabym w ciemno z dwóch powodów

- po pierwsze:
- dlatego, ze nie sa tak poznakowane jak polskie i na większość wyższych partii
tzreba chodzić z przewodnikiem, co znacznie utrudnia życie - pojechanie w
ciemno pierwszy raz może nas kosztować sporo koron bo pałetają sie strażnicy, a
Polak nie jest taki, zeby tego pzrewodnika szukał zbyt stanowczo dłuzej niz 30
minut:))))))))
- po drugie, Tatry Słowackie są większe, dziksze i wyzsze - dla zwolenników
polskiej Orlej są tam fajne klimaty w stylu Czerwonej Ławki, natomiast
zdecydowanie mneij fajnie jest jeśli jedzie sie ze średnią kondycją, srednio
znosi dużą ekspozycję i nie jest sie nastawionym na bardzo długie trasy, nei
daj Boże z dziećmi

Także warto sobie pokombinować, ja uwazam, ze jeśli siedzi sie na kwaterze, a
nie chodzi z plecakiem od schroniska do kwater gdzies tam w kolejnej częsci
gór, to Słowacja wychodzi drożej niż Polska .



Temat: wycieczki piesze na Gran Canarii
To było 16 lat temu, więc szczegółów nie pamiętam. Mój przewodnik podaje 4,5
godziny i ten czas może się zgadzać, jeśli się nie pobłądzi (droga nie była
znakowana i chyba gdzieś za Artenarą trochę się pogubiłem). Wszystkie trasy na
Gran Canarii można robić w "adidasach" (ja po górach La Palmy chodziłem nawet w
takich "sportowych" sandałach). Prawdziwy problem, to jednak komunikacja:
autobus z południa wyspy do Cruz de Tejeda jeździł tylko raz w tygodniu,
zabierało mu to sporo czasu (górskie drogi plus 0,5-godzinny postój w San
Bartolome), a z Los Berrazales wracało się autobusem przez Las Palmas.

Ta druga trasa jest nawet bardziej przygodowa: 6,5 godzin wg przewodnika i
między El Juncal i Mogan nie ma żadnych miejscowości. No i jak się dojdzie do
Mogan za późno, to nie ma żadnych połączeń autobusowych (przynajmniej 16 lat
temu; mi udało się w barze dopaść jakiegoś Argentyńczyka z samochodem, co mnie
uratowało).

Przypomniała mi się też fajna trasa w centrum wyspy: z Cruz Grande (przystanek
przed Ayacatą) starą ścieżką w kierunku Pico de las Nieves jakąś godzinę, potem
zejście w lewo sztucznego jeziora Pres de los Hornos, w lewo szosą do miejsca,
gdzie w prawo odchodzi szlak na Roque Nublo, stąd wejście na RN i powrót tą samą
drogą i dalej zejście do Ayacaty.



Temat: Remont drogi do Morskiego Oka
No to fajnie :( Wrzesień to najpiękniejszy miesiąc i jak teraz
zrobić Trasę przez Szpiglasową, jak iść na Rysy, Przełęcz pod
Chłopkiem, Wrota Chałubińskiego? Nie każdy chce/może spać w
schronisku :(

Źródło: Tygodnik Podhalański
Takie są efekty dzisiejszego spotkania przedstawicieli zarządcy
drogi, czyli starostwa tatrzańskiego, Tatrzańskiego Parku Narodowego
oraz wykonawcy rozpoczętego niedawno remontu. Modernizacja drogi już
teraz utrudnia przejście. Od 1 września najpopularniejszy szlak w
Tatrach zostanie całkowicie zamknięty do czasu zakończenia
modernizacji.
Do Morskiego Oka będzie się można dostać długim, górskim obejściem.
Szlak prowadzić będzie z Palenicy Białczańskiej do schroniska w
Roztoce, dalej do Wodogrzmotów Mickiewicza, Doliny Pięciu Stawów i
przez Świstówkę do Morskiego Oka. Przejście tej trasy zajmie
wprawnemu turyście ok. 5 godzin.

A ciekawe jak z powrotem? Też przez Świstówkę - to ja dziękuję :(




Temat: Gdzie chcielibyście spędzić wakacje?
Siegam pamiecia kila ladnych lat do tylu i wspominam z usmiechem tego typu
wypady. Niczego nie planowac i zyc z dnia na dzien... Fajna perspektywa... i
mimo pelnego poparcia dla tej idei, wydaje mi sie, ze niektore z zalozen moga
wziac w leb juz na starcie. Nie kazdy ma caly miesiac wolnego czasu, poza tym
Polska jest dosc drogim krajem i spedzenie tu urlopu nie koniecznie bedzie
tansze niz np. w Slowacji... a nie rzadko tez np. w Chorwacji...

Chodzenie po gorach jest moja pasja tak jak wszelkiego rodzaju inne wycieczki,
ale przyznam, ze staje sie dosc elitarne. Pewnie, ze kazdy moze sobie w gory
pojsc, ale nawet nocleg na podlodze w schronisku + kubek goracej herbaty
wychodzi tez drogo. Nie mowie juz o puszce piwa na dobranoc, gdyz ceny sa duzo
wieksze niz w sklepach... ale kto przy zdrowych zmyslach chodzilby z zapasem
piwa po gorach??

Wydaje mi sie ponadto, ze decydujac sie na dluuuugi wypadzik w niewiadomą
nalezy liczyc sie z niezadowoleniem rodziny.
Kiedys jezdzilem sporo autostopem. Zaczalem od wlasnego kraju i pozniej
stopniowo zaczalem przecierac szlaki w prawie calej Europie (szczegoly dla
zaciekawionych).

(pisze ten tekst z wieloma przerwami juz chyba z godzine... wiec jesli cos
pokrecilem to sorka, ale nie mam czasu przeczytac na spokojnie). to na razie
tyle na ten temat. Mam nadzieje, ze na tym sie ten watek nie skonczy :-))



Temat: Kultura na szlaku
Aha, to tutaj mam świadkować )
Rzeczywiście, idą na Bukową Górę w towarzystwie super miłego forumowicza )
niejednokrotnie, a właściwie to zawsze spotykając kogokolwiek na trasie
słyszeliśmy pozdrowienia.
A mnie nawet to trochę zdziwiło, nie spodziewałam się, że również i tutaj ten
fajny zwyczaj trwa. Na Roztoczu chyba pierwszy raz byłam w taki typowo
turystyczny sposób. Przyzwyczajona jestem do "cześć" i "dzień dobry" w górach -
Bieszczadach, Beskidach czy Pieninach i zawsze z górami mi się to kojarzyło.
Miłe zaskoczenie, że i na bardziej "płaskich" szlakach roztoczańskich ten
zwyczaj nie zginął.
A.



Temat: Samotni jak spędzacie wakacje ?
Ja wyjeżdżam w góry - jak dla ludzi samotnych, to dobra forma spędzenia
wakacji. Jak mam chęć na odosobnienie, idę na szlaki, w te wyższe partie gór,
tam nie ma tłoku, bo niewielu luziom chce się męczyć...Wszyscy spacerują w
dolinkach, czasem w Kościeliskiej tłok jak na Marszałkowskiej w Warszawie...
A wieczór w Zakopcu bardzo fajny, Krupówki nocą to jest to...życie kwitnie do
póżna, fajne knajpki z muzyką /niekoniecznie góralską/...I tam tak nie
widać ,że jesteś singlem...
Pozdroofka



Temat: Austria - Alpy i 1,5 roczny bobas gdzie?
Austria - Alpy i 1,5 roczny bobas gdzie?
Witam.
Chcemy po raz pierwszy zwiedzić austriackie alpy, bo chyba do nich najbliżej,
będziemy z 1,5 rocznym brzdącem, a więc i z wózkiem, który zapewne będziemy ze
sobą wozić, interesują nas szlaki ,takie jak w Tatrach np. dolinki, wjazd
kolejką na jakiś szczyt, słowem fajny region do zwiedzenia wieczorkiem, a w
dzień do posmakowania górskich wędrówek. Polećcie coś proszę . Dodam, że po
górach chodzimy i to dużo, ale teraz musimy troszkę zrobić przerwę i zaprawić
w boju maluszka.
Nigdy w Alpach nie byliśmy i tak nam wpadł ten pomysł do głowy.
Z góry dziękuję za pomysły.



Temat: Święta w gorach
Święta w gorach
Nie przepadam za Świetami, lubie tylko choinkę i robienie prezentów.
Zawsze obiecuję sobie, ze wyjedziemy na Święta, ale jeszcze nie próbowaliśmy.
Dokąd pojechać z 2 dzieci? Stoki do jazdy na nartach sa mi zbędne, bo nie
jeździmy. Zależy mi na fajnej, kolorowej okolicy, deptakach, spacerach,
łatwych szlakach, miejscu gdzie można zjeść domowe posiłki.



Temat: Pytanie Słowacja
Fajne miejsca? No, nie żartuj sobie - po jednej stronie miasta
Tatry Zachodnie, po drugiej Niskie Tatry i jeszcze na dokładkę Góry
Choczańskie. Mało atrakcji??? Ale Ty pewnie z tych, co na Słowację
jeżdżą się moczyć w basenach, a po górach nie chodzą, bo to
przecież męczy...I fajnie, bo przynajmniej na szlaku pusto.
Chociaż, sorry, raz widziałm Polkę, która szła na Chopok w
klapkach!!!Pewnie prosto z Tatralandii.



Temat: lawina
lawina
w68 roku,wiosną sługiwałem wojskowo w jeleniej gorze. była już piękna wiosna,
no moze predwiosnie. poczatek marca. jednostka była to szkoła oficerska
radiotechniczna. cos ponad tysiąc chłopa. pewnego popołudznia poderwano cała
szkołę alarmem. pobiegliśmy naturalnie do magazynku broni. ale nie ,polecono
brac z magazynu ŁOPATY. do autokarów i jazda do karpacza. nikt nie wie o co
biega. w karpaczu wyciągiem na małą kopę.FAJNY ALARM.
a tam w bok do białęgo jaru.tam panowie ratownicy, wojsko ,milicja. no i
olbrzymie lawinisko.ustawiono nas w odstępach jednometrowych i....kopać.
a uważajcie chłopaki bo tam na gorze wisi jeszcze kupa śniegu, wczesniej
strzelana z działek bezodrzutowych. nie zeszła. ale jak zobaczycie czerqoną
rakiete to uciekać.kopliśmy na 5-6 metrów głąb. przy mnie chłopaki odkopali
jedną ofiarę.śnieg beton.miazga.
okazało się że wycieczka turystów radzieckich zeszła ze szlaku.poszłą lawina.
kilkanaście ofiar. to byłą największa tragedia górska w polsce.niby takie
łagodne karkonosze.

uwazajcie na śniegi w górach.



Temat: WODZIREJE
No właśnie! Taką przykrość mi zrobić! Siedziałam z Dominikiem i rzucaliśmy po
mieszkaniu piłeczką kauczukową, więc też tak dokładnie nie widziałam, ale na
pewno więcej niż Ty... Ale, widzę, że Ty zupełnie jak Człowiek - Orkiestra ;)
Tyle rzeczy naraz ;) A, i współczuję, że oglądałeś akurat trzeciego seta... Jak
to ładnie powiedział Zarzycki - "Szkoda, że państwo to widzieli" :)
Zobaczyłam jeszcze, że pytałeś o Polanicę... O Kudowę dokładniej :) Byłam,
piłam, nos zatykałam (przy niektórych napojach ;)) Sudety mam dosyć dobrze
obchodzone, to znaczy, jak na mnie, bo na pewno można duzo lepiej. Ale kilka
szlaków jest mi już całkiem znajomych. Fajnie tam jest, w ogóle w górach jest
przyjemnie. Idziesz, idziesz... Wchodzisz, schodzisz :) Niby nic, a jednak :)
Byleby nogi nie bolały. Raz złapało mnie coś takiego, że nie mogłam schodzić.
Cos jak ten ból teraz, tylko mocniejszy i jedynie przy schodzeniu. Więc troche
dziwnie było, bo w górach wchodzic można, a owszem, tyle, że warto jest potem
zejść ;)
Pisze nieco od rzeczy, więc kończę. Narka




Temat: Ktokolwiek widział...
...Panu Jarkowi z klubu 8semka ktory zgodzil sie pozyczyc mi uprząż, line i
karabinki dokupimy jutro... :) Uspokajam, ze nie jedziemy sie wspinac,
pojdziemy na trudniejsze szlaki turystyczne z wloska zwane via ferrata czyli
zelazna droga - to szlak turystyczny składający się z drabinek, klamer,
łańcuchów itp. W planie, pozwolcie ze napisze jeszcze raz, bo tak wdziecznie i
podniecajaco brzmia nazwy gor w ktore sie udajemy, calkiem jak imiona gwiazd:
masyw i szczyt Monte Crisatllo Mezzo, druga trasa biegnie w masywie Sorapiss i
jeśli okaże się że radzimy sobie na ferratach :) to udamy sie w masyw Schiary,
gdzie ferraty maja juz naprawde rasowy przebieg.
Fajnie bedzie przeżyc (doslownie :))) cos nowego...nowe to jedno z moich
ulubionych słów :)Do napisania pa



Temat: weekendowy wypad, gdzie?
No właśnie góry o tej porze roku są pięknym i fajnym miejscem na weekendowy
wyjazd. Na mazurach nie za bardzo jest co robić zimą; jeszcze jesienią kiedy nie
ma mrozów i dookoła są piękne kolorowe lasy to można iść na spacer po lesie ale
w zimie? A w górach jest mnóstwo dolinek, szlaków itp po których się fajnie
spaceruje również w zimie. Ja bym jednak wybrała opcje wyjazdu w góry



Temat: Pireneje - szukam chętnych, treking
znalazlam mape dotyczaca jednej z naszych tras w pirenejach. Mapa jest w skali
1:40 000 i zostala kupiona ni miejscu, w hiszpanii (na kemping gorskim). Otoz
nasza trasa wygladala tak: z miejscowosci banos de panticosa szlakiem
turystycznym (jeszcze oznaczonym) ostro pod gore (kilka godzin), na mapie ta
trasa nazywa sie GR11 (czerwony szlak). Dochodzi sie do sztucznego jeziora Ibon
de Brazato, nastepnie przez przelecz Puerto Biello i nastepnie zejscie po
drugiej stronie przeleczy, dolina wzdluz strumienia w kierunku Torli. Trasa jest
dwudniowa, nocleg za przelecza na pierwszym skrawku trawki. W dole doliny pasie
sie duzo krow - bardzo fajny klimat i malownicze widoki.
Dla mnie to byla ciezka wyprawa, ale jesli sie przygotujecie na dwa dni marszu,
bedzie OK. NIe sugeruj sie opisem trasy w mapach i przewodnikach - jeden taki,
ktory zasugerowal sie, ze trasa jest krotka i przyjemna, spal w naszym namiocie
pod naszym spiworem. a nad ranem przylecial po niego helikopter... pzdr
pees. kiedys znajde zdjecia, to sie odezwe.



Temat: wyjazd w okolice górskie 0d 0k 24 09. do 15.10.
Niedawno zeszłam z gór na rodzimą Nizinę Szczecińską, ale ponieważ lubię do
Nich wracać...
Mam lat 33, 158 cm, szczupła, pracująca, z wyższym. Dojrzała fizycznie i
umysłowo. Lubię aktywny tryb życia, o kulturze też mam niejakie pojęcie.
Urlopu pewnie prędko nie dostanę, nie pozostało mi go zresztą już zbyt wiele,
ale może jakiś tygodniowy wyjazd w pierwszej połowie listopada udałoby się
zrealizować.
Chciałabym odwiedzić, o tej porze pewnie zupełnie odludne, ale sądzę, że
malownicze Góry Złote i Bialskie, z zahaczeniem o Śnieżnik.
Mam widoki na fajną kwaterę, która o tej porze roku - mam nadzieję - może
okazać się całkiem tania.Listopad wszakże nie cieszy się sympatią turystów, ale
mnie interesuje o wiele bardziej to, by w tym roku cieszył się łaskawością
pogody.
Chętnie na taki wyjazd zaprosiłabym towarzysza - faceta po prostu normalnego.
Takiego, przy którym można mieć nadzieję, że wie, gdzie i po co się znalazł, i
że nie zostawi mnie w połowie szlaku...
Szkoda, że nie podałeś meila, bo nie wiem, czy jeszcze tu zajrzysz.
W razie czego pisz na adres: ania4_32@o2.pl




Temat: sudety i 1,5 roczne dziecko
sudety i 1,5 roczne dziecko
Witam,
Proszę o radę. Latem - na początku sierpnia wybieramy się z dzieckiem 1,5 roku
w góry. Od wielu lat jeździmy w Tatry jednak teraz chcemy odwiedzić Sudety.
Ponieważ kompletnie nie znamy tych gór, czy możecie nam polecić fajne miejsce
gdzie warto by się zakwaterować i szlaki, które moglibyśmy przejść. Dodam, że
planujemy wypożyczenie nosidła chociaż nie wykluczamy zrobienia niektórych
wycieczek z wózkiem.
Pozdrawiam i z góry dziękuję
Kaszubka




Temat: Warszawka
a moze koledze chodziło o ludzi, którzy nie tyle chcą poprzebywać w fajnym
miejscu, poczuc klimat, tylko raczej polansowac się, zaistniec w ciekawym,
słynnym miejscu, coby sobie prestiżu dodać... to taj jak np. niektorzy jadą do
Zakopca, zeby "poczuć" gory, połazic po górach, nawet pomęczyć się na szlaku,
natomiast są tacy, którzy jada i przesaidują w lokalach na Krupówkach..
ewentualnie w stroju niedzielnym przejdą sie nad M.Oko i przejada się kolejką na
Gubałowke...ale jakby co...to byli aż w ZAKOPANEM !!



Temat: Boję się przyszłości.
zacznij od tego:
-zmien nick na "radosnica",
-jesli nie wierzysz, ze spotkasz kogos wartosciowego- przestan o tym
myslec
-znajdz sobie fajne hobby- chocby lazenie po gorach
-nie siedz sama w domu
-napisz na forum, ze sprobujesz ( wszak nadzieja umiera ostatnia)
-wypatruj mnie na Szlaku Wielkiej Przygody

( w moim towarzystwie jest b. duzo singli i sa oni szczesliwi,
usmiechnieci itp)




Temat: Gdzie na wycieczkę z Zakopanego ?!
Gdzie na wycieczkę z Zakopanego ?!
Witam !
Wybieram się na dwa tygodnie do Zakopanego. Jakie miejsca i szlaki możecie
polecić jako najciekawsze i warte obejrzenia w pierwszej kolejności. Nigdy
nie chodziłam po górach, ale mam niezłą kondycję. Mimo to, wolałabym zacząć
od lżejszych wypraw i stopniowo wybierać coraz dłuższe czy trudniejsze,
chociaż też bez przesady. Macie jakieś fajne propozycje? :) Pozdrawiam :)



Temat: Zbuntowany dwulatek na spacerze
Wszystko prawda, artykuł niespecjalnie życiowy, ale co do chusty
akurat to się zgadzam - mój dwuipółlatek dynda w niej, ilekroć się
zmęczy Dużo z nim podróżuję, chodzimy po górach, jeździmy pod
namiot itp., pokonuje na własnych nóżkach naprawdę podziwu godne
dystanse, ale jak czuje się zmęczony, to sam prosi o chustę - nie
tylko nie protestuje, ale cieszy się nią, tuli do mnie i długo tak
wysiedzi /tak długo, jak mój kręgosłup wytrzyma /. Noszę go w
kółkowej - na biodrze, dla mnie jest to, owszem, spore obciążenie,
ale trudno w podróż czy na szlak zabierac wózek, a jak jestem sama,
musze mieć plecak z rzeczami, więc nosidło turystyczne na plecy /w
którym podróżował zanim chodził na własnych nogach/ - odpada.
Wcześniej, kiedy Jaś jeszcze nie chodził i musiałam nosić go całe
dnie na wycieczkach, podróżował w nosidle na plecach, ale wtedy
byłam uzależniona od towarzystwa - na kilka dni ze śpiworem
niepodobna spakować się do komory nosidełka, duży plecak daje
nieograniczone możliwości i nawet na 2 tygodnie ruszam z Młodym na
włóczęgę po Polsce we dwoje No i w chuście jest tak fajnie
wtulony, można łatwo rozmawiać, szeptać bajkę do uszka...
A poza tym nigdy nie mamy problemu z kierunkiem marszu. Nie wiem,
dlaczego autorzy takich artykułów tak demonizują dwulatki - fakt, to
wiek niezależności i trzeba poćwiczyć swoje umiejętności
negocjacji ale przeciez dogadac się można w każdej sprawie.




Temat: Słowacja po tajfunie
Słowacja po tajfunie
Czy ktoś może mi odpowiedzieć na pytanie czy jest sens wybierać się latem
(piesza turystyka górska)w tym roku w Tatry Słowackie. Jak wyglądają tam
szlaki po przejściu w listopadzie 2004 tajfunu . Czy lepiej odpuścić w tym
roku. Ewentualne proszę namiary na fajne kwatery na Słowacji.
Pozdrawiam,
BN



Temat: Zia86 - zestawienie
Zia, w Austrii bardzo dobrze jest się uczyć jeździć, nawet lepsze warunki są tam
do nauki niż na polskich stokach, o wiele mniejsze kolejki do wyciągów i w ogóle
lepsza infrastruktura, ładniejsze widoki no i chyba fajniejsza zachęta na
przyszłe przecieranie szlaków narciarskich Poza tym bardziej pewna pogoda,
chociaż akurat trochę zbyt mocno sypał śnieg w niektóre dni. Poza tym można było
nie tak drogo wypożyczyć sprzęt, jeśli ktoś nie ma własnego. W dodatku
znaleźliśmy fajną ofertę, noclegi w górskiej chatce malowniczo położonej wyszły
na pewno taniej niż w Zakopanem. No ale nam nie zależało na SPA Jedyny minus
to właśnie to, że daleko i dłużej trzeba jechać.
Mój się w tamtym roku uczył jeździć właśnie w Austrii. Polecam



Temat: singiel ferie z dzieckiem 7 lat

mój m w ub. roku zrobil coś takiego: rozejrzał sie po firmie,
znalazł kolegę z dzieckiem w podobnym wieku jak nasze, zabukowali
pensjonat w górach i pojechali - męska wyprawa tzn. opiekunami byli
tatusiowie. Już na miejscu znaleźli trenerów dla dzieciaków. Gdy
dzieciaki miały jazdy z trenerami oni szli poszusować na szlak.
Wieczorami jeździli z dzieciakami - doszlifowywali to, co było z
trenerem (ale się zdziwiłam, jak zobaczyłam na filmach że mój szkrab
naprawdę jeździ! - nie wierzyłam że to możliwe ) Na miejscu
organizowali sobie też atrakcje typu kulig, gorące źródła, różne
wypady. W tym roku ja też dołączam - po prostu zazdroszczę im fajnej
zabawy



Temat: Coś co spotkało was od obcych ludzi
Dużo fajnych rzeczy spotyka.
W Stanach pani, która w domu studenckim kupowała jakieś drobiazgi,
usłyszała jak pytam o nocleg i połączenia do innego miasta, podeszła
i powiedziała że ona tam jedzie z mężem samochodem i chętnie mnie
zabiorą. Na miejscu jeszcze sprawdzili czy wszystko gra, czy ludzie
do których jechałam pracować są w porządku i dali swoje namiary w
razie jakbym miała problemy. Mamy mailowy kontakt do dziś.
W górach, gdy miałam kiepskie buty i ślizgałam się na szlaku
nieznajomy dał mi swoje raki i przypilnował, żebym dotarła
bezpiecznie na miejsce (czym znacznie spowolnił tempo swojej
wędrówki).
Starszy pan, który na ulicy zbierał pieniądze na lekarstwa, do
którego się uśmiechnęłam, a pieniędzy nie miałam, spojrzał w niebo,
zdjął kapelusz i oznajmił: Wiosna idzie! (faktycznie szła)
Wracałam z wakacji pksem, ponieważ dużo ludzi jechało, było ich
kilka. Na trasie zaczęły się wyludniać stopniowo. Wreszcie w moim
zostało tylko kilka osób, a w innym było kilka wolnych miejsc.
Kierowca drugiego przyszedł na postoju i powiedział, żebyśmy się
przesiedli, to drugi będzie mógł wrócić. Mój kierowca spojrzał na
nas, wygodnie rozlokowanych, zaspanych i skrzywionych na wieść o
przeprowadzce i powiedział: Jedziemy dalej!
Szef w Anglii widząc, że jestem przemęczona, powiedział, żebym
zrobiła sobie dzień wolnego, a on i tak mi za niego zapłaci.
itd itp. Żadne bohaterstwo, wszystko zwykłe, drobiazgi a jak umilają
życie. Dziś mam urodziny i z tej okazji życzę wszystkim, którzy byli
mi życzliwi wszystkiego najlepszego:)



Temat: Szczawnica
Dwa tygodnie to stanowczo za długo na same Pieniny.
Szczawnica to mała miejscowość i przy przemieszczaniu sie autem, to
można zwiedzić kilka miasteczek i miejsc w jeden dzień.
Inny dzień, to spływ Dunajcem i jakieś rowerowe wycieczki wzdłuż
samego Dunajca.
Trzeci i nastepne dwa, trzy dni to chodzenie po samych pieninach -
zaliczysz wszystkie ważne szlaki i po około tygodnia przy pięknej
pogodzie zaczniesz się nudzić nawet z fajnym towarzystwem. Chyba, że
jedziesz imprezować, to i dwa tygodnie to mało i szybko przeleci.

Mi wystarczył tydzień na zaliczenie w/w + część Słowacką Pienin i
jednodniową wycieczkę w Tatry słowackie.
Wszystko to rok temu w piękna pogodę - polecam każdemu miłośnikowi
gór.



Temat: Szklarska czy Karpacz?
Szklarska czy Karpacz?
Wybieramy się wkrótce w tamte strony, ale jeszcze bez konkretnego planu. Jedziemy z dwójką dzieci w wieku przedszkolnym, chcemy pochodzić po górach, zobaczyć ciekawe miejsca, dotrzeć na Śnieżkę, skoczyć do Czech. Która miejscowość będzie lepsza? Skąd wychodzi więcej szlaków? Gdzie jest trochę atrakcji dla dzieciaków? Będę wdzięczna za wskazówki.
Aha, może jeszcze jakiś fajny kemping, bo jedziemy pod namiot:)



Temat: Słowacja - dobre miejsce dla nie-zmotoryzowanych
ja polecam Novą Leśną albo trochę droższą Starą Leśną. W Nowej są
kwatery w starej pensjonaty my polecamy Penzion Pazicki. Do obu
miejscowości dojeżdza elektriczka więc można spokojnie na cały dzień
iść w góry, szlaków na trasie elektriczki jest masę od Strebskiego
Plesa po Smokowiec, albo można jechać do Popradu w Aqua City i
poopalać się. Okolice wysokich Tatr są cudne i chodzenie na górskie
wycieczki są bardzo fajne i można znaleźć trasy o róznym stopniu
trudności. Poza tym polecamy zwiedzenie Spiskiej Soboty w Popradzie,
Lewoczy i Keżmarku.



Temat: Zakopane-nocleg co polecacie?
Tradycyjnie polecam "U Burnosów". Trochę daleko od Krupówek ale za
to dwa kroki do szlaku Pod Reglami. Cicho spokojnie w okolicy, and
takim fajnym strumykiem. Gospodarz deko terroryzuje obowiazkiem
zdejmowania butów zaraz za progiem ale za to z podłogi można jeść,
tak czysto. Pokoje to standardzik, raczej bez fajerwerkwó ale częśc
gastronomczna jest super: dośc spora jadalnia i pełnym wyposażeniem
w szkło i nalewak ( wstawienie kega z piwem w płatnej opcji ALE
MOŻLIWE ;)) i super malutki pokoik z kominkiem i przepastnymi
fotelami, które bajecznie sprawdzają się po całodziennym łażeniu po
górach. Nie wiem czy tam nadal panuje taka sielska atmosferka ale
podczas mojego pobytu dało sie tam rewelacyjnie odpocząć ( co nie
jest regułą o czym się przekonałem w tym roku gdy gospodarz
pensjonatu w Bukowinie zrobił wszystko by na długo zniechęcić mnie
do wyjazdu w polskie Tatry.
Pozdrawiam.
A.



Temat: Słowacja - zakwaterowanie
hmmm...nie wiem jakie są fajne lokale z dobrym jedzeniem w Novej Lesnej-
przeważnie było drogie i kombinowane:-) Jeden "sklep",gdzie kolejka od 7:00 jak
za komuny i szybko brakuje pieczywa, wszędzie pełno Cyganów, elektrićka może i
blisko ale w dalsze partie Tatr trzeba wyjeżdzać ok. 5:00 rano. Generalnie
chodzę po górach a nie imprezuję (odznaki GOT itd) a u tego pana naprawdę jest
tak sobie. Wolę Smokowiec-bliżej szlaków. Nikt mnie do Novej Lesnej nie
przekona. Co do taniego piwa też bym nie przesadzał-bardziej na zachód gdzie
mniej się kombinuje-jest tańsze i nie chrzczone w knajpach:-)



Temat: góry czy morze
góry czy morze
co wolicie i dlaczego?

ja nie jestem w stanie wybrać
całe dzieciństwo wyjeżdżaliśmy nad morze z rodzicami. Miałam
niedosyt gór. Nadrabiam zaległości z mężolem. Pokochałam góry
ale za morzem b.tęsknię.
aha - morze,bo;
- słońce, plaża, szum, długie spacery, zachody słońca, wiatr

góry bo:
- piesze łażenie aż do max.możliwości
-cudne widoczki
- poczucie bezkresu i nieskończoności
- klimat na szlaku ( mówcie 'hej' albo 'dzień dobry' to mega
fajne, ale niestety nie każdy łapie )




Temat: Co takiego ciegnie was w góry???
jak juz tu napisalam ludzie. Ludzie sa tam czasem zbedni i szuka sie miejsc
gdzie ich najmniej, ale jak juz pojawiaja sie to zwykle sa to nieprzecietni
obywatele, wiec zawsze fajnie jest sobie pogadac na szlaku, lub gdzies w
dolince przy kufelku grzanca. najbardziej lubie w gorach ludzi.



Temat: rowerem wzdłuż Dunajca
> My w tym roku wybieramy się do Szczawnicy z rowerami. Może ktoś zna fajne,
> niezbyt trudne trasy rowerowe w okolicach?Pozdr Magda

Zależy co według Ciebie jest niezbyt trudną trasąi jaki masz rower. Jeśli na rowerze jeździsz tylko od święta, a rower nie jest firmowym góralem to pozostają tylko asfalty. Dobrze jeździ się po Słowackich drogach, ruch mniejszy a same drogi znacznie lepsze niż u nas. Rewelacyjny jest omówiony tu wcześniej szlak wzdłuż przełomu Dunajca, wygodna ścieżka, wspaniałe widoki. Minusem są tłumy turystów.
Jeśli jeździsz dużo na rowerze górskim to wszystkie góry w okolicy Szczawnicy czekają na zdobycie. Jedynie Wąwóz Homole jest nieprzejezdny.

waang



Temat: Niskie Tatry
Niskie Tatry
Witam,
Czy ktoś może polecić mi jakiś fajny pensjonat, schronisko albo kwaterę w
Demanovskiej Dolinie w Słowackich Niskich Tatrach?
Zależy mi na tym żeby dało się tam dojechać samochodem ... no i żeby było
blisko na szlaki prowadzące na Dumbier i Chopok :)
Z przyjemnością odwzajemnię się namiarami na pensjonaty w Słowackich Tatrach
i Małej Fatrze.
Z góry dziękuję.
Pozdrawiam wszystkich miłośników Słowackich gór.
Peter



Temat: w które góry jedziecie na długi weekend bożociałow
Po polskiej stronie było marnie, po czeskiej-wcale
Bo się rozchorowałem i po dwóch dniach miałem dość łażenia. Przeniosłem się
zatem w Sokoliki, żeby odchorować i może się trochę wspiąć, ale też z marnym -
z powodu choroby - rezultatem. Ogólnie niemal porażka :/

Josipie, dzięki za polecenie trasy. Do Karpienia szedłem za Twoją radą i było
różnie. Odcinek z Kłodzkiej przełęczy przykładowo (te kilometry asfaltu) to
jednak nie jest to, co tygrysy lubią najbardziej, za to pod(nad?)lądeckie
skałki całkiem OK, no i ruiny zamku Karpień fajne, a zwłaszcza ROMANTYCZNE (jak
się wyraził nieznany geniusz z ZHP - właściwie, gdyby nie ta inskrypcja chyba
jednak bym nie zapamiętał tego zamku ;-)
Potem szlismy szlakiem granicznym, ale tylko do Nowego Gierałtowa, gdzie
wymiękliśmy. A w ogóle stwierdzam , że chodzenie po górach chyba mnie przestało
bawić (może chwilowo?). Póki co przerzucam się na łojenie :-D

Pozdrowionka!
aA
Rd




Temat: Agroturystyka Góry z dzieckiem gdzie?
Wprawdzie inne okolice, bo nie Zakopana, a urocza Kotlina Kłodzka,
ale gorąco polecam Gierałtów i Goscinną Zagrodę.
www.sudety.info.pl/goscinnazagroda
Gospodarstwo nie tylko agroturystyczne, ale i ekologiczne, piękna
okolica, przemili gospodarze. Byliśmy tam kilka lat temu, mam
nadzieję, ze nic się nie zmieniło, bo naprawdę fajne miejsce. Według
mnie dużo sympatyczniej niż w okolicach Zakopanego. W gospodarstwie
są zwierzeta, ogromny zielony teren w otoczeniu gór, łatwe szlaki.

Drugie miejsce, które mogę polecić z czystym sumieniem to Beskid
Niski i Pensjonat pod Lipą w Rymanowie Zdroju.
www.agroturystykasliwka.republika.pl/



Temat: DO ZDZID !
Zdzid, masz fajnego bloga, podziwiam, a przede wszystkim pasję chodzenia po
TATRACH!!. Oj przemierzało sie te szlaki nie raz. Ładne zdjęcia.
Pozdrawiam z Tarnowskich Gór.
PS. Z tego co czytałam chwaliłas jedną pasmanterię w Bytomiu, tą z gedifrą i
innymi włóczkami, powiedz, czy na indywidualne zamówienie kilku motków panie w
sklepie pójdą? O ile nie mają na stanie, np. jakiejś gedifry, którą widziałąm w
Sandrze. Masz może tel. do pasmanterii?




Temat: Słowacja-Mała Fatra,Słowacki Raj i?
Ja chodze po gorach z plecakiem od schroniska do schroniska, wiec bardziej
orientuje sie w noclegach na wysokosci :))
Moze inna odslona poprzedniej strony ci pomoze:
vratna.hej.pl/vf.htm
Najlepiej planowac biorac pod uwage dostepnosc interesujacych cie szlakow.
Podobno fajna jest miejscowosc Stare Hory (osobiscie nie bylam). Na wysokosci
ok. 1400 npm sa dwa hotele z dojazdem droga - dawny osrodek wojskowy Smrekovica
(rozny standard pokojow bo sa dwa obiekty hotelowe, domki kempingowe i tansze
spanie w takich parterowych budynkach - ok. 200 koron/os) i hotel Kralova
Studnia. Mozna je rozwazyc, bo da sie tam dojechac, a jednoczesnie wychodzac w
gory nie trzeba pokonywac duzych roznic wysokosci.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 1 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 197 wypowiedzi • 1, 2, 3

    Linki