Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: farmy w Wielkiej Brytanii





Temat: Historia muzyka Genesis w kinie
Hiszpańscy filmowcy planują realizację filmu "Driving Over Lemons", ekranizacji autobiograficznej powieści "Jeżdżąc po cytrynach" Chrisa Stewarta.

Książka opowiada o przeprowadzce autora i jego najbliższych z rodzinnej Wielkiej Brytanii na farmę w górach Andaluzji.

Film powstanie pod szyldem wytwórni Jaleo. Do przedsięwzięcia dołączą również producenci brytyjscy oraz z innego europejskiego kraju, Niemiec lub Holandii. Zdjęcia rozpoczną się wiosną 2009 roku. Budżet szacowany jest na 4,5 miliona euro.

Chris Stewart był jednym z założycieli legendarnej grupy Genesis. Jako perkusista zarejestrował on z zespołem dwa pierwsze single z 1967 roku. Po przeprowadzce do Hiszpanii Stewart zajął się lokalną karierą polityczną. Do tej pory napisał trzy powieści.

nuta.pl





Temat: Deszcz Żab
Serbski dziennik "Blić" w wydaniu z 10 kwietnia informuje o "deszczu żab", którego doświadczyli dzień wcześniej mieszkańcy miejscowości Odzaci. Mieszkańcy opisywali, jak tysiące małych żab spadło z "dziwnie wyglądającej chmury która pojawiła się nagle i nie wiadomo skąd przybyła". "Zastanawialiśmy się, co się stało, gdy żaby nagle zaczęły spadać. Myśleliśmy nawet w pewnym momencie, że to eksplodował samolot transportujący płazy".



Ekspert klimatologii, Slavisa Ignjatovic, powiedział jednak, że istnieje proste naukowe wytłumaczenie dla tego zjawiska: "Trąba powietrzna mogła wessać żaby z jakiegoś jeziora, morza lub jakiegoś innego zbiornika, a potem mogła przenieść je do Odzaci, gdzie żaby spadły na ziemię. Jest to potwierdzone naukowo zjawisko".

Niezwykłe deszcze żab, ryb i innych zwierząt, a także przedmiotów, są zjawiskiem stosunkowo rzadkim, aczkolwiek dość niezwykłym. Wystarczy wymienić choćby deszcz robaków, który przeszedł w marcu 2006 roku nad Polską, dokładnie nad Krosnem w województwie podkarpackim. Na żywych stworzeniach się nie kończy. W 1971 roku mieszkańcy Los Angeles oddali do banku ponad pół miliona dolarów w banknotach, które spadły nie wiadomo skąd, zaś w 1990 roku Nowy Jork nawiedził deszcz starych monet z lat 50. W 1690 roku na jednej z farm w Wielkiej Brytanii znaleziono "masło" - cuchnącą oleistą ciecz jasnobrązowego koloru, a pod koniec XIX wieku podczas ćwiczeń na poligonie w Nowym Jorku wojska amerykańskie nawiedził deszcz wołowiny.






Temat: Niezwykły deszcz
Na żywych stworzeniach się nie kończy. W 1971 roku mieszkańcy Los Angeles oddali do banku ponad pół miliona dolarów w banknotach, które spadły nie wiadomo skąd, zaś w 1990 roku Nowy Jork nawiedził deszcz starych monet z lat 50. W 1690 roku na jednej z farm w Wielkiej Brytanii znaleziono "masło"-cuchnącą oleistą ciecz jasnobrązowego koloru, a pod koniec XIX wieku podczas ćwiczeń na poligonie w Nowym Jorku wojska amerykańskie nawiedził deszcz wołowiny...

Ciekawe, co jeszcze zgotuje nam pogoda? Wszak deszcz pieniędzy w Polsce bardzo by się przydał...



Temat: Ekonomia wg MOra

Za:
'Europejski cukier przyczyną głodu?'
http://gospodarka.gazeta....21,2021477.html

'corocznie sześć europejskich koncernów
cukrowniczych - m.in. Beghin Say (Francja),
Sudzucker (Niemcy) oraz Tate and Lyle (Wielka
Brytania) - dostają łącznie 819 mln euro
subsydiów, pozwalających tym firmom
sprzedawać cukier na rynku międzynarodowym
po dumpingowych cenach (chodzi o 5 mln ton)'

Bardzo serdecznie dziękuję za wsparcie mojej walki o opis REALNEGO SWIATA a nie podręcznikowych dyrdymałów w rodzaju 'Jak powinien wyglądać prawdziwy tfu!tfu!tfu!trzyrazy zaklepanepomidor kapitalizm'
Pozdrawiam


Wartoby zacytować reż inne ragmenty:


Każdego roku niemal miliard euro z unijnego budżetu trafia do kieszeni europejskich koncernów cukrowniczych, tylko po to, żeby jeszcze bardziej mogły one zakłócić międzynarodowy handel cukrem - alarmuje organizacja Oxfam(...)

Proponowana reforma unijnego rynku - zdaniem Oxfam - nic nie zmieni. - Ten system nagradza koncerny i wielkie farmy, za pieniądze unijnych podatników.(...)

Unia dopłaca jego eksporterom tak, przez co mogą oni oferować niezwykle atrakcyjne ceny, nie mające nic wspólnego z kosztem produkcji. Na rynku unijnym cukier jest trzy-cztery razy droższy niż np. w Brazylii.(...)




Temat: Cydr

Jedynym regionem na świecie który może napisać na butelce Cydr to Normandia tak jak jedynym regionem na świecie produkującym legalnie Calvados jest Calvados w Normandii. Żadna Bretania, żadna Wielka Brytania nie może tego oficjalnie nazwać. Tylko w części Normandii panuje taki klimat w którym mogą odpowiednio rozwijać się 3 rodzaje jabłoni potrzebnych do produkcji Cydru. Jeżeli chcecie zrobić produkt cydro-podobny to musicie zrobić sok z 3 rodzajów jabłek (proporcji nie pamiętam). Są to jabłonie słodkie, gorzkie i kwaśne. Fermentacja trwa 4 tygodnie i do butelek. Ja byłem w Normandii na jednej z farm gdzie produkują Cydr i uwierzcie mi że warunki w jakich nasze góralki wyrabiają oscypki są sterylne w porównaniu z tym co tam się dzieje. Efekt końcowy jest piorunujący. Cydr jest wspaniały.
Cydr rzeczywiście pije się jak piwo w masywnych szklanicach i grzechem jest spożycie z kieliszka do wina.

Przykro mi Ralpher, ale najwyraźniej masz niedokładne informacje. Co do Calvadosu, zgoda może być produkowany tylko w jednym regionie pod tą nazwą, ale cydr nie. To napój pochodzenia celtyckiego, nie normandzkiego i prawo do wytwarzania go nie ogranicza się bynajmniej do Normandii. Produkuje się go m.in w Hiszpanii, Anglii i USA. Proporcje soków z jabłek u każdego producenta są inne, a rodzajów jabłoni, z których można robić cydr jest nie trzy, tylko parę setek. ( przynajmniej wg towarzystwa pomologicznego górnej Normandii) Chyba ktoś usiłował Ci przysłowiowy kit wcisnąć jak zwiedzałeś tę farmę.
Ale w gruncie rzeczy masz rację - cydr bywa wspaniały



Temat: Bezrobocie
Brakuje chętnych do zbierania owoców

2007-05-28 12:33 Aktualizacja: 2007-05-28 12:57

Nie chcemy pracować za grosze u Brytyjczyków

Wolimy zmywać naczynia w restauracjach niż pracować za grosze na farmach w Unii. Brytyjczycy załamują ręce, bo brakuje Polaków do zbierania owoców. Dlaczego tęsknią akurat za nami? Bo płacili nam o wiele mniej niż swoim rodakom.

Wszystko wskazuje na to, że w Wielkiej Brytanii podrożeją w tym roku truskawki. I wcale nie dlatego, że jest ich mało. Przeciwnie - owoców jest tyle, co w ubiegłych latach, ale nie ma kto ich zbierać.

Kiedyś do zbierania przyjeżdżali Polacy. Gotowi byli pracować od świtu do nocy, siedem dni w tygodniu, za marne pieniądze. Przeliczając na złotówki, Brytyjczycy płacili niewiele ponad 2 tys. zł.

Ale czasy się zmieniły. W tym roku na brytyjskie farmy przyjechało niewiele ponad 3 tys. sezonowych pracowników. To o 16 tys. mniej niż w latach ubiegłych - pisze brytyjska gazeta "The Guardian". Chcąc nie chcąc, farmerzy musieli do zbierania owoców zatrudnić miejscowych. Ale im musieli zapłacić odpowiednio więcej.

Agnieszka Kozera

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?Tab ... leId=46222



Temat: Alianci (bez ZSRR) vs. Niemcy - hipotetyczne szanse obu stro

O ile pamiętam Heisenberg ponoć "na kolanie" po informacji o Hiroshimie policzył ile tego materiału rozszczepialnego potrzeba - pewnie naukowo by się skorygowali ale na własną bombę to już by było za późno.

Nie wiem co liczył, ale jak Brytyjczycy podsłuchiwali niemieckich naukowców w Farm Hall po wojnie to ci dalej nie byli w stanie dojść do tego jaka jest masa krytyczna i obstawiali 100kg do tony (przeważały opinie bliższe tej górnej wielkości). Heisenberg był "gościem" Farm Hall.


Ponadto cały czas zakładamy, że WB utrzymało się na kontynencie... Przy jego braku oraz WH, który może sobie pomaszerować gdzieś indziej to USA nie ma wyjścia - aby wygrać musi mieć ileśtam bomb A. Wcześniej o czymś na kształt Normandii to sobie może pomarzyć - to nie operacja "Torch"...
A co się ma stać z WB? Niemcy w którymś momencie rozbudowują flotę i lądują w Wielkiej Brytanii?

A kto zapewni że pierwsza bomba A na niemieckie miasto nie oznaczałaby odwetowego ataku gazowego ?



Temat: Międzynarodowe Targi Poznańskie 3-5 październik 2008
Międzynarodowe Targi Hodowli Zwierząt i Rozwoju Obszarów Wiejskich FARMA odbędą się od 3 do 5 października 2008 roku.

W programie m.in.:

Hodowlana ekstraklasa
Równolegle do Targów FARMA trwać będzie XXIII Krajowa Wystawa Zwierząt Hodowlanych. Podczas tegorocznej edycji najlepsi hodowcy w kraju zaprezentują niemal 2000 najbardziej wartościowych okazów zwierząt. Będzie można podziwiać: konie, bydło ras mięsnych
i mlecznych, trzoda chlewna, owce, kozy, zwierzęta futerkowe, drób, strusie, ryby słodkowodne oraz pszczoły, gołębie i drób ozdobny. Specjalne miejsce na Wystawie będzie miała ekspozycja lisów, tchórzy, żab zielonych i ślimaków. Uzupełnieniem będą ekspozycje narodowe hodowców z Francji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Belgii oraz Niemiec.

Warto odwiedzić też Wystawę Ras Rodzimych w pawilonie 12, gdzie podziwiać będzie można okazy zwierząt unikatowych ras polskich, stanowiących genetyczne dziedzictwo naszego kraju.

Czy ktoś się wybiera oprócz mnie? Nie martwcie się porobię zdjęcia, już się nie mogę doczekać. dnia Sob 18:39, 20 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz



Temat: KOńskie gry na kompa :D
Wielkie dzięki katiib ! Złapałam go po dwóch razach ! Przy okazji znalazłam 4 kwiatka: znalazłam go przy znaku jadąc w prawo od farmy.

A do Natalii: Zamówiłam ją z Wielkiej Brytani na stronie Ubisoftu (pierwszą część za 10 funtów - ok.60 zł.



Temat: [RapidShare] Młodzi, Piękni i Szaleni (Lektor PL, 2004)
Młodzi, Piękni i Szaleni (2004)
Les Gaous (2004)




Informacje:
Gatunek: Komedia
Produkcja: Francja, Niemcy, Wielka Brytania
Rok produkcji: 2004
Czas trwania: 92 min
Premiera: 2004-07-07 (Świat)

Opis:
Młody czarnoskóry chłopak Maurice mieszka na południu Francji. Ciężko pracuje na farmie, zarządzanej przez pozbawionego skrupułów szefa. Pewnego dnia w okolicy pojawia się szykowna paryżanka, której towarzyszy jej chłopak, dość niesympatyczny rasista. Naiwny i prostoduszny Maurice w ułamku sekundy [cenzura] się w dziewczynie po uszy i postanawia podążyć jej śladem do Paryża. Tam wkracza w świat wielkich pieniędzy, kariery, bujnego życia towarzyskiego i szalonych przygód, o których do tej pory mu się nawet nie śniło....

Dane techniczne pliku:
Plik: 330 MB (325 MB), czas 1:31:38, rodzaj: RMF, 1 ścieżka(i) audio, jakość 38 %
Video: 283 MB, 432 Kbps, 25.0 fps, rozdz. 608*320 (16:9), RV40 = RealVideo 9
Audio: 41 MB, 64 Kbps, 44100 Hz, 2 kanał(y), 0x0 = RealAudio 8,cook-24







Sprawdź jakość, POBIERZ SAMPLE:



Mój upload. Polecam & Pozdrawiam




Temat: [AVI] Izolacja / Isolation 2005 lektor PL


produkcja: Irlandia , Wielka Brytania gatunek: Horror
data premiery: 2005-09-11 (Świat)

OPIS:
Film opowiada o dramatycznych losach kilkorga ludzi, których los przypadkowo zetknął ze sobą na odludnej farmie gdzieś w Irlandii, gdzie tajemniczy naukowiec przeprowadza objęte ścisłą tajemnicą eksperymenty na krowach. Jednak rezultat jego pracy wymyka się spod kontroli i zaczyna zagrażać osaczonym na odciętej od świata farmie bohaterom.

OBSADA:
Essie Davis:Orla
Sean Harris:Jamie
Marcel Iures:John
Crispin Letts:Lekarz
John Lynch:Dan
Ruth Negga:Mary
Stanley Townsend:Garda Hourican

Move Info:
Supplied by [ R3ZNiK ]
Release date [ 21/04/2007 ]
Source [ DVD R2 RETAiL ]
Video Format [ XViD 1.1.2/2pass/ 952kbps ]
Running Time [ 1:29:56 ]
Frame Rate [ 25.00 FPS ]
Downsampled [ Untouched ]
Archives [ 1 x 49 x 15 MB ]
Video Resolut. [ 640x272 ]
Audio Format [ MP3 VBR 128kbps 48kHz ]
Audio Language [ Polish Lector ]
Subtitles [ NA ]
IMDB rating [ 6.1/10 (522 votes) ]

Sample:




Film:






Temat: [RS] Izolacja (2005)
Produkcja: Wielka Brytania, Irlandia
Reżyseria: Billy O'Brien
Gatunek: Horror
Czas trwania: 90 min

Opis:
Film opowiada o dramatycznych losach kilkorga ludzi, których los przypadkowo zetknął ze sobą na odludnej farmie gdzieś w Irlandii, gdzie tajemniczy naukowiec przeprowadza objęte ścisłą tajemnicą eksperymenty na krowach. Jednak rezultat jego pracy wymyka się spod kontroli i zaczyna zagrażać osaczonym na odciętej od świata farmie bohaterom.

Obsada:
Essie Davis - Orla
Sean Harris - Jamie
Marcel Iures - John
Crispin Letts - Doctor
John Lynch - Dan
Ruth Negga - Mary
Stanley Townsend - Garda Hourican

Release iNFO
Resolution.....: 640x272
XviD Codec.....: XviD 1.1.2
Video Bitrate..: 955 kbps
Audio Codec....: VBR MP3
Audio Bitrate..: ~127 kbps

Kod:

pass: rmvboard.pl



Temat: Led Zeppelin live - 1969
Po powrocie do Wielkiej Brytanii zespół zagrał jeszcze 13 koncertów:

March 19th Maida Vale Studios, London, England
March 21st BBC TV Studios, London, England
March 22nd Mother's Club, Birmingham, England
March 24th Cook's Ferry Inn, Edmonton, England
March 25th Supershow, Staines, England
March 28th Marquee Club, London, England
March 30th Farx Club, Southall, England
April 1st Klook's Kleek, Hamstead, England
April 5th London Roundhouse, Chalk Farm, England
April 8th The Cherry Tree, Welwyn Garden City, England
April 12th Toby Jug, Tolworth, England
April 14th Stoke-On-Trent, England
April 17th Sunderland, England

I z tego okresu zachowało się niewiele. Taśma z występu w Maida Vale, 19 marca, Dazed And Confused z Supershow, 25 marca oraz fragment nagrania z Mothers Club w Birmingham, 22 marca. Godny polecenia jest ten ostatni koncert, wydany jak dotychczas jedynie przez wytwórnię Tarantura na 2-płytowym wydawnictwie Blighty.

Plakaty z avocado były zapewne już wydrukowane i rozwieszone:

http://www.zeppelinart.com/browse.asp?dir=1969%2F1969%2D04%2D24+san+francisco%2Fdancing+avocado+supreme+%28small+fish%29

Ameryka czekała na Led Zeppelin!!



Temat: LUDZIE jako element element państwa

W latach 70-tych jedne Australijczyk ogłosił niepodległość swojej wielkiej farmy i wypowiedział wojnę Królowej Wliekiej Brytanii. Zgodnie z prawem jeśli nie odpowie ona zbrojnie w ciągu 25 lat - fakt uznaje się za de facto i de iure

No i jak sie ta sprawa zakonczyla? Bo juz chyba 25 lat minelo



Temat: czy AMW sprzedaje T-55 dla cywili?

Sprzedaja w pelni sprawne


Swoja droga ciekawe co to znaczy wg Wojska Polskiego "w pelni sprawne"?


(zaspawane lufy i zamki) orientacyjne ceny od 15
do 20 tys.


o ile wiem to AMW sprzedaje wszystko na zasadzie przetargu czyli cena faktyczna bedzie
wieksza, ciekawe o ile? Do tego jeszcze dochodzi 22% VAT, co w sumie da prawdopodobnie
dosyc wysoka kwote.


Jeszcze transport musisz doliczyc bo po drogach tym nie pojezdzisz.


No wlasnie, ciekawe jak to jest w polsce, w wielkiej brytanii i o ile wiem w irlandii (na
przyklad), mozna taki pojazd dopuscic do ruchu pod warunkiem spelnienia kilku warunkow:
gasiennice z nakladkami z gumy, siatla, stopy, migacze i tablice rejestracyjne, nie mam
pojecia, natomiast, jakie trzeba miec uprawnienia zeby tym wyjechac. Czy jak ktos ma farme
w polsce to moze sobie jezdzic takim czolgiem? Chyba nikomu nic do tego, w przepisach o
ruchu drogowym mowi sie zawsze o "drogach publiczych".
marcin





Temat: Film "Flicka"
Flicka
(Wielka Brytania, 2006)
Familijny

Szesnastoletnia Katy McLaughlin marzy o wypełnieniu rodzinnej tradycji, pracując na farmie ojca w Wyoming. Ale jej ojciec pragnie dla córki czegoś więcej, domagając się, by Katy poszła do college’u. Katy przygarnia dziką klacz, którą nazywa Flicka, i pragnie ją ułożyć do jazdy wierzchem. Ale Flicka i Katy są do siebie bardziej podobne niż dziewczyna może sobie wyobrazić. Tak jak ona Flicka nie daje się okiełznać i nie odda swej wolności bez walki.

Czas trwania: 94 min.
Audio:mp3 mono, polski lektor
Konwersja PocketDivXEncoder_0.3.92

Spakowany RAR-em
Hasło:NAVIA-AKIRA GPS




Temat: 1
Dzisiaj z WP i ONETu:

Brytyjczycy panikują: a jeśli wszyscy Polacy wyjadą?!


Firma Polonia Krzysztofa Ruszyczyńskiego straciła po Bożym Narodzeniu 30% z 50 pracowników, którzy postanowili zostać nad Wisłą.


James Simpson, dyrektor ze Scripps Farm, od czterech lat polega w tej kwestii głównie na Polakach. Ale liczba pracowników zmniejszyła się w zeszłym roku o jedną trzecią i z tego powodu firma nie będzie się rozwijać.

Z Wysp wyjechała już połowa imigrantów

Z Wielkiej Brytanii wyjechała już połowa z miliona imigrantów z krajów przyjętych do Unii Europejskiej w 2004 roku - wynika z opublikowanego w środę w Londynie badania.

http://wiadomosci.wp.pl/w...78&ticaid=15ce0

http://wiadomosci.onet.pl...iadomosceu.html



Temat: LUDZIE jako element element państwa
Niedługo będzie o tym tekst w SMach. Przykłądowo Freelandia - niby-pańsstwo które powstało wiele lat temu na opuszzonej platformie wiertniczej. Cały czas jest tam choć kilka osób choć trudno mówić o stałym zaludnieniu. Podobno zbierają kasę aby usypać tam wyspę!! Przykłady można mnożyć.

W latach 70-tych jedne Australijczyk ogłosił niepodległość swojej wielkiej farmy i wypowiedział wojnę Królowej Wliekiej Brytanii. Zgodnie z prawem jeśli nie odpowie ona zbrojnie w ciągu 25 lat - fakt uznaje się za de facto i de iure



Temat: RJS Aerial Photography Ltd poszukuje pracownikow
Sprzedawcy
RJS Aerial Photography Ltd
Park House Mews, Horsforth, Leeds, LS18 4RF
Tel 01132586375; Fax 01133188141

Firma z polskimi tradycjami zajmujaca sie fotografia lotnicza, funkcjonujaca na brytyjskim rynku od 30 lat, rozbudowuje swoj dzial sprzedazy i poszukuje kandydatow na stanowisko przedstawiciel handlowy/sprzedawca.

Praca polega na sprzedazy luksusowego produktu - wielkoformatowych, panoramicznych zdjec lotniczych obiektow. Naszymi klientami sa osoby prywatne – wlasciciele farm, dworkow, pubow, hoteli, etc. oraz instytucje takie jak szkoly.

Odpowiedni kandydaci powinni cechowac sie silna motywacja do dzialania, ambicja, gotowoscia do ciezkiej pracy i pewnoscia siebie.

Wymagana dobra, komunikatywna znajomosc jezyka angielskiego.
Kandydaci powinni posiadac prawo jazdy oraz wlasny samochod oraz byc przygotowani na to, ze od czasu do czasu praca bedzie wymagala podrozy po terenie calej Wielkiej Brytanii.

Doswiadczenie w pracy na podobnym stanowisku bedzie atutem ale nie jest konieczne poniewaz firma gwarantuje pelne przeszkolenie.

Praca w nienormowanym wymiarze godzin. Wynagrodzenie w okolicach £25 000 – £30 000 rocznie.

Osoby zainteresowane zachecamy do kontaktu telefonicznego w celu umowienia sie na spotkanie informacyjne (Asia (07703180394), Kasia (07703180065), o kontakt telefoniczny prosimy od poniedzialku do piatku w godzinach 9-17).
O prace mozna rowniez aplikowac wysylajac CV wraz z listem motywacyjnym na adresy: asia@rjsrecruitment.com lub kasia@rjsrecruitment.com (w tytule wiadomosci prosze podac stanowisko, o ktore sie Panstwo ubiegaja).



Temat: Freebird (2008)
------------------------------------------------------------



Data premiery: 2008-02-01 (Świat)

Produkcja: Wielka Brytania
Gatunek: Komedia

Reżyseria: Jon Ivay
Scenariusz: Jon Ivay
Zdjęcia: Peter Wignall
Muzyka: Martin Glover



Trójka przyjaciół: Fred (Gary Stretch), Tyg (Geoff Bell) i Grouch (Phil Daniels) pracuje w Londynie jako motocyklowi kurierzy. Znudzeni monotonią życia postanawiają przypomnieć sobie młodzieńcze lata, kiedy to należeli do grupy Easy Riders. Wyruszają w motocyklową podróż, podczas której natrafiają na farmę pełną marihuany



Alun ap Brinley: Rhodri
Geoff Bell: Tyg
Peter Bowles: Prezes
Jon Ivay: Doey
Phil Daniels: Grouch
Gwenllian Davies: Sklepikarka
Marcus Gilbert: Marl
Jonathan Holmes: Yenko
Caroline Hunnisett: Siobhan
Huggy Leaver: Sulph
James Puddephatt: Phil
Ian Ralph: Granite
Laila Rouass: Lucinda
Mario Woszcycki: Rasputin
Martin Serene: Twizzle

------------------------------------------------------------



Temat: Westerny
Propozycja / The Proposition (2005)
produkcja: Australia , Wielka Brytania gatunek: Western
data premiery: 2005-05-11 (Świat)

reżyseria John Hillcoat
scenariusz Nick Cave
zdjęcia Benoît Delhomme
muzyka Nick Cave , Warren Ellis
czas trwania: 104

http://pl.youtube.com/watch?v=xcmXPkzJyks

Koniec XIX wieku, Australia. Kapitan Stanley wraz ze swoimi ludźmi urządza zasadzkę na gang braci Burns. W wyniku tej akcji w jego ręce trafia dwójka braci - Charlie i Mike. Gang jest oskarżony o napad na farmę Hopkinsów, brutalny gwałt na ciężarnej pani Hopkins i wymordowanie calej rodziny. Artur Burns, najstarszy z braci i mózg całej szajki, ukrywa się gdzieś w górach na pustyni. Kapitan Stanley daje Charliemu propozycję nie do odrzucenia: ma odnaleźć swojego brata i go zabić, bo w przeciwnym wypadku Mike zostanie powieszony

I oczywiście broń z końca XIX w.
Np.


Niestety film już leciał w HBO.



Temat: PTASIA GRYPA
PTASIA GRYPA W SZKOCJI


Eksperci brytyjscy wykryli wirusy ptasiej grypy u padłego łabędzia w Szkocji - poinformowała BBC. Wstępne badania wykazały, że są to wirusy rodzaju H5.

Rząd szkocki w specjalnym komunikacie zapowiedział dalsze badania w celu uściślenia, czy nie chodzi o śmiertelną odmianę wirusa o symbolu H5N1. Ich wyniki mają zostać ogłoszone w czwartek.

Jesteśmy już w stanie wysokiej gotowości - oświadczyła pani Debby Reynolds, naczelny lekarz weterynarii Wielkiej Brytanii. Odwołałam zaplanowane na te dni specjalne ogólnokrajowe ćwiczenia w przeciwdziałaniu ptasiej grypie, by móc przerzucić wszystkie siły na sprostanie zagrożeniom związanym z tą nową sytuacją - poinformowała. Wokół miejscowości Fife we wschodniej Szkocji, gdzie znaleziono padłego ptaka, ustanowiono trzykilometrową strefę ochronną.

Ptasia grypa jest chorobą zwierząt, ale może przenosić się również na ludzi. Od wybuchu jej nowej fali w końcu 2003 r. na całym świecie zmarło w wyniku ptasiej grypy 108 osób - wynika z danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). (PAP)



[ Dodano: Sob Kwi 29, 2006 8:56 am ]
PTASIA GRYPA W NORFOLK NA FARMIE KURCZAT

http://www.gbritain.net/n...afd7917ed184b1d

ja juz myslalam ze jak przycichlo to po...grypsku



Temat: Elektrownie wiatrowe zakłócają działanie radarów
Brytyjskie Ministerstwo Obrony jest zaniepokojone tym, że samoloty przelatujące nad farmami wiatrowymi stają się "niewidoczne" dla wojskowych radarów.

Jak wykazały badania przeprowadzone w latach 2004-2005, turbiny wiatrowe tworzą "dziurę" w obszarze kontrolowanym przez radar. Odbicia od szybko poruszających się łopat zagłuszają inne echa radarowe. Tymczasem według Royal Air Force ze względu na bezpieczeństwo lotu i bezpieczeństwo państwa cały jego obszar powinien być pod kontrola radarów.

Brytyjskie władze chcą współpracować z projektantami elektrowni wiatrowych, by przez ich modyfikację - na przykład zastosowanie odpowiednich materiałów - rozwiązać problem. Sprawa jest tym poważniejsza, że Wielka Brytania zamierza do roku 2020 zainstalować 7000 nowych elektrowni wiatrowych, i podnieść produkcję energii z tego źródła 60-krotnie.

PAP Nauka



Temat: Cydr
Jedynym regionem na świecie który może napisać na butelce Cydr to Normandia tak jak jedynym regionem na świecie produkującym legalnie Calvados jest Calvados w Normandii. Żadna Bretania, żadna Wielka Brytania nie może tego oficjalnie nazwać. Tylko w części Normandii panuje taki klimat w którym mogą odpowiednio rozwijać się 3 rodzaje jabłoni potrzebnych do produkcji Cydru. Jeżeli chcecie zrobić produkt cydro-podobny to musicie zrobić sok z 3 rodzajów jabłek (proporcji nie pamiętam). Są to jabłonie słodkie, gorzkie i kwaśne. Fermentacja trwa 4 tygodnie i do butelek. Ja byłem w Normandii na jednej z farm gdzie produkują Cydr i uwierzcie mi że warunki w jakich nasze góralki wyrabiają oscypki są sterylne w porównaniu z tym co tam się dzieje. Efekt końcowy jest piorunujący. Cydr jest wspaniały.
Cydr rzeczywiście pije się jak piwo w masywnych szklanicach i grzechem jest spożycie z kieliszka do wina.




Temat: Chłopiec w pasiastej piżamie
Chłopiec w pasiastej piżamie
The Boy in the Striped Pyjamas

Data światowej premiery: 28 sierpnia 2008r.
Produkcja: USA, Wielka Brytania
Reżyseria: Mark Herman
Scenariusz: Mark Herman
Zdjęcia: Benoît Delhomme
Muzyka James Horner
Czas trwania: 93

Film bardzo mi się podobał, zdjęcia były wspaniałe. Sam wykreowany świat sprawił, że czułem sie jak małe dziecko. Właśnie mały chłopczyk Bruno, któremu przyszło żyć w najgorszej z możliwych epok.

II wojna światowa... Ojciec chłopca jest wysokim oficerem armii niemieckiej. Przeprowadzają się do pięknego domu na dalekiej wsi. Z domu małemu Brunowi nie wolno wychodzić. Przez swoje okno dostrzega farmę...

Dalej nie zdradzę ale powiem, że zakończenie jest niespodziewane, a film jest pełen zaskakujących zwrotów akcji.



Temat: Co robicie w wakacje
czesc, mnie tez wywialo do Wielkiej Brytanii, a dokladnie do Szkocji... jestem tam juz trzy tygodnie... jest fajnie, ale juz jutro opuszczam ta farme truskawek i jade pod Londyn, na mala farme, gdzie bede pracowac w sadzie owocowym...
GOOD LUCK dla wszystkich pracujacych w wakacje




Temat: work experience wielka brytania
witam,czy ktos slyszal o tej agencji jest ona z Warszawy,wysyla ludzi z programu Concordia na farmy,czy ktos moze byl na jakiejs?lub co kolwiek wie na ich temat?z gory dziekuje za odpowiedzi:)))



Temat: Dowcipy/Dżołki
Doszło do wypadku na farmie nieopodal Exeter w Wielkiej Brytanii: zawaliło się łóżko piętrowe, rannych jest dziesięciu Polaków.




Temat: Co Wielka Brytania zrobi bez Polaków?
Co Wielka Brytania zrobi bez Polaków?
19:30

Budowlańcy, opiekunki, inżynierowie, pracownicy sezonowi – ciężko pracujący Polacy zarabiają pieniądze i zapewniają doskonałe usługi od 2004 roku. Co będzie jeśli wszyscy zdecydują się opuścić Wielką Brytanię? – zastanawia się Simon Cox, dziennikarz radia BBC4, które w ostatni czwartek wyemitowało audycję poświęconą Polakom w Wielkiej Brytanii.

Jak Wielka Brytania poradzi sobie gdy Polacy wrócą do domu? Wiele brytyjskich firm donosi, że fala polskiej emigracji zmierza ku końcowi. Danny Sriskandarajah, dyrektor Institute for Public Policy Research, powiedział, że jest to kwestia, nad którą zarówno przedsiębiorcy jak i rząd powinni poważnie się zastanowić.

Odpływ polskich pracowników może uderzyć głównie w przemysł budowlany. Polska jest współgospodarzem Euro 2012, czego konsekwencją są ogromne inwestycje infrastrukturalne. Polski przemysł zaczyna odczuwać brak robotników. Natomiast rząd brytyjski zaplanował budowę ponad 3 milionów nowych obiektów do 2012 roku. Oszacowano, że do tego czasu Wielka Brytania będzie potrzebować 87,5 tys. robotników. Jeżeli Polacy zdecydują się na wyjazd, Zjednoczone Królestwo znajdzie się w poważnych opałach.

Koniec polskiej emigracji będzie miał też swoje konsekwencje w rolnictwie. Od 2004 roku rolnicy zatrudniali głównie Polaków do zbierania owoców. Jednak w ostatnim czasie liczba polskich pracowników sezonowych zmniejszyła się o 30%, bez nich farmy nie mają szans na rozwój.

Polacy w Wielkiej Brytanii nie tylko zbierają jabłka czy myją podłogi. Wielu z nich posiada doskonałe kwalifikacje i pracuje na wysokich stanowiskach. Jedna trzecia pracowników firmy Axis Electronics w Bedfordshire to Polacy. Phil Innes, dyrektor firmy powiedział: Bez nich będziemy musieli przenieść fabrykę za granicę.

Milion Polaków pomogło Wielkiej Brytanii w wypełnieniu luki wśród pracowników wykwalifikowanych. Według Davida Frosta, prezesa British Chambers of Commerce, nie tylko wysokie kwalifikacje Polaków są atrakcyjne dla pracodawców, ale przede wszystkim ich podejście do pracy. W wielu regionach Wielkiej Brytanii istnieje problem etyki pracy. Wielu ludzi nie widzi potrzeby lub nie chce pracować – dodaje Frost.

Co zatem zrobi Wielka Brytania gdy wielu Polaków zdecyduje się na powrót do domu?



Temat: Niezwykłe deszcze

Niezwykłe deszcze

Memphis w stanie Tennessee (USA) słynie z wielu miejsc, ludzi i wydarzeń. Z pewnością nie jest znane z ponurych osobliwości-z jednym wyjątkiem: DESZCZU WĘŻY, który spadł na miasto w styczniu 1877 roku.W pamiętnym roku Memphis było portem rzecznym zamieszkałym przez 45 tysięcy osób. Po roku połowa mieszkańców opuściła je z powodu epidemii żółtej febry, jedna trzecia pozostałych zmarła-odtąd Memphis posiadało już tylko 13 tys. Mieszkańców. Niewątpliwie epidemia przyczyniła się do zapamiętania niezwykłego deszczu węży przez jego mieszkańców. Czasopismo Reader's Digest z 1982 roku w swym dodatku Zjawiska niewyjaśnione publikuje część opisu z 10 lutego 1877 roku przedstawionego przez Scientific American: (...)Deszcz żywych węży, Memphis, stan Tennessee. Tysiące małych gadów o długości od 30 do 50 centymetrów pojawiło się w południowej części miasta. Zostały prawdopodobnie przyniesione przez huragan i uniesione w powietrzu na dużą odległość, ale w jakim miejscu węże istnieją w takich ilościach, jest tajemnicą...

Tego typu incydenty nie były nie znane nawet w roku 1877. Charles Hoy Fort w swojej książce LO! (której okładka przedstawia deszcz żab i ryb) pisał, że zebrał 294 przypadki, kiedy to żyjące stworzenia spadały z nieba. W większości były to jednak żaby, ryby, ropuchy i inne tego pokroju stworzenia. Tylko cztery opisy dotyczyły węży.

Na żywych stworzeniach się nie kończy. W 1971 roku mieszkańcy Los Angeles oddali do banku ponad pół miliona dolarów w banknotach, które spadły nie wiadomo skąd, zaś w 1990 roku Nowy Jork nawiedził deszcz starych monet z lat 50. W 1690 roku na jednej z farm w Wielkiej Brytanii znaleziono "masło"-cuchnącą oleistą ciecz jasnobrązowego koloru, a pod koniec XIX wieku podczas ćwiczeń na poligonie w Nowym Jorku wojska amerykańskie nawiedził deszcz wołowiny...

Ciekawe, Co jeszcze zgotuje nam pogoda? Wszak deszcz pieniędzy w Polsce bardzo by się przydał...





Temat: Ile zarabiają polacy na wyspach ( taki tam artykulik )
Jeszcze jeden artykuł z prasy UK:
Ciężko pracujący na Wyspach Polacy zapewniają doskonały poziom usług. Są rzetelni, pracowici i ambitni. Co będzie, gdy ich zabraknie? Takie pytania zadaje Simon Cox, dziennikarz radia BBC4, które w czwartek wyemitowało audycję poświęconą Polakom w Wielkiej Brytanii - czytamy w szkocja.net.

Wiele brytyjskich firm donosi, że fala polskiej emigracji zmierza ku końcowi. Danny Sriskandarajah, dyrektor Institute for Public Policy Research, powiedział, że jest to kwestia, nad którą zarówno przedsiębiorcy jak i rząd powinni poważnie się zastanowić. Z dnia na dzień może bowiem zabraknąć Polaków, którzy doskonale radzili sobie na Wyspach Brytyjskich.

Wielka Brytania najbardziej obawia się, że odpływ polskich pracowników może uderzyć głównie w przemysł budowlany. Polska jest gospodarzem Euro 2012, czego konsekwencją są ogromne inwestycje infrastrukturalne - czytamy w szkocja.net. Teraz specjaliści mogą śmiało szukać pracy w Polsce.

Rząd brytyjski zaplanował natomiast budowę ponad 3 milionów nowych obiektów do 2012 roku. Do tego czasu Wielka Brytania będzie potrzebować aż 87 500 robotników. Jeśli Polacy wyjadą, Zjednoczone Królestwo stanie w obliczu poważnego kryzysu.

Ten problem dotknie również sektora rolniczego, ponieważ od 2004 roku to właśnie Polacy oferowali swoje usługi i decydowali się na pracę przy zbiorze owoców. W ostatnim czasie liczba polskich pracowników sezonowych zmniejszyła się o 30%, bez nich farmy nie mają szans na rozwój.

Polacy wyjechali nie tylko w poszukiwaniu prac sezonowych. Wielu z nich posiada doskonałe kwalifikacje i pracuje na wysokich stanowiskach. Jedna trzecia pracowników firmy Axis Electronics w Bedfordshire to Polacy. Phil Innes, dyrektor firmy powiedział: "Bez nich będziemy musieli przenieść fabrykę za granicę."

Brytyjczycy cenią Polaków nie tylko za kwalifikacje, ale również za podejście i szacunek do pracy. Pozostaje więc zadać sobie pytanie, co Wielka Brytania zrobi, gdy zabraknie dobrych pracowników, jakimi są bez wątpienia imigranci z Polski?




Temat: Dlaczego nie jesz mięsa?
Ja myślę, że nie trzeba tu nic udowadniać, a tylko skupić się faktach:

1. Głód na świecie
Zostało bowiem stwierdzone statystycznie, że produkcja mięsa zużywa ogromne zasoby pokarmów roślinnych i wody. Rocznie potrzeba około 12 hektarów ziemi, aby wyżywić osobę na diecie mięsnej, podczas gdy wystarczy 1 hektar, aby wyżywić człowieka pełnowartościowym pokarmem roślinnym. Od 80 do 90% światowej produkcji zboża i roślin strączkowych przeznacza się na paszę dla trzody, której mięsem żywi się około 30% ludności świata. Gdyby przestawić część produkcji mięsa na produkcję roślinną nie było by głodu na świecie.

2. Zdrowie
Większość naukowych autorytetów w sprawach żywieniowych (m.in. American Dietic Associaton, Physicians Committee for Responsible Medicine, National Health Service") zgodnie twierdzi, że przemyślana i dobrze zrównoważona dieta wegetariańska jest jedną z najzdrowszych diet stosowanych przez ludzi. Potwierdzają to liczne statystyki i badania epidemiologiczne prowadzone na dużą skalę w USA i w Wielkiej Brytanii. Wegetarianie jako grupa, w porównaniu z resztą populacji na tym samym terenie, zazwyczaj wykazuje niższą, średnią masę ciała, niższy poziom cholesterolu we krwi, niższe ciśnienie krwi, znacznie mniej przypadków zawału serca, nadciśnienia, cukrzycy, kilkunastu rodzajów nowotworów, osteoporozy i miażdżycy. W końcu świat nauki przyznał nam rację.

3. Etyka
Wielu ludzi uważa, że zwierzęta nie powinny cierpieć i być lepiej traktowane. Sprzeciwiają się oni brutalnemu zabijaniu zwierząt na farmach i nadmiernej produkcji mięsa. Wielu z nich wierzy, że nie powinni spożywać mięsa z powodów moralnych. Wielkie fermy w których przetrzymuje się zwierze w malutkich klatkach przez całe ich rzycie i faszeruje się je antybiotykami przyrównywane jest do holokaustu.

4. Problemy społeczne
Jest to ogromny problem biednych krajów, w których drobne rolnictwo (nie okonomiczne) wypierane jest przez wielkie farmy zwierzęce. W konsekwencji ogromna ilość byłych rolników ląduje w slamsach ogromnych miast. Produkcja tych farm jak wyliczono w 80% idzie na eksport a nie zostaje w kraju ich produkcji. Wygląda to tak, iż część karajów w których występuje problem niedorzywienia eksportuje mięso.



Temat: Nowa Elektrownia
Niemiecki E.ON, potentat energetyczny na skalę europejską, planuje budowę elektrowni węglowej w Gdańsku.
Rozmowy z rozpoczną się jutro. Delegacja E.ON Energie z Monachium przyjeżdża na spotkanie do Urzędu Marszałkowskiego. - Interesuje ich uruchomienie elektrowni na naszym terenie - potwierdza informacje "Gazrty" Mieczysław Struk (PO), wicemarszałek województwa. - Firma zasygnalizowała, że wskazane byłoby aby w rozmowach uczestniczyli przedstawiciele Gdańska i strefy ekonomicznej. W spotkaniu weźmie udział sześciu reprezentantów potencjalnego inwestora.

Zbigniew Lewandowski z polskiego przedstawicielstwa E.ON nie miał nam wczoraj nic do powiedzenia na temat tych planów. - Sprawami strategicznymi zajmuje się centrala w Niemczech - ucina.

E.ON to europejski gigant. Zatrudnia ok. 80 tysięcy osób głównie w Niemczech, Szwecji, Wielkiej Brytanii. Spółka nie tylko wytwarza prąd, ale po przejęciu firmy Ruhrgas zajmuje się też transportem gazu.

- Wszystkie wielkie koncerny są zainteresowane są taką inwestycją, ponieważ na Pomorzu występuje wyraźny deficyt produkcji energii - mówi Teresa Kamińska, prezes Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Jeśli mamy rozwijać przemysł, to potrzebujemy elektrowni. Normy obowiązujące w Unii Europejskiej gwarantują, że zbudowano by ją według najnowszych technologii przyjaznych dla środowiska.

Elektrownię w Gdańsku chciałby postawić też koncern RWE, znany z przejęcia warszawskiego Stoenu. W lipcu opisaliśmy plany dwóch innych inwestorów: EDF - właściciela EC Wybrzeże i Electrabela - właściciela Elektrowni Połaniec, którzy planują budowę siłowni na terenie Zarządu Portu Morskiego Gdańsk. Inwestycja kosztowałaby około miliarda euro. Przyniosłaby korzyści z tańszej energii i podatków odprowadzanych do miasta, ale też doprowadziłaby do dalszego zanieczyszczenia środowiska.

Mimo rozwoju alternatywnych źródeł energii na Pomorzu, takich, jak elektrownie wiatrowe, czy spalarnie biomasy, w regionie brakuje elektrowni, która zapewniłaby dostawy prądu dla przemysłu bez względu na siłę wiatru. Obecnie energia sprowadzana jest głównie z zakładów położonych w głębi kraju: z Ostrołęki, czy Dolnej Odry. Przez straty powstałe podczas przesyłu, jej koszt jest jednak stosunkowo wysoki.

Pomysłów na zapewnienie samowystarczalności Pomorza w tej dziedzinie było już wiele: w latach 80. w Żarnowcu budowano elektrownię jądrową, w kolejnej dekadzie powstawała tam siłownia gazowa, zaś już w XXI wieku planowano uruchomić tam wielką farmę wiatrową. Inwestycje nie wypaliły i dotąd w Żarnowcu działa jedynie elektrownia szczytowo - pompowa.

źródło GW



Temat: Choroba wściekłych krów atakuje
Choroba wściekłych krów atakuje

Kanada potwierdziła pojawienie się nowego przypadku BSE, czyli tzw. choroby szalonych krów, piątego już od maja 2003 roku, kiedy to po wystąpieniu tej choroby w Kanadzie Stany Zjednoczone zamknęły granicę przed wołowiną pochodzącą z kraju północnego sąsiada.

Nowy przypadek BSE wykryto w jednym ze stad hodowlanych w prowincji Kolumbia Brytyjska. Sześcioletnia krowa, u której wykryto zarazki, pochodziła z farmy w Dolinie Frasera. Znaleziono ją w wyniku stosowania ogólnokrajowego programu kontroli i wykrywania BSE, czyli gąbczastego zwyrodnienia mózgu u bydła.

"Na szczęście, żadna część z tuszy zarażonego zwierzęcia nie przedostała się do pokarmów ludzkich ani paszy dla zwierząt i dlatego wykrycie zarażonej sztuki nie może wpłynąć w żaden sposób na ocenę bezpieczeństwa produkowanego w Kanadzie mięsa wołowego" - orzekła Kanadyjska Agencja Inspekcji Sanitarnej.

Od czasu wykrycia w styczniu b.r. w prowincji Alberta pierwszego tegorocznego przypadku BSE, kanadyjska inspekcja weterynaryjna przebadała około 100 tysięcy sztuk bydła. Wykryta obecnie chora krowa jest drugim chorym zwierzęciem urodzonym już po wprowadzeniu w 1997 roku zakazu stosowania resztek poubojowych do białkowego wzbogacania paszy dla bydła, co powodowało powielanie choroby.

Oba te przypadki podważają twierdzenie, że dodawanie mączek mięsno-kostnych do pasz dla bydła jest jedyną drogą przenoszenia się prionów, czyli zarazków gąbczastej encefalopatii bydła (BSE). Gdyby tak było, po wprowadzeniu zakazu choroba nie powinna już więcej wystąpić. Nie można jednak wykluczyć, że niektórzy producenci pasz albo poszczególni farmerzy nie przestrzegają jednak zakazu i dodają mączki do pasz.

Choroba szalonych krów występowała w poprzednich dziesięcioleciach masowo w Wielkiej Brytanii, skąd przeniosła sie do innych krajów europejskich. Wydano jej zaciekłą walkę, gdy okazało się, że spożycie mięsa zarażonego bydła może powodować u ludzi analogiczną śmiertelną chorobę mózgu, zwaną chorobą Creutzfeldta-Jakoba.

Przez ostatnie lata lekarze doliczyli się około 150 przypadków tej choroby u ludzi, spowodowanych prawdopodobnie spożyciem zarażonego prionami mięsa. Większość zachorowań ludzi wystąpiła w Wielkiej Brytanii, co skłoniło władze tego kraju do przeprowadzenia kilka lat temu masowej akcji likwidacji wielomilionowych stad chorego bądź zagrożonego BSE bydła.




Temat: Nowe fakty ws. samobójstw na farmie truskawek
Przedstawicielka centrali związkowej T&GWU (Transport & General Workers Union) Margaret Armstrong sądzi, że samobójstwa dwóch Polaków na farmie truskawek w Marden (Herefordshire) nie nastąpiły z powodu złych warunków pracy - napisał tygodnik "Sunday Mercury".

Polacy powiesili się w tym samym dniu, 28 czerwca. Pracowali dla tego samego pracodawcy, nie znali się. Policja regionu West Mercia uważa, że między obu zgonami nie ma związku i wyklucza ingerencję innych osób.

Plantator truskawek S&A Davies w Marden zatrudnia kilkuset pracowników, głównie z Polski i Litwy, do sezonowych prac przy zbiorach. Zapewnia im też zakwaterowanie.

Armstrong powiedziała gazecie, że związkowcy z T&GWU prowadzili samodzielne dochodzenie w sprawie okoliczności śmierci Polaków i nie dopatrzyli się winy po stronie pracodawcy.

"Gdyby zgony nastąpiły dwa lata temu, to zapewne o ich okolicznościach myślelibyśmy inaczej. Zwracaliśmy wówczas uwagę pracodawcy na złe warunki pracy. Od tego czasu nastąpiła zauważalna poprawa" - podkreśla przedstawicielka centrali związkowej.

"Wiele wcześniejszych złych praktyk, takich jak kierowanie pracowników do pracy na farmie przez agencje pobierające od nich prowizję z tego tytułu, 14-godzinny dzień pracy itp., zostało usuniętych. Jako związek zawodowy mamy dostęp do pracowników, uzgodnione procedury rozwiązywania sporów. Pracownicy otrzymują ustawowe minimum płacowe, a pracując w nadgodzinach mogą zarobić dodatkowo" - wyjaśnia przedstawicielka związku.

Według "Sunday Mercury", jeden z Polaków odebrał sobie życie dlatego, że jego rodzina w Polsce miała problemy finansowe. Drugi cierpiał na psychozę maniakalno-depresyjną i o samobójstwie myślał od pewnego czasu.

"Żaden z tragicznie zmarłych Polaków nie skarżył się na warunki płacowe ani bytowe. Jako pracodawca zatrudniamy specjalistów oferujących pomoc praktyczną i porady psychologiczne dla sezonowych pracowników na farmie. Śmierć dwóch Polaków jest dla nas wielkim szokiem tym bardziej, że dobre samopoczucie pracowników zawsze miało dla nas pierwszorzędne znaczenie" - powiedziała z kolei Rebecca Edmonds, rzeczniczka S&A Davies.

S&A Davies jest jednym z największych plantatorów truskawek w Wielkiej Brytanii.



Temat: Ziemi grozi ogromna katastrofa
"Ziemi grozi ogromna katastrofa"


Książę Karol

Rozwój Genetycznie Zmodyfikowanych Organizmów (GMO) na masową skalę pociąga za sobą ryzyko wywołania największej w świecie katastrofy ekologicznej - ostrzegł książę Walii Karol w wywiadzie dla "Daily Telegraph".
Brytyjski następca tronu porównał GMO do nieudanego eksperymentu na przyrodzie i ludziach, realizowanego przez naukowców i wspierające ich międzynarodowe koncerny.

- Skutkiem uzależnienia się od wielkich korporacji w produkcji żywności będzie zupełna katastrofa - powiedział książę Karol, wyrażając obawy, że ziemia uprawna zostanie zniszczona przez eksperymenty, a tym samym zabraknie żywności w przyszłości. Publiczna debata nad GMO - według niego - nie uwypukla dostatecznie tego, iż chodzi o żywność niebezpieczną dla ludzi i środowiska, a zamiast tego akcentuje wyższy potencjał produkcji.

Przejęcie masowej produkcji żywności przez gigantyczne korporacje oznacza, iż miliony drobnych producentów żywności zostanie wyrugowanych z ziemi i pomnoży zastępy biedoty zamieszkującej wielkie aglomeracje miejskie - wskazuje książę Walii.

Poglądy księcia Karola stawiają go w kolizji nie tylko z naukowcami, ale także z laburzystowskim rządem, który od 2000 r. zgodził się na ogółem 54 eksperymentalne zasiewy genetycznie zmodyfikowanych roślin.

Rosnące ceny żywności, w dużym stopniu wywołane produkcją biopaliw, spowodowały, że w Wielkiej Brytanii publiczna debata nad GMO odżyła na nowo.

Brytyjski następca tronu jest przeciwnikiem rabunkowych upraw obliczonych na zwiększenie produkcji plonów w krótkim czasie kosztem długookresowego interesu środowiska. Na swoich farmach nie stosuje nawozów sztucznych. W przeszłości bronił interesów drobnych farmerów przed supermarketami i dużymikorporacjami pomagając im w tworzeniu kooperatyw.




Temat: Pro Force - Southampton - zbiory truskawek
Nasza firma powstała w 2003 roku. Od początku naszej działalności zajmujemy się rekrutacja i selekcja personelu tymaczasowego dla sektora rolniczego w Wielkiej Brytanii. W tym roku chcielibysmy zaprosic zainteresowane osoby na rekrutacje ktora odbedzie sie 10 Marca w Lublinie. (Miejsce i godzina spotkania zostanie potwierdzone na tydzien przed planowanym spotkaniem)

Masz znajomych ktorzy szukaja pracy ,zapros ich na spotkanie.

Plan Rekrutacji

· Pro-Force –zapoznanie i przedstawienie firmy

· Video i prezentacja oferty pracy

· Otwarta dyskusja na temat pracy

· Indidualne rozmowy z zainteresowanymi osobami

Osoby chetne do wziecia udzialu w Rekrutacji prosimy o mailowe potwierdzenie checi wziecia udzialu w spotkaniu.

Pro-Force nie pobiera zadnych oplat za znalezienie pracy.

Dziękujemy i do zobaczenia podczas rekrutacji.

Dla przypomnienia zalaczam opis pracy

Position: Zbieracze owocow miekich

Firma Pro-Force LTD

Salary: £5.74 na godz .Nadgodziny, £8.61 powyzej 39 godzin,

plus premie za wydajnosc.

Length: Maj- Pazdziernik

Hours of work Zaleza od pogody. 39 i wiecej

Area: Kent, Yorkshire, Hampshire

MAIN FUNCTION- OPIS PRACY:

Kandydaci ktorzy pomyslnie przejda proses rekrutacji beda pracowac na farmach w Kent , Hampshire I Yorkshire. Do ich obowiazkow bedzie nalezec zbior owocow miekich truskawek I malin. Aczkolwiek inne prace moga zostac zlecone Praca odbywa sie w w tunelach foliowych.

Praca jest ciezka I repetatywna,.

Kandydata ktorzy sprawdza sie w pracy podczas sezonu letniego beda oferowane miejasca pracy podczas zimy

Pracownicy mieszkaja w karawanach 4-6 osobowych na terenie farm. zkawaterowanie jest platne 31.22 funta na tydzien.

The ideal candidate must have/ Wymagania:

Doświadczenie w pracy fizycznej
Dobra kondycja fizyczna
Mile widziane doświadczenie w pracy w Wilekiej Brytanii
Silna motywacja do pracy
Wymagana dyspozycyjność do pozostania do końca kontraktu



Temat: Konie w TV
Nasza kochana TVP lubi jednak powtórki - jeśli ktoś nie widział w zeszłym roku Big Spendera to ma szansę dzisiaj na pierwszym programie o 20:15.

BIG SPENDER

Animal Planet - niedziela 28 maja godz 17:00 "Wszystko o jeździectwie"

Za WP "Wszystko o jeździectwie Horsetails
niedziela 28.05.2006 Animal Planet 17:00
W marcu na ekranach naszych telewizorów pojawi się już druga seria programów z cyklu "Wszystko o jeździectwie". Nowym prezenterem jest kaskader Karl Warwick, któremu będzie towarzyszyć sława jeździectwa Alice Plunkett. Karl i Alice będą podróżować nie tylko po całej Wielkiej Brytanii, ale również po całym świecie, aby widzom Animal Planet przedstawić nowinki ze świata jeździectwa. Prezenterzy zrelacjonują wszystkie ważne imprezy, które odbywają się na Wyspach Brytyjskich. Karl Warwick pojedzie do Argentyny, aby dowiedzieć się, które rasy koni hodowane są tam pod siodło. We Francji spotka się z uczestnikami prestiżowych zawodów Route Du Poisson. Widzowie będą mieli także okazję poznać 'zaklinacza koni' Nicholasa Evansa, stosującego eksperymentalne metody tresera koni Simona Earle'a i miłośnika tych zwierząt Noela Edmondsa. "Wszystko o jeździectwie" to program, który powinni zobaczyć nawet ci, którzy niewiele wiedzą o jeździectwie i koniach."

Zaraz po tym programie o 17:30 "Życie w siodle"
Za Wirtualną Polską : "Życie w siodle A Stable Life
niedziela 28.05.2006 Animal Planet 17:30
"Życie w siodle" to najnowsza seria ukazująca tajniki dresażu i skoków przez przeszkody z perspektywy młodych, ekscentrycznych właścicieli koni, Eda i Nadii Brook, ze stajni Caldecote Farm Stables. Te nowe programy to niecodzienna okazja, aby poznać kulisy jeździectwa, od lekcji jazdy poprzez tresurę ogierów aż po prestiżowe zawody i imprezy. Ed i Nadia pokażą widzom Animal Planet, jak prowadzi się stajnię. Zajrzymy do boksów, gdzie mieszkają konie, i do szkółki jeździeckiej. Poznamy treserów ogierów i pracowników farmy. Nic nie ukryje się przed kamerami Animal Planet. "Życie w siodle" to program, który muszą zobaczyć wszyscy właściciele i hodowcy koni."



Temat: Pro Force - Southampton - zbiory truskawek
Witam:)
Od pewnego czasu szukam wraz z mężem przacy za granicą oto oferta która nas zainteresowała:
Ostatnio trafiliśmy na Brytyjska Agencję Pro-Force zajmujaca się rekrutacją pracowników do zbiorów owoców - obecnie truskawek. No i niby wszystko ok. Kilka dni temu byliśmy w Lublinie na spotkaniu z Matem - szefem tej agencji oraz jego 2 pracownicami. Oto ich oferta:

-Brytyjska Agencja Pracy Pro-Force poszukuje pracownikow do pracy przy zbiorach owocow.

Oferujemy
Legalne zatrudnienie - są składki, angielski NIP itd...
Opłacony przelot do Wielkiej Brytanii - :) - i nie musimy póżniej oddawać kaski za bilet.
Zakwaterowanie - płatne 31,10 tygodniowo, warunki są jako takie - pokoje 4,6 i 8 osobowe Największy dół w tym że nie będziemy mogli mieszkać razem :((( Ale te domki są bardzo blisko siebie także po pracy będziemy mogli się spotykać:)
Kurs języka angielskiego - 10 godzin podstaw angielskiego Dwutygodniowe szkolenie - podczas którego mamy nauczyc się jak się zbiera te truskawy. W tym czasie mamy darmowe mieszkanie i 100 kieszonkowego. W tym czasie mamy kurs angielskiego i pracujemy tylko rano po ok 3-4 godziny
Do £7.00 na godz. - podstawowa stawka to 5,52 a w zależności od tego ile się zbiera mozna zarobić nawet do 10 za godzinę (ale ci zasuwają jak robociki - widzieliśmy filmik) pozatym jeśli się chce można pracować nadgodziny w soboty płatne za 1.5 stawki.
Opieka rezydenta - oni pomagają założyć konto bankowe i pomagają jak coś się dzieje
Te farmy należą do dyskontu HDC znajdują się w Parku narodowym New Horest obok Southampton
Oto ich strony internetowe:
http://www.hdc.org.uk/ - to sieć tych farm
http://www.pro-force.co.uk/ - a to stronka tej agencji pracy:)

I co o tym sądzicie warto zaryzykować?



Temat: Izolacja



---iNFO---
Produkcja: Irlandia, Wielka Brytania
Gatunek: Horror
Kino: 11.09.05 - Świat,
Czas trwania: 95 min.
Reżyseria: Billy O'Brien
Scenariusz: Billy O'Brien

---O FiLMiE---

Film opowiada o dramatycznych losach kilkorga ludzi, których los przypadkowo zetknął ze sobą na odludnej farmie gdzieś w Irlandii, gdzie tajemniczy naukowiec przeprowadza objęte ścisłą tajemnicą eksperymenty na krowach. Jednak rezultat jego pracy wymyka się spod kontroli i zaczyna zagrażać osaczonym na odciętej od świata farmie bohaterom.

---OBSADA---

Essie Davis - Orla
Sean Harris - Jamie
Marcel Iures - John
Crispin Letts - Doktor
John Lynch - Dan

---JAKOŚĆ---

For..............: BitCoders and 4U
Runtime ................ : 1:29:56
Language ............... : Polish
Genre .................. : Horror
Video .................. : 416 Kbps, RV40 = RealVideo 9
Audio .................. : 64 Kbps, 2 chann., RealAudio 8,cook-24
Resolution ............. : 640*272
Size ................... : 314 MB
Subs..................: N/A

Download:




haslo tornado

---JAKOŚĆ---
Runtime ................ : 1:29:56
Language ............... : Polish
Genre .................. : Horror
Video .................. : 416 Kbps, RV40 = RealVideo 9
Audio .................. : 64 Kbps, 2 chann., RealAudio 8,cook-24
Resolution ............. : 640*272
Size ................... : 314 MB
Subs..................: N/A

film zajmuje: 314mb
spakowane 7-zip






Temat: Prasówki

Od przełomu wieków nie było w Wielkiej Brytanii tak fatalnego powitania Nowego Roku - pisze "Daily Mail". Karetka pogotowia wyjeżdżała do pijanych

Takiej liczby wezwań szpitale nie zanotowały od sylwestrowej nocy 2000/2001. Wielu witających Nowy Rok Brytyjczyków stało się ofiarami wywołanej alkoholem przemocy. Inni zamarzali na ulicach miast w pijackim transie, jeszcze inni trafili do szpitalu z powodu nadużycia alkoholu.

W niektórych regionach ratownicy przewidzieli, jak będzie wyglądał Nowy Rok na Wyspach i zawczasu ustawili na ulicach "imprezowe autobusy", w których pomagano w mniej poważnych przypadkach. Część telefonów pod numer 999 nie miała związku z wypadkami - ratowników pytano między innymi, czy Nowy Jork leży w Ameryce i która jest tam godzina.

W Essex aresztowano tak wielu pijanych imprezowiczów, że wszystkie 200 tymczasowych cel w mieście zostało zapełnionych. Policyjne samochody musiały odwozić kolejnych więźniów do pobliskiego Kent.

W Walii doszło do tragedii - ambulans przejechał nietrzeźwego balangowicza. W Reading bawiący się Brytyjczycy zdemolowali karetkę, podczas gdy ratownicy pomagali chłopcu, który musiał być odwieziony do szpitala w samochodzie rodziców.

W Londynie ambulans był wzywany najczęściej. Wśród wielu pijackich pomysłów, które dostarczyły pracy ratownikom na zanotowanie zasługuje bitwa na butelki w Chalk Farm.

Do tak wielu krwawych wydarzeń doszło na Wyspach, mimo że 2/3 Brytyjczyków spędzało w tym roku Sylwestra w domowych pieleszach. Badanie przeprowadzone przez jedną z firm ubezpieczeniowych tuż przed 31 grudnia wykazało, że zaledwie jeden na ośmiu mieszkańców Wysp planował bawić się w pubie lub klubie. Na imprezie pod gołym niebem w centrum Londynu zgromadziło się 700 tysięcy ludzi.

A twierdzą, że to Polacy pić nie potrafią, ehhh... Swoją drogą to alkohol jest dla ludzi myślących a barany mogą pić co najwyżej wodę z koryta.



Temat: Na co komu SLD?
Marchewa jeżeli mówimy w kategoriach liberalizmu rozumianego jako polityka gospodarcza reprezentowana m.in. Wielką Brytanię , Australię czy USA a lewicy - socjalizu reprezentowanego przez Niemcy , Francje , Włochy to chyba masz sam odpowiedz która droga jest lepsza .
Porównaj bezrobocie w tych krajach (Francja , Niemcy od 10 do 11%,Włochy 9,2%) , USA , WB , Australia (6%,5%,6,1%) .
To jest poprostu inne podejście do społeczeństwa . W krajach które są niskie podatki jest wysoki wzrost PKB i niskie bezrobocie , tam gdzie są wysokie tam jest wysokie bezrobocie i niski wzrost PKB .
Anglia przeszła terapie szokową w latach 70-80 i wyzwoliła się z całego tego socjalizmu .
Mam rodzinę we Włoszech i od niedawna także w WB . We Włoszech rodowity włoch razem z żoną Polką razem mieszkają w Mediolanie on pracuje na stanowisku kierowniczym (niższego szczebla) ona jako sekretarka w dużej firmie . Razem na ręke zarabiają około 3000 - 4000 Euro . Mieszkają we Włoszech od 10 lat .
Z drugiej strony jest człowiek który na fali entuzjazmu wyjechał do WB rok temu . Pracuje na farmie (naprawia i konserwuje maszyny) , ma zapewnione mieszkanie i utrzymanie . Uczy się dopiero angielskiego pracuje na wsi z daleka od miasta . Zarabia 1300 funtów - około 2000 Euro .
Takie są mniejwięcej dysproporcje . W bogatej jak na Włochy północy w bogatym mieście Włoch mający pod sobą kilkanaście osób zarabia około 2500-3000 Euro a w WB emigrant z Polski pracujący na wsi u rolnika naprawiając maszyny i mając zapewnione utrzymanie zarabia 2000 Euro .
Chyba wątpliwości nie ma w którym kierunku trzeba iść . Całej Europie jest potrzebna taka Tacher która postawi na nogi gospodarkę Europejską tak żeby wreszcie Europa mogła stanąć do konkurencji na świecie z USA bo jak narazie to z dnia na dzień stara Europa zostaje w tyle (pod każdym prawie względem) .



Temat: Tysiące ofert pracy czekają na Polaków w Holandii
Tysiące ofert pracy czekają na Polaków w Holandii
225 tysięcy ofert pracy czeka na Polaków w Holandii. Od dziś kraj ten otwiera swój rynek pracy dla pracowników z dziesięciu krajów, które wstąpiły przed trzema laty do Unii Europejskiej.

Dyrektor w departamencie migracji w polskim ministerstwie pracy i polityki społecznej Janusz Grzyb zwraca uwagę, że Polacy na holenderskim rynku pracy są obecni od wielu lat. Większość pracuje w rolnictwie i budownictwie. Od dziś wyjeżdżający tam nie będą musieli uzyskiwać pozwoleń na zatrudnienie.

Najwięcej ofert jest na farmach kwiatowych, w szklarniach, przy zbieraniu owoców i warzyw oraz w przetwórstwie owocowo-spożywczym. Potrzebni są również hydraulicy, ślusarze, elektrycy, a także budowlańcy.

- W Polsce mamy ogromny deficyt fachowców budowlanych - martwią się reprezentujący branżę menadżerowie. Jak mówi dyrektor Bogdan Łysak z Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, w tej chwili w budownictwie brakuje około 150 tysięcy pracowników.

Holandia potrzebuje też lekarzy i pielęgniarek ze znajomością niderlandzkiego. To budzi niepokój polskich ekspertów rynku pracy. Zdaniem Jeremiego Mordasewicza z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan szkodliwe jest nie tyle otwieranie zagranicznych rynków pracy, co brak motywacji do pracy w kraju.

Dotychczas osiem krajów starej Unii otworzyło swoje rynki pracy dla dziesięciu nowych członków Wspólnoty. Wielka Brytania, Irlandia i Szwecja otworzyły rynek pracy w momencie rozszerzenia Unii w maju 2004 roku. Hiszpania, Portugalia, Finlandia i Grecja podjęły ten krok 1 maja 2006 roku, a Włochy w lipcu. Pozostałe siedem krajów starej Unii ma na to czas do 2011 roku.

Unijny komisarz do spraw zatrudnienia Vladimir Szpidla podkreśla, że nie potwierdziły się czarne scenariusze, mówiące o masowym napływie pracowników do państw, które zniosły ograniczenia.

- Nie mieliśmy do czynienia z żadną katastrofalną sytuacją, co więcej, otwarcie rynków pracy wpłynęło pozytywnie na państwa, które się na to zdecydowały - powiedział unijny komisarz. - Nastąpiło ożywienie gospodarcze, odnotowano wzrost zatrudnienia - wyliczał Vladimir Szpidla.

Jednak te argumenty nie przekonują na razie rządów w Niemczech i Austrii, które postanowiły zamknąć swoje rynki pracy przynajmniej do 2009 roku. Także Belgia, Francja, Luksemburg i Dania nie zdecydowały się na całkowite zniesienie restrykcji.



Temat: Schody do nieba ...
to jest tez dobre:

Ukryte przesłania na płytach Pink Floyd
# Gdy puści się utwór Empty Spaces z The Wall od tyłu, usłyszy się tekst: "Congratulations, You have just discovered the secret message. Please send your answer to old pink, care of the funny farm, Chalfont...(przerwa) Roger, Carolyn's on the phone! (Roger) Okay!"

# To właściwie nie jest tajemnicze, ale: gdy zostawi się włączoną płytę The Division Bell, po pewnym czasie po zakończeniu High Hopes słychać rozmowę telefoniczną:

Głos: Hello
Głos dziecka: yes
Głos: Is that you Charlie?
Głos dziecka: Yes
Głos: Hello Charlie
Głos dziecka: Yes
Telefon się rozłącza i słychać Głos: Great

To właściwie coś w rodzaju żartu; Głosem jest menedżer zespołu, Steve O'Rorke, a chłopcem o imieniu Charlie — czteroletni synek Polly Samson...

# Ukryte wiadomości występują jeszcze na Amused to Death Watersa (w Perfect Sense, Part I) i Momentary Lapse of Reason (w Sorrow). Niestety, nie znam szczegółów.
Inne ciekawostki
# Gdy powiększy się okładkę The Division Bell, to na metalowych głowach widoczne są tajemnicze znaki. Podobno są to zakodowane informacje dotyczące skarbu ukrytego niedaleko Ely w Wielkiej Brytanii. Te informacje zostały puszczone w Internecie, na grupie alt.music.pink-floyd, przez niejakiego Publiusa, a w rzeczywistości — Davida Gilmoura. Ciekawe, zwłaszcza że na koncertach Pink Floyd wyświetlane jest czasem wyrażenie "Publius Enigma"...

# Kojarzycie dziwny utwór z albumu "Ummagumma": Several species of small furry animals gathered together in a cave grooving with a pict? Na początku jest bełkot, ale potem... Gdzieś w Internecie znalazłem transkrypcję tekstu tego utworu. Oto ona, początek ok. 3:47:

Aye an' a bit of Mackeral settler rack and ruin.. ran it doon by the haim 'ma place well I slapped me and I slapped it doon in the side and I cried, cried, cried. The fear a fallen down taken never back the raize and then Craig Marion get out wi' ye Claymore out mi pocket a' ran doon, doon, doon the middin stain picking the fiery horde that was fallen around ma feet. Never he cried, never shall it ye get me alive ye rotten hound of the burnie crew. Well i snatched fer the blade O my claymore cut and thrust and i fell doon before him round his feet Aye A roar he cried frae — the bottom of his heart that i would nay fall but as dead, dead as 'a can be by his feet; de ya ken?
..and the wind cried back

Pobrane ze strony: http://pinkfloyd.rockmetal.art.pl



Temat: Silverstone Circuit
Lokalizacja: Silverstone, Wielka Brytania
www.silverstone-circuit.co.uk

Długość toru: 5,141 km Liczba okrążeń: 60 Pełny dystans: 308,355 km

Start wyścigu według czasu lokalnego: 12:00 Start wyścigu według naszego czasu: 13:00
Adres: Silverstone Circuit, Towcester, Northants, NN12 8TN
Telefon: +44 1327 857 271 Fax: +44 1327 857 663

Okrążenie toru z Ralfem Schumacherem

Pierwszy zakręt toru Silverstone to jeden z najlepszych zakrętów Formuły 1: Copse. Wjeżdżamy weń z prędkością 300 km/h na szóstym biegu, po czym hamujemy do 240 km/h, i znów przyspieszamy – przy 300 km/h dojeżdżamy do kolejnego kluczowego miejsca, sekwencji Becketts. Kombinacja prawy-lewy-prawy przejeżdżana jest na czwórce. To prawdziwe wyzwanie, bo można przejechać te zakręty na kilka różnych sposobów.

Przy 250 km/h przejeżdżamy lewy zakręt Chapel i wyjeżdżamy na prostą Hangar – najszybsze miejsce na torze, na szóstce rozpędzamy się do 310 km/h. Przed zakrętem Stowe hamujemy do 145 km/h, po czym znów przyspieszamy, do 280 km/h na szóstce i znów hamujemy – lewy zakręt Vale trzeba pokonać na dwójce, przy 80 km/h. Tuż za nim jest szeroki prawy zakręt Club, przejeżdżany na czwórce przy 210 km/h. Na prostej rozpędzamy się do 290 km/h, po czym hamujemy przed zakrętem Abbey do 120 km/h – to niezłe miejsce na wyprzedzanie. Po prawym zakręcie Farm przejeżdżamy kolejny prawy zakręt, Bridge, przy 255 km/h na piątym biegu.

Następnie wjeżdżamy na tzw. część stadionową, gdzie znów jest szansa na udane wyprzedzanie – przed lewymi zakrętami Priory i Brooklands, przejeżdżane na dwójce z prędkością 80 km/h. Przez zakręty Luffield i Woodcote wyjeżdżamy na prostą startową na piątce, mając na liczniku 250 km/h.




Temat: Rozbito gang wyzyskujący polskich pracowników
Brytyjska policja rozbiła gang wyzyskujący pracowników z Polski i krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Aresztowano osiem osób, w tym kobietę - poinformował w środowym wydaniu dziennik "Guardian".
Polacy, Litwini i przybysze z innych krajów pracowali w hrabstwie Lincolnshire w środkowo-wschodniej Anglii przy zbiorze porów 16 godzin na dobę przez sześć dni w tygodniu, otrzymując wynagrodzenie poniżej ustawowego minimum.

Około 60 imigrantów w wieku 15-67 lat, przybyłych w większości z nowych państw UE, w tym z Polski, było we wtorek przesłuchiwanych w Kettering hrabstwie Northamptonshire. Zeznawali w związku z aresztowaniem osób podejrzanych o sprowadzanie pracowników z krajów Europy Wschodniej do niewolniczej pracy na farmach i pranie pieniędzy.

Chętnych do pracy werbowano przez ogłoszenia i agencje zatrudnienia. Według "Guardiana" gang opłacał pracownikom przyjazd do Anglii, traktując koszty z tego tytułu jako oprocentowaną pożyczkę, którą trzeba było odpracować. Na miejscu odbierano pracownikom paszporty, nie zapewniano odzieży ochronnej. Wobec niektórych stosowano przemoc.

Imigranci mieszkali w prymitywnych warunkach i byli obciążani wysokimi kosztami z tytułu zakwaterowania i dowożenia ich do pracy. Policja ocenia, że eksploatowanych w ten sposób było kilkuset pracowników z różnych krajów Europy Środkowej i Wschodniej.

Policyjną akcję, która doprowadziła do wykrycia gangu i zatrzymania podejrzanych (tzw. operacja "Ruby"), przeprowadzoną z udziałem dziewięciu różnych komórek policyjnych i instytucji odpowiedzialnych za zwalczanie zorganizowanej przestępczości, koordynował wydział dochodzeniowy policji z Northamptonshire.

Jest to największa w historii Wielkiej Brytanii policyjna akcja przeciwko tej odmianie handlu żywym towarem. Ogółem zaangażowanych w nią było dwustu funkcjonariuszy policji i pracowników cywilnych.



Temat: Astronomiczne wiadomości z Internetu
RAF miał strzelać do UFO
Są nowe informacje na temat działań Ministerstwa Obrony w sprawie Niezidentyfikowanych Obiektów Latających (NOL), które pojawiają się z różną częstotliwością nad brytyjskim terytorium. Według najnowszych informacji, decydenci z tego resortu nakazywali zestrzeliwać wszystkie tego typu obiekty.
Autorem tych rewelacji jest Nick Pope, który w Ministerstwie Obrony miał się zajmować wdrażaniem projektów dotyczących NOL. Według niego, rozkazy zestrzeliwania dziwnych obiektów nad Wielką Brytanią były na porządku dziennym, ale żaden z nich nie przyniósł oczekiwanych efektów. "Istniała specjalna frakcja w Ministerstwie Obrony, której członkowie mówili: 'Chcemy zestrzelenia NOL, bo to dopiero rozwiąże problem w taki lub inny sposób'" - powiedział Pope.

Zdaniem Pope'a - zawsze wtedy, gdy obecność NOL zaczynała być postrzegana jako zagrożenie, w sprawę angażowały się natychmiast Królewskie Siły Lotnicze (RAF). W przypadku poważnego zagrożenia ze strony NOL, ocena sytuacji miała należeć do pilota. Dopóki działania prowadzone były głównie poza obszarem zabudowanym, o działaniach RAFu pojęcia nie miała opinia publiczna.

Wiele osób przestało bagatelizować problem niezidentyfikowanych obiektów na początku tego roku, kiedy to jeden z nich miał zniszczyć turbinę na farmie wiatrowej w hrabstwie Lincolnshire. Wielu świadków widziało, jak przelatujący nisko obiekt uderza w wiatrak. Zdarzeniu towarzyszyć miał potężny grzmot.

Tymczasem dziennik "The Daily Telegraph" podał, że brytyjskie Ministerstwo Obrony nie zgodziło się na udzielanie żadnych komentarzy w sprawie informacji ujawnionych przez Nicka Pope'a. Najwyżsi urzędnicy nie zabrali też głosu w kwestii ostatnich wydarzeń w hrabstwie Lincolnshire.
http://niewiarygodne.pl/kat,1017181,tit ... omosc.html



Temat: Pierwszeństwo dla Brytyjczyków

wczoraj Funt po 4.50, bedzie dobrze
cena Funta do kryzysu na Wyspach nie ma nic do rzeczy
to prawda, ale ma wplyw na wiele innych rzeczy:

Polacy znowu zaczynają myśleć o wyjazdach zarobkowych. Powodzeniem cieszą się zwłaszcza prace sezonowe. Słaby złoty sprawia, że w niektórych krajach można zarobić o połowę więcej niż rok temu - informuje dziennik "Polska".

Już jutro poznański urząd pracy zaczyna rekrutować do robót sezonowych w Danii. Duńczycy poszukują ponad stu pracowników do zbiorów m.in. truskawek, malin, cebuli i groszku oraz pracowników do hodowli zwierząt. Czy zbieranie owoców jeszcze się opłaca? Okazuje się, że tak - płaca jak na polskie warunki jest zadowalająca... 1260 euro miesięcznie. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie jest ogromne.

Sprawdź bieżące notowania walut

Kto zbierze niemieckie szparagi?

Prawdopodobnie Polacy. W zeszłym roku brakowało chętnych do pracy w Niemczech. Znacznie częściej Polacy wybierali Wielką Brytanią czy Irlandię, gdzie płace były wyższe. Jak podkreśla dziennik "Polska", nawet w kraju bardziej opłacało się pracować, bo choć pensje były skromniejsze, koszty utrzymania nie obciążały tak domowego budżetu. W tym roku Duńczycy, Niemcy i Hiszpanie mogą spać spokojnie.

Ile zarobimy za prace sezonowe?

Za miesiąc pracy przy zbiorze czosnku, marchewki czy pomidorów imigranci zarabiają około 800 euro. Jeszcze niedawno, gdy euro kosztowało 3,2 zł, sezonowy pracownik zarabiał miesięcznie 2,5 tysiąca złotych. Dziś, gdy kurs euro wzrósł do 4,72 zł, za miesiąc pracy wychodzi 3,7 tys. zł na rękę.

Od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej to najlepszy kurs euro. Według prognoz dobry kurs dla funta i euro potrwa jeszcze wiele miesięcy. Dlatego nawet pogardzane w ostatnich latach prace, np. przysadzeniu roślin w szklarniach czy zbiorze truskawek, znów cieszą się wzięciem - informuje "Polska".

Rosną wymagania pracodawców

Duńscy pracodawcy szukają osób władających językiem angielskim. Przyszły pracownik musi mieć "silną motywację do pracy fizycznej". Na pracę na duńskich farmach mogą liczyć przede wszystkim absolwenci uczelni rolniczych, posiadający prawo jazdy i... doświadczenie w zawodzie, ponieważ



Temat: Wielka Brytania obawia się braku rąk do pracy
Zdaniem przywódców związków zawodowych, producenci żywności w Wielkiej Brytanii stoją przed widmem braku rąk do pracy. Ciężko pracujący emigranci wybierają powrót do domu.
Liczba rejestrujących się do pracy osób ze wschodniej i środkowej Europy spadła w ubiegłym roku po raz pierwszy od czasu ich dołączenia do UE w roku 2004. Polscy pracownicy, którzy przybyli do Wielkiej Brytanii wielkimi falami w ciągu ostatnich czterech lat, są kuszeni podwyżkami płac i większą ilością miejsc pracy w ojczyźnie.
Chris Kaufman, sekretarz krajowy ds. rolnictwa największego brytyjskiego związku zawodowego Unite, ostrzega: "Wielka liczba emigrantów z powiększonej UE napędzała sektor produkcji żywności w ostatnich latach, ponieważ gotowi oni byli pracować za wyjątkowo niskie płace. Jednak ta pula pracowników się kurczy, ponieważ ciężko pracujący emigranci wracają do domu".
Zdaniem Kaufmana, może to wywołać problemy z dostępnością siły roboczej, ponieważ "ich miejsce na polach, farmach i w fabrykach żywności nie jest zajmowane przez Brytyjczyków, nieprzygotowanych do pracowania za płace niższe niż te, na które mogą liczyć gdzie indziej".
Rolnicy narzekają, że zaostrzone przepisy imigracyjne ograniczą ilość nisko wykwalifikowanych robotników spoza UE w chwili, gdy mieszkańcy środkowej i wschodniej Europy wrócą do domu.
Polskie płace wzrosły o 12,8 procent podczas ostatnich 12 miesięcy, ponieważ polscy pracodawcy próbują usilnie zwalczyć brak rąk do pracy między innymi w sektorze budowlanym. Istnieje groźba potrzeby zwiększenia stóp procentowych w Polsce, w celu ograniczenia zagrożenia inflacją.
Ilość pracowników z Polski i innych krajów tego regionu, zarejestrowanych w Wielkiej Brytanii do pracy, spadła o dziewięć procent w ubiegłym roku – taki obraz dają dane opublikowane w ubiegłym miesiącu przez brytyjskie MSW.
Od roku 2004 w Wielkiej Brytanii do pracy zarejestrowało się 796 tysięcy pracowników z krajów, które dołączyły wtedy do UE, z czego dwie trzecie stanowią Polacy. Ta liczba zdecydowanie przewyższyła oczekiwania brytyjskiego rządu. Jednak oficjalne dane nie pokazują, ilu imigrantów wróciło do swoich krajów po przepracowaniu krótkiego czasu. Polska ambasada ostrzegała Brytyjczyków od ubiegłego lata, że ilość wracających do kraju Polaków jest prawie równa, a być może w tym momencie już większa od ilości Polaków przybywających do Wielkiej Brytanii.
Kaufman uważa, że potrzebna jest krajowa strategia, mająca na celu zachęcenie Brytyjczyków do pracy w ogrodach i na roli: "Wielu pracowników zagłosowało nogami, opuszczając kraj. Nie mogą sobie pozwolić na utrzymanie rodziny, ponieważ wielu rolników i ogrodników żyje na poziomie minimalnej płacy krajowej, a wykwalifikowani pracownicy zarabiają mniej niż siedem funtów na godzinę. Nieodpowiedzialnością byłoby mówienie teraz o kryzysie, przed którym rzekomo stoi brytyjski sektor żywnościowy – jednak czas najwyższy zwrócić uwagę wszystkich troszczących się o rolnictwo i ogrodnictwo na tę sytuację".

Autor: Andrew Taylor



Temat: D.A.V.E. the Drummer w Sznie!
......:::::: D.A.V.E. The Drummer ::::::......
- 19.03.2004 (piątek) -
- Club Neuron -

Po prawie rocznej przerwie powraca do naszego klubu z jeszcze wiekszą mocą sam D.A.V.E. The Drummer z Londynu, którego już gościliśmy na udanej imprezie w Labolatorium. Tym razem w Neuronie oprócz Dave`a Perkusisty wspomoże załoga Acid Orange Crew w składzie: R-Mix wraz z Dj Y a także wszyscy Neuro Wojownicy: Chris Da break , Droptech, Pierre Frataux, Phuture Cube , Elephant, Majestic, Driver, Sick Boy. Wejście przy zamówieniu e-mailem na neuron@neuroshocked.pl będzie wynosić 20 pln natomiast reszta po 25 pln. Zapraszamy!

Zagrają:
- D.A.V.E. The Drummer (Hydraulix, Routemaster, Stay Up Forever, Cluster / London)
- R-Mix (Acid Orange Crew, Horyzont)
- DJ Y (Acid Orange Crew, Horyzont)
- Chris Da break (Neuroshocked
- Droptech (Neuroshocked)
- Pierre Frataux (Neuroshocked)
- Phuture Cube (Neuroshocked)
- Elephant (Neuroshocked)
- Majestic (Neuroshocked)
- Driver (Neuroshocked)
- Sick Boy (Neuroshocked)

Start: 21.00
Wejście: przy zamówieniu e-mailem na neuron@neuroshocked.pl 20 pln a dla reszty 25 pln.

www.sufcollective.com
www.davethedrummer.net

D.A.V.E. The Drummer - Hydraulix, Routemaster, Stay Up Forever, Cluster / London

Naprawdę nazywa się Henry Cullen. Bez cienia przesady można powiedzieć, że to jedna z najważniejszych postaci współczesnego techno. I nie chodzi tu tylko o Londyn czy nawet Wielką Brytanię, ale o tzw. "całokształt". Jego talent jako realizatora i inżyniera dźwięku wykorzystywany był przez autorów minimalu, hard techno, acid techno, hard trance, hard house i wielu innych. Nie sposób wymienić przybliżonej dyskografii Dave'a The Drummera, nie mówiąc płytach które remiksował czy też produkował. Niektóre wytwórnie z którymi współpracował lub ewentualnie współpracuje to: Stay Up Forever, Routemaster, Yolk, Choci's Chewns, Cluster, 4x4, Global Ambition, Reload, SoK, Techno Slut, Smitten, Noom, 12inch, Monkeys, Hazchem, Coshh, Full Blown, Millenium, Tec, Boscaland i wiele innych. Od jakiegoś czasu prowadzi też własną wytwórnię - Hydraulix - która od samego początku zaliczana jest do czołówki hard techno na Wyspach. Jego studio, The Punishment Farm, to miejsce spotkań wielu osób ściśle związanych ze sceną techno w Wielkiej Brytanii.

A oto w skrócie biografia D.A.V.E.'a:
- Inżynier dźwięku i producent (jeden z najbardziej zapracowanych i "wziętych" nie tylko w UK);
- Właściciel słynnego studia The Punishment Farm;
- Autor blisko 100 singli wydanych m.in. dla wytwórni: Stay Up Forever, Smitten, Routemaster, Cluster, 4x4, Global Ambition, Noom, Fine Audio Recordings, Eukatech, T.E.C., Reload, Boscaland;
- Właściciel wytwórni Hydraulix;
- Współzałożyciel i członek projektów: HA-LO, Kektex, Dynamo City, Magnum Force, Secret Hero, Rozzer's Dog...;
- Znany i ceniony w świecie DJ i autor live-act'ów;
- Jeden z najbardziej wziętych na świecie remikserów, pracował m.in. dla: Alabama, The Orb, Jesus Jones.

Set do ściągnięcia:
Dave the Drummer - Szczecin - Lab5 (25.04.03) (neuroshocked) (mp3)



Temat: Empire: Total War czyli nowa gra i nowa epoka

Dzień 22 sierpnia 2007 r. zapisał się już w historii serii Total War - dziś dowiedzieliśmy się w jakich realiach będzie osadzona kolejna jej część. Informacja o Empire: Total War wywołała lawinę komentarzy nt. nowych możliwości, trafności wyboru epoki oraz sposobu, w jaki w grze zostanie przedstawiona Polska. Już dzisiaj na portalu Computer and Video Games pojawiła się pierwsza zapowiedź następnej części serii. Liczy ona aż siedem stron, więc z tego powodu postanowiłem wypisać najważniejsze informacje, które zwiastun ten zawiera.

A więc:
Informacje ogólne, mapa strategiczna:

* Gra będzie się toczyła w XVIII w. i na początku XIX w. - do ok. 1820 r. Zobaczymy więc wojny napoleońskie
* Polem gry będzie cały znany wtedy świat, a więc Europa, Ameryki, Azja i Afryka.
* Zmienia się główne założenia gry. Zadaniem gracza nie będzie już "przemalowanie mapy świata na kolor swojej frakcji". Ważniejsza będzie kontrola nad bogatymi i strategicznie ważnymi Amerykami i Indiami
* Rewolucja przemysłowa - skok techniczny, który zmieni rozgrywkę
* Miasta już nie są pojedynczymi punktami na mapie strat. Budynki take jak koszary, pałace etc. funkcjonują poza miastami co utrudnia obronę.
* Mapa nie jest już podzielona na kwadraciki wielkości armii
* Handel niewolnikami pokazany tak, by "nikogo nie urazić"

Bitwy lądowe:

* Zmieniona mechanika walki na lądzie - wzrost znaczenia broni palnej, spadek znaczenia jazdy (będzie ona służyć do zwiadu i nękania piechoty, a nie do decydujących, miażdżących szarż.
* Nowe formacje piechoty - linia służąca do prowadzenia ostrzału, czworobok - do odpierania kawalerii i kolumna - do szturmu na bagnety
* Przycisk OGNIA! na panelu sterowania bitwą, dzięki któremu muszkieterzy strzelą dokładnie w tym momencie, w którym gracz sobie tego zażyczy. Za wczesna salwa często była niecelna, a spóźnienie miało opłakane skutki
* Żołnierze mogą chować się w budynkach na polu bitwy - np. farmach.

Bitwy morskie

* Zupełna nowość w grach z serii Total War
* Gracz może całą flotę do bitwy, zmagając się zarówno z nieprzyjacielem jak i warunkami pogodowymi. Czekają nas szkwały, sztormy.
* Możliwość abordażu
* Szczegółowy model uszkodzeń statku - amunicja różnego rodzaju niszczy kadłuby, rwie żagle, zabija marynarzy.

Technikalia

* Zupełnie nowy silnik graficzny
* Ulepszona SI
* Zwiększona rola dyplomacji

Frakcje - nie są jeszcze zatwierdzone.

* Wielka Brytania - ma posiadłości w Ameryce Pn. i Indiach. Musi zapobiec secesji USA i bronić swych kolonii przed Francuzami.
* Francja - także posiada liczne posiadłości. Od początku ma konflikt z Wielką Brytanią
* Imperium Niemieckie - dziwny twór państwowy składający się z Niemiec i Polski Musi zmagać się z odbudową kraju po wojnie 30-letniej i plagą zarazy morowej z 1708 r. Oprócz tego jest bankrutem. [Jeżeli doniesienia te okażą się prawdą, to jako polska społeczność TW trzeba będzie ruszyć do akcji - przyp. red.]
* Imperium Otomańskie - niegdyś potęga, teraz słabnie. Musi zmagać się z Rosją oraz podołać wyzwaniom industrializacji.
* USA - gracz będzie mógł poprowadzić dzielnych osadników do niepodległości.

.





Temat: ~To sie w głowie nie mieści :P ~
Kacza rodzina sparaliżowała ulice Dublina

Kacza mama spowodowała korek w centrum Dublina,
kiedy postanowiła poprowadzić 7 swoich młodych do
zbiornika wodnego, by rozpocząć pierwszą w ich życiu
lekcję pływania. Kaczej rodzinie przez kilka ruchliwych ulic miasta
towarzyszyła specjalna ochrona.

Kaczka, otoczona przez zdumionych przechodniów, wolnym
krokiem przemaszerowała z miejsca urodzenia swoich pociech
na terenie Trinity College do St. Stephen's Green, historycznego
parku w centrum miasta. Miejsca te są do siebie oddalone o ok. pół mili.

Pracownicy Trinity College twierdzą, że dzięki kaczej mamie na świat co
roku przychodzi gromada kaczątek i już od kilku lat odbywają one spacer
do parku. Problem w tym, że zwykle troskliwa mama decydowała się na
taką wyprawę wieczorem, kiedy jest cicho i nie ma dużego ruchu na
ulicach. Tym razem stało się inaczej i pracownicy musieli wzywać na
pomoc policję, by pomogła rozładować korki.

Pewien angielski paw codziennie staje się przyczyną sporego
zamieszania, kiedy próbuje zaprzyjaźnić się z dystrybutorem na stacji
benzynowej, który przez pomyłkę bierze za... pawicę.
Każdego dnia ptak pokonuje milę ze swojej farmy na stację, by podjąć
kolejną próbę złamania oporu swojej „wybranki”.

Powód przywiązania pawia do dystrybutora jest bardzo prosty – dźwięk,
jaki wydaje dystrybutor za każdym razem, kiedy ktoś tankuje paliwo,
przypomina nawoływanie samicy pawia. Tak więc niezłomny Romeo
spędza całe dnie wzywając dystrybutor i rozkładając ogon za każdym
razem, gdy kolejny klient postanowi napełnić bak.

Jego właściciel tłumaczy, że paw jest bardzo smutny, gdyż w okolicy nie
ma żadnej samicy, w której mógłby się zakochać.

Miłość pawia do ... dystrybutora

Pewien angielski paw codziennie staje się przyczyną sporego
zamieszania, kiedy próbuje zaprzyjaźnić się z dystrybutorem na stacji
benzynowej, który przez pomyłkę bierze za... pawicę.
Każdego dnia ptak pokonuje milę ze swojej farmy na stację, by podjąć
kolejną próbę złamania oporu swojej „wybranki”.

Powód przywiązania pawia do dystrybutora jest bardzo prosty – dźwięk,
jaki wydaje dystrybutor za każdym razem, kiedy ktoś tankuje paliwo,
przypomina nawoływanie samicy pawia. Tak więc niezłomny Romeo
spędza całe dnie wzywając dystrybutor i rozkładając ogon za każdym
razem, gdy kolejny klient postanowi napełnić bak.

Jego właściciel tłumaczy, że paw jest bardzo smutny, gdyż w okolicy nie
ma żadnej samicy, w której mógłby się zakochać.

Depresja pawia i jego wyprawy na stację benzynową zaczęły się, gdy w
zeszłym roku jego towarzyszka życia została zjedzona przez lisa.

Samica żółwia uciekła z zoo po 55 latach życi w niewoli

Samica żółwia, która po 55 latach przykładnego życia z tym samym
partnerem uciekła na wolność, została znaleziona po 12 dniach w
odległości… niespełna 1,5 kilometra od domu.

Kiedy właściciel wypuścił Daisy i Berta do ogrodu, znudzona samiczka
wspięła się na strome wzgórze i przewędrowała szosę, gdzie została
znaleziona przez kobietę, która przeczytała w gazecie o jej zaginięciu.

Zmarło najstarsze zwierzę na świecie

Przyszła na świat w 1830 roku i już Charlesowi Darwinowi służyła jako
obiekt badań nad teorią ewolucji: żółwica Harriet. To najstarsze zwierzę
na świecie zmarło na chorobę serca w jednym z australijskich ogrodów
zoologicznych - informuje "Der Spiegel".

Harriet, która dożyła 176 lat, była wielką atrakcją zoo w australijskim
stanie Queensland. Urodziła się na Galapagos (zwanych też Wyspami
Żółwimi). Darwin przywiózł ją stamtąd do Wielkiej Brytanii, a stamtąd
trafiła do Australii.

Gad nosił początkowo męskie imię Harry, ponieważ omyłkowo wzięto go
za samca. Błąd naprawiono po ponad stu latach. Harriet jest wpisana do
księgi rekordów Guinnessa jako najstarsze zwierzę na świecie, ale kilka
miesięcy temu zakwestionowano to w Indiach. W zoo w Kalkucie zmarł
żółw Adwaitya, który - jak ustalono - dożył aż 256 lat. Świat dowiedział
się o tym jednak dopiero po jego śmierci




Temat: Halloween


Halloween, Hallowe'en – święto obchodzone nocą 31 października. Halloween jest obchodzone w wielu częściach świata, najbardziej hucznie w Stanach Zjednoczonych i Irlandii, Kanadzie, Portoryko, Wielkiej Brytanii.

Pochodzenie

Halloween wywodzi się z celtyckiego obrządku Samhain.

Irlandzcy imigranci sprowadzili tradycję do Ameryki Północnej w XIX wieku. W ten dzień w Irlandii palono ogniska oraz odprawiano modły za dusze zmarłych. Ponad 2 tys. lat temu w ten dzień żegnano lato, witano zimę oraz obchodzono święto zmarłych. W drugiej połowie XX wieku święto trafiło do zachodniej Europy. W czasach pogańskich ludzie w Irlandii przebierali się w kolorowe kostiumy i odprowadzali duchy do granic miasta.

Nazwa
Nazwa halloween jest najprawdopodobniej skróconym All Hallows Eve – wigilia Wszystkich Świętych.

Zwyczaje

Scary Farm
Młodzież oprócz organizowania domowych imprez, często odwiedza tzw. straszne farmy (ang. Scary Farm), czyli zaadaptowane na ten cel duże przestrzenie, gdzie tworzone są specjalne scenerie, wyglądające niczym wystrój planu filmu grozy, które zawierają fikcyjne sceny tak jak Dracula, Frankenstein czy mumii.

Zabawy
Do zabaw halloweenowych należy łapanie jabłek (bobbing for apples), w której za pomocą zębów należy wyłowić pływające jabłka. Jabłko nieuszkodzone przy zabawie, ma oznaczać szczęście w nadchodzącym roku. Hallowenowe zabawy to również przeskakiwanie przez świeczki, które są rozstawione w kole na ziemi. Świeczki, które nie zgasną, to szczęśliwe miesiące w przyszłym roku. Kolejna gra to wrzucanie orzecha do płonącego ogniska. Jeżeli orzech pęknie z trzaskiem, oznacza to odwzajemnioną miłość. Inną popularną zabawą jest zjadanie bez pomocy rąk wiszących na nitkach ciastek i owoców.
W ten dzień również istnieją różne formy wróżbiarstwa, np. wróżenie ze spodków.

Kostiumy
W Halloween dzieci i dorośli przebierają się za potwory, takie jak: wampiry, duchy, czarownice oraz szatany. Kostiumy są również oparte na postaciach z telewizji. Pierwsze kostiumy na Halloween pojawiły się w 1930 roku, wtedy zwyczaj "Trick or Treat" stał się popularny w Stanach Zjednoczonych. Dorośli urządzają pochody przez ulice miast. W Nowym Jorku są organizowane parady przez osoby homoseksualne, a najbardziej znana odbywa się w dzielnicy Greenwich Village.

Symbole
Wydrążona dynia ze światełkiem w środku dla irlandzkich chłopów oznaczała błędne ogniki uważane za dusze zmarłych. W czasie tajemniczych obrzędów miano uwalniać ludzkie dusze z ciał czarnych kotów, psów i nietoperzy. Obecnie w wyeksponowanych miejscach domów umieszcza się wydrążone i podświetlone od wewnątrz dynie z wyciętymi kształtami różnych postaci oraz, w zależności od wyobraźni domowników, imitacje ludzkich czaszek, szkieletów, manekinów znanych postaci z horrorów, itp.
W Irlandii obowiązuje zasada, że po 1 listopada nie zbiera się dzikich owoców, bo mogą być zatrute. W regionach Szkocji, Anglii, Walii i Irlandii sprząta się mieszkanie, gasi ogień pod kuchnią, a gospodynie wykładają jedzenie i napoje, po czym wszyscy idą spać.
Kolorem święta Halloween jest czarny i pomarańczowy.

Halloween w Polsce
Halloween w naszym kraju stało się popularne pod koniec lat 90. Z tej okazji dla dorosłych organizowane są liczne imprezy kulturalne w nocnych klubach, występy teatralne oraz projekcje filmowe w kinach. Szkoły i przedszkola organizują z tej okazji dodatkowe atrakcje dla swoich wychowanków. W Halloween dzieci przychodzą do szkoły przebrane za straszne postacie filmowe.




Temat: Życie za granicą

MATT no to super , ze Ci sie udalo zatem powodzenia zycze do Anglii tez bym chciala wyjechac , moze nawet na jakis dluzszy okres czasu ale tak na stale to bym chciala mieszkac na swoich ukochanych Mazurach dla mnie chyba nie ma miejsca piekniejszegio na swiecie ja wiem , ze moze chce Wam sie smiac bo obiektywnie rzecz biorac sa napewno miejsca piekniejsze niz Mazury ale ja to taka sentymentalna jestem i nie lubie w zyciu wielkich zmian i rewolucji a co do wyjazdu za granice to na Anglie bym sie zdecydowala bo do tego kraju czuje jakis sentyment ( pewnie dlatego , ze jest to ojczyzna mojego ulubionego zespolu DEPECHE MODE ) no a poza tym w Angli jest co zwiedzac , piekny kraj , pelen romantycznych zabytkow , no i nawet krolowa maja super , tylko troche konserwatywna jest ale nie szkodzi )
Podsumowujac , Anglia jest krajem do , ktorego warto sie wybrac


Witaj EVI

Na chwile obecna jestem w Wielkiej Brytani prawie 1.5 roku. Potwierdzam to co napisalem w poprzednim poscie, jednakze z biegiem czasu dokonalem rozniez innych obserwacji.
Co zabytkow - masz calkowita racje. Anglicy naprawdaje dbaja o zachowanie swojego dziedzictwa kulturowego, jazda po malych miejscowoscia jest niezapominaianym przezyciem (wiekowe domy, farmy, przepiekne koscioly). Dodatkowo Anglicy sa mistrzami w zagospodarowaniu przestrzeni - tworzeniu sztucznych krajobrazow. Co do konserwatyzmu - owszem anglicy sa konserwatywni, lecz tylko starsze pokolenie. Mlodzi Anglicy korzystajac z boomu gospadrczego oraz globalizacji sa strasznymi konsumpcjonalistami, a przy tym nie chca sie wogole uczyc. Standartem jest pojscie do pracy w wieku 15 - 17 lat, po ukonczeniu odpowiednika naszego gimanzjum.

Pol roku temu awansowalem i na chwile obecna pracuje jako inzynier utrzymania ruchu. Co za tym idzie otrzymalem odpowiednio wieksze wynagrodzenie - w przeliczeniu na zlotowki wynosi ono rocznie ok 200.000 zl polskich. Duzo? Tylko na pozor. Przelicznik nie jest az tak prosty. Generalnie utrzymanie w Anglii jest duzo drozsze niz w Polsce, chociaz pradoksalnie ceny zywnosci oscyluja na tym samym poziomie. Bardzo drogie sa domy oraz ich wynajem. Osobiscie nie znam Anglika ktory kupil by cos za gotowke. Wszystko tutaj kupuje sie raty, a rekordzisci maja po 50- 80 tys funtow zadluzenia na kartach kredytowych oraz debetach.
Kiedy kupowalem swojego Nissana za gotowke, sprzedawcy o malo oczy z orbit nie wyszly na widok tylu pieniedziy w naturze a nie na karcie. Ma to swoje dobre strony, poniewaz mozna bardzo sie targowac dokonujac zakupow w ten sposob.

Co do jazdy samochodem po Anglii - musisz uzbroic sie anielska cierpliwosc. Anglicy sa bardzo kiepskimi kierowcami, chociaz bardzo zdyscyplinowanym i przestrzegajacymi przepisow. Brakuje im wyobrazni oraz odrobiny czucia drogi oraz samochodu.

Generalnie zycie nie jest tu takie zle, chociaz problemem sa wszystkiego rodzaju kolorowi, ktorzy nie pracuja, tylko zyja z zasilkow. Z danych ktore wyczytalem na stronach Home Office wynika ze 80% przestepstw popelniala wlasnie kolorowi, oraz pobieraja oni 75 % wszelkich zasilkow wydawanych przez panstwo. W wiekszosci sa bardzo leniwi i praca z nimi to naprawde koszmar (zastrzegam ze nie jestem rasista i sa to moje subiektywne spostrzezenia, ktore potwierdzaja inne osoby).

Jezeli chodzi prace zawodowa - droga do awansu jest otwarta, i naprawde latwo jest tu zrobic kariere jezeli jestes dobry w tym co robisz. Pracodawca oplaca ci specjalistyczne kursy, warunkiem jest jednak pozostanie w firmie przez okreslony czas lub zwrot poniesionych przez pracodawce kosztow w przypdaku wczesniejszego opuszczenia firmy.

To chyba tyle

Pozdrawiam,
jezeli komus sie chcialo doczytac moje wypociny do konca
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 60 wypowiedzi • 1, 2

    Linki