Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: fan Klub fiesty
Temat: Konkurs na LOGO klubowe!!
A może zróbmy tak, wezmy naklejki:
mondeo klub polska,
fokus klub polska,
sierra fan,
ford escort fan club,
klubu capri,
fiesta club polska,
wrzućmy do jednego gara i zamieszajmy, to może nam wypłynie naklejka FKT
Temat: NGK czy MotorCraft?
następuje:
| hmm..ciekawe - bo wg mnie ma na celu umozliwienie dowolnego
| windowania cen czesci bo Kowalski nie wie, ze to samo moze kupic za
| polowe tego co krzycza w ASO
A kto Ci każe kupowac oryginalne części w ASO ?
Popieram, jest conajmniej kilka źródeł oryginalnych częsci do Forda a nie
pochodzących z ASO. W moim aucie wymieniam tylko na oryginalne częsci
Motorcrafta albo Forda. Porównując są one rzeczywiście droższe 10-20 % od
nieoryginalnych ale mam jakotaką pewność że pasują do mojego auto i pojeżdzę
na nich trochę. Ojciec we Fieście robił inaczej i pałuje się non stop z
jakimiś wymianami. Jeźdzę autem duzo i na częsciach nie oszczędzam.
A do gazu polecam platynowe Motorcrafty. Są nie do pobicia do Fordów
(polecam Fan Klub Forda Escorta www.fordescort.org).
Muszę rzeczywiście sprawdzić tylko jak z tym zmniejszaniem przerwy.
Pozdrawiam
CODI
Temat: proszeeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Cześć wam wszystkim.Mam do was takie pytanko czy jest ktoś z Klubu kto mieszka w Ostrowcu świętokrzyskim interesuje mnie to ponieważ chciałbym pogadać z kimś kto jest fanem Fiest.Bo widze ostatnio ze nikt sie u mnie w Ostrowcu nie interesuje Fiestkami.
Były u mnie na mieście zloty różnych tuningowanych samochodów ale ten zwyczaj jakoś zaniknoł zresztą sam nie wiem czemu.J wlaśnie dlatego hcoiałbym pogadać z kimś kto ma Fiestke.Jak coś to gg:481107.Pozdr.
Temat: Vader
Grupa Vader dopracowuje ostatnie szczegóły występu z okazji 25-lecia. Jubilaci mają nadzieję zapewnić fanom co najmniej jeszcze jedną atrakcję.
- Jubileuszowy koncert, który zaplanowaliśmy na 30 sierpnia powoli dojrzewa - czytamy na stronie kapeli. - Mamy już wstępne oferty dotyczące dystrybucji biletów. Powoli przygotowujemy grafikę na ten koncert i wszystkie materiały promocyjne. Nadal mamy nadzieję na dołączenie do składu koncertu przynajmniej jednego zespołu, ale o tym wkrótce.
Na razie artyści wyjawili, że bilety kosztować będą 130 złotych w przedsprzedaży oraz 150 złotych w dniu show. Impreza odbędzie się w warszawskim klubie Stodoła.
Na razie udział w rocznicowej fieście zapowiedziały grupy: Samael, Entombed, Nile, Gorefest, Dismember, Rotting Christ, Grave, Krisiun i Septic Flesh.
Tymczasem pod koniec maja, nakładem Regain Records, ukaże się kompilacja "XXV".
Temat: centralny w fordzie
Zagladnij na forum fan klubu jakeigokolwiek forda. jest fiesty i eskorta
Temat: Pary 1/8 Ligi Mistrzów
Jedyni policjanci, jakich spotkałyśmy w Barcelonie, kierowali ruchem na skrzyżowaniu, ale gdy w ich ramiona co chwila wpadali rozradowani kibice, razem z nimi wołali: "Si, si, si la Copa ja es aqui!" (tak, tak, tak ten Puchar jest już tutaj).
i inne zrodlo
Niestety, nie tylko w Polsce dochodzi do karygodnych zajść w wykonaniu pseudokibiców.O ile po meczu z Milanem zatrzymano zaledwie pięć osób, po zdobyciu mistrzostwa z Celtą Vigo już 11, a wczoraj policja musiała aresztować aż 45 chuliganów. 11 z nich to cudzoziemcy, jeden był nieletni.
Wczoraj na słynnym deptaku Les Rambles zebrało się 125 tysięcy osób. Wszyscy celebrowali zdobycie przez Barcelonę pucharu Ligi Mistrzów. Podczas zabawy rannych zostało 107 osób, większość z nich narzeka na drobne urazy, ale 30 uczestników zostało przewiezionych do szpitala. Około drugiej w nocy kilka osób wybiło szyby w jednym ze sklepów z odzieżą na Plaça Catalunya i ukradło towar.
Policja miejska opanowała sytuację około piątej nad ranem. Kilku funkcjonariuszy zostało lekko rannych.
Fiesta na Cibeles
Madryccy kibice Barçy celebrowali wczoraj zdobycie Ligi Mistrzów przez ich drużynę... przy słynnej fontannie Cibeles. Pomnik jest swego rodzaju świętym miejscem kibiców Realu Madryt. Jak wiadomo, od trzech lat nie odbyła się tam jednak żadna większa zabawa.
i inne dzien pozniej
2006-05-18 22:39:22
Na ulice Barcelony wyszło przeszło milion osób, aby wraz z drużyną świętować zdobycie Pucharu Europy. Fani śledzą spektakularny powrót Barcelony od samego jego początku, czyli od około godziny 18:00. Pochód zostanie zakończony na Camp Nou, gdzie w tej chwili trwa zwycięska fiesta. Drużyna i świętujące osoby są na stadionie od godziny 21:30.
Zawodnicy tradycyjnie już objeżdżają stolicę Katalonii w dwupiętrowym autobusie. Pojazd jest w barwach klubu i jest ‘uzbrojony' w wysokiej jakości sprzęt muzyczny.
Temat: futebol social club.
tak, mielismy sie przeniesc do stosownego tematu.
Qb. napisal wzmianke o graniu w dziada.
Artix napisal ze musieli.
musieli? z jakiej paki musieli? takze nie rozumiem czemu mieliby kontrolowac gre jesli pierwsza bramka by wpadla, i Arsy zaczely grac w 10. zreszta, moglaby tez wtedy Barca pojsc za ciosem.
ale ale. czy przyjemnie by sie wam ogladalo gdyby to Arsenal gral sobie przez cala druga polowe w 'dziada'? naprawde, zachowanie graczy Barcelony w ostatnich 10 minutach bylo wrecz karygodne. wstyd, wstyd, dla takiego klubu. zalecialo mi jakas reprezentacja Wloch (stara) , Juventusem, albo Milanem.
mial byc pojedynek Ronaldinho vs. Henry? moze i byl,tylko ze to francuz pokazal wiecej 'ciekawostek' (chociaz niewykorzystanie zdaje sie dwoch ultra dogodnych sytuacji, jak na niego juz taka ciekawostka nie jest. a moze to pochwala raczej dla Valdeza? koniec koncow, obroncy Barcelony (sztuk 2) powinni dostac po zoltej kartce jak nic. nie wiem czy w polskiej telewizji realizator pokazywal, ale tu mielismy taka kompilacje faulow na Henku. tosz on caly pokopany byl! nie wiem czy to zalozenie taktyczne holendra, czy moze tak graja prawdziwi Joga Bonitos... ale jedno jest pewne. kazdy zawodnik gra inaczej przeciwko Henremu, z zolta kartka na swoim koncie.
moze jestem stronniczy, ale od tej stronniczosci staram sie odejsc jak najbardziej. moze i chcialem zeby w miescie w ktorym akturalnie mieszkam byla 'fiesta', zeby byl puchar, zebym pojechal na Islington przywitac zwyciezcow z pucharem, pic darmowe piwo w tlumie fanow... moze i tak.
na pewno jednak, Arsenal zaslugiwal na ten puchar w takim samym stopniu jak i Barcelona. przeciez to oni nie stracili zadnej bramki we wszystkich meczach procz finalu.
to chyba wystarczajaco by klasyfikowac ich na tej samej zasadzie co i Barce.
hiszpanskie druzyny rzadza, i rozstawiaja, mimo ze nie maja najsilniejszej ligi w Europie. gazety w Hiszpani:
Hiszpania 2: 0 Europa
co jest przenosnia nt. Barcelony z LM oraz Sevilli z pucharem UEFA.
ciekawostka jest to ze... Sevilla pokonala inna druzyne angielska - Middlesbourg, prowadzony przez McLarena - czlowieka ktory przejmuje kadre po Ericssonie po mistrzostwach swiata.
temat trenerski: Wenger twierdzil ze pierwsza bramka dla Barcy byla strzelona ze spalonego. niby Arsy maja Walcotta, ale on jeszcze pare lat musi pograc by stac sie stuprocentowym zastepca Henryka. a tak... odejscie Henryka do barcelony byloby policzkiem dla Wengera.
i... dla Barcelony, wielka szansa na przeciwstawienie sie Chelsea, ktora sie wzmacnia o Shevchenke.
hm. hm.
Temat: Artykuły z prasy
Czyżby definitywny koniec???
z Gazety.pl:
Upada Klub Kibica TKH - ewenement w skali Polski. Zwykle na hokejowych meczach jeden z jego członków grał żywiołowo na trąbce, by zagrzewać hokeistów do walki. Teraz też może zagrać. Ale już inną melodię - smutną. Może nawet pożegnalną.
Kibice żartują: kto tworzy teraz jedyną grupę kibiców na toruńskim lodowisku, którzy są jednakowo ubrani i siedzą w tym samym sektorze? Żołnierze.
A to dlatego, że wizytówka Tor-Toru - obiektu, na którym rywalizują hokeiści - jaką był blisko 200-osobowy Klub Kibica upada. Dziś została z niego garstka najwierniejszych fanów. Powód: założone rodziny, dzieci, praca, inne obowiązki. Ale też znudzenie tym, co charakteryzowało Klub Kibica - kulturalnym dopingiem. Michał Piszczek, jego założyciel: - Niektórym osobom nie podobało się to, że właśnie taki model propagowaliśmy.
Początek 2005 r. - zima. Hokej na lodzie w Toruniu to w tym okresie najważniejszy sport - na lodowisko trudno się dostać. Korki na drodze dojazdowej do obiektu, parking przed Tor-Torem wypełniony po brzegi. Szczęśliwi są ci, którzy znajdują wolne miejsca gdzieś w bocznych, osiedlowych uliczkach w jego pobliżu. A na trybunach lodowiska prawdziwa fiesta i tłum kilku tysięcy ludzi. Obiekt aż dudni od hałasu - nie płynącego z kolumn zawieszonych pod dachem. Słychać przede wszystkim grupę fanów ubranych w klubowe stroje.
Najpierw była niewielka - kilkunastoosobowa. Ale przyciągała uwagę - dołączali do niej kolejni kibice. Na trybunach rosła grupa w granatowo-białych barwach. Z kilkunastu osób zrobiło się kilkadziesiąt. Później ponad 200. Wśród nich głównie młodzi mężczyźni, ale sporo kobiet, które nagle zapałały wielkim uczuciem do dyscypliny uznawanej za za czasami brutalną i typowo męską.
W ciągu kilku miesięcy Klub Kibica stał się równie istotnym elementem widowiska na Tor-Torze jak sami hokeiści. Oni wręczali na powitanie zawodnikom i kibicom gości tradycyjne toruńskie pierniki. Nagle z lodowiska zniknęły tradycyjne okrzyki "k...", "ch..." - żeby zdeprymować rywala, który siadał na ławkę kar za faule, fani pokazywali mu wyciągnięte w górę czerwone kartki. Tor-Tor żył: zamiast ciszy na trybunach, słychać było rytmiczny odgłos uderzania w wielki bęben, pieśni - autorstwa fanów - o zespole TKH. I prawdopodobnie najbardziej charakterystyczny element meczów w Toruniu - "Forza TKH", wygrywany na trąbce prawdziwy przebój zagrzewający hokeistów do walki. Później Klub Kibica nagrał go - wraz z innymi swoimi piosenkami - w profesjonalnym studio. Wydał płytę, którą sprzedawał na Tor-Torze. Zysk trafiał do klubu.
Teraz to wspomnienia. Klub Kibica TKH kurczy się z każdym meczem. Grupa jest coraz mniejsza, coraz mniej widoczna. Energia fanów się wypaliła. Po dwóch latach z Klubu Kibica została niewielka grupka, którą i widać i słychać już niewiele. Reszta wyjechała - Anglia, Szkocja, Irlandia ciągle kuszą młodych - a inni zrezygnowali z aktywności w grupie, która chciała zmienić Tor-Tor w miejsce tętniące życiem i kojarzone z pozytywnym dopingiem pozbawionym agresji.
Klub Kibica - a właściwie to, co z niego teraz pozostało - ciągle działa. Raz w tygodniu spotyka się w klubowej kawiarni, a za priorytet postawił sobie teraz pomoc Adamowi Fraszko. To były hokeista toruńskiego klubu - po wylewie krwi do mózgu potrzebuje pieniędzy na leczenie. Kibice rozpoczęli produkcję kubków hokejowych - wpływ ze sprzedaży przekażą zawodnikowi.
Dla Gazety
Michał Piszczek
założyciel Klubu Kibica TKH
Kiedyś wraz z przyjaciółmi uznaliśmy, że warto stworzyć oficjalny fan-club drużyny. Pomysł wypalił. W ciągu dwóch miesięcy z 15 rozrosło się to do ponad 100 osób. Ludziom podobało się to, co robiliśmy - zabawa podczas meczu, śpiewy, gra na trąbce. To było coś innego. A teraz? Wiem, że wygląda to inaczej - z kilku powodów. Część osób założyła rodziny, mają dzieci, a brak im czasu. Ale innym po prostu nie podobało się to, że chcieliśmy kulturalnego dopingu. A nowe osoby trudno w to wciągnąć - problemem jest gra i wyniki TKH. Ludzie po porażkach się zniechęcili. Nie ma wyników, nie ma kibicowania - znów tak myślą.
not. fł
Komentarz
Klub Kibica można jeszcze uratować. A warto: mecze hokejowe pokazały, że sport może łączyć, a nie dzielić. Że mecze mogą być rozrywką dla całej rodziny i pozbawione wszystkiego, co na trybunach złe. Teraz Toruń wraca do korzeni. Niezbyt chlubnych.
r
Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń
Temat: Projekt Ibiza - wakacje marzeń. Konkurs!
Ibiza... mekka dla każdego klubowicza. Piękna wyspa na Balearach, którą wszyscy utożsamiają z jednym z najbardziej imprezowych miejsc na świecie. Tylko tutaj możesz codziennie zobaczyć i usłyszeć wszystkie największe gwiazdy sceny EDM, a takie kluby jak Amnesia, Pacha czy Privilege znane są fanom muzyki klubowej na całym świecie.
Ibiza to miejsce pełne słońca, beztroski oraz muzycznych uniesień, to niezwykły klimat , przepiękne krajobrazy oraz szczęśliwi, uśmiechnięci ludzi, to noce pełne tanecznych szaleństw oraz dnie spędzone na plażowym lenistwie. Czyż może być piękniej? Aż trudno to sobie wszystko wyobrazić, szczególnie klubowiczom z Polski, których do tej pory często odstraszały wysokie koszty takiego wyjazdu.
Agencja London Sound Production postawiła sobie za cel, aby zmienić tę sytuację i umożliwić rodakom z Polski wspólny wyjazd na Ibizę w przystępnej cenie. Po ubiegłorocznym sukcesie Projektu Ibiza, London Sound Production wraz z londyńską agencją Ibizan Heat, która ma wielkie doświadczenie w organizacji wyjazdów na Ibizę, po raz kolejny przygotowała pakiety dla klubowiczów z Polski oraz Wielkiej Brytanii. Tym razem wybieramy się na „opening parties, planowany termin wyjazdu to 19 oraz 20 czerwca 2009 roku (2 terminy).
Pakiety obejmują przelot w dwie strony z Londynu na Ibizę, transfery z lotniska do hotelu, 7 - dniowe zakwaterowanie w apartamentach oraz wejściówki do 3 klubów:
Ibizan Heat Zoo Party w klubie The Zoo - organizujemy darmowy przejazd busem, imprezę nad basenem oraz drinki w promocyjnych cenach
Es Paradis Fiesta Del Agua - Water Party w klubie Es Paradis - wyobraźcie sobie ogród wielkości 4 tysięcy metrów kwadratowych, jest 5 rano, z głośników leci „Deszczowa piosenka a dance floor zamienia się w ogromny basen, musicie tego doświadczyć!
Privilege - to oficjalnie największy klub na świecie, który ma basen wymiarów olimpijskich, tarasowe ogrody oraz palmy na środku parkietu. Oferujemy imprezę w niezwykłym miejscu oraz darmowy przejazd busem.
Pomyśleliśmy również o przelotach z Polski, które ustalane są indywidualnie na życzenie.
Dostępna jest też opcja 10 - dniowego pobytu (wylot 16 czerwca).
Wszystkie informacje znajdziecie na stronie www.projektibiza.pl , uruchomiona również została infolinia, więc jeśli macie jakiekolwiek pytania dzwońcie pod numer Polska +48 61 625 09 49 lub UK +44 208 133 47 48.
Możecie również pisać na info@projektibiza.pl.
W następnym wydaniu magazynu Dj Mag również pojawi się artykuł na temat Projektu Ibiza, z którego dowiecie się jak wyglądał klubowy wyjazd na Ibizę we wrześniu ubiegłego roku. Zapraszamy do lektury!
KONKURS
Mamy dla Was również niezwykłą niespodziankę. Do rozlosowania przygotowaliśmy jeden darmowy pakiet dla zwycięzcy naszego konkursu oraz jego osoby towarzyszącej. Wystarczy, że zarejestrujecie się na stronie agencji www.londonsoundproduction.com . Konkurs trwa do końca kwietnia. Zwycięzcę poinformujemy o wygranej drogą mailową na początku maja.
Bądźcie częścią klubowej rodziny London Sound i wybierzcie się z nami na niezapomniany tydzień na Ibizie! Zabierzcie ze sobą swoich przyjaciół! Zapraszamy serdecznie!
Źródło: London Sound Production
Temat: Steve Murano
Steve Murano
Steve Murano rozpoczął swoją przygodę jako dj będąc jeszcze w szkole. Razem ze swoim kolegą organizował imprezy szkolne i od tego się wszystko zaczęło. Po pewnym czasie prowadzenia szkolnych imprezę stał się najpopularniejszym dj-em w środowisku swoich kolegów. Któregoś dnia wraz z przyjacielem zebrali pieniądze, które wystarczyły im do nabycia najnowszych nagrań oraz sprzętu, na którym mogli zacząć grać. Skoro mieli sprzęt i nauczyli się na nim grać, zaglądali do miejscowych klubów i pytali o pracę jako dj. W 1993 roku regularnie grali w jednym z klubów. Od tego momentu wszystko potoczyło się bardzo szybko. Kluby, w których rezydował stawały się większe aż w roku 1997 Steve "awansował", został rezydentem największej dyskoteki w swoim rodzinnym mieście. Murano rozwijał się w bardzo szybkim tempie a niedługo później zaczął jeździć po dyskotekach w swoim kraju. Niemieccy fani muzyki techno bardzo polubili Stevego za to, jak potrafi rozmawiać z ludźmi, z którymi bardzo łatwo nawiązywał kolejne znajomości, które w późniejszym czasie pomogły mu rozwinąć się aż do poziomu, który prezentuje dzisiaj jako dj i producent. Jeden z większych przełomów jego kariery nastąpił na początku roku 2001,kiedy pierwsze jego produkcje ujrzały światło dzienne:?Fiesta" oraz "DO THE RIGHT THING". Po pierwszym sukcesie z w/w utworami przyszedł czas na następne a mianowicie kawałek "Station?, przy którym pomagali mu przyjaciel i kolega Jens Maiwald oraz Tobias Fiedler. Był to pierwszy z tak zwanych typowych "MURANOSOUND", który rozwinął się bardzo szybko i od razu zyskał wielu sympatyków takich brzmień. Na początku 2002 roku przyszedł czas na kolejne sukcesy, tym razem Steve Murano i Jego utwór "Station" zajmował wysokie miejsca na niemieckiej Dance Charts. Kilka dni po awansie produkcji "Station", utwór ten stał się hitem granym w niemieckich dyskotekach, wkrótce na całym świecie. W czerwcu 2002 roku utwór "Station" został wydany na winylowej płycie za sprawą labelu Kontor Records. Po kilku tygodniach "Station" został "wypuszczony" na czarnym krążku wraz z wieloma znakomitymi remiksami, których podjął się min. Boozywoozy. Pod koniec 2002 roku Kontor Records wydał Set Murano, który sprzedał się w bardzo licznym nakładzie i zawierał kompilację remisów, utworów S.M. a także kawałki z Jego tracklisty. Klubowicze na całym świecie zakochali się w charakterystycznych brzmieniach jakie preferuje Steve.
Początek 2003 roku to kolejny przełom w życiu Murano a mianowicie kolejna produkcja oraz remiksy, które znalazły się na czarnych krążkach. Pierwszy z nich to singiel ?Passion?, min. dzięki tej produkcji Steve Murano zyskał największą sławę w naszym kraju. Kolejnym sukcesem był to remik Dark Monks ? Insane, który rozpoczął wspaniałą serie, bardzo udanych rmx-ów rozsławiających S.M. na całym świecie. Na dzień dzisiejszy jest on jednym z najbardziej pożądanych dj-ów w naszym kraju, ponieważ to co robi, robi naprawdę doskonale dzieki czemu jest stałym bywalcem polskich klubów.