Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fakty wroccław
Temat: Dramatyczna sytuacja w Pradze-przed nową falą k...
Pozdrawiam Cię Sceptyku szczególnie gorąco, jeśli faktycznie
jesteś z Pragi. Czytając Twoje posty mam pewną satysfakcję -
kilka godzin wcześniej pisałem na podstawie własnych doświadczeń
z Wrocławia 1997 o polskich mediach. Zostałem za to zjechany
przez niektórych, że po prostu kawał nieczułego, niewrażliwego
chu... i skurw... jestem.
Sceptyku - polskie media są takie jakie są, bo takich mają
odbiorców. Bo u nas tania, tandetna sensacja sprzedaje się
najlepiej - widownia chce krwi! Muszą więc być tragedie,
dramaty, klęski. A jak ich nie ma, to się je tworzy. Bo media
nie służą w Polsce do informowania, ale do zaspokajania potrzeb
widzów. Komu potrzebna obiektywna informacja, która nikogo nie
interesuje? Kto by oglądał Fakty TVN podające prawdę? A przecież
liczy się tylko oglądalność. Bo ona oznacza zamówienia na
reklamy, czyli szmal. Tak to już u nas jest )-:
Temat: Ratusz do pałacu
Piękny opis .
jako warszawiaka , który tu się urodził , wychował, i starzeje - wzruszył .
Dlaczego nikt nie pytał nas , warszawiaków , co my na to ?
Faktem jest to , że Kraków , Gdańsk , Łódź , czy Wrocław - mają miejsca
w których ludzie spotykają się , bo takie te miejsca są .
A u nas ? / czytaj warszawiaków /, - nie ma miejsc typowo randkowych , czy do
poszwendania - jak pisze autor wątku .
czyli sam tytuł " I tak uśmiercono kolejny plac w Warszawie " ,
jest ze wszech miar celny .
szkoda miejsc , które powinny być dla ludzi - a są tylko dla nowo-radnych . Czy
znają oni Warszawę ? Jej urok ,i znany tylko warszawiakom - szemrany smaczek ?
A może poznają " w ogrodzie Saskim koło fontanny , przysiadł się facet do
jakiejś panny "
Temat: Przemówienie prezydenta USA o przyszłości Iraku
Boston contra Breslau
Wiecie co, Panowie? Najsmieszniejszy w Waszej dyskusji byl fakt, ze Polak (a
moze Ukrainiec?) z Wroclawia staral sie przekonac do Ameryki i Juniora
Amerykanina z Bostonu, nb. o pieknym ukrainskim imieniu Taras. I jeszcze temu
niewatpliwie wyksztalconemu Amerykaninowi staral sie wmowic, ze ten pojecia o
kraju, w ktorym zyje, nie ma. Polak, choroba, potrafi...
Temat: Dramatyczna sytuacja w Pradze-przed nową falą k...
Tak sobie czytam newsy Gazety na temat Pragi i:
- rano pisali o 7,50 m wody ponad stan normalny, teraz podają
7,80 i jest to legendarna już fala kulminacyjna. Wychodzi że ma
ona 30 cm (-;
- brakuje świeżego pieczywa. Jutro w Polsce jest święto i też w
wielu miejscach będzie pewnie brakować świeżego pieczywa (-;
- czynne są 2 mosty nad Wełtawą. We wrocławiu '97 najbliższy
czynny most był (o ile dobrze pamiętam) w Ścinawie -
kilkadziesiąt kilometrów w dół rzeki. A w mieście głównym
problemem dotyczącym mostów było to, czy wytrzymają czy zostaną
zerwane. O samochodach jeżdżących po nich nikt normalny nawet
nie myślał (-;
- co interesujące po Pradze (i po mostach też) jeżdżą samochody.
Dla porównania we Wrocq nie jeździły, no chyba że amfibie. Ale
one też nie jeździły, tylko raczej pływały.
I jeszcze jakby tak się wgłębić, kilka różnych podobnych bzdur
da się wyłapać. Wychodzi więc, że Praga dotknięta potwornym,
straszliwym kataklizmem jakoś sobie dzielnie radzi. Wcale
zresztą nie najgorzej jej to idzie.
No ale może bzdury wypisuje. Sam już nie wiem. Chyba dla
zweryfikowania swojej wiedzy o Czechach za nieco ponad godzinkę
obejrze sobie FAKTY by red. T.Lis na TVN (((-;
Temat: Zmarl Leon Uris
ok we want yoGość portalu: ''' napisał(a):
> fredzio54 napisał:
>
> > ladna ksiaszke napisal Exodus i swietnie polakow jako anytsemitow
> > przeswietlil !! Hlywood was tez przeswietlila
>
> Prześwietlić to on mogł siebie, ale w Rentgenie. Taki z niego historyk jak z
ko
> ziej **** trąba. Ty chyba na nim i Hlywoodzie (czytaj: chlaj wódzię)
kształcony
> ?
Pamietam ta scena na filmie kiedy mlody bojownik Irgunu(z Polski) powiedzial
do Anglokow ze uciek z polski przez tych Polskich antysemitow co jego rodzine
zamordowali, ja plaklem z radosci tutaj sie wykonywal nasz sen sojnistow
w naszej starej ojczyzny.
Ale on tez napisal ksiazke o Mila... i tez nie zapomnil cala prawde o Polakow
opoweidzic. To jest fakt ze nie zna polakow bo jest amerykanin i napewno wie
tak dozo o polski z laczy ja z "bejgel" i "gifiltefisz" ale ja fredzio z
wroclawia wasz dokladnie zanm
Temat: Wznowić debatę w wypędzeniach - pisze Adam Krze...
Wznowić debatę w wypędzeniach - pisze Adam Krze...
Interesujacy artykul, nawiazujacy do tragedii milionow ludzi
(roznej narodowosci) i odowiazku pamietania o tym w holdzie
ofiar i ku przestrodze naztepnych generacji.
Centrum Wypedzenia i jego polozenie jest moim zdaniem sprawa
drugorzedna. w zjednoczonej Europie przestaje tracic na
znaczeniu polozenie Berlina, Breslau/Wroclawia czy innych miast!
Bardziej istotne jest obiektywne opracowanie tych faktow
historycznych bez ukrywania nawet najbardziej drazliwych wydazen.
Polacy nie powinni sie chowac przed wlasna historia! Wypedzenie
i z nim zwiazane akty mordu, bandytyzmu i gwaltow sa zbrodniami
z waszej historii i to w imieniu polskiego narodu zostaly
dokonane! Nikt z powojennych pokolen nie moze byc za to
pociagany do odpowiedzialnosci za wojne i jej skutki, ale mamy
moralny obowiazek o tym mowic, nasze dzieci o tym uczyc i to w
duchu prawdy i wzajemnego respektu!
Zycze narodowi polskiemu odwagi w rozpracowaniu historycznym
tego ostatniego watku najstraszliwszej wojny w Europie!
Mit freundlichen Grüßen
Heimatvertriebener/Wypedzony
Temat: Spotkanie Kwaśniewskiego ze Schröderem
Kazda data dobra,aby rozmawiac...
Mak,niekoniecznie masz racje.Powiem wiecej,na pewno jej nie masz.Nikt nie
podwaza faktow.Niemiaszki spalily Warszawe i tysiace ludzi.Ale nie zyjmy,do
jasnej Anielki,w kregu wzajemnych wiecznych pretensji.Myslmy o dzis,myslmy o
przyszlosci.Wole miec Niemca za przyjaciela,niz za wroga.Lepiej gadac niz
walczyc albo rozpamietywac.Teraz Niemcy to nowoczesny kraj nie majacy niewiele
wspolnego z Adolfem i jego ludobojstwem.To otwarci i przyjazni nam ludzie.Robmy
razem otwarte interesy.Zlikwidujmy wreszcie granice na Odrze i Nysie.Hamburg i
Berlin jest mi tak samo bliski jak Olsztyn czy Wroclaw.Make love not war...
Temat: Wznowić debatę w wypędzeniach - pisze Adam Krze...
Interesujacy artykul, nawiazujacy do tragedii milionow ludzi
(roznej narodowosci) i odowiazku pamietania o tym w holdzie
ofiar i ku przestrodze naztepnych generacji.
Centrum Wypedzenia i jego polozenie jest moim zdaniem sprawa
drugorzedna. w zjednoczonej Europie przestaje tracic na
znaczeniu polozenie Berlina, Breslau/Wroclawia czy innych miast!
Bardziej istotne jest obiektywne opracowanie tych faktow
historycznych bez ukrywania nawet najbardziej drazliwych wydazen.
Polacy nie powinni sie chowac przed wlasna historia! Wypedzenie
i z nim zwiazane akty mordu, bandytyzmu i gwaltow sa zbrodniami
z waszej historii i to w imieniu polskiego narodu zostaly
dokonane! Nikt z powojennych pokolen nie moze byc za to
pociagany do odpowiedzialnosci za wojne i jej skutki, ale mamy
moralny obowiazek o tym mowic, nasze dzieci o tym uczyc i to w
duchu prawdy i wzajemnego respektu!
Zycze narodowi polskiemu odwagi w rozpracowaniu historycznym
tego ostatniego watku najstraszliwszej wojny w Europie!
Mit freundlichen Grüßen
Heimatvertriebener/Wypedzony
Temat: Lepsza ocena finansów Łodzi
Fakt faktem, że osławiony Wrocław, Gdańsk czy Kraków są gigantycznie zadłużone!
Mam nadzieję, że w Łodzi nadal będzie się pilnować utrzymywania zadłużenia na
sensownym poziomie.
pzdr
Krzysiek
Temat: Historie dolnośląskich miast
Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska
Polskie Radio Wrocław
TVP Wrocław (z Faktami)
te media moglyby się tym regionem zainteresować, więcej niż z okazji ćwiczeń
poligonowych Żagań - Świętoszów
Temat: co to jest? gdzie nasza lubuska tv z Gorzowa ?
co to jest? gdzie nasza lubuska tv z Gorzowa ?
w kablówce strumień tvp info z Gorzowa Wlkp. ( ze szlagierowym
programem: Informacje Lubuskie) zastąpiono sygnałem tvp Wrocław (z
Faktami)
jak tu kreować naszą lubuskość dalej ? ;-)
Temat: żłobki dla alergików
moj syn-alergik chodzi do zwyklego zlobka panstwowego (we
Wrocławiu), ma specjalna diete.
po co wiec zlobek specjalnie dla alergikow.
Fakt przydaloby sie kilka nowych zlobkow we Wrocłąwiu, ale
dostepnych dla wszystkich dzieci, nie tylko alergikow.
Temat: Pingwiny w Odrze?
widziałem ja te plany na wrocławskich "faktach" bo jakoś do informacji
lubuskich przekonać się nie mogę, zresztą poza świętoszowem albo wojskiem o
Żaganiu echo.
Wrocław
euro2012
expo2012
poltegor
Temat: List Adama Michnika do Joschki Fischera
W oswiecimiu byloby jeszcze lepiej..
Czesciej by odwiedzali.. Ale na to sie nie zgodza..
Niemcy rozumieja tylko oczywistosci...
Lepiej zgodzic sie na wroclaw..Bo tu nie wyczuja faktu iz
beda musieli ogladac przy okazji to do czego sami
doprowadzili...
Temat: A może zawalczyć o likwidację lubuskiego?
tylko, ze jakoś mieszkańcy Brzegu wybierają Wrocław - co chwila we wrocławskich "faktach" oglądam
mam recht?
prowde godom?
Temat: Lodzianie czy Wasze miasto jest bardzo bogate?
No, to może miałem szczęście do dobrej drogi we Wrocławiu :)
Fatk faktem, to miasto było zalane kilka lat temu, więc faktycznie, wszystkie drogi nie mogą być dobre.
Temat: Akcja "Lotnisko dla Łodzi"
W sumie to fakt. Rynek już jest podzielony i jedno jest pewne, że Łodzi na
mapie tanich linii nie będzie. Kto zyskał? Katowice, Wrocław, Poznań. Nam
zostaną czartery do Mińska (chyba po to żeby Kropaszenkę tam wysłać)
Temat: Czy Warszawa może być wizytówką Polski
W artykule napisano:
Mamy też metro. Krótkie, to fakt, za to jedyne w Polsce. Stojący godzinami w
korkach mieszkańcy Krakowa, Poznania, Wrocławia czy Łodzi mogą nam tylko
pozazdrościć pędzącej pod ziemią kolejki.
Temat: N. Davies "Boże Igrzysko"
k_rol napisał:
> Slusznie zauwazylas,ze ten Slask o ktorym mowi arnold7 jak rowniez Ty juz nie
> istnieje. Nie znaczy to, ze Slaska juz nie ma, ale ze TEGO Slaska juz nie ma.
> To samo w przypadku Wroclawia. Wiem ze oboje bronicie sie przed faktami
negujac
>
> calkowicie ich istote.
Niezupelnie. Wymiana ludnosci, choc bardzo tragiczna, nie musi oznaczac
bezwzgledna likwidacje tego, co istnialo cale wieki. W przeciwnym wypadku mamy
takie zachowanie: „JA teraz TU jestem i od tej pory JA rzadze”.
> Natomiast Twoja wiedza na temat Wroclawia jest raczej mizerna jesli jej
> podstawa sa kontaky ( byc moze w zamierz<chlej przszlosci) z kilkoma osobami
>
> tam mieszkajacymi.
:)) Mam tam rodzine. :P
> Miasto zmienilo sie w ostatnich latach bardzo. Jak rowniez
> ogolny klimat w stosunku do roznych spraw m.in. spuscizny poniemieckiej.
> Wielokulturowosc Wroclawia jest faktem, a nie fikcja. Nie oszukujmy sie,
wszak
> nie jest to tajemnica dla nikogo, ze Wroclaw zaistnial na mapie powojennej
> Europy dopiero teraz, kiedy wyzwolil sie ze swego kompleksu poniemieckosci.
Nie
>
> widze w tym niczego zlego ani dla Slaska ani dla Polski.
Nie przecze, ze miasto sie zmienilo. Nie zaprzeczam, ze wyleczenie sie z
germanofobii, to pozytywny znak. Miastu nie zaszkodzi – moim zdaniem –
wspolpraca z reszta Slaska, tak jak kiedys, nawet jesli zmienili sie mieszkancy.
Czasem zastanawiam sie, na ile to pozbycie sie „kompleksu poniemieckosci” – jak
to okresliles – bylo mozliwe ze wzgledu na –powiedzmy – dojrzalosc, a na ile z
braku autochtonow (w takiej ilosci jak na G.S.). Moim zdaniem, obserwujac
reszte Slaska, to drugie: brak autochtonow.
Reszte, co do wielokulturowosci napisal Arnold, wiec nie bede powtarzac.
P.S.
1. Czy wiesz, ze Wroclaw, jest jedynym tak duzym miastem na swiecie, w ktorym
dokonano takiej wymiany ludnosci?
2. Czy wiesz, ze Wroclaw byl kiedys 6 co do wielkosci miastem?
www.deutsche-schutzgebiete.de/deutsche_staedte.htm
Temat: W Niemczech ożyła debata o Centrum przeciw Wypę...
Gość portalu: rk napisał(a):
> Gość portalu: Oberwator z D napisał(a):
>
> > Obserwacja i ostrzezenie dla Rodakow.
> >
> >
> > Zwiazek wypedzonych NIGDY nie pogodzil sie ze zmana granic!
> > Chronologia ich zadan, a szczegolnie ta z ostatnich 20 lat to
> > wyraznie to pokazuje:
> > 1. Lata 50-te: odbijemy sila, i wrocimy.
> > 2. Lata 60-70: poczekamy, zobaczymy
> > 3. Lata kryzysu pogierkowskiego: Slask i tak gospodarczo
> > upadnie, a wiec go wykupimy. Tak taka byla ich doktryna po 89
> > roku!
> > 4. Lata 90-te czyli (wreszcie) dobrych, sasiedzkich stosunkow
> > polsko-niemieckich: zrobic z siebie ofiar Holokaustu,
> podreslac
> > jednoczesnie odrebnosc kulturowa Slaska i rzekomy rozwoj
> > niezaleznych regionow w Europie.
> >
> > Kochani, die dajcie sie na to zlapac (Przyklad pracy
> > pozytywistycznej nieswiadomych Rodakow dla Ziomkow to
> wstydzenie
> > sie okreslenia Ziemie Odzyskane i proby rejestracji narodu
> > slaskiego)
> Ziemie odzyskane??????????
>
> Uczyles sie historii . To powiedz mi kiedy do Polski nalezal
> Szczecin i Wroclaw
Wroclaw od poczatku czyli od Mieszka 1. (Obrona Glogowa, Niemczy, szkola
podstawowa?) Mniej wiecej ok. Slansk 1300 przechodzil stopniowo jako lenna pod
panowanie Czech. Rownoczesnie w 13 wieku zaczelo sie osadnictwo niemieckie i
germanizacja
ktora doprowadzila do czesciowego zniemczenia Slaska.
Szczecin faktycznie byl kontrolowany przez krolow/ksiazat polskich w kilku
krotkich okresach i to dosc nominalnie (Chrobry, Krzywousty, Herman). Niemniej
bylo to miasto (Pomorze zachodnie) slowianskie i mowilo po polsku. Po rozbiciu
slowian polabskich germanizacja poszla tu dosc szybko. Ale dopiero w 1648 roku
(Pokoj Westwalski) wschodnia czesc Pom. zachodniego stracila niezaleznosc i
zostala przylaczona do Brandenburgii.
Czyli mamy klasyczny przyklad ekspansji militarnej/ekonomicznej/etnicznej. Po
niemiecku nazywa sie to "Drang nach Osten". A jedno z usprawiedliwien nazywa
sie szerzenie kultury wsrod dziczy przez "Kulturträger"...
Chociaz faktem jest,ze rowniez polska ekspansja kulturowo-jezykowa szla w
kierunku bardziej "miekkiego" wschodu - Litwy, Bialorusi i Ukrainy...
Temat: Radni dadzą pół miliarda na łódzkie lotnisko
Zakładam, że wszyscy piszący na forum chcą, aby nasza Łódź się
rozwijała. Za całkowicie niepotrzebne uważam wtręty o dzielnicy
Warszawy, PKS-ie itp. To do niczego nie prowadzi i spycha dyskusję
na tory wyzwisk i insynuacji.
Na początek należy ustalić, do czego jest nam lotnisko potrzebne? Z
doświadczeń ostatnich lat możemy wyciągnąć wnioski, że dotychczasowe
połączenia lotnicze się nie sprawdziły i zostały zlikwidowane (
Mediolan, Rzym, Paryż, Kolonia, Berlin, Lwów, Kijów, Liverpool,
Nottingham, Sztokholm) lub zostaną zlikwidowane w najbliższym czasie
(Wiedeń i Kopenhaga) Te, które istnieją do Wielkiej Brytanii są
możliwe dzięki dotacjom miejskim i emigracji zarobkowej na Wyspy.
Inne się nie utrzymały i to jest fakt.
Po drugie musimy pamiętać, że władze miasta już zainwestowały w
lotnisko w przeciągu ostatnich pięciu lat. Został przedłużony pas,
zbudowano nowy terminal i nową drogę kołowania, zakupiono sprzęt
lotniskowy. Dodatkowo trzeba pamiętać, że lotnisko jest niedochodowe
i miasto pokrywa również pensje dla ponad 200 pracowników portu.
Dokładne dane nie są znane, ale według naszych wyliczeń, od czasu
wielkiego objawienia lotniczego, jakiego doznał Kropiwnicki, z
naszych podatków poszło około 200 milionów złotych. Jak dobrze
pamiętam, to uzasadnieniem zawsze było, to, że musimy budować więcej
i więcej, to przyjdą przewoźnicy. Jaki jest efekt, każdy widzi
I teraz uwaga ogólna. Łódź, aby móc konkurować z innymi miastami
świata musi się rozwijać na poziomie 15% rocznie. W 2007 roku –
ostatnie dane statystyczne – Wrocław rozwijał się na poziomie 14,6%
(więcej niż Chiny), a Łódź około 5%.
Dutkiewicz we Wrocławiu nie wprowadził jeszcze wielu reform, które
mogą podtrzymać tą tendencję. My, aby się rozwijać musimy
przeskoczyć etap Wrocławia i przejść do radykalnych reform
systemowych, praktycznie we wszystkich obszarach funkcjonowania
miasta, a i tak nie mamy gwarancji, że osiągniemy sukces. Wydanie
pół miliarda na mało realny projekt lotniska, cofa nas, a nie
przybliża w rozwoju miejskim. Przy obecnych tendencjach za 10 lat
będzie to miasto staruszków i emerytów, oczywiście z własnym
lotniskiem.
S. Rybarczyk
Temat: Sama prawda...
cancro napisał:
> 2. Pomyśleć o współpracy z teatrami choćby z ZG, albo Legnicy.
nowy p.o. dyrektora jest legniczaninem z urodzenia
> 3.Może czas pomyśleć o urządzeniu muzeum miejskiego. Ciekaw jestem, czy panu
> burmistrzowi nie wstyd z powodu tego, że Piastowie żagańscy wiszą w muzeum w
> ZG i do tego jako "lubuszanie"? Możnaby wzorem Wrocławia upomnieć się o zwrot
> żagańskich archiwaliów - czyli "oddajcie co nasze"!
No wlasnie, tyle sie powiedziano o muzeum miejskim ale jakos rzadko mowi sie o tym, ze mogloby powstac w naturalnym dla siebie miejscu, czyli palacu (za to wymyslono, ze powstanie ono w wiezy ratuszowej w niewielkich pokoikach, gdzie miesci sie oddzial Muzeum Martyrologii Alianckich Jencow Wojennych)...
> 4. Dlaczego w obiekcie typu palazzo in fortezza nie funkcjonuje bractwo
> rycerskie. Wiem, że zaraz croolick ze swymi siekaczami skoczy mi do gardła, bo
> epoka nie ta. Fakt, ale komu to przeszkadza?
A czemu mialbym sie rzucic? Przeciez palac powstal na miejscu niedokonczonego sredniowiecznego zamku ;-) Zreszta taka grupa wcale nie musi bawic sie w sredniowiecznych rycerzykow - o wiele ciekwasze w skali kraju byloby, gdyby odtwarzali zolnierzy wojny 30-letniej (eh, to dymiace muszkiety).
> 5. Dlaczego w mieście pełym czynnych żołnierzy i rezerwistów nikt nie wpadł na
> pomysł zorganizowania bractwa kurkowego?
co polaczyc moznaby z pomyslem nr. 4
> 6 Ma rację kol. croolick pisząc o zaniedbanym parku, choć w mojej ocenie widzi
> zbyt czarno. Ale przecież możnaby spróbować odtworzyć park geometryczny na
> podstawie zachowanych rycin. Pewien magnat z Iłowej Żag. założył ogród
> japoński ...we Wrocławiu. Może młodzież ze szkól rolniczych w ramach praktyk
> czy prac dyplomowych mogłaby po kawałku rewaloryzować park, zamiast pisać
> bzdurne referaty o cyklu rozwojowym sosny kaukaskiej? A z Iłowej nadal bliżej
> do Żagania niż do Wrocławia...
Widze czarno, bo mam tez kolekcje historycznych widokow parku.
Temat: Malawi, co slychac w SLO?
ma.la.wi napisała:
> wlasciwie to nie taka nowa szkola, spedzilam tam juz trzy lata gimnazjum :)
hmm, to dyr Polakowski jest dla Ciebie jak ojciec pewnie ;-)))
> w sumie nie ma co opowiadac... :)) wrzesien przelecial zanim sie obejrzalam,
ano wlasnie, cos krotki wrzesien tego roku...
> troche oczywiscie trzeba sie uczyc, ale na razie to pikus, bo nauczyciele
> jeszcze sie nie rozkrecili :)
ja tam wyrabiam 129% normy. Bierzecie udzial jako liceum w "Szkole z klasa"?
> a i tak jestem juz zahartowana po gimnazjum ;)
a fakt, znacie sie pewnie jak lyse konie ;-)
> generalnie to calkiem duzo fajnych rzeczy sie dzieje, np. jutro na niemiecki
> przyjezdza do nas angelika prosto z bawarii, hehe :)
a nie lepiej Eskimos z Australi? ;-)
> niebawem pojedziemy takze
> do teatru do wrocka.
a ja bylem ze swoja klasa we Wroclawiu, czulem sie tam jak u siebie, co chwile
mijajaca mnie mloda osoba mowila do mnie "dzien dobry" ewentualnie "dobry
wieczor" - w sumie to zawiozlem kolejna grupe potencjalnych studentow do
Wroclawia, by sie przyzwyczaili do nowego miejsca pobytu (juz za rok matura...
no, 8 miesiecy)
> piszemy tez rozne tworcze wypracowania, moja klasa
> dostala temat "kwadrat", inna "przecinek"... :)))
To chyba na plastyce ;-) (a propos Wroclawia - widzialem obrazy Fijalkowskiego
w Muzeum Narodowym - dziela prawie jak Malewicza "Czarny kwadrat na bialym
tle" lub "Bialy kwadrat na bialym tle")
> poki co jeszcze sie nie znudzilam totalnie szkola, mimo ze nauczyciele
troche
> szaleja z kartkowkami (matematyka!!!), maja dziwne poczucie humoru,
poszerzaja
> program (biologia - grrrr)... itd. :)
A pan Partyka uczy Cie historii lub WoS? Nie szaleje?
> a co u Ciebie w szkole? :)
spox, jutro nalot kontroli z kuratorium - lekka nerwowka ze strony dyrekcji
ale wiekszosc nauczycieli jest nieswiadoma niebezpieczenstwa.
Ponadto zapisuje tysiace chetnych na miliony konkursow i olimpiad, ktorych
materialy splywaja do szkoly jak lawina blotna.
> tymczasem zmywam sie, bo czeka mnie doskonalenie spicza na przyjazd niemki :)
Chyba raczej przygotowujesz "Ansprache" ;-)
> pozdrawiam cieplo
Ja rowniez pozdrawiam :-)
p.s.
Jest jeszcze ta przyjemna kawiarenka na poddaszu (ze starymi fotelami i
kolkami z drewna)?
Temat: Sama prawda...
Sama prawda...
Tak najkrócej moznaby skomentować poniższy artykuł.
www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20060519/REGION18/60518054/-1/REGION
Czemu pałac nie przyciąga? Bo nic się w nim nie dzieje. Ktoś chyba zapomniał,
ze powinien on tętnić życiem wtedy, gdy ludzie mają wolne od pracy. Pomysłami
na ożywienie pałacu możnaby sypać jak z rękawa, ale kto to czyta. Coraz
częściej myślę, ze jedyne co czytają tatusiowie naszego miasta to wyciągi z
kont bankowych. Ale żeby nie było, że tylko narzekam:
1. Miastu brakuje wykwintnej restauracji. Gdyby taka powstała, to możnaby
pomyśleć o urządzeniu kuchni i nie z manekinem, ale prawdziwej. Może wówczas
turyści, zwłaszcza zagraniczni przestaliby się stołować w ZG czy w Żarach.
2. Pomyśleć o współpracy z teatrami choćby z ZG, albo Legnicy. Zwłaszcza o tym
drugim dość głośno i często... A scena jest piękna! Bajm, Lombard, czy
"gadulce" nie zaspakajają potrzeb kultury wszystkich żaganian.
3.Może czas pomyśleć o urządzeniu muzeum miejskiego. Ciekaw jestem, czy panu
burmistrzowi nie wstyd z powodu tego, że Piastowie żagańscy wiszą w muzeum w
ZG i do tego jako "lubuszanie"? Możnaby wzorem Wrocławia upomnieć się o zwrot
żagańskich archiwaliów - czyli "oddajcie co nasze"!
4. Dlaczego w obiekcie typu palazzo in fortezza nie funkcjonuje bractwo
rycerskie. Wiem, że zaraz croolick ze swymi siekaczami skoczy mi do gardła, bo
epoka nie ta. Fakt, ale komu to przeszkadza?
5. Dlaczego w mieście pełym czynnych żołnierzy i rezerwistów nikt nie wpadł na
pomysł zorganizowania bractwa kurkowego?
6 Ma rację kol. croolick pisząc o zaniedbanym parku, choć w mojej ocenie widzi
zbyt czarno. Ale przecież możnaby spróbować odtworzyć park geometryczny na
podstawie zachowanych rycin. Pewien magnat z Iłowej Żag. założył ogród
japoński ...we Wrocławiu. Może młodzież ze szkól rolniczych w ramach praktyk
czy prac dyplomowych mogłaby po kawałku rewaloryzować park, zamiast pisać
bzdurne referaty o cyklu rozwojowym sosny kaukaskiej? A z Iłowej nadal bliżej
do Żagania niż do Wrocławia...
No, starczy. Ktoś ma jeszcze jakieś pomysły? Tylko kto podsunie je pod nos
pana Burmistrza?
A przy okazji: pan radny Chimko ma na imię Adolf, a nie Alfred. To
najwspanialszy nauczyciel jaki w moim życiu mnie uczył, a którego tą drogą
pozdrawiam!
Temat: N. Davies "Boże Igrzysko"
aqua napisał:
> Co ma udowadnianie polskości do faktów historycznych. Chociaż Śląsk już od
XIV
> wieku praktycznie leżał poza granicami królestwa Polskiego, to ścisłe związki
> Śląska z Koroną były jeszcze w XVI wieku, czy to dynastyczne czy gospodarcze.
> Pragnę zauważyć, że do XIX wieku biskupstwo we Wrocławiu podlegało
> administracyjne arc. gnieźnieńskiemu, a rejon Opola biskupstwu Krakowskiemu.
> Wymiana ludzi była więc zawsze, żaden Ślązak nie mógł się kształcić w języku
> polskim na Śląsku, wybierał więc studia w Krakowie. Jak wybierał Wrocław
> wiadomo było, że wybiera również język niemiecki, czyli staje się Niemcem.
Jakos wybierajac 20 lat temu uczelnie z polskim jezykiem wykladowym nie stalem
sie przez to Polakiem.
Slascy ksieza, majacy pelnic posluge kaplanska na obszarach
slowianskojezycznych badz germansko-slowiansko jezycznych Slaska ksztalcili sie
we Wroclawiu. Polecam kosciol w Bujakowie z poczatku XVI wieku, gdzie sa
tablice stanowiace dowod na to, o czym pisze. W poblizu znajduje odbudowywany
od niedawna zamek w Chudowie. Znaleziono tam sporo ceramiki i innych
przedmiotow z okresu po traktacie trenczynskim dotychczas spotykanych na Slasku
i na poludnie od Slaska, natomiast nigdy dotad nie pojawiajacych sie na
stanowiskach w Polsce. To swiadczy o powiazaniach gospodarczych Gornego Slaska
z Dolnym Slaskiem, Morawami i Czechami. Zreszta skoro Slask nalezal do korony
czeskiej, nastepnie austriackiej i pruskiej nie ma w tym nic dziwnego.
O okresie industrializacji znajdziesz znowu cos w "Bozym Igrzysku", gdzie Davis
pisze, ze nie bylo praktycznie zadnych powiazan przemyslu Gornoslaskiego z
Kongresowka (str. 656 i 657).
Pomizej sa zdjecia z wycieczki rowerowej do Chudowa, przez Mikolow i Bujakow, z
Katowic jakies 40 km.
Ten gosc na kole to nie ja:)
Temat: Kolej na Slasku
"Fliegender Schlesier"
Największą jednak sensacją był wprowadzony z dniem 15 maja 1936 roku
trzywagonowy ekspres motorowy o nazwie „LATAJĄCY ŚLĄZAK” (Fliegender
Schlesier). Kursował z Berlina do Bytomia. Należał on do najwyższej w Niemczech
kategorii pociągów tzw. Fernschnelltriebwagen (skrót FDt) i kursował z
prędkością maksymalną 160 km/h !!! W Brzegu i Oławie nie stawał - z racji
krzywizny torów w peronach zwalniał w Brzegu do 80 km/h, zaś w Oławie do 100
km/h. Osiągi tego legendarnego składu są szokujące: średnia prędkość handlowa
na odcinku Wrocław - Opole (i w powrotnym kierunku) wynosiła ok. 120 km/h,
maksymalna poza stacjami 160 km/h, zaś czas przejazdu - tylko 40 minut!!! To
były przez trzy lata - do roku 1939 - realne rozkłady jazdy, nie zaś
eksperymentalne jazdy próbne. „Latający Ślązak” należał wtedy do najszybszych
pociągów w Europie i na świecie. Jeszcze długo nie uzyskamy podobnego wyniku:
ze stacji Berlin ZOO do Bytomia owym ekspresem jechało się w czasie... 4
godziny 40 minut.
Przed II Wojną Światową pociągami rozkładowymi z prędkością 140 - 160 km/h
jeździło się także zelektryfikowaną trasą Wrocław - Jelenia Góra na odcinku
Wrocław - Jaworzyna Śląska. Na próbach podczas testowania nowych niemieckich
lokomotyw elektrycznych pociągi osiągały tam podobno nawet 180 km/h. Takie są
fakty wynikające z dokumentów (m.in. służbowych rozkładów jazdy dla
maszynistów), choć dziś trudno nam w nie uwierzyć.
www.kurierbrzeski.com.pl/kb456/akt011.html
Temat: Co dalej?!
Czy to dobry pomysł?
Ja nie pochodzę z Łodzi. Całe życie spędziłem na Górnym Śląsku. Przyjechałem tu
ponad 2 lata temu. Fakt, że za konkretną (dobrą) pracą ale jestem zachwycony
tym miastem i potencjałem, który tu drzemie.
Pierwsza rzecz - nigdzie nie jest cudownie. Nawet w Warszawie. Warszawa ma
zaletę dla ludzi młodych, bystrych chcących pracować w bankowości, finansach,
konsultingu, marketingu itp itd - trudno poza Warszawą znaleźć taki rynek
pracy. Ale Warszawa dziś to nie ta sama Warszawa co kiedyś.
Poza tym Polska moim zdaniem wygląda jednak podobnie. Dowodzą tego wszelkie
rankingi średnich zarobków itp - nie ma drastycznych rozbieżności.
Południe Polski dobrze znam. Kraków - raczej przereklamowany. Owszem - bogatszy
region niż Łódź, ale mi się osobiście Kraków średnio podoba. Dzielnice typu
Nowa Huta niczym się nie różnią od takiego Widzewa. W centrum wiele miejsc
gdzie jest bida z nędzą. Podstawowa wada Krakowa - jak dla mnie za daleko od
zachodniej Europy - Kraków będzie najbardziej na tym tracił.
Górny Śląsk - tzw. dobre drogi, dobre pensje górników - mity, mity, mity...
Wrocław - chyba najlepszy wybór - podoba mi się Wrocław, świetne położenie
geograficzne, ale uwierz, że też jest tam od cholery biedy i złodziejstwa.
Poznań - chyba też miasto z przyszłością, ale osobiście wolałbym Wrocław.
Ale reasumując - wszędzie w Polsce (łącznie z Warszawą) wygląda tak samo, nie
wiem czy warto się przenosić. Wchodzimy do Unii, do Polski (jak nic się nie
zmieni) popłynie rzeka pieniędzy na fundusze strukturalne - także do Łodzi.
Łódź jak by zaczyna wychodzić z marazmu myślenia o sobie jak o gorszym
regionie. I to jest najważniejsze. Świetne położenie geograficzne, realna
budowa autostrad.
Są też oczywiście minusy :(((
Wybór należy do Ciebie - pojeździj po kilku tych miastach samochodem po
zapyziałych dzielnicach i przekonaj się czy Ci się podobają nadal tak samo i
czy rzeczywiście różnią się od Łodzi. No i zorientuj się na ile rzeczywiście
więcej tam zarobisz, bo komórę i radio skroją Ci tak samo szybko jak w Łodzi.
pzdr
Krzysiek
Temat: bydlactwu precz!
Gość portalu: Magda z Krakowa napisał(a):
> Witam: stokrotne dzięki za przypomnienie ze forum jest ogólnodostepne
Napisałem: "ogólnopolskie" - sprawdź!
> Szkoda ze nie odniosłes sie do słow które napisałam więc wrócę do nich:
> "A tak na marginesie to Wrocław pojechał tak samo jak i przed sezonem w
> sparingu z Tarnowem, byłam na jednym i drugim."- i co ty na to.
A ja na to: "Tak na marginesie, to Tarnów nie pojechał tak samo jak przed
sezonem, choć tor był 17 razy lepszy od tego w marcu, który przypominał
grzęzawisko, a zawody przerwano po 6 wyścigach z powodu intensywnych opadów,
przy dość wysokim prowadzeniu Unii. Co ty na to?"
Uważam, że ten skądinąd istotny wątek, ciągnie się zbyt długo. Fakty są takie,
że trener Cieślak został ukarany - słusznie czy nie, wie tylko ścisłe grono
zainteresowanych. Żeby nie było wątpliwości - ja też potępiam ten niecny
proceder preparowania torów. Moje wystąpienia na forum nie są obroną trenera
Cieślaka, czy prezesa Rusko - tylko obroną dobrego imienia mojej drużyny. Bo
przecież obaj nie są atakowani za to, że np. nie myją zębów, czy nie są dość
przystojni. Bronię swojej drużyny, którą m.in. oni reprezentują, a do tego
każdy kibic ma prawo! Moja determinacja wynika z faktu, że jak zgodnie twierdzą
wszyscy forumowicze - proceder ten ma charakter powszechny - a psy wiesza się
tylko na działaczach wrocławskich. Przykładów z innych stadionów nie będę już
podawał, bo podniosą się głosy, że wyznaję mentalność Kalego.
A Sparta to autentycznie dobra dużyna. Żeby zdobywać medale DMP trzeba wygrywać
na torach przeciwników. W ub. sezonie po raz pierwszy od 11 lat nasza drużyna
nie zdobyła medalu (była 4). To jest dobra, czy nie? I wcale nie chodzi mi o
porównywanie jej z drużyną tarnowską, choć przyjdzie na to czas - po sezonie.
To chyba wszystko, co miałem do powiedzenia "w tym temacie". Do zobaczenia w
następnym! Pozdrawiam!
P.S. Jaka szkoda, że nie jesteś "laska"... :-(
Temat: Jak Warszawiak moze byc filosyjonista?
Jak obłuda owocuje kłamstwem
Gość portalu: Mrowa napisał(a):
> Widzisz doku, roznica miedzy nami polega, ze ty trzymasz czyjas strone w tym
> konflikcie, a mi zwisa kto wygra.
Najpierw zacytuję siebie:
"> ZYDZI OKUPUJA Palestyne
Bardzo niewielki kawałek (np. Synaj już oddali) zdobyty w wyniku wojny
obronnej. Oddadzą go jak tylko agresorzy przestaną ich atakować".
Za chwilę będzie widać Twoją "bezstronność" w porównaniu z moją "stronniczością"
> To moze Irokezi powinni tez kopnac w d.. bialych
> osadnikow, ktorzy ich umiescili w 6 rezerwatach?
Jeżeli wrócą na swoje ziemie, to może powinni, tak jak to zrobili Żydzi
> Meksyk powinien sie upomniec o Kalifornie
Dopiero wtedy, gdy mieszkający w Kalifirnii Meksykanie zechcą przyłączenia jej
do Meksyku. Wcześniej po prostu nie ma analogii, a jest tylko demagogia.
>, Niemcy o Wroclaw i Szczecin
A ilu Niemców mieszka we Wrocławiu i Szczecinie, czy tylu ilu Żydów w Izraelu?
Idiotyzm Twojej demagogii narasta.
> a my powinnismy wziac szturmem Lwow
A którzy to "wy" nie macie gdzie mieszkać u siebie, kto was z Polski wypędził,
że chcecie wracać na ukrainę?
> Zydzi po prostu osiedlaja sie na terenach
Nieprawda. Oni tam mieszkają i tylko tam jest ich dom. To jest fakt, który
obnaża obłudę twojej "bezstronności"
> Reakcja Arabow jest prosta
> i naturalna - walcza z silniejszym okupantem
Gdyby chodziło im tylko o ziemie okupowane, to ich słuszna walka wyglądałaby
zupełnie inaczej. Jednak to co robią islamiści, to zwyczajne ludobójstwo.
> , tak jak AK, ruch oporu we Francji
zupełnie inaczej było z AK i Francją
> Wiec prosze ciebie i wszystich
> tutaj - nie opowiadajcie bajek kto tu ma racje.
Proszę Cię, daruj sobie udawanie bezstronnego, Twoje fałszywe porównania i
błędne analogie demaskują Twoje sympatie proislamskie
> jak zrobic, zeby nie
> za
Temat: Marzanna Zielińska - c.d.
ogladaj dzis Fakty - uslyszysz niesmiertelne "Maranna Zielinska, Fakty Łódź"
przy okazji 'afery gołębiowej'. to temat w sam raz dla tej pani:
"Jak ustalili dziennikarze „Expressu”, najubożsi mieszkańcy Łodzi jedzą gołębie.
Potwierdzają to działaczki łódzkiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami
w Polsce. – Są ludzie, którzy na nie polują w parkach albo nawet na parapetach
okien własnych mieszkań – mówi Janina Pacud z TOnZP.
Łódzcy strażacy przyznają, że często zdarza im się uwalniać z drzew ptaki, które
wplątały się w gałęzie jakimiś kawałkami ni to linek, ni to nici
zadzierzgniętych na łapkach.
– To się podobno robi tak: na parapecie wysypuje się okruchy, a wokół tego
rozkłada pętlę z nitki. Kiedy gołąb podleci, pętlę trzeba zaciągąć i ptak
złapany – wyjaśnia Janina Pacud.
Czemu ktoś miałby jeść gołębie? Z biedy – podejrzewają działaczki TOnZP.
– Wcale tego nie wykluczam. Ubóstwo popycha ludzi do różnych czynów – dodaje
pracownica pomocy społecznej w Łodzi.
Niektórych to dziwi, innych jednak nie zaskakuje.
– Gołębie jadło się zawsze. Sprzedawano je na rynkach jak kury. Są ponoć pożywne
i delikatne, więc rosołem z tych ptaków karmiono dzieci – twierdzi dr Tomasz
Janiszewski, ornitolog z Wydziału Biologii i Ochrony Środowiska Uniwersytetu
Łódzkiego.
Co dla mieszkańców centralnej Polski brzmi szokująco, w innych rejonach kraju
nie wzbudza już takich emocji. Rosół z młodych gołębi (tzw. młodzionków) to
tradycyjny śląski przysmak zwany w tamtejszej gwarze taubenzupą. Bogatą w wapń i
sole mineralne, lekkostrawną zupę z gołębi podawano dzieciom, osobom starszym i
chorym.
Gołębie mięsne wciąż się na Śląsku hoduje.
– Czym innym jest jednak jedzenie gołębi hodowlanych, a czym innym spożywanie
mięsa ptaków wolno żyjących w mieście. Tego drugiego bym nie ryzykowała. Nie
wiadomo, co jedzą i na co mogą chorować – ostrzega Lucyna Czepanko z
wrocławskiego centrum doradztwa rolniczego, autorka publikacji o gołębiach
mięsnych.
– Jeśli ktoś jada gołębie, jego sprawa, choć dla mnie to nie do pojęcia. Zabijać
ptaków nie wolno. Artykuł 6, punkt 1 ustawy o ochronie zwierząt mówi wyraźnie:
„Nieuzasadnione lub niehumanitarne zabijanie zwierząt oraz znęcanie się nad nimi
jest zabronione” – cytuje Janina Pacud."
Temat: Turecki rząd zaproponował pakiet reform ogranic...
Gość portalu: meerkat napisał(a):
> Liczba zabitych rosnie z kazdym rokiem nawet szybciej niz
> liczba potomkow Pielgrzymow z " Mayflower"! O czym Ararat
> (prawidlowa nazwa Ary Dage) nie chce wspomniec to fakt, ze
byl
> to okres wojny turecko-rosyjskiej, podczas ktorej mieszkajacy
w
> Turcji Ormianie opowiedzieli sie po stronie jej wroga, tj.
> Rosji. Ottomanie uznali ich wiec za zdrajcow i potraktatowali
> tak jak sie zwykle traktuje zdrajcow w czasie wojny. Ot i
tyle!
a propos prawidłowych nazw: Lwów, Lviv czy Lvov? Homel czy
Gomiel, Wilno czy Vilnius, Szczecin czy Stettin, Wrocław czy
Breslau, Stambuł czy Konstantynopol...?
a propos zdrajców Stalin kazał rozstrzelać polskich "zdrajców"
w Katyniu, lub wywieźć na Sybir, Wołyńscy Ukraińcy
polskich "zdrajców" rezali jak trzeba, choć kilka lat wcześniej
ich braci zza przedwojennej granicy rzeplitej za "zdradę"
zagłodził Stalin; Hitler żydowskich "zdrajców" zebrał w obozach
i zagazował. Czaszki kambodżańskich "zdrajców" Pol-Pota
układano w stosy. W noc św. Bartłomieja francuscy katolicy
wymordowali swoich niewiernych sąsiadów zdrajców. Przez 30 lat
podwładni i sąsiedzi cesarza Niemiec wykrwawiali się w okrutnej
wojnie katolików, luteran i kalwinów - a wszyscy
byli "zdrajcami". IV wyprawa krzyżowa złupiła "zdrajców"
chrześcijaństwa z Bizancjum (Stambułu), czego do
dziś "watykańskim zdrajcom" nie mogą wybaczyć prawosławni.
Europa dlatego jeszcze istnieje, że ci co przeżyli wyroki na
zdrajcach wspominają fakty historyczne także z perspektywy
dawnych wrogów. I każdemu narodowi przyznają takie samo prawo
do własnej tożsamości i własnych interesów. A nade wszystko do
życia.
Historia uczy że Turcja zawsze chciała wejść do Europy. Nawet
daleko zaszła: raz i pod Wiedeń. Ale jak widać niektóży Turcy
nie przekroczyli najważniejszej z granic: tolerancji.
Temat: Izraelski atak w Strefie Gazy
Gość portalu: kaczory11 napisał(a):
> A propos traktatow miedzynarodowych (polskie Ziemie Zachodnie), to Izrael
> powstal na podstawie decyzji ONZ. Czy to nie jest "traktat miedzynarodowy" -
> sadze ze nawet cos wiecej.
Z tym,ze Polska musiala oddac jakies ziemie a co oddal Izrael?
I dlaczego poszerza wciaz swoje terytoria i lamie prawa miedzynarodowe i
rezolucje tegoz ONZ ,nie mowiac juz o zabijaniu jego przedstawicieli.
W tym wypadku przemawia przez Ciebie
> Tzw. "mentalnosc Kalego".
µ
no to raczej przez ciebie.
Nie napisalem, ze popieram i pochwalam dzialalnosc
> pana Begina i blokowanie karetek pogotowia.
A wiec dlaczego krytykujesz tylko jedna strone?
Napisalem, "ze Arabowie lubia
> chowac sie za plecami bezbronnych - cos w rodzaju zywych tarcz". I tak
> ambulanse palestynskie sluzyly do przewozu broni i terorystow Hamasu, w
> szpitalach miescily sie centra "dowodzenia" tychze band.
Tak twierdzi Izrael slonko ty moje.Pod takim pretekstem mozna zbombardowac
kazdy szpital.Forumowe debile twierdza,ze we Wroclawiu dzialaja bojowki Al
Kaidy ,wiec moze niedlugo zaczna nam bombardowac Wroclaw?
Proponuje, abys
> czytala informacje podawane przez obie strony konfliktu, a nie tylko podawane
> przez zrodla przychylne arabom.
Ja czytam informacje podane przez PAP i przez telewizjz belgijska ,a takze
francuska.
Moze Ty zacznij korzystac z onnych zrodel informacii a nie tylko tych
przychylnych Zydom?
Jezeli chodzi o podane przeze mnie cyfry, to
> zycze owocnych poszukiwan. Moze wreszcie przekonasz sie, ze fakty podawane
> przez arabow w znacznej czesci sa falszem.
Dzis mam bardzo malo czasu wiec na dzis sie zegnam.Odpowiem jutro.
Temat: Eldorado
Eldorado
www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20060509/REGION18/60508026/-1/REGION
Po lekturze artykułu, a w nim wypowiedzip. Burmistrza moznaby dojść do
wniosku, ze Żagań to miasto mlekiem i miodem płynące, a to czego mu
najbardziej brakuje to tereny rekreacyjne. Traf chce, że najlesze ku temu
warunki ojcowie miasta widza na zdegradowanym obszarze byłgo Polaru.
Pomijając juz fakt, ze wyrobów tej tajemniczej kultechniki nigdzie nie
uświadczysz, to jeszcze możnaby tam zrobić? Może weźmy przykład z innych?
1. W nieodległym Wrocławiu wyrzucano handlowców z centrum miasta. Doszło do
tego, że mieszkańcy rynku po chleb czy pietruszkę musieli wyprawiać się w
odległe części miasta. Dziś w obrębie historycznego centrum Wrocławia
funkcjonują dwa markety (Albert i Tesco). Czy mieszkańcy centrum Żagania po
chleb muszą jeździć na Moczyń?
2. Łódź to dzisiaj przemysłowy skansen. Nie ma ulicy, na kórej nie byłoby
opuszczonej fabryki. Władze miasta wpadły na pomysł, aby część z nich
przekształcić w sklepy, galerie handlowe, kina, ośrodki kultury. Podobnie
postąpiono w Poznaniu (stary browar). Mozewarto pomyśleć nad przekształceniem
zbytkowych budynków dawnej Tuchfabrik w coś podobnego. Może już czas, aby
wyrzucić przemysł z zabytkowego centrum. Na fabrycznym podwórku mógłby powstać
całkiem spory parking. W budynkach moznaby urządzić galerię handlową.
3. Żagań podobno chce żyć z turystyki. Może wartoby panie Burmistrzu wyjść
czasem z pałacu wdowigo i zobacyć jak wykorzystuje się jeden z cenniejszych
zabytków miasta - średniowieczne mury przy ul rybackiej. A może uważa pan, że
obwieszanie zabytkowych murów badziewiem (barchanowe gacie, plastikowe łapcie
i podróbki odzierzy i obuwia), to właściwa promocja miasta?
Uważam, że terenów rekreacyjnych w naszym mieście jest dość. A jak z miejscami
pracy?
Temat: ODRADZAM ŚWINOUJŚCIE
Gość portalu: next napisał(a):
> kilka dni temu byłem w pewnej sprawie w Świnoujściu i postanowiłem
> wykorzystać pozostały mi jeden jedyny dzień urlopu na pozostanie w tym
> mieście i podelektowanie się urokiem miejsca, a że jestem z Dolnego Śląska,
> morze i klimat nie są dla mnie codziennością. Fakt, miejsce całkiem
> urokliwe, morze piękne. Postanowiłem znaleźć nocleg.
> OBSZEDŁEM PONAD 20 PENSJONATÓW, DOMÓW WCZASOWYCH ITD.
> Wszędzie mówiono mi, że pozostanie na 1 noc - NIE MA MOWY. Na trzy doby
> minimum. Ale kiedy ja chciałem na jedną, bo nie mam więcej urlopu... Nic z
> tego. I tak wszędzie. Z reguły wypowiadając słowa o braku miejsc każda
> recepcjonistka płaszczyła się przed emerytowanymi gośćmi zza naszej
> zachodniej granicy. Pomyślałem, że gdybym urodził się Niemcem, pewnie nocleg
> bym znalazł. Poszedłem do kawiarni na kawę. Świeże powietrze, stwierdziłem
> że podelektuję się chociaż kawą na powietrzu. Czekałem 20 minut. W tym
> czasie hałaśliwie wpadli emeryci wiadomo skąd, do których natychmiast niemal
> podfrunął kelner. Nie muszę dodawać, że zostałem obsłużony długo po
> następnych gościach.
> Stwierdziłem, że chyba muszę zmienić sobie image na bardziej "zachodni" i
> zacząć mówić w innym języku niż polski.
> I tak - musiałem gnać tego samego wieczora z powrotem do Wrocławia -
> pozostał mi niesmak i wstręt do świnoujskiego "biznesu" turystycznego. Aha -
> nie wykorzystałem drugiego wolnego dnia.
> Uważam, że w Świnoujściu jeszcze nie nauczono się prowadzić biznesu
> turystycznego.
To smutne, ale prawdziwe! Wola zostawic pokoje wolne zamiast wynajac na jedna
noc. Choc gdyby to zagraniczniak szukal na jedna noc to zostalby przyjety. Tak
bylo w tym kraju, jest i bedzie. To zupelna odwrotnosc tego co jest u naszych
sasiadow.
Temat: Kto chodzi na bojowo?
Cancro zgadzam się z wieloma rzeczami, o których piszesz, ale znasz
przyslowie: ,,wszędzie dobrze gdzie nas nie ma''.Wiesz zawsze kochalem moje
miasto, ale tak naprawdę docenilem je w doroslym życiu zawodowym, gdy przyszlo
mi dużo podróżować slużbowo po Polsce.Wcześniej widzialem o wiele więcej wad w
zielonce niż obecnie- i tu klania się w/w przyslowie..
Uważam też, że o wiele więcej stracicie w dolnośląskim. Wszędzie i zawsze liczą
się najwięksi, potem dopiero mniejsi. Myślisz, że taki Wroclaw uslyszy wasz
glos? on sam walczy z Poznaniem, a jeśli coś uslyszy to z Legnicy, Walbrzycha
czy Jeleniej Gory.Takich miast jak wasze jest tam sporo.To rozumieli mieszkańcy
Glogowa chcąc należeć do lubuskiego.Nie tylko sympatia do zielonki ich tu
pchala, ale jak otwarcie mówili będąc trzecim co do wielkości miastem w woj.
mieliby dużo do powiedzenia.Prezydent Glogowa i cala rada miejska jednoglośnie
opowiedziala się za przynależnością do lubuskiego-to fakt!, ale poslowie
dolnośląscy wspolnie z poznaniakami nie dopuścili do tego(pisala o tym szeroko
i wyborcza i lubuska). Nie chodzilo tu bynajmniej o sam glogow, ale o hutę,
którą postawila przed 1975 zielona. Sami to przyznawali.. Wydaje mi się też, że
za malo się staracie medialnie, nawet na kanwie lokalnej.Przecież żary, żagań
to okolo 80 tysięcy i co? zamiast walczyć glośno o swoje,( ale rzeczowo, bez
taniego populizmu i nienawiści jak croolick) jest cicho.Medialnie deklasuje was
Nowa Sól czy nawet Sulechów.Ja nie myślę o was jak o prowincji, ale tak jak
większość mieszkańców Zielonej Góry podziwiam urok twojego regionu i miasta o
historii, z której można być tylko dumnym.
Dla mnie Żagań jest niesamowicie fascynujący- to miasto z duszą!!!
pzdr.
Temat: Dresden Breslau Rally 2008: Żagań
osobniczka napisała:
...
> Rajdy relacjonuje telewizja OTV (robiona przez Owsiaka)
aczkolwiek nie jest to nic na miarę TVN czy Polsatu, a ciągle jest
to youtube ;-)
> Na informacje w wiadomościach można liczyć tylko jeśli będą ofiary
śmiertelne ,
> chociaż prawdopodobnie na zakończenie rajdu (pewnie nie wiesz -
rajd jeszcze t
> rwa) media się obudzą.
nie tylko, nie tylko, w części sportowej "dziennków" rajd mógłby się
znaleźć i to bez ofiar :]
>
> Pisząc o "gazikach" prezentujesz swoje lekceważące podejście do
tych ludzi i do
> tematu - zupełnie jak spora cześć widzów stojąca na moście w
Żagańcu i wrzeszc
> ząca "co ty robisz" i "trzeba coś mieć pod kaskiem" z tym, że Ty
nawet nie widz
> iałeś jak jeźdżą , smutne ...
co najwyżej mam stosunek zupełnie obojętny jak do deszczu który
własnie pada - ale każdy ma prawo sobie interpretować moje
wypowiedzi jak mu wygodnie, w lub bez związku z jego zaangazowaniem
w temat ;-)
>
> Co do wyszukiwania , najwyraźniej nie zrozumiałeś więc wyjaśnię
jeszcze raz: ni
> e masz wpisywać "Żagań" , tylko wpisać "H4x4, H6, drezno wrocław"
i cały myk po
> lega na tym , że w wynikach wyszukiwania pojawia się
słowo "Żagań" ... teraz j
> asne?
fakt, troszkę źle tą część wypowiedzi zrozumiałem :) ale przy swoim
zostanę: mało osób jest świadomych istnienia Żagania, tak samo jak
mało osób jest świadomych istnienia rajdów terenowych - trzeba być
zainteresowanym DŻIPAMI żeby wiedzieć że należy wpisać
Temat: Rickardsson podpisał kontrakt z Unią Tarnów
Smieszy mnie jak buraki wyzywaja innych od burakow, ale coz, jak sie nie ma
jakosci, to geba trzeba nadrobic, a to wlasnie czesc kibicow Poloni robi.
Unia wywalczyla mistrzostwo w latach 2004, 2005 w stylu jakim zaden klub w
Polsce jeszcze nigdy nie wywalczyl, dlatego ze jak twierdzi Adi z
calkowitego "nic" w przeciagu kilku sezonow potrafili zbudowac cos, czego
Polonii i innym klubom nie udalo sie przez dziesieciolecia.
Na dodatek przez ostatnie kilkanascie lat, Unia wychowala wiecej dobrych
zawodnikow niz Polonia w tym samym okresie czasu.
Szczycisz sie Adi, ze Polonia nigdy z ligi nie wypadla, ale przemilczasz fakt,
ze odbywalo sie to kosztem klubow z poza sfery wplywow jakimi byly MSW i PZPR?
Teraz mamy nowe czasy, liga ma zostac zroformowana i stac sie profesjonalna
liga, gdzie ukladow juz nie bedzie a tylko pieniadze i profesjonalizm.
Poczekajmy, zobaczymy kto najlepiej poradzi sobie w nowych realiach, i nie
wieszajmy na sobie wzajemnie psow, bo to wlasnie jest domena buractwa.
Zycze tobie jak i wszystkim kibicom w Polsce takiego "buractwa" jak w Tarnowie,
poniewaz ile razy wejde na jakies forum poswiecone speedway'owi, zawsze
natrafiam na teksty typu (buraki z Tarnowa, buraki z Rzaszowa, buraki z
Wroclawia, buraki z Gdanska, buraki z Czestochowy, buraki z Leszna, buraki z
calej Polski tylko nie z Bydgoszczy).
Moze dalibyscie juz sobie spokoj z tym wyzywaniem, bo w ten sposob nie
przynosicie chwaly Polonii, ktore bezsprzecznie nalezy do najlepszych klubow w
historii zuzla w Polsce i nikt tego wam nie odbiera!
To wlasnie takie glosy jak Adi, przyczyniaja sie do tego ze Polonia zaczyna
byc spostrzegana w Polsce jako placzki, ktore z zazdroscia i nienawiscia patrza
na inne kluby i ich kibicow, tylko dlatego, ze idzie im lepiej niz Poloni.
Pozdrowienia dla wszystkich kibicow zuzla w calej Polsce ;)
Temat: Zmiany w ekstralidze
Gość portalu: sasiad napisał(a):
> pomijajac ilosc zespolow w E lidze moze warto by bylo pomyslec aby dolna 4
> (zostajac przy 8 zespolach) nie kisila sie we wlasnym sosie po rundzie
> zasadniczej. chodzi mi o jakies play-offy z druzynami z 1 ligi od zera. taka
> unia czy zkz nie musialy by wegetowac i jezdzic o pietruche do konca sezonu.
>
> do iksa: z calym szacunkiem ale mowienie ze unia nie prezentuje wysokiego
> poziomu jest troche nie na miejscu. ktos kiedys zauwazyl ze leszno 3 mecze w
> tym sezonie przegralo w 15 biegu i to zawsze na wyjezdzie (wroclaw,
bydgoszcz,
> zielona). gdyby je wygrala to przy obecnym ukladzie w tabeli z palcem gdzies
> bylaby w 1szej czworce. interesujace jest tez to, ze w takim ukladzie obok
> apatora i ckmu o medale walczyla by z zielona. pomijam fakt, ze jest to w tej
> chwili 6 druzyna w najsilniejszej (jak mowia) lidze swiata.
> i jeszcze jedno, uwagi o dlugach w lesznie (odbieram je jako zlosliwe) pisane
> przez kibica polonii b. dosc dziwnie sie czyta
BYC MOZE MASZ RACJE, ZE WYPOWIADAJAC SIE NA TEMAT UNII BARDZIEJ KIEROWALEM SIE
OSOBISTA DEZAPROBATA DLA JEJ PREZESA... PRZYJMUJE ZASLUZONA KRYTYKE. MAM POWODY
TWIERDZIC. CO DO SYTUACJI FINANSOWEJ UNII. WEDLUG MOICH WIADOMOSCI FAKTYCZNA
SYTUACJA FINANSOWA UNII DALEKO ODBIEGA OD OFICJALNEGO WIZERUNKU. MOWIAC O TYM
ROBIE TO BEZ SATYSFAKCJI. WOLALBYM, ABY JEDYNYMI PROBLEMAMI POSZCZEGOLNYCH
KLUBOW BYLY TRUDNOSCI Z POKONANIEM RYWALI NA TORZE. OBECNE MIEJSCE UNII, MIMO
FAKTYCZNEJ SYTUACJI WEWNETRZNEJ, TO EFEKT OSIAGNIETY "Z ROZPEDU". PAMIETASZ,
JAK POZBAWIONA SPONSOROW POLONIA DOBRZE RADZILA SOBIE W LIDZE? ZALAMANIE
PRZYSZLO DOPIERO PO ROKU-DWOCH. POZYJEMY-ZOBACZYMY, POKI CO CIESZMY SIE Z TEGO
CO JUZ. POZDRAWIAM
Temat: Dlaczego w siebie nie wierzymy???
Częsciowo masz rację ale częściowo nie.
1. Istnienie połączeń IC i EC związane jest jedynie z faktem odpowiednich
torowisk i położenia. Zauważ, że właściwie wszystkie pociągi tego typu łączą
Warszawę z innymi miastami. Prawie nie istnieją połaczenia tego typu np. z
Gdańska do Poznania itd. Łódź jest za blisko na tego typu połaczenia bo sam
przyznasz, że nie miałyby sensu. Gdyby były dobre torowiska z Łodzi do
Wrocławia zapewniam cię, że IC i EC przez Łódź by jechały. Z założenia te
pociągi powinny zapewniać szybszą łączność ten warunek nie jest spełniony co
nie znaczy, że w przyszłości nie ma na to szans (tylko jakiej)
2. Z Łodzi nie ma masowego exodusu mieszkańców (patrz Spis Powszechny i
statystyki)taki sam płacz, że ludzie wyjeżdzają pojawia się np. w Krakowie.
Zmniejszanie się liczby mieszkańców związane jest głównie z procesami
naturalnymi. Zeby to poprawić potrzebny jest napływ migracyjny taki pojawi się
jeśli będzie praca. Przez najbliższych ładnych lat będzie z tym problem, ale on
jest w całym kraju także w będącej do niedawna pracowniczym eldorado Warszawie,
gdzie obecnie tnie się masowo miejsca pracy i pensje. Warszawski rynek pracy
był bańką mydlaną, która pękła i w najbliższych latach będzie podlegał
urealnianiu. Również tam (bezrobocie ok. 7%) pacą rządzą znajomości i to w
coraz większym stopniu.
3. Łódź jest obszarem rekonwersji problemy są więc większe. Ten proces powinien
prowadzić do zmiany profilu miasta. I wbrew pozorom to się dzieje choć nie tak
szybko jak byśmy chcieli. Ale nigdzie nie trwa to szybko. Dziesiejsze Zagłębie
Ruhry przechodziło taki sam proces na jeszcze większą skalę. Dzisiaj jest
zupełnie innym miejscem, które zachowało jednak swoje tradycje i specyfikę co
staje się jego atutem.
Więc nie popadajmy w skrajności. Łódź nie jest miejscem najbogatszym ale też
nie jest najbiedniejsza. Owszem Warszawa jest bardzo bogata (jak na Polskie
warunki) ale różnice między innymi miastami nie są już tak ogromne. One są ale
nie są obecnie zatrważające. Od nas zależy czy będą się zmieniać na naszą
korzyść czy niekorzyść. Od naszego lobbingu (ale nie w stylu,że koteria
polityczna wyskrobie coś w swoim rządzie i przyjdzie dobry wujek Miller i zrobi
nam dobrze)tylko pomysłowego zachęcania inwestorów żeby do nas przyszli.
Dzisiaj żaden rząd w żadnym kraju nie naprawia sytuacji robią to ludzie ale oni
muszą chcieć i być do tego pozytywnie nastawieni.
PS. Wawel i zabytki to naprwdę rzecz bez, której istnieje mnóstwo miejsc w
Polsce i na świecie co wcale nie przeszkadza im mieć się dobrze.
PS.
Temat: Rządy Fotygi - sprawnośc PiS w rządzeniu.
JAK DŁUGO WARSZAWIACY DADZĄ SIĘ OSZUKIWAĆ?
Przez ostatnie kilkanaście lat Warszawa nieustannie wyczekiwała na wielkie
przyspieszenie. Warszawiacy wierzyli, że obietnice składane przez polityków w
końcu staną się faktami. Z wielkimi emocjami wsłuchiwaliśmy się w opowieści o
europejskiej metropolii, o mieście bez ulicznych korków, dobrze zorganizowanym,
bezpiecznym, przyjaznym dla mieszkańców i przyjezdnych.
Lata mijały, przybywało deklaracji , rosły sterty planów bezkrytycznie
przystosowywanych do potrzeb kolejnych ekip obejmujących władzę w ratuszu.
Pomysły na Warszawę przygotowywane w zaciszu partyjnych gabinetów miały jednak
niewiele wspólnego z warszawską rzeczywistością. Dlatego „sukcesy” osiągane
przez rządzących miastem nie zapobiegały lawinowo narastającym problemom z
którymi, na co dzień, borykają się warszawiacy.
Dziś musimy stanowczo powiedzieć – nie istnieje polityka przestrzenna
decydująca o rozwoju miasta - nie istnieje polityka finansowo – dochodowa,
jest za to paraliż komunikacyjny, biurokracja, brak poczucia bezpieczeństwa,
odwrócenie się plecami do inwestorów. Znamy to wszyscy!
Dlaczego tak się dzieje ? Dlaczego mieszkańcy Warszawy zmuszeni są do
utrwalania w umysłach równania: p o l i t y k = n i e u d o l n y !
Dzisiaj, na tydzień przed wyborami samorządowymi politycy partyjni obiecują
wszystko, aby realizować program pt. „dla każdego coś miłego”. Należałoby zadać
pytanie , a gdzie uczciwość, godność i rzetelność?.
Dlaczego Warszawiacy , idąc za przykładem mieszkańców Wrocławia, Gdyni,
Katowic ..... nie wybiorą włodarza miasta, który będzie uczciwym, mądrym i
otwartym na ludzi gospodarzem!!!.
Dlaczego środowisko tak wielkiej społeczności jaką jest Warszawa, nie
wychowało przez tyle pokoleń ludzi spełniających te oczekiwania. Jako
warszawiak jestem przekonany, że mieszkańcy Naszego Miasta potrafią - wzorem
innych polskich miast - wybrać swoich przedstawicieli, z wielką rozwagą, nie
kierując się tylko „znakami towarowymi” , jakie proponuje nam telewizja i prasa.
Nie wolno dopuścić, aby po raz kolejny Warszawa stała się łupem politycznym
dla działaczy partyjnych, a warszawiacy byli traktowani przez partyjnych
kandydatów jak „ciemna masa”.
Pójdźmy więc do urn wyborczych i wybierzmy do samorządu Warszawy
przedstawicieli gwarantujących pracę na naszą - mieszkańców rzecz .
Wybierzmy doświadczenie, kompetencje, rzetelność w działaniu dającą efekty,
nie zaś tanie „efekciarstwo”.
Dajmy szansę Warszawie!!!
Temat: List otwarty premiera Belgii do antyglobalistów
do H.S.
Przeczytalem z duzym zainteresowaniem, zwlaszcza analize pogladów
portugalskiego noblisty. Ciekawe obserwacje w zakresie "miec czy byc".
Caly problem z intelektualna reakcja na wypaczenia codziennosci bierze sie z
faktu, iz staje sie ona podstawa dogmatycznego opisu oraz równie dogmatycznych
wskazówek, jak zlikwidowac czesto trafnie zdefiniowany problem spoleczny.
Na marginesie dyskusji, z moich obserwacji; Mówimy czesto o promowaniu
demokracji, o historycznym triumfie liberalnej demokracji. Tymczasem nic nie
stoi w miejscu, i obecny system sprawowania nadzoru nad wladza, bo przecierz
nie wladzy, przeistacza sie. W Ameryce i Kanadzie da sie obecnie zauwazyc
powazne oslabienie demokracji przedstawicielskiej. (przy ucieczce od przekazu
wiadomosci w przekaz rozrywkowy nazywam to zartobliwie "demokracja rozrywkowa",
gdzie widz ma byc informacja bawiony, a nie edukowany)
Apatia, cynnizm wyborców nie bierze sie z niczego. Korupcja wladzy czy wplyw
wielkich pieniedzy to inna kwestia, polityka zawsze byla
domena "posiadajacych".
Z jednej strony polityka nie jest dzis miejscem wykuwania idei, raczej domena
zarzadzania. W konsekwencji tematy "managerskie", specjalistyczne, wywoluja
duzo slabszy odzew spoleczny, zrozumienie "decydowanych" opcji gospodarczych
jest slabe.
Po drugie, nastepuje ciekawy proces przejmowania prerogatywy "ludu" - procesu
prawodawczego - z rak parlamentów przez sady. Ta prawdziwa rewolucja zmienia
bardzo powaznie klimat polityczny oraz zaweza pole kontroli spolecznej.
Polityk, w ostatecznosci, jest usuwalny po uplywie kadencji, sedzia jest poza
kontrola spoleczenstwa.
11/09 wykazal chyba dowodnie pewna iluzorycznosc obaw o oslabienie wladzy
politycznej na rzecz wielkich miedzynarodowych korporacji. To tak moze
wygladac, ze Enron czy inny gigant "moze kupic" polityke, ale do czasu.
Prawdziwa walka po 11/09 rozegrala sie na gieldzie, i polityka miala tu wiele
do powiedzenia, aby uratowac przychylny klimat gospodarczy, nie dopuszczajac do
paniki rynkowej, na co byc moze liczyli zamachowcy.
Temat zderzenia kalkulacji i moralnosci stanowi historie, doprawdy fascynujaca,
ksztaltowanis ie relacji gospodarczych w Europie, na przelomie Sredniowiecza i
renesansu. Wystarczy przesledzic koscielne wysilki kontrolowania operacji
kredytoych, zawsze i wszedzie napietnowanych odium "wyzysku". Do czasów
Calvina, od niego zaczelo sie powolne rozgraniczenie domeny moralnosci od
ekonomii, aby doprowadzic do dzisiejszej akceptacji rachunu ekonomicznego, jako
rozgrywajacego sie poza sfera moralnej(religijnej) oceny. W tych kategoriach
prof. Taylor slusznie okreslil K.Marksa jako ostatniego "scholastyka", z jego
definicja wartosci dodatkowej "zagrabionej" przez kapitaliste!
pozdrawiam rodzinny Wroclaw
ww
Temat: Dlaczego trudno się porozumieć Polakom i Niemcom ?
bebokk napisał:
> Przytoczyłem słowa Kranza, bo autor bardzo ładnie przedstawił problem.
> W porównaniu do wypowiedzi Thomasa Urbana
>
> www.rzeczpospolita.pl/dodatki/plus_minus_031115/plus_minus_a_8.html
>
> ocenia wszystko chłodnym okiem, rzetelnie, bez manipulacji.
Tak sie składa, że po przeczytaniu artykułu Thomasa Urbana "Na róznych falach"
wysłałem mu maila gdzie zarzuciłem mu niezamierzoną być może manipulację i
fałszowanie faktów. Przedstawione przeze mnie argumenty były bardzo podobne do
tych przedstawionych w odpowiedzi Jerzego Holzera. Pan Urban odpowiedział mi,
ze przedstawił on nie swoje poglądy tylko środowisk wypędzonych z którymi to
pogladami on bynajmniej się nie identyfikuje. Chciał on po prostu pokazac jak
odmienne stanowiska reprezentuja obie strony sporu tzn. strona polska i
niemieccy wypędzeni. Radziłbym wam Bebokku i Bolku jeszcze raz dokładnie
przeczytać artykuł pana Urbana a szczególnie jego początek gdzie Urban
wyraźnie pisze, ze chce przedstawić poglądy środowisk wypędzonych a nie swoje.
Zreszta pan Thomas Urban, którego rodzina pochodzi z Wrocławia a żona jest
córką repatriantów spod Tarnopola jest przyjacielem Polski i często stara się
nas bronić przed niesłusznymi oskarżeniami środowisk ziomkowskich. Na koniec
chciałem napisać, że po przeczytaniu artykułu pana Urbana uświadomiłem sobie
ostatecznie jak wiele złej woli i zwyczajnej ignoracji i arogancji jest po
stronie środowisk tzw. wypędzonych w stosunku do Polski i Polaków. Dobrze, ze
sa w Niemczech tacy ludzie jak Urban, którzy staraja sie to zmienić.
Temat: Uostanoom w Naszyj pamjyn'ci.
Dziennik Zachodni nr 74
30 marca 2005 r.
ODZYSKANA OPOLSZCZYZNA
W niedzielę 25 marca 1945 roku odbyła się w Katowicach przed gmachem
województwa olbrzymia manifestacja, na której oficjalnie ogłoszono przyłączenie
Opolszczyzny do Polski jako składowej województwa śląsko-dąbrowskiego.
W manifestacji uczestniczyli najwyżsi dostojnicy państwowi, wojskowi
i kościelni: prezydent KRN Bierut, premier Osóbka-Morawski, gen.Rola-Żymierski,
generałowie Spychalski i Popławski, generałowie sowieccy, wojewoda gen.Zawadzki
i wicewojewoda Ziętek oraz księża biskupi Adamski i Bieniek.
Plac wypełniały oddziały wojska, powstańców śląskich, matki Polki w strojach
ludowych, delegacje Polaków z miast Opolszczyzny (tych przygranicznych) no
i wiele harcerek i harcerzy.
Po okolicznościowych przemówieniach w emocjonalnym tonie wygłoszonych przez
Bieruta, sowieckiego generała i biskupa Adamskiego, ruszył pochód przez miasto
niosąc patriotyczne transparenty. Pochód szedł ulicami Ligonia, Kościuszki
w dół, a trybuna stała na placu Miarki.
Następnego dnia, w poniedziałek 26 marca wyjeżdżały z Katowic skromne liczbowo
grupy pełnomocników zaopatrzonych w polskie i rosyjskie dokumenty adresowane do
sowieckich komendantów wojennych, stanowiące gwarancję przejazdu przez tereny
opanowane samowładzą czerwonoarmistów oraz współpracujące z sowietami tzw.
komitety niemieckich antyfaszystów, komunistów, usiłujące tworzyć lokalną
władzę niemiecką!
Przypomnieć należy, że był to marzec 1945 roku i wojna jeszcze trwała,
działania toczyły się na przedgórzu sudeckim i wokół Wrocławia, który bronił
się dłużej od Berlina, bo do 9 maja!
A gdzie dopiero Konferencja Poczdamska?
Dokonaliśmy zatem w marcu wyprzedzających faktów, przejmując w administrowanie
część ziem nazwanych później Odzyskanymi lub Zachodnimi i Północnymi, włączając
je w granice polskiego województwa śląsko-dąbrowskiego.
Andrzej Różanowicz, Katowice
Temat: Zabik musi odejsc?
Trener nie płaci zawodnikom z własnej kieszeni, więc Ząbika proponuję zostawić
w spokoju. Po ubiegłorocznych wynikach kibice gotowi byli go na rękach nosić, a
teraz znowu wszyscy mają jakieś "ale". Co ma zrobić Ząbik, że "działacze" klub
zadłużyli po uszy? "Kpiny z kibiców"? no oczywiście, skoro jedzie kuśtykający
Puzon :/
Niestety, nie wygląda to wszystko ciekawie. Brak funduszy może oznaczać ciężkie
boje w barażach. Szkoda, bo tę drużynę stać było na walkę o medale. Tylko za
punkty trzeba płacić.
Kibice psioczyli na Pedersena, a mało kto brał pod uwagę to, że chłopak nam za
darmo do każdego meczu po 8 punktów dorzucał. Wiele na temat wypłat w naszym
klubie mówi fakt, że ostatni dobry mecz Pederena miał miejsce podczas potyczki
z Atlasem... ale nie we Wrocławiu, tylko w Toruniu, a jak wiadomo, było to
daaawno temu. Wtedy Pedersen stał się idolem, jak się w praniu okazało miłość
kibica szybko mija. Mogła trwać dłużej, ale "działacze" siedzieli na tyłkach
prawdopodobnie mając nadzieję, że Apator zmieni decyzję. Jeszcze po drodze
genialna decyzja o ściągnięciu Bjarne na Rybnik, gdzie, w meczu o pietruszkę,
bez problemu zwiększył dług klubu wobec niego i mamy taki stan, jaki mamy. No
nie dziwię się wcale Pedersenowi, że za darmo pracy wykonywać nie chce.
Czyli nie mamy obcokrajowców, krajowi nie mają na czym jeździć (aż dziw bierze
skąd Jaguś ma sprzęt na dobrym poziomie), a pieniędzy w kasie klubowej ze
świecą szukać. Delikatnie mówiąc: słabe perspektywy przed walką o 6te miejsce,
zważywszy, że z Lesznem jeździć nie umiemy, a bonus z Rzeszowem odjechał w siną
dal...
i dalej żyję nadzieją, że może ci Anglicy, zmuszeni do sponsoringu, wyprowadzą
klub na prostą.
Temat: Hedwig von Andechs - Herzogin von Schlesien
W tym samym roku ks. Wolimir, biskup włocławski, i ojciec Szymon, prowincjał
dominikanów w Polsce, zostali mianowani przez Stolicę Apostolską
egzaminatorami, którzy rozpoczęli śledzić i badać żywot i cuda św. Jadwigi. W
roku Pańskim 1262, w siódmym dniu Kalend listopadowych, zapisali oświadczenia i
imiona świadków, i cały proces zlecony im w tej sprawie, i przyłożywszy
pieczęcie przekazali papieżowi oświadczając mu, że o wielu innych cudach i
uzdrowieniach chorób, które stały się z wiary w zasługi tej świętej, także
słyszeli, ale nie mogli ich przebadać z powodu trudności przywołania świadków z
odległych krain. Przeto papież dał im drugie zlecenie dotyczące przebadania tej
samej sprawy i wtedy, badając na nowo, odnaleźli więcej cudów niż poprzednio,
które spisawszy, powtórnie przekazali Stolicy Apostolskiej.
Pierwsze, powyżej podane badanie odbyło się w kapitularzu sióstr klasztoru
trzebnickiego we wspomnianym roku Pańskim; drugie badanie - w roku Pańskim
1263, w piątym dniu przed Kalendami marcowymi, w domu tychże sióstr; trzecie -
w roku Pańskim 1264, szesnastego dnia przed Kalendami kwietniowymi tamże, w
kościele Św. Bartłomieja apostoła; w tymże roku we Wrocławiu w domu ojców
dominikanów siódmego dnia przed Kalendami kwietniowymi. Również w innych
miejscach prałaci i wymienieni inkwizytorzy przeprowadzili badania o życiu i
cudach św. Jadwigi. Ponieważ nie znalazłem spisanych tych faktów, dla
zwięzłości dzieła nie zatroszczyłem się, aby je podać.
O dziewczynie wybawionej od choroby przed kanonizacją św. Jadwigi
Gdy zatem wysłano wielu posłów i dostojnych prokuratorów dla promocji
kanonizacji św. Jadwigi do kurii papieskiej, ksiądz magister Mikołaj,
scholastyk krakowski, a potem biskup poznański, postanowił pojechać tamże w tym
celu. Zobaczył on córkę swego brata dręczoną tak wielką boleścią, że wydawała
się ona bliższa śmierci niż życia, szczególnie gdy leżąc w agonii zamknęła oczy
wśród pełnych bólu przyjaciół. Współczując odchodzącej ze świata dziewczynie
wypowiedział słowa: "Święta Jadwigo, wierzę, że będziesz świętą i zdecydowałem
się pojechać do kurii rzymskiej w celu promowania twej chwalebnej kanonizacji.
Abym jednakże mógł tam śmielej występować, uczyń dla mnie cud, wybawiając córkę
mego brata z choroby". Po tych słowach przystąpił z innymi osobami do stołu i
oto zanim skończył posiłek, nadbiegł ktoś z wiadomością, że dziewczynka poczuła
się lepiej, i to tak znacznie, że bawi się ze swoją matką wesoło klaszcząc w
dłonie. Tym radosnym zachowaniem rozproszyła poprzedni ponury nastrój.
Temat: NATO przyjmie siedem krajów i utworzy siły szyb...
Polecam tekst o Polskim Żołnierzu.
Gość portalu: Włodek napisał(a):
> Uczestnictwo w NATO zwiększa bezpieczeństwo krajów i ich
> obywateli. Zapraszam do przejazdu tranzytowego przez Rumunię lub
> Bułgarię. Tam dopiero poczujesz się bezpieczny! Czuję się dumny
> z faktu, że już wkrótce polski żołnierz będzie występował ramię
> w ramię z bandą rumuńskich nierobów uzbrojonych w kije
> basebolowe. Welcome in NATO.
Haha. Marzec 2000. Kolega odebrał mnie z międzynarodowego lotniska we Wrocławiu
maluchem. Lotnisko to jest równocześnie lotniczą bazą wojskową. Że kolega nie
chciał jechać dookoła lotniska powiedział daj pojedziemy w poprzek (bazy
wojskowej!, natowskiej bo polska), tak jak przyjechał! Myślałem że żartuje.
Było koło 11:30 wieczorem i mglisto. Podjechaliśmy pod bramę (raczej łańcuch w
poprzek drogi zamknięty na kłódeczkę). Trąbił parę minut ale nikt się nie
pojawiał. Wyszedł z samochodu, i podszedł do budyneczku. Powalił trochę w okno.
Wyszedł w końcu rozespany żołnierz polski jak było widać porozpinany i jak by
się w ogóle do snu nie rozbierał. 'Coo?', 'A puść nas przez bramę żeby nie
jechać dookoła.' 'Dobra tylko kluczyk wezmę.' Wjechaliśmy maluchem na teren
natowskiej bazy lotniczej chronjoną przez Polskiego Żołnierza. A że kolega na
domiar złego okularów zapomniał, pomylił drogę skręcił w prawo, zamiast jechać
prosto i... znaleźliśmy się pomiędzy samolotami Lauda Air i Eurolotu.
Zawróciliśmy piorunem (maluchem!) znależliśmy dobrą drogę, przekroczyliśmy pas
startowy(!) i dotarliśmy do bramy (łańcucha) po drugiej stronie. Tam historia z
budzeniem Polskiego żołnierza bardzo przypominała tą pierwszą no i pofrunęliśmy
w stronę południowego zachodu. Proszę zauwarzyć, że kolega ani nie znał tych
żołnierzy ani nie miał żadnych uprawnień lub powiązań z wojskiem, ani nawet
flaszeczki nie wyciągnął dla wartowników żeby sobie dopili.
I nie zpominaj że rumuńscy żołnierze nie kijami podziurawili Ceausescu.
Temat: Trybunał w Strasburgu: Turcja winna w sprawie O...
Gość portalu: Darry napisał(a):
> Gość portalu: cx napisał(a):
>
> > > Skutki tego przesądu odczuliśmy dotkliwie, tracąc piękne
> > > polskie kresy z Lwowem i Wilnem pod
> > > pretekstem, że Polacy są tam mniejszością, podczas gdy cała
> > > historia kresów i jej kultura i tradycja są po prostu polskie.
> >
> > hahahaha. zaczynaja od polskiego kroja Jagielly zapewne.
>
> Byles tam kiedys???? Ja tak. I w kazdej chwili bym zamienil np. Wroclaw na
Lwow
pomijasz tylko fakt ze jagiello nie byl _polakiem_ i polska tradycja jest
tradycja wielu narodow. a czy zona jagielly, jadwiga na pewno byla polka?
> Czlowieku, przeciez te przyklady tylko potwierdzaja generalna teze
> Wielomskiego, ze to panstwo tworzy narod a nie na odwrot!
kanada to panstwo stworzone przez wiele narodow, anglikow, szkotow,
irlandczykow, francuzow, polakow, ukraincow, a nawet wolnych murzynow z jamajki
itd. a usa tym bardziej. narod zydowski to przeciez mieszanka ludzi, ras i
kultur z calego swiata. ten twoj doktor to idiota.
> I ze blablanina o
> prawie tak zwanych narodow do samostanowienia to bzdura, a jego praktyczne
> konsekwencje sa oplakane (Jugoslawia, Czeczenia, Kurdystan, itd).
dla mnie brzmi jak engels (ten od marksa). jugoslawia to bylo 8 narodow.
a czeczeni to odlam narodu tureckiego. takze troche przejrzyj swoje wiadomosci.
trudno powiedziec jakie sa konsekwencje samostanowienia, bo jak na razie nikt
im (3 powyzej) tej szansy nie dal.
oplakane to sa konsekwencje samostanowienia polakow (ostatnie 14 lat :-))
> > domagasz sie kary smierci dla terrorysty komunisty, w
> > porzadku. domagaj sie takze tego samego dla tureckich
> > zbrodniarzy.
> Wszyscy obywatele panstwa tureckiego powinni byc wobec prawa rowni
> i nie mam co do tego watpliwosci.
wiec nawet ocalanowi nalezy sie sprawiedliwy proces skoro juz sie tak upierasz.
czapa bez sadu to styl sowiecki.
i oskarzasz ocalana takze o zbrodnie ktore nie popelnil.
Temat: Zabużanie wygrali w Strasburgu, Polska zapłaci ...
No tośmy sobie do własnego garnka nas...... .Upadł komunizm, car prysnął,
krzyczeć nie strach, żądać w modzie,kraść jeszcze bardziej, reprywatyzować na
rzecz czerwonych i pomarańczowych konieczne takoż.Hulaj dusza! No bo Polska
jest to krowa dojna, którą doić winni wszyscy mający pełne usta obywatelkości
obywatele. Gratulacje szczere dla zabużan, że się do jednego dojka dorwali. Od
dziś dojek ten zyska miano "Dojka Starburskiego". Zabużanie mają farta bo w
kolejce ciągle stoją: a. byli właściciele ziemscy i nieziemscy wobec braku
ustawy reprywatyzacyjnej mogący teraz już żądać, b. koscioły wyznań i wewań
wszelakich, c. potomkowie polskich Żydów, których majątki przepadły bo zostali
wymordowani (mniejsza o to, że przez Niemców, Polaków da się w to w sposób
mniej lub bardziej zasadny wrobić), d. Niemcy wypędzeni przez Polaków z Ziem
Pozyskanych, dobrze będzie jeszcze będzie jak się uda nie zapłacić procentów od
od bezprawnego użytkowania infrstruktury miejskiej np Wrocławia albo autostrady
do Zgorzleca, e. Ukraińcy wypędzeni w ramach planu Wisła i innych równie
chytrych planów, f.)Rosja jako dziedzic poważnego skąd innąd inwestora o nazwie
ZSRR, za inwestycje np w bazy wojskowe w których teraz buszują Busz`mani a
Polska pobiera opłaty, g.) emigranci z PRL-u boć przecie zostawili mieszkania
spódzielcze, h.)weterani bojów prawdziwych i wydumanych, i.) matki karmiące
skrzywdzone stosunkami pozamałżeńskimi, j.)rolnicy skrzywdzeni faktem samego
urodzenia się na ziemi chłopskiej polskiej, k.)robotnicy zakładów, które upadły
na skutek swego burzliwego rozowju w epoce Ediego Gierka, l.)kradnący okradzeni
przez kradnących, m.)trzy miliony tych, co należeli do PZPR za to, że musieli
kiedyś należeć do PZPR, n.) robotnicy wielko i małoprzemysłowi za brak
przemysłu, o.) robotnicy wcale nieprzemysłowi za brak łopaty, kóra służła i
jako ośmiogodzinna podpórka w czasie ciężkiej pracy w ramach przodującej siły
narodu, p.)uczeni za to, że nie stworzono im warunków do osiągnięcia nagrody
Nobla, która niewątpliwie się im należy, r.)bepzartyjni za to,że ganiali
gremialnie na pochody pierwszomajowe, co było gwałtem niwątpliwem....
No i po co było Bekowi mówić,że "Polska od Bałtyku odepchnąc się nie da...".
Temat: Polski żołnierz ranny w Iraku
To jest wojna.
Można się zastanawiać, czy interwencja w Iraku była konieczna, a jeśli tak, to
na jakich warunkach, ale będzie to czysto akademicka dyskusja. Stało się,
jesteśmy tam. Teraz jedyna rozsądna opcja jaka nam pozostała, to dokończyć co
zaczęliśmy. Jeśli wyjedziemy teraz, to porzucimy kraj w chaosie. Zostawimy go
na pastwę tych najbardziej bezwzględnych - radykałów i terrorystów. Nie dajcie
sobie wmówić, ża mają oni poparcie większości Irakijczyków - bo tak nie jest.
Może 10 - 20 % chciałoby wprowadzenia szariatu, ale ponad 80% z pewnością nie.
Fakt, że nie lubią amerykanów i obrzucają ich czasem kamieniami i wyzwiskami,
ale trudno im się dziwić. Porzucenie Iraku teraz byłobyjednak rozwiązaniem
fatalnym. Także z etyczno - moralnego punktu widzenia.
Az czysto wojskowego? To jest wojna. Niech was nie zwiedzie, że islamscy
bojownicy nie noszą mundurów i nie mają stopni wojskowych - ich działania to po
prostu środek realizacji celów politycznych. Zabijają nas - ludzi zachodu - nie
dlatego, że lubią, ale aby zrealizować swoje konkretne cele: zabić w nas ducha
walki, zniechęcić do zaangażowania na bliskim wschodzie, obalić naszych
sojuszników na bliskim wschodzie i doprowadzić do powstania państw rządzonych
zgodnie z regułami szariatu. A potem przejść do ofensywy.
To jest wojna. Nikt jej nam oficjalnie nie wypowiedział, ale siłą rzeczy
jesteśmy w niej stroną. I dlatego dobrze, że nasi ludzie są w Iraku. Bo chociaż
to do większości z was jeszcze nie dociera, i długo nie dotrze, to jednak oni
tam wiążą swoją obecnością znaczne siły nieprzyjaciela. Każdy "bojownik" z
międzynarodówki terrorystycznej, który organizuje ataki na Amerykanów i Polaków
w Iraku, to jeden terrorysta mniej który mógłby organizować zamach w Toronto,
Lisbonie lub Wrocławiu. Bo dla terrorystów każdy z nas jest tylko celem. Ty też.
Temat: Rosyjskie Abu Ghraib
Dziekuje za te uzupelnienia. Jednak warto powracac do pewnych tematow. Poruszyla mnie ta wymiana zdan swego czasu i dlatego tu zajrzalem raz jeszcze. Liczylem na taki wlasnie komentarz, bo zdumiala mnie postawa oponenta, ktory usprawiedliwial tak wielkie zlo i tragedie. W zasadzie nie chcialem juz nic wiecej pisac, z racji bezsensu pewnych pytan, jak i przekonania, ze nikt juz tego nie przeczyta. Jednak na innym forum dopisalem jakgdyby postscriptum, ktore ponizej powtorze. Napisalem je, bo pewne watki stale powracaja, a dyskusje na forum uwidaczniaja bardzo glebokie podzialy i roznice zdan, nie zawsze wynikajace chyba z przekory. Legendarna juz chyba postacia staje sie ow slynny mr "Tomson" ze Slupska, zapiekly gloryfikator Stalina i Rosji, tepiony bez skutku przy kazdej okazji przez innych. Tyle, ze nie on jeden zdradza taka postawe, ktora obca jest naszej tradycji, historii i kulturze.
Na koniec wiec przytocze to, co przeczytalem niedawno w Polityce, To wyjatek poruszajacego artykulu pt. "Gulag moze powrocic", poswieconego ksiazce, za ktora jej autorka otrzymala nagrode Pulitzera-pozdrawiam:
<Poprzedni wiek, to wiek kłamstwa, może ten bedzie inny, choć skoro historia
najnowsza jest tak zakłamana, przeinaczane fakty, efekty zamieniane na powody
i do tego tak niechętnie przyjmowane do wiadomości, to można w to wątpić.
Niedawno np. "michał" z Wrocławia pisał o Czeczenach, że sami są sobie winni,
że nie zdali "egzaminu dojrzałości". Tymczasem, "działając w imieniu
radzieckiej ojczyzny - pisze Applebaum - Stalin deportował naród czeczeński
na pustkowia Kazachstanu, gdzie połowa Czeczenów zginęła, a reszta miała się
rozpłynąć wraz z językiem i kulturą. Pięćdziesiąt lat później nastąpiła
powtórka - Federacja Rosyjska starła z powierzchni ziemi czeczeńską stolicę
Grozny i podczas dwóch wojen wymordowała dziesiątki tysięcy czeczeńskich
cywilów. Gdyby naród rosyjski i rosyjska elita pamiętała - w sensie
emocjonalnym - co Stalin zrobił Czeczenom, Rosjanie nie mogliby najechać
Czeczenii. Moralnie inwazja była odpowiednikiem powojennej agresji Niemiec na
zachodnie ziemie Polski. Prawie nie ma Rosjan, którzy tak to widzą, co samo w
sobie dowodzi, jak niewiele wiedzą oni o własnej historii" - "Polityka" 17
(2004), s. 68-69.>
Temat: Polska strefa w Iraku zmniejszona
Od Jurka K. - do BumBum'a raz jeszcze
Z duza doza prawdopodobienstwa stwierdzam, ze musialo to byc wiele lat temu,
gdy Polska budowala w Iraku miedzy innymi mosty, drogi i fabryki. Polaczki byli
tania sila robocza (wiem o czym pisze, bo pracowalem w "eksportowej",
wroclawskiej firmie "budowa drog i mostow)a arogancja iranskiego kontraktodawcy
dosyc spora. Iranska duma porownywalna byla z tym co obserwuje czasem
rozmawiajac z ludzmi z bylego Zwiazku Radzieckiego. Ci ludzie faktycznie byli
zdania, ze zmieniaja swiat i ze ich potega jest nie do pokonania. Niemniej, z
wielka doza prawdopodobienstwa stwierdzam, ze im wyzsze wyksztalcenie, tym
mniejsza duma i bezwzgledny podziw. U niedouczonych, ale za to zaslepionych
nienawiscia, podsycana umiejetnie przez duza czesc islamskich przywodcow
religijnych (nie wszystkich, - jak widac, lecz zazwyczaj tych, ktorym zachciewa
sie szybszego dojscia do wladzy i popularnosci) - prostaczkow, interwencja
amerykanska jest tylko i wylacznie zlem, tak jak w glowach co niektorych,
nieskomplikowanie myslacych na tym forum.
Jako ciekawostke, przytocze ci moja wczorajsza rozmowe z mlodym, wzglednie
(ᡠ) Turkiem. na zapytanie o wyniki referendum na cyprze, zaczal wykrzykiwac,
ze teraz to dopiero Turcy cypryjskim grekom pokaza. jego zdaniem fakt iz
polnocna, przez turkow zajeta bezprawnie czesc cypru nie zostala praktycznie
uznana przez reszte swiata, - jest wina tylko i wylacznie greckich cypriotow i
Amerykiej polityki. On absoltnie nie dostrzegal nic niestosownego w tym, ze to
wlasnie Turcy wkroczyli tam militarnie, zawlaszczajac czesc wyspy. to, ze
ofiary tamtych dni nie maja teraz zamiaru glosowac zgodnie z zyczeniami
agresorow, - to jak zwykle wina Ameryki. nienawisc tych ludzi zaslepia wszelkie
resztki rozsadku, co - czytajac te forum, jak stwierdzam z calkowita tym razem
pewnoscia - nie jest niczym w swiecie szczegolnym.
pozdrawiam i zycze w dalszym ciagu postrzegania swiata w kolorach czerni i
bieli. to z pewnoscia ulatwia zycie.
Temat: Już 21 śmiertelnych ofiar huraganu Isabel
Nie pomylilem sie wiele z budzetem Rzeczypospolitej:
planowane dochody państwa w 2003: 155,677 mld zł,
planowane wydatki: 194,411 mld zl.
www1.gazeta.pl/gospodarka/1,37543,1233001.html
Co do predkosci wiatru, o ktorej wczesniej pisalem powolywalem
sie na portal www.weather.com - sadze, ze jest to wiarygodne
zrodlo informacji - podawali, ze wiatr wial w Balto z predkoscia
~40 mph.
Co do Twoich strat finansowych - przykro mi, ze Ci sie to
przytrafilo. Z tego co piszesz przypuszczam, ze mieszkasz blisko
wody, co tylko zwielokrotnilo zniszczenia :(.
Gość portalu: Infected napisał(a):
> Bylem i widzialem ... poza tym, czemu nie piszesz o wybrzezu
> chesapeake? Bowley's Quaters? Caroll Island? Fakt ze w NC bylo
> znacznie wiecej uszkodzen, ale to nie znaczy ze to nie bylo
nic.
> Heh, ja to juz swojego JetSki nie znajde napewno. Fell's Point
> to bylo nic w porownaniu nawet z East Baltimore County.
> Waszyngton ... nie wiem, nie bylem po burzy, ale moge sie
> zalorzyc ze w TV przesadzili.
>
> Mowisz ze nie mozna przeliczac ... no tak, to teraz sluchaj
jak
> firmy ubezpieczeniowe to podsumuja. Jedna marina to juz
ogromne
> straty, a jeszcze ludzie, biznesy ... nie bylo az tak zle -
ale
> nie bylo tez fajnie.
>
> 600 tys. abonentow nie mialo pradu - to jest jakies 1.6
miliona
> ludzi jak bys nie wiedzial ze 1 abonent ma statystycznie 2.7
> osoby w domu jak juz tak sie zaczales w statystyki bawic ... i
> to tylko w Baltimore Metro (county tez.), a ze przez
> przestarzale linie, to prawda niestety.
>
> Chcesz powiedziec ze polska ma 160 miliardow !!! zlotych
budzetu?
>
> Ciebie to nie dotknelo, to sadzisz ze nic sie nie stalo, jakby
> ci zalalo garaz i cale pierwsze pietro, zabralo deck i
> zniszczylo ogrod, to bys zmienil bajke ... ale widze ze nie
> bardzo cie to interesuje ... wazne jest to ze nie napisali w
usa
> ze zalalo Wroclaw, i tu sie rowniez mylisz.
>
> Powodzenia ...
>
>
Temat: DO ZYDOW NA TYM FORUM
Poniżej proponuję dwa spojrzenia na zagadnienie. Jedno "pozytywne" a
drugie "negatywne". Z góry przepraszam za pewną dozę demagogii, której nie
umiem tu uniknąć.
a. Spojrzenie pozytywne
Grupa polskich prominentów i grupa ukraińskich prominentów podpisały traktat o
warunkach zwrotu Lwowa Polsce.
b. Spojrzenie negatywne
Grupa polskich prominentów i grupa niemieckich prominentów podpisały traktat o
warunkach zwrotu Wrocławia Niemcom.
Pozytywne czy negatywne, jedno warte drugiego i ich miejsce w koszu na śmieci.
Od kiedy to "prominenci" podpisują prywatne traktaty państwowe?
Jak mają się do czegoś podobnego ustosunkować demokratycznie wybrane rządy?
Gdzie by znależli się "prominenci" polscy, ukraińscy i niemieccy po
podpisaniu takich "traktatów"?
A teraz do Izraela.
Po pierwszym szoku, dochodzę do wniosku, że wobec siły izraelskiej demokracji,
wyskok naszych "prominentów" jest szkodliwy jedynie w dwóch punktach:
1. W przyszłych pertraktacjach pokojowych (a będą, po odejściu Arafata),
palestyńczycy mogą żadać uzgodnień "traktatu prominentów" jako warunków
wyjściowych. Może to być niemałą przeszkodą w osiągnięciu porozumienia.
2. Swym niepoważnym krokiem nasza lewica jeszcze bardziej się ośmieszyła w
oczach społeczeństwa. A szkoda, bo opozycja ma ważne zadanie w systemie władzy.
Wszystko powyżej nie ma związku z moimi przekonaniami politycznymi i z faktem,
że warunki końcowego porozumienia będą najprawdopodobniej zbliżone do
warunków "traktatu prominentów" z dodatkiem najważniejszych dla nas kwestii,
ktore w zasadzie zostały pominięte:
Palestyńczycy zrezygnują jasno z "prawa powrotu" na terytorium Izraela i z
jakichkolwiek dodatkowych pretensji po podpisaniu porozumienia.
Osobiście czekam na zejście z areny Arafata, laureata nagrody Nobla, wybitnego
nawozu polityki świata.
Wtr.
Temat: Putin niestraszny
Szanowny Panie Kałuski!
Jestem takim samym Polakiem jak i Pan (jeśli Pan zgodnie ze swą deklaracją też
nim jest). I w tym bądźmy zgodni. Nie zamierzam i nie zamierzałem też nikomu
mącić w głowie, a jedynie wykazać swe racje i przeciwstawne Panu poglądy. Ocenę
tego kto tu ,,bredzi'' pozostawiam obywatelom Rzeczypospolitej licząc na ich
intelekt i wiedzę.
Cieszę się, że nie wysuwa Pan żadnych roszczeń względem Ukrainy. Czy jednak nie
zastanawiał się Pan nad znaczeniem swoich słów ,,chociaż oderwanie tak bardzo
polskiego Lwowa od Polski uważam za sadyzm historii...''. Czy tak samo nie
mógłby pomyśleć ktoś w Niemczech i powiedzieć sobie: ,,oderwanie tak bardzo
niemieckiego Wrocławia, Szczecina czy Gdańska od Niemiec uważam za sadyzm
historii...'' i jeszcze mógłby dodać uwagę o ,,królestwie nie z tego świata''
czy o ,,panowaniu szatana''. Zastanawiam się jak nazwałby Pan takiego człowieka
i jak oceniłby Pan jego postawę? Prawda jest natomiast taka, że historia
ludzkości przesycona jest agresją i podbojami. My Polacy też nie jesteśmy
wyjątkiem i na naszych rękach też jest krew. Tym bardziej, że przez stulecia
wraz z Litwinami, tworzyliśmy ni mniej ni więcej li tylko państwo imperialne.
Czy nie uważa Pan zatem, ze Ukraińcy mają pełne prawo do tego by sami decydować
o swoich losach i stosunkach wewnętrznych? I na nic potrzebne są im rady Polaka
analizującego ich wewnętrzną czy zewnętrzną sytuację. Co powiedziałby Pan o
szkicu napisanym dajmy na to przez Francuza, który udowadniałby że Polska
dzieli się na przykład na część poniemiecką, część do której pretensje
zgłaszają Ukraińcy czy Rosjanie a na dodatek przypomniałby sobie o Kaszubach,
których ,,od zawsze'' traktowano po macoszemu.
Ja, gdybym był Ukraińcem przyjąłbym Pański szkic bardzo źle!
Tym bardziej, że do rowiązania jest tyle zaszłości. Materia którą Pan podjął
jest bardzo delikatna. Natomiast teraz po ,,Pomarańczowej Rewolucji'' rodzi się
szansa podjęcia dialogu z ekipą Juszczenki choćby w oparciu o bardzo ważne
gesty na które się zdobyliśmy podczas niedawnych ukraińskich wypadków. To
kapitał, który można dobrze wykorzystać.
Natomiast swoje tezy dotyczące przeszłości Rzeczypospolitej podtrzymuję, gdyż
nie znajduję w nich żadnej sprzeczności z faktami.
Na koniec, mimo że nazwał mnie Pan ,,kretynem'' i ,,niepolakiem'' przesyłam
Panu ukłony licząc w przyszłości na większą dozę empatii w stosunku do innych
nacji, przy podejmowaniu przez Pana kolejnych popularyzatorskich prób.
Temat: Czy Slazak to Niermiec!?
braveheard napisał:
> Jak to bedzie z ta odpowiedzia, wyjasnieniem?
> Moze kto inny ma odpowiedz na moje pytania?
Polacy w München, Polacy w Chicago, Polacy w Toronto, .......wszedzie Polacy, a
wiec caly swiat to jedna jedyna Polska.
W Breslau tez bylo, choc malo - eventualnie i najwyzej 0,5 % Polakow, nawet
kilkudziesieciu Studentow z Polski, a jak na trzecie - co do wielkosci i liczby
ludnosci - miasto niemieckie, ktorym byl Breslau, to niewiele tam zylo Polakow,
w porownaniu do innych niemieckich miejscowosci. W Gelsenkirchen i innych
miastach i wioskach w "Ruhrgebiet" mieszkalo ilestamkroc wiecej Polakow wsrod
innych ludzi, niz Lublin, czy Radom, albo Kielce mialy mieszkancow. No i co z
tego ? Znaczy to, ze "Ruhrgebiet" to Polska ??? Jakis chorek nawet sobie
spiewal w Breslau swobodnie i nikomu to nie przeskadzalo, tak jak dzis kazdy
Polak moze sobie w St. Stanislaus w München, czy gdzies indziej w Niemczech, i
zreszta jak zawsze juz na msze swieta pojsc. Spotykac sie z innymi Polakami,
tworzyc Kluby i Towarzystwa. Dlatego München przejdzie wkrotce do Polski ?
Ale jak ktos probuje nadurzywac takie nic nie znaczace Fakty, ze gdzies tam
mieszka kilku Polakow, na to, aby zagrabic te ich wybrane, nie polskie miejsce
zamieszkania do Polski, to trzeba uwazac. Polacy sa dobrymi swiadkami, bo po
mizernych i glupich rzadach polskich, musialo sie rozebrac ta szlachecka
polske, aby ludnosc z glodu nie umarla. Dzisiaj to samo. Cala Polske, Czechy
lub Wegry bierze Europa pod opieke i tak samo kiedys znikna, jak Niemcy czy
Francja jako panstwo.
Tak sie conajmniej ludnosci niemieckiego Slaska zdarzylo, ze odplacono im za
goscinnosc po polsku. Dzisiaj w Breslau relacja odwrotna do tej z przed 1945
roku: 99,99 % Mieszkancow miastu Breslau zupelnie obcych, tylko z ta roznica do
Frankfurtu nad Menem, gdie okolo 70% sklada sie z obcokrajowcow, ze Breslau
zdobyto przez 100 %-towa "czystke etniczna" i bezprawna i niesprawiedliwa,
brutalna grabiez, nie tylko na tej czesci Niemiec.
Warszawa klawe miasto, Polska Polakom utrzymana, bo oprocz Hitleryzmu i
Stalinizmu zamieszkane jest przez 99,99 % przez Polakow.
Stalina nie ma od dawna, tak samo Bieruta i innych bandziorow, ale Breslau, czy
inne niemieckie miasta i obszary nadal ten Stalinizm i Bierutowizna zajmuja i
nie dopuszczaja ani prawdy powiedziec. "Slask i jego stolica Wroclaw byly, sa i
beda na zawsze polskie!" twierdzila od 1945 roku propaganda i pakowala na
niemieckie tereny ze wschodu przez Polske deportowanych Ukrainow aby
ich "uspokoic" i wielu sowieckich Polakow przeciw ich woli.
Zobaczymy. Historia to nie jakas tam dowolna bajeczka. Moze Slask bedzie nawet
kiedys turecki ?
Pozdrawiam
Silesius
Strona 2 z 3 • Wyszukiwarka znalazła 167 wypowiedzi • 1, 2, 3