Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Faktura w excelu
Temat: komputer do prostego biura
Czy ktos mogłby doradzić jaki sprzęt (głownie chodzi o komponenty) można
kupić w przedziale cenowym 3000-3200 zł (ani mniej ani więcej!) do biura?
pisma w Wordzie, można zobaczyć film i posłuchać muzyki. Jakiekolwiek gry
są sprawą drugorzędną, aczkolwiek dobrze by było, żeby można było odpalić
jakąś gierkę 3d (niekoniecznie nową). W skład komputera mają wchodzić:
Monitor 17` LCD (lub 19`)
Drukarka Kolorowa Atramentowa (ekonomiczna=atrament)
Komputer (+mysz+klawiatura+glosniki)
Windows (XP lub Vista)
Office (Word Excel)
Faktury (prosta program)
za 3200 chcesz nabyć to wszystko łącznie z MsOffice?? :) będzie ciężko
widzę 2 opcje:
(1)
- pomyśl o kupieniu na allegro jakiegoś DELLa Optiplex'a - np GX270
wydasz na to około 800 i masz za tą cenę ładnie wyglądający cichutki (!!!)
sprzęt na P4, 512MB RAM, 40GB HDD i co najważniejsze legalnym WinXP PL (nie
wszędzie jest PL - trzeba wyszukać)
- jeśli w zestawie nie ma oryginalnej klawiatury i myszki to bez problemu
można kupić na allegro.
- do tego jakiś moniek LCD w czarnej cieńkiej ramce i masz idealny sprzet do
biura.
- przy normalnej pracy ten komputer jest prawie niesłyszalny pomimo tego że
stoi na biurku przed Tobą - siedze przy takim w pracy więc mówię jak jest.
można go postawić pionowo lub poziomo. Obudowa slim nie zajmuje dużo
miejsca.
(2)
alternatywą jest złożenie taniego zestawu na AMD Athlon64. Dobra wydajność i
mało ciepła (czyt: ciche chłodzenie). Najtańsza płyta ze zintegrowaną
grafiką na GF6150 (nawet GF6100 wystarczy).. ale wtedy sam najtańszy
windows kosztuje tyle ile połowa dobrego komputera polisingowego.
rok temu złożyłem fajny zestaw za około 2000.. ale z WinXP Home OEM.. do
biura chyba taka licencja się nie sprawdza (ale nie jestem pewien)
PZDR
Shaman
Temat: maki do firmy
witajcie.
nosimy sie z zamiarem kupienia komputerów do firmy - najlepiej
przenośnych. Zastanawialiśmy się nad
najnowszymi Ibookami 1,42. Oprócz tego nasze łącze internetowe (Neostrada
dzielona na LAN na wiele komputerów, w tym nasze studyjne - mamy jeden
wewnętrzny numer ip.) zamierzamy przeistoczyć w bezprzewodowe - przy
użyciu Airport Express, do którego łączyć by się miały ibooki oraz dwa
istniejące już pecety z kartami wifi. Czy w takiej bezprzewodowej
konfiguracji do podłączonej do AP Xpress drukarki miałyby dostęp wszystkie
4 komputery? Czy Pcety też mogą wysyłać dzwięk poprzez Airtunes? Czy
wszystkie komputery widziałyby swoje dyski?
W związku z tym że komputery mają być 2, i mają służyć do wszelkich prac
biurowych (oprócz nagrywania i obróbki dźwięku w terenie, oczywiście) mam
parę pytań:
1) Istnieje potrzeba synchronizowania kontaktów i kalendarzy między dwoma
komputerami - wiem że isync promuje .mac ale to troche drogie rozwiązanie
(prawie 90 euro rocznie jak dla nas), czy jest jakieś inne? czy ktoś tak
już robił?
z tego co ja znalazłem to są programy - iSynCal
http://ww2.unime.it/flr/isyncal/en/index.html oraz address-o-sync
(http://www.slamslash.com/address-o-sync/) lub SeeCard Rendezvous
(http://www.turingart.com/seecard.htm).
bardzo szkoda ze w isync nie mozna ustawić własnego serwera firmowego
poprostu - chociaż ktoś już cos w tym temacie próbował -
(http://www.confusticate.com/tech/isync/)
2) czy ibooki g4 1.42 różnią się bardzo prędkością pracy od powerbooków
1.5? widzę że jest róznica w fsb, ale ilość cache L2 widzę że jest już
taka sama - 512kb. czy taki ibook nadaje się do pracy w final cut pro?
3) czy jest jakiś software do fakturowania na maca? czy zostaje tworzenie
faktur w excelu ew. jakims odpowiedniku.
czy ktos w ten sposób korzysta z macintosha?
4) rozumiem że ibook 1,4 powinien bezproblemowo nagrać na zewn. dysk
firewire 16 ścieżek mono audio 24bit/44.1 khz.
wymagana wydajność dysku to około 3mb/sek.........
dziękuje za wszelkie sugestie,
bartek
p.s. mam pismo
Temat: OO a Office XP - ma ktos ochotę?
| Powiedz, jaka jest w takim przypadku ochrona przed nagrzebaniem w
| danych tak, że pozostaje tylko kadzidełka palić?
Taka sama jak w Accesie :)
Możesz robić formatki, blokować komórki do edycji itp....
Ja pisałem o bardziej złożonych projektach niż "szablon faktury"
Ale taki Access obsłuży integralność referencyjną i klucze. Obsłuży
relacje. Obsłuży zapewnienie poprawności wprowadzanych danych w pola.
Excel nie, a przynajmniej nie wspomaga tego w żaden sposób.
| Żadna. Jakikolwiek
| najbardziej bzdurny program izoluje użytkownika od fizycznych danych.
| W aplikacji opartej na Excelu wystarczy, że user sobie kliknie nie tam
| gdzie trzeba, odsłoni arkusz i chcąc się cofnąć zrobi jesień
| średniowiecza. Tym bardziej, że do KPiR są darmowe programy,
O.... Darmowe, aktualizowane i łatwo rozszerzalne? Modyfikację "rozwiązania
opartego o Excela" opanuje pan Kazio i sobie pododaje co trzeba gdy się
zmienią przepisy (no - chyba że się bardzo zmienią)
Nie rozbawiaj mnie :) Jeżeli aplikacja ma Excelu ma być funkjonalna, to
należy ją doprogramować w takim stopniu, że Pan Kazio próbując coś
zmienić zrobi właśnie jesień średniowiecza.
| albo edytor tekstu we Flashu ale po co? Nie widzę żadnych zalet, tak
| samo, jak pisanie aplikacji w oparciu o Excela. Jeszcze rozumiem
| Accesa, szlag, ale Excela? Aby aplikację w Excelu zabezpieczyć,
| należałoby włożyć w to tyle pracy, że prędzej wyklikasz sobie
| analogiczną aplikację w np. Delphi, czy innym RADzie.
Wiesz, cena RAD + cena projektu zwykle excel + rozwiązanie o Excela
(zwykle), zwłaszcza że co jak co, ale Excel to jest :)
No więc właśnie, policz sobie koszt Excela+tej aplikacji i masz koszt
całości. Za 1/10 tej sumy kupujesz aplikację firmy "Wiesieks and
Brothers Soft" pod tytułem "Advanced stock and sales management system".
A w sytuacji, w której ktokolwiek jest w stanie zapewnić dany zakres
funkcjonalności w Excelu, to tym bardziej zrealizuje to w RADzie. A
RADów jest sporo, niekoniecznie musi być to Delphi (PE nie ma baz danych
jako takich).
Temat: OO a Office XP - ma ktos ochotę?
| No i co z tego? Czy to czyni ją w czymkolwiek bezpieczniejszą?
| Szybszą? Mniej wrażliwą na błedy użytkownika? A może szybciej jest
Generalnie zależy jaką - ale odpowiedź brzmi - tak. Po prostu dobiera się
narzędzie do budżetu, czasu i zastosowań docelowej aplikacji
Chcesz powiedzieć, że oprogramowanie Excela będzie szybsze, niż
klikalnego RAD-a?
Może tańsze, tutaj nie będę się wypowiadał (aczkolwiek czas też jest
kosztem). Jedynym wyznacznikiem jest docelowe zastosowanie - jeżeli jest
to zastosowanie 5 faktur na miesiąc, w które to wpisuje się ręcznie
pozycje - czemu nie, droga wolna.
| | Tym bardziej, że do KPiR są darmowe programy,
| No ja takiego nie znalazłem. Są tanie, ale nie darmowe.
| Rany, dwa miesiące temu było coś takiego na PCWK.
Uhm.... tia...
Rozumiem o jakich programach mówisz.
Nie, nie rozumiesz. KPiR, GM, środki trwałe plus płace, rozliczanie VAT
i cała reszta. Nie piszę o aplikacji klasy "Czarodziej faktur".
Z kolei rok temu była publikowana (przez kilka miesięcy) całkiem pokaźna
aplikacja obejmująca to, co powyżej, tyle że z elementami CRM i
operująca na podstawie FK. Też za darmo.
Excel jest naprawdę bardzie elastyczny :)
Jak każde narzędzie ogólnego zastosowania. I jak każde narzędzie
ogólnego zastosowania słabo sprawdza się w porównaniu do narzędzi
specjalizowanych.
| "Nasza aplikacja wymaga tylko Excela. Ma Pan Prezes Excela w firmie?
| No właśnie, super, żadnych dodatkowych kosztów, poza 500 PLN za naszą
| aplikację, która robi niesamowite rzeczy. Dla przykładu podam, że
| znakomicie integruje się z Excelem - jak widać , to naprawdę
| zaawansowany system".
I co w tym złego?
Ależ nic. Nie mam nic przeciwko Excelowi. Mam za to dużo przeciwko
ułomnym rozwiązaniom, z którymi potem niejednokrotnie muszę walczyć.
Np. zrobić raport jako "arkusz" excela jest dosyć prosto. A user
zadowolony, bo jak coś mu się nie podoba, to sobie poprawi - to jeden z
przykładów
Zrobić raport z Excela korzystając z innej aplikacji jest tak samo
proste.
Temat: Co może być na fakturze korygującej?
| Jak tak patrzę na dostępne formularze faktur korygujących,
[...]
| A kto każe zawsze liczyć różnicę?
| Przypadków wystawiania korekt jest kilka.
Znajdź program który pozwoli na wystawienie "niemal dowolnej" korekty ;)
Bardzo przepraszam, ale pisałes o "formularzach" - trzeba
znaleźć właściwy!
I już Ci pisali: w Excelu mam zawsze "właściwy" (jak poustawiam,
tak jest :)).
| O podawaniu różnic jest mowa wyłącznie w przypadku zmiany cen!
A zmiana z 200 EUR na 700 PLN nie jest zmianą cen?
IMO nie.
200 EUR jest nieprawidłową pozycją na f-rze :)
Skoro przepis ustala, że *tak nie można podać ceny*, to to cóś
ceną nie jest, a co najwyżej informacją na podstawie której
wyznaczono cenę.
Ale ma być cena, więc błędem jest zapis, a nie wartość w zapisie.
| Czy w takiej sytuacji należy po prostu wyzerować błędną fakturę i wystawić
| nową fakturę?
| IMO - zdecydowanie nie.
Przy takiej poprawce (waluta faktury EUR-PLN) do korekty jest praktycznie
wszystko, poza danymi sprzedawcy i nabywcy - chyba żaden program nie obsłuży
czegoś takiego, i w zasadzie jedynym wyjściem jest "wystawienie" takiej
korekty w wordzie ;)
Nie widzę przeciwwskazań!
CTLC-CTLV z polami "było/ma być" działa bardzo skutecznie ;)
Ale jeszcze szczegół: a jaki to program *przyjął* Ci f-rę z wpisanymi
polami kwot podatku w euro, hę?
pzdr, Gotfryd
Temat: faktura VAT, podpis, piczatka
| Tak. Jest jeden problem: za wystawienie f-ry NADAL odpowiada sprzedawca.
| udowodnić, że ktoś wydrukował kopię przed oryginałem, to może
| przestać być śmiesznie.
Hmmm, kiedyś było o tym, że niektóre drukarki, niewidocznie na pierwszy rzut
oka, kropki na wydruku wstawiały...
Wstawiają, sam mam taką. Ale w przykładzie "tylko kopia u sprzedawcy"
nadaje się na poszlakę kto drukował. Jak chodzi o czas wydruku, to
IMO nadaje się tak sobie (nie wiadomo skąd jest brany do zakodowania).
Powiedz no Gotfryd, czy z dwóch egzemplarzy faktur, które drukujesz,
a następnie skreslasz odpowiednio oryginał/kopia,
Nie skreślam, jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło, mam oryginalny
oryginał i oryginalną kopię :P w Excelu - to komp zawsze
"drukuje po kolei" :)
to aby na pewno kopia
skreslasz na pierwszej, która sie wydrukuje?
Bo wiesz, jak komus sie uda udowodnić... ;-)
:)
Poważniejszą sprawą jest dowód (możliwy), że w układzie "klient
drukuje" uda się udowodnić ze nie wydrukował.
| Proponuję klasyczny numer, wysoce prawdopodobny w przypadku
| "masowych" sprzedaży każdemu kto chce: US robi kontrolę
| u ryczałtowca i zadanym "niechcący" pytaniem wyciąga od
| niego oświadczenie: "no nie drukowałem, bo przecież
| przy ryczałcie mi do niczego nie potrzebne!".
| Potem idzie do sprzedawcy, patrzy - a tam... kopia faktury!
| I pyta "a oryginał gdzie Pan ma?"
O właśnie! Tylko, czy aby jest jakiś przepis, ze kopia ma być jota w jote
podobna w formie do oryginału...
Nie znam i nie widzę potrzeby :)
nie drukował oryginału, tylko go ręcznie
wypisał na ten przykład, wydrukował kopię, a wypisany oryginał zużył na
podpałkę....
Błąd w założeniu :)
Pytany sprzedawca NIE WIE, czy fafdziesiąty klient ma fakturę wydrukowaną
czy nie.
Jak powie "wydrukowałem i wyrzuciłem" to wtopa, bo US wyciąga "drugi
oryginał" i pyta: "a to co jest? tamten gość na podstawie tego papierka
odliczył VAT".
A dla odmiany jak powie "klient wydrukował", to US może wyciągnąć
"oświadczenie że nie drukowałem bo mi niepotrzebne".
W tym problem, że się nie wie - jak klient jest jeden i NA PEWNO
wydrukował, to problemu nie widzę.
pzdr, Gotfryd
Temat: Szukam chetnych do zrobienia bazy!
:
: : A czy nie mozna po prostu pomyslec o eksporcie danych do innego
: formatu???
: : Np. w formacie tekstowym?
: : Właśnie ja nie mam pojęcia jak bardzo to jest skomplikowane np. w
: : Delphi, aby praktycznie z każdego okienka dało się dane przerzucic do
: : Worda/Excela - dowolnym sposobem zrozumiałem dla laika (jak w Accessie
: : - analizuj za pomocą ...., i po problemie)
: Accessa na tyle nie znam wiec nie bede sie wymadrzal. W przypadku pliku
: tekstowego wystarczy pomiedzy polami umiescic seperator, np. "|". Po czym
: robic import takiej bazy. W Excelu po prostu okresla sie co jest takim
: seperatorem. Zreszta w Open Officie robi sie tak samo.
:
: W accessie to już jest. Klikasz ikonke i otwiera ci się Excel z
: odpowiednimi danymi.
Tak tez mysle, ale nie wypowiadam sie, bo nie sprawdzilem, a Microsoft lubi
zaskakiwac niekompatybilnosciami zwiazanymi z marketingu a nie
programowania.
: Na ile to jest trudne do zrobienia w Delphi, aby każda widoczna
: tabelka (podczas wprowadzania danych, lista zleceń czy faktur) dawała
: się wyeksportować do pliku, a najlepiej od razu do Office.
Kiedys robilem cos podobnego w Delphi (nie uzywam od 2 lat). Polegalo to na
zapisie w formacie db4, ktory byl czytany i przez Excell i przez Acces. Ja
jednak wolale FoxPro.
: Rozumiem, że dla was import pliku w Excelu to prosta sprawa, ale z
: bazą będą pracowac osoby, dla których stanowi to sporą barierę.
A dla Ciebie jest to trudne???
: A jak
: im później wytłumaczyć, gdzie jest ikonka która pozwalała to łatwo i
: szybko zrobić. Oni nie rozumieją tematu i to jest normalne, ponieważ
: nie do tego zostali zatrudnieni.
Ikone mozna umiesci w menu. Mozna rowniez napiac macro i powiazac z
przyciskiem formularza
Temat: jaki program handlowo-magazynowy do obsługi firmy?
| | Jaka ilość asortymentu ma być obsługiwana przez program, ile grup
| | towarowych itp... napisz coś więcej.
| | --
| Asortyment teraz liczy około 250 artykułów ale cały czas się zwiększa,
| natomiast handlowcy mieli by przenoszone do swoich magazynów 3 grupy
| towarowe jak na ten czas
| Witaj,
| na pierwszy rzut oka, do obsługi Twojej firmy nadałby się każdy program
| magazynowy od: CDN Firma++ począwszy po SAP R/3 ;-)
| Aby najlepiej odpowiedzieć na pytanie trzeba trochę więcej informacji:
| - ilu handlowców ma obsługiwać system,
| - czy ma być praca zdalna na systemie? jeżeli tak to on-line czy off-line
| - ile magazynów ma obsługiwać system,
| - ile dokumentów/faktur dziennie/miesięcznie jest tworzonych w firmie,
| - czy system ma mieć połączenie z systemem finansowo-księgowym?
| - czy system ma mieć moduł raportów? jeżeli tak to jaki zakres raportowania
| cię interesuje ?
| - czy system ma mieć możliwość udostępnienia danych do zewnętrznych
| aplikacji (np. Excel poprzez ODBC)
| - czy handlowcy mają/będą pracować na urządzeniach typu PDA !?
| - czy handlowcy są mobilni czy "stacjonarni"
Handlowców docelowo będzie okolo 10
narzazie w systemie off-line ale w przyszłości nic nie wiadomo
mógłby mieć połączenie z systemem finansowo-księgowym ale nie jest to teraz
najważniejsze
co do rasportów to interesują mnie raporty sprzedaży w/g różnych grup
towarowych i dat
tak przydałoby się mieć możliwość udostępnienia danych do zewnętrznychaplikacji (np. Excel poprzez ODBC)
możliwe że niedługo będą pracowac na urządzeniach typu PDA
handlowcy są mobilni
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -http://www.gazeta.pl/usenet/- Ukryj cytowany tekst -
- Pokaż cytowany tekst -
Ja bym powiedzial, ze najlepszy system jaki chcesz miec to taki na
jaki cie dzis stac, lub ile jestes w stanie stracic w ciagu np. 2 lat.
Nikt przeciez na poczatku firmy nie kupuje od razu SAP'a - najpierw
fakturuje w excelu, potem cos ala subiekt czy cdn i moze kiedys
jeszcze wyzej az do sapa * czego zycze.
Proponuje kupic system na dzis - z waznym zastrzezeniem, ze za rok,
dwa dane da sie wyexporotwac do innych systemow.
Tyle.
Temat: Wysyłanie danych do pliku
Rzecz wydaje sić dosyć prosta:
1. Musisz ustalić w jakiej formie bć dć przechowywane dane w innym
skoroszycie (np. ukś ad tabelaryczny - osobiś cie proponujć )
2. Wstawiasz przycisk, do którego produkujesz makro. I teraz ogólny
zarys makra:
Definiujesz sobie na dzieś dobry parć zmiennych, dokś adnie tyle ile jest
wypeś nionych pól na fakturze (mośźna bez nich ale bć dzie nieelegancko),
potem zczytujesz wszystkie pola z faktury do tych zmiennych, w nastć pnym
kroku przechodzisz do drugiego arkusza i ustawiasz sić w odpowiednim
miejscu (aby to zrobić mośźesz uśźyć nastć pujć cej konstrukcji:
Do until Activecell.Value = ""
Activecell.Offset(1,0).Activate
Loop
- w ten sposób ustawiasz sić na pierwszym wolnym wierszu (pod warunkiem
śźe po drodze nie ma pustych komórek. Do podróśźowaniu po arkuszu wybierz
takć kolumnć która na pewno nie powinna mieć wartoś ci pustych np. numer
faktury). Jak dotrzesz do wolnego wiersz to zaczynasz zrzutkć :
Activecell.Value = zmienna1
Activecell.Offset(0,1).Value = zmiennax itd.
I to caś a filozofia. Jeś li masz wć tpliwoś ci to zapraszam na priva. Z
adresu wycinasz fragment [nospam].
Pozdrawiam,
Zrobilem cos takiego:
Sub Eksport()
Dim NIP As Range
Dim Nazwa As Range
Set NIP = Worksheets("Arkusz1").Range("G24 ")
Set Nazwa = Worksheets("Arkusz1").Range("C21 ")
Dim Plikzbior As Object
Set Plikzbior = CreateObject("Excel.Application")
Plikzbior.Workbooks.Open "C:plik.xls"
Do Until Plikzbior.ActiveCell.Value = ""
Plikzbior.ActiveCell.Offset(1, 0).Activate
Loop
Plikzbior.ActiveCell.Value = NIP
Plikzbior.ActiveCell.Offset(0, 1).Value = Nazwa
Plikzbior.ActiveWorkbook.Saved = True
Plikzbior.Quit
End Sub
Ale zamiast dawac do tego pliku c:plik.xls to wrzuca do tego aktywnego
skoroszytu w ktorym jest przycisk, nie wiem jak to obejsc, dziekuje za
wczesniejsze rady i prosze jeszcze o pomoc!
Temat: 25 punktów gsm - zabrano nielegalne oprogramowanie?
Witam Grupę, witam Ciebie, superman! :-)
Piszesz elaborat na 14 linii, a starczyłoby:
To otworz za darmo plik Excela z haslami albo z makrami lub komorkami
zablokowanymi haslami.
Tiaaa... Pytanie jest takie, czy aby na pewno każda firma musi
używać takich rzeczy. IMHO nie każda, a nawet wręcz nikły procent.
Trudno, żeby w/w zestawu zabrakło we firmie zajmującej się np.
odzyskiem danych z nośników, czy robieniem wydruków z materiałów
dostarczonych. Ale na szczęście się od tego odchodzi pomału... Wiele
firm może sobie pozwolić na niekupowanie M$O. Zależy od profilu
działalności. Operator telefonii, a szczególnie przedstawiciel jak z
przykładu - na pewno nie jest firmą stricte komputerową i nie wiem, po
co mieliby używać M$O. Poza firmę dokumenty programów biurowych raczej
nie wychodzą, raczej klientom zamiast faktur nie przesyła się arkuszy
Excela, z hasłami jeszcze, a w odwrotną stronę tym bardziej.
Z kolei ostatnio widziałem ogłoszenie o pracy. Nie wiem, co o tym
myśleć. CV firma kazała sobie przesłać we formacie Open Office (!) lub
też, (jeszcze większy "!") - zeskanowane pismo odręczne...! Heh.
Dziwni ludzie, równie dobrze mógłby to być łatwy do prezentacji "na
wszystkim" HTML, lub PLAIN TEXT, + ew. foto w JPEG. Dziwne zestawienie
- albo OO, albo skan. :-? niemniej już się odchodzi od musu
użytkowanie M$O.
MS Office w Firmie jest niezbedny (EXCEL/WORD) sam korzystam z open i star
offica ale musialem tez kupic MS OFFICE za 1600 bo pewnych rzeczy nie da
rady zrobic w innych progrmach.
Są inne zamienniki, na pewno. Ale mnie nie pytaj jakie, bo nie
używam na co dzień w ogóle pakietów biurowych. No i oczywiście zawsze
znajdą się takie profile działalności, przy których absolutnie
konieczne jest M$O, albo najtaniej wychodzi - ale to na pewno nie jest
większość firm tzw. "biurowych".
Temat: Eksport i problem...
Tak sobie czytalem i w sumie kurcze cos takiego mi jest potrzebne
tylko mam takie pytanko zrobilem sobie przycisk i wybiera jedno pole
ktore eksportuje do jednej okreslonej komorki, a jak zrobic zeby
dawalo wszystkie rekordy z zakresu (np mam pole data - wg dat np
eksporuj wszystkie faktury z miesiaca kwietnia do odpowiednich kolum
w excelu (np kolumny zaczynąjcej sie od komorki B3) - pewnie to juz
wyzsza szkola jazdy ale moze cos da sie zrobic pozdrawiam!
Wprawdzie nie mój pomysł ale polecam do adaptacji
Dim rs As Recordset
Dim intMaxCol As Integer
Dim intMaxRow As Integer
Dim objXL As Excel.Application
Dim objWkb As Workbook
Dim objSht As Worksheet
Dim strSource As String
strSource = "SELECT * FROM [Tabela] WHERE .... ' twoje źródło danych -
znaczy np sql wybierający rekordy pasujące do zapytania
'Assistant.Visible = True
'Assistant.Animation = msoAnimationWritingNotingSomething '- wodotryski
Set rs = CurrentDb.OpenRecordset(strSource, dbOpenSnapshot)
intMaxCol = rs.Fields.Count
If rs.RecordCount 0 Then
rs.MoveLast: rs.MoveFirst
intMaxRow = rs.RecordCount
Set objXL = New Excel.Application
With objXL
.Visible = True
Set objWkb = .Workbooks.Add
Set objSht = objWkb.Worksheets(1)
With objSht
.Range(.Cells(2, 1), .Cells(intMaxRow, intMaxCol)).CopyFromRecordset
rs
End With
End With
End If
End Sub
Temat: klient-serwer?
Przy czym oczywiście: jeżeli z bazy ma jednoczesnie korzystać wielu
uzytkowników, należy przynajmniej rozważyc "co sie stanie gdy...". Gdy
np. dwóch (lub wiecej) juzerów zechce w tym samym czasie modyfikowac ten
sam rekord, albo niemal dokładnie w tej samej chwili wystawic fakturę
(numerowaną automatycznie, rzecz jasna).
Tak, wlasnie. I tu zaczynaja sie schody, bo, rzecz jasna, skopiowac plik na
dyska w serwerze i wskazac userom sciezke to dziecinna igraszka ;-)
Niestety, prawdopodobnie nastapi jednak przykra (?) sytuacja, kiedy to pani
X i pani Y zechca przypadkiem jednoczesnie zmodyfikowac to samo pole tego
samego rekordu... Jak wtedy zachowuje sie Access? Jak on sie ogolnie
zachowuje przy probie dostepu do pliku z dwoch "sesji" naraz? Taki Ms Excel
dla przykladu wywala okienko ze "plik jest uzywany przez innego usera" i
pozostawia do wyboru "Tylko do odczytu" oraz "Powiadom". Niestety takie
rozwiazanie dluzej sie u nas w firmie nie sprawdzi, tym bardziej, ze
przykladowe uzywane przez nas Word i Excel lubily robic krzaki przy wybraniu
opcji "powiadom".
Moze powinienem uzyc jakiegos oprogramowania serwerowego? Nie siedzialem
dotad w software bazodanowym, nie orientuje sie... Czy sam Access jest w
stanie sobie jakos z tym poradzic? Moze istnieje mozliwosc blokowania danego
rekordu (ale stricte rekordu) przed zapisem przez innych uzytkownikow jesli
rekord jest aktualnie edytowany?
Zaraz poleze przeczesywac archiwa, ale bardzo potrzebuje szybkiej pomocy,
wiec jesli ktos ma jakies doswiadczenia w podobnych warunkach, to bede
dzwieczny ;)
P.S. Aha, powyzsze tak naprawdę z "klient-serwer" nie ma nic wspólnego.
Jasne ;-) Ale niechby chociaz przypominalo pod paroma wzgledami ;)))
Uscislajac okolicznosci: rozmawiamy o MS Access XP, tylko tego udalo mi sie
zamowic w dniu dzisiejszym.
Temat: maki do firmy
A ja mam jedno. Dlaczego właściwie w polskich warunkach do prac
biurowych chcecie kupić maki? No przecież to biurowa tragedia będzie.
Raz, że drogie. Dwa, że Office Excel powolnie na tym chodzi (tak na moje
oko ze trzy razy wolniej, niż na pececie z tym samym zegarem i ilością
ramu). Trzy, że fakturowania, płatników i innych myków na maka nie ma,
cztery - kłopotliwe synchronizacje kalendarzy, na pece jest od groma
rozmaitych programów do tego, od zarządzania flotą ciężarówek, przez
obwoźnych handlarzy parasolek a na wypożyczaniu akwariów skończywszy. Na
maku takich polskich programów niet...
Więc?
dobre pytanie i myslalem juz o tym...
firma to studio nagrań dźwięku głównie, ostatnio wchodzimy w obraz także.
dlatego maki, bo chcemy przy okazji potestowac profesjonalne
oprogramowanie apple
(final cut, dvd studio, logic, shake,itd)
nie jest to typowa firma biurowa - faktury mozemy sobie robic w excelu i
to nam wystarczy
zalezy nam na stabilnosci w terenie - z tego maki sa chyba(?) znane.
poza tym, jest to duzo barzdziej eleganckie i nowoczesne(?) rozwiązanie
jesli popatrzyc pod katem
profilu dzialalnosci firmy.
klamka ze to ma byc apple jeszcze nie zapadla, moze ktos ma inne
propozycje?
nie chcielismy po prostu uzywac outlooka, ale moze nie ma innego wyjscia
jesli chodzi o synchronizacje kalendarzy i tasków oraz danych klientów
(address book) między komputerami? czy ktos ma doświadczenie w tej
dziedzinie?
napisz cos o klopotliwym synchronizowaniu kalendarzy - na moim pismo w
internet wrzucam kalendarz z icala bez problemu i moge tez sie do niego
podpiac, w czym problem?
bardziej martwie sie o synchronizacje address book, poczta w zasadzie to
zaden problem.
najlepsza sytuacja bylaby taka ze w momencie gdy dwa laptopy sa w studio a
jest tam siec bezprzewodowa, naciskamy sync i one sobie przegrywaja dane
address booka i kalendarze. (gdy jest internet to w zasadzie kalendarze sa
zalatwione, gorzej z tym address bookiem)
Temat: autonumerowanie
| Mam problem z autonumerowaniem w mojej bazie. Otóż gdy przypuśćmy
| mam rekord nr 7 i usunę go przyciskiem usuń rekord, to następny
| tekord będzie miał już numer 8, czy da się jakoś tak zmienić,
| żeby po prostu on sie robił w miejscu tamtego czyli żeby nie
| przeskakiwało na następny??
a po co ?
autonumer generalnie służy tylko i wyłącznie do tego aby w sposób
jednoznaczny zapewnić unikalność każdego rekordu (wiersza) i absolutnie do
niczego więcej !
Coś takiego jak ciągła numeracja kolejnych wierszy to w absolutnej
większości przypadków nieszkodliwa choroba ludzi, którzy przeskoczyli do
access'a z excela czy innych takich ...
W pozostałych przypadkach (tych w okolicach 1%) to systemy fakturowe (czy
podobne), w których zakłada się, że numeracja MUSI być ciągła, bo inaczej
US zrobi nam ziazi ...
Ale takie systemy zwykle nie pozwalają nausuwanie czegokolwiek wstecz (np.
mam 100 faktur a chcę usunąć 10-tą)
Nie ma takiej możliwości! Zwykle coś takiego realizuje się poprzez kolejną
fakturę, tym razem: korygującą (!)
Stąd cały Twój zamysł "obsuwania" numeracji jest prawdopodobnie "chory"
(przynajmniej w bazodanowych kategoriach)
Jeśli jednak pojawiła się rzeczywista konieczność takiej "obsuwki", to
masz kłopot, bo cos takiego stosunkowo łatwo zaimplementować w środowisku
jednego użytkownika, ale w środowisku wielodostępnym jest niesamowicie
problematyczne (konieczność blokady całej tabeli na czas operacji
aktualizacji niemal wszystkich wierszy)
Wszystko da się zrobić, nawet kosztem czegoś innego, ale może najpierw
sprecyzuj wszystkie powody, a nuż uda nam się wyperswadować Ci tego
rodzaju "zachciankę" ...
Temat: MSOffice97 - legalnosc
| Mam pytanie do bieglych grupowiczow z zakresu legalnosci.
| sprzedaje oryginalny nosnik, licencje oraz wystawia fakture, takze
| kupilem. Niestety otrzymalem tylko plytke i fakture, do ktorych nie
| mam zastrzezen. Ani sladu czegos takiega jak Umowa licencyjna i
| Certyfikat Autentycznosci, jest jedynie CD-KEY na pudelku (nie mowiac
| juz o pudelku i podreczniku) Officce jest pelny czyli NIE upgrade, OEM
| czy inne takie tam z ograniczeniali o ktorych mowi licencja.
W tamtych czasach certyfikat mógł był naklejony na pudełku, a licencja
razem z kartą rejestracyjną i paroma innymi ulotkami dołączona do
instrukcji/podręcznika, zatem sam nośnik z numerem seryjnym to trochę za
mało. W przypadku OEM certyfikat mógłby być naklejony na instrukcję lub na
pudełko z nośnikiem.
Oczywiście wiem, że to nie na temat, ale czy nie lepiej zainstalować
darmowego Open Office ?
Czyta i zapisuje wszystkie dokumenty, stworzone także najnowszymi MS
Office-ami.
Poza tym exportuje dokumenty do PDF-a. W skład Open Office wchodzi edytor
HTML, program graficzny (taka bardzo uproszczona wersja Corel Draw), program
do prezentacji multimedialnych (odpowiednik Power Pointa), arkusz
kalkulacyjny (odpowiednik Excela), poza tym jest po polsku, z polskim
słownikiem.
W sklepie w wersji pudełkowej wraz z dokumentacją oraz dodatkowymi bajerami
kosztuje 100-300zł. Jednak sam Open Office można za darmo ściągnąć z netu i
używać do woli zarówno prywatnie jak i w firmie. Jeżeli już ktoś się boi
naszego popier.... prawa to wystarczy kupić jakiekolwiek czasopismo w kiosku
z pełną wersją Open Office.
Niestety używanie oprogramowania "z drugiej ręki" niesie za sobą pewne
ryzyko. Po pierwsze trzeba by dokładnie poznać umowę licencyjną i upewnić
się, że producent nie zabrania odsprzedaży, po drugie wersje licencji co
trochę się zmieniały i są zależne od wydania.
Jakby co to: http://www.ux.pl/openoffice/ ,
http://openoffice.pl/index.php?NEO_Session=62c49a968a4ac875ceab30a6b8...
Najnowsza polska wersja to 1.1.4
Pozdrawiam
Jacek "Plumpi"
Temat: 1-os DG, KPiR (memoriał), VAT - "drobne" wątpliwości
Witam!
Tak sobie czytam grupe (i archiwum), buszuję po necie (czyli dokształcam się
;-)) i naszły mnie pewne wątpliwości..
1. Czy aby na pewno nie powinnam prowadzić "Ewidencji sprzedaży"?
Z rozporządzenia w sprawie prowadzenia KPiR mi to nie wynika, ale może
kiepsko interpretuję. Księgę prowadzę sama (nie przez biuro), sprzedaż tylko
i wyłącznie na Faktury VAT, brak kasy fiskalnej (nie podlegam). Posiadam
więc:
1. KPiR
2. Ewidencja sprzedaży VAT
3. Ewidencja zakupów VAT
4. Ewidencja środków trwałych
5. Ewidencja wyposażenia
6. Książka kontroli
Może być - czy jednak czegoś brakuje??
2. Czy w Ewidencjach VAT musi być tzw. "przeniesienie z folio"?
Pytanie dziwne, ale zaczynam się obawiać, że dla mnie bardzo istotne.
Ewidencje VAT (zakupów i sprzedaży) prowadzę w komputerze (excel) i po
prostu co miesiąc dokonuję stosownego wydruku (gdzie są wszystkie konieczne
sumy wraz z podsumowaniem miesiąca) i wpniam w teczkę z napisem "Ewidencja
.. VAT". Wypełniam VAT-7, płacę VAT, zapominam o sprawie.
Do kolejnego miesiąca nie przenosze wartosci (sum) z poprzedniego miesiaca,
tylko pod kolejnym numerem ujmuję aktualne faktury, sumuję miesiąc, drukuję
itd.
Tak robił mi program księgowy sprzed kilku lat i ja to tak ciągnę, ale
ostatnio na żywo widziałam taką ewidencje i tam wartości z poprzeniego
miesiąca były przenoszone na kolejny. Czy to jest konieczne?? Czy w takim
razie od początku działalności (czyli czasami przez kilka lat, bo przecież
VAT nie rozlicza się rocznie) trzeba ciągnąć te wartości?????
3. Czy ewidencja może być w formie wydruków wpinanych do teczki?
Z tego co się doczytałam: "Forma prowadzenia ewidencji VAT oraz jej urzędowy
wzór nie zostały określone ani w ustawie o VAT, ani w aktach wykonawczy.
Podatnik ma więc prawo do dowolnego ustalenia wzoru takiej ewidencji, w
jakikolwiek sposób." - oczywoście przy założeniu, że zawiera niezbedne dane
(za: http://www.pit.pl/pages/i/510.php).
Proszę o sugestie, pozdrawiam, Sylwia
Temat: Works, Office, i pochodne...
Witam grupę!
Przepraszam, jeżeli poniższy temat już tu był wałkowany (rzadko tu
zaglądam), ale w poniższej dziedzinie jestem lama przez duże "L".
Przepraszam też za długi wątek.
Otóż do tej pory nie miałem potrzeby korzystania z MS Office'a na swoim
choć odkąd muszę pracować także w Sieci to Notatnik i MS Outlook Express
załatwiają moje potrzeby. Ale - niestety - otrzymuję mnóstwo dokumentów w
Wordzie i Excelu 97, czasami w 2000. Na moje stałe prośby o zapis tych
plików do Worda 6 (czytanego przez WordPada) "kooperanci" dziwią się, że nie
mam "Ofisa". Ale po pierwsze nie mam ochoty piracić tego najczęściej
piraconego programu (jak i innych), a po drugie nie stać mnie i jeszcze nie
upadłem na głowę aby wydawać ponad 2 tys. zł za pakiet, który wykorzystywać
będę w 10-15%! Przy moim wykorzystaniu takiego pakietu cena jest szalenie
ważna, a dystrybutorzy chyba mają za dużo czasu żeby odpowiadać na takie
szczegóły (niech ich rady gęś ....) - no bo wg nich jest Office2000 na
świecie i już. O kupnie na fakturę starszego Office'a 97 można zapomnieć w
tym kraju.
Pomyślałem o zakupie MS Worksa (daaaawno temu pracowałem na nim). Lecz
słyszałem, że Works 6 nie czyta plików Office'a! Ani dokumentów ani arkuszy.
Próbowałem walczyć ze StarOfficem, ale o ile arkusze MS Office'a czyta on
rewelacyjnie, o tyle pliki Worda często wyświetla w cały świat. Dostaję
cholery podczas pracy, gdy muszę wszystko niemalże ręcznie przekładać, a
czas mi ucieka i siedzę do 4.00 rano. Poza tym, to powolna kobyła. Dziś w
nocy przebrała się miarka.
Błagam - podzielcie się swoją wiedzą, czego użyć do bezproblemowej
konwersji? Czy to prawda z tym MS Worksem i Officem? Jakie inne świat ma
propozycje programowo-cenowe pod Windozę?
Za wszelkie porady z góry serdecznie dziękuję!
Pozdrawiam grupę.
Andzrej Grabowski
Temat: WARSZAWA - dziewczyna poszukuje STAŁEJ PRACY!!!!
WITAM!
Mam 27 lat - kobieta, wykształcenie wyższe ekonomiczne, szukam stałej,
poważnej pracy na umowe o pracę, na pełen etat, na terenie (wyłącznie)
Warszawy związaną z: administracją, zarządzaniem (kadry, płace),
marketingiem, księgowością, chętnie podjęłabym pracę jako pomoc do
biura, jak również pracę w biurze podróży.
W roku 2002 skończyłam studia zaoczne: Wyższa Szkoła Handlu i Prawa im.
Łazarskiego w Warszaie - Kierunek: Zarządzanie i Organizacja; Wydziała
Menedżerski - praca magisterska z zarządzania zasobami ludzkimi. Wcześniej 3
lata zakończone licencjatem (też zaocznie) w Wyższej Szkole Ekonom-Inform. -
Kierunek: Rynek Pieniężny i Kapitałowy, a jeszcze wcześniej 5-letnie
Technikum Chemiczne.
Od wielu lat narzędziem mojej pracy jest komputer.
Bardzo dobra (biegła) znajomość obsługi komputera, pakietu MS Office: Word,
Excel, Bazy Danych, Internet (stałe łącze w domu), poczta elektroniczna
(e-mail), dodatkowo umiejętność obsługiwania urządzeń biurowych
Biegła znajomość programu KSSWD
Znajomość j. angielskiego - dobra
Staż pracy stałej - 6 lat:
4,5 roku w statystykach medycznych - Dział Administacyjny (służba zdrowia) -
miesięczne rozliczenia miedzy świadczeniodawca a Narodowym Funduszem
Zdrowia, dokonywanie rozliczeń finansowych, tworzenie, zarządzanie i
aktualizowanie baz danych w wersji elektronicznej, prowadzenie
korespondencji (listownej, e-mailowej), prowadzenie archiwum;
1 rok jako referent administracyjno - biurowy w koncernie prywatnym -
przygotowywanie i przekazywanie zamówień firmy i nadzór nad ich realizacją;
wystawianie faktur sprzedaży i wynajmu, sporządzania zestawień, analiz,
raportów i rozliczeń; tymczasowa praca na recepcji oraz w sekretariatach
Departamentów;
0,5 roku w handlu (przygotowywanie i prowadzenie promocji, doradztwo i
obsługa klienta, odbyłam szkolenie w zakresie sprzedaży i marketingu).
Mocne strony:
ambitna, komunikatywna, dyspozycyjna, rzetelna, zdolność analitycznego
myślenia, samodzielność i zaangażowanie, sumienność, systematyczność, jestem
osobą niepalącą
Chetnie przesle na życzenie moje CV z pelnym opisem doswiadczenia oraz
wyksztalcenia.
Nie interesuje mnie akwizycja, przedstawicielstwo handlowe, praca sprzedawcy
czy kasjerki!!!!!!!!!!!
Tylko poważne oferty pracy proszę kierować na E-mail:
Temat: Jaki zestaw softu byscie polecali...
Witam
Jak w temacie:
... dla malutkiego studia DTP, ktore zapewne bedzie mialo tylko jedno
stanowisko komputerowe przeznaczone do skladu, a wymagania ma nastepujace:
1. Komputer obowiazkowo PC - wszystkie materialy wejsciowe beda z PC
2. 95% roboty, to bedzie sklad ksiazek w stylu skryptow uczelnianych,
czyli okladka CMYK/Pantone + wnetrze A4 black - teksty + tabelki
+ proste rysunki/grafy/algorytmy + wzory matematyczne (zdjecia tylko
okazjonalnie i raczej bez zaawansowanego fotoretuszu). Calosc publikacji
circa 300-500 stron.
3. 5% roboty to bedzie projektowanie i sklad okazjonalnych broszurek,
reklamowek, folderkow reklamowych CMYK (jednak nadal nie przewiduje
zaawansowanego fotoretuszu, poza przycinaniem i czyszczeniem zdjec
i ewentualnie korekcja kolorow).
4. Materialy wejsciowe, to glownie Word i Excel, a takze wstawki rozdzialow
dostarczane jako html (sic!) oraz elementy do skanowania.
5. Wyjsciowo stanowisko ma wyprodukowac plik postscriptowy z separacja
barwna CMYK.
6. Wszystkie powyzsze punkty maja wage 60%, wage 40% ma cena zestawu
oprogramowania.
7. Oprogramowanie musi byc w 100% legalne, aczkolwiek moze pochodzic
z drugiej reki, o ile "druga reka" moze wystawic fakture VAT.
I tu wlasciwe pytanie: jaki byscie zestaw oprogramowania polecali?
Czy trzeba koniecznie Win XP Pro, czy moze byc Home?
Przez chwile myslalem o poleceniu do skladu najtanszego rozwiazania,
czyli Corela 9... jednak dlugosc publikacji 300+ stron moze stanowczo
zniechecic do wprowadzania chociazby korekty i renumeracji stron.
Z drugiej strony mysle, ze nie ma sensu przeinwestowywac w Suite CS,
bo nie bedzie w pelni wykorzystana.
Moze ktos ma doswiadczenia w urzadzaniu takich stanowisk i moze cos
doradzic?
z gory dziekuje i pozdrawiam
Andrzej 'Soulless' Kozakowski
Temat: Works, Office, i pochodne...
Witam,
A moze cos z Lotusow (darmowe i pelne wersje na CD Enter 12/2000)
pozdrawiam
waldi
Witam grupę!
Przepraszam, jeżeli poniższy temat już tu był wałkowany (rzadko tu
zaglądam), ale w poniższej dziedzinie jestem lama przez duże "L".
Przepraszam też za długi wątek.
Otóż do tej pory nie miałem potrzeby korzystania z MS Office'a na swoim
,
choć odkąd muszę pracować także w Sieci to Notatnik i MS Outlook Express
załatwiają moje potrzeby. Ale - niestety - otrzymuję mnóstwo dokumentów w
Wordzie i Excelu 97, czasami w 2000. Na moje stałe prośby o zapis tych
plików do Worda 6 (czytanego przez WordPada) "kooperanci" dziwią się, że n
ie
mam "Ofisa". Ale po pierwsze nie mam ochoty piracić tego najczęściej
piraconego programu (jak i innych), a po drugie nie stać mnie i jeszcze ni
e
upadłem na głowę aby wydawać ponad 2 tys. zł za pakiet, który wykorzystywa
ć
będę w 10-15%! Przy moim wykorzystaniu takiego pakietu cena jest szalenie
ważna, a dystrybutorzy chyba mają za dużo czasu żeby odpowiadać na takie
szczegóły (niech ich rady gęś ....) - no bo wg nich jest Office2000 na
świecie i już. O kupnie na fakturę starszego Office'a 97 można zapomnieć w
tym kraju.
Pomyślałem o zakupie MS Worksa (daaaawno temu pracowałem na nim). Lecz
słyszałem, że Works 6 nie czyta plików Office'a! Ani dokumentów ani arkusz
y.
Próbowałem walczyć ze StarOfficem, ale o ile arkusze MS Office'a czyta on
rewelacyjnie, o tyle pliki Worda często wyświetla w cały świat. Dostaję
cholery podczas pracy, gdy muszę wszystko niemalże ręcznie przekładać, a
czas mi ucieka i siedzę do 4.00 rano. Poza tym, to powolna kobyła. Dziś w
nocy przebrała się miarka.
Błagam - podzielcie się swoją wiedzą, czego użyć do bezproblemowej
konwersji? Czy to prawda z tym MS Worksem i Officem? Jakie inne świat ma
propozycje programowo-cenowe pod Windozę?
Za wszelkie porady z góry serdecznie dziękuję!
Pozdrawiam grupę.
Andzrej Grabowski
Temat: kpir - bilety komunikacyjne i oplaty za przelewy
Witam
mam dwie sprawy :)
Jak wprowadzić poprawnie do kpir
1. bilety wykorzystane na przejazdy komunikacją miejską - rachunków brak są
bilety - czy można je wszystkie zgromadzone wpisać na dw i wtedy zapisac w
kpir... tutaj oczywiscie bralabym pod uwage bilety skasowane w danym miesiacy
IMO:
a. tak
b. IMO wymaga to skorzystania z zapisu w rozporządzeniu o KPiR,
dopuszczającego dokumentowanie "wydatków związanych z wyjazdem".
Po prawdzie też nie jest to do końca ścisłe ;) ale kontrola mi
się nie czepiała a innej "metody" (poza uprzednim kupowaniem biletów
na fakturę) nie widać.
Ów DW powszechnie zwany jest "delegacją" (ew. "delegacją służbową")
i jak na mój gust wymagane jest wykazanie kiedy, dokąd i po co
się jechało.
Takoż czynię, dajmy na to "19.IX Urząd Skarbowy 2x2,40 zł = 4,80 zł"
(poukładane w Excelu).
2. oplaty za przelew - wyciag nie ma zadnego numeru, czy moge rowniez
zsumowac wszysctkie oplaty na dw wpisujac w opisie jakich dat one dotycza,
ewentualnie nr operacji na koncie...
No, już myślałem że tego nie napiszesz ;)
Patrz rozporządzenie o KPiR, bodaj w par.12 (nie chce mi się sprawdzać)
znajdziesz zapis o wymogach dotyczących dowodów księgowych, jest tam
takie cóś: "oznaczone numerem lub w inny sposób..."
Takoż na grupie (groups.google.pl -szukanie zaawansowane) znajdziesz
co nieco sporów na ten temat (zaprzeszłych, czyli z czasów jak to
nowość była).
IMO "wyciąg" nie spełnia wymogu "oznaczenia numerem", sam stosuję tak,
że wpisuję do KPiR numerki transakcji, do tego bezczelnie skracając
je do samej końcówki :) tudzież ujmując je jako jeden wpis, kontrola
nie krzyczała, więc nie miałem okazji się spierać czy to jest
jedno "zdarzenie gospodarcze" jak chce minister :) (mam toto
zazwyczaj w linijce "rozliczenie kosztów i przychodów z prowadzenia
konta bankowego [tu odpowiednio mBank i Inteligo]", odsetki jak
są to też tam ujmuję).
Podstaw do wystawiania DW nie widzę, w rzeczonym rozporządzeniu
wyraźnie zapisano, iż "opłaty pocztowe i bankowe" można zaliczać
w koszty *wprost*.
Rzuć przezornie okiem do rozporządzenia o prowadzeniu KPiR
i własnoocznie sprawdź to co popisałem.
Nie zawadzi :)
pzdr, Gotfryd
Temat: Access 2.0 - Blad zaokraglania
Obstawalbym przy swoim. To ze na ekranie widac 6.67 nie znaczy, ze
w
pamieci nie jest np. 6.66999... a w takim przypadku i zakladajac,
ze int()
tylko obcina czesc ulamkowa, to
int( 6.66999*100 ) = 666
podczas, gdy
round( 6.66999*100 ) = 667 i co smieszniejsze ten blad daje sie
dużo pisano o tym chyba na pl.comp.programing
zaobserwowac w wielu polskich clipper'owych programach do pisania
faktur
itp. z czego najwieksza radoche maja Urzedy Skarbowe a podatnicy
wrecz
jest to tzw. błąd mniejszej wagi za który w tej chwil nie powinno być
kar
przeciwnie. Ten przyklad jest rowniez swietnym uzasadnieniem
mojego braku
opanowania wobec tresci licencji programow komercyjnych o czym
pisalem na
tym forum przy innej okazji.
Gdyby domy były budowane tak jak programiści piszą swoje programy to
jeden
mały dzięcioł rozwaliłby całą cywilizację.
BTW uwazam, ze na taki blad pozwolic mozemy sobie my
hobbysci-programisci
choc powinnismy ich unikac. Natomiast od profesjonalnych
programistow
wymagam profesjonalnego produktu, w ktorym kwiatki tego rodzaju nie
powinny
miec miejsca.
masz rację, a procesor Intela znów ma błąd ... :-)
Lacze wyrazy szacunku. :-))
Tomek (Haze)
PS. Jesli w excelu nie wlaczysz opcji - Precyzja jak wyswietlanie -
moze Ci
sie przytrafic blad np. sumy
widac jest
1 1.4
+ 1 1.4
suma = 3
Sprawdz jesli nie wierzysz.
Temat: Compex vs 3Com
Tym, ze sie nim biegle posluguje, a 123 nie. Poza tym Excela mam
kupionego, a 123 nie.
Zaden argument ..
Czesto po prostu nie ma takiej potrzeby. Po co sekretarce znajomosc
assemblera?
Sekretarka nie jest dobrym przykladem.
Chodzi o stanowiska poslugujace sie
okreslonym programem (jednym) choc
dla sekretarek byl kiedys swietny
Framework ...
sprawnym inaczej. Np. numerowanie faktur... A poza tym excela i tak
potrzebuje, to po co wydawac pieniadze na nastepny program? Ja
Ty sobie dajesz rade a to ma byc stanowisko
pracy dla zwyklej "biurwy" ...
No coz. Mam mieszkanie, zone i samochod. Zatem musze zarabiac, a nie
toczyc swiete wojny. Po co mam tworzyc soft pod OS/2? Zeby sprzedac
Jasne, idac dalej mozesz okradac samochody i
tez to usprawiedliwiac ale nie o to chodzi.
Decydujesz sie na uzywanie widac masz jakies
powody ale jesli tym powodem jest niechec to
zdobycia jakiejs wiedzy zeby sie posluzyc
lepszym narzedziem i jeszcze narzekanie na to
co sie uzywa to jestes taka mucha ktorej nie smakuje
ale zajada, jesli jest inaczej to Ciebie to
nie dotyczy tylko tych co uzywaja i narzekaja ile wlezie.
wiedza, co to FK. Bylo nie bylo wiekszosc rynku malych firm nalezy
do M$. Jak jestes w stanie to zmienic, to zmien. A Ty sobie wkladaj
Z glupoty czyli braku wlasnego zdania, opieraniu
sie na opiniach gownianych gazetek pseudokomputerowych itp.
wysilek dalej... Jak juz sie mamy obrazac: ja sie znam na tym co
robie. Widzialem wiele systemow, wieloma administrowalem. Uwazam,
Nie mamy sie obrazac tylko wymieniac poglady ..
ze uklad DOS/W95 + Novell/NT w wielu malych firmach jest nie do
ruszenia. Jak sie nie znasz, to sie nie kloc. Pieniadz jest
Chlopie, ja tez mam doswiadczenia jak to sie ludzi
wpuszcza w kanal proponujac do Przychodni Lekarskiej
Windows i wlasnie Excel'a do zbierania bazy pacjentow ...
Przez takich pseudo-specjalistow wlasnie nie moze
powstac normalny rynek uslug zintegrowanych.
pieniadz i zadnego wlasciciela hurtowni Twoja ideologia po prostu
nie obchodzi. Powiedz: ile miesiecznie zarabiasz ze sprzedazy
MDOS-cudakow do firm o wielkosci do 10 komputerow?
Cale szczescie, ze to jest zajecie dodatkowe ..
Przy takim rynku szybko bym umarl z glodu.
Kolega handluje komputerami i wiekszosc
wlascicieli malych firm kupuje komputer nie
do firmy tylko na firme, zeby sobie nabic kosztow.
Wiesz co chcieli do biblioteki (zamowienie publiczne)?
Novell na 25 stanowisk i komputery z Windows 95 a
90% oprogramowania dla biblioteki jest pod DOS.
Moja ideologia jest prosta: odpowiednie narzedzie
do odpowiedniej pracy ...
Pozdrowienia!!Stanislaw Chmielarz
fax:UNIPROJEKT 48-22-673-11-67
Backup not found Abort,Retry,Ignore,Hangup?
Net-Tamer V 1.09 - Test Drive
Temat: bolaczki
Pozwolilem sobie wplesc kawalek korespondencji z kumplem:
Ja teraz wypuszczalem wydruk na ponad 230 000 stron, zupelnie inne
ciekawostki :-)
hmm - platnosci masowe, ja mam ok 5000 wydrukow po jednej stronie :),
rowniez wysylanie na poczte internetowa - ale nie przwidzialem
drukowania kawalka faktury - no bo po kiego naglowek komu potrzebny,
tylko cala faktura ma sens.
Mamy nawet specjalny system do zarzadzania kilkudziesiecioma ludzmi,
ktorzy
to
roznosza. Niesamowite sa oszczednosci gdy sie rezygnuje z Poczty
Polskiej.
1.40 od listu, *1000 = 1400 brutto dla wlasnego listonosza to niezla
sprawa, a jak *100000 :)
A swoja droga, to do pracy biezacej, wydruki przez IE sa OK. Co wiecej,
mozna
je robic interaktywne, czyli uzytkownik sam moze ostatecznie wybrac
co chce
wydrukowac,
czy chce zapisac ten wydruk lokalnie czy jeszcze cos innego.
:) to nie wlasciwoasc prodgramu generujacego wydruki lecz programu
przenoszacego je do fizycznych urzadzen - RDP i przenoszenie na wlasne
drukarki.
Takie bajery. W PDF tego nie zrobisz.
no niezupelnie, PDF ma wbudowana obsluge JS, drukowanie, export itd -
bez problemow.
Jesli nawet chcesz, to zmieniajac Content-Type ten wydruk w HTML od razu
wskoczy Ci do Worda czy Excela.
a do abiworda ?
Kazda masowka powinna byc oparta o szablony. Bo to musi sie zgadzac z
wymiarami
np. papieru firmowego, poza tym na wydrukach, ktore sa pozniej recznie
podpisywane dolaczane sa
specjalne kody na brzegach stron wspierajace pozniejsze kopertowanie.
Maszyny do masowego
wydruku (tysiace stron na godzine) pracuja w ten sposob.
jak robisz wydruk to musisz znac wczesniej rozmiary papieru inaczej nie
mozesz rozplanowac wydruku, czy to bedzie letter, czy a4 - tak czy
inaczej musisz znac.
Warto tez wydruki dzielic na grupy. Rozne. W/g osob podpisujacych,
ilosciowo
czyli pierwszego dnia po
1000 na osobe a pozniej 4000. W/g adresow doreczen. W/g rodzajow.
Czesc tych
podzialow jest na stale,
czesc moze byc ustalana przed kazdym wydrukiem. No i mozliwosc pozniej
biezacego wydruku nawet
jednej strony.
to jest fajny pomysl !
Byc moze z dodatkowymi atrybutami np. nadruk KOPIA "znakiem
wodnym".
kopia to sprawa wtorna, jak juz mam co wydrukowac, to przed jakimi
kolwiek operacjami moge dolozyc "cos" przed - tak banki robia wydruk
faktury przy zleceniach internetowych, za pierwszym razem mamy oryginal,
pozniej tylko kopie.
Jesli projektujesz swoje wlasne, nowe, od poczatku, takie, ktore juz ktos
pewno wczesniej opracowal :-)
rozwiazanie, to warto uwzglednic to co pisalem wyzej. Latwiej bedzie
wskoczyc pozniej w masowke.
te platnosci masowe raczej mnie nie dotycza, ale warto sie zastanowic
jak to wplesc w to co juz dziala - teraz wiem jak wygenerowac wydruk,
niezaleznie od platformy, bazy danych, docelowej drukarki - inne "fajne"
rzeczy chyba sie wylegna, to jest raczej kwestia czasu.
mak
PS pierwsze koty ... - http://m32home.dyndns.org/gego/xrc/ wszystko
mialo swoj poczatek w maxi.pmlx, demo-?.png, demo.csv, demo.dbf,
demo.xls i demo.pdf to tylko poplon
postaram sie te strone wypelnic jakimis bardziej zyciowymi danymi, oraz
kilkoma faturami, pitami, przelewami - zrodelka w
http://www.trisoft.com.pl/mak/pmlx2/pmlx2-0.0.1.zip
do generacji pdf-a wymaga reportlab-a 1.20 (problemy z utf8), do
generacji dbf-a potrzebne ctypes, pliki excel-a sa tworzone przez
pyXLWriter-a, cvs jako format tekstowy nie wymaga nic, obrazki
wygenerowalem przez wx-a (2.4.2-msw)
mak
Temat: Zagłębione kwerendy
| "Gdybym Cię Krzychu nie znał, to powiedziałbym, że robisz złe bazy
| ale, że Cię znam, to powiem, że robisz DZIWNE bazy ..."
;-)))))))))))
| Ano dlatego, że z moich obserwacji wynika (i pisałem już o tym), iż
| Access prawie ZAWSZE tworzy osobną kwerendę dla
| formularza/raportu/combo/listy.
Jak się jednak okazuje, nie zawsze.
| W każdym bąć razie też zauważyłem, że wszelkie instrukcje "Select ..."
| ukryte we właściwościach formularzy/raportów i ich kontrolek mają swą
| reprezentację w którejś tabeli MSYS... , bo są do wydobycia w pętli
| (dla ciekawych)
| For Each qr in CurrentDB.QueryDefs
| Debug.Print qr.Name, qr.SQL
| Next
|
| Zaintrygowała mnie sprawa tabel - i tu rzeczywiście zdarza się, że choć w
| projekcie jest nazwa tabeli, to i tak wyskakuje zapytanie z uroczym
| przedrostkiem "~sq_"
| Co ciekawe - wystarczy na chwilę zmienić nazwę formularza, by ta kwerenda
| zniknęła ...
Rzeczywiście tak jest!!! A to ci ciekawostka!!!
I jest tak nie tylko dla tabel, ale także dla źródła danych podanego
w postaci kodu SQL.
Ale, ale...
Wystarczy (po zmianie nazwy) otworzyć taki formularz i kwerenda
znowu się pojawia!
Oznacza to, że Access tworzy ją chyba przy pierwszym użyciu i zmiana
nazwy niewiele tu pomaga.
| Generalnie co do "Select" całkowicie się zgadzam, że lepiej mieć to
| zachowane pod postacią jawnej kwerendy.
| Inna sprawa, że ciągle się głowię nad taką konwencją nazewnictwa, by mając
| kwerendy, podkwerendy i podpodkwerendy: do formularzy, kombi, list i
| raportów; mieć na drugi dzień ochotę na to spojrzeć - o poprawianiu nie
| wspominając...
Ja robię mniej więcej tak...
Nazwa kwerendy składa się z kilku członów:
qryFrm_, qryRpt_, qryOdn_, qryMod_, etc.
odpowiednio dla kwerend używanych w formularzach, raportach, odnośnikach
(w projektach tabel), czy też tylko w kodzie VB.
Przedrostków bywa więcej.
Następnie jest nazwa nazwa obiektu, np.
"qryFrm_Faktury" jest źródłem danych dla formularza "Faktury",
czy też raczej "frmFaktury", bo takie stosuję przedrostki.
Jeśli jest to kwerenda będąca źródłem danych np. dla pola listy
umieszczonej na tymże formularzu, to odpowiednia kwerenda ma nazwę:
"qryFrm_Faktury_NazwaPolaListy".
Itd., itp.
Dla podformularzy i podraportów stosuję jeszcze dodatkowy przedrostek
"Sub":
"qryFrm_Sub_NazwaFormularza_NazwaPodformularza",
żeby było wiadomo, iż nie chodzi np. o pole listy "NazwaPodformularza".
Może być też odwrotnie:
"qryFrm_NazwaFormularza_Sub_NazwaPodformularza"
No i wreszcie można to jeszcze inaczej przerobić, np.
"qry_frmNazwaFormularza_subNazwaPodformularza_lstNazwaPolaListy",
co jest oczywiście źródłem danych dla pola listy umieszczonego
na podformularzu, umieszczonym na formularzu, itd.
Należy pamiętać, że podformularze są de facto samodzielnymi formularzami
i można pomijać nazwę formularza nadrzędnego, ale wydaje mi się, że tak
jest łatwiej zorientować się jaka jest rola danego formularza.
Oczywiście podformularz nazywa się u mnie:
"frm_Sub_NazwaFormularza_NazwaPodformularza",
ale może też być:
"frmNazwaFormularza_Sub_NazwaPodformularza",
lub jakoś podobnie.
Cały ten system podejrzałem właśnie w ukrytych kwerendach Accessa,
nieco dostosowując do swoich potrzeb.
| Zostaje odwrotny problem - chcę poprawić jedną rzecz w kwerendzie bazowej
| dla wielu innych
| i muszę pamiętać, żeby poprawić to we wszystkich jej klonach ...
| Do tej pory wolałem mieć kwerendę uniwersalną, ale chyba - za Twoją radą -
| dam sobie spokój ...
| Coś czuję, że problem "klonów" jest dużo mniejszy niż ustawiczny strach, że
| dokonana zmiana w jednym miejscu objawi się w nieoczekiwany sposób
| gdzieindziej ...
Też tak sądzę.
| Niemniej nie odwołuję poprzedniego postu - bo coś czuję, że tam inflacja
| kwerend miała zupełnie inne przyczyny.
| Przede wszystkim - brak uniwersalności raportów - typowa przywara tych,
| którzy access'a uczą się niejako w biegu, najczęściej przechodząc do niego z
| arkuszy Excel'a ...
| <<wyrzuć wszystkie "marzec - podsumowanie obrotów", "kwiecień - podsumowanie
| obrotów", ...
| zrób jedną "podsumowanie za okres" + formularz wyboru kryteriów ...|
|
| O ile domyślam się słusznie - baza odchudzi się znacznie.
I tu też się z Tobą zgadzam.
Temat: Klęska Linuxa
Zdaję sobie sprawę, że Linuks nie nadaje się (w obecnej postaci)
do zastosowań typu "pan Kazio przynosi sobie do domu płytkę CD,
sam instaluje system i aplikacje na swoim najtańszym markowym
składaku, po czym sam tego używa i sam tym 'administruje'".
Nadaje się na stacje robocze w firmach, gdzie są odpowiedni
admini.
Sorki, że tak się do polemiki wtrącam, ale powiedz mi, co mają zrobić ci
admini, jeśli polityka firmy (imho słuszna) jest taka:
1. nie wymienia się sprzętu, jeśli dotychczasowy sprawia się znośnie
2. dotychczasowy sprzęt jest, jaki jest: kilka cherlawych pentiumów 1,
kilkanaście celeronów 500, trzej mocarze (szybkie pentium ///). Drukarki to
przede wszystkim wincuda (hp, canon, brother), które pracują na zasadzie
"jedna udostępniana kilku stanowiskom".
3. nie dokupuje się komputerów, jeśli nie zachodzi *absolutnie* taka
konieczność.
Tak więc, pomimo moich szczerych chęci, nie da się w takiej firmie na
szerszą skalę postawić Linuksa, bo:
1. dla Linuksa (konkretnie np cupsa) brakuje dobrych (czyt. pełnych) sterów
drukarkowych. Choćby z tego powodu bardzo utrudnione jest płynne przejście
na distro linuksowe, a przecież "niepłynnie" nie można, bo ludziom potrzebne
są komputery.
2. Pomimo swego wyższego wykształcenia i skończenia kilku kursów
komputerowych, pracownicy kadr, płac, księgowości, a nawet działu
technicznego czy kadra kierownicza, nie potrafią dużo więcej niż w miarę
sprawnie poruszać się w środowisku Windows, w Wordzie/Excelu/programach
bankowych/www. Co gorsza, te umiejętności nabyli dopiero po około 6-ciu
miesiącach praktyki. Dla nich muszą być niemal takie same programy w
Linuksie, na dodatek czytające bezbłędnie xls i doc (bardziej to drugie, ze
względu na dotychczasowy dorobek).
3. Na starym sprzęcie nowy linuksowy soft nie pójdzie, bo te maszynki są za
słabe. Za to zisiaj soft MUSI się prezentować w okienku a'la Windows. KDE
jest więc jak najbardziej potrzebne, ale KDE żre zasoby.
4. Legendarny Płatnik-Teletransmisja...no wiadomo o co chodzi :
Pytam tak ze szczerości, bo moja firma boryka się z problemem wieszających
się windowsów, wordów [1], znikających w rachitycznym filesystemie plików
*.kdu oraz (minimalnie) z nielegalnością instalacji softu[2].
Czy ktoś w tych dysputach brał w ogóle pod uwagę rzeczywistą firmę, już
działającą na rynku i mającą konkretną infrastrukturę informatyczną? Nas nie
stać na nagłą zmianę choćby paru maszyn i to nie tylko ze względu na wyższe
ceny nie-win-sprzętu, ale głównie na czas urobienia pracowników do nowych
warunków bojowych.
Przepraszam za tak długie wcięcie, ale ja naprawdę nie wiem, jak podejść do
tematu. I naprawdę chciałbym widzieć zadowolonych ludzi, którzy zajmują się
pracą merytoryczną, a nie resetowaniem windozy.
--------------------------------------------------------------------------
[1] Windows 9x i Word: ja uważam, że się to nie nadaje do jakiejkolwiek
poważnej pracy. Zabijcie, ale nie zmienię zdania.
[2] Pani z Działu Handlowego MS powiedziała, że nikt ze Sturm Brigade w
trakcie nalotu nie przyczepi się, jeśli będą w firmie co najmniej dwa z
trzech składników: certyfikat, fakturę zakupu lub nośnik. U nas jest czasami
tylko nośnik lub tylko certyfikat, więc soft zaintalowany jest nielegalnie
(pomimo iż legalnie nabyty).
Jacek Kosowski
Temat: Chcieliście coś śmiesznego... (długie!)
.... to macie, i to w dodatku nie całkiem off-topic - jest to tłumoczenie z
niemieckiego spłodzone przez mojego współpracownika, wybrane fragmenty,
literówek nie poprawiam. A, to miał być gotowy tekst, po korekcie,
przeznaczony do publikacji.
Zmieniam nazwę systemu na "BUBU", żeby nie kompromitować firmy.
Miłej lektury,
JoP
Konkurs 1: Zagadka: co to jest "powierzchnia użytkownika"?
Konkurs 2: Co zrobić z facetem, który regularnie wymodza takie rzeczy, ja
muszę po nim poprawiać, a wylać go nie mogę?
----------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------
Oprogramowanie składa się z wielu klocków, które komunikują się nawzajem
poprzez standardowe interfejsy. Interfejsy te można łączyć ze sobą także
ponad ograniczeniami systemu operacyjnego i hardware. Osiąga się przez to
największa możliwą plastyczność w rozwoju zastosowania. Zgodnie z tą sama
filozofią BUBU umożliwia także płynną (bez szwu) integrację dowolnych
programów obcych jak np. Word, Excel, Outlook, Internet Explorer lub
Netscape Navigator. Użytkownicy BUBU zyskują z powodu całkowitej
funkcjonalności zintegrowanego obcego oprogramowania za pomocą jednego
kliknięcia myszą.
Również wewnętrzne połączenie modułów programu jest możliwe w podobny
sposób. Wszystkie informacje okna, przez które uruchamiane jest zintegrowane
zastosowanie, mogą zostać przejęte/ przekazane do zastosowania. W ten sposób
generowane są np. statystki w bazie danych klienta lub w książce zleceń
bezpośrednio dla aktywnego klienta.
Plastyczność powierzchni użytkownika
Dowolna kształtowalność powierzchni użytkownika została jeszcze w aktualnym
wydaniu mocno rozszerzona. Doszły listwy rejestru dla zorientowanego
zadaniowo podziału informacji i dla redukcji ilości jednocześnie otwartych
okien. Co typowe dla BUBU/WINDOWS także i tutaj końcowy użytkownik ma pełny
dostęp do nazywania, pozycji i treści rejestrów i może je dowolnie zmieniać
lub dodawać nowe.
Nowością jest także, że powierzchnie sterujące (łączące), poprzez które
własne i obce aplikacje mogą zostać włączone do każdego okna, mogą także
być grupowane. na przykład logiczne podsumowanie wszystkich opracowywanych w
Wordzie formularzy standardowych może zostać zrealizowane poprzez
powierzchnię sterującą (łączącą) "Listy".
To i inne ulepszenia w funkcjonalności i plastyczności powierzchni będą do
dyspozycji użytkownika wraz z wysyłką nowej wersji ( nowego wydania)
bezpośrednio i bez nakładów na konfigurację z jego strony. Dla wszystkich
programów standardowe maski zostały całkowicie przerobione tak aby
wykorzystać te nowe możliwości.
Plastyczność bazy danych
W obrębie każdej bazy danych jest do dyspozycji ponad 300 dowolnie
zajmowalnych pól bazy danych. Razem z dużą plastycznością /zmiennością?
powierzchni użytkownika w taki sposób dadzą się zaspokoić nawet najbardziej
indywidualne potrzeby klienta.
Ponad to dla dowolnych pól danych można teraz zapamiętać funkcje, które
przy naciśnięciu prawego klawisza myszy zostaną wykonane w polu. Przykłady
to: zapamiętanie kalendarza dla pól z datą, start jednej z licznych
tematycznych masek poszukiwawczych lub otwarcie jednej z dowolnie
zapamiętywalnych list wyboru.
Plastyczność wydań i logiki programu
Dowolnie kształtowalne wydania (wyjścia) i duża plastyczność logiki programu
dopełniają obrazu w dziedzinie oprogramowania.
Nowe moduły programu Windows
na poziomie modułów programu doszły kalkulacja Windows ( a automatyką dla
dziedziny druku arkuszy offset, dla montażu) i moduły dla statystki i
rejestracji kosztów. Również maski dla korespondencji zostały rozszerzone i
obejmują teraz: ofertę, potwierdzenie zlecenia, portfel, dowód dostawy i
fakturę.
Materiał informacyjny
Do tych i do licznych innowacji uczestnicy imprezy otrzymali na drogę
obszerny materiał informacyjny.
----------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------
Temat: Chcieliście coś śmiesznego... (długie!)
.... to macie, i to w dodatku nie całkiem off-topic - jest to tłumoczenie z
niemieckiego spłodzone przez mojego współpracownika, wybrane fragmenty,
literówek nie poprawiam. A, to miał być gotowy tekst, po korekcie,
przeznaczony do publikacji.
Zmieniam nazwę systemu na "BUBU", żeby nie kompromitować firmy.
Miłej lektury,
JoP
Konkurs 1: Zagadka: co to jest "powierzchnia użytkownika"?
Konkurs 2: Co zrobić z facetem, który regularnie wymodza takie rzeczy, ja
muszę po nim poprawiać, a wylać go nie mogę?
----------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------
Oprogramowanie składa się z wielu klocków, które komunikują się nawzajem
poprzez standardowe interfejsy. Interfejsy te można łączyć ze sobą także
ponad ograniczeniami systemu operacyjnego i hardware. Osiąga się przez to
największa możliwą plastyczność w rozwoju zastosowania. Zgodnie z tą sama
filozofią BUBU umożliwia także płynną (bez szwu) integrację dowolnych
programów obcych jak np. Word, Excel, Outlook, Internet Explorer lub
Netscape Navigator. Użytkownicy BUBU zyskują z powodu całkowitej
funkcjonalności zintegrowanego obcego oprogramowania za pomocą jednego
kliknięcia myszą.
Również wewnętrzne połączenie modułów programu jest możliwe w podobny
sposób. Wszystkie informacje okna, przez które uruchamiane jest zintegrowane
zastosowanie, mogą zostać przejęte/ przekazane do zastosowania. W ten sposób
generowane są np. statystki w bazie danych klienta lub w książce zleceń
bezpośrednio dla aktywnego klienta.
Plastyczność powierzchni użytkownika
Dowolna kształtowalność powierzchni użytkownika została jeszcze w aktualnym
wydaniu mocno rozszerzona. Doszły listwy rejestru dla zorientowanego
zadaniowo podziału informacji i dla redukcji ilości jednocześnie otwartych
okien. Co typowe dla BUBU/WINDOWS także i tutaj końcowy użytkownik ma pełny
dostęp do nazywania, pozycji i treści rejestrów i może je dowolnie zmieniać
lub dodawać nowe.
Nowością jest także, że powierzchnie sterujące (łączące), poprzez które
własne i obce aplikacje mogą zostać włączone do każdego okna, mogą także
być grupowane. na przykład logiczne podsumowanie wszystkich opracowywanych w
Wordzie formularzy standardowych może zostać zrealizowane poprzez
powierzchnię sterującą (łączącą) "Listy".
To i inne ulepszenia w funkcjonalności i plastyczności powierzchni będą do
dyspozycji użytkownika wraz z wysyłką nowej wersji ( nowego wydania)
bezpośrednio i bez nakładów na konfigurację z jego strony. Dla wszystkich
programów standardowe maski zostały całkowicie przerobione tak aby
wykorzystać te nowe możliwości.
Plastyczność bazy danych
W obrębie każdej bazy danych jest do dyspozycji ponad 300 dowolnie
zajmowalnych pól bazy danych. Razem z dużą plastycznością /zmiennością?
powierzchni użytkownika w taki sposób dadzą się zaspokoić nawet najbardziej
indywidualne potrzeby klienta.
Ponad to dla dowolnych pól danych można teraz zapamiętać funkcje, które
przy naciśnięciu prawego klawisza myszy zostaną wykonane w polu. Przykłady
to: zapamiętanie kalendarza dla pól z datą, start jednej z licznych
tematycznych masek poszukiwawczych lub otwarcie jednej z dowolnie
zapamiętywalnych list wyboru.
Plastyczność wydań i logiki programu
Dowolnie kształtowalne wydania (wyjścia) i duża plastyczność logiki programu
dopełniają obrazu w dziedzinie oprogramowania.
Nowe moduły programu Windows
na poziomie modułów programu doszły kalkulacja Windows ( a automatyką dla
dziedziny druku arkuszy offset, dla montażu) i moduły dla statystki i
rejestracji kosztów. Również maski dla korespondencji zostały rozszerzone i
obejmują teraz: ofertę, potwierdzenie zlecenia, portfel, dowód dostawy i
fakturę.
Materiał informacyjny
Do tych i do licznych innowacji uczestnicy imprezy otrzymali na drogę
obszerny materiał informacyjny.
----------------------------------------------------------------------------
--------------------------------------------
--
WWW + e-mail + PERL + PHP - 320zl/rok - http://rubikon.pl
Odpowiadam na pytanie konkursowe nr 1: user interface
" ' ' ' ' 2: zrobił to świetnie - bez trudu da
się rozpoznać kalki angielskiego pochodzenia. Nieoceniony facet, jeśli
trzeba by przetłumaczyc to na angielski właśnie, żaden wysiłek... I na
takie okoliczności trzymaj go, bo z kim Ci tak będzie źle jak z nim?
Pozdrawiam
Andrzej, TTG (truly talented Gagger)
Temat: Jaki program do obsługi firmy komputerowej ???
2003-06-24 09:34, osoba przedstawiająca się, jako 'wloochacz', zachciała
zauważyć:
| Nie bardzo rozumiem. Wychodzi na to, że nie do końca poznałeś obsługę
| tych pakietów, skoro tego nie wiesz.
Oczywiście, że tego nie robią - przynajmniej takim stopniu jak ja sobie to
wyobrażam, czyli:
- nie potrafią automatycznie importować cennika firmy trzeciej
- nie potrafią automatycznie aktualizować cen pozycji w oparciu o cennik
zewnętrzny (nie tylko ceny w cenniku, ale też np. wartość ofert jeśli na
ofercie
znajdowała się pozycja, której cena została zmieniona -
oczywiście jeśli oferta nie została potwierdzona)
- itd, itp.
- no i jeszcze przerośnięta funkcjonalność w miejscach niepotrzebnych,
a za mała lub jej brak w miejscu jak najbardziej pożądanym.
I to jest właśnie przewaga programu dedykowanego nad tym z półki...
Warto, żebyś poświęcił jednak trochę czasu na zapoznanie się z ofertą
konkurencji, zanim ją pogrążysz. Podajesz przykłady, które już
funkcjonują z programach z półki. Naprawdę, nie wiesz, jak to zrobić? ;)
| Na razie ACNkb odniósł się do
| produktów, na których można wystawiać kilkadziesiąt tysięcy faktur
| rocznie, zarządzać kilkoma tysiącami kontrahentów, obsłużyć setki
| pracowników i pamiętać historię cenową dla kilkunastu tysięcy produktów,
| nie mówiąc o windykacji, księgowości, ŚT itd. I te programy obsługują
| firmy inforamtyczne z dużym powodzeniem. Niczego im nie brakuje.
| Sprzedawane są w modułach.
To co opisałeś to żadna rewleacja - no może dla kogoś kto właśnie przeszedł
z
baz płaskich jest to novum... Ale zapewniam Cię, że każdy programista
napisze
taką aplikację z wykorzystanie nowoczesnej, relacyjnej bazy danych.
Ilośc obsługiwanych rekordów nie ma żadnego znaczenia... nie jest to wartośc
dodana, przynajmniej już nie.
Faktycznie, aplikacji jest zatrzesięnie. Głównie takich, nad którymi
trzeba siedzieć i je poprawiać albo od nowa tworzyć. A jeżeli znajdziesz
mi programistę, który napisze od ręki bezbłędnie dużą bazę danych, to ja
Ci Nobla załatwię. Użyty mechanizm obsługi baz danych nie gwarantuje
poprawności działania systemu informatycznego.
Płaskie bazy danych, powiadasz. Lotus, Excel. Co, niby, to miałoby robić?
Od posiadania dobrego środowiska do uzyskania dobrego produktu rynkowego
droga daleka.
| Dedykacja dla branży, to w większości mit, ukuty przez osoby nie znające
| zasad funkcjonowania firmy, jako takiej.
ROTFL
Również ROTFL. Stereotyp programisty wmawiającemu klientowi jedyną,
niepowtarzalną rzecz pod słońcem.
| Zajrzyj, choćby do Hermesa, wszystko to, o czym piszesz jest
| przygotowane. Jeżeli tego nie znajdziesz, to... ;)
Źle trafiłeś...
A rozwiązania, które podałeś, skądinąd niezłe, nie są to programy z którymi
pracujęna co dzień... Poza tym wypowiadasz się w identycznym tonie jak
producenci
tych rozwiązań, a przecież "produkcja" w sofcie Hermesu jest zaledwie
kompletacją...
Kompletacją są Zlecenia Usługowe. Zajrzyj jeszcze raz. A dla wprawnego
operatora czy wdrożeniowca wystarczą odpowiednie dokumenty magazynowe
odpowiednio skonfigurowane.
Produkcja z Hermesa obsługuje w pełni branżę stolarską (pod zamówienie i
z taśmy) i produkcji maszyn (również).
Co do wypowiedzi w tonie producenta, to przeczytaj siebie. Podszedłeś
kpiąco do produktów, z którymi nie chciało Ci się dokładniej zapoznać.
I na razie, jako kontrofertę, masz jedynie średnio konstruktywną krytykę.
Życzę Ci sukcesu z Twoim oprogramowaniem. Zdobywanie rynku nie polega
tylko na dezauowaniu osiągnięć innych. Posiadanie dobrego produktu, to
ciągle mało - sam się nie obroni (powinieneś to wiedzieć). Nie traktuj
tego, jako ironii.
Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 140 wypowiedzi • 1, 2