Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fatma Pobiedna





Temat: Co z Fatmą?

To bardzo dobra wiadomość. Nie macie wrażenia, że w Pobiednej "coś ruszylo"?

I to bardzo. Może nie z kopyta ale sukcesywnie coś się dzieje:

1. Kolorowy (odnowiony) rynek,
2. boisko,
3. agroturystyka,
4. Fatma,
5. dworek Saraswati,
6. forum i strona o Pobiednej,
7. remont szkoły,
8. mostek na wyjeździe do Leśnej,

i pewno wiele innych o których nie wiem...

Wielka szkoda, że zwinęli tory w Pobiednej. Teraz pewno żałują... Na otwarcie granic byłoby jak znalazł. Szynobusy do Trutnova już chodzą. Nowych raczej nie rozwiną. Ja cały czas mam nadzieję, że wznowią kursy przez Mirsk do Świeradowa. Kiedyś linia była nie opłacalna i nie ma co się dziwić jak lokomotywa ciągnęła 1 wagon. Lokomotywy są bardzo paliwożerne. W Czechach na lokalnych trasach nie mają lokomotyw tylko szynobusy. I to bardzo lekkie. W Polsce też zaczynamy produkować i eksploatować szynobusy, jednak są one o połowę cięższe od tych czeskich a wiadomo więcej waży = więcej paliwa co przekłada się bezpośrednio na ceny biletów.





Temat: Rusza Fatma

Witam Roberto.

Pracowałem tylko 6 m-cy na snowalni.Było to od lutego do lipca 1972.Uczył mnie pan Lenkiewicz.Obok mnie na innym snowadle często pracował Janusz Miler,kolega z Czerniawy.Wspominam mile ten okres i pracowników z Fatmy.Umieściłem na forum legitymacji mojej Matki z bardzo wcześnego okresu istnienia fabryki.Pozdrawiam - Marian.


Witam!
Ja pracowałem znacznie pózniej w Fatmie. Od 91 roku przez lat kilka na snowalni. I zdarzyła się taka osoba, że nie pracowałaby przy snuciu. Jednak mi się tak to do tej pory podoba, że tego zdania nie podzielam. Było miło i fajnie. Szczególnie zespół był bardzo zgrany. Snułem osnowy na pięciu snowadłach, których już nie ma. Bo te złodzieje z Łodzi wszystko wywieżli. Od lat kilku już nie pracuję w naszym zakładziku, jestem na rencie. Obecnie jestem księgowym i mam przeczucie, że ta firma, która kupiła zakład zacznie wreszcie dobrze gospodarzyć. Efekty już widać. Fakt, zainwestować trza spore pieniądze, ale warto. Jeżdżę do Pobiednej co jakiś czas i zmiany na pozytywne w byłej Fatmie są już widoczne.
Pozdrawiam- ROBERT ze Świecia. Moje GG 7636575





Temat: Posty przeniesione ze strony o Pobiednej

Witajcie Przyjaciele Pobiednej.Zaczynam się niepokoić,coś cisza na ekranie.Entuzjazm wpisywania upadł?.Przecież jest wiosna,nowe sprawy w Pobiednej będą się działy,więcej radości.Pewnie KMP ma ważne zadania pomimo utraty Pana Tadeusza(wszystkim jest nam przykro).Piszcie co nowego się dzieje w Pobiednej,co z Pałacem,Ławeczką,Fatmą itd.

Wszystkiego najlepszego i serdecznie
Wszystkich pozdrawiam Marian Folusz.




Temat: Co z Fatmą?
Z uruchomienia Fatmy nie byli by chyba zadowoleni właściciele "Saraswati" z tego co pamiętam to dworek jest usytuowany zaledwie kilkadziesiąt metrów od hali produkcyjnej. A propos "Saraswati" czy tam pracuje ktoś z Pobiednej? Pytam bo sądząc z lakonicznych postów na jej temat (znaczy hotelu i spa) wynika, że niewiele wiadomo o tym miejscu. Zauważam to przy okazji nadzieii na uruchomienie hotelu w Pobiednej (w pałacu).



Temat: Rusza Fatma

Ucieszyła mnie wiadomość,że rusza Fatma.Moi rodzice przepracowali w tym zakładzie dziesiątki lat.Moja Mamuśka była tkaczką i bardzo lubiła swoją pracę.Nawet ja pracowałem 6 m-cy na snowalni.To duża szansa dla wielu w Pobiednej i okolicy na podjęcie pracy.

kajak


Siemano, ja też się ucieszyłem bo pracowałem kilka lat na snowalni i nie tylko. Mam jakieś przeczucie, obecnie jestem księgowym i że ten zakład- Jabatex pokaże co potrafi. Bo i do ludzi trzeba wyjść i w odpowiedni sposób ich po ludzku traktować. A wiem, że, kto w FATMIE pracował potrafił dać z siebie wszystko by nasz zakład ratować jak trza było, a nie te złodzieje z Łodzi. Choć na pewno na początku nie będzie lekko. Bo te koszty! Ale są możliwości, które pozwolą na tańsze zatrudnianie. Sam liczę na pewne możliwości. A tak w ogóle, to w jakim okresie pracowałeś na snowalni? Kontakt: roberto.ksiegi@wp.pl



Temat: Co z Fatmą?


1. Kolorowy (odnowiony) rynek,
2. boisko,
3. agroturystyka,
4. Fatma,
5. dworek Saraswati,
6. forum i strona o Pobiednej,
7. remont szkoły,
8. mostek na wyjeździe do Leśnej

Bardzo spodobała mi sie Twoja wyliczanka. To taka "pozytywna statystyka". Dorzuciłabym: 9. Remont pałacu (na razie dach, a może cos więcej?)
10. Występy Łużyczanek

Coś przeoczyłam?



Temat: Pytanie
Był szkołą prawdopodobnie w okresie - gdy w dotychczasowym budynku szkolnym zawaleniem groziły schody. Zmniejszono wtedy liczebność uczniów przenosząć do szkoły w Pobiednej tych z okolic kościoła i "Fatmy", a pozostałym udostępniono budynek "kotoniny". Niestety nie pamiętam jakie to były lata.



Temat: Wspomnień czar
na granicę szliśmy w stronę Fatmy (Pluszu), potem cały czas prosto w góre, az do przejścia granicznego w lesie. Super spacer. Wtedy granica oczywiście była zamknieta i było to dla mnie niezwykle ekscytujące - byłam ciekawa co jest po drugiej stronie, jak się tam zyje ludziom ... Kiedyś, bardzo dawno temu pamiętam, że zimą ta trasą jechalam z mamą kuligiem - takim prawdziwym z saniami zaprzęzonymi w konie ... Niezapomniane przezycie dla małego dziecka, jakim wtedy byłam.
Na hetmańską też chodzilismy sapcerować. W Pobiednej, gdzie się nie obrócisz, to piekna trasa spacerowa ...



Temat: Co z Fatmą?
Witam serdecznie Przyjaciół Pobiednej.

Byłem w Pobiednej 10 lipca wprawdzie przejazdem,ale dowiedziałem sie,że Fatma nie funkcjonuje,czy to możliwe?Kto mi wyjaśni o co tu naprawdę chodzi(a jak wiem to zawsze chodzi o kasę) Pozdrawiam-kajak.



Temat: Rusza Fatma
Ucieszyła mnie wiadomość,że rusza Fatma.Moi rodzice przepracowali w tym zakładzie dziesiątki lat.Moja Mamuśka była tkaczką i bardzo lubiła swoją pracę.Nawet ja pracowałem 6 m-cy na snowalni.To duża szansa dla wielu w Pobiednej i okolicy na podjęcie pracy.
kajak



Temat: Rusza Fatma
Co teraz słychać w dawnej "Fatmie"?
Pozdrawiam wszystkich (byłych i teraźniejszych)mieszkańców Pobiednej-Hanka.



Temat: czy będą nowe wiadomości?
Witam Przyjaciół Pobiednej.Wypatruję nowych wiadomości,ale nie ma żadnych.Może coś nowego o Fatmie?Zbieracie podgrzybki w lesie?Ja zbierałem razem z moim ojcem w lesie za Ławeczką.Proszę o nowe foto z miłej mi miejscowości.Czy Pałac pięknieje?Pozdrawiam.



Temat: co się dzieje?
Witam wszystkich Przyjaciół Pobiednej.Co się dzieje w temacie remontu Pałacu?Czy mogę prosić o nowe foto?Jak funkcjonuje FATMA?Co się dzieje z pięknym stawem?Proszę niech Ktoś coś napisze.



Temat: Co z Fatmą?
Witam,
Poniżej moja opinia. Starałem się możliwie przejrzyście, może mi się nie udało....
Może ktoś napisze swoje zdanie na ten temat? Nasza tutejsza pisanina nic nie zmieni w fabryce, ale im więcej spojrzeń, tym pełniejszy obraz.

I. Przyczyny zewnętrzne

1. Ogólna tendencja wynikająca z rozwoju automatyki przemysłowej:
W kosztach wytworzenia produktu maleje procentowy udział Kosztu samego procesu produkcyjnego. Rośnie udział kosztów związanych z transportem (surowców, wyrobów gotowych). Oczywiście zależy to od konkretnego wyrobu. Chińszczyzna w sklepie po 5 zł ma pewnie 4 zł kosztu transportu i 1 zł kosztu wytworzenia. Dla zegarków szwajcarskich relacja jest odwrotna.
Przed wojną w/w zjawisko nie występowało w dzisiejszej skali. Poza tym nie wiem, jaki plusz produkowano, czy był to produkt luksusowy i relatywnie drogi (z dużym udziałem kosztu wytworzenia).

2. Jakie są drogi prowadzące do Pobiednej, każdy widzi. Ciężarówka ma trudności z wyminięciem auta osobowego, nie mówiąc o autobusie. Dodatkowo w zimie przejazd jest czasem zupełnie zablokowany. Nie ma mowy o regularnym transporcie ciężarowym. Trzeba dostarczać surowce, opał i wywozić tkaniny. A wszyscy chcą towar na czas...

3. Wzrost wymagań w zakresie ochrony środowiska (czerwona woda...)

4. Efekt skali - im większa produkcja, tym niższy koszt jednostkowy

5. Otwarcie kraju na import tkanin.

II Przyczyny wewnętrzne
1. Przestarzały park maszynowy. Kojarzę, że niektóre maszyny były z dwudziestolecia międzywojennego, albo nawet sprzed I Wojny.(=awaryjność i energochłonność). Produkcję pluszu Fatma przerwała co najmniej 10 lat temu.

2. Utrata płynności finansowej i zdolności kredytowej na początku lat dziewięćdziesiątych (nie jestem pewien).

Podsumowując:
Dalsze funkcjonowanie wymagałoby dużych nakładów inwestycyjnych. Lokalizacja jest nieopłacalna. W takim terenie można opłacalnie produkować luksusowe zegarki (Szwajcaria) i inne towary o wysokiej cenie za tonę i m3. Może np. aksamit jedwabny . Zresztą i dla takiej produkcji można znaleźć miejsce z lepszymi drogami, a nawet koleją.

Jest to oczywiście wina Werwolfu, międzynarodowego spisku, kapitalistów, faszystów, komunistów, liberałów, muzułmanów, żydów, chrześcijan, lokalnej loży masońskiej, tygodnika NIE, Gazety Wyborczej, Radia Maryja, pana X i pani Y albo kara Boska za zrujnowanie kościoła (niepotrzebne skreślić wg własnego uznania). :

Pozdrawiam
Wigandsthaler



Temat: Co z Fatmą?

Witam,
Poniżej moja opinia. Starałem się możliwie przejrzyście, może mi się nie udało....
Może ktoś napisze swoje zdanie na ten temat? Nasza tutejsza pisanina nic nie zmieni w fabryce, ale im więcej spojrzeń, tym pełniejszy obraz.

I. Przyczyny zewnętrzne

1. Ogólna tendencja wynikająca z rozwoju automatyki przemysłowej:
W kosztach wytworzenia produktu maleje procentowy udział Kosztu samego procesu produkcyjnego. Rośnie udział kosztów związanych z transportem (surowców, wyrobów gotowych). Oczywiście zależy to od konkretnego wyrobu. Chińszczyzna w sklepie po 5 zł ma pewnie 4 zł kosztu transportu i 1 zł kosztu wytworzenia. Dla zegarków szwajcarskich relacja jest odwrotna.
Przed wojną w/w zjawisko nie występowało w dzisiejszej skali. Poza tym nie wiem, jaki plusz produkowano, czy był to produkt luksusowy i relatywnie drogi (z dużym udziałem kosztu wytworzenia).

2. Jakie są drogi prowadzące do Pobiednej, każdy widzi. Ciężarówka ma trudności z wyminięciem auta osobowego, nie mówiąc o autobusie. Dodatkowo w zimie przejazd jest czasem zupełnie zablokowany. Nie ma mowy o regularnym transporcie ciężarowym. Trzeba dostarczać surowce, opał i wywozić tkaniny. A wszyscy chcą towar na czas...

3. Wzrost wymagań w zakresie ochrony środowiska (czerwona woda...)

4. Efekt skali - im większa produkcja, tym niższy koszt jednostkowy

5. Otwarcie kraju na import tkanin.

II Przyczyny wewnętrzne
1. Przestarzały park maszynowy. Kojarzę, że niektóre maszyny były z dwudziestolecia międzywojennego, albo nawet sprzed I Wojny.(=awaryjność i energochłonność). Produkcję pluszu Fatma przerwała co najmniej 10 lat temu.

2. Utrata płynności finansowej i zdolności kredytowej na początku lat dziewięćdziesiątych (nie jestem pewien).

Podsumowując:
Dalsze funkcjonowanie wymagałoby dużych nakładów inwestycyjnych. Lokalizacja jest nieopłacalna. W takim terenie można opłacalnie produkować luksusowe zegarki (Szwajcaria) i inne towary o wysokiej cenie za tonę i m3. Może np. aksamit jedwabny . Zresztą i dla takiej produkcji można znaleźć miejsce z lepszymi drogami, a nawet koleją.

Jest to oczywiście wina Werwolfu, międzynarodowego spisku, kapitalistów, faszystów, komunistów, liberałów, muzułmanów, żydów, chrześcijan, lokalnej loży masońskiej, tygodnika NIE, Gazety Wyborczej, Radia Maryja, pana X i pani Y albo kara Boska za zrujnowanie kościoła (niepotrzebne skreślić wg własnego uznania). :

Pozdrawiam
Wigandsthaler


Ja pracowałem właśnie w okresie początku lat 90tych. Wiem, że nie sposób było uniknąć tych dwóch zabójczych kredytów dla unowocześnienia produkcji. Ale problem tkwił w mentalności kierownictwa. Która tkanina zaczynała dobrze się sprzedawać to wprowadzano jakieś zapory. Można było wprowadzić nie tylko meblówkę, ale na tych maszynach była możliwość produkcji nawet tkanin lekkich. Był nawet zbyt. Ale kierownictwo miało swoją wizję. No i na tamte czasy można było przeprowadzić krótkotrwałą redukcję zatrudnienia nieprodukcyjnego. Oczywiście było to bolesne i dlatego nikt nawet nie chciał się narażać. Dlatego zakład upadł. A teraz z racji swojego ekonomicznego wykształcenia myślę, że odbuduje sie potencjał produkcyjny. Ale do tego muszą rękę przyłożyć i pracownicy i nowy właściciel. Pozdrawiam.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl
  • Linki