Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Farby do szkła





Temat: Kabina prysznicowa Aquaform
Witam
Zdecydowanie odradzam Ja kupiłem właśnie ten model kabiny bo fajnie wyglądała
no i była przystępna cena. Gwarancja na 2 lata. Pewnego dnia próciłem z pracy a
na podłodze same szkiełka. Jedne skrzydło drzwi prawdo podobnie była źle
zahartowana. Kabina była na gwarancji ale i tak mi nie uznali bo stwierdzili że
nie mogła sama się zbić. Niestety sama się zbiła ale nie mam dowodów, tylko
brodzik porysowany został. Jak wiesz ta kabina jest cała ze szkła i profili
aluminiowych. Spytałem producenta na co jest w takim razie gwarancja. Nic nie
odpowiedzieli.W odpowiedzi na kilka wysłanych pism odpisywali cały czas jednym
kopiowanym tekstem wogóle nie na temat. Gwarancja jeśli sią zbije sama szyba to
powiedzą że zbicie musiało nastąpić mechanicznie, jeżeli z profilów będzie
odchodzić farba lub się porysują, odpowiedzą że używałeś złych produjktów do
czyszczenie. A tak na marginesie to drzwi kosztują jakieś 600zł samie nie moga
podać konkretnej ceny. Powiem Ci jedno daj se spokuj z tą kabiną i tym
producentem to jest dobra rada





Temat: witam WAS
witam WAS
Zupełnie przez przypadek, natknelam sie na ten adres (przy okazji zamawiania
farb window art). Nie sadzilam, ze moje ( i nie tylko moja jak sie okazuje)
hobby ma wielu zwolennikow. BRAWO, ciesze sie. Maluje na szkle, folli od 7
lat, robie to wylacznie dla siebie i znajomych - na zasadzie (jak juz
powiedzialam wyzej) hobby. Mam na imie Malgorzata i mieszkam w Jeleniej
Gorze. Witam szanowne forum - bede tu zagladala - jesli pozwolicie :).






Temat: prezent na urodziny
Kolorowe drobiazgi "szkolne". Pamiętnik na kluczyk. Skarbonka, ale to może być
drażliwe... Gumeczki, spineczki, koraliczki. Farby do malowania na szkle, albo
na koszulkach. Roślinka do hodowania. Duży, kolorowy ręcznik (a drugi dla
brata...). Flamastry - pieczątki (Crayola). A może coś kolekcjonuje?
Dla brata: Duża, kolorowa mapa do powieszenia na ścianie. Zestaw praktycznych
segregatorów tekturowych, albo taki A4 na koszulki z notatkami. Gra logiczna,
np Wieża Hanoi. Duże pudło wafelków Prince Polo...Buziaczki, miłej imprezy!



Temat: Pies wytropił autora antypolicyjnych haseł
Pies wytropił autora antypolicyjnych haseł
Hehe, ale łoś.
Zastanawia mnie jednak ten dźwięk tłuczonego szkła. Malowanie farbą zazwyczaj
pozbawione jest takich efektów dźwiękowych...

No i kwestia policji - jak chcą, to potrafią sprawnie działać. Gdyby to była
np. dewastacja czyjegoś samochodu to idę o zakład, że zapomnieliby o tym, że
posiadają psa w czynnej służbie. :|



Temat: Do Angel i Ima
angel_79 napisała:

> ja też niestety mrouh nic nie dostałam...i czekam.
> pozdr.
> p.s. byłam na creativehobby-fajny- a co Ty z tamtąd zamawiasz?
> ja maluje farbkami hobby line i visual art czy coś takiego-ale kolorów jest
> malutenko...

Angel, na razie odłożyłam zamówienie, bo najpierw skończyły się lakiery do
efektów pękania, na które polowałam, a potem... astrit podała link do tego
sklepu we Wrocławiu (chyba nie pokręciłam?) a potem jeszcze któraś z dziewczyn
do Hobbystudio z Warszawy i ja raczej zamówię w którymś z nich. Rzecz w tym, że
ja będę robić zamówienie dla siebie i dla mojej Mamy. Chcę farby, które się nie
zmywają. Chcę też takie do ceramiki. Chcę jeszcze pastę do matowienia szkła... i
ten lakier do "pękania"... No, jeszcze bym dużo wymyśliła:-) ale jak widzisz
chyba zrobię duuuże zamówienie w hobbystudio albo w telpenie (tak się nazywał
ten sklep z Wrocławia?), bo lepiej mi się opłaci dużo kupić w jednym- za
przesyłkę zapłacę raz.
Jeszcze nie zamówiłam, chociaż właśnie dostałam trzynastą pensję (ostatnia
taka:-)) i pieniądze są. Tylko muszę wszystko dobrze przemyśleć i pokombinować,
porównać cenniki i pomyśleć co mi jest potrzebne. Najchętniej kupiłabym całe dwa
sklepy (heh, za moją pensję:-))! Oczy mi się błyszczą pożądliwie jak na to
patrzę, obłęd po prostu:-)



Temat: MULTI-Hekk osiedle Słowicza (odcinek 5)
do Żaba
Problem gromadzenia się wody na oknach można rozwiązać przez poprawę działania
wentylacji. Podstawowym rozwiązaniem jest zamontowanie nawiewników okiennych.
Zapraszam na stronę firmy aereco www.aereco.com.pl
Wymiana szklenia jest również dobrym kierunkiem - jednak bez nawiewników nie
rozwiąże to problemów. Inną sprawą jest to że okna zastosowane na Państwa
inwestycji mają skrzydła i ramy o słabej izolacyjności. To nie sa okna
plastikowe! Tylko jakiś wynalazek aluminium w środku - na zewnątrz chyba farba
proszkowa.
pozdrawiam



Temat: Prośba w imiemiu córki.
Prośba w imiemiu córki.
Od czasu jak córka (9 lat) dostała zestaw farb do malowania na szkle,
niezmordowanie upiększa szyby w oknach naszych, dziadków, krewnych i
znajomych. Nawet jej to ładnie wychodzi. Ostatnio zaczęła czytać Harrego
Pottera (filmy oczywiście obejrzała) i zafascynowana książką prosi mnie o
ściągnięcie z sieci szablonów Harrego. Przejrzałem polskie adresy o Harrym,
adresy z wątków w gazecie poświęconych malowaniu i nie znalazłem żadnych
szablonów które mógłbym wydrukować córce. Czy ktoś może podesłać jakieś ładne
szablony o Harrym Potterze?
rysbur@gazeta.pl



Temat: prezent na urodziny
Jejku, strasznie Ci dziękuję!!!!Tyle pomysłów, ze nie wiem ktory wybrac )
Podoba mi się ten z ręcznikami i te flamasry - pieczątki muszą byc fajne.
Poszukam. No i te farby do malowania na szkle też kuszą....Super pomysły,
jeszcze raz dziękuję.
A te "przybory do włosów" juz wykorzystałam w zeszłym roku na 6 urodzinki )
Pa.



Temat: Co kupic dla 7 latka???-POMOCY!!!
Może kup farby do malowania po szkle. Można z tego zrobic własny witraz. Są tam
szablony itd. rewelacja. Może to raczej dla dziewczynki, ale myślę, że
chłopakowi też sie spodoba, moze np. namalowac jakiegoś bohatera z bajek i
nakleić na szybę. kosztuje to ok 30 zł
Iza



Temat: Paradyz - Synopia Santorini
Gość portalu: Dosia napisał(a):

> No to teraz wiemy jak ma doki w domu..., a scislej mowiac w lazience :)
>
> Bardzo ladnie Ci wyszlo. Dla mnie to troszke za blade kolory (albo tak
wyglada
> na zdjeciu).

Rzeczywiscie jest troche blado... Myslelismy zeby ozywic lazienke jakim
wesolym kolorem (malujac powyzej poziomu kafli); trudno jednak bylo dobrac
kolor farby, ktory ladnie komponowalby sie z odcieniem kafli. Skonczylo sie
wiec na zlamanej zielenia bieli (najjasniejszy odcien zieleni z serii kolory
swiata Lewisa).

Od razu wladowalabym jakies kontrastowe meble z drewna w kolorze
> wenge :).

To bardzo ciemny braz, prawda? Masz jakies konkretne meble na mysli? Ja
myslalam ewentualnie o malej szafeczce (nie mamy zbyt wiele miejsca) w kolorze
bialym lub jasno brazowym z matowym szklem.




Temat: butelki czyszczenie
butelki czyszczenie
Czy ma ktoś może jakiś pomysł na wyczyszczenie butelek z napisów. Mam kilka pięknych butelek ale obdzrzonych napisami typu Polish vodka czy Absolut.
Są to napisy chyba nadrukowane farbą olejną, nie chce jej szorować papierem bo się obawiam o stan szkła.

Pozdrawiam




Temat: sklep w katowicach
sklep w katowicach
Witam. Wreszcie na forum ktoś ze śląska:) w katowicach jest świetny sklep dla
plastykow na Moniuszki mysle ze tam je dostaniesz. sklep nazywa sie "U
Sabiny" i jest dość dobrze zaopatrzony Na 100% mają farby Vitral, ceramic,
wesołe żelki i talensa do szkla i ceramki. niestety nie znam telefonu.
Pozdrawiam



Temat: Samochody opancerzone - we wlasnym zakresie.
Trzeba pomoc czlowiekowi,jak sobie tego zyczy.
Najprosciej musisz zrobic plan,przed czym te auto ma chronic?
Czy to ma byc odporny na zwykle kule pistolorewolwerowe.Czy taki co sie bazooka
nie bedzie imala? Na ile osob i co wiecej masz zamiar wozic.
A wiec zaczynamy ,robimy takiego co sie nie boi Kalasza.
Najpierw w karose Poldka wkladasz druga karose rowniez poldka tylko wiesz taka
troche mniejsza.Nastepnie przestrzen miedzy tymi blachami wypelniasz mieszanka
z cementu i plytek z metalu co sie zwie Talbonit.Czesc osob tutaj na forum wie
co to jest Talbonit.Powiem Ci tylko ze jest to material bardzo twardy i odporny
na wszystko,dostaniesz w dfowolnych ilosciach u naszego konstruktora forumowego
to jest Niknejma lub u mnie.Dysponujemy duza iloscia odpadow Talbonitowych.
Po zaschnieciu malujesz zwykla farba i przyklejasz tapicerke z pluszu.
Szyby sa pewnym problemem,zamowisz je w hucie szkla w Szklarskiej Porebie.
Poprosisz o wykonanie tylko przedniej szyby.Musi ona byc gruba na 10cm czyli
100mm. Bedziesz zmuszony wzmocnic slupki okienmne ekstra szynami.szyb bocznych
nie planujemy beda kamery TV i ekran w srodku.Musiz zdobyc cztery opony od TIR-a
ze wzglerdu na nosnosc pojazdu.ta przebudowa zwiekszy wage do okolo 5 ton.Tutaj
bedzie propblem z podatkiem drogowym,czy to sie oplaca bedziesz duzo placil.
Silnik to wszystko jedno moze byc poldka.zmienisz tylko przelozenie zeby tto
moglo ruszyc.Obliczylem i max predkosc bedziesz mial 30km/h przy 4 tysobr/min.
Zycze powodzeniu w wykonaniu tej "bella machina".Pzdr.Michal
P.S Prosze sie nie zrazac tylko dawac nastepne propozycje niech sobie wybierze
najlepsza.



Temat: Uśmiejecie się :))))
Uśmiejecie się :))))
Witajcie. Mój ślubny znowu uczynił mnie wyrocznią!!! ("A NIE MÓWIŁAM????!!!)
Uskuteczniając przeciągi w końcu zbił szybkę z witrażem malowanym na
drzwiach. Szyba zwykła biała, wzór chmurka, namalowane nienieskie irysy,
złota konturówka, słowem nic specjalnego. Za to tło w całości w kolorze
żółtym wpadającym w pomarańcz. ślubny wręczył pękniętą szybkę przemiłemu
szkalrzowi, ten poszedł na zaplecze - i przyniósł wyciętą ze szkła żółtego!!!
Ślubny zapomniał mu powiedzieć że to tylko farba!!!!! Biedaczek ciął jeszcze
raz, mąż wręczył mu na poczieszenie napiwek!!!



Temat: zapraszam do obejrzenia wazonów ręcznie malowanych
skąd jesteś?
w Warszawie jest pare specjalistycznych sk;lepów min na Mazowieckiej gdzie
możesz dostać kilka rodzajów farb do bezposredniego malowania na szkle.(jedna
ok 10-12 zł.) Nie pamietam jak sie nazywaja moje (chyba VETRO coś)- ale
patrząc na te piekne wazony mam wrażenie, że to chyba inne niz moje. Chociaz ja
maluj etylko transparentnymi, niestety nie mozna nimi tak cieniować, one sa
typowo witrazowe. Rozlewaja sie równomiernie otoczone konturem. pozdrawiam




Temat: urzadzamy mieszkanie/dom
Aniu,

Odnosnie farb to do kuchni kupilam Behr - 7103-3 Gobi Desert
Seledynowy groszek mam w sypialni, ale musze poszukac puszki w garazu aby spisac
numer. Meble i podloge w sypialni mamy z ciemnego drzewa i fajnie to razem wyglada.

W Crate and Barrel widzialam ostatnio kieliszki do Martini z Krosna (btw,
miejsce mojego urodzenia) ale jeden kosztowal prawie $11 wiec postanowilam
poprosic mame o jakies szklane zakupy w PL bo to na pewno wyjdzie taniej...albo
sama sobie kupie przy nastepnej wizycie.

Meble do kuchni sprowadazm z PL ale poprzez firme ktora sie tym zajmuje (ale my
wszystko zaprojektowalismy, wybralismy kolory, materialy, raczki, szklo, lampki
etc.) i calosc wyszla taniej niz zamawialabym tutaj (nie mowiac juz o jakosci i
roznych fajnych pomyslach i rozwiazaniach.) Zgadzam sie, ze moze bedzie podobna
do mebli modnych teraz w PL, ale tutaj u nikogo takiej kuchni (ani w sklepach)
nie widzialam i jak na razie wszystkim znajomym sie podoba (to co widza z
rysunkow i planow.) Sprzet w kuchni bede miala stainless-steel i na podlodze
miedzy duzymi kaflami wstawilismy takie male stainless-steel kwadraciki. Wyglada
fajnie.

Oprocz tego sprowadzilam meble do jadalni - firma Klose styl Viola, bo jest 100%
drewno czego tutaj prawie nie znajdziesz (a jak juz cos jest w stylu
babcino-wiktorianskich antykow), mam tez zolty, skorzany komplet wypoczynkowy z
firmy Komet bo tutaj jasnej skory w eleganckim i wspolczesnym komstylu nie
moglam znalezc. Wszyscy amerykanscy sasiedzi sie pytaja skad my te meble mamy.




Temat: mikrofalówka
do elai1... zawsze w otwartych naczyniach , ewentualnie przykryte folią
spożywczą ( NIE ALUMINIOWĄ), a naczynia musisz mieć specjalne przeznaczone do
kuchenki mikrofalowej, może też byc szkło ale nie malowane ( w farbach czesto
są metale i bedzie iskrzyć.
polecam eksperymenty np jajko fanie wybucha :))))



Temat: Nauczanie w języku ojczystym
pasikoonik13 napisał:

> "Warto tu podkreślić, że tekst po śląsku bez przynajmniej kilku słów
> pochodzenia niemieckiego nie będzie brzmiał w pełni naturalnie".

A polski brzmiałby naturalnie? (barwa, bawełna, berło, bękart, blacha, bruk,
burmistrz, bursztyn, cech, cegła, cło, czynsz, dach, farba, fartuch, folwark,
furta, futro, gmach, gmina, grunt, gwałt, gwarancja, gwarek, hałda, handel,
herb, hetman, hołd, huta, izba, jarmark, kierat, kilof, kluski, kocioł,
kołnierz, komin, konszachty, koszt, ksiądz, kształt, kuchnia, kupić, lada, lek,
lew, listwa, los, łotr, malarz, miecz, mosiądz, mur, olej, osioł, perła,
pieniądz, pieprz, plac, pończocha, prasa, pręgierz, rabunek, rachunek, ratować,
ratunek, ratusz, rura, rycerz, rynek, sołtys, spichlerz, stosować, szelki,
szelma, szkło, szkoda, szlachta, szlafrok, sznur, sztolnia, sztygar, szukać,
szyb, szyba, ślusarz, śruba, taniec, trafić, tratować, tuzin, waga, weksel,
wielbłąd, wójt, wykusz, zegar, zupa, żegnać, żołd, żołnierz, żur) :)




Temat: Prezenty, prezenty, prezenty
W tym roku postanowiłam całkowicie zmienić formę prezentów, z kupnych na
własnoręcznie robione przez mojego synka. Jakiś czas temu miałam bzika na
punkcie kupowania książek z różnymi technikami plastycznymi i w zasadzie
dopiero w tym roku zrobimy z nich prawdziwy użytek. Mój mały mężczyzna ma już
całkiem wprawne paluszki i niesamowitą wyobraźnię, a w sklepach można bez
problemu teraz nabyć różniaste pomocne rzeczy, np. farby do malowania na
szkle, spray'e, flamastry brokatowe. Polecam wszystkim :)))




Temat: SZUKAM CEGLANEGO KOLORU
SZUKAM CEGLANEGO KOLORU
Witam,

Zaczynam moją przygodę z malowaniem porcelany i szkła. Mam cel - namalować
mur z cegły na filiżance oraz podstawce. Będę dozgonnie wdzieczna za porady
czym malowac - farby, flamastry, konturowki,itd...Oczywiśćie chce oddac ta
filiżankę do użytku:)Jeszcze jedno może ktos zna ładny kolor ceglany:)wie jaka
firma, nr art, czy cos takiego:)
Cokolwiek mi tu napiszecie:)przyda sie:)to prezent dla promotora,wiec nie chce
dac plamy
Dzieki, justa:)



Temat: "Damskie" zakupy?;)
kupilam w sklepie obi
lopate
taczki
nawoz
cebulek kwiatowych krocie
pedzle
farby
tasme maskujaca
papier scierny
szlifierke
pistolet do klamr tapicerskich- elektryczny
czojnik do wykrywania metali w scianie

aaa dodam jeszcze szkla kontakowe
znaczki
rekawice bokserskie dla 9 letniej corki
nalepki rozyczkami - tez dla corki
maz jest w delegacji
zastanawiam sie daczego nie poszlam do sklepu z bielizna albo kosmetykami
TAM PEWNIE POJDE JUTRO
maz taz bedzie w delegacji



Temat: Książka
Książkę przejrzałam. Wg mnie rewelacja to nie jest :) Propozycje malowania w
dużej mierze dotyczą ceramiki i farb do wypalania. Najwięcej jest o malowaniu
za pomocą wycinanych szablonów i stempli. Na końcu książki jest niewiele
szablonów do skopiowania i to raczej takie prościutkie. Na początku trochę
praktycznych rad jak np mierzenie obwodu talerza czy lokalizownie jego środka w
celu równomiernego rozłożenia malowanych wzorów, jak używać szablonów,
przenoszenie skopiowanego wzoru itd. Ta książka może dostarczyć pewnych
inspiracji, ale jednak elementarzem nr 1 dla wszystkich malujących nadal
pozostaje "Malowanie na szkle" Gear i Freestone. Do tej pory chyba najlepsza
jakie ukazały się na naszym rynku.



Temat: zaczynam!!!
zaczynam!!!
No wiec zaczynam!
Wiem, wiem. Nie zaczyna sie zdania od "wiec" ;-)))
Ale po pierwsze mam wydrukowane od cholery i ciut ciut wzorkow do malowania,
a po drugie dostane na prezent farby do malowania na szkle i wazonik;-)))

Nawet nei wiecie jak sie ciesze ;-)
Pewnie bede stalym gosciem i ciagle bede nudzic o jakies rady ;-)




Temat: medium dające efekt szronu - ktoś coś wie?
farby do malowania na szkle z efektem szronu. Dostaniesz je np. na stronie
www.kanwas.com/?p=productsList&iCategory=43 Nazywają się tam kolory
lodowe, ale chodzi o efekt szronu (mleczne, poprzezroczyste kolory)



Temat: Chwalcie Łąki w radiu Bis
Na potkaniu z autorem w Ełku nie mogłem być z niespodziewanych powodów losowych.
Ale w prezencie gwiazdkowym otrzymałem tę książkę.

Po wigilii zająłem się nią. O 4 nad ranem skończyłem. Podobało mi się.
Moja opinia jest nastęująca:
Realizm 100%.
Zastanawiajaca jest zgodnosc spostrzen autora z moimi,chociaz przyjeta "opcja"
zapachowa jest interesujca.Oryginalna koncepcja zachowania pamieci i wspomnien.
Autorze,żałuj,że nie podążyłeś dalej za Przejście. Tam dopiero jest "bonanza"
albo "dziki zachód" ale nie w dosłownym znaczeniu.
Byłem tam kilkanaście lat temu od Kibart na Litwie poprzez Czerniachowsk,
Nieman,Sowietsk (Tylżę) i powrót na Litwę przez Jubarty, po drugiej stronie
Niemna.
Architektura taka sama jak na Prusach czy we Wrocławiu ale ruiny domw w środku
Tylży a obok dom handlowu z alumonoium i szkła szokuje. W każdej wsi i
przysiółku pomnik Lenina pomalowany srebrolem.
Nowe domy bez tynku pomalowane farbą wapienną. Wyobraźcie sobie nasze starostwo
(Kreishaus) z oknami pomalowanymi "gołubowuju kraskoj'.




Temat: farby do malowania na szkle
farby do malowania na szkle
Witam!Od niedawna mieszkam w Krakowie i nie wiem,gdzie można zakupić farby do
malowania na szkle i wszelkie akcesoria.Czy ktoś z Was wie gdzie takie są.Za
wszelkie informacje serdzecznie dziękuję.



Temat: Szkodliwość farb
Szkodliwość farb
Mam takie troche głupie pytanie :) do malujących na szkle, czy farby do
malowanie na szkle na bazie rozpuszczalników (ogólnie te trwałe) mogą uczulać,
czy ich opary są bardzo duszące i "działają" na płuca?



Temat: mieszanie farb
mieszanie farb
maluje na szkle farbami utwardzanymi na zimno, farby sa transparentne, no wiec
stwierdzilam, ze jak zmieszam to bede miala transparentna mieszanke, ale ku
mojemu zdzwieniu zrobila sie nieprzezroczysta!!! czy to normalne?



Temat: Poradźcie proszę początkującej
Nie wiem jakiego rodzaju farb do szkła używacie. Ja Vaco. Wystarczy pozostawic
do odparowania. Farby sa rzadkie. Pozostawiajac otwarte (w tym upale starczy
pół dnia) nadmiar wody odparowuje i farba automatycznie gęstnieje. Pozdrawiam




Temat: Farby do malowania po szkle
Farby do malowania po szkle
Czy ktoś wie gdzie moge nabyć takowe? Byłabym wdzięczna za informacje
dotyczące Warszawy.
Pozdrawiam



Temat: Jakie farby?
Jakie farby?
Hej :) chciałabym zacząć malować na szkle, ale mam problemy z wybraniem
odpowiednich farb. Wazna dla mnie jest ich trwałośc i wodoodporność, bo chcę
malować również na sprzętach codziennego użytku tj. kubeczki, kieliszki itp.
Bardzo proszę o radę.



Temat: szklo uzytkowe
Jeżeli będziesz chciała malować użytkowe szkło, to tylko farbami do wypalania.
Po pierwsze nadają sie one do kontaktu z żywnością (w przeciwnieństwie do
tych "nie-do-wypalania") i nie schodzą podczas mycia.




Temat: jak długo schnie?
jak długo schnie?
kładę najpierw relief (kontury)- jak długo powinnam czekać z wypełnieniem
konturów farbą do szkła?
Jak długo schnie cały, wykończony obrazek?
popełniłam kiedyś taki "prawie-witraż", ale ma troszkę zacieków, niestety...



Temat: Dzień Taty-jakieś ciekawe propozycje Mamy mamy?
Cześć - nam się chyba najbardziej udał prezent 2 lata temu - Tata dostał
odciśnięte w masie solnej rączki i nóżki swoich synków (wtedy 2,5 roku i 3
mies.) przyozdobione złotym napisem (farba do szkła). Do dziś oglądamy ze
wzruszeniem ) Pozdrawiam - Nocek



Temat: Bombki własnoręcznie malowane
dowiadywałam się w sklepie na Koszykowej w W-wie i można malować tymi farbami
co szkło ja myślałam o szkicowaniu na bombce ołówkiem jakiegś obrazka a później
go kolorować i oczywiście brokat będzie potrzebny



Temat: medium dające efekt szronu - ktoś coś wie?
www.oliva.com.pl , mówiąc o farbach na szkło ,pytaj o Panią Basię .
Ona wie wszystko .



Temat: Czy można...
ja osobiście malowałem zimnymi farbami do szkła nawet lusterka drewniane ,
także śmiało prubój, zawsze to jakis nowy eksperyment. powodzenia




Temat: czym zasłonić futrynę?
Mam tak samo, ale za pomocą farb do szkłą namalowałm takie kwietno-zielone
girlandy od strony kuchni - całkiem fajnie to wygląda.
Pozdrawiam
wana



Temat: Jakie farby uważacie za najlepsze??
Jakie farby uważacie za najlepsze??
Witam,od jakiegos czasu maluje na szkle,używam farb MARABuU glass vitrail
vetro, jestem ciekawa jakich wy używacie,wlasnie musze sobie dokupic kilka
kolorow,chcialabym innej firmy sprobowac!!Co polecacie?? Z góry dzieki za
pomoc :)



Temat: gdzie kupić farby?
gdzie kupić farby?
Witam wszystkich serdecznie. Szalenie podoba mi się to malowanie na szkle.
Chciałam zapytać czy te farby można zamówić przez neta, a jeśli tak to proszę
podajcie mi jakiś adres sklepu. Z góry dziękuję, pozdrowionka - Ewelina.



Temat: Szklo dodawane do farby - pytanie
A może to nie było szkło tylko, mika ?, w XXI wieku chyba można kupić gotowe
farby, które dają efekt mieniącej się powłoki.



Temat: czym sprać farby z polara?
czym sprać farby z polara?
pracuję z dziećmi i "uświniły" mi one polarową bluzę farbami do malowania na
szkle. czym to sprać? pralka+ temperatura 40 stopni+ persil nie pomogły :(
prosze o pomoc!!!!



Temat: jakie pędzelki są najlepsze do malowania na szkle?
jakie pędzelki są najlepsze do malowania na szkle?
pytanie, jak w temacie:
jakie pędzelki zdają egzamin przy farbach do malowania na szkle?




Temat: gdzie kupić farby?
Najlepiej na Mazowieckiej, mają "żelki" i farbki transparentne w zestawach. A
jak nie zaciekawia cie gotowe zestawy to możesz zawsze zrobić własny bo jest
wybór farb i takich utrwalanych na zimno jak i do wypalania, co do szkła to kup
jakąś antyrame....



Temat: FARBY jakie to??
Witaj,

Są takie farby w sklepach - metaliczne do szkła. Sa także perłowe, ale jakoś
mały na nie popyt.
A co do wzorków, to mam niedużą kolekcję i chętnie wyślę na mila. Czy masz
maila na gazeta.pl ?

Pozdrawiam



Temat: zapraszam do obejrzenia wazonów ręcznie malowanych
używasz farbek których nie trzeba ogrzewać i nie sa to farby które trzeba
malowac na folii i potem odklejac obrzek? malujesz bezpośrednio na szkle?



Temat: Idea vetro
Idea Vetro to farby do malowania na szkle na zimno, nie trzeba ich wypalać, są
na bazie rozpuszczalnika, odporne na zmywanie. Życzę dużo radości z malowania i
pozdrawiam :)



Temat: Prezent dla nastolatki?
A może farby do malowania na materiale(1 szt.ok.15 zł) , albo szkle(komplet
kolorów ok. 40 zł),lub zestaw koralików + elastyczna żyłka-to jeśli jest
spokojna i ma cierpliwość może wypalić(zwłaszcza,że teraz długie wieczory). Z
dziewczynami w ogóle łatwiej;0). Monika.



Temat: Absolutny początek
Bardzo dobre są farby decorfin do porcelany lub szkła-mały słoiczek-16 ml to
cena ok 6 zł.Wystepują w wariantach kryjacym i transparentnym.PZD



Temat: Absolutny początek
Oh gdybyście podali pare dobrych i w miarę niedrogich firm produkujących farby
do malowania na szkle to ja również byłabym wdzięczna.



Temat: decoupage - opinia
Ja polecam też sklep www.kanwas.com Są tam farby akrylowe i wszystkie
potrzebne media do decoupage.Też medium do decoupage na szkle



Temat: proszę o pomoc
proszę o pomoc
jak - krok po kroku zrobić tło na bialym szkle? czy są do tego jakieś
specjalne farby?



Temat: jakie szybki w dzrwiach do wc

- wymienić szybki
- nakleić tapetę taką witrażową
- pomalować szybki farbami do malowania na szkle, przy okazji dając upust
swojemu talentowi i pomysłom... :)




Temat: Porada HELP!!!!!!!!!!!!
heyka :)
tez maluje od niedawna, nauczylam sie wiekszosci rzeczy biarac pod uwage wiele
cennych rad z tego forum, poczytaj troche do tylu tam sa odpowiedzi na twoje
pytania, pytaj tez w sklepie, inne farby sa przeznaczone do ceramiki inne do szkla



Temat: trudne pytanie
plyta aluminiowa, panele stalowe, stal niezdzewna, plexi, szklo hartowane,
farba.




Temat: sciana w kuchni, nie kafle, to co?
o nie! lustro nie!
Farba nie uchroni przed plamami?:(myslala ze jak mazne tak wszystkooporna to
bedzie spokoj....
A szklarz robi takie specjalne grubsze? nie mialam pojecia.
jestes niezastapiona Margie:-)
Jak sie nazywa takie szklo nad blat?




Temat: Nowa stronka - zapraszam :)
Witam wszystkich serdecznie. Szalenie podoba mi się to malowanie na szkle.
Chciałam zapytać czy te farby można zamówić przez neta, a jeśli tak to proszę
podajcie mi jakiś adres sklepu. Z góry dziękuję, pozdrowionka - Ewelina.



Temat: Co w kuchni zamiast płytek?
szklo polecam! mam u siebie (i to czarne!!!) sprawdza sie .
poza tym blacha stalowa (mozesz kupic w IKEA)
plyta pilsniowa
plexi (ale moze sie rysowac!)
mozesz tez pomalowac sciane specjalna farba. po prostu!
pozdrawiam!



Temat: Co na ściany?
Odgrzybić, pomalować i położyć płytki/szkło/blachę/drewno/farbę
wodoodporną/tapetę wodoodporną między blatem a górnymi szafkami.




Temat: jakie prezenty macie dla mam?
Perfumy Guerlain:-) I farby do malowania na szkle. Zrzucam się tez z siostrą na
prezent- kwietnik ogromny, ale to ona kupi na miejscu.




Temat: szafa w przedpokoju
A gdzie takie farby można kupić i czym się maluje szkło ,żeby wyszła jednolita
powierzchnia? Wałkiem?



Temat: medium dające efekt szronu - ktoś coś wie?
czy ktos sie orientuje gdzie w Polsce mozna kupic taką pastę/proszek do
wytrawiania szkła(nie chodzi mi o farby tylko o dający trwały,niezmywalny efekt
preparat)???



Temat: czyszczenie szkła przed malowaniem - pyłki :(((
czyszczenie szkła przed malowaniem - pyłki :(((
Witam,

Mam pytanie do malujących na szkle - jak i czym czyścić szkło przed
malowaniem, żeby uniknąć drobnych pyłków (kurzu) osadzonych w farbie? I jak
uniknąć osadzania się tych pyłków na schnącej farbie?

Pyłki są moją zmorą :(. Maluję głównie zawieszki na okna, a w nich, pod
światło, wszelkie niepożądane ciała obce w farbie strasznie widać. Czytałam,
że przed malowaniem powinno się szkło odtłuścić, więc myję wodą z Ludwikiem,
staram się wycierać do czysta niepylącą ściereczką (próbowałam już nawet z
taką z mikrofibry do czyszczenia okularów), próbowałam też czyścić
denaturatem. Po tym myciu zwykle wychodzą mi smugi i zacieki, i męczę się
strasznie długo, żeby szkło doprowadzić do stanu czystości :(. Potem maluję
kontur, no ale kontur musi wyschnąć, i przez ten czas już mi się zdąży trochę
pyłków osadzić - strasznie szybko się kurzy u mnie w domu :( . Próbowałam
wsadzać takie szkło z wyschniętymi konturami znów pod wodę z Ludwikiem, ale
zacieki wychodziły straszne i doczyszczenie tego zajmowało całe wieki.

Co gorsza, właśnie dziś malowałam sobie na większym kawałku szkła, który po
długich i ciężkich bojach w miarę udało mi się wyczyścić. I omal mnie szlag
nie trafił, kiedy po dłuższym czasie twórczego szału spostrzegłam, że
najwcześniej zamalowane pola są już pokropkowane pyłkami, które najwyraźniej
przez czas malowania zdążyły osiąść. Grr, szlag człowieka trafia.

Nie wiem, co robię źle? Może powinnam czyścić szkło czym innym? Na przykład
płynem do szyb antystatycznym, tylko nie wiem, czy taki płyn nie zaszkodzi
konturówce i farbie? A co do osadzania się pyłków w trakcie, może kłaść farbę
cieniej? Albo malować po trochu i suszyć przykryte?

Byłabym wdzięczna za wszelkie sugestie w tej kwestii.



Temat: Malowanie kafelków-(na ścianie)-możliwe???
Do ceramiki dostaniesz farbki w sklepach dla plastyków lub w dużych marketach
budowlanych (widziałam w leroy melin). Nie wszystkie są termoutwardzalne. Te,
które są, przeznaczone są głównie do malowania ceramiki, która ma kontakt z
żywnością: chodzi o to, że mogą się z farby do jedzenia nie przedostawać
jakieśtam-niekoniecznie-zdrowe związki, no i niewątpliwie mają większą
wytrzymałość na mycie. Na płytki ścienne nadadzą się spokojnie te, których nie
trzeba wypalać. W końcu nie jest to miejsce, które codziennie szorujesz, żeby
miało się zmyć, ani (mam nadzieję) nie liżesz scian , żebyś się miała
przytruć ;-)
Wiekszość farbek na naszym rynku to farby prod. włoskiej (np. Ferrario) lub
niemieckiej. Są to prawie te same farbki co do szkła. Różnica polega na tym, że
te do szkła są transparentne, a do ceramiki - matowe. Do zmywania pędzli użyj
acetonu lub wody - w zalezności jaka farbkę uda ci się kupić. Farbki schną ok.
12 godzin, ale są i takie co schną 36. Wszystko bedzie napisane w instrukcji.
A, i są jeszcze takie farbki do malowania na szkle, które potem możesz zmoczyć
i przenieść w inne miejsce. Trzyma się toto jakoś tam, na zasadzie przyciągania
hydrocośtam na gładkich powierzchniach. Gdyby ci sie więc znudził układ
samodzielnie zrobionych dekorów w kuchni, to możesz je w każdej chwili zamienić
miejscami lub przenieść na szybę w pokoju, lustro w hallu, albo do łazienki.
Do szafy zaś polecam albo bejce w kolorze wiśniowym (jesli chcesz, żeby było
widać rysunek słojów. Bejce są zazwyczaj wodne, więc nakłada się je na surowae
drewno, ew. głęboko przeszlifowane, a potem trzeba je polakierować) lub farbę
akrylową. Osobiście najbardziej lubie szwedzkie farby firmy Bark. Farby
akrylowe są wodnorozcieńczalne, nie śmierdzą, dobrze się nanoszą. Powierzchnię
przed malowaniem trzeba odtłuścić, żeby się dobrze trzymała. Bezpośrednio po
malowaniu umyć wodą pedzle, bo zaschnięta jest nie do usunięcia.

Powodzenia.



Temat: Witam wszystkich i od razu pytam!
Właściwie wszystko jest już na forum, tylko w niejakiej "rozsypce". Dlatego
pokrótce postaram się odpowiedzieć, a reszty będziesz musiała sie dogrzebać, bo
jak zaczne pisac o wszystkim, to nie skończe do gwiazdki:-)

Szkła nie tzreba koniecznie wypiekać. To zależy od farbek. Tak z grubsza sa tzry
rodzaje, z tego, co wiem:-)

1. Farby wodne, których sie nie wypieka- ja mam takie firmy Marabu DecorGlas
(posiadam słoiczki 15 ml). Pędzelek mozna umyć wodą. Niestety dekoracje nimi
wykonane nie sa trwałe, nie polecam mycia, można pzretrzeć miękką sciereczką,
ewentualnie umyć zimna wodą (ja wtedy nie używam sciereczki, tylko "głaszczę"
ręką polaną płynem do mycia, potem spłukuje zimną wodą i wycieram papierowym
ręcznikiem). Nie nadają się oczywiście również do dekorowania przedmiotów
mających kontakt z żywnością. Do tych farbek używam jakejkolwiek konturówki na
zimno.

2. Farbki wodne pzreznaczone do utrwalania w piekarniku. Ja mam takie firmy
Lukas (deco Porcelana) w 15 ml słoiczkach. Mogą być też firmy Pebeo, ale o tych
nie umiem nic powiedzieć, bo ich nie używałam (porcelain 150 do porcelany,
Vitrail 160 do szkła). Pędzelek da się umyć w wodzie. Przedmioty nimi dekorowane
są odporne na zarysowania (oczywiście w granicach rozsądku, hihi). WYpieka się
je w domowym piekarniku wg przepisu na opakowaniu. Te z Lukasa przez 35 minut w
150-160 stopniach. Do tych farbek jesli chcesz używać konturówki, tzreba dokupić
taką do wypiekania również.

3. Farbki rozpuszczalnikowe, nie nadają się o wypiekania. Na przykład Idea Vetro
firmy Maimeri (słoiczki 60 ml), Vetro Color firmy ApaFerrario (50 ml) albo
GlasArt firmy Marabu. Do kompletu do tych farb producenci oferują konturówki w
wielu kolorach. Do tych konieczny jest rozpuszczalnik oferowany zazwyczaj w
danej gamie przez producenta albo zwykły uniwersalny za 3 zł z haczykiem w
sklepie z artykułami do malowania wnętrz (ale tzreba to wypróbować:-)).

No to tyle:-)

Pozdrowienia i powodzenia:-)




Temat: konturówka na farbę
mrouh napisała:

> astrit napisała:
>
> > Drobne elementy dobrze się maluje nie konturówką tylko cienkim pisakiem
> > olejowym w kolorze konturu.
> Możesz coś bliżej o takim pisaku? Co to za cudo i gdzie go dostać? :-)

Pisaki olejowe można dostać nawet w lepiej zaopatrzonych papierniczych, ale
zwykle mają tam z grubymi końcówkami, a najlepsze do wykańczania obrazków są
takie z końcówką 0.5 do 1.0. - do kupienia w sklepach dla plastyków i z art.
kreślarskimi. Produkuje je - jeśli się nie mylę - Pentel. Są to takie pisaki o
metalowym korpusie, wypełnione farbą lub jakims tuszem ( nie wnikałam, co to
jest) Żeby zadziałał trzeba nim solidnie popotrząsać i parę razy przycisnąć
końcówkę która działa jak pompka. Świetnie piszą po szkle i metalu, są bardzo
trwałe i wodoodporne. Na stoisku powinni wiedzieć które to są. Warto najpierw
spróbować na czymś niepotrzebnym, jak się takim pisakiem pisze, bo zwykle
wystarczy lekko przyłożyć do podłoża żeby poleciał tusz. Kosztują ok. 12 - 15
zł, ale są bardzo wydajne. Nie można tylko dopuścić do zaschnięcia albo
zapchania końcówki, bo wtedy pisak jest właściwie do wyrzucenia.

>
>
> A nie spatynuje się wtedy też to co, w środku (otoczone linią konturu)?

Ha, trzeba uważać :-) Można zabezpieczyć obrazek przykładając wzdłuż konturu
papier, ale jeśli przytniesz gąbkę tak, żeby miała jak najcieńszy brzeg,
powinno się udać bez strat. Przydatne są też szpatułki do makijażu - te z
gąbkową końcówką, są wygodne w użyciu. Ostatecznie może być cienki pędzelek.
Acha, zamiast farbki możesz użyć konturu, musisz sprawdzić co bedzie dla Ciebie
wygodniejsze.

>
> Astrit, czy Twoja strona działa, czy może jest w trakcie przerabiania? Nie
mogę
> jej otworzyć...

Hmmm... sprawdzałam, działa. Może coś chwilowo działo si z serwerem, stronę
będę przerabiała wieczorem, może wreszcie będzie kompletna ;-)

Pozdrawiam
A.




Temat: Zepsuł mi się czajnik.
Przedstawiam konkretny plan rozwiązania kryzysu:
1. Dziurę w ścianie trzeba zatkać, ale wtedy nie będzie wlatywało świeże
powietrze z szybu wentylacyjneg. Należy wziąż okładkę z jakiegoś kolorowego
pisma (taka na kredowym papierze, czy czymś w tym stylu) za pomocą igły porobić
w niej dziurki (dużo dziurek, całe mnóstwo), zakleić okładką dziurę w ścianie i
pomalować ją farbą w kolorze ściany. No chyba że okładka Ci się podoba, wtedy
nie trzeba malować. Uwaga igła do robienia otworków musi być wwysterylizowana
żeby nie zalęgły się w papierze groźne bakterie, które mogą zastosować
działalność dywersyjną i pozapychać otwory w okładce.
2. Trzeba usunąć złom który powstał w wyniku runięciu kawałka ściany wraz z
wyposażeniem. Złom należy posortować, szkło, papier i metale kolorowe wrzucić
do specjalnych pojemników, a jeśli jesteś człowiekiem gospodarnym, papier
odnieś na makulaturę, szkło hm... do skupu butelek, ale musisz mieć rozwinięty
zmysłprzekonywania aby uznali ci to za butelki. Metale - wiadomo, wzorem
Towarzysza Mao, niestrudzonego bojownika o lepsze jutro przyszłości, sSłońca
Świata i wiecznie żywego wzoru, należy (te metale, nie Mao) przetopić w
przydomowym piecu na cenny dla przemysłu surowiec. Właściwie to Mao tak nie
robił, ale ponad miliard Chińczyków musiało, a ponad miliard ludzi nie może się
mylić.
3. No teraz już sama nudna robota, trzeba odciąć czajnik od kuchenki i samą
kuchenkę wyrzucić, bo prawdopodobnie zostaną na niej ślady po spawaniu i
odcinaniu, więc po co komu taka kuchenka. Odzyskany w ten sposób cenny czajnik
należy najsampierw pozbawić denka przy pomocy nożyc do metalu. Denko bierzesz
ze sobą do swojego domowego warsztatu ślusarskiego i obciążasz je odpowiednio
ciężkim kawałkiem żelaza np. przetopionym wcześniej w przydomowym piecu
hutniczym (Mao rulez). Musisz uważać, aby po ponownym przyspawaniu denka do
czajnika, zostało w nim na tyle dużo miejsca, aby zmieściła się tam
przynajmniej szklanka wody, potrzebna do napojenia jednego osobnika ludzkiego.
3b Gdy denko stanowi integralny element czajnika, trzeba się uporać z
problemem, który zapoczątkował wszystkie kłopoty tzn. z gwizdkiem. Proponuję po
prostu go mocno przedmuchać.



Temat: POZNAŃ - kawalerka w tbs, 40 m2
POZNAŃ - kawalerka w tbs, 40 m2
Mieszkanie przy ul. Folwarcznej, I piętro.
Blok oddany do użytku w marcu 2004

Kawalerka o powierzchni 40 m2 z zamkniętą kuchnią i balkonem. Całe mieszkanie
jest pomalowane na ciepły, żółtawy kolor – piasek Bali. Farba umożliwia
ścieranie zabrudzeń wilgotną szmatką. Na podłogach w korytarzu, kuchni i
salonie są położone jasne panele – brzozowe.

Mieszkanie ma b. funkcjonalny układ.
Duży korytarz z funkcjonalną, nowoczesną szafą o wymiarach wys. 230 cm x
szer. 241 cm x gł 61 cm. W kolorze waniliowym z taflami ze szkła hartowanego.

Duża łazienka o powierzchni 5 m2, cała łazienka w kafelkach w nowoczesnej
aranżacji, 2 duże lustra wbudowane w kafle, zabudowana wanna, częściowo
podwieszany sufit z punktowym oświetleniem nad umywalką.

Kuchnia o powierzchni 7,5 m2, nad szafkami kafelki w kolorze jasno szarym,
odporne na zabrudzenia. W wyposażeniu mieszkania jest kuchenka elektryczna w
kolorze białym.

Kuchnia jest zabudowana. Meble kuchenne z zabudowaną lodówką Whirlpool i
zlewem szarym o chropowatej powierzchni firmy Franke. Dolne szafki: lodówka,
szafka z szufladami (45cm), szafka na garnki o szer. 90 cm, szafka pod zlew
(60 cm), szafka z 1 szufladą – szafki dolne są w kolorze wiśniowym z bardzo
nowoczesnymi uchwytami. Szafki górne – szafka na pieczywo, przyprawy, szafki
4 x 60 cm. Szafki są w kolorze waniliowym, idealnie pasującym do koloru
ścian, 2 szafki mają fronty z szkła hartowanego. Blat w kolorze szarego
granitu. Jest zamontowane oświetlenie pod szafkowe.

Wszystkie meble można obejrzeć na stronie www.brw.com.pl, szafa kolekcja
vis’a’vi, meble kuchenne kolekcja Traffic.

Salon, o powierzchni 19 m2, w oknach rolety w kolorze niebieskim z
estetycznym mocowaniem w ramach okiennych.

W mieszkaniu jest internet, telefon.

Czekam tylko na poważne oferty do 28.10. kontakt pod mailem:
joanna@verbum.com.pl

cena za całość (partycypacja, kaucja, wyposażenie) 39 tys. Mieszkanie będzie
wolne od 1 grudnia.



Temat: Łazienka beż kafelek.
Łazienka beż kafelek.
Mam mikroskopijną wprost łazienkę (1,60 na 1,5, wanna).

Własnie planuję remont, chcę definitywnie pozbyć się z łazienki wszelkich kafelek. Nie planuję rezygnacji z wanny.

Co w zamian na scianę? - tapety z włókna szklanego, jakaś farba wodoodporna i zmywalna (będę miała perfekcyjnie połozoną gładź), czy są jeszce jakieś inne mozliwości?

bardziej intereowałaby mnie farba - jest taka, któraby wytrzymała konakt z wodą związany z obecnoscią wanny?

Kiedyś widziałam na jakimś zdjęciu panel ze szkła lub pleksi (nie wiem co to było)umieszczony na ścianie nad wanną i umywalką. Nie bardzo podoba mi się ten pomysł (nie lubię ani chromowanych ani szklanych elementów w domu) ale możebym się próbowała do niego przekonać - tylko nie wiem czy to tylko taka "fanaberia" wzornicza, czy rzeczywiscie coś takiego stosuje.

No i co w zamian na na podłogę?

Słyszałam coś o panelach z przeznaczeniem do łazieki - są takie? warto? (cena nieistotna - przy tak małej łazience nie będą to duże koszty). A może jest mozliwość zrobienia czegoś w rodzaju wylewki, co mogłoby służyć jako podłoga (musiałoby być niechłonące wody i łatwe do utrzymania w czystości (to ostatnie by mi się najbardziej podobało).

Co do kolorystyki to myślę o bieli w połączeniue z szarością i beżem - tylko czy to raczej nie zestawienie odpowiednie do większej łazienki? Może tutaj jednak coś bardziej zdecydownego, jasnego i rozświetlonego?

Myslę o ścianach w jasnej szarości, myslałam też o bieli, ale zrezygnowałam bo nie chcę by sciana zlewała się z wanną umywalką i kompaktem, które tez będą białe - ale może w wypadku tak małej łazienki to własnie było korzystne, sama nie wiem...

Proszę o poradę.



Temat: wasze rękodzieło do waszych wnętrz
Ja mam ostatnio prawdziwą obsesję na tym punkcie.
Lubię ciepłe przytulne wnętrza i ciągle wymyślam. Cała trudność (a jednocześnie
nie lada wyzwanie) w moim przypadku polega na tym, że chcę zrobić prawie
dosłownie "coś z niczego", czyli coś fajnego minimalnym kosztem.
Nie mogę jeszcze pochwalić się wielkim dorobkiem, bo brak środków rozciąga
realizację pomysłów w czasie niestety.
Na razie zrobiłam na szydełku śliczne koronki na półki w kuchni (mam kuchnię w
trochę starym stylu), półeczkę z płyty wiórowej z doklejonym fryzem z
Castoramy, pomalowaną na czekoladowo i popryskaną w złoty rzucik.

Robię do kuchni coś w rodzaju boazerii, bo dzieci dbają o to, żeby ściana
zyskała opłakany wygląd. Materiałem wyjściowym były stare półki z okleiną.
Najpierw chciałam zrobić na tym przecierkę, potem wpadłam na pomysł, żeby dać
jej wygląd spękanej farby. Na razie jest czekoladowa i czekam na dalsze pomysły.

Pomalowałam w łazience meble na cudny pomarańczowy kolor. Szafka jest w spadku
po poprzednich lokatorach, była biała i bez wyrazu, z odpryskami. Miałam
pomarańczową zasłonę prysznicową, więc rzuciłam pomarańcz na tę szafeczkę i
łazienka bardzo poweselała.

To nie jest chyba wszystko, bo u mnie bez przerwy coś musi się dziać.
Najważniejsze jest to, co przede mną: na przykład witraż na drzwiach łazienki,
malowanie mebli w pokoju dzieci, jakieś drobiazgi z gipsu, malowanie szkła,
decoupage, marzy mi się olejny obraz własnej roboty do salonu... Aha, jeszcze
taka fantazyjna podłoga mozaikowa w łazience.
He he, ambitna jestem... W każdym razie czas do emerytury mam już zaplanowany.

Jeśli macie jakieś pomysły, jestem otwarta. Macie może jakieś fotki swoich
dzieł?



Temat: Fontanna
Do Abcia i pozostałych
Rozszerzam Twoje pytania:

1. Jaki jest sens lokalizacji stacji Aral, dla której robi się specjalne
dojazdy i zamyka jeden pas ruchu na przelotowej drodze Tarnobrzeg-Dębica? Co z
ochroną konserwatorską obszaru wokół zabytkowego cmentarza?

2. Ile kosztowało zrobienie idiotycznego ronda na Smoczce, na którym nie
mieszczą się ciężarówki. Kiedy dojdzie tam do takiego wypadku jak na Węgrzech?
Dla przypomnienia - autobus wjechał na tego typu rondo, przewrócił się, a
kilkanaście osób przypłaciło to życiem.

3. Jaki był sens inwestycji "drogi do nikąd" zakończonej rondem na Kościuszki.
Dlaczego wycieto część parku za dawnym "domem PZPR", a starę drogą pozostawiono
martwą. Czy beton i asfalt są ładniejsze od zieleni?

4. Dlaczego śmiecie z Mielca, a zwłaszcza z ogródków działkowych prz Wisłoce i
przy WSK wywożone są nad Wisłokę i do lasu na Dziubkowie. Dlaczego władze
miasta nie dopilnują , żeby na ogródkach działkowych stały kontenery na śmieci,
a działkowicze byli obciążani kosztami wywózki śmieci?

5. Jak długo będzie postępowała dewastacja Puszczy Sandomierskiej -
polecam "miły" spacer obrzeżami lasu koło WSK, tylko uważajcie na padlinę,
szkło, plastiki, gruz, puszki, chemikalia, etc. Czy miasto nie może zapewnić
etatów dla strażników miejskich którzy dbaliby o porządek na tych terenach. 20%
od każdego nałożonego, wyegzekwowanego mandatu dla strażnika oraz usuniecie
zanieczyszczeń na koszt wyrzucającego i Mielec zacznie iść w kierunku miast np.
Austrii (przecież chlubimy się współną tradycją Franciszka Józefa!!!) a nie
krajów 3-go świata.

6. Wydanie 800 tys. zł na głupawą i surrelistyczną fontannę to przykład
małomiasteczkowej głupoty - może taniej zamiast budować kolejną betonową
pustynię, byłoby tam zasadzić drzewka, wytyczyć alejki i zrobić sadzawkę za 20
tys. zł. W zieleni na pewno siedziałoby się przyjemniej niż na rozgrzanym i
śliskim kamieniu.

7. Wygląd mieleckich szkół podstawowych jest opłakany - szkoła nr. 8 na Borku -
wulgarne graffiti, resztki farby na ościeżnicach okien, wybite szyby - wina
młodzieży, dyrektora szkoły czy władz miasta?

Mielczanie - zacznijcie patrzeć na ręce swoim wybrańcom. Za to wszystko Wy
płacicie - podatkami, pogarszającym się standardem życia, spadkiem cen
nieruchomości (no bo kto chce mieszkać w zaśmieconej, zapyziałej i
skorumpowanej pipidówie?) Tym, jak może wyglądać małe miasto z dobrymi
gospodarzami polecam wycieczkę do Starego Sącza, albo np. do któregoś z
miasteczek Opolszczyzny.

Pozdrawiam

Wasz Gucio




Temat: zalamalam siś :-(
Mussli, dasz radę. To naprawdę jest bardzo proste, tylko wymaga odrobinki
cierpliwości:-) Poza tym jednak różni się od malowania na kartce i trzeba mieć
trochę wprawy, a tej nie sprzedają w kompletach z farbami:-)

Na pierwsze malunki najlepiej wybrać albo płaska szybkę (można kupić antyramę w
sklepie fortograficznym, te małe nie są drogie) albo zwyczajny słoik do konfitur
(nie będzie żal, jak nie wyjdzie :-D). No i jak najprostszy wzór, na przykład
graficzny (kółka, kwadraty... itp w różnych kombinacjach). Można i podłożyć wzór
pod butelkę. Czasami jeśli elementy są duże, to po prostu przykładam wzór do
butelki i z jednym okiem zamkniętym przerysowuję go na butelkę patrząc przez
dwie ścianki szkła. Wzór jest trochę zniekształcony, ale czasami można troszkę
go wyprostować, rysując, a czasami to nie ma wielkiego znaczenia (tak było z
motylami na butelce, po prostu miały skrzydła róznej długości).

Raz kiedyś próbałam coś skomplikowanego namalować i nie umiałam się obyć bez
wzoru. Wydrukowałam, wycięłam z papieru z małym zapasem, zrolowałam i wsunęłam w
szyjkę butelki. Przy pomocy krewnych i znajomych królika i drutów do dziergania
umieściłam wzór na płasko w odpowiednim miejscu w butelce i przytrzymując go
ciągle drutem nasypałam ryżu. Kartka pięknie przylegała do ścianek butelki :-)
Delikatnie wyjęłam narzędzia i narysowłam kontury bez problemu. Z wyjęciem
takiego papierka też są problemy, ale od czego pomysłowość?... :-) Kiedy butelka
wyschła, wysypałam ryż, nalałam gorącej wody, potrząsałam butelką, podziobałam
rozmoczony papier użytym wcześniej drutem, żeby się rozpadł i wylałam wodę ze
strzępkami kartki. Wymagało to trochę zachodu, ale warto. I jaki człowiek z
siebie dumny, jak zwalczy takie przeciwności:-)

Powodzenia i pozdrawiam:-)

Mrouh




Temat: Czas wprowadzić trochę humoru - kursy dla pań.:)
Dla Oki i jej męża - prawdy o dziecku.
Kiedy polejesz kłaczki kurzu lakierem do włosów, a potem będziesz po
nich jeździć na wrotkach, mogą się zapalić.

Głos czteroletniego dziecka jest donośniejszy niż głosy ok. 100
dorosłych w zatłoczonej restauracji.

"Idę się pobawić" i "piecyk mikrofalowy" nigdy nie powinny być użyte w
jednym zdaniu.

Jeżeli zaczepisz psią smycz o wiatrak na suficie, silnik nie będzie
miał siły obrócić 30-kilogramowego dziecka ubranego w psie szelki i
ubranko SuperMan'a.

Jednak jest wystarczająco silny, aby tą samą smyczą zedrzeć farbę ze
wszystkich 4 ścian w pokoju 3,5x3,5 m.

Piłki tenisowe zostawiają ślady na suficie.

Nie powinieneś podrzucać piłek tenisowych, kiedy wiatrak na suficie
jest włączony.

Kiedy używasz wiatraka na suficie jako rakiety tenisowej, musisz
podrzucić piłkę kilka razy, zanim zostanie odbita.

Skrzydło wiatraka może odbić piłkę bardzo mocno.

Szyba w oknie (nawet potrójnym) nie zatrzymuje piłki uderzonej
skrzydłem wiatraka.

Płyn hamulcowy z Cloroxem powoduje powstawanie dużych ilości dymu.

Sześcioletnie dziecko potrafi rozpalić ogień nawet kamieniem, chociaż
36-letni mężczyzna mówi, że takie coś możliwe jest tylko na filmach.

Szkło powiększające pozwala na rozpalenie ognia nawet w pochmurny
dzień.

Kiedy jesteś w butach z kolcami, łóżko wodne użyte jako boisko nie
przecieka... ono po prostu wybucha.

Duże łóżko wodne zawiera ilość wody wystarczającą do zalania 200
metrów kwadratowych domu na głębokość 8 cm.

Klocki LEGO przechodzą przez przewód pokarmowy 4-letniego dziecka.

Klocki Duplo nie.

Klej SuperGlue jest na zawsze.

McGyver uczy wielu rzeczy, o których nie chcemy wiedzieć.

Tak samo Tarzan.

Nie ważne, ile żelatyny wsypiesz do basenu, nie możesz chodzić po
wodzie.

Filtry basenowe nie lubią żelatyny.

Video nie wyrzuca kanapek, jeśli nawet w reklamach pokazują, że tak.

Torby na śmieci nie są dobrymi spadochronami.

Kamyki w baku powodują dużo hałasu podczas jazdy.

Zawsze zajrzyj do piecyka, zanim go zaczniesz rozgrzewać.

Plastikowe zabawki nie lubią piecyków.

Prawdopodobnie nie chcesz wiedzieć, jaki potem jest smród.

Straż pożarna zjawia się po około 15 minutach od zgłoszenia.

Cykl wirowania w pralce nie powoduje choroby morskiej u dżdżownic.

U kotów powoduje.

Koty wymiotują więcej, niż same ważą.

Cisza niekoniecznie znaczy "nie ma się co niepokoić".




Temat: BEZSENNOŚĆ na początek 2004
S.Zawiszanka
róże dla pana chagalla

rozkwitły pąki białych róż...
najpiękniejsze wysnułam
na bukiet dla pana chagalla -
nie do wiary
róże w moich dłoniach
traciły biel -
pochłaniały ją smużki
fascynujących zieleni -
granatów -
czerni -
głębokiego różu -
diabelska to sztuczka
piękno zabić pięknem -
róże - bo ciągle były to róże
pachniały świecami szabasowymi
przymknęłam powieki -
nagle
dłonie puste -
nad głową
w łagodnym pożegnaniu
wirował mój bukiet -
płynął wyżej wyżej
gdzie otulona obłoczkiem
żydowska parka
uśmiechała się bosko -
moje róże
przylgnęły do rąk
panny młodej -
kocham pana chagalla -
gdy przyjdzie mi szybować
nad światem
z sumieniem obarczonym
setkami filiżanek czarnej kawy -
tysiącami wchłoniętych papierosów
mnóstwem wychylonych szkieł
z wodą kwiatową włącznie -
bo kobitki trzeba się przekonać
czy można siusiać fiołkami -
z triumwiratem mężów -
różańcem płci brzydkiej -
to jakąż farbą chlapnie
na mnie pan chagall?
będę zwierzątkiem -
instrumentem -
wachlarzem -
klaunem -
ptaszyskiem -
czy rudym warkoczem?
mimo wszystko -
bo scena obrotowa życia
różnie się kręci
a zapadnia czyha
urodziłam
i wyfakultetowałam dwóctowałam dwóch synów -
dbałam o pomylone turkawki
którym śnieg pokrywał gniazda -
ukrywałam dwie
nie za bardzo aryjskie koleżanki -
w wietnamie namalowałam sto dżonek
popełniłam cztery tomiki wierszy
więc gdy będę czekała na wyrok
może oderwać się z weselnego orszaku
profil chłopca -
który szczypiąc mnie w aurę
zapiszczy: te gojka co tu kręcisz?
wibrujący baryton zabrzmi:
Haskiel - sza! pan chagall to wi!
- a ja czego mam się bać?
w elektryzującym wierszu
młodziutki poeta
objawił mi
że na świat przyszłam
różą -
więc
po prostu
zakwitnę
dla
pana chagalla




Temat: Prosze o kilka rad
tarsis1 napisała:

> witam:)
> jestem po raz pierwszy ale na pewno nie ostatni. Zdaje sobie sprawe, ze juz
> pewnie nie raz was o to pytano, ale bardzo prosze, choc o kikla skrotowych
> podpowiedzi. Nigdy jeszcze nie malowalam na szkle, w zwiazku z tym jestem
> zupelnie "zielona" w tym temacie:( Wiec..:
> 1. jakie to sa farbki zelowe? i jakie sa ich wlasciwosci?czy jako osoba
> poczatkujaca powinnam ich uzywac?
> 2. w moim miescie jest tylko jeden fachowy sklep dla plastykow. czy powinnam
> pojsc i poprosic panie o rade, i zdac sie na ich pomoc czy moze poradzicie mi
> cos konkretnego?
> 3.jakie kupic konturowki i farbki? jakich firm ? i jak sie nimi "opiekowac"?
> 4. czy trzeba miec jakies specjalne pedzelki?
> 5. co jeszcze powinnam miec oprocz farbek i pedzelkow?
> 6. czy lepiej kupic farbki do wypalania czy nie?
>
> Z gory wielkie dzieki za cierpliwosc i odpowiedzi, bede bardzo wdzieczna za
> wszystkie sugestie:))
> serdecznie pozdrawiam
Postaram się odpowiedzieć na miarę mojej wiedzy w tym zakresie :) Farbki żelowe
są to farbki wodne, polecane dla początkujących. Mają tę właściwość, że po
wyschnięciu można je zdjąć z podłoża, bo mają wtedy jakby trochę gumową
konsystencję. Najlepiej malować nimi na folii, dobrze do tego nadaje się folia
z koszulek na dokumenty. Pod folię podkładamy wzór wybranego motywu, malujemy
kontur farbą konturową, gdy wyschnie wypełniamy dowolnym kolorem.Można kupić
farby kryjące lub transparentne. Gdy malunek dobrze wyschnie, podważamy go
delikatnie ostrym płaskim nożykiem i stopniowo odrywamy od folii. Przyklejamy w
dowolne miejsce (szyba, szklanka, wazonik) Do farb żelowych nie potrzeba
pędzli, bo maluje się bezpośrednio z buteleczki zakończonej wąską końcówką.
Farbami bardziej trwałymi są farby na bazie rozpuszczalnika. Do szkła
najczęściej używane są farby witrażowe, przezroczyste. Technika malowania taka
sama: najpierw kontur, potem wypełnienie kolorem, można też odwrotnie, ale ja
nie próbowałam :) Nie malowałam też farbami do wypalania, używałam farb
ceramicznych, ale takich na zimno, nie wymagających utrwalania w piekarniku.
Jeśli chodzi o firmy to jest ich kilka i trudno mi powiedzieć, która najlepsza.
Pewnie wiele osób na tym forum może podać zarówno ich wady jak i zalety. Podam
te, których ja używałam. Glas Art (firma Marabu), Vetro Color (Ferrario), Idea
Vetro (Maimeri). Pędzelki, którymi najczęściej się posługuję to cienkie: nr0,
nr2/0 i nieco grubsze: nr1 i nr2, różnych firm, jakie akurat dostanę
np.Kolibri, Czerwona kuna, Hobbystar. Pytasz, co jeszcze powinnaś mieć oprócz
farb i pędzelków? Dużo zapału, cierpliwości, wyrozumiałości dla siebie samej,
że nie od razu wszystko się udaje i poczucia, że każdy początkujący przez to
przechodził. A więc do dzieła! Powodzenia! :)



Temat: koszty remontu/malowania jachtu
bynek napisał:

> 1.Tych pajęczyn mam sporo, czy rzeczywiście dłutować(zrywać) stary żelkot do
> laminatu. Czy to konieczne, każdą pajęczynkę?

Każdą to może nie; jeśli jest to tylko pojedyncza kreska, na Twoim miejscu
bym "zaryzykował". Jeśli taka pajęczynka przebije się potem przez nowy żelkot,
zawsze można naprawić ją miejscowo, przez całkowite zeszlifowanie lub
wydłutowanie. Zaletą naprawy przy użyciu żelkotu jest to, że jednorodny skład
powłoki zostaje zachowany, inaczej niż to jest w przypadku malowania farbami.
Zacząłbym od zerwania jedynie tych pajęczynek, które tworzą gęsta siatkę
(dzieje się to w miejscach uderzonych czymś twardym) oraz takich wystających
ponad powierzchnię laminatu (co wskazywałoby na ropoczęcie procesu delaminacji).

> 2.Czy są w handlu gotowe żelkoty np. biały, jasny popiel? Żeby już nic nie
> mieszać, najwyżej rozcieńczyć żywicą.

Są rózne kolory. Na pokład nie polecem innego koloru niż biały: w słońcu robi
się pod kolorowym pokładem robi się piekło :-((

Z rozcieńczaniem żywicą (albo styrenem) przesadzać nie należy. Rozcieńczony
żelkot da co prawda gładszą powierzchnię, ale straci na twardości, którą nadaje
mu zawarta w żelkocie krzemionka koloidalna. Lepiej jest pogodzić się z
powierzchnią niezbyt gładką, a potem ewentualnie ją oszlifować.

> 3. Czy pomiędzy kolejnymi warstwami żelkotu/topkotu też szlifować/matowić
> poprzednią?

Zasadniczo na topkot nie powinno się kłaść już niczego. Topkot różni się od
żelkotu dodatkiem parafiny, która odcinając dostęp tlenu do powierzchni zywicy
umożliwia jej całkowite utwardzenie się, tak jak całkowicie utwardza się żelkot
użyty "normalnie", tzn na powierzchni formy. Sam żelkot użyty w roli farby
nawierzchniowej nie utwardzi się nigdy całkowicie: będzie lekko się lepił,
śmierdział i chłonął brud. Ta sama parafina osłabiałaby jednak wiązanie
kolejnych nałożonych na topkot warstw. Toteż w wypadku malowania powierzchni
topkotu należałoby parafinę usunąć, poprzez szlifowanie następnie szorowanie.
Dlatego jeśli z góry zakładasz malowanie więcej niż jedną warstwą połóż
najpierw żelkot a następnie topkot. Pośrednich warstw żelkotu szlifować ani
odtłuszczać nie musisz, co najwyżej przeszlifować większe, wystające
nierówności. Do ostatniego malowania najwygodniej będzie użyć tego samego
żelkotu z dodatkiem tzw. korektora: styrenowego roztworu parafiny. Im więcej
doda sie korektora, tym mniejsza staje się minimalna grubość warstwy, przy
której korektor staje się skuteczny. To też wypróbuj na jakichś mniejszych
detalach. Po ostatnim malowaniu (albo po miejscowych poprawkach, gdybyś z
całkowitego malowania zrezygnował) absolutnie nie rozpoczynaj zaraz
ostatecznego szlifowania; nawet "stanięta" żywica nie jest jeszcze ostatecznie
utwardzona, i jeśli usuniesz z niej ochronną warstwę parafiny, bedzie stale
śmierdząca i brudochłonna. Odczekaj zatem kilka dni, albo po prostu przełóż
ostateczne szlifowanie i polerowanie na nowy sezon. Tak samo pozostaw nieco
czasu na utwardzenie się żelkotowych "łat" nałożonych w miejscach odprysków,
popiero po kilku dniach wyrównaj ich powierzchnię. Podobnie gdybyś nie był
zadowolony z końcowego rezultatu (np. prześwity koloru spod nowego, białego
zelkotu), to też lepiej odłóż poprawki na przyszły sezon. Do tego czasu
wiekszośc parafiny zostanie spłukana, a jej resztki zszorujesz wraz z
posezonowym brudem.

> 4.Co z powierzchniami p.ślizgowymi, rozumiem, że nie szlifować ale też nie
> żelkotować? Co z nimi zrobić? To więcej niż połowa mojego pokładu!

Ano ten problem jeszcze przede mną. Są tu różne "szkoły": "pozytywowa"
polegająca na dodaniu gruboziarnistego piasku do żywicy lub farby; "negatywowa"
gdzie dodaje się soli lub cukru; wypłukane wodą kryształki pozostawiają
głębokie jamki w których niestety zbiera się potem brud. Ja chciałbym odcisnąć
w świeżym żelkocie ryflowaną powierzchnię szkła lub plexi, pokrytą warstwą
parafiny pełniącej rolę rozdzielacza. Nie wiem jeszcze czy to się uda. W
nadchodzącym sezonie dokończę malowanie oryginalnie czerwonego pokładu i pewnie
kokpitu na biało, pozostawiając póki co stare powierzchnie antypoślizgowe.
Dobrze przynajmniej że nowopołożony żelkot z dodatkiem parafiny nie okazał się
tragicznie śliski, czego się obawiałem, nie decydując się od razu na malowanie
całego pokładu.




Temat: Nadgodziny w ostatni weekend
brezly napisał:

> millefiori napisała:
>
> > Tak mi sie wydaje, ze niektorym wchodzi w krew i rzutuje na zycie prywatn
> e.
> > dzialaczom sposob wypowiedzi, lekarzom (z powolania) patrzenie na ludzi p
> od
> > katem ich dolegliwosci, inni, jak ci dwaj panowie dyskutujacy zalety pomp
> y,
> > popadaja w entuzjazm techniczno mechaniczny (tez uwielbiam narzedzia i
> > mechanizmy, ku radosci Taty Millefiorowego).
>
> Aha, szczegolnie cacka techniczne epoki pary. Lokomotywy!! Od XIX wieku mamy
> regres w hippice (cale obszary jezyka zanikja) technice urzadzen parowych i
> chyba sztuce rysunku.
>
> W percepcji dziela sztuki ciagnie
> > i interesuje mnie przede wszystkim strona techniczna samego dziela, co by
> c moze
> >
> > zakloca odbior i kreacje przedmiotu estetycznego. Jednak samo przyciagnie
> cie
> > uwagi przez przedmiot oznacza jego atrakcyjnosc in plus lub in minus dla
> > ogladajacego. Innymi slowy: albo cos jest dla widza tak piekne albo tak
> > potwornie brzydkie, ze nie sposob przejsc obok tego obojetnie. Tak napraw
> de nie
> >
> > ma przedmiotow jednoznacznie pieknych i jednoznacznie brzydkich. To wylac
> znie
> > odbiorca decyduje o ich przymiotach.
>
> Jestes pewna ze nie ma (jednoznaczenie brzydkich?)

tak do konca nie, gdyz moje poczucie estetyki dosc czesto sie buntuje. Ale moge
je dzielic z okreslona grupa ludzi. Inna grupa bedzie sie np. wzdrygac z powodu
niemodnosci fasonowej i kolorystycznej spoodnic Plyss O'Wana czy zamotow z
plaidie, a obrazy El Greca wywolaja u innych dreszcz obrzydzenia, bo onio np
tylko slodkie Madonny ze swietych oleodrukow lubia.

Jeszcze nie trafilam na taki wyrób rak ludzkich (bo o tym tu, jak rozumiem,
mowimy, nie o spektaklach zachodow slonca, a z drugiej strony obecnosci np.
animal by-products na łace, z ktorej ten zachod ogladamy), ktory by nie znalazl
amatora. Wg starej zasady ze kazda potwora etc. Popatrz, Brezly: jaka
poppularnoscia i wzieciem musialy sie cieszyc te portrety kotow z kokardkami
(kiedys tylko na jednym pchlim targu naliczylismy ponad 30); portrety
polnagich, ognistych Cyganek (ok 20, na tymze targu), jelenie na rykowisku na
makatkach, ceramiczne i gipsowe (stracilam rachube), to wszystko, co generalnie
czlowiek tzw kulturalny i o wyrobionym smaku uwaza za szczyt smaku zlego. Jedni
dekoruja interiory snopami zboza i stoczonymi przez kolatki nieckami i maluja
po raz setny na olejno, bez opalania, wiekowe drewniane okno, co sie chyba
tylko kupy trzyma dzieki teym warstwom farby; inni nie schodza ponizej
oryginalnych sygnowanych Ludwikow XV z Faubourg StHonore, rozstawionych na
parkietach z epoki, jeszcze inni kochaja zimne wnetrza, a w nich tzw mebelki
ortopedyczne, szklo i chrom. Zawsze i wszedzie istnieje prawica, lewica,
centrum, ekstrema i podziemie smakow.

Uprawiam swoisty eklektyzm estetyczny, balansujac w upodobaniach. Ostatnio Celt
sie wzdrygnal, gdy w antykwariacie wpadlam w entuzjazm na widok genialnej jak
dla mnie formy i proporcji drewnianej, odczyszczonej do surowego drewna ramy
barokowo-ludowego łoża o przeslicznej intarsji w tracace goralszczyzna leluje.
- Ale... to jest przeciez ludowe łoże - zgorszyl sie, bo nie podejrzewal mnie o
takie zapaly do czegos, co nie jest przynajmniej wiedenskim biedermaierem
sprzed 1830 r.
- No i co z tego? - ja na to beztrosko - Ty powiesiles sobie portret krowy nad
pianinem, ja moge sie pozachwycac ludowym lozkiem.

Tym wywolalam tyrade w sprawie obrony portretu krowy, ktora pedzla jakiegos
zacnego Holendra jest, na co stwierdzilam, ze portrety krow holenderek to maja
porozwieszane w gabinetach wybitni ich hodowcy, co z kolei Celta obuchem
walnelo, jako ze do hodowcow sie nie zalicza.
I niby wspolnota poczucia estetyki, lektur i wzdrygania sie na widok tych
samych rzeczy, ale nie do konca. De gustibus!
> >
> > PS. He, tu chyba spakowalam Ingardena i Ossowieckiego do jednego ciasnego
>
> > wora:)))
>
> Jak moglas? :-)

Lubie takie bigosy:)

> Nie boj nic, ja wlasnie przed chwila wykrylem ze powodem tego ze sie wczoraj
ni
> e
> moglem tego i owego doliczyc bylo to ze zmniejszylem predkosc swiatla. Tylko
> tysiac razy:-))

I cala fizyke kwantowa diabli wzieli :PPPP




Temat: Nadgodziny w ostatni weekend
millefiori napisała:

> > Jestes pewna ze nie ma (jednoznaczenie brzydkich?)
>
> tak do konca nie, gdyz moje poczucie estetyki dosc czesto sie buntuje. Ale moge
>
> je dzielic z okreslona grupa ludzi. Inna grupa bedzie sie np. wzdrygac z powodu
>
> niemodnosci fasonowej i kolorystycznej spoodnic Plyss O'Wana czy zamotow z
> plaidie, a obrazy El Greca wywolaja u innych dreszcz obrzydzenia, bo onio np
> tylko slodkie Madonny ze swietych oleodrukow lubia.
>
> Jeszcze nie trafilam na taki wyrób rak ludzkich (bo o tym tu, jak rozumiem,
> mowimy, nie o spektaklach zachodow slonca, a z drugiej strony obecnosci np.
> animal by-products na łace, z ktorej ten zachod ogladamy), ktory by nie znalazl
>
> amatora. Wg starej zasady ze kazda potwora etc. Popatrz, Brezly: jaka
> poppularnoscia i wzieciem musialy sie cieszyc te portrety kotow z kokardkami
> (kiedys tylko na jednym pchlim targu naliczylismy ponad 30); portrety
> polnagich, ognistych Cyganek (ok 20, na tymze targu), jelenie na rykowisku na
> makatkach, ceramiczne i gipsowe (stracilam rachube), to wszystko, co generalnie
>
> czlowiek tzw kulturalny i o wyrobionym smaku uwaza za szczyt smaku zlego. Jedni
>
> dekoruja interiory snopami zboza i stoczonymi przez kolatki nieckami i maluja
> po raz setny na olejno, bez opalania, wiekowe drewniane okno, co sie chyba
> tylko kupy trzyma dzieki teym warstwom farby; inni nie schodza ponizej
> oryginalnych sygnowanych Ludwikow XV z Faubourg StHonore, rozstawionych na
> parkietach z epoki, jeszcze inni kochaja zimne wnetrza, a w nich tzw mebelki
> ortopedyczne, szklo i chrom. Zawsze i wszedzie istnieje prawica, lewica,
> centrum, ekstrema i podziemie smakow.
>
> Uprawiam swoisty eklektyzm estetyczny, balansujac w upodobaniach. Ostatnio Celt
>
> sie wzdrygnal, gdy w antykwariacie wpadlam w entuzjazm na widok genialnej jak
> dla mnie formy i proporcji drewnianej, odczyszczonej do surowego drewna ramy
> barokowo-ludowego łoża o przeslicznej intarsji w tracace goralszczyzna leluje.
> - Ale... to jest przeciez ludowe łoże - zgorszyl sie, bo nie podejrzewal mnie o
>
> takie zapaly do czegos, co nie jest przynajmniej wiedenskim biedermaierem
> sprzed 1830 r.
> - No i co z tego? - ja na to beztrosko - Ty powiesiles sobie portret krowy nad
> pianinem, ja moge sie pozachwycac ludowym lozkiem.
>
> Tym wywolalam tyrade w sprawie obrony portretu krowy, ktora pedzla jakiegos
> zacnego Holendra jest, na co stwierdzilam, ze portrety krow holenderek to maja
> porozwieszane w gabinetach wybitni ich hodowcy, co z kolei Celta obuchem
> walnelo, jako ze do hodowcow sie nie zalicza.
> I niby wspolnota poczucia estetyki, lektur i wzdrygania sie na widok tych
> samych rzeczy, ale nie do konca. De gustibus!

Przekonujace to jest co piszesz, ja tez nie przepadam za duzymi
kwantyfikatorami, no ale jak sobie przpomne te biale pudelki ze scinek
polietylotereftalanu, nakladane na butelki wodki... :-)
Tak sobie mysle ze w architekturze np. to brzydactwo moze sie obronic jak jest
jedyne jakos, Czy ta wieza Eiffela jest duzo ladniejsza od PKiN to ja nie wiem,
ale obie jakos wrosly w swoje miasta i nijak by bez nich. Ale juz np. do osiedli
wielkoplytowych to bym bez duzego kwantyfiaktora nie podchodzil.

A na koniec:
wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2345825.html
Znowu bym lapal za kwantyfikator, taki zardzewialy nawet.

> > moglem tego i owego doliczyc bylo to ze zmniejszylem predkosc swiatla. Ty
> lko
> > tysiac razy:-))
>
> I cala fizyke kwantowa diabli wzieli :PPPP

Eee nie, tylko entropia mi troche za duza wychodzila :-))
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 210 wypowiedzi • 1, 2

    Linki