Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fajne tepety





Temat: salon i jadalnia
pomalowac spoko sie da :) ... tylko sprawdz jakie masz tapety ;) a moze nalozyc
tynk na scianki tak nie rowno szpachelkiem ... fajnie to wyglada





Temat: Stronki z tapetami i polifonią
Stronki z tapetami i polifonią
Znacie jakieś faajne miejsca, gdzie można w miarę tanio i bezboleśnie
ściągnąć fajne polifonie tudzież tapety 9np: do mojej 6610:) )





Temat: Na Dukacie zawisł baner jubileuszowy
Na Dukacie zawisł baner jubileuszowy
Nawet fajny ten rysunek. Dla mnie jest OK. Moglo byc gorzej.
Wiezowce na jeziornej jak WTC i w czym cala panorama odbija sie-
w Lynie?
Czekam na lepsze zdjecie, ustawie jaka tapete...



Temat: PULPIT Czy Twój wygląda podobnie?
U mnie jest wszystko w idealnym porządeczku:))) Tapeta najzwyklejsza w kolorze
blue- jakoś mnie inne rozpraszają. Ale wygaszacz mam fajny- Matrixa.

pzdr
m



Temat: Halina Żyła z SLD została nowym szefem pogotowia
Fajnie moj poprzednik nazwal Pania Zyle - niezatapilana - a od
kiedy to tapety tona - na takiej szyi



Temat: ZEBRANIE KLUBU (Dwudzieste i drugie)
Spalic dom? Takie fajne, stare domiszcze, tylko dlatego ze nie lubie tapet?
Metoda wydaje mi sie troche krancowa...

Niemniej pozdrawiam
Luiza-w-Ogrodzie



Temat: Jaki kolor sufitu Help!!!
Hej!Moje dzieci mają pokój w tych dwóch kolorach tzn.do połowy niebieska tapeta
w żółte kwiaty,a reszta ściany i sufit jest na żółto.Wygląda fajnie,ale niewiem
jak sprawdziłoby się to w sypialni.Pozdrawiam



Temat: pokoik dla dziecka
acha duży wybór tapet Obi, DHO acha nie wiem z kąd jesteś bo np w Krakowie
jest fajny sklep z firankami zasłonami BAGDAD
w Jysku też widziałam całkiem niezłe




Temat: Lazy sunday afternoon...
Okrutna gra...
Fajne linki są na tej stronie. Nie nadążam już ze zmienianiem tapety, ciągle
znajduję coś fajniejszego...

P.S. 'Faceci to dranie'?? O co chodzi?...



Temat: Czy kupic SONY CMD 70 czy SIEMENSA C45??
Czy kupic SONY CMD 70 czy SIEMENSA C45??
Który telefon wybrac? Chodzi mi głownie o czas pracy funkcjonalność( wygodne
sms,dobra jakosc rozmów). A z rozrywki fajne gierki i mozliwosc zmiany tapet
i wygaszaczy wnecie. Pomocy.dzieki




Temat: Mikołajki w Pałacu Prezydenckim
Mikołajki w Pałacu Prezydenckim
Nie tylko siedzialem u niej na kolanach .. w ogóle było fajnie,
chociaż tapetę to straszna ma ..



Temat: Aranżacja w turkusach i brązie
Aranżacja w turkusach i brązie
Fajny pomysł na obraz,chcę coś w tym stylu sama zrobić,jak sie mam z
tym uporać?może wykorzystać kawałek tapety? proszę o poradę



Temat: o SM SALWATOR - KRAKÓW
Gość portalu: halina napisał(a):

> Hej
> mam pytanie czy komus z enklawy C nie odpada tynk?

Tynk nie ale tapeta to i owszem.

Fajnie też wyglada wykonanie izolacji przeciwwilgociowej w piwnicach enklawy C -
szczególnie po deszczu.



Temat: Może konkurs? Najładniejszy moto to ....
Może konkurs? Najładniejszy moto to ....
Może konkurs? Najładniejszy moto to ....
(fajnie jak przy okazji będa fotki, tapety)

- - -
www.zobacz.glt.pl



Temat: co zamiast glazury
Są jeszcze tapety natryskowe lub kafelki szklane. Nie wiem jak to ostatnie
dokładnie się nazywa, wiem, że jest fajne i drogie - około 350 - 400 PLN za m2.



Temat: Mala sypialnia
Myślę, że z tymi drzwiami od szafy można nieco zaszaleć, bo to duża, wolna
powierzchnia i wrzucenie na nie koloru może dać spektakularny efekt. Jak nie
możesz malować, to przyklej tapetę, tkaninę, bambusowe (lub inne) rolety... Może
być fajnie.




Temat: " MANDARYNA " kto ją lubi
za chuda i ma tapetę na ryju ale piosenki ma fajne



Temat: asystentkę Hyperionu
Hm... dziewczyny nie znacie a gadacie. Fajna babka i tyle. Co do stroju i
tapety- co kto lubi. Nie pasuje nie patrz - prosta metoda na rozterki życiowe.
Pozdrówka dla załogi Hyperionu:)



Temat: Zagadki
ulica..
Nowo Projektowana..więc bez nazwy.Numeru nie pamiętam.A może wogóle numeru nie
podano?
Polecam portal filmpolski.pl -fotosy są fajne,chyba sobie zrobie tapetę z kotem
przebranym za zająca z "Misia",bo śliczny jest!



Temat: Choinka w Gorzowie
Choinka w Gorzowie
Na stronie u Macieja jest fajne zdjecie choinki przy Katedrze.
Szkoda tylko, ze jakosciowo nie nadaje sie na tapete.
b.G.



Temat: Wszystko i nic :) III
Wycieczka do Chin... super:D Ja też chcę hehee:D :D Fajnie:D

Kooni, a powiedz mi czy te miski to są z natury ładne czy poprostu wybielane
zęby, tapeta...

Wogóle jestem gospodarzem klasy... buhahaha:D Śmiesznie




Temat: W Bielsku pojawiły się sople i bałwany....
Fajne te zdjęcia...poprosze o jeszcze....mam juz nawet tapetę ze wschodem słońca
w hmm...okolicach Bielska



Temat: malowanie czy tapetowanie
tapety wg. mnie wyglądają strasznie tandetnie, jak w babcinym domku, jakieś
kwiatuszki i takie tam duperele. Natomiast farba jest jak najbardziej ok,
biorąc pod uwagę jaki jest wybór, to śmiało można malować i być pewnym że będzie
fajnie wyglądało.
powdrawiam



Temat: Jak zrobić ścianę żeby wyglądała jak z cegły?
Jak zrobić ścianę żeby wyglądała jak z cegły?
Koloru szarego lub jak z poziomo układanych kamieni,tapeta wykluczona.Czy
ktoś zna fajne techniki lub inne sztuczki?



Temat: Zmien sobie pulpit na nowy w Windows
Spoko fajne
ale skąd wziąść te tematy interesuje mnie pulpit_red
gdzie go mozna znaleźć (szczególnie tapeta mnie interesuje)



Temat: tapeta - czy to dobry pomysł???
Dobrych kilka,kilkanaście lat wstecz nie wiedzieć dlaczego tapety odeszły do
lamusa.Obecnie nastaje ich renesans,zresztą cyklicznośc tego zjawiska dotyczy
wszystkiego,prawda?
No to jedziemy.
>lecz nie wiem czy w moim przypadku to dobry pomysł.<,zapewniam Cie,że Twój
przypadek nie jest przypadkiem.
>Mam bowiem nierówne ściany, w których ubytki były już nieraz
uzupełniane<.o,to już brzmi cokolwiek tajemniczo,bo ubytki raz uzupełnione nie
powinny wymagać kolejnych napraw.Tu nie powinnaś mnieć problemów,do
zaszpachlowania możesz używać zaprawy tynkarskiej,wszelakiego rodzaju gipsów
no,za wyjątkiem bódowlanego(za szybko schnie),i kiepskiej gładzi {zdarzyć się
może,że nie zagruntowana gładz może wybrudzić styki tapet).
Płyty G/K jak najbardziej nadają się do w/w użytku.Musisz tylko pamiętać że za
x lat,kiedy to zdecydujesz się zerwać z niej tapetę,to możesz zerwać również
karton.
Jakich tapet?Oj to ponownie Twa wyobrażnia niech Ci pomoże,wiesz,każdy ma swój
gust więc kieruj się swoim bo ta cholerna moda i tak przeminie.Moja rada jak
zwykle-kombinuj.Polecam np dwa rodzaje tapety,polecam wytapetować nie do samego
sufitu,tylko (to już Ty decydujesz)ok10-20cm "przed",i wykończyć to paskiem
ozdobnym kturych jest duuuużo,o różnych wzorach.Czyli tak:poza pomalowanym
sufitem także ściana,te 10-20cm,następnie pasek dekoracyjny i pod nim już
właściwa tapeta.
Pamiętaj,wzory pionowe "pdnoszą pomieszczenie",natomiast poziome "obnjżają i
wydłużają"
Fajnie wygląda kombinacja głębokiej pomarańczy z opanowaną żółcią.
Dasz radę,jak by co to pisz śmiało zaglądam tu niemal codziennie :)
Pzdr
[Murphy Brown]




Temat: szukanie męża
No prosze, takie fajne tematy.

Gdyby nie wytluszczenie watku o "zonie czy sluzacej" na glownej stronie to
pewnie nigdy nie odkrylbym tego zamknietego swiata kobiecych pasji.

MEZCZYZNA.

Co to jest dzisiaj???
Facet?
Czy w ogole sa faceci?
Czy sa jeszcze goscie potrafiacy mowic o honorze, ojczyznie, obowiazkach bez
zahaczania o tematy zwiazane z pieniedzmi? Nie gledzacy faceci, bez
watpliwosci, wahan i zahamowan?

Czy sa jeszcze prawdziwe kobiety?
Nie mowiace o rownouprawnieniu, emancypacji, garach, zakupach i strojach
kapielowych? No?
Nie skarzace sie?
Kochajace kobiety?

Gdzie jestescie?!

Szukacie mezow, co?
Fajnie tak poznac jakiegos faceta, owinac go sobie dookola palca, a potem
wziac sie hajtnac i z pieknej dziewczyny zamienic sie w perfekcjonistycznie
nastawiona, trzezwa i praktyczna cholere.
Wtedy tez mozna wyglad wsadzic do szafy na pozniej, no najwyzej wloski
przeczesac i tapete poprawic. Silownia to obcy wyraz w kobiecym slowniku,
miesnie oczywiscie szpeca, a ubior jest przeznaczony dla NIEJ samej a nie dla
otoczenia w tym swojego mezczyzny.

Slepota meska nie zna granic. Czy mozna byc maltretowanym psychicznie facetem?

Kolezanki maja najwyrazniej problem mentalny. Umyslowy.
Niech sobie kupia rowery.
Pojada w gory. Sa w koncu trzy, no nie?
Naucza sie jezdzic na nartach i grac w tenisa.
Tenis dla kobiety to nie jest najatrakcyjniejszy sport.
Ale przyciaga mezczyzn.
Tyle, ze samo przyciaganie niewiele da jak co poniektora otworzy szanowne
usteczka, i powie co madrego na powitanie. Niewazne.

Natomiast panow przestrzegam przed pochopnym ozenkiem.
Poczekajcie sobie.
Kobiety sa strasznie falszywe.
Czasem potrafia kilka lat czekac i wywlekac sprawy z zamierzchlej przeszlosci,
nie dajac nam zadnych szans na sensowna obrone, bo niby jak ja mam pamietac
zdarzenie sprzed lat powiedzmy 12???




Temat: czy można w spodniach na wesele?
Gość portalu: ines napisał(a):

> Nigdy nie mogę się nadziwić jak czytam takie entuzjastyczne opinie o
spodniach
> u kobiet. Jakie wygodne, wspaniałe. Mam do Was pytanie. Jako że wiekszość
> kobiet od 18-35 roku preferuje spodnie a jakoś na ulicach nie widzę by
ładnie w
>
> nich wyglądały (choć chyba na wygladzie im zależy zważywszy na wysokie buty
w
> szpic i makijaż:-) proszę powiedzcie gdzie kupujecie te ładnie leżące
spodnie.

Ja akurat widze wiele dziewczyn fajnie wyglądających w spodniach, natomiast
niektóre kobietki niestety w kieckach wyglądaja mniej estetycznie, bo nie
kazdej bozia dała zgrabne nogi.

> Ja przy 62 cm w talii i 89 w biodrach mam z tym kłopoty (wszystkie spodnie
> odstają w talii). Szyjecie u krawcowej?
Od jakiegos czasu modne są biodrówki wiec róznica w talii i biodrach nie jest
tak istotna.

Moje zdanie jest niestety takie że nie
> sposób uświadczyć fajnych , eleganckich spodni. Sportowe spodnie, dżinsy
> owszem. Niestety części kobiet się wydaje że wyglądają ładnie w spodniach
> materiałowych (krój i uszycie woła o pomstę do nieba). Tak starają się
> pacykować , a wystarczyłoby czasem założyć po prostu ładną spodniczkę lub
> sukienkę i już wygląda sie kobieco i wdzięcznie (prosze nie pisać ze Wam na
tym
>
> nie zależy, bo jestem kobietą i mnie nie oszukacie;-)

Akurat uwazam sie za atrakcyjna 30- tke, co nie przeszkadza mi w noszeniu
spodni(spódnic od wielkiego dzwonu a sukienek w swieta), wole sportowe kroje,
do tego top, ew. obcisła bluzka, odsłoniety brzuszek i zapewniam cie ze
wygladam dobrze.Uwazam ze najgorsze na dzien jest połaczenie mini i dekoltu-
taki zestaw wyłacznie na wieczór- jesli mini to zakryta góra, jesli dekolt no
spodnie lub dłuzsza spódnica.Co z tego ze to takie kobiece, tak samo jak
szpilki? Taka dziewczyna w szpilkach kroczaca po ulicach az krzyczy:patrzcie
jaka laska ze mnie! Za nic nie chciałabym by ktos tak mnie postrzegał.
Akurat mi nie zalezy na tym by kazdy facet za mna sie ogladał, co nie oznacza
ze jestem zaniedbana, wrecz przeciwnie, ale nie potrzebuje potwierdzenia
swojej kobiecosci w oczach przechodniów. Nie sztuką jest zostac dostrzezoną w
super kobiecej kreacji.

Dziewczyny , nie
> przesadzajcie z tymi spodniami. Sukienki i spódnice są piękne i stworzone na
> kobiece ciało.

Mimo ze wole spodnie to naprawde nie nadrabiam "straty" kobiecosci obfitoscia
makijazu. Najbardziej zas drazni mnie widok od rana tych super kobiecych w
przejrzystych wydekoltowanych sukienkach, z pełną tapeta i na wysokich
cienkich obcasach. 100% kobiecosci i 100% obciachu.




Temat: Garden Resort - Kemer
Widze że jasminum1 była w tej grupie turystów która miała wiele pretensji.. a
takich turystów nie brakowało - nawet do nas trafiła odpowiedź na reklamację
(przez pomyłkę) z żądaniem zmiany hotelu ponieważ nie ma kawiarenki
internetowej. A i na spotkaniach z rezydentem wygrażania się było co nie miara.

Ale do rzeczy - byliśmy 2 tygodnie - nie było ani jednego problemu żołądkowego -
poza tym że objadaliśmy się czasem nieprzyzwoicie. Jedzenie ok - bardzo dobre
słodkości. Soki faktycznie średnie ale większość hoteli takie własnie
rozwiązanie stosuje. Klima u nas działała bardzo przyzwoicie - nie było żadnego
hałasu.

A co do hotelu:
Narzekanie na baseny jest względne - faktycznie w opis wprowadza w błąd - jest
jeden duży basen + mniejszy przy zjeżdżalni. Jeden nieczynny - dopiero
uruchamiany po sezonie letnim. Ale ale.. wystarczy pochodzić po Kemer żeby
zobaczyć że w innych hotelach baseniki sa nędznie małe i zazwyczaj jeden.
Co raziło nas - tandetny wystrój zwłaszcza w barze - jakieś pomarańczowe
firaneczki pod sufitem, do tego fuszerka - czyli widać że się im bardzo
śpieszyło wykończyć na sezon. Więc tu i ówdzie są różne kwiatki - typu tapeta
krzywo doklejona, byle jak polożone płytki w łazience.

My oceniamy hotel jako OK - w porównaniu do innych 5* to faktycznie standard
niższy ale wszystkie udogodnienia dla hotelu 5* są.
Za te pieniądze (my kupiliśmy ofertę w last minute za 2690 zł na dwa tygodnie
all-in) to jest ok. i co ważne za te pieniądze trudno oczekiwać wyższego
standardu. To jest tani hotel spełniający wymagania 5* - a każda osoba która
naiwnie myśli ze za te pieniadze trafi do jakiegoś super standardu to zapraszam
do przeglądniecia ofert: turcja/sezon/5*/all in i łatwo zobaczyć poziom cenowy
który zapewnia: soki z kartonów, polskie kanały, animacje itd itd

ocena szkolna dla hotelu/jedzenia/obsługi 4

Michał

BTW: Bardzo fajna łaźnia turecka i sauna dla tych co chca do końca się wypocić.



Temat: soraya-WITAMINOWA TERAPIA MATUJĄCA?
Gość portalu: puma napisał(a):

> To nowość.Jeśli ktoś już stosował preparaty z tej serii to bardzo proszę o
> opinię.
> p.s. Przy okazji-czy któraś z was miała krem na dzień z serii KURACJA
> DOTLENIAJĄCA?

Też dzisiaj widziałam i też się zastanawiałam. Mimo swej ewidentnie mieszanej
cery raczej unikam kremów matujących. Z doświadczenia wiem, że to błędne koło -
wprawdzie doraźnie matują (wchłaniają nadmiar sebum), ale skóra odbiera to jako
sygnał przesuszenia i jeszcze więcej tego sebum produkuje. Makabra. (na
opakowaniu tego kremu matującego Sorayi jest napisane, że zawiera pudrowe
kuleczki absorbujące, a to jest dla mnie sygnał ostrzegawczy - te pudry
potrafią nieźle cerę spaskudzić, przynajmniej moją). Kiedy odstawiłam wszelkie
matujące specyfiki i przerzuciłam się na lekkie nawilżające kremy, problem
znikł. Teraz właśnie jestem na etapie Serii Dotleniającej. Jest fajna, lekka,
ładnie pachnie (może ciut zbyt intensywnie), nie zatyka. Wprawdzie krem na
dzień nie daje jakiegoś super matującego efektu, ale też nie świecę się jak psu
j... (wiadomo co). Nie wałkuje się pod podkładem, a nawet dużo lepiej się na
tym kremie rozprowadza podkład. A propos podkładów - mimo że wiek dojrzewania
mam ho, ho, dawno za sobą, czasem jakieś syfki mi wyskakują. Normalne. Dzisiaj
kupiłam sobie sorayi podkład antybakteryjno-matujący i jestem bardzo mile
zaskoczona! Super konsystencja, nie daje efektu tapety i po prostu wtapia się w
skórę. Miła niespodzianka. Zobaczymy za parę dni, jak to z tym efektem
antybakteryjnym. Do tej pory miałam M.Astor Seamless (czy coś takiego), ale
trochę pory zatykał, mimo swej lekkiej konsystencji.
Pozdr.
B.



Temat: Sprzedam mieszkanie 2 pokojowe- 50m2- TBS
Sprzedam mieszkanie 2 pokojowe- 50m2- TBS
Witam!
Sprzedam mieszkanie w systemie TBS- 2 pokojowe- 50m2 na pierwszym piętrze z
balkonem. Mieszkanie znajduje się w pierwszym TBS-ie we Wrocławiu, co ma
znaczenie przyszłościowe- mniejsza jest już ilość rat do spłacania kredytu.
Budynek jest poniemiecki- z cegły, więc ma swój urok. Po generalnym remoncie.
Mieszkanie bardzo cieplutkie- grube mury, ocieplone 10 cm styropianem.
Wysokość mieszkania- oprócz łazienki, to ponad 3 m- jest więc możliwość
zrobienia antresoli czy pawlaczy. Budynek znajduje się przy ul.
Przybyszewskiego ( mieszkanie od strony ul.Koszarowej-spokojniej )-os.
Karłowice- Psie Pole ( nie stare Psie Pole)- blisko pl. Kromera,
ul.Trzebnickiej- Leclerka czy niedaleko Korony. Bardzo blisko znajdują się
też dwa budynki Uniwersytetu i kilka szpitali- w tym dziecięcy oraz pętla
autobusowa. Budynek posiada podjazd dla osób niepełnosprawnych i dla wózków.
Ma wózkownię i rowerownię. Do mieszkania przynależy całkiem spora piwnica.
Mieszkanie jest dwu-pokojowe. Jeden pokój ma 16m2, drugi pokój jest otwarty i
połączony z aneksem kuchennym. Z niego jest wyjście na balkon. Kuchnia ma
tylko szafki dolne-na wymiar i pod częścią kuchenną jest gres. W salonie i
przedpokoju na podłogach są panele w kolorze dębu rustykalnego-ciemne. Na
przedpokoju jest szafa na buty- na wymiar- z zabudowanym licznikiem gazowym.
W pokoju 16m2- wykładzina do wymiany. W łazience nie ma kafli-jest tapeta
zmywalna. Łazienka połączona jest z ubikacją i jest bardzo duża- ok.6,5m2,
więc to prawdziwy luksus. Czynsz, to ok.720zł na 3 osoby- bo w nim jest
opłata za wodę, więc jak przychodzi roczne rozliczenie za wodę i ogrzewanie-
mamy zwrot. Sąsiedzi są bardzo fajni- większość lokatorów, to młodzi ludzie.
Sprzedaż mieszkania będzie zależała od zaproponowanej przez Państwo kwoty
odstępnego.
Pozdrawiam i zainteresowanych proszę o kontakt na maila: izar4@op.pl
Iza




Temat: KUPIĘ MIESZKANIE TBS WE WROCŁAWIU
Witam!
Sprzedam mieszkanie w systemie TBS- 2 pokojowe- 50m2 na pierwszym piętrze z
balkonem. Mieszkanie znajduje się w pierwszym TBS-ie we Wrocławiu, co ma
znaczenie przyszłościowe- mniejsza jest już ilość rat do spłacania kredytu.
Budynek jest poniemiecki- z cegły, więc ma swój urok. Po generalnym remoncie.
Mieszkanie bardzo cieplutkie- grube mury, ocieplone 10 cm styropianem. Wysokość
mieszkania- oprócz łazienki, to ponad 3 m- jest więc możliwość zrobienia
antresoli czy pawlaczy. Budynek znajduje się przy ul. Przybyszewskiego (
mieszkanie od strony ul.Koszarowej-spokojniej )-os. Karłowice- Psie Pole ( nie
stare Psie Pole)- blisko pl. Kromera, ul.Trzebnickiej- Leclerka czy niedaleko
Korony. Bardzo blisko znajdują się też dwa budynki Uniwersytetu i kilka
szpitali- w tym dziecięcy oraz pętla autobusowa. Budynek posiada podjazd dla
osób niepełnosprawnych i dla wózków. Ma wózkownię i rowerownię. Do mieszkania
przynależy całkiem spora piwnica. Mieszkanie jest dwu-pokojowe. Jeden pokój ma
16m2, drugi pokój jest otwarty i połączony z aneksem kuchennym. Z niego jest
wyjście na balkon. Kuchnia ma tylko szafki dolne-na wymiar i pod częścią
kuchenną jest gres. W salonie i przedpokoju na podłogach są panele w kolorze
dębu rustykalnego-ciemne. Na przedpokoju jest szafa na buty- na wymiar- z
zabudowanym licznikiem gazowym. W pokoju 16m2- wykładzina do wymiany. W
łazience nie ma kafli-jest tapeta zmywalna. Łazienka połączona jest z ubikacją
i jest bardzo duża- ok.6,5m2, więc to prawdziwy luksus. Czynsz, to ok.720zł na
3 osoby- bo w nim jest opłata za wodę, więc jak przychodzi roczne rozliczenie
za wodę i ogrzewanie- mamy zwrot. Sąsiedzi są bardzo fajni- większość
lokatorów, to młodzi ludzie.
Sprzedaż mieszkania będzie zależała od zaproponowanej przez Państwo kwoty
odstępnego.
Pozdrawiam i zainteresowanych proszę o kontakt na maila: izar4@op.pl
Iza




Temat: JAK SPRAWIĆ,BY ZACZĄŁ SIĘ BARDZIEJ STARAĆ?
Dzięki za wszystkie wpisy,czytając Wasze podpowiedzi doszłam do wniosku,że nie
wszyscy do końca mnie zrozumielo,ale może nie byłam tak precyzyjna,jak
chciałam.Właśnie dlatego,że tak kocham mojego chłopaka,nie chcę go zmieniać na
siłę.Dbam o siebie,ale nie polega to na tym,że spędzam 3 godz przed
lustrem ,nakładając na twarz "tapetę",po prostu uzywam kosmetyków
pielęgnacyjnych i staram się wyglądać naturalnie,a przy tym kobieco.Nie
chcę,żeby mój facet zamienił się w wyfiokowaną lalunię,tylko mężśczyźni
zwracają uwagę na inne rzeczy niż kobiety.Jasne,że nie kocham go za
wygląd,jesteśmy do siebie naprawdę świetnie dopasowani,a już na pewno nie chcę
się nim chwalić(nic dobrego z tego by nie wyszło:).Nikt mi chyba nie powie,że
na niezadbaną dziewczyną,w źle dopasowanej do niej fryzurze,(która
szpeci,zamiasta uwydatnić piękno) i workowatym ubraniu,które zabija
dziewczęcość,patrzy się milej,niż na tą,która ma świadomość swojej
kobiecości,ladną skórę,miękkie,fajnie ścięte włosy.Z facetami jest tak
samo.Dużo rozmawiam z moim i w tych naszych dyskusjach staram się przemycić
pewne oczekiwania(które zawsze są w związku)tak,aby go nie osaczyć i muszę
powiedzieć,że kiedy tydzień temu ścięłam włosy,doszedł do wniosku,że sam chce
w sobie coś zmienić,żeby mi się bardziej podobać.Prawdra jest taka,że nie
trzeba wiele,aby patrzeć na siebie z coraz większą fascynacją i oprócz
uczuciowej,warto dbać też o inne strony zwiążku,w końcu w moim chłopaku
powienien mi się podobać nie tylko charakter,ale także wygląd.Kiedy zmieniłam
mój,poczułam się bardziej kobieco i On to zauważył(choć zawsze mi powtarzał,że
uwielbia bardzo ługie włosy),sam był zdziwiony tym,że podobam mu się w
krótszych i chyba się przekonał.Pozdrownienia dla wszystkich forumowiczów:)



Temat: Siemens CX65 nie wiem czy kupić
Warto. Ja kupowałem nowy telefon w Plusie od koniec sierpnia. Zdecydowałem się
na CX65. Był niestety pewien problem... Nigdzie go już nie było. Ten telefon
jest w promocji, ale salony i sklepy autoryzowane Plusa dostały go bardzo mało
(np. po 2 sztuki). A na taką klasę nawet te 420 złotych, to nie jest dużo. W
końcu telefon ten dostałem... na wczasach w Zakopanem. Obecnie w żadnym sklepie
(pytam często z ciekawości) go nie ma. Ale myślę, że będzie.
Wracając do samego aparatu, robi on wrażenie lepsze, niż się spodziewałem "po
wyjęciu z pudełka" (w którym jest nawet kabelek do komputera). Ekran jest duży
i bardzo dobrej jakości, dobre podświetlenie, duża rozdzielczość i głębia
kolorów (16 bit czyli ok. 65000 kol.) Kolorowa grafika ma bardzo dobrą jakość.
Klawiatura. Może wbrew pozorom, jest bardzo wygodna. Klawisze dość duże.
Dżojstik też wygodny. Sam telefon jest mały i lekki. Dobra jakość dźwięku, tryb
głośnomówiący - nie trzeba trzymać przy uchu np. w domu - czyli zdrowo. Dobra
polifonia, wibracje, ciekawy gadżet - 2 diody LED nad ekranem pracujące w
różnych trybach, częstotliwości - do wyboru. Menu - wygodne. Nawet z Nokii
3510i łatwo się przerzucić :) Dużo funkcji, dużo pamięci. Starcza na 3 godziny
nagrania dyktafonem lub 160 zdjęć w najlepszej rozdzielczości lub kilkadziesiąt
11-sekundowych sekwencji filmowych. Foto - zdjęcia wychodzą aż zaskakująco
dobrze. Nawet w ciemnych pomieszczeniach. Można ustawić tryb "na zewnątz"
i "wewnątrz". Rozdzielczości: Premium, Wysoka, Średnia, Tapeta. Premium to VGA
czyli 640/480 pikseli. Czyli zdjęcie o wielkości 3 ekranów CX65. I to dobrej
jakości. Sekwencje wideo - no nie jest to najlepsza jakość ze względu na
oganiczenia w pamięci, ale fajny gadżet. Oczywiście jest słownik T9, książka
tel. ze zdjęciami, IrDA (podczerwień) zapewniająca komunikację z innyą komórką,
czy komputerem. Jedynym minusem jest brak Bluetootha, ale to nie ta cena.
Jeśli chodzi o inny telefon, to ja chciałem Nokię 6600, ale to kosztuje ponad
1200... Różni się tym, że ma Bluetooth i system Symbian, ale w sumie wielkich
różnic nie ma.
Pozdrawiam!



Temat: ulga remontowa- od protok odbioru czy aktu notaria
Fajnie, że ktoś się chociaż przejął moim postem. O ile jednak wiem, to remont
zawsze był uważany za "przywrócenie wartości użytkowej", a "modernizacja"
to "unowocześnienie". I niech mnie ktoś przekonona, że położenie parkietu w
nowym mieszkaniu zalicza się do którejś z tych kategorii !!! Nie będę się
chwalił z kim ja to konsultowałem, bo nie ma to najmniejszego znaczenia
skoro "specjaliści", o ktorych piszesz nie rozumieją hierarchii źródeł prawa!
Tekst z załącznika nr 2 do r-dzenia, o którym piszesz, czyli " Remont,
modernizacja lub wykonanie nowych elementów w lokalu mieszkalnym" należy
rozumieć jako

Remont, modernizacja lub wykonanie nowych elementów w lokalu mieszkalnym, które
odnoszą się do pozycji zamieszczonych poniżej załączniku tj.:

1) ścianek działowych, sufitów, tynków i okładzin wewnętrznych,
2) podłóg i posadzek,
3) okien, świetlików i drzwi,
4) powłok malarskich i tapet,
5) elementów kowalsko-ślusarskich,
6) izolacji przeciwwodnych, przeciwwilgociowych, dźwiękochłonnych
i cieplnych,
7) pozostałych elementów (np. pawlaczy, trwale umiejscowionych
szaf wnękowych, obudowy wanien, zlewozmywaków, grzejników).

Natomiast NIGDY przepis dotyczący ulgi nie może być umieszczony w
rozporządzeniu (patrz art. 217 Konstytucji).

Zresztą chcecie, to odliczajcie ! Będę z przyjemnością obserwował kolejne
relacje na forum o tym, co komu mówią panie z różnych US-ów, problemach z
zameledowaniem itp. Ciekawe, kiedy przyjdzie pismo z MF do Izb, a Izby
poinformują wszystkie Panie o wykładni AKTUALNEGO art. 27a, tudzież czym jest
remont i modernizacja (chociaż dziwne, że jako specjalistka od CIT-u nie
rozumiesz tych pojęć - pogratulować waszym klientom).

Pozdrawiam,
J.




Temat: urądzanie domu - pomocy
Witaj
Na pewno, tak jak piszą przedmówcy, zastanowić się co się podoba - poprzeglądać
kilka numerów elle decoration, dobrego wnętrza i innych gazet tego typu. NIE
PRZEJMOWAĆ SIĘ podanymi tam cenami - potraktować magazyny jako inspirację.
Jeśli, tak jak piszesz krucho z kasą, to polecam bardzo serdecznie następujące
"sztuczki":
- po pierwsze magazyny kupować przeterminowane, są o połowę tańsze. Ja wiem że
to drobiazgi, ale nie ma sensu wyrzucać kasy na darmo
- ponieważ zostało jeszcze trochę czasu, już teraz zacząć jeździć do sklepów
typu Leroy Merlin w poszukiwaniu okazji. A są naprawdę niezłe!! W zeszłym
tygodniu kupiłyśmy dla siostry 2 zestawy srebrnych kafli podłogowych za 20 PLN
(w sumie!!)- często można trafić na NIEWIARYGODNE przeceny pełnowartościowych
produktów, zwłaszcza nieodebranych zamówień. Tapety, wykładziny i kafle
dosłownie za grosze.
- przeglądać allegro w celu wyłowienia mebli
- również na allegro można trafić na super fajną sztukę młodych twórców,
studentów albo po prostu zdolnych amatorów. Oryginalny obraz na ścianie potrafi
zdziałać cuda w nadaniu charakteru wnętrzu.
- wybierać się do Ikei i podglądać rozwiązania oraz polować na okazje, zwłaszcza
że ceny mebli przecenionych można negocjować.

Naprawdę, można przepięknie urządzić mieszkanie nawet bardzo niewielkim kosztem.
Wystarczy trochę kreatywności i sprytu, no i spójna koncepcja wnętrza. Jeśli
masz ochotę, ja bardzo chętnie pomogę. Jestem hobbystką, nie biorę pieniędzy. Po
prostu lubię piękne wnętrza :)) Gdybyś chciała się ze mną skontaktować, to
napisz do mnie na diana.holod@gmail.com



Temat: Szkola Nr. 7 czesc 36
Nie mam pojecia jaki temat by wam tu rzucic na tapete.. dzis w rozmowie z toba
przypomniales mi o roznych projektach wykonywanych na zajeciach praktyczno
technicznych.. .zupelnie zapomnialem o tych popielniczkach (czasy sie
zmnieniaja..teraz staramy sie oduczyc spoleczenstwo palenia a wtedy...),
dzwigu, czy pudelku na przybory do czyszczenia butow... to fakt.. glownie
pamietalem robienie mlotka, tej "squeege" do mycia okien, radia, silniczka (z
tym to byla niezla zabawa krecac ten drut w nieskonczonosc.. zdaje sie ze moj
akurat byl niewypalem.. Na dodatek wspomniales te szybki na informacje na
drzwiach np. nazwisko, nr. klasy itp.. to akurat musialem robic dwa razy bo
szybka mi pekla przy wierceniu. ale zabawa z tym byla.. z tego co mi mir-mur
powiedzial ta wspaniala klasa zajec praktyczno technicznych niestety sie
ropadla po odejsciu Serka.. narzedzia zostaly albo zniszczone poprzez lata
urzytku, albo pokradzione.. albo zaniedbane. itd.. A byly przeciez tego cale
gabloty.. serek mial tam przeciez tyle fajnych narzedzi od recznych wiertarek,
stacjonarnych wiertarek, po cheble dluta, przecinaki, imadla itd.. podobno ta
sala jest akualnie swietlica.. szkoda.. pamietam jak serek sie o nia staral..
jak uznano ze ta sala moze byc uzywana od zajec klasowych to serek zmajstrowal
specjalne blaty ktore byly nakladane na te stoly stolarskie.. siadalismy wtedy
tak po czterech pieciu przy takim stole i mozna bylo sie uczyc.. jak mialem
swoj stolik tuz przy tablicy (tak tak podpadlem serkowi raz czy dwa to mnie tam
usadzil) Siedzielismy zawsze na tych stalowych taboretach z nogami z robionymi
z trzech pretow.... niewygodne byly, ale jakos nikt nie narzekal. Jesli
bylismy ostatnia klasa pamietam ze serek zawsze nalegal zeby postawic taborety
do gory nogami na stolach..

Co jeszcze? Pamietacie moze jakies szkolne pikniki.. pamietam byl kiedys jeden
w 3 lub 4 klasie z okazji dnia dziecka.. bylo kiedys takie swieto...
pamietacie ;)

Piknik byl zorganizowany w okolicach jeziora bodajze krzywego na takim dosyc
ciekawym gruncie.. bylo tam cos zdaje sie w stylu amfiteatru ze scena..
pamietam ognisko i te kielbaski.. nie ma to jak taka dobrze uwedzona kielbacha
z sucha pajda chlepa i z herbata z termosa lub oranzadka.. (wtedy te wszystkie
sody, Coca-cole itp..nie byly na tyle dostepne).

Moze to pozwoli wam zaczac temat

czuwaj




Temat: Jakie wydawnictwa?
Dzięki za miłe fiufiuuu! :D
A co do filmów wg. Agathy, to można napisać całe tomy! Pisząc taką pracę, na
pewno znasz już na pamięć Autobiografię, Biografię (najdokładniejszą i jedyną
autoryzowaną napisała Janet Morgan :) czy jakieś companiony, bedsidy itp (np
The Life and Crimes of Agatha Christie - napisane przez Charlesa Osbourne'a,
całkiem niezłe). Wiadomo powszechnie, że sama Agatha miała alergię na
ekranizacje swoich utworów, bo za swego zycia jakoś nie miała szczęścia do zbyt
dobrych produkcji...
Czy planujesz napisanie recenzji kilku konkretnych filmów, czy raczej
skoncentrować się na jakimś utworze i przedstawić "historię" różnych
ekranizacji tej powieści? W tym ostatnim wypadku niezłym pomysłem byłyby
Murzynki - najwiecej ekranizacji i różnych zwariowanych wariacji powstało na
podstawie (a często i bezpodstawnie) tej powieści. Tak sie jakoś składało, że
inspirowała ta książka (zresztą świetna - a prawdopodobnie nawet najlepsza
powieść kryminalna wszech czasów :) wszystkich, zawsze i wszędzie - swoje
wersje nakręcili Amerykanie, Brytyjczycy, Rosjanie (zresztą to jest najlepsza
wersja :), a inspirowali się także troszkę Polacy ;) (ostatnio Show
Ślesickiego...)

A może weźmiesz na tapetę Pannę Marple lub Poirota i zrobisz "przekrojówkę" ich
filmowych wcieleń...? Też byłoby o czym pisać...

Tutaj znajdziesz spis filmów Agathy, recenzji chyba nie, ale taki spis tez
fajny :)
www25.brinkster.com/agathachristie/agatha_christies_films.asp
Jeśli moge Ci jakoś pomóc, nie wahaj się! :D Widziałem mnóstwo różnych
filmów/wersji (i wciąż oglądam, bo większość z nich mam), więc może się do
czegoś przydam :)

pozdrawiam serdecznie,
kindov :)




Temat: nowa strona UM ;D
Nie no serio, ta strona to jakaś masakra jest!
Nijak nie ma się do tego czym Żagań chce być, ani toto ładne, ani funkcjonalne.
A czytelne to już wcale. Te super fajowskie ikonki rodem z "Wordowskiej" galerii
Clipartów. Kolory... no niby pomarańcz jakoś kojarzy się z Żaganiem, ale
reszta?? Serio jeśli wchodząc na tą stronę - i nie znając Żagania - chcę się
czegoś dowiedzieć to pierwsze co mi się nasuwa na myśl to "plastikowe" to
miasto... pooglądałem sobie strony innych miast - nie tylko z regionu, ale też i
Krakowa, Wieliczki, Głogowa, Legnicy i innch mniejszych... i one są jakieś takie
może i pstrokate (Strona Zielonej Góry przekracza wszelkie granice pstrokatości)
ale... Nie są plastikowe... Ta Nasza - bądź co bądź - nowa strona nijak nie
kojarzy mi się z turystycznym Żaganiem. Nijak nawiązuje do historii Naszego
Miasta, Stalagu, Wielkiej Ucieczki, księżnej Doroty, Keplera, Diabłów,
Kamieniczek, Pałacu... No nijak... ja się naprawdę starałem dostrzec coś dobrego
w tej stronie... ale nawet mapki do oferty inwestycyjnej są te same stare... że
nie wspomnę już o wspaniałym planie miasta prosto z Google Maps...(i czemu u
licha nie użyto mapy z ZUMI?? tam widok satelitarny Żagania jest "100%" bardziej
dokładny)... dalej... klikam na Informator-> położenie. Mapka fajowska, ale
czemu nie da się tego obrazka powiększyć? Dalej... Turystyka-> Warto zobaczyć...
pomijam litrówki w opisach - czemu zdjęcia zabytków nie są nowe? czemu to są
malutkie skany z pocztówek z lat 80-tych? Co to nie ma już aparatu cyfrowego,
żeby pójść i zrobić kilka zdjęć? (jak już tak bardzo sie komuś nie chciało
zapraszam na Wikipedię;])
dalej... Warto Zobaczyć->Szlaki i Ścieżki - obrazki to znowu skany... i to tak
małe i nie dokładne, że nawet Ja - osoba, która zna okolice Żagania (złaziłem z
aparatem okoliczne lasay) nie bardzo się orientuję, co gdzie leży.
dalej... Warto zobaczyć-> Muzeum - czemu jestem przenoszony ze strony Żagania do
strony Muzeum? nie można by tak napisać krótkiej notatki co to za muzeum i niżej
dać linku do strony tegoż ostatniego?
Gastronomia - może jakaś wyszukiwarka? trochę tego jest w Żaganiu. Może
możliwość oceny lokalu? Nie chce mi chyba nikt powiedzieć, że nie ma różnicy
pomiędzy "tropikiem" a "keplerem"... i w jakiej kolejności ktoś poukładał te
lokale to nie mam pojęcia... jaki klucz? Może "kto więcej zapłaci" albo "kogo
Sławek bardziej lubi"? Nota bene "kawiarni Pałacowej" to już jakiś czas nie ma
;) Dlaczego przy Pizzerni 3 kolory mamy takie pomarańczowe "www" a przy Willi
park już cały adres strony?
Transport-> sponsorem tego działu jest firma Inter Taksi... Ni słowa o innych
"korporacjach" CZEMU?
Bankomaty-> Bankomatu BZWBK w rynku przy sklepie AGD już nie ma ;) jest przy
WZORCOWYM... a to nie jest ul. Rynek 37;] (i co mają banki wspólnego z TURYSTYKĄ?)
TAPETY-> to już jest całkowita masakra!!! LUDZIE LITOŚCI Czy WY naprawdę nie
macie za grosz samokrytyki?? Ja bym się nawet nie odważył zrobić tak brzydkich
zdjęć Naszego MIASTA.... TE ZDJĘCIA NIE TYLKO SĄ BRZYDKIE - one są technicznie
tak bardzo zepsute jak to tylko możliwe! Zapraszam tego kto robił te foty na
tapety na kółko fotograficzne do Pałacu w piątek - na godzinę 18:30 (do grupy
początkującej)... choć nie lepiej niech nie idzie bo go zwyczajnie WYŚMIEJĄ!
Filmy... Pusto tu jakoś... Tabula Rasa ;>
Wydawnictwa -> Fajnie, ze mamy tyle książek o Żaganiu... szkoda, że ŻADNA nie
jest dostępna w sprzedaży... nigdzie... nawet w IT ;(
Przyroda-> cóż... lakonicznie, bez emocji zero zdjęć... słowem masakra...
KArtki-> Pomysł bomba ;) podoba mi się! nawet niektóre zdjęcia są całkiem
niezłe... milion milionów razy lepsze od tych z działu TAPETY;] (co wcale nie
oznacza, że wszystkie są dobre)
Wirtualny spacer-> znana aplikacja ;) pomysł rewelka podoba mi się:)
i tak można dalej...

SŁOWEM MASAKRA... albo nie... brak mi słów...
czy naprawdę osoba odpowiedzialna za przygotowanie tej strony (pomijam
CarboMedia, bo oni zapewne wzięli kasę za algorytm, nie za "zawartość" co wcale
nie oznacza, że nie są współodpowiedzialni) nie mogła bardziej się postarać?
czemu nie nowy wygląd strony nie został przedyskutowany z Mieszkańcami? dlaczego
nie przedstawiono alternatywnych wersji strony głównej?
i KTO W UM ODPOWIADA ZA TAKIE BADZIEWIE??? Ja bym tego kogoś natychmiast ZWOLNIŁ
i kazał jeszcze dopłacić...
Burmistrzowi gratulujemy świetnego poczucia humoru... i kompetentnej kadry! oby
tak dalej!




Temat: lipiec 2003?
Witam!
Najpierw przyjemności. Agnieszko obejrzałam wszystkie zdjecia. Twoja córcia
zmieniła się. Dorosła. Teraz to juz mała dama.Zastanawiam się tylko do kogo
jest bardziej podobna. Wydaje mi się , ze do Ciebie, ale może się mylę. Jak u
Was się przyjęło: córeczka tatusia czy mamusi.A tak poza tym to pierwsze
zdjęcia gdzie widać Was całą rodziną. Do tej pory to musiałam sobie Was
wyobrażać. Fajnie , że już nie muszę.Poza tym widzę,że Julka ma gust rasowej
panienki, bo przypuszczam, że to jej pokój malujecie na różowo.Ja właśnie
jestem na etapie dobierania różowej tapety do Oli pokoju. Wymyśliła sobie , że
pokój ma być różowy z paskami które teraz wypuścił disney , są na nich
wszystkie księżniczki, do tego duże plakaty z księżniczkami i łóżko z
baldachimem jak u księżniczek. Już mi KSIĘŻNICZKI bokami wychodzą.

U nas w przedszkolu narazie trudno określić sytuację. Rano płacze mój Skarb,
więc wchodzę z nią, daję buziaka i wychodzę mimo protestów.Jak za chwilę
zaglądam to już się bawi, więc jest ok. Na razie odbieram ją o 12 choć coraz
bardziej upomina się, że chce leżakować. Wczoraj to już nawet zdążyła się ubrać
w piżamę, co tam, że nie swoją. Powiedziała mi : Mamo jaka ta piżama była
śliczna, różowa i ja w niej tak cudnie wyglądałam. No cóż roześmiałam się
tylko. Pani ją szybko ubrała i poszłyśmy do domu. Dziób jej się nie zamykał.
Musiała mi wszystko opowiedzieć. Była bardzo zadowolona. Dzisiaj rano znowu
płakała, a po południu pełnia szczęścia, bo odbierałam z przedszkola córkę
mojej przyjaciółki i zabrałam ją też do siebie, aż do 19. Więc cały dzień razem
szalały. Zobaczymy co będzie jutro.Jedyny mankament to to, że prawie nic nie
je, ani nie pije w przedszkolu, za to w domu pochłania wszystko co jej wpadnie
w ręce.

A tak w ogóle to znów natrafiłam na totalną paranoję w naszym prawie. My
mieszkamy na wsi. Budowaliśmy nasz domek by nam było łatwiej i wygodniej żyć.
Ku naszej radości opuściliśmy brudne i głośne miasto. Natomiast przedszkole
wybrałam w mieście, bo jest bez porównania lepsze od tego w naszej wsi, a poza
tym Ola nie rozumiała dzieci, bo w większości mówią po śląsku, a my nie znamy
tego języka. Poza tym mam przedszkole po drodze do pracy. Wszystko pięknie
tylko właśnie dowiedziałam się, że jeżeli nie przemelduję Oli z powrotem do
Opola to stracę miejsce w przedszkolu, bo pierwszeństwo mają dzieci z gminy. A
kolejka oczekujących sięga 39 osób (gdzie ten niż demograficzny). No nie
załamać się ? Na szczęście mamy dobrych znajomych i zameldują mi Olę u siebie,
ale powiedzcie czy to nie paranoja?

Pozdrawiam
p.s. jak do Was mówią Wasze dzieci, bo Ola zaczęła do mnie mówić Kochanie albo
Skarbie. Nie wiem jak mam na to reagować.



Temat: najlepsze kosmetyki do makijazu
Cześć!

Po kolei - ja akurat Double Wear nie lubie - ale ja nie lubię trwałych
zastygających podkładów i już. Nie pasuje mi. Wolę lekkie, twarz wygląda
naturalniej. teraz mój faworyt to Ideal Matte, też Estee Lauder.
- Christian Dior, Diorlight, Puder prasowany - ja miałam diorlight sypki.
Poprawny, znudził mi się w połowie opakowania.
- Sypki Guerlain Les Voilettes - ten polecany przez Voluptas - mam od paru
miesięcy, dałam za niego blisko 200 zł w Sephorze i jestem rozczarowana. Bardzo
dobrze matuje ale jest to mat cholernie płaski. Najgorsze jest to że mam odcień
nr 1 - Transparent - ale wcale nie jest trnasparentny, lecz lekko różowawy. Z
podkładem o lekko rózowym odcieniu po paru godzinach nadaje twarzy lekko
prosiakowatą barwę. Przekonałam się do niego, używam z podkładem w chłodnym
odcieniu jak pracuję od świtu do nocy - trzyma się cały dzień, to fakt. Ale i
tak z sypkich wolę Clinique, Gentle Light Powder - bardzo fajny sypki puder.
Jak chcesz go kupić to szybko go szukaj, bo własnie znika ze sklepów. Polecam
tym które nie lubią płaskiego matu, świetnie ożywia cerę. Pędzelek jest do
bani, ale ja do nakładania pudru sypkiego na podkład używam tylko i wyłącznie
gąbeczki - dopiero potem nadmiar strzepuję dużym miękkim pedzlem.
- Shiseido, Luminizing Color Powder (puder prasowany - bardzo lubie - piękne
subtelne rozswietlenie, a przy tym się nie blyszczy na twarzy. Noszę w torbie i
poprawiam nim makijaż po południu. Zero efektu tapety, subtelna twarz osnutra
jakby mgiełką.
- Chanel, Irréelle Blush (Silky Cheek Colour) - chanel ma najlepsze róże, i
bardzo chciałam sobie kupić ten - niestety jest mały wybór kolorów, dla mnie
żaden nie pasował, są dość ciemne a ja mam bardzo jasną karnację. Kupiłam inny
róż Chanel - Joues contraste - takie jajeczko - jest bardzo duży wybór kolorów,
bardzo twarzowe odcienie, piękne pachnie. Łatwo go nałożyć, nie da się z nim
przedawkować.
-> Korektor:
*Christian Dior, Anticerne Diorlift- Smoothing Anti-Fatigue Concealer - nie
znam nie miałam. YSL Touche Eclat polecany przez kogoś, bardzo lubiłam, ale
kosztuje już 130 zł, a mimo mycia pędzelka śmierdzi, zirytował mnie. Zużyłam
parę opakowań, ale tańsza opcją jest korektor Revlon Skinlights. Aktualnie moim
ulubionym korektorem jest Disappera estee Lauder w tubce - świetny i jaka
pojemność - 15 ml :)))

Marto jeszcze odnośnie pudrów:
- Sypki w domu, do utrwalenia podkładu na buzi,
- prasowany raczej do szybkich poprawek poza domem.
Ja tam pudrów nie lubię, zawsze mi się wydaje że widać je na twarzy ale jak już
mam wybierac - wolę sypkie. Zdecydowanie.

Zapomniałam dodać że moim zdaniem najlepszy sypki puder to puder Chanel. Jak
wykonczę tego Guerlaina - czyli za jakieś 10 lat - kupię sobie znów Chanel.

Pozdrówka!




Temat: Olsztyn nie jest piękny cz.I.
Gość portalu: Hakenbu napisał(a):

> Idąc pod prąd pouplarnego na naszym forum wątku o bardzo optymistycznym
> tytule "Olsztyn jest piękny część "któraś tam"", postanowiłem przytoczyć
> kilka przykładów dowodzących, że uroda naszego miasta jest "cholernie daleko
> od OK", że się posłużę znanym filmowym cytatem.
>
> Chciałbym przy tym, by wątku tego nie wykorzystywali do swoich niecnych celów
> przeróżnej maści frustraci pisani przez "El", cierpiący na kompleks
> miasta "nie-wojewódzkiego". Jestem zwolennikiem konstruktywnej krytyki toteż
> nie mam na celu narzekania dla samego narzekactwa. Ot po prostu zaskakuje
> mnie wielość wpisów dowodzących, że w Olsztynie jest ładnie, a ja będę
> próbował przekonać Was, że jest to jedynie spoglądanie przez różowe okulary
> na smutną i szarą rzeczywistość.
>
> Ładne to może i są jeziora, pagórki i drzewa, ale to zasługa matki natury.
> Tymczasem "miasto" to pojęcie o wiele szersze, to przestrzeń, którą tworzą w
> 99% ludzie. Olsztyn w tym zakresie wypada moim skromnym zdaniem bardzo,
> bardzo kiepsko, nieomalże tragicznie.
>
> Czy ktoś może mi podpowiedzieć, co w Olsztynie jest fajnego poza tym co
> pozostawił po sobie ostatni lodowiec i Niemcy, bo tego co mamy po
> nieodżałowanej pamięci tow. Gierku, chyba nikt nie zaliczy do
> rzeczy "pięknych"? Poruszałem tu kiedyś temat zatytułowany:
> "Olsztyn-bilans w III RP". Odźwięk był kiepski, ale może teraz...?
>
> Weźmy na tapetę nasze, he he "down town". Cóż tam widzimy? Czarna rozpacz,
> wyzierające niemal z każdego zakątka szpetotę i brak pomyślunku w
> rozplanowywaniu przestrzeni.
> Zdaje sie, że zaczną w końcu budować jekieś centrum hadlowe na "dzikich
> polach" między "Dukatem" a budynkiem PKP, ale (może kto kiedy wspomni me
> słowa) mam bardzo silne przeczucie, że wielkie g... z tego wyjdzie. Jak
> zwykle. Jak z mutikinem, ratowaniem "Stomilu", czy budową Aqua Parku.
> Jesteśmy atrakcyjnym rynkiem tylko dla inwestorów od "fast-foodów" i
> hipermarketów.
> Nie bedę tu się dalej rozwodził, bo to dopiero początek takich nieprzyjemnych
> rozważań, ale mam ochotę popsuć trochę humor wesołków co to im Olsztyn jest
> piękny.
>
> Tylko nie wypisujcie mi tu żadnych: "Jak sie nie podoba w naszym
> fantastycznym grodzie to wypad na Ślask", czy coś w tym guście. Nie piszę
> tego, dlatego, że nie lubię Olsztyna, jest wręcz przeciwnie. Spędziłem tu
> kupę lat życia i ogarnia mnie smutek na wszechobecną degrengoladę w naszym
> mieście. Widać tylko pozory działań i zero konkretów.
> Postawili pod Wysoką Bramą zabytkowy tramwaj, który można potraktować jako
> symbol dawnej świetności miasta, ale równocześnie spojrzeć na to w taki
> sposób, że takie resztki pięknych wspomnień to wszystko czym przeciętny
> Olsztynianin może poprawić sobie humor.
> No i co Wy na to?




Temat: ulga remontowa- od protok odbioru czy aktu notaria
Gość portalu: Jacek napisał(a):

> Fajnie, że ktoś się chociaż przejął moim postem. O ile jednak wiem, to remont
> zawsze był uważany za "przywrócenie wartości użytkowej", a "modernizacja"
> to "unowocześnienie". I niech mnie ktoś przekonona, że położenie parkietu w
> nowym mieszkaniu zalicza się do którejś z tych kategorii !!! Nie będę się
> chwalił z kim ja to konsultowałem, bo nie ma to najmniejszego znaczenia
> skoro "specjaliści", o ktorych piszesz nie rozumieją hierarchii źródeł prawa!
> Tekst z załącznika nr 2 do r-dzenia, o którym piszesz, czyli " Remont,
> modernizacja lub wykonanie nowych elementów w lokalu mieszkalnym" należy
> rozumieć jako
>
> Remont, modernizacja lub wykonanie nowych elementów w lokalu mieszkalnym,
które
>
> odnoszą się do pozycji zamieszczonych poniżej załączniku tj.:
>
> 1) ścianek działowych, sufitów, tynków i okładzin wewnętrznych,
> 2) podłóg i posadzek,
> 3) okien, świetlików i drzwi,
> 4) powłok malarskich i tapet,
> 5) elementów kowalsko-ślusarskich,
> 6) izolacji przeciwwodnych, przeciwwilgociowych, dźwiękochłonnych
> i cieplnych,
> 7) pozostałych elementów (np. pawlaczy, trwale umiejscowionych
> szaf wnękowych, obudowy wanien, zlewozmywaków, grzejników).
>
> Natomiast NIGDY przepis dotyczący ulgi nie może być umieszczony w
> rozporządzeniu (patrz art. 217 Konstytucji).
>
> Zresztą chcecie, to odliczajcie ! Będę z przyjemnością obserwował kolejne
> relacje na forum o tym, co komu mówią panie z różnych US-ów, problemach z
> zameledowaniem itp. Ciekawe, kiedy przyjdzie pismo z MF do Izb, a Izby
> poinformują wszystkie Panie o wykładni AKTUALNEGO art. 27a, tudzież czym jest
> remont i modernizacja (chociaż dziwne, że jako specjalistka od CIT-u nie
> rozumiesz tych pojęć - pogratulować waszym klientom).
>
> Pozdrawiam,
> J.

o tym ze połozenie parkietu w nowym mieszkaniu nalezy do którejs z tych
kategorii prtzekonywał cie nie bede. skoro tak wytykasz innym ze nie odrózniaja
remontu i modernizacji, zapytam cie tylko czy rozrózniasz podłoge od
posadzki??? istnieje równiez pismo MF (NPO 2/10-8010-02042/94; Biul.Skarb.
1995/3/10 - Odliczenia od dochodu wydatków poniesionych na cele mieszkaniowe;
wykaz robót remontowych i modernizacyjnych), gdzie m.in. koszty zwiaznae z
połozeniem parkietu zostały wymieniony jako uprawniajace do skorzystania z ulgi
w ramach remontu i modernizacji (..) lokalu mieszkalnego. chcesz mnie
przekonac?:)

co do samej definicji, w doktrynie przyjęto romiec, ze "za remont uważa się -
ogólnie mówiąc - bez względu na koszt, prace mające na celu utrzymanie
mieszkania czy domu we właściwym stanie, przywrócenie jego pierwotnej zdolności
użytkowej, utraconej w wyniku upływu czasu i eksploatacji. Modernizacja to
ulepszenie, zwiększenie użyteczności, podniesienie standardu".

i oczywiscie ze przepis dotyczący ulgi (nie okreslającyc zasad odliczń), a np.
uszczegóławiający je moze byc zamieszczony w rozporzadzeniu, tym bardziej
jezeli posiada delegację ustawową.




Temat: czy można w spodniach na wesele?
Gość portalu: lola napisał(a):

> Ja akurat widze wiele dziewczyn fajnie wyglądających w spodniach, natomiast
> niektóre kobietki niestety w kieckach wyglądaja mniej estetycznie, bo nie
> kazdej bozia dała zgrabne nogi.

Niestety na dziesięć w spodniach jedna wygląda dobrze a pozostałym się wydaje.
A juz zupełny koszmar to spodnie materiałowe z "kantem"

>
> > Ja przy 62 cm w talii i 89 w biodrach mam z tym kłopoty (wszystkie spodnie
>
> > odstają w talii). Szyjecie u krawcowej?
> Od jakiegos czasu modne są biodrówki wiec róznica w talii i biodrach nie jest
> tak istotna.

A widzisz jednak producenci odzieży narzucaja nam żeby maskować to co lubią
jeszcze niektóre kobiety. Coraz trudniej kupić spódnice, spodnie mają koszmarne
fasony, pora poszukać krawcowej. Ja lubię podkreśloną talię (wole dyskretne
eksponowanie kobiecości). Ale masz rację, moje spodnie wszystkie są
biodrówkami i niestety były dosć drogie(droga firma niestety bo wśród tańszych
były tylko nieforemne szmaty-jak nie odstawały w pasie, bo biodrówki przecie,
to za szerokie w udach) Może polecisz jakieś firmy bo prosiłam też o radę . Wy
entuzjastki spodni jesteście chyba oblatane co i jak.

>
> Akurat uwazam sie za atrakcyjna 30- tke, co nie przeszkadza mi w noszeniu
> spodni(spódnic od wielkiego dzwonu a sukienek w swieta), wole sportowe kroje,
> do tego top, ew. obcisła bluzka, odsłoniety brzuszek i zapewniam cie ze
> wygladam dobrze.Uwazam ze najgorsze na dzien jest połaczenie mini i dekoltu-
> taki zestaw wyłacznie na wieczór- jesli mini to zakryta góra, jesli dekolt no
> spodnie lub dłuzsza spódnica.Co z tego ze to takie kobiece, tak samo jak
> szpilki? Taka dziewczyna w szpilkach kroczaca po ulicach az krzyczy:patrzcie
> jaka laska ze mnie! Za nic nie chciałabym by ktos tak mnie postrzegał.
> Akurat mi nie zalezy na tym by kazdy facet za mna sie ogladał, co nie oznacza
> ze jestem zaniedbana, wrecz przeciwnie, ale nie potrzebuje potwierdzenia
> swojej kobiecosci w oczach przechodniów. Nie sztuką jest zostac dostrzezoną w
> super kobiecej kreacji.

Przeczytaj jeszcze raz co napisałaś . Gdzie ja napisałam, że noszę mini i
dekolt jednocześnie(zgadzam się z Tobą , wulgarne , przesadne połączenie).
Gdzie ja w ogóle napisałam że noszę mini:) Przeczytaj jeszcze raz. Nie lubisz
wysokich butów i spódnic, ale proszę nie dorabiaj do tego ideologii ("te które
lubią chcą zwrócić na siebie uwagę"), bo śmiesznie brzmią Twoje słowa w
kontekście wyznania że chodzisz z odkrytym brzuchem. Gdybyś nie wiedziała teraz
nosi się głównie spódnice w kolano:) O świetnych krojach(sportowe sztruksowe w
kształcie trapezu, cieńsze szyte ze skosu)
>
>
> Mimo ze wole spodnie to naprawde nie nadrabiam "straty" kobiecosci obfitoscia
> makijazu. Najbardziej zas drazni mnie widok od rana tych super kobiecych w
> przejrzystych wydekoltowanych sukienkach, z pełną tapeta i na wysokich
> cienkich obcasach. 100% kobiecosci i 100% obciachu.

I znowu schemat i błędne myślenie: dla Ciebie spódnica =miniówa,
sukienka=przejrzysta i wydekoltowana. Mogę się mylić ale coś czuję że nie
rozumiesz słowa wdzięczny ubiór i elegancja połączona z kobiecością. Skoro
wolisz odkryty brzuch to wyobrażam sobie Twój styl i jednak nie przekonałaś
mnie, bo jakoś nie widzę tych kobiet w szpilkach i przezroczystych sukienkach.
Ba, ze świecą szukać jakiejś kobiety w spódnicy,sukience obojętnie jakiej
długości (nie mówię tu o 60 latkach) Za to dżinsy dzwony sięgające ziemi w 35
stopniowym upale były tego lata normą:)




Temat: Gratulacje dla Pistons, wskazówki dla Lakers
Odpowiedź - na 23 lipca - cd. 2
(Z 2. części wypadł mi kawałek: celność za 3 powinien wzmocnić rozwijający się
Rush, a może i przyda się Vujacic, jeśli w ogóle będzie grał.)

Big Ben też jest znacznie mniej skuteczny przeciw bardziej uniwersalnym wysokim
graczom typu Nowitzkiego czy właśnie Odoma.

Dodając do tego spodziewaną poprawę gry uwolnionych od trójkątów Kobego i GP i
zniknięcie osłabiających zespół sporów z Shaqiem oraz markowego coacha, jakim
jest Rudy T. (a propos: fajnie, jeśli Shaw rzeczywiście zostanie asystentem),
nie widzę powodów do histerii i powtarzania, że z walki o mistrzostwo
przeszliśmy do walki o playoffs. Prawda, Zachód się w sumie, mimo Shaqa, znów
wzmocnił w porównaniu ze Wschodem, ale jeśli miałbym się kusić o prognozy,
obstawiałbym w tej chwili dla nas ok. 50 zwycięstw i miejsce w środku stawki na
playoffs po sezonie regularnym (chyba że szyki pokrzyżuje opuszczenie zbyt
wielu meczów przez Kobego z powodu procesu), a w samych playoffs wykorzystanie
doświadczenia przewyższającego większość rywali i przejście co najmniej do 2.
rundy. Bo w sumie widzę teraz tylko 2 zespoły na Zachodzie wyraźnie silniejsze
od Lakers – Spurs i Wolves – i 3 w sumie – jeszcze Pistons. Z Kings i Pacers, a
tym bardziej osłabionymi Mavericks możemy się spokojnie mierzyć. Oczywiście te
teoretyczne wyliczenia na podstawie porównań poszczególnych pozycji może
zmienić rzeczywistość, jak to było w Finałach; ale może zmienić i w jedną, i w
drugą stronę.

Nie zamartwiajmy się więc niepotrzebnie i GO LAKERS! :-) Czas na prawdziwe
odrodzenie Showtime; koszykówki szybkiej i pięknej!

Pzdr

P.S. Co do długoterminowego rozwiązania na centrze, widziałbym rozwiązanie, o
którym nikt nie pisze: pozyskanie Ilgauskasa za Odoma, który Cleveland mógłby
zastąpić Boozera (na C daliby wtedy Battie) i wystawienie „5” Payton – Kobe –
Butler – Malone lub B. Grant - Ilgauskas. Chyba jednak bym tego nie zrobił -
nawet gdybyśmy nie mieli jeszcze Divaca, co też wpływa na ocenę – bo, mimo że
nie center, LO jest bardziej perspektywicznym i w sumie wartościowszym
zawodnikiem. A Big Z, kto wie, może i tak rozważy w 2005 nasze MLE, jeśli
Cleveland nie zechce zainwestować w niego dużo więcej (a w obliczu przepłacania
tego lata za nawet przeciętnych FA, jedynymi chyba innymi klubami zdolnymi dać
mu wtedy więcej niż MLE będą Hawks i Clippers, oba nieszczególnie atrakcyjne
dla zawodników).

P.P.S. A to link do tapety z nowymi Lakers, żebyś mógł zastąpić starą „Lakers
Reloaded” (założę się, że też ją miałeś ;-)).

img34.exs.cx/my.php?loc=img34&image=lakersnewera.jpg



Temat: Olsztyn nie jest piękny cz.I.
Olsztyn nie jest piękny cz.I.
Idąc pod prąd pouplarnego na naszym forum wątku o bardzo optymistycznym
tytule "Olsztyn jest piękny część "któraś tam"", postanowiłem przytoczyć
kilka przykładów dowodzących, że uroda naszego miasta jest "cholernie daleko
od OK", że się posłużę znanym filmowym cytatem.

Chciałbym przy tym, by wątku tego nie wykorzystywali do swoich niecnych celów
przeróżnej maści frustraci pisani przez "El", cierpiący na kompleks
miasta "nie-wojewódzkiego". Jestem zwolennikiem konstruktywnej krytyki toteż
nie mam na celu narzekania dla samego narzekactwa. Ot po prostu zaskakuje
mnie wielość wpisów dowodzących, że w Olsztynie jest ładnie, a ja będę
próbował przekonać Was, że jest to jedynie spoglądanie przez różowe okulary
na smutną i szarą rzeczywistość.

Ładne to może i są jeziora, pagórki i drzewa, ale to zasługa matki natury.
Tymczasem "miasto" to pojęcie o wiele szersze, to przestrzeń, którą tworzą w
99% ludzie. Olsztyn w tym zakresie wypada moim skromnym zdaniem bardzo,
bardzo kiepsko, nieomalże tragicznie.

Czy ktoś może mi podpowiedzieć, co w Olsztynie jest fajnego poza tym co
pozostawił po sobie ostatni lodowiec i Niemcy, bo tego co mamy po
nieodżałowanej pamięci tow. Gierku, chyba nikt nie zaliczy do
rzeczy "pięknych"? Poruszałem tu kiedyś temat zatytułowany:
"Olsztyn-bilans w III RP". Odźwięk był kiepski, ale może teraz...?

Weźmy na tapetę nasze, he he "down town". Cóż tam widzimy? Czarna rozpacz,
wyzierające niemal z każdego zakątka szpetotę i brak pomyślunku w
rozplanowywaniu przestrzeni.
Zdaje sie, że zaczną w końcu budować jekieś centrum hadlowe na "dzikich
polach" między "Dukatem" a budynkiem PKP, ale (może kto kiedy wspomni me
słowa) mam bardzo silne przeczucie, że wielkie g... z tego wyjdzie. Jak
zwykle. Jak z mutikinem, ratowaniem "Stomilu", czy budową Aqua Parku.
Jesteśmy atrakcyjnym rynkiem tylko dla inwestorów od "fast-foodów" i
hipermarketów.
Nie bedę tu się dalej rozwodził, bo to dopiero początek takich nieprzyjemnych
rozważań, ale mam ochotę popsuć trochę humor wesołków co to im Olsztyn jest
piękny.

Tylko nie wypisujcie mi tu żadnych: "Jak sie nie podoba w naszym
fantastycznym grodzie to wypad na Ślask", czy coś w tym guście. Nie piszę
tego, dlatego, że nie lubię Olsztyna, jest wręcz przeciwnie. Spędziłem tu
kupę lat życia i ogarnia mnie smutek na wszechobecną degrengoladę w naszym
mieście. Widać tylko pozory działań i zero konkretów.
Postawili pod Wysoką Bramą zabytkowy tramwaj, który można potraktować jako
symbol dawnej świetności miasta, ale równocześnie spojrzeć na to w taki
sposób, że takie resztki pięknych wspomnień to wszystko czym przeciętny
Olsztynianin może poprawić sobie humor.
No i co Wy na to?
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukiwarka znalazła 187 wypowiedzi • 1, 2

    Linki