Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: Fedon Platon





Temat: Miłość platońska i te sprawy.
Widzę Bulls, że Platon nie jest Ci obcy :) A to się chwali, wszkże wielkim filozofem był.
Zresztą w przekładach znanego tłumacza dzieł Platona - Witwickiego - nie ma słowa o pederastii, raczej o tzw. "folgowaniu"... Heh, każdy wie o co biega :)

Inne znakomite dialogi Platona to: Fedon, Menon, Kratylos, Hippiasz Mniejszy, Hippiasz Większy, Państwo i wiele wiele innych.





Temat: recepta na szczescie
Nie podaje tego jako recepty, lecz raczej material do przemyslen.
Szczescie jest przeciwnienstwem nieszczescia, jak Platon w Fedonie zauwazyl,
sa one zrosniete ze soba wiercholkami, nigdy nie sluza czlowiekowi naraz (on
mowil o przyjemnosci). W slad za przyjemnoscia idzie nieprzyjemnosc
(szczescie/nieszczescie), spowodowane koncem przyjemnosci.
Wniosek stoikow i taoistow:
    Powstrzymaj sie od odczuwania szczescia i nieszczescia, stan posredni do
stan zadowolenia.

Jak to zrobic?
Czy nie wydaje ci sie, ze szczescie i nieszczescie to wynik odpowiednio
zaspokojenia pragnienia i niezaspokojenia? Jesli tak, recepta na szczescie
jest pozbycie sie wszelkich pragnien, a przez to i poczucia nieszczescia.

Nie jest to recepta na szczesliwe zycie, tylko na zycie bez trosk i smutku,
poza tym pozbycie sie pragnien to dluga i ciezka droga, ktora niewielu chce
sie podjac.

Greywolf







Temat: EGZAMIN Z FILOZOFII
Literatura
Platon-Fedon <pierwsze 40 stron dialogu>
Arystoteles-Metafizyka<fragmenty dotyczace pojęcia prawdy>
Augustyn- Wyznania, księga 7
Rene Descartes-Medytacje o piewszej filozofii<cztery pierwsze medytacje>
Dawid Hume-Badania dotyczące rozumu ludzkiego-rozdz.2 i 4
Immanuel Kant-Krytyka czystego rozumu t.1 przedmowa do drugiego wydania, Wstęp oraz pierwszych osiem paragrafów z Transcendentalnej nauki o elementach, część pierwsza< o przestrzeni o czasie>
Fryderyk Nietzsche- wola mocy, księga 2 Religia jako wyraz dekadentyzmu i Filozofia jako wyraz dekadencji.
Edmund Husserl- Idee czystej fenomenologii i fenomenologicznej filozofii.Księga pierwsza rodział drugi 18-24 z cześci drugiej tej samej księgi 33-46
Martin Heidegger- Budować, mieszkać , myśleć(dwa pierwsze eseje- czyli o tym czym jest metafizyka>
Rudolf Carnap-Filozofia jako analiza języka nauki<fragmenty>
Karl Popper- Logika odkrycia naukowego<fragmenty>
Ludwig Wittgenstein-Dociekania filozoficzne <pierwszych 50 stron>
Richard Rorty- Filozofia a zwierciadło natury<fragmenty>
Podręczniki
Władysław Tatarkiewicz-3-tomowa Historia Filozofii
Otfried Hoffe- Mała historia Filozofii
Zbigniew Kuderowicz- Filozofia nowożytnej Europy
Kazimierz Ajdukiewicz- Zagadnienia i kierunki filozofii




Temat: Terminarz kolokwiów i egzaminów w sesji zimowej
To na początek tak ku pamięci.

Terminarz zapowiedzianych kolokwiów i egzaminów w sesji zimowej:

- 13 listopada 2006r. - I kolokwium z historii filozofii starożytnej (przedewszystkim "Obrona Sokratesa" Platona i ćwiczenia),
- 21 listopada 2006r. - I kolokwium z pedagogiki,
- 27 listopada - I kolokwium z psychologii,
- 18 grudnia 2006r. - II kolokwium z historii filozofii starożytnej (przedewszystkim "Fedon" i "Uczta" Platona i ćwiczenia),
- 15 stycznia 2007r. - Psychologia - egzamin z wykładów (termin zerowy?),
- 15 stycznia 2007r. - zaliczenie z Psychologii (ćwiczenia),
- 15 stycznia 2007r. - Zaliczenia Pracy z Tekstem,
- 16 stycznia 2007r. - II kolokwium z pedagogiki,
- 16 stycznia 2007r. - bardzo ważna kartkówka z logiki "ze wszystkiego",
- 22 stycznia 2007r. - Historia Filozofii Starozytnej - egzamin (termin zerowy?)
- 25 stycznia 2007r. - wstęp do filozofii - egzamin,
- 1 i 2 lutego 2007r. - egzaminy ustne z ontologii,

sir_FoX dnia Śro 11:38, 16 Maj 2007, w całości zmieniany 7 razy



Temat: Książki takie i inne
Jako że żywo wciągnęła mnie filozofia, więc od pewnego czasu staram się zgłębiać tajniki "nie-filozofa" (osoby wyuczającej się teorii) a do filozofa i filozofowania mi sporo brakuje jak widzę nie do końca pojęty geniusz Sokratesa i Platona który uwidacznia się w dziełach platońskich - "Uczta", "Eutyfron", "Obrona Sokratesa", "Kriton" i "Fedon". Jako że czytam cały zbiór dzieł spisanych w jednej książce, traktuję je jak rozdziały (w istocie w kolejnoście są ze sobą powiązane) i jeszcze nie przeczytany materiał o którym szerzej opiszę w "Ostatnio przeczytane książki". Ogólnie jest to wydawnictwo Władysława Witwickiego z 1984 roku pod tytułem "Platon", bo w istocie ten filozof spisuje w nich dzieje i poglądy Sokratesa.
Na razie napiszę tyle - że to genialne dzieła, zwłaszcza że Witwicki pomaga je wyjaśniać i interpretować a także dochodzić do własnych wniosków.



Temat: Ciekawe książki z pogranicza religii, filozofii i historii
Ja lubię czytać Platona. Może chciałem czytać Sokratesa, ale że ten nic nie napisał muszę się zdać na Platona. Przeczytałem kilka jego pism " Ucztę, Eutyfron, Obronę Sokratesa, Kriton, Fedon. Czytałem kiedyś wiele książek filozoficznych, przez nikogo nie przymuszany do tego, gdyż górnikowi filozofia nie jest potrzebna.
Ale uznałem że warto ją czytać, daje zrozumienie.
Choć jak ktoś kiedyś powiedział. Filozofią jest najlepszym lekarstwem, lecz cena tego leku jest niedostępna dla większości ludzi. :mrgreen:



Temat: Dziennikarstwo niestacjonarne
Pierwsza grupa czyta ,,Fedon" Platona, Druga ,,Ucztę" Platona:)
Ambitnie przeczytałam, bo nawet nienajgorzej się to czyta.

Ja mam z kolei pytanie, kiedy jest to koło z Gatunków dziennikarskich??????????? Postanowiłam czytać ,,gatunki..." ale mi się niebardzo chce i idzie mi to jak krew z nosa.



Temat: a co tam... :) 5 Waszych ulubionych książek
rzeczywiście Paragraf 22 jest bardzo dobrą książką, warto ją wpisać na listę.
dobrze że powiedziałeś o Wild'zie brytyjska literatura boż to wszakże ( ) Irlandczyk (chyba?)

A co do Platona to zarówno uczta jak i Fedon są już bardziej Platońskie (jak podają niektóre źródła), a ja właśnie lubuję się bardziej w retoryce Sokratesa niż w poglądach Platona, które niemniej jednak są bardzo wciągające



Temat: 1

F.D.Kniaźnin, Do Litwy
======================

Twój Rejtan zacny, Rejtan nieśmiertelny!...
On jeden, aby wzór cnoty ocalał -
Stanął i świętym ogniem jej ogniem oszalał.
Ojczyzno! Uczcij tak drogie popioły -
Wynieś mu posąg w tej czucia postawie!
Niech nasza młodzież na nieprzyjacioły
Chwyta z niej ogień i leci ku sławie!

A.MIckiewicz-Pan Tadeusz 1, 61-64
=================================

...Dalej w polskiej szacie
Siedzi Rejtan żałosny po wolności stracie,
W ręku trzyma nóż, ostrzem zwrócony do łona,
A przed nim leży Fedon* i żywot Katona.

*Fedon-dialog Platona, w którym skazany na śmierć Sokrates rozprawia o śmierci i nieśmiertelności.



Temat: mini-sonda
Popieram Ninkę. Kratylos chyba zabardzo jest zafascynowany Platonem (którego
zreszta uwoelbiam) i odrzuca (takie mam wrażenie) dorobek nauk
empirycznych.. Doswiadczenie uczy na prtzykład ze osoby, które probowały
popełnic samobójstwo, a które udało sie uratować, z reguły nie powtarzaja
swego czynu. Chodzi im po prostu o zwrócenie na siebie uwagi otoczenia a nie
o rozstanie sie z tym światem. Sama kwestia samobójstwa jest zagadnieniem
filozoficznym (por. "Fedon" Platona). Natomiast psychologia jest jednym z
najstarszych "dzieci" filozofii - swe początki zawdzięcza Arystotelesowi.




Temat: Jaką książkę ostatnio przeczytałeś? (archiwum)
Jestem na etapie ''Państwa'' Platona. Mozolna lektura, ale ze sporym ładunkiem przemysleń. Polecam jeszcze dialog pt. ''Fedon''. Chyba jeden z lepszych jakie zostawił po sobie uczeń Sokratesa: niezwykle poetycki i refleksyjny, czyli stuprocentowy Platon - niechciane dziecko filozofii i literatury.



Temat: mini-sonda


Popieram Ninkę. Kratylos chyba zabardzo jest zafascynowany Platonem (którego
zreszta uwoelbiam) i odrzuca (takie mam wrażenie) dorobek nauk
empirycznych.. Doswiadczenie uczy na prtzykład ze osoby, które probowały
popełnic samobójstwo, a które udało sie uratować, z reguły nie powtarzaja
swego czynu. Chodzi im po prostu o zwrócenie na siebie uwagi otoczenia a nie
o rozstanie sie z tym światem. Sama kwestia samobójstwa jest zagadnieniem
filozoficznym (por. "Fedon" Platona). Natomiast psychologia jest jednym z
najstarszych "dzieci" filozofii - swe początki zawdzięcza Arystotelesowi.


Kwestia samobojstwa MOZE byc zagadnieniem filozoficznym w istocie ;)
Ale, jakby nie na przedstawionym tu poziomie typu "lapac za habety czy nie"

na przyklad: konsekwentny nihilista w zasadzie powinien popelnic samobojstwo,
bo nie istnieje ani jeden powod (wartosc) dla ktorej mialby zyc :)





Temat: Teza potwierdzeniem samej tezy. Problem.
Nie. Nie może. Jest to błąd w rozumowaniu - odpowiadając na pytanie główne...
Jest jednak często stosowana... Pierwszy raz przez Platona w "Fedonie"
Udowadniał on tam że dusza jest nieśmiertelna bo duszą określamy byt nieśmiertelny...
Więcej na ten temat, łącznie z nazwą samego błędu znajdziesz w przypisach Witwickiego do „Fedona”. Przepraszam, że nie przytoczę ale jestem w tej chwili w pracy, a książka jest bardzo łatwo dostępna.

Co do problemu 2 („Ja, mieszkaniec Krakowa mowie ze wszyscy krakowiacy kłamią.”)
Jest to paradoks kłamcy. Pisał o nim już Arystoteles ale nie wiem kto jest autorem. I Jest to także błąd rozumowania polegający na próbie zdefiniowania prawdy w obrębie języka , do którego owo pojecie się odnosi. Paradoks kłamcy nie dotyczy oczywiście tylko kłamstwa. Przykładem jest sentencja:
„Następujące zdanie głosi prawdę absolutną: Prawda absolutna nie istnieje”
Między innymi temu paradoksowi zawdzięczamy nieklasyczne definicje prawy.




Temat: Fakty i mity, czyli co student I roku wiedzieć powinien.
Ze starożytnej macie egzamin ustny: Pan K. najpierw proponuje tróje po którą idzie większość grupy, a potem reszta przechodzi do egzaminu wchodzi się trójkami, a Pan K. zadaje pytania będące tytułami referatów, które przygotowaliście, np. Co mi pan/pani powie na temat Pitagorejczyków, albo niech mi pani/pan powie co Platon ważnego poruszał w "Fedonie", ogólnie najlepiej coś niecoś wiedzieć o każdym filozofie i o każdym dziele, niż wykuć dobrze połowę, a druga połowa byłaby białą plamą w pamięci...

U pana O, zapewne będzie jak na metodologii, choć jeszcze nie zdawałem to śmie przypuszczać, ze będzie to egzamin pisemny, ponieważ on ustnych nie robi...

Co do Socjologii to nie pamiętam egzaminu, bo byłem zbyt zalany...wiem tylko, że mam wpisaną piątkę ale my mieliśmy socjologie z kimś innym, więc niech odpowie Ci rok drugi

coś jeszcze?




Temat: Samobójstwo w literaturze...
odwaga, w samobojstwie. Sokrates, cykuta, Platona w "Fedon"; Czen, zamach samobojczy, André Malraux, "Dola czlowiecza", kilka postaci z "Dzumy"
tchorzostwo: Zygfryd de Loewe, zawisl na konarze Sienkiewicz, "Krzyzacy", Naphta, odstrzelil sobie glowe, T. Mann "Czarodziejska gora"
wiecej nie pamietam



Temat: Różne książki...
Wydaje mi się, że u Platona są wyraźne zbieżności z teorią spirytystyczną. Szczególnie w dialogu "Fedon" są interesujące fragmenty dotyczące problemu, jakim jest przywiązanie człowieka do materii i cielesnych uciech. Niesamowite jest, kiedy autor pisze o duszy skupionej za życia na materii, która potem "włóczy się koło pomników i grobów". W świetle tego, co teksty spirytystyczne mówią o procesie poprawy moralnej w ramach kolejnych wcieleń i stopniowego oczyszczania ciała duchowego, wszystko wydaje się układać w logiczną całość.



Temat: matrioszka


**Podobno Arystoteles już po wypiciu trucizny przypominał Kritonowi, że
dłużny jest koguta Asklepiosowi i prosił go, aby spłacił dług;


A mnie się to widzi literówką :-) Składanie ofiar bogom (np. Asklepiosowi,
ktoremu składało się koguta) nie może być traktowane na równi z długiem ze
zobowiązań cywilnych.

Co prawda komentatorzy mówią o jakimś nieoddanym wotum za uzdrowienie, czyli
długu wobec świątyni, dającym się potraktować jako "rzecz małą" (zwykłe
zaległości płatnicze wobec urzędu kapłańskiego). Tym bardziej, że Kriton -
według Platona, na końcu dlalogu "Fedon" - spytał, czy nie ma Sokrates
czegoś więcej [tj. czegoś ważniejszego] do powiedzenia.

A w ogóle wiersz to ciekawy pomysł spiętrzenia: autor wiersza, a potem
czytelnik, kontemplują kontemplujących artystów i myślicieli. Matrioszka?
Raczej "Kontemplacja".

Marek P.





Temat: motyw samobójstwa w literaturze
Biblia

Judasz Iskariota powiesił się z rozpaczy po oddaniu srebrników.

Mitologia
Jokasta - żona i matka Edypa - odbiera sobie życie, kiedy dowiedziała się prawdy.

Platon - "Fedona"
Opis ostatnich dni Sokratesa, który skazany jest na śmierć za ateizm i demoralizowanie młodzieży. Umiera pełen godności.

Shakespeare - "Makbet"
Lady Makbet nękana wyrzutami sumienia popełnia samobójstwo.

Mickiewicz - "Dziady" cz. III
Gustaw popełnia duchowe samobójstwo i przemienia się w Konrada walczącego za Ojczyznę.

Słowacki - "Kordian"
Próba samobójstwa z miłości kończy się niepowodzeniem. Kordian szuka nowego celu.

Krasiński - "Nie - Boska komedia"
Hrabia Henryk zdradzony przez sojuszników rzuca się ze skały.

Prus - "Lalka"
Zdradzony przez Izabelę Wokulski rzuca się pod pociąg, a później prawdopodobnie wysa



Temat: Różne książki...

Wygląda na to, że Sokrates był Medium.

Niestety z Sokratesem jest ten sam problem co z Jezusem - nic nie pisał, więc jego nauki znamy tylko z drugiego przekazu. Wczesne dialogi Platona (w tym Obrona Sokratesa, ale Fedon już nie) uważane są za wiarygodne, średnie i późne to już odrębna filozofia nie stworzona przez jego nauczyciela.
Nie znam informacji biograficznych z życia Sokratesa, że był on medium (chyba, że tak interpretować jego głos wewnętrzny - daimoniona). Najprawdopodobniej wierzył on jednak w życie po śmierci, a jego życie moralne było wręcz legendarne. Więc na pewien wzór do etyki spirytystycznej trochę pasuje obok Jezusa

Życie po życiu i Tybetańską księgę umarłych znam, rzeczywiście ciekawe i znane to pozycje.

To może poleciłbym w ramach porównawczych studiów ze spirytyzmem także pracę Podróże poza ciałem R.Monroe. Głośna praca parapsychologiczna, która zapoczątkowała falę zainteresowania zjawiskiem obe (out body experience) czyli tzw. wychodzeniem z ciała. Pewne zbieżności ze spirytyzmem też dostrzegam.



Temat: sprzedam notatki i kserówki
Mam do sprzedania notatki i kserówki z ćw i wykł z:

1. dydaktyka (+ portfolio)(IIrok)
2. patologie społeczne(IIrok)
3. socjologia (Irok)
4. socjologia edukacji (IIrok)
5. psychologia ogólna (Irok)
6. pedagogika pracy(IIIrok)
7. dzieciństwo i dorastwnie w dawnych czasach (dr Brzeziński)
8. filozofia (Irok)(+książka "Fedon"Platona)
9. teoria wychowania (IIrok)

jeśli chcecie znac jakies szczegóły piszcie na PW



Temat: a co tam... :) 5 Waszych ulubionych książek
Hmm, ciężka sprawa, ale spróbujmy.

Na pewno "Paragraf 22" J. Hellera.
Pewnie musiałbym wspomnieć o Tolkienie.
"Rzeźnia nr 5" K. Vonneguta bardzo mi się spodobała ostatnio.
Ewidentnie lubię też sięgnąć po Dostojewskiego i Gombrowicza...
Jak coś mi jeszcze wpadnie to dopiszę, bo nie pamiętam co przeczytałem...
A! Ostatnio przeczytałem także "Portret Doriana Graya" O. Wilde'a. Nie wiem czy jest to jedna z moich ulubionych pozycji, ale jest to z pewnością leciutka brytyjska literatura którą polecam

Co do Platona Piotrze, to czyż jednak Uczta nie jest większą ucztą literacką niż Obrona Sokratesa, mimo, iż ta druga to rodzaj Sokratyzmu w pigułce? Albo może Fedon, w którym tak bosko opowiada Sokrates przed swą śmiercią?



Temat: Boskie reminiscencje
Nie może tego wyobrażenia zmaterializować,
ponieważ jest to jedynie niematerialny owoc jego pragnień,
związanych z dążeniem do doskonałości.
Cóż mu pozostaje ?


Pozostaje jeszcze rozum do badania świata. Używali go już starożytni grecy, którzy doszli do tego, że musi istnieć Coś/Ktoś ponad człowiekiem. Już wtedy wydedukowali istnienie Boga.

Polecam np. 'Metafizykę' Arystotelesa czy 'Fedona' Platona.



Temat: ulubiony filozof


A o tłumaczeniu prof. Zwolskiego (b. rzadkim) słyszałeś?? ;-))


Zwolski zdaje sie przełożył "Biesiade" i "Fedona" albo "Fajdrosa". Jesli to
o te tlumaczenia chodzi, to w porownaniu z Witwickim, to nedza okrutna.

Wynika to poz tym ze zdania ogolnego - Nie ma takiego tlumaczenia Platona,
ktore byloby lepsze od Witwickiego!!! ;-)

rafal





Temat: platońskie dialogi???
czy któryś z grupowiczów byłby uprzejmy uświadomić mnie w kwestii, która
przyprawiła mnie o wstyd i zakłopotanie gdy oto jedna z koleżanek zapytała
mnie o dialog Platona pt. 'POLITYK'... za cholere nio.. czy ten koleś w

fedon, fajdron, tyajos, 2 ksiegi państwa, Parmenides ... czy więc ów
tajemniczy dialog pt. 'POLITYKA' kryje się pod którąś z tych
greckobrzmiących nazw, czy może jest jedną z części ksiąg o państwie (choć
to chyba odpada - dialog a księga to co innego przeca)...
któż więc zadośćuczyni mojemu zapytaniu???
pozdroff




Temat: obudzilem sie

ok. fedona znam na pamiec
a parmenidesa co dokladnie? te ksera które byly w poprzednim semestrze. "konie które mnie wiozły (...) tam gdzie chcialo serce"?

Co Ty z tym koniami, tylko tyle z twórczośći Paremnidesa zapamiętałeś :p

Chodzi o dialog Platona o tytule "Parmenides", należy przeczytać początek (nie pytaj ile to jest) a najlepiej całość :p




Temat: Życie po śmierci

sector:

A propo moja dziącha zadale dobre pytanie, w zwiazku z tematem. "Gdzie byla nasza dusza zanim sie urodzilismy?" Cialo to jedno a dusza to drugie przeciez. Wiec nie powstawa razem z nami z czesci ojca i matki. Moze tak jak to ktos mowil, reinkarnacja, no ale z drugiej strony jak Jak to sie dzieje ze trafiasz tutaj a nie tam. Same pytania, same tezy a 0 odpowiedzi .

proponuję przeczytać dzieło Platona pt. "Fedon". Tam jest odpowiedź



Temat: matrioszka


| **Podobno Arystoteles już po wypiciu trucizny przypominał Kritonowi, że
| dłużny jest koguta Asklepiosowi i prosił go, aby spłacił dług;

A mnie się to widzi literówką :-) Składanie ofiar bogom (np. Asklepiosowi,
któremu składało się koguta) nie może być traktowane na równi z długiem ze
zobowiązań cywilnych.

Co prawda komentatorzy mówią o jakimś nieoddanym wotum za uzdrowienie,
czyli długu wobec świątyni, dającym się potraktować jako "rzecz małą"
(zwykłe zaległości płatnicze wobec urzędu kapłańskiego). Tym bardziej, że
Kriton - według Platona, na końcu dialogu "Fedon" - spytał, czy nie ma
Sokrates czegoś więcej [tj. czegoś ważniejszego] do powiedzenia.


Z książki Hellera wynika, że nie chodziło o boga, tylko jakiegoś pospolitego
Greka, którego rodzicom spodobało się dać mu takie akurat imię.


A w ogóle wiersz to ciekawy pomysł spiętrzenia: autor wiersza, a potem
czytelnik, kontemplują kontemplujących artystów i myślicieli. Matrioszka?
Raczej "Kontemplacja".


Właśnie dlatego "Matrioszka" - baba w babie a w niej jeszcze jedna baba.
Można by to wytworniej może nazwać "kompozycją szkatułkową" ;-)

Marek P.


--
elka-one





Temat: 1

To zapraszam na slawistykę
O slawistyce myślałam, chyba jednak wolę rusycystykę, ale i tak tylko jako drugi kierunek
Pierwszym zostaje niezmiennie polonistyka

Coś czuję, że będę musiała odstawić Hłaskę i zabrać się za "Fedona" Platona. Mam nadzieję, że będzie warto.



Temat: Jeden najlepszy bestseller
G mnie obchodzą kanony politycznej poprawności. Jeżeli się poddajesz tym zasadom, to Twoja sprawa.
Murzyn dla mnie to Murzyn.
I nie ma to nic wspólnego z rasizmem.
A że Murzyni w Stanach chcą byc nazywani afroamerykanami, to ich sprawa.

A jak nazwiesz Murzyna z Nigru czy Senagalu - afroafrykańczykiem.
Za nazywanie Murzyna czyli negra w USA można nie tylko dostać po pysku, ale i być oskarżony, skazany i odsiedzieć swoje.

Ale jesteśmy w Polsce - i niech tak zostanie.

Proponuję kilka tematów dyskusji o Platonie:
1. konstrukcja geomatryczna świata w Timajosie.
2. koncepcje polityczne w listach.
3. dlaczego w państwie nie powinni mieszkac poeci i należy ich wygnać.
4. świat idei w Uczcie.
5. wpływ pitagoreizmu w Fedonie.

itd. itd.
Na PW mogę ci podać rok ukończenia uczelni i kierunki.

Twoje podejście traktujące wszystkich dyskutantów, jakby 10 minut temu spadli z drzewa trochę mnie dziwi.

Ministra wspominałem w innym kotekście.

O Biblii też możemy podyskutować - chociaż temat dyskusji jest, powiedzmy, trochę inny.

Mam nieodparte wrażenie, że mylą Wam sie Panie i Panowie role.
Powiedział bym cos ostrzej, ale za chwilę pasek pod moim nickiem będzie taki jak adminów.
Eddie



Temat: Dziennikarstwo niestacjonarne

Super:) Festiwal "dobrych wiadomosci" dzisiaj....
Za legitki i indeksy komu sie spieszy, a jeszcze nie zaplacił, moze zrobic przelew NA KONTO OGÓLNE uczelni...A jak nie to pozbieram kaskę na zjezdzie i zaniose do kasy uczelni.
K.

festiwal dobrych wiadomosci serio oooo jaaaaaaaaa obudziłam sie i jak tu zajrzalam ze znow jakies problemy echhh damy rade przeciez ;p i legitki napewno dostaniemy w sobote razem z umowami jestem dobrej mysli ;p
Aha do Nilka - ten platon na zaliczenie semestru mamy przeczytac z tego co zrozumialam na wykladach to bedziemy mieli jakies pytania z tej ksiazki tzn wiem ze fedon( czy jakos tak ) jest dla grupy A nie wiem jaka ksiazka jest dla grupy B
z tego co pamietam ksiazke o smierci na zaliczenie chcieli czytac wszyscy a o milisci zglosil sie tylko jeden koles ;p;p;p <LOL>



Temat: Jeden najlepszy bestseller

Proponuję kilka tematów dyskusji o Platonie:
1. konstrukcja geomatryczna świata w Timajosie.
2. koncepcje polityczne w listach.
3. dlaczego w państwie nie powinni mieszkac poeci i należy ich wygnać.
4. świat idei w Uczcie.
5. wpływ pitagoreizmu w Fedonie.
A dla równowagi dyskusja o :
1.Mózgowe porażenie dzieciece.Problemy kliniczno diagnostyczne
2.Metoda Bobath. Wady i zalety
3.Joga. Zastrzeżenia krytyczne
4.Rewitalizacja a dietetyka



Temat: kupię notatki z filozofii
nam do jego zaliczenia wystarczyły 2 książki Fedon Platona <którego ja czytałam> i chyba Kwiatki św Augustyna < ale tego nie czytałam > obie sa w Bibliotece i na Chodka i w tej polonistycznej na Jagiellońskiej
powodzenia



Temat: Co teraz czytacie?
Czytam "Imię róży". Pewnie wszyscy to znacie. Postanowiłam to przeczytać, bo kiedyś uznałam, że jest po prostu za nudne. Lecz po przeczytaniu 'Fedona' Platona już nic na tym pięknym świecie nie może być dla mnie ani niezrozumiałe, ani nudne.



Temat: ebooks głownie z filozofii i hu. (na polski i dla studentów)
potrzebuje dialogi platona: fedon, kriton a na podanej stronie jch niema pomocy



Temat: FEDON Platona
czy ktos ma może jakieś notatki z tego ??? Mam zaliczenie u Prof. Cyciury i nie bardzo wiem o co będzie pytał itd
Prosze o jakąkolwiek pomoc



Temat: Do jakiego filozofa Tobie najbliżej?
Platon mówi w FEDONIE że "filozofia jest przygotowywaniem się do śmierci..."

A nie przeszkadza wam, że Platon był gejem? ???



Temat: kupię notatki z filozofii
tez mialam do wyboru na zal. ,,Fedon" Platona lub ,,Wyznania" sw. Augustyna



Temat: Co nam daje spotkanie z drugim człowiekiem?
Właśnie a propos Sokratesa możemy chyba wszystkim polecić dzieło Platona - opis ostatnich chwil Sokratesa, czyta się świetnie, a odrzucając filozoficzny bagaż "drugiego żeglowania", mamy zamknięte dzieło o życiu i śmierci. Polecam zatem platońskiego "Fedona".



Temat: Aktualnie czytam...
"Fedon" Platona, nie wiem, czy polecam, ale na pewno ciekawe.



Temat: Dziennikarstwo niestacjonarne
na angielski zaawansowany mamy 2 strony kserowek [numerki 5-6] scenki i przygotowanie sie na karałoke <lol>

jak ktoś nie ma to znalazlem w necie "dialogi" platona... jest tam i uczta i fedon... moge przeslac na maila o ile na stronce nie ma jeszcze



Temat: Platon wielkim literatem był.
Whitehead powiedział, że "cała filozofia to tylko przypisy do Platona". W dużej mierze można się z tym zgadzać ze względu na pewne jego tezy. To on odróżnił mniemanie od wiedzy (uzasadnione i pradziwe przekonanie), definicja wiedzy jest już w Teajtecie. To on zwrócił uwagę na to, że analiza idei pozwala na zrozumienie tego świata. On stworzył koncepcję Demiurga porządkującego świat. On dostrzegł doniosłość wyjątkowej natury człowieka(nie bez udziału Sokratesa). On stworzył pierwszą szkołę Filozoficzną. Bez niego nie byłoby Arystotelesa, szkół etycznych itp. Chrześcijaństwo nie stałoby się "metafizyczne" gdyby nie koncepcja Jedni, która jest dobrem. Przykłady można mnożyć.
Dialogi Platona są gatunkiem niezależnym. Sposób pisania wynikał z założenia, że w dyskusji człowiek nabiera rozeznania. Ktoś tam wspomniał, że uczniowie tylko mu przytakują. Przytakują z powodu metody, która jest stosowana w dialogach (metody Sokratycznej). Platon uznawał anamneze. Jeżeli więc każdy może dotrzeć do prawdy, to za pomocą przypomnienia. Nie będę wdawał się w szczegóły.
Uwagi, że Platon jest dziś przestrzały są sensowene a to z prostej racji. Postęp społeczny, kulturowy i naukowy spowodował, że obraz geocentryczny jest nieaktualny, tak samo jak Państwo Platona ujmując to w całości. Państwo było obrazem etyki Platon nabudowanej na trójpodziale władz duszy (wegetatywna, bojaźliwa i rozumna). Państwo miało wykorzystywać te naturalne inklinacje do zapewnienia życia zgodnie ze swoją naturą itd. Teza, że Państwo Platona było państwem totalitarnym jest nieporzoumieniem z racji kulturowyc, społecznych różnic pomiędzy tym co dziś a wtedy.
Zainteresowanych geniuszem Platona odsyłam do Giovaniego Reale " Historii F. Starożytnej" jako podstawy a potem do samego Platona.
Ja najbardziej lubię Fedona. Moment śmierci Sokratesa jest przejmujący (nie czytajcie Witwickiego tłum. tylko Legutko jest lepsza).
PS. Mit o jaskini. To dopiero cudo filozoficzne. Geniusz.



Temat: Śluby, pogrzeby, inne ceremonie

Tym i innym oznakom "religijności" sprzeciwiają się ludzie bardziej racjonalni - wędrujący filozofowie - jak Sokrates. Robi to podobnie jak Buddha zresztą, starając się być dobrym w tym co robi - chce odkryć prawdę. Ale widzi ułudę obrzędów i ogólnie ludzkiej głupoty i ignorancji. Zatem zaczyna kombinować )

Czy należycie wyjaśniłem o co mi się rozchodziło? O to, że Sokrates był przeciwny rytualizmowi tamtych czasów? Głupocie tamtych czasów? "Kościołowi" tamtych czasów? Nie wiem czy umiem wyraźniej to jeszcze opisać...

W tej chwili nie mam przy sobie cytatu w którym Platon ustami Sokratesa mówi - "Jestem przeciwny obłudzie kościoła, chciałbym rozdzielenia kościoła od państwa" - bo tak raczej nie powiedział.


Serio nie rozumiem, na czym polegała obłuda, którą zarzucasz tym kapłanom. Przecież sam podałeś cytat (co prawda nie napisałeś skąd on pochodzi ale merytorycznie jest ok), z którego wynika, że nawet nie tworzyli osobnej klasy społecznej, ani nie mieli specjalnych wpływów, których mogliby nadużywać.

Dobra, powiedzmy, że pozostanę nieprzekonany, że Sokrates i Platon byli przeciwnikami panującej religii, rytuałów i kapłanów. Np. w "Fedonie" Sokrates przed śmiercią najpierw pyta, czy może odlać kroplę trucizny na ofiarę, potem jak się dowiaduje, że nie może tego zrobić, modli się, a już po wypiciu trucizny w ostatnich słowach przypomina o złożeniu Asklepiosowi ofiary z koguta. No nie tak wyobrażałbym sobie śmierć wroga rytuałów i panujacej religii.
Jak ktoś chce sobie wyrobić własne zdanie, najlepiej niech spyta Platona. On co prawda nie żyje, ale odpowiedzi na niektóre pytania wciąż udziela, jak się go uważnie czyta

Dobranoc



Temat: Książki do biblioteki szkolnej.
Jeżeli nie podano inaczej, to wszystkie książki powinny być dostępne w Empiku. Ukośna kreska oznacza, że jeżeli nie będzie pierwszej z wymienionych lektur, to prosi się o kupienie następnego tytułu.

Weronika. Homer, Iliada
Zosia. Homer, Odyseja
Bartek. Platon: Uczta / Obrona Sokratesa / Kriton / Fedon
Marysia. Z. Kubiak, Mitologia Greków i Rzymian
Maciek.G. J. Parandowski, Mitologia / Z. Kubiak, Mitologia Greków i Rzymian
Ola. A. Świderkówna, Rozmowy o Biblii; Rozmów o Biblii ciąg dalszy,
Klaudia. A. Świderkówna, Rozmowy o Biblii – Nowy Testament
Natalia. Dante, Boska komedia
Mateusz. M. Janion, Wampir
Michał. Słownik literatury popularnej / pod red. Tadeusza Żabskiego
Tomek. Słownik motywów literackich / Barbara Drabarek, Jacek Falkowski, Izabella Rowińska
Magda. Słownik scen literackich / Dorota Nosowska
Olga. Słownik terminów literackich / pod red. Janusza Sławińskiego
Paulina. Słownik gatunków literackich / Marek Bernacki, Marta Pawlus
Monika. Słownik rodzajów i gatunków literackich / pod red. Grzegorza Gazdy i Słowini Tyneckiej-Makowskiej
Maciek.W. Słownik przysłów, czyli przysłownik, Kłosińska Katarzyna
Adam. Nowy Testament. Postacie i epizody, Praca zbiorowa
Karol. Czasy katedr. Sztuka i społeczeństwo 980-1420, Georges Duby
Rafał. Antropologia kultury. Zagadnienia i wybór tekstów. Godlewski Grzegorz, Kolankiewicz Leszek, Mencwel Andrzej, Pęczak Mirosław (księgarnia Liber, Krakowskie Przedmieście albo BUW)
Dominika. Antropologia widowisk. Zagadnienia i wybór tekstów. Kolankiewicz Leszek, Chałupnik Agata, Dudzik Wojciech, Kanabrodzki Mateusz (księgarnia Liber, Krakowskie Przedmieście albo BUW)
Anita. Wiedza o kulturze, Anita Włodarczyk-Kulak, Maurycy Kulak (księgarnia Liber, Krakowskie Przedmieście albo BUW)
Janek. J. Huizinga, Jesień średniowiecza



Temat: Warsztaty w Enetei
Wydawnictwo Eneteia zaprasza na kolejne spotkanie w ramach seminarium
W KRĘGU BAŚNI

Spotkanie czwarte: "Spotkanie"
28 czerwca 2008 (sobota), Warszawa

Prowadzenie:
Dr Jadwiga Wais, autorka książek Ścieżki baśni oraz Gilgamesz i Psyche.

Spotkanie ma charakter seminaryjny. Przewidziana formuła nie zawiera elementów terapii.

Wpłat należy dokonywać na konto do dnia 26 czerwca (czwartek). Istnieje również możliwość opłacenia uczestnictwa w dniu kursu gotówką. Liczba miejsc ograniczona.

Termin i miejsce:
Centrum BEN, al. Szucha 16 lok. 7, Warszawa (Centrum, obok Placu na Rozdrożu).
28 czerwca 2008 w godzinach 10.30 - 16.30 z półgodzinną przerwą.

Tematy spotkania:
CZŁOWIEK WOBEC ŚMIERCI I UMIERANIA

* Wzory umierania w naszej cywilizacji: Śmierć Sokratesa, Chrystusa, Korczaka
* Śmierć i umieranie na Dalekim Wschodzie
* Obrazy i symbole śmierci w baśniach, mitach, poezji, literaturze, malarstwie

ŚMIERĆ OSWOJONA W TRADYCYJNYCH WSPÓLNOTACH A ŚMIERĆ ZDZICZAŁA; DZISIAJ

* Śmierć psychiczna i społeczna
* Problem stygmatyzacji ludzi chorych, starych i umierających
* Dziecko wobec śmierci
* Śmierć zwierząt: "Wobec zwierząt wszyscy ludzie są nazistami, a świat niekończącą się Treblinką" I. B. Singer
* Proces i etapy umierania jako wzorzec procesu doświadczania wszelkich strat
* Jakość życia w okresie umierania. Obecność przy umierającym i osieroconym

Literatura:
Baśnie Braci Grimm: Śmiertelna koszulka, Księżyc, Wysłannicy śmierci, Długość żywota
Platon, Fedon, 1982
F. Aries, Człowiek i śmierć, 1989
E. Kübler-Ross, Rozmowy o śmierci i umieraniu, 1998
E. Kübler-Ross, Życiodajna śmierć, 2001
D. Goleman, Inteligencja emocjonalna, 1997
J. Haley, Niezwykła terapia. Techniki terapeutyczne Miltona Ericksona, 1995
H. Hesse, Podróż na Wschód, 1991
F. Kapleau, Koło życia i śmierci. Wybór tekstów z buddyzmu zen, 1986
M. Molicka, Bajki terapeutyczne, 1999
A. Lindgren, Bracia Lwie Serce, 1985
G. Sander, Słońce ma dziewięć promieni, 2001
G. Simonton, Triumf życia. Jak pokonać raka, 1993
L. Tołstoj, Śmierć Iwana Ilicza, 1975
E. Drewermann, Nadzieja dla cierpiących stworzeń. Postulat nieśmiertelności zwierząt, 2000
E.E. Schmitt, Oskar i pani Róża, 2005
J. Wais, Gilgamesz i Psyche, ENETEIA 2001
J. Wais, Ścieżki baśni, ENETEIA 2006

Więcej informacji na stronach wydawnictwa Eneteia:
http://www.eneteia.pl/



Temat: Eutanazja
efektem eutanazji jest zaprzestanie cierpienia w wyniku śmierci. i raczej nie ma znaczenia jakim specyfikiem lub w jaki sposób zostało to zrobione.
Czemu żałość? taka jest prawda, śmierć. możesz w ładniejsze słowka to ubrać jeśli masz taką potrzebe.

A i wyszukałem coś takiego:

Starożytni przez e. rozumieli
umiejętność umierania w pokoju i z godnością (felici vel honesta morte mo-
ri). W starożytności zazwyczaj opowiadano się za zabijaniem dzieci chorych.
W Sparcie nowo narodzone dzieci przedstawiano eforom państwowym, któ-
rzy wybierali zdrowe, a pozostałe porzucano na wzgórzach Tajgetos na pa-
stwę drapieżnych zwierząt. W starożytnym Rzymie władza ojca nad rodziną
obejmowała także życie nowo narodzonych dzieci. Historycy zwracają uwa-
gę na fakt utrzymywania tam przy życiu tylko jednej córki, do wyjątków na-
leżała rodzina posiadająca dwie córki. Prawo do dzieciobójstwa było częścią
patris potestas — władzy ojca, dzieci należały bowiem do „własności domo-
wych”. E. dopuszczano w rzymskim prawie dwunastu tablic. Obyczaje Ży-
eutanazja
1
Page 2
PEF — © Copyright by Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu
dów, którzy nie dopuszczali uśmiercania żadnego niemowlęcia, Tacyt uważał
za ekscentryczne.
Wyjątkiem w starożytności gr. był Hipokrates, który w sformułowanej przez
siebie przysiędze zabraniał e. (nawet wskazywania środków, które mogą temu
służyć). Jednak Hipokrates miał uważać za oczywiste pytanie, które dzieci
należy wychowywać. Podobnie twierdził Soranos, wg którego sztuka pielęgnacji
noworodka obejmuje pytanie, które dzieci „zasługują” na dalszą pielęgnację.
Platon dopuszczał dzieciobójstwo dla celów zarówno eugenicznych, jak
i kontroli liczebności idealnego państwa: „żeby najlepiej ani jeden owoc takiego
stosunku [nieuznanego przez władze] nie ujrzał światła dziennego, jeżeliby się
zalągł, a gdyby jednak na świat przyszedł jakoś wbrew usiłowaniom, to położyć
go gdzieś tak, żeby nie było pożywienia dla takiego” (Resp., 461 C). W Prawach
(740 D) wskazywał jednak kolonizację — a nie aborcję i dzieciobójstwo — za
ostateczny środek uniknięcia przeludnienia.
Wg Arystotelesa „winno obowiązywać prawo, by nie wychowywać żadnego
dziecka wykazującego kalectwo” (Polit., 1335 b). Seneka (De ira, 1, 15) odnotował
jako powszechny i uważany za właściwy zwyczaj uśmiercania i topienia
„ułomnych i niekształtnych nowo narodzonych płodów oraz dzieci”, uważając
to za decyzję właściwą, skoro „istoty chore wyłączamy od zdrowych”.
Ocena e. samobójczej zależy od oceny samobójstwa. Pitagoras jako pierwszy
negatywnie ocenił samobójstwo. Także Sokrates potępił zabójstwo samego
siebie (por. Platon, Fedon), ponieważ przywłaszcza się uprawienia do własnego
życia, które przysługują tylko bogom. Samobójstwo potępiali także Platon oraz
Arystoteles, który traktował je jako akt tchórzostwa, ucieczkę przed „ubóstwem,
miłością lub jakimś zmartwieniem” (E. nic., 1116 a) czy też „ucieczką od
życia” z powodu znienawidzenia za własne niegodziwości (tamże, 1166 b 13).
Pozytywnie oceniali samobójstwo cynicy, cyrenaicy, Epikur i stoicy. Epiktet
w Diatrybach twierdził: „Gdy ci się pewne rzeczy wydadzą nazbyt męczące,
mów sobie: Nie chcę już dłużej patrzeć. I odejdź”"

nie jest to oczywiście stwierdzenie że eutanazja występowała, jednak z drugiej strony słowa zachęty Epikleta mogą sugerować że ludzie jednak mając dość cierpień mogli sie chociażby wieszać




Temat: Wybitne postaci historyczne
Zastanawiam się, zastanawiam i zastanawiam, nie ma jednej charakterystycznej postaci ktorą cenię, bo jest ich wielu, Leonardo da Vinci - podziw za całokształt, był fenomenem!, za co się wziął - robił to dobrze, malował, rzeźbił, projektował różne dziwactwa, pisał itd., Adolf Hitler - bo... żartowałem :D, Jan Paweł II - szkoda wyliczać jego zasługi dla ludzi, teologiczne wywody, tomiki poezji, orędownik pokoju, uśmiechnięty i ogólnie papież który pozostał człowiekiem. Kocham wręcz Henryka Sienkiewicza - mój najukochańszy pisarz polski, wybitny wręcz historyk - zwróćcie uwagę jak różnorodne książki potrafił pisać (że podam 3 o odmiennych biegunach Quo Vadis, Rodzina Połanieckich czy Latarnik - historia/przygoda, obyczaj, psychologia - może nieadekwatne nazewnictwo książkowe ale chodzi o dosłowne style).
PLATON - jego wybrałem i o nim napiszę (niezadługo bo czas mnie goni, ale wyleję główną myśl i uciekam). To dla mnie doskonalszy Sokrates, jego uczeń który zjadł rozum mistrza, część wypluł a i swoje myśli rozwinął czasami w trochę innym kierunku od swojego mentora. I dojrzalej rozwijał myśli, i wysławiał się nieźle (Sokrates był prostakiem w wysławianiu się ale w tej prostocie było więcej sensu niż w mowie sofistów, kwiecistych mówców ale logicznie upośledzonych).
Zaskakująco obiektywny potraf8ił być Platon w "Uczcie", "Eutyfronie", "Obronie Sokratesa", "Fedonie" gdzie potrafił oddzielić swoją filozofię od myśli Sokratesa, bo dzieła te głównie poświęcone były koncepcji Sokratesa. w Fedonie jeśli sie nie mylę umiejętnie ściera swoją myśl (rozprawy o śmierci i tym co po niej następuje, jak wygląda królestwo duszy) z myślą wielkiego poprzednika i nadaje jej barw własnych, opisuje fantazjuje trochę. Podoba mi się cała sceneria rozwijanych przez niego dialogów w dziełach, burzliwa argumentacja która nie ma zamiaru prowadzić do "konsensu" tylko drążyć tematy, rozgałęziać każdy z nich na wiele mniekszych, większych kolejnych, doprowadza tym samym do dramatu argumentów, ja to rozumiem tak - każdy kolejny argument wydaje się być dobry i obala poprzedni, tworzy sie piramida, a na samym końcu dzieł platońskich zazwyczaj wypowiada się Socrates który przedstawia kontrargumenty, jeżeli ktoś obala jego słowa (co rzadko stara się ze względu na szacunek pokazywać - jest to osoba pod której myśli zapewne personifikuje się właśnie Platon, bo ze skromności i zwyczajowości nie zwykł o sobie pisać a jedynie epizodycznie wymienił siebie chyba w jednym dziele (w fajdrosie? obronie Sokratesa?). Jak na tamte czasy postać fenomenalna - do dzisiaj niektóre myśli filozoficzne są nieśmiertelne i opierają się na nich współcześni naukowcy. Dużo pisze o sferze ducha, o zjawiskach niewyjaśnianych, o tym o co nie da się oprzeć rzeczowego argumentu a jedynie zbudować hmm... taki nierozerwalny łancuch logicznych następstw, np. ośmieszenie jednego z członków dialogu w "Uczcie" (nie pamiętam którego) i tak przewartościowanie tematu by "nierzeczowo" wygrać bitwę argumentów - połowicznie to cecha Sokratesa, bo jego opisuje autor, ale niedaleko pada jabłko od jabłoni.
Przepraszam od razu za rozdrabnianie się w szczegóły dość chaotyczne z dziedziny platońskiej, ale niestety o nim samym wiem niewiele, więc fascynuje mnie jego wewnętrzna osobowość. Mówi się że ojcem nauk był Arystoteles ale to nie on zmagał się ze zjawiskami nienamacalnymi, ciężko definiowalnymi, a filozofia naturalnych argumentów, konkretna i rzeczowa nie fascynuje mnie zbytnio.
Na zasadzie przeciwieństwa (narodziny/śmierć) potrafił udowodnić że dusza jest nieśmiertelna - i nie ważne że po drodze popełniał wiele błędów dedukcyjnych i koncepcyjnych - bo w pewnym momencie musiał o coś się oprzeć, czemuś zawierzyć by zbudować w wyobraźni kolejne wnioski i argumenty które rodziły następne argumenty.
Ogółem porządkując tą postać, odsłania sobą część starożytnego sposobu widzenia tych samych problemów, które niejako współcześnie coraz rzadziej są rozwijane. Wzór człowieka który powinien uczyć się poznawać, zadawać pytania i samemu starać się na nie odpowiadać drogą wnikliwej dedukcji, i robić to wszystko dla dobra nauki, dla dobra wlasnego - czym jest sama satysfakcja z posiadanej wiedzy, a nie korzyści jakie nam daje z materialnego punktu widzenia - bo nieśmiertelne są rzeczy niematerialne, niewidoczne (jak to mawiał drugi z trzech najsłynniejszych filozofów) - jednym słowem "mądrośc".



Temat: Oto odpowiedź mgr Ożoga (Ożóga??) na mail z naszą prośbą
Szanowni Państwo!
Zgodnie z umową przesyłam w załączniku zakres materiału (z historii
filozofii starożytnej), który obowiązuje każdego studenta 1-go roku by
móc otrzymać ocenę pozytywną z egzaminu. Nie ma wyjątków - znajomość
zagadnień wyszczególnionych w powyższym planie nauczania historii fil.
staroż. dotyczy także studentów dziennych, wieczorowych i zaocznych. Do
materiałów dołączyłem także konspekty zajęć, które zawierają "szkic
zagadnień" odnośnie każdego dyskursu refleksji filozoficznej z którą
mieliśmy "styczność" lub w niedalekiej przyszłości, będziemy mieć.
Uważam, że podczas dodatkowego zjazdu (19.04.2008) powinniśmy
szczególnie poświęcić uwagę filozofii platońskiej czyli dialogom:
"Fajdros", "Fedon", "Państwo", "Parmenides", "Fileb" i "Timajos"
(problemy dotyczące pism Ateńczyka także w załącznikach oprócz dwóch
ostatnich dialogów do których pytania zostaną umieszczone w treści
maila). Proszę zwrócić uwagę czytając dialog "Fileb" (o życiu szczęśliwym) na: naukę o zasadach podaną w formie wykładu mającego
charakter, nadal mythosu (naukę o zasadach wszechrzeczy możemy także
odnaleźć w niedokończonym dialogu Platona "O dobru").
Więc musicie Państwo rozróżnić ontologię Platońską na - hen (jedno)
czyli czynna zasada oraz aoristos dyada (nieokreślona dyada) czyli -
nieskończenie wielkie i nieskończenie małe, której to nie można
przypisać granicy - zasada bierna; ale także - na zasadę, którą jest
"Nous" czyli rozum mieszający ze sobą, dwie wyżej wspomniane. Rozsądzić
czy te dwie zasady, będą generować inne szczeble bytowości (oczywiście,
że tak) dlaczego i w jaki sposób? Jaki charakter muszą posiadać? (tzn.
jedna musi mieć aspekt bycia kształtowaną, bierną i mieć aspekt
cielesny, materialny - dyada; druga musi zawierać w sobie miarę, możność
kształtowania, musi być matrycą wszelkich wzorów - aspekt czynny - hen).
Porównanie do Arystotelesa gdzie hen to forma a dyada to materia.
Dowiecie się Państwo więc, że "jedno" i nieokreślona dyada będą
generować szczebel bytowości zwany "szeregiem liczb idealnych". Różnią
się one od liczb matematycznych tym, że mają status ontyczny,
substancję. Są one bytami i nie możemy dokonywać na nich obliczeń
matematycznych - jednia, dwójnia, trójnia, czwórnia - one wyznaczają
wszelkie relacje, geometryczne i stereometryczne w kosmosie -
punktowość, liniowość, figurowość, bryłowość). Dzięki temu "hen" i
"dyada" mogą wchodzić między sobą w relacje:
- tożsamości
- różnicy
- podobieństwa.
Proszę zwrócić uwagę na to czy liczby idealne wchodzą ze sobą w relacje
różnicy? One bowiem generują metaidee a te generują idee:
- przedmiotów matematyki
- etyczne i moralne oraz
- rodzajowo gatunkowe (idee te determinują w "Filebie" postać świata
fenomenalnego). Niezwykle ważna odnośnie tego dialogu, jest także
kwestia dotycząca "modeli szczęśliwego życia" czyli próba
odzwierciedlenia harmonicznej struktury kosmosu w sferze ludzkiej
bytowości. Podpowiem ... Sokrates używa do tego celu metafory
opowiadającej o mieszaniu, czerwonego wina z wodą.
Odnośnie "Timajosa":
- czy kosmos ma początek w czasie; kiedy powstaje czas?
- czy Demiurg był przed powstaniem czasu?
- czy Demiurg jest dobry czy jest Dobrem?
- jak wygląda świat wzorów (paradeigmata), które są tożsame z ideami?
- na jakie wzory patrzy Demiurg, konstruując świat?
- określić czym jest "hypodoche", "chora"- w jakie elementy może być
uporządkowana?
- jak można na podstawie "Timajosa" scharakteryzować: duszę, człowieka,
świat?
- czym jest Dobro a czym Zło w "Timajosie"?
- jak Demiurg geometryzuje materię w chaosie?
- podział na: duszę i ciało świata oraz konstrukt człowieka (już jedność
ciała i duszy, która ciało owe przenika); - jaka siła działa przy tworzeniu świata i kto pomaga Demiurgowi?
- czy człowiek jest skonstruowany doskonale?
- przypowieść mitologiczna o życiu pośmiertnym ludzkiej duszy.
Proszę więc na dodatkowy zjazd, powtórzyć wszystkie dialogi Platona,
które zdążymy przerobić do tego czasu a także przypomnieć sobie
filozofię przedsokratejską czyli: Heraklit, Parmenides, Empedokles -
zagadnienia w konspektach (podczas "powtórki z Platona" do filozofii
przyrody będziemy wracać).

Pozostaje mi jedynie życzyć Państwu - przepełnionych miłością, rodzinną
atmosferą i wewnętrznym spokojem, Świąt Wielkiej Nocy!
Serdecznie pozdrawiam
Tomasz Ożóg.




Temat: WOLUMINY
Moja lista - filozofia i podobne klimaty;)

1. A.Anzenbacher, Wprowadzenie do filozofii
2. Arystoteles, Etyka Nikomachejska
3. H.Bergson, Materia i pamięć
4. G.Berkeley, Traktat o zasadach ludzkiego poznania
5. B.Bettelheim, Cudowne i pożyteczne. O znaczeniach i wartościach baśni
6. S.Blandzi, Platoński projekt filozofii pierwszej
7. F.Brentano, Psychologia z empirycznego punktu widzenia
8. H.Buczyńska-Garewicz, Metafizyczne rozważania o czasie
9. H.Buczyńska-Garewicz, Miejsca, strony, okolice
10. A.Camus, Człowiek zbuntowany
11. A.Camus, Mit Syzyfa i inne eseje
12. F.Copleston, Historia filozofii II, IV, VI, VII
13. Paul de Man, Alegorie czytania
14. S.Dietzsch, Immanuela Kant. Biografia
15. M.Eliade, Historia wierzeń i idei religinych I
16. M.Eliade, Traktat o historii religii
17. M.Eliade, Sacrum, mit, historia
18. H.Elzenberg, Wartość i człowiek
19. Z.Freud, Wstęp do psychoanalizy
20. G.Rodis-Lewis, Kartezjusz i racjonalizm
21. E.Gilson, Byt i istota (skserowane i zbindowane)
22. E.Gilson, T.Langan, A.A.Maurer, Historia filozofii współczesnej
23. E.Gilson, Tomizm
24. G.Gottfried, Teoria poznania od Kartezjusza do Wittgenstein
25. A.Gut, Gottlob Frege i problemy filozofii współczesnej
26. P.Gut, Leibniz. Myśl filozoficzna w XVII wieku
27. M.Heidegger, Bycie i czas
28. W.Jaeger, Paideia II
29. H.Jonas, Religia gnozy
30. C.G.Jung, Archetypy i symbole
31. I.Kant, Krytyka czystego rozumu
32. D.Karłowicz, Sokrates i inni święci
33. Kartezjusz, Rozprawa o metodzie
34. Kartezjusz, Medytacje o pierwszej filozofii
35. A.Kijewska, Eriugena
36. S.Kołodziejczyk, Granice pojęciowe metafizyki
37. S.Kowalczyk, Bóg w myśli współczesnej
38. M.A.Krąpiec, S.Kamiński, Z.Zdybicka, A.Maryniarczyk, P.Jaroszyński, Wprowadzenie do filozofii
39. S.Kripke, Nazywanie a konieczność
40. A.Krokiewicz, Zarys filozofii greckiej
41. J.Maritain, Trzej reformatorzy. Lutera, Kartezjusz, Rousseau
42. J.Maritain, Eseje filozoficzne
43. K.Mech, Logos wiary
44. E.Mieletinski, Poetyka mitu
45. J.H.Newman, Logika wiary
46. J.H.Newman, O rozwoju doktryny chrześcijańskiej
47. F.Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra
48. O.Pesch, Zrozumieć Lutra
49. Platon, Protagoras (tłum. Leopold Regner)
50. Platon, Uczta, Eutyfron, Obrona Sokratesa, Kriton, Fedon (tłum. Władysław Witwicki)
51. B.Pascal, Myśli
52. W.V.O Quine, Słowo i przedmiot
53. G.Reale, Historia filozofii starożytnej t. I, t. II
54. Ricoeur P., Pamięć, historia, zapomnienie
55. J.Salij OP, Eseje tomistyczne
56. J.Salij OP, Rozmowy ze św.Augustynem
57. M.Scheler, Wolność, miłość, świętość
58. H.Schnadelbach, Filozofia w Niemczech 1831-1933
59. H.Schnadelbach, Hegel
60. R.Scruton, A Short History of Modern Philosophy
61. Seneka, Myśli
62. F.W.J.Schelling, Filozofia objawienia, t.1
63. B.Spinoza, Etyka
64. E.Stein, Byt skończony a byt wieczny
65. W.Stróżewski, Ontologia
66. L.Szestow, Dostojewski i Nietzsche. Filozofia tragedii
67. T.Ślipko SJ, Kara śmierci z teologicznego i filozoficznego punktu widzenia
68. S.Świeżawski, Byt. Zagadnienia metafizyki tomistycznej (skserowane i zbindowane)
69. S.Świeżawski, Św.Tomasz na nowo odczytany
70. K.Święcicka, Husserl
71. E.Tabakowska (red.), Kognitywne podstawy języka i językoznawstwa
72. W.Tatarkiewicz, Dzieje sześciu pojęć
73. W.Tatarkiewicz, O szczęściu
74. J.Tischner, Studia z filozofii świadomości
75. C.Tresmontant, Problem istnienia Boga
76. Tomasz z Akwinu, Byt i istota
77. Tomasz z Akwinu, De veritate
78. Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles I
79. Tomasz z Akwinu, Summa contra gentiles II
80. Tomasz z Akwinu, Traktat o Bogu
81. Tomasz z Akwinu, Traktat o cnotach
82. Tomasz z Akwinu, Traktat o człowieku
83. E.Tugendhat, Bycie. Prawda. Rozprawy filozoficzne
84. T.Węcławski, E.Piotrowski, Praeceptores. Teologia i teologowie języka niemieckiego
85. L.Wittgenstein, Traktat logiczno-filozoficzny
86. J.Woleński, Epistemologia
87. S.Wszołek, Elementy metafizyki. Część pierwsza
88. F. Van Steenberghen, Filozofia w wieku XIII
89. Wszystko to ze zdziwienia. Antologia tekstów filozoficznych z XIV wieku; wybór i opracowanie E.Jung-Palczewska
90. Ja jestem prawdą. Antologia tekstów o Chrystusie; red. K.Frączek
91. Święty Tomasz teolog. Wybór studiów (red. M.Paluch OP)
92. Pismo „Ethos”, numer 71-71/2005, poświęcony zagadnieniu wojny sprawiedliwej



Temat: Śluby, pogrzeby, inne ceremonie

Głównie chodziło o to, że Sokrates i inni mówili, że etyki i moralnosci można się nauczyć - nie jest to żadne błogosławieństwo czy łaska boża.

Przecież grecka religia nie uważała, że w cnocie nie można się ćwiczyć, ani że ludziom charakter nadają bogowie. A już na pewno to, o czym teraz piszesz nijak się ma do protestowania przeciwko temu "że w Grecji jest tyle miejsca i przestrzeni poswięconego bogom". W ogóle nie wyobrażam sobie, żeby Grecy mogli myśleć o jakimś rozdzieleniu państwa i kościoła, bo czy w starożytnej Grecji istniał jakikolwiek odpowiednik kościoła?


BTW - etyki i moralnosci miano by uczyć właśnie w państwowych szkołach/akademiach.


Domyślam się, że to wg. Platona, tak? No to też mi się nie zgadza.

W księdze VII "Państwa" są plany systemu kształcenia, w którym były uwzględnione studia z różnych dziedzin (gimnastyki, muzyki, geometrii, strategii wojskowej, astronomii, dialektyki, polityki itp.) ale na żadne studia etyki nie było tam miejsca. Wychowanie (paideia) miałoby się odbywać raczej nie przez osobną naukę etyki, tylko przez poznawanie po kolei różnych dziedzin, po platońsku od poznania niższych idei do poznania wyższych, aż do idei dobra na samym szczycie. Od pewnego momentu dyskursywne myślenie musiało jednak ustąpić wyższej formie poznania (noesis), np. ideę dobra/piękna można wg Platona oglądać tylko bezpośrednio, myślę że to dlatego w platońskim programie nauczania nie ma nauki moralności.

A w "Prawach", z tego co teraz zobaczyłem, przeglądając jedynie (nigdy "Praw" nie przeczytałem) wersję angielską w temacie wychowania jest mowa chyba tylko o tym, jak prawodawca może wychowywać przez ustanawianie odpowiednich praw (ten motyw jest też obecny gdzieś w "Państwie", jeśli dobrze pamiętam). Nie ma tam mowy o państwowych szkołach.


Cytat: "Albowiem psuje młodzież, nie uznaje bogów, których państwo uznaje, ale inne duchy nowe."

Właśnie o to oskarżono Sokratesa. Ale chyba nie zdajesz sobie sprawy, że były to zarzuty "polityczne" tzn. niemające wiele wspólnego z rzeczywistością, zgłaszane przez "autorytety", którym się Sokrates naraził. Sokrates nie występował przecież przeciwko panującej religii (w dialogu "Fedon" jego ostatnie słowa przed śmiercią to: "Kritonie, myśmy winni koguta Asklepiosowi. Oddajcież go, a nie zapomnijcie!"), ani nikogo nie demoralizował. Wystarczyło, że zadawał pytania, zasiewał wątpliwości i udowadniał ludziom, że mało wiedzą - to wystarczyło do uznania go za mąciciela, bo jak ktoś zabiera się za systematyczną refleksję, traci m.in. pewność, że słusznie postępuje trzymając się tradycji (to było najprawdopodobniej to "psucie młodzieży"). Prawdziwą przyczyną problemów Sokratesa było to, że narobił sobie wrogów wśród znanych, wpływowych ludzi, którzy "uchodzili za mądrych", ale kompromitowali się w dyskusjach z nim. To własnie w "Obronie..." Sokrates opowiada, jak wędrował od jednego do drugiego i szukał mądrzejszych od siebie, bo miał wątpliwości związane z werdyktem wyroczni delfickiej, która orzekła, że on sam, Sokrates, jest najmądrzejszym z ludzi:


Zważcież tedy, dlaczego to mówię, chcę wam pokazać, skąd się wzięła potwarz. Bo ja, kiedym to usłyszał, zacząłem sobie w duchu myśleć tak: Coż też to bóg mówi? Coż ma znaczyć ta zagadka? Bo ja, doprawdy, ani się do wielkiej, ani do małej mądrości nie poczuwam. Więc cóż on właściwie mówi, kiedy powiada, że ja najmądrzejszy? Przecież chyba nie kłamie. To mu się nie godzi. I długi czas nie wiedziałem, co to miało znaczyć, a potem powoli, powoli zacząłem tego dochodzić tak mniej więcej:

Poszedłem do kogoś z tych, którzy uchodzą za mądrych, aby jeśli gdzie, to tam przekonać wyrocznię, że się myli, i wykazać jej, że ten oto tu jest mądrzejszy ode mnie, a tyś powiedziała, że ja.

Więc kiedy się w nim tak rozglądam - nazwiska wymieniać nie mam potrzeby: to był ktoś spośród polityków, który na mnie takie jakieś z bliska robił wrażenie, obywatele - otóż kiedym tak z nim rozmawiał, zaczęło mi się zdawać, że ten obywatel wydaje się mądrym wielu innym ludziom, a najwięcej sobie samemu, a jest? Nie! A potem próbowałem mu wykazać, że się tylko uważa za mądrego, a nie jest nim naprawdę. No i stąd mnie znienawidził i on, i wielu z tych, co przy tym byli.

I więcej innych, podobnych spotkań miał np. wypytywał poetów, co właściwie mieli na myśli w tym, czy innym poemacie Narobił sobie wpływowych wrogów, którzy go zniszczyli za pomocą fałszywych oskarżeń. Cała "Obrona..." jest właśnie odpowiedzią Sokratesa na dosyć absurdalne zarzuty, które jak się okazuje, jeszcze do dzisiaj niektórzy powtarzają np. na forach internetowych Chyba bardzo dawno to czytałeś, Har-Dao



Temat: Życie po śmierci

Mkkala:

Mike normalnie ty chyba jesteś (cenzura na milion słów). Jeżeli twierdzisz, że to co w "Kodzie Leonarda" jest prawdą, to oszalałeś normalnie



Dlaczego nie moze byc prawda? Wszystko, a w zasadzie wiekszosc (bo duzo rzeczy jest wyssanych z palca i tylko teoria) jest bardziej prawdopodobne niz w Bibli. Tak samo jak Maria byla zona Jezusa. Mieli dzieci jak kazda normalna rodzina. Swiety gral (ktory przez wiele lat zmienial znaczenia, tlumaczony na rozne jezyki itp) to mogl byc jego potomek czy tez jego rod. Potomkowie Jezusa i Marii moga zyc na ziemi do dzis dnia. Jest tyle znalezionych dokumentow (starych), jakis zwojow i innych pism ktore podwazaja istnienie calego kosciola ze na pewno nigdy sie o wszystkim nie dowiemy, ale jak chcesz wierzyc slepo w to co mowi ksiadz. Np. co mowi o rodzinie, majac o niej 0 pojecie to dobrze, to wolny kraj

monis_:

:respect1:



Tyle ze monis_ to jest prawda co mowil Rafal.

Mkkala jestes *mistrz* poprostu

Mkkala:

Jednak co do chodzenia do Kościoła to zawsze chodzę w nakazane święta i w niedzielę



Chodzisz do kosciolaa w swieta i niedziele bo takie sa przykazania koscielne, ktore wymyslil kosciol, ktore wyssal sobie z palca zeby ludzie dawali wiecej na tace.

Mkkala:

Nie dlatego, że rodzice mi karzą, że "muszę". Ja chodzę do Kościoła po to by podziękować Bogu za wszystko, co dla mnie dobrego zrobił, prosić Go o zdrowie, i przeprosić Go za moje wszystkie grzechy



Mkkala:

Wiem, że Bóg jest obecny ze mną wszędzie i nieraz już mogłem się o tym przekonać



Wiec po pierwsze skoro Bog jest wszedzie to nie mozesz mu podziekwac wszedzie? Kosciol czy Ksiadz ma wiekszy nadajnik do Boga czy jak? Pozatym za grzechy to sie przeprasza przy spowiedzi a nie podczas mszy i skoro juz tak chodzisz to powinienes wiedziec ze zawsze sie mowi ze postanawiasz sie poprawic a TY widze sie z tego jeszcze c ieszysz, to dobre

Mkkala:

Jeżeli ktoś z was by wogóle nie chodził do Kościoła to jak dla mnie nie ma prawa się nazywać chrześcijaninem



Typowy przyklad chrześcijanina w PL. Ja jestem lepszy bo chodze do kosciola a ten co nie chodzi to do spalenia na stos i wypad z miasta. Tak jak mohery, rydzyk robi wode z mozgu a oni potem wyzywaja ludzi od szatanow, przeklinaja itp. Tak wyglada nasza wiara w PL

peterhol9:

proponuję przeczytać dzieło Platona pt. "Fedon". Tam jest odpowiedź



Dzieki Peter postaram sie do tego kiedys dobrac

Cytat:


Ej przecież już na to pytanie odpowiedziałem



Na platona to Ty mi nie wygladasz

peterhol9:

Szkoda, że na Biblii oparte były podstawy wojen krzyżowych, inkwizycji itp



No dokladnie, tyle ludzi co wymodrowal kosciol w imie Wiary/Bibli to glowa mala tylko najgorsze jest to ze wielu ludzi nie zdaje sobie z tego nawet sprawy i nie chca nawet wiedziec.

Co do tego Rafal co pisales wczesniej, do tego ze to w sumie my wybieramy gdzie chce isc. Boimi sie ze nie zylismy godnie i dlatego nie bedzie nam dane czuc tej *eufori/Boga* po smierci i zostajemy w nicosci/na ziemi itp to tez o tym wczoraj myslalem i mialem to napisac tylko ze pozno bylo i juz mialem wylaczony swoj mozg



Temat: Deżawi
Déjà vu (fr. już widziane) - odczucie, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś, w jakieś nieokreślonej przeszłości, połączone z pewnością, że to niemożliwe.

Przykład: Osoba znajduje w pewnym mieście po raz pierwszy w życiu i nagle ma dziwne uczucie, że już kiedyś tu była, widziała te same budynki, gołębie i przejeżdżającą obok taksówkę.

Przeciwieństwem déjà vu jest jamais vu (fr. nigdy nie widziane).

Szczegółowa definicja pojęcia Déjà vu

Déjà vu jest zjawiskiem posiadającym następujące cechy:

* występuje nagle
* trwa kilka sekund
* osoba doświadczająca jest krytyczna wobec swojego odczucia (tzn. wie, że to czego doświadcza jest w praktyce niemożliwe)
* osoba doświadczająca nie jest w stanie podać, kiedy miało miejsce to "wcześniejsze" wydarzenie (które jakoby teraz się powtarza)
* wrażenie dotyczy nie widoku pewnego pojedynczego przedmiotu, budynku czy człowieka, ale całej sytuacji. Osoba ma wrażenie, że powtarza się pewna chwila z jej życia
* czasami pojawia się przekonanie o możliwości przewidzenia co się za chwilę wydarzy (prekognicja)
* zjawisku temu towarzyszy aura niesamowitości, tajemniczości

Częstość występowania

Déjà vu występuje z równą częstotliwością w różnych populacjach. W różnych badaniach uzyskano wyniki wskazujące, że doświadczyło go od 30 - 96% ludzi. W znakomitej większości przypadków jest zjawiskiem występującym u zdrowych osób
[Edytuj]

Historia zjawiska Déjà vu

Narodzin terminu déjà vu było kilka. Za pierwszy można uznać użycie w 1873 r. określenia „déjà vecu” przez Paula Varlaina w wierszu Kalejdoskop. W 1876 roku Emile Boirac w artykule Correspondance na łamach czasopisma Revue Philosophique użył omawianego określenia ściśle w odniesieniu do zjawiska. Termin ten do języka naukowego wprowadził w 1896r. M. Arnaud proponując na spotkaniu Towarzystwa Medyczno – Psychologicznego (Paryż, 24 lutego 1896) użycie terminu déjà vu na określenie omawianego fenomenu. Słowo to przyjęło się na tyle dobrze, że obecnie w języku angielskim, a także polskim nie ma odpowiedników.

Z déjà vu spotykamy się w starożytności. Wiązano w ów czas ten fenomen z metempsychozą, czyli wędrówką dusz. Pogląd ten wyznawała pitagorejczycy oraz orficy. Pitagorasa krytykuje Augustyn Aureliusz twierdząc, że przyczyniają się do tego zjawiska złe i kłamliwe duchy. Św. Augustyn krytykuje tutaj poglądy Platona, jakie wypowiadane są ustami Sokratesa w dialogach Menon (81d-84), Fedon (72e), Fajdros (249c-250). Pogląd, że déjà vu przywołuje wspomnienia z poprzednich wcieleń, choć zupełnie nienaukowy, przetrwał do naszych czasów. Odwoływał się do niego w 1828r. Sir Walter Scott mówiąc o odczuciu preegzystencji (the sense of pre-existence).

W XIX wieku mitologiczne próby wytłumaczenia zostały zastąpione przez podejście naukowe. W roku 1844 Artur Landbroke Wigan, pomimo tego, że jego wyjaśnienie déjà vu było poparte wiedzą anatomiczną, określał to doświadczenie jako poczucie preegzystencji (the sentiment of pre-existence). Wprowadził on ideę podwójnego mózgu, która pojawia się w różnych odmianach u innych autorów zajmujących się déjà vu. Twierdził on, że w czasie gdy jeden mózg funkcjonuje, drugi znajduje się w stanie uśpienia. Pomimo tego odbiera informacje. Zjawisko déjà vu pojawia się, gdy mózg powraca ze stanu uśpienia do stanu normalnego działania i porównuje aktualną percepcję z tą nabytą podczas uśpienia.

Lata 80. i 90. XIX wieku były okresem rozwijania się koncepcji zaburzeń, oraz modeli funkcjonowania pamięci. W tym czasie także zwrócono uwagę na pojęcie paramnezji lub urojeń pamięci. Na temat déjà vu wypowiadali się tacy badacze jak James Sully i Emil Kraepelin. Rozpoczęto systematyczne badania tego zjawiska na gruncie neurologii, psychiatrii i psychologii. W 1876r. na łamach czasopisma Revue Philosophique odbyła się debata dotycząca zjawiska paramnezji. Głos w niej zabrali kolejno: André Lalande, Ludwic Dugas, Jacques Le Lorrain, Paul Lapie.



Temat: Co teraz czytacie?
Erm. No dobrze. Trochę dawno nie popełniłam żadnego raportu, zaprzyjaźniałam się z kryzysem motywacyjnym wielkości... dużej i ogólnym bezsensem istnienia. Uwaga, będzie Chaos.

Ostatnia skopiowana lista z B-netki twierdzi, że przeczytałam: Delfina, Urgacza Tadeusza, który to Urgacz, jak mniemam, był poetą, i jak mniemam, dorwałam jego tomik w BUW-ie, podczas moich zeszłosemestralnych okienek poniedziałkowych. Z faktu, że nie zapragnęłam go więcej i natychmiast, wnioskuję, że albo był przeciętnym poetą, albo ja w ogóle nie rozumiałam, co czytam, albo jedno i drugie.
Klub Dumas, Pérez-Reverte, to nawet pamiętam. Pamiętam też, że przeczytałam Ostatnią bitwę Templariusza tegoż, który miała obiecujący początek porządnej, odmóżdżąjącej książki sensacyjnej z teorią spiskową w tle (po coś w końcu ma w tytule templariusza, prawda? Co prawda, tylko w tytule polskim, w tytule hiszpańskim ma bęben, co brzmi jakby mniej spiskowo), a okazał się małomiasteczkowym, powolnym, prowincjonalnym powiedzmy-że-kryminałem. Irytujące.
Z lektur własnych pamiętam jeszcze Tabu Bocheńskiego, też zresztą rozczarowujące. Potem napatoczył mi się w ręce Nazo Poeta, zdecydowanie lepszy, ale to bardzo zdecydowanie, zainspirował mnie do popełnienia pracy na interpretacje rzymskie, która chyba jedyna w całym semestralnym dorobku miała sens.
Na fali wycofującego się kryzysu czytelniczego zaprzyjaźniłam się z Grą o Tron Martina. Niedawno.

Z literatury, którą czytać powinnam, przeczytałam Hezjoda, rzuciłam o ścianę Eneidą Wergiliusza, przeczytałam ustawową liczbę tragedii Ajschylosa (tj. Agamemnona, Błagalnice i Eumenidy), ustawową liczbę komedii Terencjusza (Dziewczynę z Andros, Eunucha, Za karę), prawie-ustawową Eurypidesa[/b[ ([b]Medea, Elektra) i Arystofansesa (Lizystratę i Chmury), a na egzaminie, z dużym przekonaniem, udawałam, że znam Plauta. Tknęłam Metamorfozy Owidiusza, rzymskie elegie miłosne, sielankę grecką, opracowania Kubiaka, Stabryły, jednego pana od literatury greckiej, którego nazwiska w tej chwili nie pomnę, ale pisał z największym sensem z całej wymienionej trójki, B-netka upiera się, że przeczytałam Mit i religię w Grecji starożytnej (Vernant Jean-Pierre), co nawet pamiętam i Mitologię grecką dla dorosłych (Stabryła Stanisław, znowu), co pamiętam znacznie gorzej i mam raczej wrażenie, że skończyłam na wyszukaniu w niej wszystkiego, co wiązało się jakoś z zaświatami, na tej samej zasadzie przejrzałam Gravesa. Otworzyłam Roczniki Tacyta i czym prędzej je zamknęłam, otworzyłam Dzieje Herodota i przeczytałam dwie księgi, kiedyś mam szczery zamiar doczytać resztę, otworzyłam Wędrówki po Helladzie Pauzaniasza i nie do nich wracać nie mam zamiaru, niech się sylabus i wymagania programowe wypchają.
Z mniejszym bądź większym skutkiem zaprzyjaźniałam się z Platonem - Ucztę, Obronę Sokratesa i Fedona przeczytałam, proszę bardzo, na Fajdrosie nie byłam w stanie się skupić i zrezygnowałam w połowie; zaprzyjaźnianie się z Arystotelesem poszło mi znacznie gorzej, Politykę rzuciłam o ścianę (czytaj: zamknęłam pdfa) po kilku stronach, z Metafizyki przeczytałam półtora księgi (wymagane były trzy, ale mój wybór pokrywał się z tymi wymaganymi jedynie w tej połowie), absolutnie bez zrozumienia, Etyka Nikomachejska podzieliła los Polityki (z tą różnicą, że była bardzo twórczo zeskanowanym tekstem .doc i miałam z niej krótkie chwile radości). Jedynym efektem mojej znajomości z Arystotelesem było to, że napisałam o nim pracę w oparciu o Realego i von Astera (którego Historię filozofii przejrzałam do egzaminu z tejże), zestawiając go z Innymi Pieśniami, których też nie pamiętałam, a zdążyłam sobie przypomnieć tylko pierwszą część. Wiwat improwizacja.

Lista autorów zignorowanych byłaby jeszcze dłuższa, no ale, to nie jest temat "czego nie przeczytaliście".



Temat: LEKCJA2. Filozofowie
Sokrates (gr. Σωκράτης, 469-399 p.n.e.) - jeden z największych filozofów greckich. Urodził się i zmarł w Atenach.

Życie

Był synem rzeźbiarza Sofroniskosa i akuszerki Fainarete. Z żoną Ksantypą miał dwóch synów, a z Myrto jednego. Mieszkał w Atenach, gdzie nauczał prowadząc dysputy z przypadkowymi przechodniami na ulicach miasta, zyskując zarówno popularność jak i wrogość. Sokrates trzykrotnie brał udział w wyprawach wojennych (w ciężkiej piechocie pod Potidają, pod Delium i pod Amfipolis), w których odznaczył się męstwem, podobnie jak odwagą cywilną w życiu politycznym. W wieku 70 lat został oskarżony o bezbożność i psucie młodzieży przez przywódcę demokratów Anitosa, mówcę Likona i poetę Meletosa. Został skazany na karę śmierci, którą wówczas było wypicie cykuty, odrzucił prośbę przyjaciół, którzy chcieli go uwolnić z więzienia wbrew prawu. Ostatnie jego chwile opisane są przez jego największego ucznia, Platona, w dialogu Fedon. Nie jest jednak do końca jasne, w jakim stopniu jest to literacka fikcja. Cierpiał na katalepsję.

Sokrates jest postacią historyczną, ale nie pozostawił po sobie żadnych pism. Jedyne, co o nim wiemy, to relacje jego ucznia Platona (w postaci spisanych dialogów) oraz Ksenofonta, a także przekazy Arystotelesa, Arystofanesa i historyków greckich. Uczniowie Sokratesa różnili się w wielu sprawach, a w ich pismach Sokrates występuje często jako retoryczny autorytet, wykładający poglądy autora. Jednak mimo kwestii spornych pewne poglądy uważa się za rzeczywiście sokratejskie.

Pierwszym świadectwem o filozofie jest komedia Chmury Arystofanesa, wystawiona w 423 p.n.e., czyli jeszcze za życia i działalności Sokratesa, traktująca go (prześmiewczo) jako jednego z sofistów i burzycieli ładu społecznego. Prawdopodobnie Chmury stanowią jedyny utwór literacki, w którym występuje filozof, napisany za jego życia.

Sokrates przechadzać się zwykł po mieście, zaczepiając napotkanych ludzi – często zamożnych, wpływowych i na stanowiskach – i rozmawiając z nimi o różnych ważnych dla życia społecznego i indywidualnej moralności sprawach (np. o tym czym jest sprawiedliwość lub dobro) stosował swoją metodę elenktyczną. Polegała ona na ujawnianiu konsekwencji głoszonych poglądów, z których wiele okazywało się sprzecznych między sobą. Dyskusje te były przyczyną rosnącej niechęci do Sokratesa, która objawiła się podczas jego procesu opisanego w Obronie Sokratesa Platona.

Całość podejścia do własnej wiedzy i przekonań Sokratesa streszcza przypisywane mu zdanie "wiem, że nic nie wiem". Tradycyjnie przedstawia się Sokratesa jako wroga demokracji, wskazując na jego krytykę rzeczywistości ateńskiej i ludzi kierujących sprawami państwa, a także na fakt, iż wśród jego uczniów znajdowali się znani wrogowie ustroju demokratycznego (np. Alkibiades, Platon, Kritiasz). Możliwa jest jednak również inna interpretacja, zaproponowana przez Karla Poppera w dziele Społeczeństwo otwarte i jego wrogowie. Według niej istotna dla demokracji jest wolność słowa umożliwiająca swobodną krytykę dostrzeżonych błędów i swobodną dyskusję o napotkanych problemach. Wolność słowa jest czynnikiem większej efektywności państw demokratycznych, aby jednak w pełni mogły się ujawnić pozytywne jej skutki, konieczne jest pobudzenie obywateli do krytycyzmu (w tym samokrytycyzmu) i samodzielności intelektualnej. Taką właśnie rolę budziciela – bąka siadającego na grzbiecie gnuśnej ateńskiej kobyły – przyjął na siebie Sokrates, w pełni wykorzystując intelektualne możliwości stwarzane przez demokrację i wskazując, co dla dalszego rozwoju demokracji jest najważniejsze. Niestety, chaos polityczny i kryzys państwowości ateńskiej w okresie tuż po zakończeniu wojny peloponeskiej stał się przyczyną procesu wytoczonego Sokratesowi i jego śmierci. Zręczni propagandyści z obozu arystokratycznego (Platon, Ksenofont) wykorzystali ją następnie w swojej antydemokratycznej kampanii.

Poglądy

* Wiara w absolutne znaczenie dobra i cnoty. Sokrates głosił, że cnota (gr. arete, starożytne pojęcie oznaczające tężyznę życiową, szlachetność, dzielność) jest dobrem bezwzględnym, czym przeciwstawiał się relatywizmowi sofistów. Jest też dobrem najwyższym, o które człowiek winien zabiegać, nie licząc się z niebezpieczeństwami i śmiercią ("Czyż nie wstydzisz się dbać o pieniądze, sławę, zaszczyty, a nie o rozum, prawdę i o to, by dusza stała się najlepsza?").

* Tożsamość dobra i wiedzy. Według Sokratesa cnota jest wiedzą ("Jest to jedno i to samo wiedzieć, co jest sprawiedliwe i być sprawiedliwym."). Ludzie czynią źle z niewiedzy, czy raczej wiedzy pozornej. Stanowisko takie nazywa się intelektualizmem etycznym. Wynika z niego, że cnoty można się nauczyć, a od nas samych zależy, czy dobro to nabędziemy.

* Wypracowanie metody dochodzenia do prawdy, a tym samym do cnoty: jest nią specjalnego rodzaju dyskusja, zwana dialektyką. W swoich rozmowach z Ateńczykami Sokrates posługiwał się dwiema metodami:
o metoda elenktyczna - sprawdzanie i zbijanie twierdzeń rozmówcy poprzez wyprowadzanie z nich konsekwencji doprowadzających w końcu do tezy absurdalnej lub sprzecznej z twierdzeniem pierwotnym (aporii);
o metoda majeutyczna (dosł. położnicza) - polega na dopomożeniu uczniowi w uświadomieniu sobie prawdy, którą już posiada, poprzez umiejętne stawianie pytań; Wg. Sokratesa tylko ludzie brzemienni posiadali wrodzone intuicje o wiedzy.

* Według świadectwa Arystotelesa Sokrates stosował metodę indukcyjną: ustalał definicję np. odwagi, uogólniając i szukając wspólnych cech poszczególnych wypadków odwagi. Ten pogląd nie jest jednak zgodny z innymi poglądami Sokratesa, znanymi nam z pism Ksenofonta i Platona.





Temat: WOLUMINY
na razie od A do P
jak znajdę czas to zapiszę wszystkie

Książki:

Alfabetycznie:

1. Ajschylos, Tragedie, Wyd. Homini, Kraków 2005, przełożył i opracował: Stefan Srebrny (Błagalnice, Persowie, Prometeusz w okowach, Siedmiu przeciw Tebom, Oresteja)
2. Arystoteles, Metafizyka, BKF PWN, W-wa 1983, tłumaczenie: K. Leśniak
3. Marek Aureliusz, Rozmyślania, Wyd. Antyk, Kęty 2001, tłumaczenie: Marian Reiter
4. Franciszek Bacon, Nowa Atlantyda i Z wielkiej Odnowy, Wyd. Alfa, W-wa 1995, przełożyli: W. Kornatowski, J. Wikarjak
5. George Berkeley, Traktat o zasadach ludzkiego poznania, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2004, tłumaczenie: Janusz Salamon SJ
6. Michaił Bułhakow, Biała gwardia, MUZA, Warszawa 2002, przełożyli Irena Lewandowska i Witold Dąbrowski
7. Tomasz Campanella, Miasto Słońca, Wyd. Alfa, W-wa 1994, przełożyli: L. I R. Brandwajnowie
8. Ernst Cassirer, Esej o człowieku, Czytelnik, W-wa 1971, przełożyła Anna Staniewska
9. Fiodor Dostojewski, Idiota, Wyd. Bo, Lublin 2005, przekład: Wiktor Zajczenko
10. Fiodor Dostojewski, Wspomnienia z domu umarłych, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2004, tłumaczenie: Cz. Jastrzębiec-Kozłowski
11. Louis Dupre, Inny wymiar, Znak, Kraków 1991, przekład: Sabina Lewandowska
12. Mircea Eliade, Traktat o historii religii, Wydawnictwo KR, Warszawa 2000, przełożył Jan Wierusz Kowalski
13. James George Frazer, Złota gałąź, PIW, W-wa 1978, przełożył: Henryk Krzeczkowski
14. K. I. Gałczyński, Liryka, PIW, W-wa 1962, wybór: A. Międzyrzecki
15. Witold Gombrowicz, Kosmos, Wyd. Literackie, Kraków 2004
16. Witold Gombrowicz, Bakakaj, Wyd. Literackie, Kraków 2004
17. Robert Graves, Mity greckie, PIW, W-wa 1982, przełożył Henryk Krzeczkowski
18. Hammurabi, Kodeks, Wyd. Alfa, W-wa 2000, przekład: Marek Stępień
19. Richard Heinzmann, Filozofia Średniowieczna, Wyd. Antyk, Kęty 1999, przełożył Piotr Domański
20. Ernest Hemingway, Komu bije dzwon, MUZA, Warszawa 2001, przekład: Bronisław Zieliński
21. Zbigniew Herbert, Barbarzyńca w ogrodzie, Czytelnik, W-wa 2000
22. Zbigniew Herbert, Labirynt nad morzem, Fundacja Zeszytów Literackich, W-wa 2000
23. Zbigniew Herbert, Wiersze wybrane, Wydawnictwo a5, Kraków 2004, wybór: Ryszard Krynicki
24. Johan Huizinga, Jesien średniowiecza, PIW, W-wa 2003, tłumaczenie: Tadeusz Brzostowski
25. David Hume, Badania dotyczące rozumu ludzkiego, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2004, przełożyli Dawid Misztal i Tomasz Sieczkowski
26. Edmund Husserl, Badania logiczne II, Wyd. Naukowe PWN BKF, Warszawa 2000, przełożył i przypisami opatrzył Janusz Sidorek, przekład przejrzał: Andrzej Półtawski
27. Maria Jaczynowska, Historia starożytnego Rzymu, PWN, W-wa 1986
28. William James, Pragmatyzm, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2004, przełożył Michał Filipczuk
29. Jan Paweł II, Tryptyk rzymski, Wyd. Św. Stanisława, Kramów 2003
30. Jan Paweł II, Evangelium Vitae, Pallotinum, Poznań 1995
31. Franz Kafka, Ameryka, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2003, przełożył Juliusz Kydryński
32. Franz Kafka, Dociekania psa, Rękodzielnia „Arhat”, Wrocław 2004, przełożył Lech Czyżewski
33. I. Kant, Jedyna możliwa podstawa dowodu na istnienie Boga, Wyd. Antyk, Kęty 2004, tłumaczyli studenci UMK w Toruniu pod redakcją prof. Mirosława Żelaznego
34. Immanuel Kant, Krytyka czystego rozumu, Wyd. Antyk, Kęty 2001, przełożył: Roman Ingarden
35. I. Kant, Krytyka praktycznego rozumu, Wyd. Antyk, Kęty 2002, tłumaczył: Benedykt Bornstein
36. Kartezjusz, Rozprawa o metodzie, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2004, tłumaczył Tadeusz Boy-Żeleński
37. Kartezjusz, Medytacje o pierwszej filozofii, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2006, przełożył Jan Hartman
38. Karl Kerenyi, Misteria Kaburów. Prometeusz, Czytelnik, Warszawa 2000, przełożył: Ireneusz Kania
39. H.D.F. Kitto, Tragedia grecka, Wyd. Homini, Kraków 2003, przełożył Janusz Margański
40. Jan Andrzej Kłoczowski, Zawierzyć prawdzie, Wyd. Literackie, Kraków 2006-09-20
41. Leszek Kołakowski, Jeśli Boga nie ma…, Wyd. Znak, Kraków 1988, przełożyli Tadeusz Baszniak, Maciej Panufnik
42. Leszek Kołakowski, Rozmowy z diabłem, Prószyński S-ka, W-wa 2002
43. Diogenes Laertios, Żywoty i poglądy słynnych filozofów, PWN, W-wa 2004, przekład: I. Krońska, K. Leśniak, W. Olszewski, Bogdan Kupis
44. Michael Landmann, Was ist Philosophie?, Bouvier Verlag Herbert Grundmann, Bonn 1977
45. Tadeusz Łopoczko, Starożytne bitwy morskie, Wydawnictwo Morskie, Gdańsk 1992
46. Andrzej Mandalin, Strzęp całunu, Czytelnik, W-wa 2003
47. Gabriel Marcel, Dziennik metafizyczny, PAX, W-wa 1987, przełożyła Ewa Wende, wybrał Karol Tarnowski
48. Gabriel Marcel, Homo viator, PAX, W-wa 1959, przełożył Piotr Lubicz
49. Kazimierz Michałowski, Nie tylko piramidy…, Wiedza Powszechna, W-wa 1974
50. Czesław Miłosz, Rodzinna Europa, Czytelnik, W-wa 1998
51. Sławomir Mrożek, Utwory sceniczne nowe (Rzeźnia, Emigranci, Wyspa róż), Wyd. Literackie, Kraków 1975
52. Sławomir Mrożek, Opowiadania, Wyd. Literackie, Kraków 1974
53. Danuta Musiał, Antyczne korzenie chrześcijaństwa, Wydawnictwo TRIO, W-wa 2001John Henry Newman, Logika wiary, PAX, W-wa 1989, przełożył Paweł Boharczyk
54. John Henry Newman, O rozwoju doktryny chrześcijańskiej, Biblioteka Frondy,
55. Friedrich Nietzsche, Zmierzch bożyszcz, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2006, przełożył: Paweł Pieniążek
56. Cyprian Norwid, Pisma wierszem i prozą, PIW, W-wa 1970
57. Jose Ortega y Gasset, Bunt mas, MUZA, W-wa 2004, przełożył Piotr Niklewicz
58. Rudolf Otto, Świetość, Wyd. KR., Warszawa 1999, przełożył Bogdan Kupis
59. Owidiusz, Przemiany, Wyd. Zielona Sowa, Kraków 2002, przełożył Bruno Kiciński
60. Blaise Pascal, Myśli, PAX, W-wa 1989, przełożył Tadeusz Żeleński-Boy
61. Janusz St. Pasierb – poeta, Wyd. UKSW, W-wa 2003
62. Janusz St. Pasierb, Liturgia serca, Wyd. UKSW, W-wa 2002
63. Maria Pawlikowska Jasnorzewska, Ostatnie utwory, Of. Wydawnicza Most, W-wa 1996
64. Platon, Dialogi, Unia Wydawnicza Verum, W-wa 2004, przełożył władysław Witwicki (Fajdros, Uczta, Menon, Eutyfron, Obrona Sokratesa, Krition, Fedon, Timaios, Kritias)
65. Platon, Państwo, Wyd. Antyk, Kęty 2003, przełożył W. Witwicki
66. Plutarch, Cztery Żywoty, Czytelnik, W-wa 2003, przełożył Mieczysław Brożek (Lizander, Sulla, Demostenes, Ciceron)
67. Jacek Podsiadło, Wiersze zebrane, Lampa i Iskra Boża, W-wa 2003



Temat: Sny
To się popularnie nazywa "Déja vu". Że jesteś w jakiejś sytuacjii i czujesz jakbyś już ją przeżył, jakby to już było Miałem tak kilka razy i byłem pewny że to juz było. A tu macie "troszkę" o "Déj& vu" ( poczytajcie bo warto ) :
Déj& vu (fr. już widziane) - odczucie, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś, w jakieś nieokreślonej przeszłości, połączone z pewnością, że to niemożliwe.

Szczegółowa definicja pojęcia Déja vu
Déja vu jest zjawiskiem posiadającym następujące cechy:

występuje nagle
trwa kilka sekund
osoba doświadczająca jest krytyczna wobec swojego odczucia (tzn. wie, że to czego doświadcza jest w praktyce niemożliwe)
osoba doświadczająca nie jest w stanie podać, kiedy miało miejsce to "wcześniejsze" wydarzenie (które jakoby teraz się powtarza)
wrażenie dotyczy nie widoku pewnego pojedynczego przedmiotu, budynku czy człowieka, ale całej sytuacji. Osoba ma wrażenie, że powtarza się pewna chwila z jego życia
czasami pojawia się przekonanie o możliwości przewidzenia co się za chwilę wydarzy (prekognicja)
zjawisku temu towarzyszy aura niesamowitości, tajemniczości.

<---Historia zjawiska Déja vu--->

Narodzin terminu déja vu było kilka. Za pierwszy można uznać użycie w 1873 r. określenia „déja vecu” przez Paula Varlaina w wierszu Kalejdoskop. W 1876 roku Emile Boirac w artykule Correspondance na łamach czasopisma Revue Philosophique użył omawianego określenia ściśle w odniesieniu do zjawiska. Termin ten do języka naukowego wprowadził w 1896r. M. Arnaud proponując na spotkaniu Towarzystwa Medyczno – Psychologicznego (Paryż, 24 lutego 1896) użycie terminu déja vu na określenie omawianego fenomenu. Słowo to przyjęło się na tyle dobrze, że obecnie w języku angielskim, a także polskim nie ma odpowiedników.

Z déja vu spotykamy się w starożytności. Wiązano w ów czas ten fenomen z metempsychozą, czyli wędrówką dusz. Pogląd ten wyznawała pitagorejczycy oraz orficy. Pitagorasa krytykuje Augustyn Aureliusz twierdząc, że przyczyniają się do tego zjawiska złe i kłamliwe duchy. Św. Augustyn krytykuje tutaj poglądy Platona, jakie wypowiadane są ustami Sokratesa w dialogach Menon (81d-84), Fedon (72e), Fajdros (249c-250). Pogląd, że déj&agrave; vu przywołuje wspomnienia z poprzednich wcieleń, choć zupełnie nienaukowy, przetrwał do naszych czasów. Odwoływał się do niego w 1828r. Sir Walter Scott mówiąc o odczuciu preegzystencji (the sense of pre-existence).

W XIX wieku mitologiczne próby wytłumaczenia zostały zastąpione przez podejście naukowe. W roku 1844 Artur Landbroke Wigan, pomimo tego, że jego wyjaśnienie déja vu było poparte wiedzą anatomiczną, określał to doświadczenie jako poczucie preegzystencji (the sentiment of pre-existence). Wprowadził on ideę podwójnego mózgu, która pojawia się w różnych odmianach u innych autorów zajmujących się déj&agrave; vu. Twierdził on, że w czasie gdy jeden mózg funkcjonuje, drugi znajduje się w stanie uśpienia. Pomimo tego odbiera informacje. Zjawisko déj&agrave; vu pojawia się, gdy mózg powraca ze stanu uśpienia do stanu normalnego działania i porównuje aktualną percepcję z tą nabytą podczas uśpienia.

Lata 80. i 90. XIX wieku były okresem rozwijania się koncepcji zaburzeń, oraz modeli funkcjonowania pamięci. W tym czasie także zwrócono uwagę na pojęcie paramnezji lub urojeń pamięci. Na temat déj&agrave; vu wypowiadali się tacy badacze jak James Sully i Emil Kraepelin. Rozpoczęto systematyczne badania tego zjawiska na gruncie neurologii, psychiatrii i psychologii. W 1876r. na łamach czasopisma Revue Philosophique odbyła się debata dotycząca zjawiska paramnezji. Głos w niej zabrali kolejno: André Lalande, Ludwic Dugas, Jacques Le Lorrain, Paul Lapie.

<---Déja vu w neurologii i neuropsychologii--->
Badacze są zgodni, że déj&agrave; vu występuje często wraz z zaburzeniami neurologicznymi. Bardzo wcześnie zauważono występowanie déj&agrave; vu krótko przed rozpoczęciem się ataku padaczki. Wówczas zjawisko to wchodzi w skład aury poprzedzającej napad padaczkowy. Déja vu, w powiązaniu z innymi zjawiskami psychicznymi towarzyszy stanom napadowym w przebiegu małego napadu padaczkowego (petit mal) a także w skład objawów napadów psychosensorycznych padaczki skroniowej.

Wiele badań wskazuje na związek déj& vu z płatem skroniowym. W 1963r. Malwin Cole i Oliver Zangwill znaleźli istotną korelację między występowaniem zjawiska déj&agrave; vu a występowaniem ogniska padaczkowego w półkuli podległej. W 1959 roku Sean Mullan i Wilder Penfield w trakcie operacji dokonywali stymulacji tylnej części zakrętu skroniowego górnego prądem elektrycznym i kilku pacjentów przyznało, że miało déja vu.

Robert Efron w 1963 roku prowadził badania nad zdolnością określania następstwa czasowego zdarzeń. Ustalił, że kluczowym obszarem mózgu dla rozróżniania następstwa wydarzeń jest płat skroniowy półkuli dominującej. Uważa on, że w sytuacji uszkodzeń pewnych okolic mózgu, informacje odbierane przez jedną półkulę dostarczane są do drugiej z opóźnieniem, jednakże na tyle małym, że poprzednia percepcja nie została włączona w do pamięci i osoba nie jest w stanie odnieść się do niej aby stwierdzić kiedy było wydarzenie odbierane przez nią po raz drugi.

<---Déja vu w psychiatrii i psychologii--->
W psychiatrii zjawisko déj&agrave; vu zalicza się do szerszej grupy złudzeń pamięciowych utożsamiających, te zaś wchodzą w skład jeszcze szerszej grupy paramnezji.

Psychologia poznawcza twierdzi, że déja vu jest skutkiem wystąpienia procesu przypomnienia bez rozpoznania.

Freud twierdził, że déj& vu pojawia się gdy aktualna sytuacja budzi pewną nieświadomą fantazję; doświadczana aktualnie sytuacja budzi pewne wcześniejsze nieświadome życzenie, które jednakże nie jest rozpoznawane, gdyż nigdy przedtem nie stało się świadome. Uczucie znajomości przenosi się natomiast na otoczenie.

Podobne wytłumaczenie przynosi psychologia postaci, wskazując na związki déja vu z derealizacją i depersonalizacją. Derealizacja pojawia się wówczas gdy pewna figura związana z aktualnym doświadczeniem zostaje pozbawiona ważnej części w postaci afektu. Percepcja ta, staje się wówczas obca i dziwna. Déj&agrave; vu natomiast wiąże się z przyłączeniem do aktualnej percepcji afektu związanego z innym wydarzeniem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl
  • Linki