Wyświetlono wypowiedzi wyszukane dla słów: farbą tiksotropową





Temat: kolejny cud na allegro.

To jest ta farba

Fota puszki farby

Adres strony www producenta

Pozdrawiam


Piszesz o farbie khaki, ale przeglądając stronę producenta nie znalazłem takiego koloru w cenniku. Chodzi o to czy się mylę: HADROFARB MST TIKSOTROPOWA GRUNTOFARBA POLIURETANOWA DWUSKŁADNIKOWA, bo tam jest dostępna tylko szara półmatowy i czerwona tlenkowa mat.

Pozdrawiam





Temat: Jaka antyosmoza TES678 ?
WOMAX pisze:

[quote]Jeśli ma być tanio to zastosuj produkty firmy "OLIVA".
Epinox 77 ,
Lepiej 54 (77 to tiksotropowa antykorozyjna i ciężko się maluje).
Utwardzacz 077,
Utwardzacze są w kompletach z bazami nie przejmuj sie tym.
Farba podkładowa poliwinylowa Uniwin (koniecznie)
Nie koniecznie, wystarczy jeżeli Epinox dobrze zwiąże (ok 5 dni)i go[/quote]
zmatowisz.
[quote]Farba poliw. VSE ,
To jest farba p. porostowa, w tej lub podobnej cenie jest większy wybór.
Rozpuszczalnik 564,
Rozpuszczalnik 779.
Przyda się[/quote]

Jeżeli możesz przeznaczyć trochę więcej kasy to:
1.Epifanes Interimcoat x 1,
2. Epifanes Epoxy Coating x5,
3. znów Interimcoat,
4. na to antifouling np. Cooperfree.

Wszystko (Olivę i Epifanesa) dostaniesz u nas:
www.cms.sklep.pl
Pozdrawiam,
Paweł





Temat: Zbadano akweny przystani...
On Thu, 08 Nov 2007 09:42:45 +0100, Jerzy Makieła <jurmak@post.pl>
wrote:

[quote]http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/786923.html Oj chyba się kończą
czasy dobrych farb antyporostowych...
Niekoniecznie. Oto fragment z karty technicznej oliwskiej pporostowki[/quote]
VSE:
"Farba winylowa nawierzchniowa przeciwporostowa, tiksotropowa,
bezcynowa, zawierająca biocydy oraz związki nieorganiczne,
odpowiadająca wymaganiom Konwencji Helsińskiej o ochronie morskiego
środowiska Bałtyku"
Nalezy zwrocic uwage na slowo _bezcynowa_ .

Sprawa stara jak swiat. Pare lat temu mialem w domu studentke ochrony
srodowiska i w zwiazku z tym sporo czytalem roznych opracowan
zwiazanych z woda ktore mi corka podrzucala. Pamietam dzieki znanemu
nazwisku Falandysz ze juz wtedy byly na ten temat prowadzone badania
na temat szkodliwosci a ich wyniki byly zamieszczone w publikacjach
Instytutu Rybactwa w Olsztynie wlasnie sygnowane prze p. dr Falandysza
a dotyczyly szkodliwego wplywu na srodowisko tributylocyny (TBC)
stosowanej szeroko na swiecie w produkcji farb pporostowych.
Jakos nie przypominam sobie aby wowczas prasa pisala cos na ten temat,
moze dlatego ze za owczesnymi badaniami nie stala UE.

--
Pozdrawiam, Wojtek
http://www.siz.org.pl/
gene@post.pl



Temat: wysoki połysk do lakierowania pionowego ??

Też jakoś nie zauważyłem tej tiksotropowości. Ale mądre słowo.
potwierdzam
jest taki żel tiksotropowy i ja go dodaje do lakieru białego w połysku i faktycznie w pionie farba lepiej się trzyma ale "belgusy" mruczą że się trochę rysuje
więc teraz kolor przykrywam lakierem twardym bezbarwnym w połysku ale ten coś mi zaczyna płynąć w pionie i ten żel na niego nie działa



Temat: Wypełnianie wolnej przestrzeni między mdf i blachą
napisałem że przesączam a nie zalewam . niestety to powszechny błąd popełniany przez osoby pracujące z żywicami - leją żywicę ile wlezie natomiast zbrojenia dają niewiele

może wyedytuję..
to czy żywica bedzie spływała czy nie zależy od jej właściwości .
bardzo mocno ograniczone zjawisko ściekania posiadają żywice TIKSOTROPOWE . zastosowany w nich dodatek ginek smektytowych ,krzemionki koloidalnej lub innych powoduje zmiejszenie zjawiska obcieku z pinowych ścianek . ale czesto zwieksza napiecie pow. takiej zywicy przez co tworzy ona kropelki na powierzchni materiału nierozlewając sie równomiernie .
Modyfikowane z ogolnie dostepnych są Palatal U 570, Synolite, Polimal 103,
Ja uzywam nieco innej żywicy - Nord Composites RM3000 jest to żywica winyloestrowa o zerowym skurczu i daje pelną gwrancję stabilności wymiarowej nawet przy bardzo grubych warstwach .
ogolnie dostępna żywica Novol do kupienia w kazdym sklepie z farbami jest taka sobie jeśli chodzi o grube laminowanie , w warstwie powyżej 8mm laminatu potrafi sie przegrzać powodujac napreżenia odkształcenie i w następstwie czesto spekanie konstrukcji .
Przy novolu trzeba przerywac pracę po nałożeniu ok 1mm laminatu i odczekac do utwardzenia aby ograniczyc peak temperaturowy .dopiero potem można nakładac kolejne warstwy co jest uciążliwe i czasochłonne



Temat: Czym pomalowac lazienke?


No wlasnie,

Chce wyremontowac lazienke i szukam alternatywy do plytek na
scianie/podlodze. Bedac za granica widzialem lazienki pomalowane jakas
ciekawa farba, wodoodporna, zmywalna itd, tylko nie wiem, co to jest i czy
wymaga jakiegos profesjonalnego sprzetu do malowania.


Zadnego profesjonalnego sprzetu poza bardzo profesjonalna para rak.
Szpachle gumowa, klocek do szlifowania gipsu po naciagnieciu i walek z
kuwetka w kazdym sklepie z farbami kupisz. Farby takoz nie stanowia
obecnie zadnego klopotu - pochodzic troche za dobra, tiksotropowa
farba nawierzchniowa i odpowiednio do niej dobranym podkladem - i
mozesz zaczac robic lamperie jak lustro... Tylko jak to lustro bedzie
takie raczej do lunaparku (beczke smiechu czyli inaczej gabinet
krzywych zwierciadel pamietasz?) to nie miej pretensji do mnie - dobra
lamperie zrobic jest chyba trudniej jak w miare porzadna glazure
polozyc.


Czy ktos o tym slyszal lub ma inne ciekawe pomysly?


Zdejmij tynk, przyklej gipsem i zamocuj na kolkach plyte gipsowo -
kartonowa (wodoodporna, zielona), przyklej do tego na Atlas czy inny
podobny klej glazure - krzyzyki dystansowe i kliny z plastiku
dostaniesz w kazdym sklepie z glazura. Jak nie sam - to speca od
glazury w miare porzadnego znajdzesz bez wielkich trudow. Speca od
lamperii - moze za dziesiatym razem i nie wiem czy taniej od
glazurnika bedzie sie cenil (rozumiem ze lamperia typu "scianka placzu
w toalecie dworcowej w Pcimiu Dolnym" cie nie satysfakcjonuje).

Inne pomysly - marmurem mozna oblozyc...
Jeden z moich znajomych polozyl w lazience BOAZERIE! Dochodzi do samej
wanny - szkopul tylko w tym ze jest to gosc syntetyzujacy w Instytucie
Lotnictwa zywice epoksydowe pod parametry zamowione przez laminaciarzy
- sam sobie zywice zsyntetyzowal, sam cisnieniowo (na wylot) drewno
przesycil... Nie ma obaw, nie spruchnieje!


A co mozna dac na podloge?


Marmur. Granit. Z prostszych materialow - lastrico w pieciu kolorach
we wzorki... Koniecznie chcesz wydziwiac? jak masz forse - twoja
sprawa. Ale jak myslisz ze sa jakies cudowne rozwiazania lsniace jak
psu ... i dwadziescia groszy za metr kosztujace - to sie nabierzesz,
glazure na sciany i terrakote na podloge kladzie sie masowo bo jest to
jedna z tanszych metod - NIE WYMAGA WYSOKOKWALIFIKOWANYCH
WYKONAWCOW!!!

Darek





Temat: Soldermaska i cynowanie

maskę nakłada się przez sito. po przeschnięciu naświetla przez kliszę i
wywołuje. potem do pieca na 1h (150st) i wszystko. problem tylko w tym gdzie
kupić lakier na maskę. w przemyśle może i daje oszczędności w zużyciu cyny
ale w domu daje oszczędność czasu przy lutowaniu.

PC


Nie to zebym się czepiał ale policzmy te oszczędności czasu. Załóżmy że masz
jakieś sito. Najpierw musisz zrobić kliszę z naświetlarki bo dobry zakład
naświetlający sita, kalki z lasera do reki nie bierze. Zanosisz plik na
naświetlarkę, pół godziny. Jeśli nie jestes biegły w robieniu PRNów to musisz
się kopnąć do domu jeszcze raz. Ale jesteś biegły. Razem godzina. Następnego
dnia odebrać, druga godzina. Jeśli robią na miejscu to i tak trzeba poczekać
od 10 minut do godziny. Potem to do naświetlenia. Pół godziny zanosisz. Sita
na miejscu nie zrobią bo trzeba odwarstwić, umyć, przygotować do nałożenia
emulsji, wyświetlić, wypukać, wysuszyć, zabezpieczyć brzegi, wysuszyć.
Następnego dnia znowu godzina bo w tą i nazad. Mnie wychodzi że trzeba jakieś
4 godziny. Farbe kupisz u sprzedawcy farb sitodrukowych. K+L albo
Tampotechnika ma na 99%, jak nie mją to sprowadzą. Czasu na zakup farby nie
licze bo z puszki można wydrukować z 80m2. Koszt takiego przedsięwzięcia
jakieś 500 zł. bo to nie tylko farba ale trzeba mieć komplet składników,
farbę, rozcieńczalnik, opóźniacz, zmywacz, czasami pastę tiksotropowa. I to
wszystko żeby trochę szybciej polutować. Ile szybciej polutujesz zamiast 2
godziny godzine i czterdziesci minut. Elementy i tak musisz powtykać,
poobcinać. A jeszcze nie dodałem czasu na zrobienie nadruku. W warunkach
polowych to pewno bedzie ok godziny. Jak się spóznisz z myciem sita albo
nieprawidłowo zrobiłeś farbę to siatka do wymiany. Ja nie widzę żadnych
oszczędnośći. Oczywiście to rzecz gusty czy zamknięta w obudowie płytka, na
dodatek soldermaską do dołu jest potrzebna. Tomek





Temat: Konserwacja podwozia...
Odświeżam wątek celem wymiany informacji i spostrzeżeń nt. sposobów i środków konserwacji elementów blacharki naszych ulubieńców. Może trochę za późno bo zima się już zaczęła ale może się przyda na przyszły rok.
Ponieważ zajmuję się konserwacją pojazdów zabytkowych, a Tipo które nabyłem wiosną tego roku było w świetnym stanie blacharskim, postanowiłem je profesjonalnie zakonserwować wykorzystując posiadaną wiedzę i posiadany w warsztacie sprzęt.
Pierwszy krok to mycie podwozia i komory silnika Karcherem. Koszt tej przyjemności w Białymstoku to ok 40zł. Zabieg ten oprócz wieloletniego brudu usuwa naruszoną lub słabo przylegającą konserwację podwozia. Po myciu okazało się że:

- Tipo było już kiedyś konserwowane, podejrzewam że w salonie, w okresie gwarancyjnym. Było to zrobione niechlujnie, a bitex był położony na niedomyte podwozie. Na szczęście karcher to zmył praktycznie w całości.

-Jak zwykle,mimo próśb o dokładne umycie podwozia, do roboty został wysłany pracownik dopiero co przyjęty do warsztatu i ranty błotników oraz kilka innych trudno dostępnych miejsc nie zostało domytych. Na szczęście posiadam myjkę ciśnieniową i poprawiłem to we własnym zakresie.

-Po myciu okazało się że podłoga w okolicach łączenia tylnych nadkoli i progów jest lekko skorodowana (powierzchownie), podobnie miała się sprawa z rantami progów, tylnym zawieszeniem i fragmentami przednich nadkoli (przy uchwycie przewodów hamulcowych). Reszta była nienaruszona.
Samochód po myciu stał 2 dni schnąc.
Konserwację wykonywałem w pozycji horyzontalnej . Co prawda posiadam kołyski do przewracania samochodu ale z powodu dobrego stanu podwozia (mniejszy zakres robót) nie skorzystałem z nich. Uniosłem po prostu samochód żabą i postawiłem tzw. na koziołkach.
Prace przebiegały w następującej kolejności:
- piaskowanie miejsc skorodowanych i czyszczenie ręczne tego co pozostało mimo mycia karcherem,

- naniesienie gruntu reaktywnego na wypiaskowane miejsca,

- malowanie podkładem akrylowym miejsc zagruntowanych,

-zabezpieczenie w/w podkładem wszelkich miejsc "wątpliwych" oraz takich z których np.usunąłem farbę w poszukiwaniu korozji,

-nanoszenie tzw. baranka na nadkola oraz progi. Baranek jest masą na bazie kauczuku więc jest bardziej elastyczny od mas bitumicznych i bardziej odporny na uderzenia kamieni. Natrysk wykonałem pistoletem do nakładania konserwacji. Baranek firmy NOVOL seria Economy (seria Economy jest rzadsza i lepiej zalewa oryginalną konserwację). Dobra relacja cena/jakość.

-nanoszenie bitumicznej warstwy na podłogę, podłużnice itp stosując środek AUTOBIT firmy APP. Jest to środek dość rzadki i świetnie zalewa spękania oryginalnej konserwacji. Natrysk wykonałem pistoletem do nakładania konserwacji,

-nanoszenie bitumicznej warstwy na zawieszenie i inne drobiazgi stosując środek AUTOBIT firmy APP ale rozcieńczony, cieńszą warstwą. Natrysk wykonałem zwykłym pistoletem malarskim.

-konserwacja profili zamkniętych woskiem. Stosowałem środek firmy APP o barwie bursztynowej. Środek ten należy rozcieńczyć przed zastosowaniem aby pistolet rozpylał a nie pluł. Specjalny pistolet do nakładania wosku z wężykiem, a także inny, wg mego patentu.

Wosk wtryskiwałem :
* do wnętrza podłużnic podwozia poprzez otwory technologiczne,
* do podłużnic przednich oraz tylnych przez otwory technologiczne,
* w drzwi przednie i tylne po wykonaniu otworów fi10mm.
* w progi , wykorzystując fabryczne otwory zaślepione korkami,
* w profile zamknięte klapy przedniej, w okolice podszybia przedniego, w zakamarki komory silnika,
* w słupki A i B
* we wszelkie zakamarki podwozia i zawieszenia, kielichy zawieszenia, w które mogła nie dotrzeć masa bitumiczna lub baranek,
* w okolice zawiasów, na ranty błotników, na błotniki przednie i tylne od wewnętrznej strony,
* we wszelkie załamania blach, dziwne otwory i wnęki (nadmiar psujący np widok można zetrzeć) - słowem gdzie tylko mogłem i wyobraźnia mi podpowiadała że może tam się gromadzić wilgoć
Uf, i do był koniec roboty

Chemia do konserwacji kosztuje ok 200-250zł w zależności od zakresu prac. No i ze 12 godzin pracy dość ciężkiej i niezbyt czystej roboty. Ale myślę że się opłaca - samochód będzie teraz odporny na wszelkiego rodzaju solanki i rdza będzie mu obca przez najbliższe lata.
Niedługo zamieszcze zdjęcia ukazujące efekty konserwacji na przykładzie Fiata CC.

Aha jeszcze małe uwagi co do postów wyżej zamieszczonych:
1. Nigdy nie należy wlewać oleju przepalonego w karoserię gdyż zawiera związki siarki które w połączeniu z wilgocią tworzą żrące roztwory.
2. w progi nic nie wlewamy (zwłaszcza bitexu!) a WTRYSKUJEMY środek tiksotropowy, czyli wosk.
3. Nie stosujemy także Abizolu ani innej smoły bo są to środki do izolacji przeciwilgociowej ścian fundamentowych a nie karoserii która ulega naprężeniom i jest, bądź co bądź bardziej elastyczna
4. Niestety ale tej roboty nie da się wykonać tanio i dobrze (mówię o konserwacji wykonywanej zakładzie). Do porządnej konserwacji idzie chemia za 200-250zł, a i roboty jest przy tym od cholery. . Tak jak napisałem wyżej.

** Dodano: 19-11-2007, 08:12 **
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anette.xlx.pl
  • Linki